Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.10

[OtTakaJa]

U nas też jeszcze wszystkie się trzymają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anika_s]

Napisane przez pani22ka

U Michała w grupie już się zaczęło. a on od dwóch lat marzy o wypadaniu zębów

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

U nas jeszcze wszystkie w buzi

[oliwka__]

U nas też jeszcze wszystkie ząbki na miejscu choć Anielka coś ostatnio skarżyła się że jeden ją boli choć nic tam nie ma.

A mam pytanie czy któryś dzieciaczek idzie teraz do zerówki? i za rok do pierwszej klasy? czy wszystkie teraz będą w 5latkach?

u nas na wsi są dwie grupy 3-4 i 5-6 latki anielka poszła do przedszkola mają 2 latka i 4 miesiące więc do 3-4 latków chodziła dwa lata teraz w tym roku już do drugiej grupy i teraz będzie jeszcze rok i chce iść ze starszymi koleżankami do pierwszej klasy w sumie też nie widzę potrzeby zostawiania jej 3 rok w grupie 5-6 latków.



klementyna i ja doczekałam się mischelinka :0 moje dziecko mając 8 tygodni ważyło 6700 i miało 63 cm teraz ma 12 tygdoni (18 czerwca będzie 3 miesiące) i wazy dobrze 8 kg nie mam siły go nosić kręgosłup mi siada
Ale jest tak mega kontaktowy mam wrażenie że Anielka jeszcze tak kontaktowa nie była a on mega śmieje się gada po swojemu, krzyczy a uśmiech na pół twarzy i to dobrze od 3 tygodni.
Wczoraj padł rekord spania 7 godzin ciągiem! 10 minut na jedzenie i znowu 3,5 godziny Przeciwieństwo Anieli cycocholiczki Leoś tak się najada ładnie i szybko że wypluwa cyca i nie weźmie (a tak zazdrościłam nestelle jak pisała że Roszek tak szybko się najada) żeby kolorowo nie było ma małe problemy z zasypianiem więc w ruch idzie smoczek ale co dziwne tylko w dzień jest on potrzebny ale też nie zawsze a gdy przychodzi wieczór dziecko wykąpane witaminka cyc i kładę do łóżeczka i zasypia bez w nocy też ale w dzień jak ma mieć drzemkę to raz po raz trzeba włożyć smoka wtedy jak zaśnie albo wypluwa albo matka zdąży szybciej mu wyciągnąć
Generalnie od jakiś dobrych 2 tygodni jak i nie więcej bo ten czas tak szybko leci mamy jedną pobudkę w nocy a jeśli jest druga to między 5:40 a 7 więc za bardzo nie liczę bo nawet jak jest to 6:10 to ja i tak już powoli wstaję więc liczę jako budzik

A jak wasze maluszki?

Aaa i wiecie co trochę mi smutno bo kurczę Anielka tak szybko rośnie i taka dorosła się robi od kiedy byłam w ciąży przestała się do mnie przytulać, tak sama przyszła się przytulić teraz jak się nie upomnę albo sama nie przytulę to tulaska nie dostanę a nawet jak sama chcę przytulić to jest protest! że no już ona nie ma czasu, później itp. Chyba że to przez zazdrość? wczoraj w łóżku położyłam się z nią spać i mówię choć się poprzytulamy to mi powiedziała, że nie bo tak to jej niewygodnie odwróciła się i poszła spać
Chociaż z Leośkiem się poprzytulam przez najblższe 4-5 lat a później kto mnie przytuli

[kasia86bgo]

Hej dziewczyny co tam i was słychać... dzieci zdrowe rosną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oliwka__]

Napisane przez kasia86bgo

Hej dziewczyny co tam i was słychać... dzieci zdrowe rosną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kasia ty pisz co tam u Ciebie? Już wróciłaś do PL? Jak tam Miluś? i w ogóle pisz jak się układa


Moderna i anika_s a jak tam u Was? Jak starszaki reagują na maluszki?

[anika_s]

Hej
U nas w miarę ok!

Gabi juz po pierwszym szczepieniu, Oliwkę tez już zaszczepiłam przy okazji
Zmagamy się z kolkami niestety Stosujemy kropelki Delicol , które częściowo pomagają ale całkowicie nie eliminują problemu
Z racji tego że zanikł mi pokarm (mimo walki) Gabi karmiona jest mm .
Oliwka chętnie pomaga przy opiece nad siostrą , wczoraj nawet ją karmiła - oczywiście pod moją kontrolą




Kasia - wróciłaś już na stałe??

[Villga]

Anika, oby kolki jak najszybciej minęły...

Ja spodziewam się dziewczynki. Pewnie będzie miała na imię Karolinka. Z ciążą ok, brzuch mam naprawdę duży.

A Kinia... Ech. Jesteśmy w szpitalu. Ma zdiagnozowaną cukrzycę. Tę typu 1. Nieuleczalną. Na razie nie moge sobie tego wszystkiego wyobrazić. Jak to będzie... Jedyny plus, że się szybko zorientowałam i trafiła w ogólnym stanie dobrym do szpitala... Chodzę, ryczę, spać nie mogę.

[kasia86bgo]

Wracam 3.sierpnia tak więc jeszcze troszkę muszę potęsknić - Ale już bliżej niż dalej
Vigla gratuluję dziewczynki i bardzo mi przykro z powodu choroby jaka dopadła Lubię . Musisz być silna, na pewno będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Villga gratuluje dziewczynki , to Kinga będzie miała siostrzyczkę


A Kinga miała jakieś objawy? Skąd rozpoznać ze dziecko może mieć cukrzyce?
Współczuje

Córcia małpki tez ma
A ciekawa jestem jak sobie z tym teraz radzi..

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Oliwka Marcel bardzo lubi siostrę, przytula daje buziaki śpiewa

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Oliwka moja smoczka nie chce, za to jak jest śpiąca to ssie kciuka na razie zaakceptowałam ten stan, mam nadzieje ze jej tak nie zostanie

8kg??
Marie zwolniła z przybieraniem -wazy 5,6kg na 10 tygodni - od wypisu ze szpitala niecałe 2kg na plusie.

[oliwka__]

Vilga na kiedy tp możesz przypomnieć?
A jak rozpoznałaś że coś z Kinią jest nie tak? i co teraz?

anika_s o kurczę to nie fajnie z tymi kolkami nas na szczęście ten problem ominął ale wiem jak to jest jak maluszek się męczy kuzynki Ignaś miał i to była masakra.
U nas po jedzeniu beka jak stary po jedzeniu

Moderna u nas jak nie włożę smoczka to gryzie rączki w sumie cały czas gryzie rączki więc od czasu do czasu daję smoka wtedy zasypia, nie lubi się tulić! no nie zaśnie jak go nie odłożę przy cycku zaśnie ale jak skończy jeść to wypluje. nie raz chcę go potulić jak nieowlaczka aon ryk i wyrywanie chyba że w pionie go noszę wtedy jest ok ale gdy jest śpiący tak się wije na rękach i kręci że nie da raday wtedy trzeba odłożyć i zaśnie albo jak mega zmęczony smoka i zaśnie po czym go wypluwa. Najgorzej jest jak jest najedzony i zmęczony strasznie wtedy smoka nie weźmie i męczymy się dla mnie chwila ale szkoda mi go.
W sumie to co piszę delikatnie się modyfikuje bo mały się normuje ma właściwie swoje godziny spania ładnie je wytrzymuje od 2,5 do 3,5 godziny między karmieniami przy Anielce to było by do nie do pomyślenia.
Rano obudzi się o 7:20 robi kupę właściwie 3 praktycznie pod rząd wtedy idzie spać na godzinkę lub się bawi i śpi i zazwyczaj o 9:20 jadł ale od kilki dni w nocy się budzi raz więcej tak więc przesunęło nam się karminie na 10:00

Moderna co do kciuka zawsze jak ktoś pisze że dziecko ssie kciuka to mi się moja siostra przypomina jak była mała nie chciała smoczka więc ssała kciuka po czym mama jej zaczęła smarować kciuka to brała wskazującego naprzemiennie z kciukiem a finał tego był tak że jak miała mleczaki jak ona bosko wyglądała jak się uśmiechnęła to miała taką dziurę że mając zaciśnięte zęby mogła włożyć kciuka lub wskazującego do buzi i go ssać
jak wychodziły jej stałe to już się odzwyczaiła od tego ssania tak więc normalne urosły bez żadnej szpary ale co mama się nasłuchała to swoje

aaa u nas też nie raz kciuk idzie w ruch jak głodny jest takie zastępstwo sutka

[OtTakaJa]

Napisane przez Villga

Anika, oby kolki jak najszybciej minęły...

Ja spodziewam się dziewczynki. Pewnie będzie miała na imię Karolinka. Z ciążą ok, brzuch mam naprawdę duży.

A Kinia... Ech. Jesteśmy w szpitalu. Ma zdiagnozowaną cukrzycę. Tę typu 1. Nieuleczalną. Na razie nie moge sobie tego wszystkiego wyobrazić. Jak to będzie... Jedyny plus, że się szybko zorientowałam i trafiła w ogólnym stanie dobrym do szpitala... Chodzę, ryczę, spać nie mogę.

Bardzo Wam współczuję choroby. Wiem, że to słabo brzmi ale musisz być dzielna, żeby córa wiedziała, że da się z tym żyć. Serdecznie gratuluję drugiej dziewczynki kiedy poród?

Kasia - sierpień już za pasem i w końcu będziesz z Milusiem

U nas dzień za dniem taki sam. Mała rośnie, A. opiekuję się nią super, pomaga mi bardzo i jestem z niego meega dumna, że się tak odnalazł w tej sytuacji. Córa ma już dwa ząbki, na szczęście wyszły bez większych problemów, waży około 7,5kg i ma 73cm wzrostu i cały czas wyłącznie kp. Za chwilę skończy 5 miesięcy a ja w ogóle nie mogę uwierzyć, że to tak szybko zleciało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Napisane przez OtTakaJa

U nas dzień za dniem taki sam. Mała rośnie, A. opiekuję się nią super, pomaga mi bardzo i jestem z niego meega dumna, że się tak odnalazł w tej sytuacji. Córa ma już dwa ząbki, na szczęście wyszły bez większych problemów, waży około 7,5kg i ma 73cm wzrostu i cały czas wyłącznie kp. Za chwilę skończy 5 miesięcy a ja w ogóle nie mogę uwierzyć, że to tak szybko zleciało

juz zabki? ale to zlecialo

Napisane przez oliwka__

Moderna co do kciuka zawsze jak ktoś pisze że dziecko ssie kciuka to mi się moja siostra przypomina jak była mała nie chciała smoczka więc ssała kciuka po czym mama jej zaczęła smarować kciuka to brała wskazującego naprzemiennie z kciukiem a finał tego był tak że jak miała mleczaki jak ona bosko wyglądała jak się uśmiechnęła to miała taką dziurę że mając zaciśnięte zęby mogła włożyć kciuka lub wskazującego do buzi i go ssać
jak wychodziły jej stałe to już się odzwyczaiła od tego ssania tak więc normalne urosły bez żadnej szpary ale co mama się nasłuchała to swoje

aaa u nas też nie raz kciuk idzie w ruch jak głodny jest takie zastępstwo sutka

czarne scenariusze

mam nadzieje, ze mala stooniowo zacznie interesowac sie czyms innym niz kciukiem
ja juz sama nie wiem co robic - wszedzie pisza, ze to naturalne i bez szkody dla zebow i mowy zanika do 2 roku zycia. Marie jak sie naje to odrzuca piers, i wtedy wlasnie bierze kciuk, by zasnac

Z Marcelem nie mialam tego problemu

[oliwka__]

Moderna dlatego też piszę, o siostrze odrzuci sama i bez problemu u nas też mały jak się naje to nie chce cyca wygina się i ma problem a piąstki nie mieści całej w buźce i się denerwuje wówczas daję smoczka
moja siostra to dużo dłużej ssała kciuka dlatego też miała piękny uśmiech ale szczerze pisząc chyba nigdy nie spotkałam dziecka z takim uśmiechem tak więc może to był ewenement

OtTakaJa ząbki! już! to jednak u nas pewnie też idą ząbki bo śliniak na maska dzięki Ci kochana a nieraz jak złapie cyca to aż boli i nie jest to fajne oj nie nie

[monicca1989]

Napisane przez Villga

Anika, oby kolki jak najszybciej minęły...

Ja spodziewam się dziewczynki. Pewnie będzie miała na imię Karolinka. Z ciążą ok, brzuch mam naprawdę duży.

A Kinia... Ech. Jesteśmy w szpitalu. Ma zdiagnozowaną cukrzycę. Tę typu 1. Nieuleczalną. Na razie nie moge sobie tego wszystkiego wyobrazić. Jak to będzie... Jedyny plus, że się szybko zorientowałam i trafiła w ogólnym stanie dobrym do szpitala... Chodzę, ryczę, spać nie mogę.

Gratuluje dziewczynki
Współczuję choroby Kingi, jakie były objawy choroby?

Napisane przez Moderna

juz zabki? ale to zlecialo

czarne scenariusze

mam nadzieje, ze mala stooniowo zacznie interesowac sie czyms innym niz kciukiem
ja juz sama nie wiem co robic - wszedzie pisza, ze to naturalne i bez szkody dla zebow i mowy zanika do 2 roku zycia. Marie jak sie naje to odrzuca piers, i wtedy wlasnie bierze kciuk, by zasnac

Z Marcelem nie mialam tego problemu

Dawid też ssal kciuka i nie chciał smoczka, oduczył się sam około roczku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malpka]

Napisane przez Villga

Anika, oby kolki jak najszybciej minęły...

Ja spodziewam się dziewczynki. Pewnie będzie miała na imię Karolinka. Z ciążą ok, brzuch mam naprawdę duży.

A Kinia... Ech. Jesteśmy w szpitalu. Ma zdiagnozowaną cukrzycę. Tę typu 1. Nieuleczalną. Na razie nie moge sobie tego wszystkiego wyobrazić. Jak to będzie... Jedyny plus, że się szybko zorientowałam i trafiła w ogólnym stanie dobrym do szpitala... Chodzę, ryczę, spać nie mogę.

Kochana , bardzo współczuję choroby ( moja Julia ma to od kilku miesięcy też byłam załamana ) jak została wykryta u was ? jakbyś miała jakieś pytania pisz na PW lub na Facebooku. My już chorujemy ponad pół roku więc trochę wiedzy nabyłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Moderna

Villga gratuluje dziewczynki , to Kinga będzie miała siostrzyczkę


A Kinga miała jakieś objawy? Skąd rozpoznać ze dziecko może mieć cukrzyce?
Współczuje

Córcia małpki tez ma
A ciekawa jestem jak sobie z tym teraz radzi..

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Oliwka Marcel bardzo lubi siostrę, przytula daje buziaki śpiewa

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Oliwka moja smoczka nie chce, za to jak jest śpiąca to ssie kciuka na razie zaakceptowałam ten stan, mam nadzieje ze jej tak nie zostanie

8kg??
Marie zwolniła z przybieraniem -wazy 5,6kg na 10 tygodni - od wypisu ze szpitala niecałe 2kg na plusie.

Moderna Julia ogólnie zasady dobrze opanowała, nawet sama podaje sobie insulinę w szkole , ale bywają ciężkie chwile

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anika_s]

Napisane przez OtTakaJa

U nas dzień za dniem taki sam. Mała rośnie, A. opiekuję się nią super, pomaga mi bardzo i jestem z niego meega dumna, że się tak odnalazł w tej sytuacji. Córa ma już dwa ząbki, na szczęście wyszły bez większych problemów, waży około 7,5kg i ma 73cm wzrostu i cały czas wyłącznie kp. Za chwilę skończy 5 miesięcy a ja w ogóle nie mogę uwierzyć, że to tak szybko zleciało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wow! ależ ten czas pędzi!

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez Villga

Ja spodziewam się dziewczynki. Pewnie będzie miała na imię Karolinka. Z ciążą ok, brzuch mam naprawdę duży.

A Kinia... Ech. Jesteśmy w szpitalu. Ma zdiagnozowaną cukrzycę. Tę typu 1. Nieuleczalną. Na razie nie moge sobie tego wszystkiego wyobrazić. Jak to będzie... Jedyny plus, że się szybko zorientowałam i trafiła w ogólnym stanie dobrym do szpitala... Chodzę, ryczę, spać nie mogę.

Współczuję Kochana no i gratuluję córy

[despa]

Hej,

Nie moglam spac w nocy i sobie przypomnialam ze nie wyslalam zdjęcia Modernie, wchodze a tu takie wiadomosci.

Moderna czy robilas juz moze kolaz z dzieciakami, moge Ci doslac jeszcze zdjecie Emilki?
-----------

Moderna,,Oliwka, Anika, OtJ- gratukuje Nowych Czlonkow rodziny,niech zdrowo rosna i daja Wam mnostwo radosci!

Vilga, nie zalamuj sie. Z cukrzyca da,sie zyc, nie jest prosto, ale sie da. Ja bedac w totalnej rozsypce po diagnozie Oliwii, spedzilam dwa tygodnie z nia na Prokocimiu, tam zeby dojsc na oddzial przechodziło sie przez onkologie. Widok maluszkow krazacych po oddziale, czy mam z dzieciaczkami popodlaczanych do roznych urzadzen, uswiadomil mi ze to nie az, ale tylko cukrzyca. Ludzie z cukrzyca wyczynowo uprawiaja sporty, zdobywaja medale, zyja normalnie, tyle ze wspomagaja trzustke insulina. Nauczycie sie wszystkiego i bedzie dobrze.
Powiedz jaka insuline ma Kinga? Jakie miala objawy?

(Ja mam tylko faze na sprawdzanie Emilki, bo u nas przeciez " rodzinnie" i maz i Oliwia wiec mam faze, ze ona tez. Wiec raz w tygodniu dodatkowym gluko.mierzymy cukier)

Ostatnio diabetolog mi mowila, ze jest jakas plaga cukrzycowa, nie ma miejsc na oddziale, co.moga lecza ambulatoryjnie, ale tak jeszcze nie pamieta.

Malpka jak u Was?

Dziewczyny, czy ktoras z Was miala/ ma problem z plytkami krwi?

[BYou]

Villga i gratuluję córci

[Malpka]

Napisane przez despa

Hej,

Nie moglam spac w nocy i sobie przypomnialam ze nie wyslalam zdjęcia Modernie, wchodze a tu takie wiadomosci.

Moderna czy robilas juz moze kolaz z dzieciakami, moge Ci doslac jeszcze zdjecie Emilki?
-----------

Moderna,,Oliwka, Anika, OtJ- gratukuje Nowych Czlonkow rodziny,niech zdrowo rosna i daja Wam mnostwo radosci!

Vilga, nie zalamuj sie. Z cukrzyca da,sie zyc, nie jest prosto, ale sie da. Ja bedac w totalnej rozsypce po diagnozie Oliwii, spedzilam dwa tygodnie z nia na Prokocimiu, tam zeby dojsc na oddzial przechodziło sie przez onkologie. Widok maluszkow krazacych po oddziale, czy mam z dzieciaczkami popodlaczanych do roznych urzadzen, uswiadomil mi ze to nie az, ale tylko cukrzyca. Ludzie z cukrzyca wyczynowo uprawiaja sporty, zdobywaja medale, zyja normalnie, tyle ze wspomagaja trzustke insulina. Nauczycie sie wszystkiego i bedzie dobrze.
Powiedz jaka insuline ma Kinga? Jakie miala objawy?

(Ja mam tylko faze na sprawdzanie Emilki, bo u nas przeciez " rodzinnie" i maz i Oliwia wiec mam faze, ze ona tez. Wiec raz w tygodniu dodatkowym gluko.mierzymy cukier)

Ostatnio diabetolog mi mowila, ze jest jakas plaga cukrzycowa, nie ma miejsc na oddziale, co.moga lecza ambulatoryjnie, ale tak jeszcze nie pamieta.

Malpka jak u Was?

Dziewczyny, czy ktoras z Was miala/ ma problem z plytkami krwi?

U nas różnie , ogólnie opanowała podawanie sobie insuliny , mierzenie cukru , czego ile może itp, ale bywają dni że podje , nie powie i cukier leci wysoko , ostatnio chyba insulina nam się zgrzalo bo cukier był ponad 400 a miała egzamin z fortepianu jeszcze , masakra . No ale była teraz na wycieczce 2 dniowej sama i w wakacje na 5 dni wyjeżdża na warsztaty . Pierwsze takie samotne wyjazdy. Boję się tych warsztatów bo tam każde dziecko w pokoju będzie mieć pewnie pełno słodyczy itp więc będzie jej ciężko :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oliwka__]

Despa tak mój tż ma zdiagnozowaną małopłytkowość samoistną.
Jak coś pisz pomogę.

[oliwka__]

Leosiek

[BYou]

Oliwka

[despa]

Malpka, stres moze podnosic poziom cukru, tak ze przed egzaminami, waznymi sprawdzianami u nas tez w gorze.

Oliwka, napisze, co prawda nie wiem co mi, ale wien ze problem mam bo mam płytki w 1/6 normy.

Zdjecie cudne <3

[oliwka__]

Napisane przez despa

Malpka, stres moze podnosic poziom cukru, tak ze przed egzaminami, waznymi sprawdzianami u nas tez w gorze.

Oliwka, napisze, co prawda nie wiem co mi, ale wien ze problem mam bo mam płytki w 1/6 normy.

Zdjecie cudne <3

Despa w takim wypadku co mogę Ci poradzić to jak najszybsza wizyta u hematologa on podejmie decyzję co robić, zapewne położy Cię w szpitalu i przeprowadzi kompleksowe badania.
Ja już kiedyś pisałam tutaj na wątku jak to wyglądało w przypadku mojego tż, napiszę w skrócie o ile się da
wykryto mu małopłytkowość przez przypadek zupełny - okresowe badania do OSP ilość płytek nie pamiętam już 13 czy 17 tysięcy na pewno poniżej 20 tys. 0 babka z laboratorium kazała mu jeszcze raz szybko powtórzyć dwa razy tak samo niskie wyszły zaraz do lekarza kazała mu natychmiast lekarz jak zobaczył to z taką miną i w głowie z myślą "co pan tu jeszcze robi i siedzi powinien pan już tryskać każdym otworem krwią lub umierać" w każdym razie tak tż podsumował wizytę u lekarza internisty
później zgłosił się pilnie do hematologa od razu położyli go w szpitalu, na kompleksowe badania w tym pobieranie szpiku kostnego - podejrzenie białaczki przy takich wynikach
pobyt w szpitalu 3 dniowy wszelkiego rodzaju badania i na koniec postawiona diagnoza - małopłytkowość samoistna
dodam że "teściowa" wspominała lekarzowi że jak był mały często mu leciała krew z nosa, miewał siniaki ale lekarze mówili że małe dziecko to się gdzieś uderzy czy coś.
ja jak byłam z tż na początku też się dziwiłam że on zawsze jeszcze wtedy na biurku miał chusteczki od krwi bo leciała mu z nosa stwierdził że tak często ma z przemęczenia wcześniej nikt nie zwracał uwagi i tak żył 20 lat
kiedy to postawiono mu diagnozę
leczenie no to był czad pamiętam po wypisaniu ze szpitala dawka sterydów 5x16mg nie pamiętam czy to był metypred czy coś innego, plus controloc osłonowo na żołądek proponowano usunięcie śledziony co wiązało by się z braniem leków do końca życia jeśli nie usunie to i tak musiał by brać sterydy do końca życia...
okazało się że po 10 latach brania sterydów po 6 miesiącach i zmniejszeniu do 2 tabletek po 4 mg metypredu a jeszcze niedawno 0,5 tabletki co 2 dzień tż przestał brać w ogóle sterydy i płytki utrzymują mu się na poziomie ok 100 tys, od wykrycia i zdiagnozowania choroby czyli jakieś 14 lat nie leciała mu krew z nosa siniaki ma sporadycznie duża poprawa i jednak długotrwałe przyjmowanie leków pomogło lekarz sam zaproponował odstawienie.
Wiadomo są skutki uboczne ale nie są one tak groźne jak mała ilość płytek.
a między czasie pamiętam miał zapisywane tabletki kalms? na nerwy bo stał się nerwowy wtedy

Trzymam kciuki by wszystko było dobrze daj znać jak będziesz wiedziała coś więcej

[despa]

Oliwka wizyte u hematologa mam we wrzesniu, ustalona przez poradnie gdzie bylam z wynikami badan. Przy wizycie prywatnej lekarz mi doradzil zebym szla przez poradnie. Na razie powtarzalam trzykrotnie badania i ogolna morfo wychodzi z dupy, a manualna z palca ok. Mam tez zdjecie laboratoryjne, spod mikro ze te plytki sa ale sie lacza z erytrocytami. I u mnie nic, kompletnie nic sie nie dzieje, nie mam zadnych krwawien, kazda ranka goi sie błyskawicznie, a ja papierami w pracy bez przerwy sie zatne, zaczepue o segregator, w cos sie walne.
O usunieciu śledzony juz mi mowiono. Zobaczymy co.mi wyjdzie na usg. Jesli to nie bialaczka to udzwigne wszystko.
( po sterydach jak waga i opuchlizna?)

[Villga]

Hej dziewczyny! Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Przepraszam,że nie cytuje ale pisze z telefonu.

U Kini zaczęło się od tego, że zaczęła bardzo dużo pić i sikac. Na początku myślałam że to po prostu z upałów. No ale jak zaczęła się budzić w nocy po kilka razy i nawet się osikac a do tego pila jak szalona jeszcze w trakcie sikania zaczęłam się martwić nie na żarty. Do tego ataki glodu. Strasznie dużo potrafiła zjeść a schudła. No i po nocy w której sikala 7 razy a do tego tak mlaskala jakby miała sucho w buzi choć pila non stop zapakowalam ja w samochód i zawiozlam na badania. Zrobiłam jej mocz,morfologie i glukoze. Wyniki miły być na 14,30 a o 12 zadzwonili do mnie z przychodni,żebym się zgłosiła teraz już. No to ja już wiedziałam. Tryb nagły do szpitala i diagnoza cukrzyca insulinozalezna. Cukier miała jakos 300. Teraz jak już wiem co to za choroba to stwierdzam,że Kinia miała więcej objawów. Bóle brzuszka,dziwne zachowania takie że nie radziła sobie z emocjami bardziej niż zwykle. Wszyscy mówią że szybko się zorientowalismy i trafiła w dobrym stanie do szpitala. Od wtorku próbuje to przetrawic. Mam straszne wyrzuty sumienia że na nią krzyczałam że pije na noc a potem nie może spać... a ona była taka chora. Kluja ja tyle razy dziennie... Ech.
Nie mogę zasnąć,nie mam kompletnie apetytu, muszę się zmuszać do jedzenia, ze względu na drugie dziecko w brzuchu, o które też muszę dbac.
Mamy szkolenia, trudne i ważne a ja mam problem z koncentracją, stres i ciąża nie pomagają.

Przepraszam, że Wam tak smęcę.



Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[despa]

Napisane przez Villga

Hej dziewczyny! Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Przepraszam,że nie cytuje ale pisze z telefonu.

U Kini zaczęło się od tego, że zaczęła bardzo dużo pić i sikac. Na początku myślałam że to po prostu z upałów. No ale jak zaczęła się budzić w nocy po kilka razy i nawet się osikac a do tego pila jak szalona jeszcze w trakcie sikania zaczęłam się martwić nie na żarty. Do tego ataki glodu. Strasznie dużo potrafiła zjeść a schudła. No i po nocy w której sikala 7 razy a do tego tak mlaskala jakby miała sucho w buzi choć pila non stop zapakowalam ja w samochód i zawiozlam na badania. Zrobiłam jej mocz,morfologie i glukoze. Wyniki miły być na 14,30 a o 12 zadzwonili do mnie z przychodni,żebym się zgłosiła teraz już. No to ja już wiedziałam. Tryb nagły do szpitala i diagnoza cukrzyca insulinozalezna. Cukier miała jakos 300. Teraz jak już wiem co to za choroba to stwierdzam,że Kinia miała więcej objawów. Bóle brzuszka,dziwne zachowania takie że nie radziła sobie z emocjami bardziej niż zwykle. Wszyscy mówią że szybko się zorientowalismy i trafiła w dobrym stanie do szpitala. Od wtorku próbuje to przetrawic. Mam straszne wyrzuty sumienia że na nią krzyczałam że pije na noc a potem nie może spać... a ona była taka chora. Kluja ja tyle razy dziennie... Ech.
Nie mogę zasnąć,nie mam kompletnie apetytu, muszę się zmuszać do jedzenia, ze względu na drugie dziecko w brzuchu, o które też muszę dbac.
Mamy szkolenia, trudne i ważne a ja mam problem z koncentracją, stres i ciąża nie pomagają.

Przepraszam, że Wam tak smęcę.



Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Vilga , przy ladnym cukrze ją wylapalas. Moja Oliwia bez objawow byla wylapana tylko dlatego ze glukometr dodatkowy byl w domu, a miala cukier nieoznaczalny na glukometrze, a przy badaniu ponad 600.
Wiem, ze jest Ci ciezko, ale naprawde pamietaj, to nie jest koniec swiata, sa ciezkie chwile nie bede Cie oszukiwac, ale da sie zyc. Wiadomo, z zegarkiem w reku, organizacją, ale sie da- mowie to po 7 latach z choroba Oliwii, a różne te lata byly, przez latwiejsze jak byla mlodsza poprzez ciezkie z duzym buntem na chorobe.

Jakie insuliny ma?

[Villga]

Despa, staram się myśleć pozytywnie ale ciężko jest.
Ma Novorapid i Levemir.
Chcemy wyszkolic się do pompy.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[despa]

Napisane przez Villga

Despa, staram się myśleć pozytywnie ale ciężko jest.
Ma Novorapid i Levemir.
Chcemy wyszkolic się do pompy.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

My Humalog i Lantus Solostar. A ile posilkow, 5?
Moj chlop byl na takim zestawie jak Wy, teraz ma zmieniony Levemir na Abasaglar

Od siebie dodam i Tobie i Malpce jedna rzecz, co trzy miesiace zmieniają listy refundacyjne lekow i czesto zdaza sie tak, ze insulin brakuje w aptekach. Sprawdzajcie sobie na mojacukrzyca.org lub na grupie cukrzycowej na fb.( wlasnie czesto sa braki np.humalogu i levemiru, wiec kraze po aptekach , szukam bo nie maja zapasow a zamawiaja biezaco)

Vilga my jestesmy caly czas na penach, bo moja Oliwia raz ze sie nie zalapsla na refundacje 1/07 skonczyla 10 lat a wykryta chorobe miala 24/07. Myslelismy o tym ale ona dlugo ćwiczyla taniec, byl basen- wiec trzeba by bylo wpinac i wypinac. Moze i dla nas lepiej

Na grupie cukrzycowej jest wyliczenie przy pompie, nie pytam jaka masz sytuacje finansowa rzecz jasna- ale sprawdz sobie. Bo duzo rzeczy nie jest w pelni refundowane lub tylko sztukowo, a schodzi ich sporo i robi sie z tego kwota. Porownywalam sobie to niedawno i wymieklam.

[Malpka]

Napisane przez despa

Malpka, stres moze podnosic poziom cukru, tak ze przed egzaminami, waznymi sprawdzianami u nas tez w gorze.

Oliwka, napisze, co prawda nie wiem co mi, ale wien ze problem mam bo mam płytki w 1/6 normy.

Zdjecie cudne <3

Stres , stresem ale podjadanie też się zdarza tłumacze że chcesz zjeść to powiedz , no ale ... Zresztą pewnie wiesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez Villga

Hej dziewczyny! Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Przepraszam,że nie cytuje ale pisze z telefonu.

U Kini zaczęło się od tego, że zaczęła bardzo dużo pić i sikac. Na początku myślałam że to po prostu z upałów. No ale jak zaczęła się budzić w nocy po kilka razy i nawet się osikac a do tego pila jak szalona jeszcze w trakcie sikania zaczęłam się martwić nie na żarty. Do tego ataki glodu. Strasznie dużo potrafiła zjeść a schudła. No i po nocy w której sikala 7 razy a do tego tak mlaskala jakby miała sucho w buzi choć pila non stop zapakowalam ja w samochód i zawiozlam na badania. Zrobiłam jej mocz,morfologie i glukoze. Wyniki miły być na 14,30 a o 12 zadzwonili do mnie z przychodni,żebym się zgłosiła teraz już. No to ja już wiedziałam. Tryb nagły do szpitala i diagnoza cukrzyca insulinozalezna. Cukier miała jakos 300. Teraz jak już wiem co to za choroba to stwierdzam,że Kinia miała więcej objawów. Bóle brzuszka,dziwne zachowania takie że nie radziła sobie z emocjami bardziej niż zwykle. Wszyscy mówią że szybko się zorientowalismy i trafiła w dobrym stanie do szpitala. Od wtorku próbuje to przetrawic. Mam straszne wyrzuty sumienia że na nią krzyczałam że pije na noc a potem nie może spać... a ona była taka chora. Kluja ja tyle razy dziennie... Ech.
Nie mogę zasnąć,nie mam kompletnie apetytu, muszę się zmuszać do jedzenia, ze względu na drugie dziecko w brzuchu, o które też muszę dbac.
Mamy szkolenia, trudne i ważne a ja mam problem z koncentracją, stres i ciąża nie pomagają.

Przepraszam, że Wam tak smęcę.



Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

U nas też zauważyłam częste sikanie i picie. I tylko to było objawem a z badań zrobionych w szpitalu wyszło że choruje już ponad 3 miesiące też nic nie zauważyłam więc nie wyrzucaj sobie
Stres jest ja też byłam w ciąży wtedy a w kilka dni schudłam chyba że 3 kg
Jak coś to pisz śmiało z pytaniami , podpowiem co u nas dobrze działa i nie wybija , są fajne napoje bez węglowodanów że można pić na spokojnie
Trzymaj się choć wiem że ci trudno , mi samej po pół roku choroby nadal jest ciężko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez Villga

Despa, staram się myśleć pozytywnie ale ciężko jest.
Ma Novorapid i Levemir.
Chcemy wyszkolic się do pompy.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Mamy takie same insuliny .

Moja nie chce pompy :/ ale po wakacjach mamy się pytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz