Nietypowy ból po stosunku - niespodziewany atak po dwóch dniach! HELP!

[ladymezmerize]

Witam Kochani

Piszę do Was z bardzo nietypowym problemem. Przeszukałam internet, wraz z całym forum wizaż, ale niestety nie znalazłam odpowiedzi na swój problem.


Słuchajcie, swoje współżycie rozpoczęłam w styczniu mając niecałe 25 lat. Zaczęłam zbliżać się z chłopakiem, którego ja byłam 4 partnerką seksualną.
Problem polega na tym, że po każdym zbliżeniu dopadają mnie bardzo złe objawy - mianowicie pieczenie cewki moczowej, bolesne, pulsujące oddawanie moczu - atak następuje równo półtora- około dwóch dni po stosunku. Normalnie, gdy zakończymy przez resztę dnia, następnej nocy i nawet następnego dnia - wszystko jest w porządku. Żadnych bóli, upławów, wizyta u gina wraz z USG - spoko.

I teraz tak, od marca gdy dostawałam takiego ataku - pieczenie cewki moczowej sprawiało płacz i ogień. Wtedy od razu sięgałam po furaginę, ibuprofen i nospę, co i tak kończyło się nasiadówką w misce z gorącą wodą. Objawy odpuszczały. Robiłam wtedy posiewy, ale wychodziły czyste, mocz dobry. Morfologia dobra.

W maju jednak zrobiło się gorzej. Pieczenie, bolesne oddawanie moczu i dziwny kolor sprawiły, że znów pójdę do lekarza i powtórzę wszystko. Wyniki moczu były tragiczne. PH 9, białko, azetony, fosforany, trójfosforany magnezowe, bakteriuria, Proteus Mirabilis 10^6, OB podwyższone. Antybiogram - Amoksycylina jedna na 7 innych skuteczna.
Tak więc wzięłam Augmentin przez 2 tygodnie i czułam się o niebo lepiej. Wizyta w toalecie była niczym w niebie. W końcu powrót do normalności ! - myślałam.

Wtedy wstrzymaliśmy się z partnerem ze zbliżeniami, później znów zaczęliśmy się zbliżać. Tydzień był spokój, po czym objawy zaatakowały mnie od nowa.
Jestem załamana. Dbamy o higienę, prysznic przed i po, płyny do h. intymnej itp.
Byłam u urologa i dostałam raz jeszcze Augmentin x 2(dla siebie i partnera) oraz Uro Vaxum na 3 miesiące.

Ale skoro to Proteus mirabilis, to w takim razie za każdym razem takie mikro zakażenie po każdym razie musi wychodzić z mojej strony gdyż jest to drobnoustrój żyjący we florze jelitowej, stąd nie ważne, czy partner założy prezerwatywę czy nie, oraz, o ile ten Proteus łączy się jakkolwiek z tymi bólami po stosunku.

Rodzinny zaproponował również wykonanie testu na Chlamydie i Ureaplasmę, ale ginekolog powiedział, że -raczej to nie to, bo w końcu mam problemy związane z cewką moczową i mikcją, a nie ze strony pochwy typu upławy, swędzenie, pieczenie itp - bo tego nie mam.

Czy to możliwe, że po każdym stosunku mój chłopak robi mi mikro zapalenie cewki moczowej i pęcherza, moimi własnymi bakteriami?
Czy może jest to inny problem?

Najbardziej złe jest to, że objawy nie następują od razu, czy 2h po stosunku tylko równo około 2 dni i łapią w dowolnej godzinie, ostatnio złapało mnie na parku linowym i na weselu! Nagle!
Wtedy po prostu chce mi się płakać. Chciałabym cieszyć się normalnymi zbliżeniami a nie tym, że po zbliżeniu muszę "odbyć karę". :| Dramat. Ktoś coś?

[bibi1234]

Może niech chłopak się zbada.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez bibi1234

Może niech chłopak się zbada.

Może ma jakąś chorobę weneryczną?

[arno22]

skoro to są bakterie występujące w florze jelitowej to należy przemyśleć drogę zakażenia...… jak wygląda wasz stosunek.

Czy uprawiacie seks oralny a może partner dotyka okolic odbytu lub to on jest nosicielem tej bakterii.

[mirabelka3690]

Myślę, że teraz kolej partnera aby się przebadał.
To wygląda jakby on Cię czymś "zakażał" a ty dostajesz objawy po 2 dniach.
Tak jak z przeziębieniem, zarażasz się a objawy masz po kilku godzinach.

[heavyduty]

Napisane przez mirabelka3690

Myślę, że teraz kolej partnera aby się przebadał.
To wygląda jakby on Cię czymś "zakażał" a ty dostajesz objawy po 2 dniach.
Tak jak z przeziębieniem, zarażasz się a objawy masz po kilku godzinach.

Tak może być


Jeśli nie stosujecie prezerwatyw jako regularnego zabezpieczenia źródłem infekcji mogą być jego wydzieliny. Np. nasienie może także być zakażone bakteriami bytującymi m. in. w przewodzie pokarmowym. Podpowiedz wizytę u androloga, który zapewne zleci posiew z nasienia.


Aha, i nie lekceważ tego. Z podanej przez Ciebie historii przejść wynika, że mogłaś mieć odmiedniczkowe zapalenie nerek - naprawdę upierdliwą i groźną sprawę .

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

No i faktycznie moze byc tez tak ze moze przenosic Twoje bakterie z okolic odbytu :yes:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bibi1234]

Albo kiedys pieprzył kobiete analnie bez prezerwatywy, zakaził się, kąpiel nie zlikwidowala bakterii, ktore zostaly na penisie po tamtej dziewczynie i mamy sytuacje Ass to another girl's pussy.


Może być zakazenie nerek.


1. on niech się zbada,
2. Ty zbadaj nerki, krew, mocz i cały układ moczowy i rozrodczy.

[MartaMagda]

Po stosunku zawsze warto iść siusiu. Choćby to było kilka kropelek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Emma22]

moja przyjaciółka miała podobnie, tylko, że u niej jest to przewlekłe zapalenie pęcherza co lekarz nazwał "chorobą młodych mężatek'. Ona bierze urofuragin (czy jakoś tak) garściami, kontroluje mocz no i pije/je duużo żurawiny. ale generalnie mówi, ze jak ją łapie to musi swoje odleżeć i pocierpieć

[Voytkova]

Ja bym jednak zrobiła tą ureaplazmę i chlamydie dla pewności tez.Ureaplazma może dawać objawy ze strony układu moczowego .No i chłopak niech tez się koniecznie przebada.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Diagnozowałabym dalej, a na razie między napadami infekcji polecam Ci Urinal intensiv do suplementacji, bezwzględne sikanie po stosunku i wycieranie miejsc intymnych po myciu jednorazowymi chusteczkami. U mnie nie było aż tak poważnie, sikałam 'tylko' krwią, ale pomogło na nawracające infekcje.

[Manatta]

Koniecznie chłopak niech się zbada. Wygląda na to jakby za każdym razem Cię zarażał.

[domaaa1]

To jest typowe. Miałam kiedyś podobny problem. Zapalenie było u mnie normalką tak samo jak katar… Co miało oczywiście wpływ na sprawy łóżkowe… Zaczęłam xxx profilaktycznie brać. Nie ustąpiło od razu, ale coraz mniejsze problemy z pęcherzem mam.

[rajwolas]

Co dziwne, jak mnie swędziało i piekło, to nie miałam grzybicy, tylko cierpiałam na suchość. Tak mi przynajmniej powiedziała ginekolog, bo nie było upławów, zmieniłam tylko płyn do higieny intymnej kupiłam sobie globulki hydrovag nawilżające i problem z pieczeniem minął

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez rajwolas

Co dziwne, jak mnie swędziało i piekło, to nie miałam grzybicy, tylko cierpiałam na suchość. Tak mi przynajmniej powiedziała ginekolog, bo nie było upławów, zmieniłam tylko płyn go higieny intymnej kupiłam sobie globulki hydrovag nawilżające i problem z pieczeniem minął

A nie miałaś problemów hormonalnych? Suchość mogła być tego objawem

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Dla mnie to jest niepojete, ze kobieta cierpi, bada sie, a partner o zbadaniu sie nie pomysli. Naprawde nie chce mi sie w to wierzyc w XXI wieku.
Ty bylas dziewica, on mial partnerki, juz na poczatku powinien byl sie przepadac.
Wyslij go na komplet badan.

I tak jak ktos pisal, bezposrednio po zawsze rob siusiu.

Chlamydie tez powinnas zbadac. To jest tak powszechne, ze moj ginekolog to badanie proponuje kazdej kobiecie.

A co do suchosci to tak po twoim poscie jeszcze przychodzi mi do glowy ze moze za bardzo dbasz o higiene. W takich sytuacjach czasami pomaga odstawienie plynu i mycie sie na zewnatrz tylko woda, pochwa oczyszcza sie sama, a flora bakteryjna wraca do normy.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Moze mialas infekcje a potem uprawialas seks, zarazilas partnera i Ty co prawda sie wyleczylas ale on wciaz jest nosicirlem j na nowo Cie zakaza.

Ja suchosc mialam przy problem hormonalnych a od nadmiernej higieny i tez dodatkowo od hormonow - napracajace grzybice. Za lazdym razem jak mialam infekcje to TZ tez bral tabletki.

Moze powinnas aplikowac globulki dopochwowe ktore dzialaja ochronnie i odbudowuja flore? Warto tez pomyslec o probiotyku. Od siebie moge polecic zel i emulsje myjaca provag. Zelem smaruje sie okolice intymne i to m.in chroni przed namnazaniem sie bakterii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rajwolas]

Czy miałam problemy hormonalne, nie wiem. Ginekolog nie wziela tego pod uwagę, wiem tylko jedno,że długo ta paskudna suchość nie ustępowała, dopiero po tych globulkach przeszło.

[truebunny]

Miałam to samo, tak, że kończyło się wizytą w szpitalu z płaczem i krwiomoczem. To czy partner miał prezerwatywę czy nie nic nie zmieniało. Badania moczu też nic nigdy nie wykazały. Po każdym stosunku od razu korzystałam z toalety i się myłam. Jak się nie skończyło urofuraginą albo antybiotykiem to był cud! Do czasu kiedy najpierw przez jakiś czas codziennie brałam urosept, a teraz przed albo od razu po stosunku i do tego herbata żurawinowa. Co ważne, po każdym stosunku pozbądź się choćby jednej kropelki moczu. Od praktycznie dwóch lat mam spokój. Mam nadzieję, że to nie jest nic poważniejszego, bo zamiast myśleć o przyjemności człowiek ciągle myśli co będzie potem

[gogela]

Hej

dawno nie pisałam na forum wizaż ale jak zobaczyłam wątek to pomyślałam, że specjalnie muszę się zalogować i odpisać. Z góry przepraszam, nie czytałam dokładnie wszystkich postów.

Miałam dokładnie tak samo, po rozpoczęciu współżycia przez pierwsze pół roku zapalenia pęcherza/cewki moczowej zawsze około 2 dni po współżyciu. Przez ten czas zjadłam tonę furaginy, antybiotyków, miałam posiewy moczu itp. i w sumie wszystko w normie (mój partner też się leczył razem ze mną). Okazało się, że winny jest lateks, z którego wykonane są prezerwatywy (mam uczulenie). Jeśli stosujecie prezerwatywy spróbujcie przerzucić się na nielateksowe np. skyn. Dodatkowo obowiązkowo oddać mocz po stosunku, w przypadku suchości używać żelu nawilżającego (zminimalizować ryzyko mikrourazów).

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ze swojej strony polecę jeszcze zapobiegawczo rumianek. Najlepiej kupić koszyczki za parę złotych w sklepie ekologicznym. Staram się pić przed lub zaraz po stosunku + co jakiś czas wlewam dzbanek mocnej esencji do ciepłej kąpieli. Nie wiem na ile to kwestia psychiki, a na ile bakteryjnego działania zioła, ale zauważyłam znaczne zmniejszenie częstotliwości zapaleń układu moczowego

[floragia]

Napisane przez Emma22

moja przyjaciółka miała podobnie, tylko, że u niej jest to przewlekłe zapalenie pęcherza co lekarz nazwał "chorobą młodych mężatek'. Ona bierze urofuragin (czy jakoś tak) garściami, kontroluje mocz no i pije/je duużo żurawiny. ale generalnie mówi, ze jak ją łapie to musi swoje odleżeć i pocierpieć

to akurat jest bardzo popularny i dobry lek na tego typu infekcje, ale trzeba też go odpowiednio brać żeby się doleczyć, nie przerywać brania tabletek za szybko