Ludzie i zachowania, które nas dziwią, część 53.

[gryx82]

Dziwi mnie fanatyczna wiara w moc uzdrawiającą wody utlenionej (wczoraj wszedłem na jakąś stronę i własnym oczom nie wierzyłem; jakaś kobieta napisała m.in. "Mam raka piersi. Czy woda utleniona pomoże go wyleczyć?")

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8554210 1]Dziwi mnie wrzucanie na oficjalny profil jakiegoś polityka zdjęcia krula Polski wklejonego w tło gór, że niby jest na wakacjach i myślenie że ludzie się nie zjarzą.[/QUOTE]
A człowiek śmiał się z dowcipów o PRLu

[aniusia82]

Niedawno wróciłam z wakacji nad morzem . Osobiście byłam świadkiem ,że mamusia z tatusiem leżeli sobie na kocyku i się miziali po plecach , a ich kilkuletnia córeczka była sama w morzu i płakala. Zareagowałam oczywiście , przyprowadziłam dziecko do rodziców i zadałam im pytanie ,czy czasami o kimś nie zapomnieli . To jest masakra ! Ja własnego syna z oka nie spuszczam podczas kąpieli w morzu .

[Bossana]

Napisane przez wika82

Nie łudź się, nic takiego nie napiszę.

Zostawię to dla siebie.

Naprawdę nie ogarniam tej złośliwości i ironii w odniesieniu do pełnomocnika. On wykonuje tylko swoją pracę, której konsekwencją ma być dokładne wyjaśnienie tej tragedii.

Dokładnie wyjaśniać to będzie prokurator.
Pełnomocnik chce oskarżać ratowników. Na jakiej podstawie?
Ratownicy nie są od pilnowania czy ktoś czasem przy falochronie do wody nie wchodzi, to nie ich działka, nie ich teren, oni pilnują plaży strzeżonej i to tego kawałka mają pilnować jak oka w głowie, nie dodatkowo pół kilometra w każdą stronę. Są w stanie ogarnąć parę metrów na boki, ale nie falochrony, port i inne takie.
Jak karnie mają odpowiadać za to co się stało?

I z tego co gdzieś tam czytałam to jest to prawnik od prawa cywilnego. Znaczy się odszkodowanko?
chyba że dla ratowników, za straty moralne, dla ratowników których to najpierw próbuje zgnoić.

[gryx82]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85544386]Co w tym dziwnego właściwie?[/QUOTE]
Zestawienie słowa "konkubent" z obrazem dzieciaka

Napisane przez aniusia82

Niedawno wróciłam z wakacji nad morzem . Osobiście byłam świadkiem ,że mamusia z tatusiem leżeli sobie na kocyku i się miziali po plecach , a ich kilkuletnia córeczka była sama w morzu i płakala. Zareagowałam oczywiście , przyprowadziłam dziecko do rodziców i zadałam im pytanie ,czy czasami o kimś nie zapomnieli . To jest masakra ! Ja własnego syna z oka nie spuszczam podczas kąpieli w morzu .

Ludzie to debile

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Ja to w ogóle nad morzem przez pierwsze dni urlopu psychicznie nie odpoczęłam. Kiedy tylko moje dzieci były w wodzie byłam tak zestresowana że żałowałam że tu przyjechałam a naprawdę nie było jakiś wielkich fal i daleko od plaży był grunt dla dzieci. Ale jednak strach przed morzem mnie paraliżował. Też nie rozumiem niektórych ludzi i ich zachowania. Jednak co jak co ale przed wodą trzeba mieć respekt. Teraz ludzie naprawdę nie myślą nad konsekwencjami.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[siarka40]

Napisane przez wika82

Jak poczytasz kk, to będziesz wiedziała o czym piszę, pewnie większość z Was wyobraża sobie, że ci rodzice pójdą do pierdla na x lat. Podejrzewam, że tak nie będzie, bo wbrew obiegowym opiniom w naszym kk funkcja represji nie jest najważniejsza.

Nie odwołuj mnie po raz kolejny do lektury kodeksu karnego, bo nie jest on jakimś zbiorem wiedzy tajemnej, nigdzie nadto nie pisałam o rodzaju kary dla rodziców, ale o tym, aby w ogóle odpowiedzieli karnie. Zatem zasadniczo się zgadzamy - w powyższym zakresie.
A adwokat reprezentuje rodziców, którzy chyba najlepiej znają stan faktyczny i wiedzą czy byli na plaży strzeżonej, czy był zakaz kąpieli w tamtym miejscu, gdzie były dzieci w chwili opuszczenia ich przez matkę, no i gdzie był wtedy ojciec (bo najpierw czytałam, że był na plaży/w okolicy plaży). Stąd raczej nie o ustalenie faktów chodzi, zwłaszcza skoro mowa o składaniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez ratowników - co czynione jest wszak w oparciu o stan faktyczny.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[aniusia82]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8554493 1]Ja to w ogóle nad morzem przez pierwsze dni urlopu psychicznie nie odpoczęłam. Kiedy tylko moje dzieci były w wodzie byłam tak zestresowana że żałowałam że tu przyjechałam a naprawdę nie było jakiś wielkich fal i daleko od plaży był grunt dla dzieci. Ale jednak strach przed morzem mnie paraliżował. Też nie rozumiem niektórych ludzi i ich zachowania. Jednak co jak co ale przed wodą trzeba mieć respekt. Teraz ludzie naprawdę nie myślą nad konsekwencjami.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Możemy sobie podać rękę , jeśli chodzi o jakość wypoczynku nad morzem , jeśli są z nami dzieci . Nie miałam możliwości aby odpocząć , ponieważ mój syn cały czas chciał przebywać w morzu , a ja nie wyobrażam sobie go wtedy nie pilnować . Ale bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8554493 1]Ja to w ogóle nad morzem przez pierwsze dni urlopu psychicznie nie odpoczęłam. Kiedy tylko moje dzieci były w wodzie byłam tak zestresowana że żałowałam że tu przyjechałam a naprawdę nie było jakiś wielkich fal i daleko od plaży był grunt dla dzieci. Ale jednak strach przed morzem mnie paraliżował. Też nie rozumiem niektórych ludzi i ich zachowania. Jednak co jak co ale przed wodą trzeba mieć respekt. Teraz ludzie naprawdę nie myślą nad konsekwencjami.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

My albo siadamy maksymalnie blisko morza (bez parawanu i nie spuszczamy Młodego z oka, albo ktoś jest ciągle z nim mimo, że on zwykle do morza nie wchodzi, bo mu za zimno.
Z tym, że nie jeździmy do takich typowych wakacyjnych kurortów tylko na małe plaże.
Ja mam małe dziecko i nie wyobrażam go sobie zostawić nawet na 10 sekund bez nadzoru.
Tu niby dzieci były już duże, ale znam takich gagatków, którym nie można zaufać nawet, jak teoretycznie powinni być już mocno odpowiedzialni..

[gryx82]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To swoją drogą (słowo "konkubent" takie deprecjonujące jakieś)

[Linka25]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Zgadza sie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez gryx82

Zestawienie słowa "konkubent" z obrazem dzieciaka

Eee? Konkubent oznacza partnera w związku nieformalnym. Młody wiek w tym specjalnie nie przeszkadza

[Linka25]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85545291]Eee? Konkubent oznacza partnera w związku nieformalnym. Młody wiek w tym specjalnie nie przeszkadza [/QUOTE]
Nie wiem co tak Cie dziwi. Konkubinat to związek nieformalny osob pozostajacych w pożyciu. Pozycie to co do zasady ma charakter trwaly. 18latkowie nie tworzą zazwyczaj takich zwiazkow. Moze 50 lat temu tworzyli ale nie dzis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Linka25

Nie wiem co tak Cie dziwi. Konkubinat to związek nieformalny osob pozostajacych w pożyciu. Pozycie to co do zasady ma charakter trwaly. 18latkowie nie tworzą zazwyczaj takich zwiazkow. Moze 50 lat temu tworzyli ale nie dzis.

Dziwi mnie, bo tutaj żadne "zazwyczaj" nie ma znaczenia. Mowa jest o przypadku konkretnym, a nie o ogólnych tendencjach społecznych. W tym wypadku te osoby spełniały definicję konkubinatu, więc nie rozumiem co jest dziwnego na nazwaniu sprawy po imieniu.

[cocacolalight]

Dziwi mnie to że wchodzę do sklepu a pani gada przez telefon w najlepsze
Normalnie oglądam biżuterię bo to akurat mały jubiler a pani dalej plotkuje przez telefon zero zainteresowania odwróciła się do mnie tyłem i ble ble ble
Dopiero jak powiedziałam do mamy że chodź bo pani ma ważniejsze sprawy na głowie niż obsługa klienta to powiedziała że musi kończyć i "pokazać coś?"
Z 5 minut siedziałyśmy w tym sklepie i przez 5 minut pani nie zwróciła na nas żadnej uwagi

[gryx82]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85545291]Eee? Konkubent oznacza partnera w związku nieformalnym. Młody wiek w tym specjalnie nie przeszkadza [/QUOTE]
No ale sama przyznasz, że w "świadomości społecznej" konkubinat to wieloletni związek dwojga ludzi i na dźwięk słowa "konkubent" mało kto wyobrazi sobie osiemnastolatka.

Napisane przez cocacolalight

...
Dopiero jak powiedziałam do mamy że chodź bo pani ma ważniejsze sprawy na głowie niż obsługa klienta to powiedziała że musi kończyć i "pokazać coś?"

Niemiła klientka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez gryx82

No ale sama przyznasz, że w "świadomości społecznej" konkubinat to wieloletni związek dwojga ludzi i na dźwięk słowa "konkubent" mało kto wyobrazi sobie osiemnastolatka.

Nie wiem co kto sobie wyobrazi. W każdym razie nadal nie widzę powodu, by unikać słowa "konkubinat" tam, gdzie ono serio znajduje zastosowanie, zwłaszcza że w jego definicji nie mieści się długość związku ani wiek partnerów, a jedynie "typ" związku - wspólne pożycie bez związku małżeńskiego.

[MiamiGlow]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No ja się z tym zgadzam. Serio, jak słyszy się o konkubentach, to zawsze w dziwnej sytuacji. Nie słyszałam natomiast, by młodzi ludzie w związkach bez ślubu mawiali "a mieszkam sobie z konkubentem" .
Wrzuciłam nawet to słowo w google i jakaś polska socjolog twierdzi, że "konkubinat ma w języku potocznym zabarwienie pejoratywne". Ale wiadomo, to jest to, co potoczne, co nam się utarło.

[smerfetk_a]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

dokładnie


słowo "konkubent" jest naprawdę okropne, fatalnie mi się kojarzy

[VivelaPologne]

Wiara w uzdrawiającą moc wody utlenionej to czubek góry lodowej. Niektórzy wierzą w to, że witamina C leczy raka i kąpią się w rozcieńczonym perhydrolu. Że o antyszczepionkowcach nie wspomnę. Kojarzycie może Jerzego Ziębę? To taki nowy Kaszpirowski, który wydał dwie pseudomedyczne książki i głosi szkodliwe bzdury.

[Higurashi]

Zięba nie jest taki nowy. W dodatku strasznie bezczelny z niego osobnik. Groza.

[Bossana]

Napisane przez MiamiGlow

No ja się z tym zgadzam. Serio, jak słyszy się o konkubentach, to zawsze w dziwnej sytuacji. Nie słyszałam natomiast, by młodzi ludzie w związkach bez ślubu mawiali "a mieszkam sobie z konkubentem" .
Wrzuciłam nawet to słowo w google i jakaś polska socjolog twierdzi, że "konkubinat ma w języku potocznym zabarwienie pejoratywne". Ale wiadomo, to jest to, co potoczne, co nam się utarło.

W czasach przedślubnych, po zamieszkaniu razem, mój ówczesny lubował się w słowie konkubinat
Zwłaszcza w rozmowach towarzyskich przedstawiał się jako mój konkubent lub mnie jako jego konkubinę
Po podjęciu decyzji o ślubie przeszedł na oficjalnych narzeczoną i narzeczonego. Po rozwodzie byłam (i chyba nawet wciąż jestem) jego 'pierwszą żoną', drugiej jeszcze nie ma, więc tak jakoś to słownictwo funkcjonuje (spotykamy się jeszcze od czasu do czasu, wspólni znajomi pozostali itd). Mnie tam to nie przeszkadza ani nie przeszkadzało, jak tak lubi to niech ma.

[Ingrid80]

Napisane przez Frezja_1

Pewne jest to, że matka zostawiła trójkę swoich dzieci w miejscu niebezpiecznym narażając je na utrate zdrowia i życia i moim zdaniem powinna odpowiedziec za to karnie.

Nie matka tylko rodzice zostawili i powinni odpowiadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[kaledonia]

Napisane przez gryx82

Dziwi mnie fanatyczna wiara w moc uzdrawiającą wody utlenionej (wczoraj wszedłem na jakąś stronę i własnym oczom nie wierzyłem; jakaś kobieta napisała m.in. "Mam raka piersi. Czy woda utleniona pomoże go wyleczyć?")


A człowiek śmiał się z dowcipów o PRLu

Napisane przez VivelaPologne

Wiara w uzdrawiającą moc wody utlenionej to czubek góry lodowej. Niektórzy wierzą w to, że witamina C leczy raka i kąpią się w rozcieńczonym perhydrolu. Że o antyszczepionkowcach nie wspomnę. Kojarzycie może Jerzego Ziębę? To taki nowy Kaszpirowski, który wydał dwie pseudomedyczne książki i głosi szkodliwe bzdury.

Napisane przez Higurashi

Zięba nie jest taki nowy. W dodatku strasznie bezczelny z niego osobnik. Groza.

Widzieliście pytania matek pod jego filmami jak utrzymać 2 latka podczas wlewania tej wody utlenionej do ucha

Jaką karę przewiduje polski wymiar sprawiedliwości za narażenie życia i zdrowia własnego dziecka ?

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;85550916]Treść usunięta[/QUOTE]
Widziałam, ale to jest oświadczenie cioć, wujków i dziadków, których tam chyba nie było. To skąd mogą wiedzieć co tam zaszło.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;85552081]Widziałam, ale to jest oświadczenie cioć, wujków i dziadków, których tam chyba nie było. To skąd mogą wiedzieć co tam zaszło.[/QUOTE]Rodzice mogą nie być w stanie psychicznym. Może wynajęcie adwokata też było za sprawą rodziny.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Bossana]

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;85550916]Treść usunięta[/QUOTE]Rodzicom radzę zmienić prawnika, a rodzinie podziękować za niedźwiedzią przysługę.

[Linka25]

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;85550916]Treść usunięta[/QUOTE]
To sie kupy nie trzyma..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frezja_1]

Napisane przez Ingrid80

Nie matka tylko rodzice zostawili i powinni odpowiadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Celowo wymieniłam tylko matkę, bo ona była przy dzieciach i od nich odeszła, o ojcu nie wiemy na pewno gdzie się znajdował, więc jeśli nie było go w pobliżu, to nie może odpowiadać za pozostawienie dzieci bez opieki.