Odchudzanie. Razem raźniej!

[Sylwczak]

Od czegoś muszę zacząć.
Na początek to muszę się troszkę porozciągać ...


Przez weekend obmyśle sobie jakąś dietę i od poniedziałku wezmę się ostro za siebie.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Na stronie kwestiasmaku.com jest bardzo dużo fajnych przepisów. Może znajdziesz coś dla siebie.

Aż tak boli ten aparat?

[Mymlan]

Jest postęp wczoraj mnie bolały zęby "po prostu" (nic z nimi nie robiąc :P). Dzisiaj mnie bolą mniej, ale poziom bólu przy gryzieniu jest wciąż nieakceptowalny

[flowersinmyhead]

Hej dziewczyny! Wracam do Was w końcu, bo miałam mini przerwę od udzielania się tutaj.

Ostatnio mi nie wychodzi, już nie kontroluję tak jak wcześniej wszystkich posiłków i z jednej strony czuje się psychicznie lepiej, a z drugiej tak naprawdę sama nie wiem ile jadłam w ciągu dnia, czy jednak nie za dużo...

Ale wczoraj byliśmy z chłopakiem na dużych zakupach i wybierałam same zdrowe rzeczy dla siebie. Co mniej więcej wyglądało tak: on - jogurty owocowe na przekąskę do pracy, ja - jogurty naturalne i serki wiejskie; on - paczkę ulubionych wafelków, ja - ulubionego łososia wędzonego i mango (będą tylko dla mnie, bo on nie lubi ). Więc robię dobre wybory i niby nie jem świństw, ale i tak mam wrażenie, że coś nie gra, mimo że waga w sumie ładna...

Eh, nie wiem dziewczyny, znowu mi brakuje motywacji po prostu...

Potrzebuję jakichś przepisów na fit dania, żeby sobie zabierać do pracy i na uczelnie (bo to już za chwile!) do pudełeczek. Macie jakieś pomysły?

[Higurashi]

Ja mam jeden ulubiony koktajl, ale to głównie owoce i kalorii ma sporawo. Ale nie ma syfu! tez rozglądam się za czymś ciekawym dla odmiany.

Flower, hej! ja uwielbiam wszelkie makarony np. łosoś, feta i słonecznik

[frontin]

Hej dziewczyny!
Co do fajnych pomysłów na lunchboxy to polecam książkę autora bloga erVegan. Ma na imię Eryk, nazwiska nie pamiętam. Lunchboxy są wegańskie, ale zawsze można je sobie pod siebie z upgradować .


Chciałam zameldować, że wróciłam do biegania. Przerwa trwała kilka lat, więc może powinnam napisać, że zaczynam biegać. Jestem w stanie biec do 30 minut tempem bardziej żółwim, ale i tak jestem zadowolona, że w ogóle kondycyjnie daję radę. Jutro basen.
Strategią antycellulitowa to szczotkowanie na sucho i picie 1,5 wody dziennie. W tym tygodniu ani razu jeszcze nie zrobiłam żadnej z tych dwóch rzeczy, bo jestem absolutnie beznadziejna jeśli chodzi o wodę, o szczotkowaniu nie wspominając. Nie przejmuję się tym i jadę dalej . Jutro też jest dzień .
W kwestii diety stosuję post przerywany przez około 5 dni w tygodniu, czyli jem od 9 do 17:00. Generalnie nie stosuję żadnych ogrniaczeń (oprócz słodyczy), dobrze się czuję gdy chodzę spać na czczo. Myślę jednak, że będę musiała się tej swojej diecie przyjrzeć i wprowadzić jakieś zmiany. Na pewno nie mogę zjechać kalorcznie poniżej 1800 bo to się zawsze źle u mnie kończy...

[przeklete_pragnienia]

Hej, a gdzie dzisiejsze mierzenie i ważenie???
Ja podaje na razie tylko wagę 70 kg równo
A cm zmierze jutro bo dziś już nie będę miała czasu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mymlan]

Ja rano zdążyłam tylko zanotować wagę wymiary będą po 13-ej i prośba o dopisanie mnie do Waszych tygodniowych zestawień

-- Aktualizacja:
Moje dane:
Waga: 80.3
Udo: 60
Biodra: 104
Talia: 83
Pas: 100
Proszę o dodanie do tabelki

[przeklete_pragnienia]

Ej ej a gdzie reszta????

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[przeklete_pragnienia]

Podaje wymiary
Udo 59
Talia 82
Pas 103
Biodra 103

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Jestem, jestem.
Widzę, że nie tylko ja miałam wczoraj gorszy dzien i nie bylo mnie tutaj, ale jestem zmierzona i zważona... Niestety

Zaraz uzupełnię tabelkę i mam nadzieje, ze reszta też się dzisaij odezwie

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez kingaa2407

Jestem, jestem.
Widzę, że nie tylko ja miałam wczoraj gorszy dzien i nie bylo mnie tutaj, ale jestem zmierzona i zważona... Niestety

Zaraz uzupełnię tabelkę i mam nadzieje, ze reszta też się dzisaij odezwie

Martwiłam się o Ciebie!
Jakby dziś nie było, to jutro jest poniedziałek, nowy tydzien i głęboko wierzę, że w przyszła sobotę będziemy miały ładne spadki!




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocik123]

Witajcie dziewczyny kiedyś byłam na podobnym wątku, udalo sie schudnąć do prawie wymarzonej wagi, brakowalo jeszcze 3 kg, a teraz mam 11kg wiecej, siedząca praca z połączeniem ze studiami i tak jakos wyszło, mozna sie przyłączyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Martwiłam się o Ciebie!
Jakby dziś nie było, to jutro jest poniedziałek, nowy tydzien i głęboko wierzę, że w przyszła sobotę będziemy miały ładne spadki!




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mam jakiś taki dziwny ten weekend. Dziwnie się czuję psychiczine, ale wierzę, że od jutra będzie dobrze.
Dzisiaj obiad i kolacja były już dobre, mam przygotowane jedzenie na jutro do pracy i idę na squasha. Będzie dobrze

Napisane przez Kocik123

Witajcie dziewczyny kiedyś byłam na podobnym wątku, udalo sie schudnąć do prawie wymarzonej wagi, brakowalo jeszcze 3 kg, a teraz mam 11kg wiecej, siedząca praca z połączeniem ze studiami i tak jakos wyszło, mozna sie przyłączyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heej, jasne, zapraszamy! Normalnie nie jest tu aż tak cicho, coś złego się podziało z dziewczynami chyba przy wczorajszym ważeniu i mierzeniu.

U mnie podobnie - praca prawie siedziąca i od października ostatni rok studiów... A do tego trzeba gdzieś wcisnąć jeszcze treningi i życie prywatne


P.S. nie mogę dzisiaj już nic jeść, a znowu się robię głodna.... Nie wiem ile kcal dzisiaj zjadłam i chyba nie chcę wiedzieć, bo rano robilam sobie niby fit placuszki, ale chyba jednak nie do końca. Chyba nie mogę tak eksperymentować. Albo w 100% się trzymam albo wcale, jak chcę pojedyncze nowe przepisy wrzucić to jakoś tak mi się wszystko sypie.

[frontin]

Napisane przez kingaa2407

P.S. nie mogę dzisiaj już nic jeść, a znowu się robię głodna.... Nie wiem ile kcal dzisiaj zjadłam i chyba nie chcę wiedzieć, bo rano robilam sobie niby fit placuszki, ale chyba jednak nie do końca. Chyba nie mogę tak eksperymentować. Albo w 100% się trzymam albo wcale, jak chcę pojedyncze nowe przepisy wrzucić to jakoś tak mi się wszystko sypie.

U mnie podobnie. Stosuję tylko post przerywany, bo wiem, że jeśli chodzi o dietę to u mnie wciąż panuje zasada "wszystko albo nic".

[kingaa2407]

Dzień dobry wszystkim! Choć coś tu cicho...

Poniedziałek - nowy tydzień, nowe szanse, tradycyjnie.
Ja tydzień zaczęłam dobrze.
Grunt to to utrzymać przez cały tydzień.

Jakoś mam tak kumulację motywacji dzisiaj.
Idę dzisiaj na dwa treningi!
Najpierw squash, a potem trening grupowy - spalająco-wzmacniający, ale bardziej wzmacniający.

Uwielbiam te treningi

A jak tam u Was, moje piękne Panie?

[Mymlan]

Ja się zmobilizować do ćwiczeń nie mogę za żadne skarby a bez tego to raczej spektakularnych efektów nie będzie. ;-)

Więc w końcu trzeba będzie zacisnąć zęby i się przemóc :-P

[kingaa2407]

Napisane przez Mymlan

Ja się zmobilizować do ćwiczeń nie mogę za żadne skarby a bez tego to raczej spektakularnych efektów nie będzie. ;-)

Kopię w tyłek! Choćby pół godzinki, minie szybko. :bat:

Chcę tu przeczytać, że dzisiaj ćwiczyłaś!

Nie musisz robić czegoś mega ciężkiego, ale cokolwiek, żeby podkręcić metabolizm i ruszyć się. A poza tym mięśnie pomagają spalać tluszcz

I jak pocwiczysz to mozesz troszkę wiecej zjeść

[kingaa2407]

Gdzie reszta, gdzie reszta?

Mymlan, to są Twoje pierwsze pomiary czy już dawałaś, ale jakoś mi umknęly?

[Mymlan]

@Kinga - pierwsze
Dzięki za kopa argument, że wtedy można zjeść ciut więcej jest dość kuszący

[Sylwczak]

Dzień dobry wszystkim

Poniedziałek nowy tydzień,
jestem z mocnymi postanowieniami
Tak jak mówiłam od dziś ostro się za siebie biorę
Po pracy idę zapisać się na zumbę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Napisane przez Mymlan

@Kinga - pierwsze
Dzięki za kopa argument, że wtedy można zjeść ciut więcej jest dość kuszący

Będę kopać, jak będzie trzeba! Choćby i jakieś pilatesy zrób, cokolwiek. Ciało i tak będzie zdziwione i zacznie się zmieniać hahah

Napisane przez Sylwczak

Dzień dobry wszystkim

Poniedziałek nowy tydzień,
jestem z mocnymi postanowieniami
Tak jak mówiłam od dziś ostro się za siebie biorę
Po pracy idę zapisać się na zumbę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo. Super postanowienie z zumbą. I taniec i zabawa, a kalorie lecą. Mam tylko nadzieję, że regularnie bedziesz chodzic

[przeklete_pragnienia]

Hej, ja też dzisiaj ładnie. Czasu starczyło mi tylko na długi spacer szybkim krokiem, ale dietowo ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drzewosandalowe]

Hej,
może ktoś mi podpowie, pomoże


Od "lat" mam pracę siedzącą, dosłownie 8h na rzyci, bez jakiegokolwiek poruszania się prócz ew. wyjścia do ubikacji, czy chwilowe przejście się do innego działu w firmie.


W ciągu 1,5 roku przytyłam 10-12kg, dość sporo, przy niskim wzroście widać to okropnie, nie będę tutaj walić ściemy - mam 162 i stuknęło mi już ponad 70 kg.


Prócz wizualnych niedociągnięć, najbardziej zależy mi na kręgosłupie, bo boli mnie niesamowicie.


Uwielbiam ćwiczyć, to moja rozrywka,ale nie widzę w ogóle zmian w wyglądzie.


Moje koleżanki z pracy przez te 1,5 roku przytyły 1-2kg, albo wcale, dlatego moje ponad 10kg mnie przeraża.


Zaczęłam też brać antydepresanty, co mnie jeszcze bardziej smuci, bo się naczytałam, że po tym się tyje mocniej...


Rzeczywiście w ciągu dnia zazwyczaj siedzę, nawet w domu, moja aktywność fizyczna to ok 40 minut dziennie,ale nie codziennie (3-4x tygodniu)



Smuci mnie ten stan rzeczy. Od pewnego czasu zmieniłam dietę,ale waga stoi. Martwi mnie, że to od siedzenia na du.pie...


Mój jadłospis mniej więcej:
rano: kawa
ok 10 - kanapka z warzywami i wędliną lub serem
ok 12 mam przerwę w pracy - zazwyczaj są to sałatki ryż/kurczak etc

ok 14 - owoce
ok 17 w domu - obiad mięso/surówka/ziemniaki lub coś z makaronem
kolacja - zależy od tego czy jestem głodna, coś tam jeszcze przegryzę


Co mogłabym jeszcze zrobić, żeby waga spadała?


Szczerze przeraża mnie tempo gromadzenia tłuszczu...

[kingaa2407]

Napisane przez drzewosandalowe

Hej,
może ktoś mi podpowie, pomoże


Od "lat" mam pracę siedzącą, dosłownie 8h na rzyci, bez jakiegokolwiek poruszania się prócz ew. wyjścia do ubikacji, czy chwilowe przejście się do innego działu w firmie.


W ciągu 1,5 roku przytyłam 10-12kg, dość sporo, przy niskim wzroście widać to okropnie, nie będę tutaj walić ściemy - mam 162 i stuknęło mi już ponad 70 kg.


Prócz wizualnych niedociągnięć, najbardziej zależy mi na kręgosłupie, bo boli mnie niesamowicie.


Uwielbiam ćwiczyć, to moja rozrywka,ale nie widzę w ogóle zmian w wyglądzie.


Moje koleżanki z pracy przez te 1,5 roku przytyły 1-2kg, albo wcale, dlatego moje ponad 10kg mnie przeraża.


Zaczęłam też brać antydepresanty, co mnie jeszcze bardziej smuci, bo się naczytałam, że po tym się tyje mocniej...


Rzeczywiście w ciągu dnia zazwyczaj siedzę, nawet w domu, moja aktywność fizyczna to ok 40 minut dziennie,ale nie codziennie (3-4x tygodniu)



Smuci mnie ten stan rzeczy. Od pewnego czasu zmieniłam dietę,ale waga stoi. Martwi mnie, że to od siedzenia na du.pie...


Mój jadłospis mniej więcej:
rano: kawa
ok 10 - kanapka z warzywami i wędliną lub serem
ok 12 mam przerwę w pracy - zazwyczaj są to sałatki ryż/kurczak etc

ok 14 - owoce
ok 17 w domu - obiad mięso/surówka/ziemniaki lub coś z makaronem
kolacja - zależy od tego czy jestem głodna, coś tam jeszcze przegryzę


Co mogłabym jeszcze zrobić, żeby waga spadała?


Szczerze przeraża mnie tempo gromadzenia tłuszczu...

Po pierwsze - jedzenie
1) Naucz się jeść śniadanie, tak do godziny, półtorej od wstania byłoby idealnie. Sama kawa to nie posiłek
2) Może mniej makaronów i węglowodanów? Jesz przetworzone rzeczy czy sama robisz sosy itd?
3) Sprawdzałaś ile kcal mniej więcej jesz? Pewnie przekraczasz swój bilans i to sporo stąd wzrost wagi.
4) Słodzisz kawę? Pijesz dużo słodkich napojów albo w ogóle? Alkohol? Soki ze sklepów?
5) Co z fast-foodami? Zdarza się jeść?
6) Co ewentualnie przegryzasz na kolację i ile przed snem?

Ćwiczenia
1) 3-4 razy w tyg po 40 min to naprawdę jest fajna aktywność. Co ćwiczysz? Może nie podnosisz sobie poprzeczki albo trening nie jest jednak zbyt wymagający dla Ciebie? No i przede wszystkim - jak z techniką?
2) Próbowałaś zmienić aktywność?

Tak kombinuję i myślę co moze być nie tak.

Zawsze warto też sie przebadać pod kątem tarczycy i niedoczynności, jesli by się okazalo, że naprawdę z jedzeniem i ćwiczeniami jest okej..


Najlepszy sposob, żeby zobaczyć swoje błędy to codziennie wypisywać totalnie wszystko co wypilismy i zjedliśmy. Jak rzucisz okiem na to po tygodniu, dwóch to będziesz w stanie zauważyć, jaki błąd sie najczęściej powiela i będziesz mogła go wyeliminować, bo będziesz wiedziała w czym może tkwić problem

[frontin]

Hej,
Ja dopiero mogę się ruszyć w środę. Będzie bieganie. W piątek basen. I jeszcze z raz pobiegnę w weekend.

Dieta średnio. Do środy jestem poza domem i trudno mi trzymać się postanowień. Odżywianie zdecydowanie do całościowej poprawki. Bankowo przekraczam bilans kaloryczny, coś trzeba zmienić.

[Higurashi]

Ja się witam dziś mocno zrezygnowana, bo poległam... ale na jutro przygotowałam juz normalne jedzenie do pracy, więc liczę na powrót na właściwe tory

[kingaa2407]

Napisane przez frontin

Hej,
Ja dopiero mogę się ruszyć w środę. Będzie bieganie. W piątek basen. I jeszcze z raz pobiegnę w weekend.

Dieta średnio. Do środy jestem poza domem i trudno mi trzymać się postanowień. Odżywianie zdecydowanie do całościowej poprawki. Bankowo przekraczam bilans kaloryczny, coś trzeba zmienić.

No ale fajnie, że się ruszasz chociaż!

Sprawdzałaś jaki masz bilans kaloryczny? Ile powinnaś jeśc?

Napisane przez Higurashi

Ja się witam dziś mocno zrezygnowana, bo poległam... ale na jutro przygotowałam juz normalne jedzenie do pracy, więc liczę na powrót na właściwe tory

Heeeeej, uszy do góry. Najważniejsze, ze wróciłaś. Każda z nas upada, ale podnosi się i walczy dalej Wierzę w Ciebie!!


Ja właśnie siedzę i jem jajecznicę. Jak weszłam dzisiaj na wagę znowu to się za głowę chwyciłam...
Ale przestaję się tym gównem przejmować, bo widzę, że naprawdę wyglądam lepiej

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez kingaa2407

No ale fajnie, że się ruszasz chociaż!

Sprawdzałaś jaki masz bilans kaloryczny? Ile powinnaś jeśc?



Heeeeej, uszy do góry. Najważniejsze, ze wróciłaś. Każda z nas upada, ale podnosi się i walczy dalej Wierzę w Ciebie!!


Ja właśnie siedzę i jem jajecznicę. Jak weszłam dzisiaj na wagę znowu to się za głowę chwyciłam...
Ale przestaję się tym gównem przejmować, bo widzę, że naprawdę wyglądam lepiej

Brawo za podejscie!
Ja ciągle czekam na @ i mam nadzieję, że jak w końcu dostanę to spadnie trochę waga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Holigula]

Hej wam. Worcilam po weselu. Jak widać nie ważyłam się ani nie mierzyłam, omine to i teraz w sobotę podam wymiary.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz