Maluszku już nie w brzuszku! Wrześniówki 2016 cz. I

[Wilanka]

I widzę, że przegapiliśmy urodzinki Zuzi od asiaczka wszystkiego najlepszego dla solenizantki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaadowita]

Ojej, już mamy dwulatki Samych radości dla naszych Solenizantek
Wilanka, śliczna ta Twoja panienka. I jaką ma minkę zadowoloną Pewnie mama jej pysznego torcika upiekła

[weselna01]

Jak to leci! Faktycznie pierwsze dzieciaczki odmeldowywały się już w sierpniu

Wszystkim sierpniowym mamom obecnym tu i nieobecnym życzymy z Żabcią jak największej ilości radosnych chwil!

Robiłyście urodzinki? Szukam pomysłów. Zwłaszcza na wegański tort.

Wilanka - jaki słodziak z kitkami!

---

Dzisiaj miałam robioną bliznę. Ku mojej radości okazało się, że źle zrozumiałam opis zabiegu i nie miałam ciętej blizny. Najpierw pobrano mi 4 fiolki krwi. Wytrącono z niej osocze i podgrzano do 40 stopni tworząc coś na wzór naturalnego żelu.

Następnie znieczulono mi bliznę i z jednej strony włożono coś jak igłę z nitką. Przeciągnięto ją na drugi koniec blizny, ostrzeżono, że nie będzie bolało tylko będzie nieprzyjemnie (czyli jak przy cesarce) i istotnie przez jakieś 10 sekund miałam wrażenie, że sznurkiem coś mnie tnie w środku. I to było rozrywanie zrostów.

Na koniec wstrzyknięto mi tyle wypełniacza ile było potrzebne, nałożono antybiotyk i opatrunek, zabroniono ruszać do jutra, dostałam też receptę na antybiotyk dodatkowy i do domu.

Wszystko razem trwało godzinę i ogólnie to rwie jak przy założonych szwach, do przeżycia. Bardziej doskwiera mi osłabienie, ale to raczej z wrażenia. Jestem ciekawa, co z tego wyjdzie. Dopiero jutro mogę zdjąć opatrunek.

---

A z ojcem Dobi i nią samą pojechaliśmy na wizytę kontrolną do laryngologa. Migdały się pomniejszyły, nos i uszy czyste. Dobi pięknie wszystko pokazała bo na widok zbliżającego się fartucha otworzyła szeroko buzię i włączyła syrenę. Szczęściem cała wizyta trwała 5 minut i po sprawie. Kataru nie ma od miesiąca

[Fortuna1]

Wszystkiego najlepszego dla sierpniowych maluchów

My urodziny będziemy wyprawiac w dwóch-trzech turach ze względu na małe mieszkanie à I nie widzi mi się robić ich w domu teściów czy moich rodziców. Młodsza będzie jeszcze malutka więc lepiej, jak jednorazowo odwiedzi nas mniej osób. Nie wiem jak to w praktyce wyjdzie, mam plan zrobić 2-3 torty (weganskie, Weselna, mogę Ci napisać na priv moje pomysły) i wszystko przygotować sama choć nie planujemy robić ciepłego obiadu, a tylko przekąski i ciasto+tort.

A jak na razie to u mnie 38t2d, więc już koncowka. Odliczam dni. Mam nadzieję, że akcja się za niedługo zacznie.

Natalka od poniedziałku idzie do starszej grupy do żłobka, mam nadzieję, że dobrze się tam odnajdzie i że dzieciaki, które polubila w młodszej grupie też przejdą już do tej starszej. Muszę podpytać w żłobku.

Wstępnie znalazłam jej też przedszkole (dwujęzyczne) od września 2019 - ale zapisy są już pod koniec roku więc dorbze, że zajęłam się już teraz ta sprawa.

My już za dnia bez pieluszki, na noc wielorazowe, a i czasami po nocy pieluszka też sucha, więc dziecko mi dojrzewa i bardzo mnie to cieszy (że do pieluchowania będzie jedna sztuka, a nie dwie ).


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weselna01]

Fortuna-chętnie, podrzuć Ty już na ostatnich nogach! A nasze maluchy już zaraz będą biegać bez pieluszek i chodzić do przedszkola...

Jak rosną dzieci? Za szybko!

D. też idzie do starszej grupy w żłobku, tyle że jako jedna z ostatnich (rocznik). Tak więc wszystkie dzieci z jej młodszej grupy już tam czekają

Na wiek przedszkolny myślałam ją zostawiać w tym samym miejscu. Dla dzieci 2,5+ mają klub malucha. Zajęcia jak w przedszkolu więc dla mnie bez różnicy, za to miejsce to samo.

Za to jakby bylo bliżej i bylo mnie stać, to wysłałabym ją do przedszkola leśnego (tego gdzie cały dzień jest się na dworze).

[Fortuna1]

Napisane przez weselna01

Fortuna-chętnie, podrzuć Ty już na ostatnich nogach! A nasze maluchy już zaraz będą biegać bez pieluszek i chodzić do przedszkola...

Jak rosną dzieci? Za szybko!

D. też idzie do starszej grupy w żłobku, tyle że jako jedna z ostatnich (rocznik). Tak więc wszystkie dzieci z jej młodszej grupy już tam czekają

Na wiek przedszkolny myślałam ją zostawiać w tym samym miejscu. Dla dzieci 2,5+ mają klub malucha. Zajęcia jak w przedszkolu więc dla mnie bez różnicy, za to miejsce to samo.

Za to jakby bylo bliżej i bylo mnie stać, to wysłałabym ją do przedszkola leśnego (tego gdzie cały dzień jest się na dworze).

Super pomysł z tym przedszkolem leśnym a tort - weganski leśny mech planuję, oraz czekoladowy tort weganski z mniumniu, i może jeszcze jak czasowo ogarnę to weganski tort oreo (przepis mam gdzieś na komputerze, później poszukam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Dziękujemy za życzenia nie ma sprawy

Wilanka jaka Duza panna rośnie łezka w oku kręci jak te bobaski rosną

My mieliśmy tort truskawkowy z galaretką jedynie zrobiliśmy błąd w tym, że najpierw robiliśmy grilla a później Zuzia miała tort. Nie miała drzemki tego dnia, bo ogarnialosmy dom i nie potrafiła zasnąć.... I jej się oczy kleily przy tym torcie, na zdjęciach też to trochę widać.. A impreza była na 15....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Weselna opis robienia blizny mało przyjemny, ale wierzę że jej efekty są tego warte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Weselna co do rodziców oni tak mają. Teście, jak i moi rodzice też nie uzgadniaja z nami zakupów. Suma sunarum na 2 Urodziny Zuzia dostała dwa rowerki. Mamy już biegowke. Moi kupili jej trzykolowiec po konsultacji z nami. Mamy co prawda schowek i budke na ogrodzie, ale miejsce na zabawki i pojazdy Juz się dawno skończylo.. Jak Kubuś się pojawił to teraz co wizytę coś dostajemy. Od jednych i drugich. Co prawda większe ciuszki bo nie 62,68 ale też nie mam gdzie tego trzymać, gdy aktualnie kupują nam ubranka na 3 letnie dziecko, bo coś trzeba kupić nie wiem co Zuzia w takim razie dostanie na gwiazdkę.. Mój ojciec jeszcze mi dokłada, że jestem niewdzieczna bo powinnam podziękować a nie mieć pretensje, gdy Zuzia dostają kolejna zabawkę, ubranko bez okazji jak i Kubuś :////

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Cześć dziewczyny. Ja już półtora tygodnia jestem bez Gabrysia i jeszcze do soboty. Jest u dziadków. Miało być tylko na 5, 6 dni kiedy miałam nocki ale się tak porobiło. Mieliśmy ostatnio bardzo niezdrową atmosferę w pracy, w skrócie to niektóre osoby od miesięcy się migały od pracy oczywiście zwalając tą pracę na inne osoby. Nasz bezpośredni przełożony nic z tym nie robił, wręcz nawet aprobował to. Ludzie się pozwalniali, nikt do nas nie chce przyjść na nadgodziny ani normalnie do pracy mimo że z innych zmian byli odsyłani do domów. Sytuacja miała się zmienić w tym tygodniu jak szefowa zamieniła nam kierowników zmian. Ale w ten ostatni tydzień wyszły takie machlojki tych osób, że ja z tego wszystkiego dostałam ataku duszności. Mam takie ataki na tle nerwowym i stresowym ale ostatni miałam po porodzie więc 2 lata temu. Chcieli wzywać do mnie karetkę, ale skończyło się na tym, że obiecałam zrobić badania.



Tak więc rodzice moi postanowili mi Gabrysia przywieść wczoraj dopiero żebym przez weekend odpoczęła, ale też nie wyszło, bo miałam do lekarza a teraz będę miała badanie krwi i prześwietlenie i EKG i takie tam. W dodatku mąż się rozchorował i mnie też coś męczy gardło. Normalnie nie mogę sobie miejsca znaleźć bez Gabrysia w domu. Ale jeszcze tylko 3 dni. Teraz ja biorę urlop i mam nadzieję że jak wrócę to już wszystko się w pracy unormuje. Jesteśmy 2 dzień z nową kierowniczką. Owszem jest zapierdziel bo we wrześniu więcej roboty ale przynajmniej jakoś uczciwie obowiązki dzieli i nie robi ci łaski jak cie przyjdzie na przerwę zamienić.

[weselna01]

Michalina, współczuję.

[asiaczek87]

Michalina współczuję, zdrówka! : *

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weselna01]

Dobi od pewnego czasu ok.18:40 pokazuje, że chce do kąpieli a po niej chwyta za smoczka i kocyk, robi nam "papa" i idzie do łóżeczka spać.
Brakuje tylko, żeby drzwi za sobą zamykała.
I śpi. Z przerwą na pomiauczenie o 4:00, jak zawsze. Od 19:00 do 6:00.

Zbieram pomysły na którą tacę dać w podzięce za tak miły obrót spraw

Babcia (moja mama) tymczasem uznała, ze ma ochotę na wyzwania i chce przyjechać na tydzień. Celem spędzenia urodzin z wnuczką jak i odpieluchowania jej oraz odsmoczkowania. W te 7 dni.

Aż jestem ciekawa co jej z tego wyjdzie.

[Wilanka]

Cześć

Napisane przez weselna01

Dobi od pewnego czasu ok.18:40 pokazuje, że chce do kąpieli a po niej chwyta za smoczka i kocyk, robi nam "papa" i idzie do łóżeczka spać.
Brakuje tylko, żeby drzwi za sobą zamykała.
I śpi. Z przerwą na pomiauczenie o 4:00, jak zawsze. Od 19:00 do 6:00.

Zbieram pomysły na którą tacę dać w podzięce za tak miły obrót spraw

Babcia (moja mama) tymczasem uznała, ze ma ochotę na wyzwania i chce przyjechać na tydzień. Celem spędzenia urodzin z wnuczką jak i odpieluchowania jej oraz odsmoczkowania. W te 7 dni.

Aż jestem ciekawa co jej z tego wyjdzie.

Jak się uda to zapraszam twoją mamę do mnie na odpieluchowanie Laury zapewnie nocleg i wyżywienie

Michalina, współczuję sytuacji z pracą.

U nas jakoś leci. Tort piekłam Laurze, ale taki zwyczajny, więc przepisem nie poratuje. Laura już prawie miesiąc budzi nam się w nocy, przychodzi do nas i nie śpi przez 3 godziny. Nie mam pojęcia dlaczego. Na pewno to nie piątki, bo nie ma nawet śladu żeby coś chciało wyjść. Może taki etap ma. Nie wiem. Ale jak ona się budzi, to potem se gada głośno, czasem jęczy, czasem płacze i budzi Milene i potem to już wogóle masakra z dwiema :/

No i dziś rano Laura chciała na nocnik i zrobiła siku, potem ją zapytałam czy może by nie siadła no i zrobiła znów. Pozniej udało się kupkę zrobić. A potem to już pięć par majtek posikanych. No chyba to pociągnę skoro ma chęci, chociaż przyznam się wam że naprawdę nie chce mi się tego pilnować teraz, bo obie w ciągu dnia są wymagające i jeszcze to dochodzi. Ostatnio z ledwością zdążam zrobić obiad. Czuję się przez to jak wyrodna madka, bo wiem, że Laura zalapie jak się za to wezme.

A no i byliśmy u chirurga w centrum zdrowia dziecka i powiedział że z przepukliną pępkową Laury mamy poczekać aż skończy trzy lata, bo może się jeszcze wchłonąć, tym bardziej że jej to nie boli ani nie przeszkadza. Za pół roku do kontroli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Jutro z mężem jedziemy wreszcie do Gabrysia . Jejku. Już nigdy więcej na tyle takiej rozłąki. Przynajmniej do puki nie skończy osiemnastki . Trochę jeszcze choruję ale mi szybko przechodzi zawsze więc myślę że dam radę wyzdrowieć. A jak nie to będe w masce chodzić. Gabryś pojutrze ma urodziny.



A z tą pracą to z tą drugą kierowniczką było całkiem w porządku, w miarę uczciwie dzieliła nam obowiązki. Tylko dzisiaj się zamienili z tym naszym starym kierownikiem na zmiany bo ona musiała wcześniej wyjść i znowu było wszystko po staremu. Ulubieńcy bogów chyba pobili dzisiaj szczyt lenistwa i kombinactwa. Chociaż ta największa leserka przeliczyła się trochę, bo wpisywała sobie dzisiaj same szkolenia 2 nowych osób, gdzie niby miała stać z nimi 2 godziny a stała pół godziny albo 15 min i łaziła potem gdzie popadnie albo siedziała na fejsie na komputerze. Rozliczają nas z pewnej normy i jak jej nie zrobimy to ucinają nam godziny. A przekombinowała bo zrobiła takie niby szkolenie dziewczynie, która miała już z tego szkolenie zrobione, a że nie stała z nią za długo tylko sobie poszła to nawet tamta nie miała jej okazji powiedzieć, że miała szkolenie i jak nasza leserka się wzięła za wpisywanie szkolenia to się nieźle zdziwiła i musiała 2 godz. nadrabiać. A jeszcze okazało się, że ja zajęłam stanowisko, na którym się najszybciej nadrabia, bo nie było kierownika i logistyk kazał na szybko zrobić. Nie to żebym była złośliwa ale należało jej się.

[weselna01]

Wilanka, przekażę

No to macie teraz ciekawe noce, współczuje

Zabieracie dzieci na bilans dwulatka?

[Wilanka]

Napisane przez weselna01

Wilanka, przekażę

No to macie teraz ciekawe noce, współczuje

Zabieracie dzieci na bilans dwulatka?

Ja pytałam pediatry przy okazji jak byłam z Mileną, to powiedziała że ogólnie się robi, ale że nie muszę z Laurą przychodzić, że ja zna i widziała niedawno i jest ok



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

My planujemy. Musimy Kubusia zaszczepić na pierwsze 5w1 i te pneumokoki. Zuzie chcemy zaszczepić na pneumokoki bo po 2 roku życia jest jedną dawka i darmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

A teraz pneumokoki ogólnie nie są już darmowe przypadkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wilanka]

Napisane przez Fortuna1

A teraz pneumokoki ogólnie nie są już darmowe przypadkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, od 2017 jest już darmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Są są, ale po 2 roku życia darmowy jest prevenar. A tak od państwa darmowy tylko Synflorix

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaadowita]

Michalina, i jak tam, Gabryś bardzo się ucieszył, że już jesteście razem? On jakoś okazywał, że tęskni za Wami, czy normalnie się zachowywał przy tak długim rozstaniu?
Sto lat, dla naszego małego chłopczyka, mnóstwa radości

My pójdziemy na bilans dwulatka. W sumie to jestem ciekawa jak to będzie wyglądać, bo chyba nie jakieś zwykłe ważenie i mierzenie?
Echhh właśnie skończył mi się urlop i jutro pierwszy dzień do pracy. Czuję, że będzie ciężko wrócić do rzeczywistości.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[weselna01]

Jadowita - pomyśl, że to pierwszy dzień odkładania na nowe wakacje A jakby faktycznie wrzucać po 5zł dziennie do plastikowego pojemniczka w połowie dnia żeby widzieć po co tak siedzimy...a nad tym zdjęcie wymarzonej, osiągalnej wycieczki...

Mi się marzy Japonia... A najszybciej skończymy w Albanii Warunki te same co w Bułgarii tylko o wiele taniej.

Szlag mnie trafił z wiecznie ufajdaną piachem, okruszkami i włosami podłogą której nie mam czasu zamiatać, kupiliśmy używaną Roombę. Powiem Wam - cudo <3 Całe mieszkanie idealnie zamiecione. Dywany, wiadomo, do odkurzania normalnego, ale mamy tylko jeden u Dobi.
Jeszcze wjechał pod szafki w kuchni i wyciągnął tyle rzeczy, że czekamy aż znajdziemy w pojemniku jakieś zaginione stówki

A wkrótce pełny remont kuchni. W końcu. Bo dziecko już na tyle podrosło, że zewsząd jej nasza obecna może zrobić zasadnicze SI.

[Michalina83]

Napisane przez jaadowita

Michalina, i jak tam, Gabryś bardzo się ucieszył, że już jesteście razem? On jakoś okazywał, że tęskni za Wami, czy normalnie się zachowywał przy tak długim rozstaniu?
Sto lat, dla naszego małego chłopczyka, mnóstwa radości

My pójdziemy na bilans dwulatka. W sumie to jestem ciekawa jak to będzie wyglądać, bo chyba nie jakieś zwykłe ważenie i mierzenie?
Echhh właśnie skończył mi się urlop i jutro pierwszy dzień do pracy. Czuję, że będzie ciężko wrócić do rzeczywistości.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Tęsknił. Codziennie do niego dzwoniłam to wołał przez telefon mama i wogóle często mnie ponoć wołał. Jak przyjechaliśmy to pokazywał wszystko co umie i swoje zabawki nowe i stare i ogólnie radocha była.

[Michalina83]

Gabryś miał tort urodzinowy na którym była droga i samochód jadący tą drogą i zwierzątka po bokach. Tylko że jak zobaczył tort to wyciągał rączki do tortu i w chwili jak zdmuchnął świeczkę to złapał za ten samochód i sprawdził jak samochód jeździ po tej drodze na torcie .



Wczoraj mój małżonek z racji tego że nie mógł znaleźć mydełka białego jelenia w którym zazwyczaj kąpaliśmy dziecia. No i wykąpał go w innym białym jeleniu jaki znalazł. Dokładniej to w moim żelu do higieny intymnej. Faceci.

[jaadowita]

Jakoś daję radę w pracy. Chociaż minęły dwa dni, a mi się wydaje jakbym już tydzień przepracowała Oczywiście nadal nie potrafię iść o rozsądnej porze spać i potem po 5 rano mam kiepski humor
Jutro przyjeżdża, na ponad tydzień do nas mama i coś czuję, że też pójdzie odpieluchowanie w ruch.
Weselna, zerknęłam na wycieczki z tui i Bułgaria jest tańsza niż Albania. Co jest?
W niektóre miejsca warto zarezerwować miejsca dużo wcześniej first minute, bo wychodzi taniej niż last minute.
Michalina, ważne, że tatuś wykąpał synka i synek czysty


Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[jaadowita]

Przy okazji tego pięknego dnia chcieliśmy życzyć Weroniczce, naszej rówieśniczce wszystkiego co najwspanialsze, niech buźka zawsze będzie uśmiechnięta

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[michal_janke]

Napisane przez asiaczek87

My planujemy. Musimy Kubusia zaszczepić na pierwsze 5w1 i te pneumokoki. Zuzie chcemy zaszczepić na pneumokoki bo po 2 roku życia jest jedną dawka i darmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pneumokoki zdecydowanie polecam szczepionkę Prevenar!

[Wilanka]

Wszystkiego najlepszego dla Julki i Weroniki

I oczywiście wszystkiego najlepszego dla Gabrysia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weselna01]

Wszystkiego najlepszego dla jubilatów!

Napisane przez Michalina83

Wczoraj mój małżonek z racji tego że nie mógł znaleźć mydełka białego jelenia w którym zazwyczaj kąpaliśmy dziecia. No i wykąpał go w innym białym jeleniu jaki znalazł. Dokładniej to w moim żelu do higieny intymnej. Faceci.

Myje? Myje. Delikatne, jak dla skóry dziecka? Tak. No to wszystko się zgadza

Napisane przez jaadowita

Weselna, zerknęłam na wycieczki z tui i Bułgaria jest tańsza niż Albania. Co jest?
W niektóre miejsca warto zarezerwować miejsca dużo wcześniej first minute, bo wychodzi taniej niż last minute.
Michalina, ważne, że tatuś wykąpał synka i synek czysty


Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja tę informację mam od kolegi, który prowadził biuro turystyczne z wycieczkami na Bałkany. Mówił bardziej pod kątem samodzielnie zorganizowanego wyjazdu jak z biurem podróży. Przyczyn wyższej stawki może być wiele. Choćby to, że nie widziałam tam lotów więc jeśli Tui ma loty, to pewnie drogą linią. Druga rzecz że Albania nie jest obłożona turystycznie. Mniejszy zbyt to taka babka co na dwoje wróży: albo zrobią niższą cenę na zachętę, albo wyższą, bo mają za mało osób by zminimalizować koszty.

---

Ojciec Dobi wyjechał na 2,5 dnia na konferencje. D. wróciła pierwszego dnia ze żłobka z okrzykiem "Tata!" i biegała tak po domu dodając do okrzyków coraz więcej pytajników a na końcu stanęła przed jego fotelem, wskazała paluszkiem "Tata???" i jak usłyszała, że go nie będzie do środy... to zaczęła płakać.
Ojciec na tę wieść pędził z konferencji w środę, żeby odebrać sam córcie ze żłobka. Na jego widok wyleciała z okrzykiem "Taaaaaaaataaaaaaa!!! " i w uśmiechach a kilka sekund później spytała podejrzliwie: "Mama?" i pytała tak co chwilę, póki nie wróciłam z pracy.
Rano jak wstała to radośnie podśpiewywała: "Taataa,taaataaa"

[Michalina83]

Ja też życzę wszystkiego najlepszego dla naszych dzieciaczków.



Znalazłam fajną koszulkę dla bratowej

[Michalina83]

U nas z odpieluchowywaniem to całkiem spoko gdyby nie to że młody kupę dalej w majty robi. Z sikaniem woła że chce "isisi" ale kupa to niestety problem. Wcześniej pisałam że młody nie chce się zaprzyjaźnić z nocnikiem i sika tylko do sedesu, a z racji tego że kupe chce zrobić bez świadków i się chowa za fotelem albo w innym pokoju to niestety jest cały czas w gacie. Nie wiem jak go do tego nocnika przekonać.