Facet zdradza bo mu było za dobrze?

[Melarose]

Jak to jest jest? Jestem świeżo po okryciu zdrady i nie umiem tego pojąć. "Kochający" mężczyzna planujący wspólne zamieszkanie. Byłam kilka dni u niego i właśnie wczoraj przed jego wyjściem z pracy zaproponowałam że ogarnę mu trochę pokój i wrócę do siebie. Ale ja jak to ja wpadłam na pomysł że wieczorem wpadnę z jego ulubionym jedzeniem i piwem i zrobię mu niespodzianke. Prawda jest taka że to on mi zrobił niespodziankę i zastałam go z jego znajomą z pracy. Naprawdę nie wiem jak to jest że jest naprawdę ok w związku a facet szuka wrażeń na boku. A jakie są wasze przemyślenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Nie ma czegoś takiego jak "było mu za dobrze i dlatego zdradził". Niektórzy ludzie łatwo się nudzą albo są po prostu świniami.

Oczywiście można zagłaskać kota na śmierć i nie rozumiem po co np. idziesz facetowi sprzątać w jego pokoju skoro mieszkacie oddzielnie, ale to nie przyczyna zdrady.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

strasznie dużo ostatnio jakoś wątków o zdradzie....

[Ewiien]

Co rozumiesz pod postacią: zastałam go z koleżanką z pracy?

[pfffh]

Czy zostałaś to w czułościach z tą koleżanką?

Poza tym zdrada nie wynika z tego, że "jest za dobrze.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Najbardziej ze wszystkiego nie rozumiem tego sprzątania facetowi pokoju.

[skazana_na_bluesa]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85940402]Najbardziej ze wszystkiego nie rozumiem tego sprzątania facetowi pokoju.[/QUOTE]Ja tez.

Wrecz czegos brakuje, dlatego szuka sie tego u innej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

Nie ma czegoś takiego jak zdrada, bo było ,,za dobrze" czy ,,zbyt źle". Jeśli komuś coś w związku nie odpowiada, a pierwszym odruchem tej osoby jest wsadzenie ręki w majtki komuś innemu zamiast naprawianie, to znaczy, że nie ma z kim rozmawiać, a tym bardziej tworzyć jakiejkolwiek relacji.
I nigdy nie ma uzasadnienia dla zdrady. Najpierw próbujemy naprawić, jeśli się nie uda, to kończymy związek. A nie myślimy o tym, żeby wygrzmocić koleżankę z gabinetu obok w ramach polepszenia sobie nastroju.
Osoba, która została zdradzona nigdy nie jest winna. Bo ta druga osoba najpierw powinna zakończyć obecną relację, jeśli się w niej nie odnajduje.
Nie jesteśmy jakimiś zwierzętami, którymi kieruje sam popęd. Jest jeszcze coś takiego jak mózg i zdrowy rozsądek.

[limonka1983]

Z takich nadskakujących partnerek rodzą się potem przemęczone żony (ewentualnie nieżony) i matki, które mają wszystko na głowie. Jasne, że można i fajnie jest wykonać miły gest, ale bez przesady. To tak na przyszłość. I co rozumiesz pod ZASTAŁAM? Wpadła na kawę, czy było to coś bardziej jednoznacznego?

[linkinpaark]

Napisane przez limonka1983

Z takich nadskakujących partnerek rodzą się potem przemęczone żony (ewentualnie nieżony) i matki, które mają wszystko na głowie. Jasne, że można i fajnie jest wykonać miły gest, ale bez przesady. To tak na przyszłość. I co rozumiesz pod ZASTAŁAM? Wpadła na kawę, czy było to coś bardziej jednoznacznego?

Ja wyszłam z założenia, ze zastała ich w łóżku, bo chyba z wpadnięcia na kawę nie robiłaby zdrady

[puchaty71]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85940402]Najbardziej ze wszystkiego nie rozumiem tego sprzątania facetowi pokoju.[/QUOTE]

Mnie z kolei zastanawia w tej histori, co stało się z tym jedzeniem i piwem.

[Melarose]

Napisane przez puchaty71

Mnie z kolei zastanawia w tej histori, co stało się z tym jedzeniem i piwem.

Leży gdzieś w koszu na śmieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

Dziewczyna była tam kilka dni, więc w sumie jeśli ona miała udział w brudzenie, to mogła ogarnąć. To chyba nie bylo tak, że wpadła tam i zaczęła mu sprzątać. Jeśli tak pomieszkują u siebie i pomagają sobie w sprzątaniu, jeśli drugie jest zajęte, to nie widzę w tym nic złego. Mnie by się nie chciało robić generalnych porządków, ale tez bym po sobie ogarnęła to i owo

[dori7]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85940402]Najbardziej ze wszystkiego nie rozumiem tego sprzątania facetowi pokoju.[/QUOTE]

Ja też
I jedzenie z dowozem. Ale czy piwo aby było odpowiednio schłodzone??

Tak na przyszłość: takie akcje można robić, ale wtedy, gdy partner również bez zapowiedzi zrobi zakupy, posprząta i wpadnie z winkiem czy kwiatkiem. Podejrzewam, że to nie ten przypadek, tylko obskakiwanie ksieciunia. No to miał czysto na randkę z inną.

[Melarose]

Napisane przez dori7

Ja też
I jedzenie z dowozem. Ale czy piwo aby było odpowiednio schłodzone??

Tak na przyszłość: takie akcje można robić, ale wtedy, gdy partner również bez zapowiedzi zrobi zakupy, posprząta i wpadnie z winkiem czy kwiatkiem. Podejrzewam, że to nie ten przypadek, tylko obskakiwanie ksieciunia. No to miał czysto na randkę z inną.

Robił mi takie niespodzianki, gdy spał u mnie robił mi śniadania do łóżka, dostawałam kwiaty pocztą. Gdy był u mnie też zawsze ogarniał pokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka1983]

Napisane przez linkinpaark

Ja wyszłam z założenia, ze zastała ich w łóżku, bo chyba z wpadnięcia na kawę nie robiłaby zdrady

Jaki długo czytam Wizaż, tak wiem, że nawet uśmiech do kasjerki może być zdradą...

[Ellen_Ripley]

Co dokładnie "zastałaś"? Sorry, uściślijmy, bo tu ostatnio troll na trollu. On nie wiedział, że masz zwyczaj wpadać również nie zapowiadając się za specjalnie?

[Melarose]

Napisane przez Ellen_Ripley

Co dokładnie "zastałaś"? Sorry, uściślijmy, bo tu ostatnio troll na trollu. On nie wiedział, że masz zwyczaj wpadać również nie zapowiadając się za specjalnie?

Nigdy wieczorem nie przychodziłam do niego bez zapowiedzi. Zastałam go z dziewczyną (która znam i ona mnie zna) na kolanach). Od tej pory mnie przeprasza i prosi o drugą szansę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Autorko, możliwe że Twój problem jest prawdziwy, ale dosłownie kilka dni temu był bardzo podobny wątek. Jeżeli to prawda, to widać szczur z niego i tyle. A szczury roznoszą zarazy. Zarazie mówimy nie. I drugim szansom w takich przypadkach.

[pfffh]

No i jak szanowny pan to tłumaczy? Brakiem krzesła dla koleżanki? Nierozpoczetym sezonem grzewczym w bloku i stąd potrzeba ogrzania? Czy co?

Niemniej wykopalabym takiego ze swojego zycia. A wcześniej dostałby w łeb.

[Melarose]

Napisane przez pfffh

No i jak szanowny pan to tłumaczy? Brakiem krzesła dla koleżanki? Nierozpoczetym sezonem grzewczym w bloku i stąd potrzeba ogrzania? Czy co?

Niemniej wykopalabym takiego ze swojego zycia. A wcześniej dostałby w łeb.

Że to tylko raz, że to nic nie znaczyło. O że żałuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Napisane przez Melarose

Że to tylko raz, że to nic nie znaczyło. O że żałuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No a jakbyś przyszła półgodziny później to by mówił " Kochanie, ja tylko zdjąłem majtki. To ona się na mnie nadziała"

[puchaty71]

Napisane przez Melarose

Że to tylko raz, że to nic nie znaczyło. O że żałuje

To tłumaczenie nawet trzyma się kupy.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez mirabelka3690

No a jakbyś przyszła półgodziny później to by mówił " Kochanie, ja tylko zdjąłem majtki. To ona się na mnie nadziała"

Bo termoforu potrzebowała...

Autorko, zawsze jest tłumaczenie, że to 1 raz i nic nie znaczyło. Coś dla niego jednak znaczyło, skoro postanowił zaryzykować związek. A czy to był pierwszy raz i z pierwszą panią na boku, to trzeba mieć spore pokłady dobrej woli, aby w to uwierzyć. Ale byś miała farta, żeby zrobić niespodziankę akurat w dniu, gdy postanowił pierwszy raz Cię zdradzić. Zacznij grać w Lotto.

[mirabelka3690]

Napisane przez Ellen_Ripley

Bo termoforu potrzebowała...

Autorko, zawsze jest tłumaczenie, że to 1 raz i nic nie znaczyło. Coś dla niego jednak znaczyło, skoro postanowił zaryzykować związek. A czy to był pierwszy raz i z pierwszą panią na boku, to trzeba mieć spore pokłady dobrej woli, aby w to uwierzyć. Ale byś miała farta, żeby zrobić niespodziankę akurat w dniu, gdy postanowił pierwszy raz Cię zdradzić. Zacznij grać w Lotto.

Dokładnie tak


Skoro w wieczory wiedział, że ma się ciebie nie spodziewać bo nigdy to nie miało miejsca to wolę sobie nie wyobrażać ile razy tę kobietę obrócił w łóżku

[puchaty71]

Autorko, pamiętaj jednak, że tutaj nic nikogo nie kosztuje wysłać posta, między jednym a drugim łykiem herbatki.

[White_Dove]

No ok ale co robiła na tych kolanach? On był ubrany? Może kolczyk jej upadł i szukała czy coś? A może skończyła albo miała zacząć się z nim bawić...

Jeśli to drugie to tak zacznij grać w lotto.

[deserova]

Coś mi się zdaje, że to koleżanka od wątków z wypitym winem i wyjazdem po ukochanego na lotnisko no ale może się mylę. Czekam na rozwój wydarzeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka1983]

Napisane przez deserova

Coś mi się zdaje, że to koleżanka od wątków z wypitym winem i wyjazdem po ukochanego na lotnisko no ale może się mylę. Czekam na rozwój wydarzeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego chwilowo wstrzymuję się z wypowiedziami...

[MariaFrancesca]

Napisane przez deserova

Coś mi się zdaje, że to koleżanka od wątków z wypitym winem i wyjazdem po ukochanego na lotnisko no ale może się mylę. Czekam na rozwój wydarzeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak czuję, jakoś pachnie podobnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz