Wiosna, lato, jesień, zima - rządzą Janusz i Grażyna + offtopy, cz. 8.

[witchwq]

Napisane przez Miss Saeki

Porozmawiać. Ewentualnie powiesić prosta kartkę "proszę zamykać drzwi do klatki". O dziwo to działa. Tu gdzie mieszkam (nieco ponad 4 lata temu) sąsiadka z parteru powiesiła taką kartkę (zwykłe "prosze zamykać drzwi" i żadne "nakaz zamykania") i o dziwo działa. Latem wiadomo to róznie, ale zimą zawsze są zamknięte.

Czytałam niedawno na anonimowych albo piekielnych o tym, jak jeden facet sobie poradził z podobnym problemem. Rozlał na klatce (niedaleko drzwi tej pani co nie zamykała) mocz i zostawił kupę (pomijam kwestie techniczne, ale ponoć nie załatwial się "na miejscu zbrodni" tylko to jakoś przyniósł i zostawil). Rozpoczął się lament, że przez niezamykanie drzwi bezdomni sobie w klatce wychodek zrobili i jakimś cudem pani niezamykajaca drzwi zaczęła je zamykać.

Tylko nie na wszystkich to chyba podziała...

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Napisane przez witchwq

Czytałam niedawno na anonimowych albo piekielnych o tym, jak jeden facet sobie poradził z podobnym problemem. Rozlał na klatce (niedaleko drzwi tej pani co nie zamykała) mocz i zostawił kupę (pomijam kwestie techniczne, ale ponoć nie załatwial się "na miejscu zbrodni" tylko to jakoś przyniósł i zostawil). Rozpoczął się lament, że przez niezamykanie drzwi bezdomni sobie w klatce wychodek zrobili i jakimś cudem pani niezamykajaca drzwi zaczęła je zamykać.

Tylko nie na wszystkich to chyba podziała...

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Rozwiązanie ekstremalne bądź też ekstrementalne. Może zacząć lepiej od sfingowania włamania do jej piwnicy?

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

[1=5e327f3732852adf48e9cb3 f56b2e58327f4a9c0_62c21f8 678871;86086475]Rozwiązanie ekstremalne bądź też ekstrementalne. Może zacząć lepiej od sfingowania włamania do jej piwnicy?[/QUOTE]

Jak chcesz sfingować włamanie? Powodzenia w tłumaczeniu się na Policji że tylko udawałaś

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Myślałam raczej o porysowaniu czymś metalowym zamka, lub podpiłowaniu kłódki. Nie o ogołoceniu piwnicy z gratów i przetworów.

[neskarta]

Napisane przez Miss Saeki

To zamontować samozamykacz.

Drzwi mają samodomykacz, ale mają też nóżkę na której ona te drzwi zatrzymuje....

[Limonka2738]

Napisane przez neskarta

Drzwi mają samodomykacz, ale mają też nóżkę na której ona te drzwi zatrzymuje....

To przykleja na kropelkę po cichu i udawajcie, że zepsuta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[neskarta]

Napisane przez Limonka2738

To przykleja na kropelkę po cichu i udawajcie, że zepsuta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lol, kropelką do czego niby to przykleić?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez neskarta

Lol, kropelką do czego niby to przykleić?

Zawias w nóżce obkleić

Ale nie polecam - ta nóżka się czasem jednak przydaje Np. jak podjeżdżasz samochodem pod samą klatkę bo masz milion siat z zakupami, albo wnosisz meble, albo torby czy walizki z podróży - no bez jaj Czasem jednak jest potrzebna

[Pani_Mada]

Napisane przez neskarta

Lol, kropelką do czego niby to przykleić?

no ta nóżka to się chyba jakoś składa, nie?

[neskarta]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86087246]Zawias w nóżce obkleić

Ale nie polecam - ta nóżka się czasem jednak przydaje Np. jak podjeżdżasz samochodem pod samą klatkę bo masz milion siat z zakupami, albo wnosisz meble, albo torby czy walizki z podróży - no bez jaj Czasem jednak jest potrzebna [/QUOTE]

No to prawda, nic nie mam jak ktoś otworzy na dłuższą chwilę bo coś nosi, chodzi albo takie sprawy. Ale ten babsztyl to otwiera i sobie idzie do mieszkania.

Napisane przez Pani_Mada

no ta nóżka to się chyba jakoś składa, nie?

Jasne, że się składa. Ale drzwi są szklane, więc aluminium do szkła jakos tak średnio. A jak ktoś szarpnie a nóżka będzie przyklejona, to szyba w drzwiach się zbije i nie tylko nie będzie nóźki, ale tez drzwi.

Nóżkę można wykręcić, ale wiecie... tam judasz chodzi jak tylko ktoś pojawi się na klatce. Bez sensu urządzać awantury.

[Limonka2738]

Napisane przez neskarta

No to prawda, nic nie mam jak ktoś otworzy na dłuższą chwilę bo coś nosi, chodzi albo takie sprawy. Ale ten babsztyl to otwiera i sobie idzie do mieszkania.



Jasne, że się składa. Ale drzwi są szklane, więc aluminium do szkła jakos tak średnio. A jak ktoś szarpnie a nóżka będzie przyklejona, to szyba w drzwiach się zbije i nie tylko nie będzie nóźki, ale tez drzwi.

Nóżkę można wykręcić, ale wiecie... tam judasz chodzi jak tylko ktoś pojawi się na klatce. Bez sensu urządzać awantury.

Kiedyś na pewno wychodzi.

Masz milion rozwiązań już na wątku, korzystaj.

Wolałabym awanturę, ale bezpieczeństwo. Ale twoja decyzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Ja mam taką starszą panią na parterze, która często otwiera swoje drzwi i drzwi do klatki i wietrzy sobie mieszkanie. Możecie się domyślić jaki zapach jest na całej klatce

[Kala713]

Miałam niewątpliwą przyjemność leżeć ostatni tydzień w szpitalu,to co tam się naoglądałam to klasyczne przykłady grażynzimu ,nie będę się tutaj rozpisywać ale opiszę ostatnią historie.

Na sali był stolik na który miał służyć jako stolik do jedzenia dla tych którzy czują się na tyle dobrze,że mogą samodzielnie przy nim jeść czy po prostu chcą przy nim posiedzieć,poczytać ,coś porobić,obojętne.

Na sali też leżała młoda kobieta do której to przychodzili rodzice bądź partner z małym chłopcem (pomijam fakt,że chłopiec był bardzo nieznośny ,głośny itd,ok to dziecko nie rozumie gdzie się znajduję i ,że są tam ludzie ,którzy potrzebują spokoju)
Potrafię zrozumieć sytuację ,że matka chciała zobaczyć dziecko więc ciągli je z sobą do szpitala-myślę sobie nie moja sprawa.
Aczkolwiek pani była chodząca i mogli wyjść na korytarz ,ew świetlicy -ale dobra bez złośliwości z mojej strony...

Ale szczytem bezczelności była dla mnie inna sytuacja.

Podano obiad,jedna starsza pani poprosiła pielęgniarkę ,że chciałaby zjeść przy wspomnianym stole.
W między czasie przyszła mama tej młodej kobiety z jej synkiem i od progu krzyczy ,że ledwo wyszła z młodym z domu ten narobił w spodnie i ona jechała z nim tak przez całe miasto po czym bezpardonowo go rozbiera,kładzie na stole i co?
Zmienia mu pieluchę i myję obsraną dupę jak gdyby nigdy nic.

Ja jestem w stanie naprawdę dużo zrozumieć ale to już było nawet jak dla mnie lekkie przegięcie pały.

Po pierwsze ,dlaczego nie wróciła się z nim do domu żeby go spokojnie przebrać tylko ciągnęła tego malucha,po drugie to szpital i naprawdę nie było problemem pójść do toalety tym bardziej,że to nie było niemowlę.
Nawet starsza pani się zbulewrsowała ,że to nie jest chyba odpowiednie miejsce a w poza tym chciałaby spokojnie zjeść.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Kala713

Miałam niewątpliwą przyjemność leżeć ostatni tydzień w szpitalu,to co tam się naoglądałam to klasyczne przykłady grażynzimu ,nie będę się tutaj rozpisywać ale opiszę ostatnią historie.

Na sali był stolik na który miał służyć jako stolik do jedzenia dla tych którzy czują się na tyle dobrze,że mogą samodzielnie przy nim jeść czy po prostu chcą przy nim posiedzieć,poczytać ,coś porobić,obojętne.

Na sali też leżała młoda kobieta do której to przychodzili rodzice bądź partner z małym chłopcem (pomijam fakt,że chłopiec był bardzo nieznośny ,głośny itd,ok to dziecko nie rozumie gdzie się znajduję i ,że są tam ludzie ,którzy potrzebują spokoju)
Potrafię zrozumieć sytuację ,że matka chciała zobaczyć dziecko więc ciągli je z sobą do szpitala-myślę sobie nie moja sprawa.
Aczkolwiek pani była chodząca i mogli wyjść na korytarz ,ew świetlicy -ale dobra bez złośliwości z mojej strony...

Ale szczytem bezczelności była dla mnie inna sytuacja.

Podano obiad,jedna starsza pani poprosiła pielęgniarkę ,że chciałaby zjeść przy wspomnianym stole.
W między czasie przyszła mama tej młodej kobiety z jej synkiem i od progu krzyczy ,że ledwo wyszła z młodym z domu ten narobił w spodnie i ona jechała z nim tak przez całe miasto po czym bezpardonowo go rozbiera,kładzie na stole i co?
Zmienia mu pieluchę i myję obsraną dupę jak gdyby nigdy nic.

Ja jestem w stanie naprawdę dużo zrozumieć ale to już było nawet jak dla mnie lekkie przegięcie pały.

Po pierwsze ,dlaczego nie wróciła się z nim do domu żeby go spokojnie przebrać tylko ciągnęła tego malucha,po drugie to szpital i naprawdę nie było problemem pójść do toalety tym bardziej,że to nie było niemowlę.
Nawet starsza pani się zbulewrsowała ,że to nie jest chyba odpowiednie miejsce a w poza tym chciałaby spokojnie zjeść.

Ja już od dawien dawna wierzę, że niektóre osoby są w stanie żyć nie używając, a może nawet i nie mając mózgu.

[Nightmare666]

Napisane przez Kala713

Miałam niewątpliwą przyjemność leżeć ostatni tydzień w szpitalu,to co tam się naoglądałam to klasyczne przykłady grażynzimu ,nie będę się tutaj rozpisywać ale opiszę ostatnią historie.

Na sali był stolik na który miał służyć jako stolik do jedzenia dla tych którzy czują się na tyle dobrze,że mogą samodzielnie przy nim jeść czy po prostu chcą przy nim posiedzieć,poczytać ,coś porobić,obojętne.

Na sali też leżała młoda kobieta do której to przychodzili rodzice bądź partner z małym chłopcem (pomijam fakt,że chłopiec był bardzo nieznośny ,głośny itd,ok to dziecko nie rozumie gdzie się znajduję i ,że są tam ludzie ,którzy potrzebują spokoju)
Potrafię zrozumieć sytuację ,że matka chciała zobaczyć dziecko więc ciągli je z sobą do szpitala-myślę sobie nie moja sprawa.
Aczkolwiek pani była chodząca i mogli wyjść na korytarz ,ew świetlicy -ale dobra bez złośliwości z mojej strony...

Ale szczytem bezczelności była dla mnie inna sytuacja.

Podano obiad,jedna starsza pani poprosiła pielęgniarkę ,że chciałaby zjeść przy wspomnianym stole.
W między czasie przyszła mama tej młodej kobiety z jej synkiem i od progu krzyczy ,że ledwo wyszła z młodym z domu ten narobił w spodnie i ona jechała z nim tak przez całe miasto po czym bezpardonowo go rozbiera,kładzie na stole i co?
Zmienia mu pieluchę i myję obsraną dupę jak gdyby nigdy nic.

Ja jestem w stanie naprawdę dużo zrozumieć ale to już było nawet jak dla mnie lekkie przegięcie pały.

Po pierwsze ,dlaczego nie wróciła się z nim do domu żeby go spokojnie przebrać tylko ciągnęła tego malucha,po drugie to szpital i naprawdę nie było problemem pójść do toalety tym bardziej,że to nie było niemowlę.
Nawet starsza pani się zbulewrsowała ,że to nie jest chyba odpowiednie miejsce a w poza tym chciałaby spokojnie zjeść.

Jak zareagowała na to Królowa Matka?

[Kala713]

Napisane przez Nightmare666

Jak zareagowała na to Królowa Matka?

Nijak ,siedziała i patrzyła jak jej matka przebiera to dziecko a starsza pani aż się dławi ze złości i obrzydzenia.
Także ten...

[Nightmare666]

Napisane przez Kala713

Nijak ,siedziała i patrzyła jak jej matka przebiera to dziecko a starsza pani aż się dławi ze złości i obrzydzenia.
Także ten...

Jak ciele malowane

[Kala713]

Gorzej
Jeszcze parę takich atrakcji tam było ale szkoda tu opisywać,głupota i bezczelność ludzka nie ma granic,naprawdę

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ruda_beksa]

Napisane przez Kala713

Ale szczytem bezczelności była dla mnie inna sytuacja.

Podano obiad,jedna starsza pani poprosiła pielęgniarkę ,że chciałaby zjeść przy wspomnianym stole.
W między czasie przyszła mama tej młodej kobiety z jej synkiem i od progu krzyczy ,że ledwo wyszła z młodym z domu ten narobił w spodnie i ona jechała z nim tak przez całe miasto po czym bezpardonowo go rozbiera,kładzie na stole i co?
Zmienia mu pieluchę i myję obsraną dupę jak gdyby nigdy nic.

To jest tak obrzydliwe że aż mi się zrobiło niedobrze. Ja rozumiem że zwierzę lub ktoś wychowany przez niedźwiedzie pakowałby brudną dupę dziecka na STOLIK, ale osoba żyjąca w cywilizacji??? Ohydne. Po to mamy toalety, żeby nie epatować innych wydzielinami własnymi i potomstwa. Fuj fuj fuj fuj

Ciekawe czy u siebie w domu zmienia mu brudne pieluchy na stole kuchennym. OZM i chamstwo.

[Kala713]

Mi się robiło niedobrze za każdym razem co patrzyłam na ten stolik bo miałam tą akcję przed oczami,dziękowałam Bogu,że ta dziewczyna wyszła po dwóch dniach i nie musiałam czekać co jeszcze odwali jej matka

Było jeszcze parę takich smaczków ale chyba nie chce tego pamiętać...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja bym to zgłosiła pielęgniarce jak nic.

[ruda_beksa]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86090491]Ja bym to zgłosiła pielęgniarce jak nic.[/QUOTE]

Ja też, przydałoby się ten stolik zdezynfekować.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ruda_beksa

Ja też, przydałoby się ten stolik zdezynfekować.

Zdecydowanie. Szczególnie, że w szpitalu bakterii nie brakuje (i tu też moje zdziwienie, na co tam ciągać niemowlę..).

[jola1000]

Dla mnie to już nie jest grażynowanie. OZM najwyższy level. To jest po prostu chamskie zachowanie, głupota i brak kultury.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Kala713]

Nie no,to nie był niemowlak,z dwa lata miał.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Sorry przeczytałam, że to było niemowlę. To tym bardziej, 2-latka to już można od biedy na stojąco przewinąć nawet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kala713]

Tym większy był mój bulwers ,że młodego można było śmiało zabrać do toalety ,która była tuż obok.

[Ellen_Ripley]

Ja bym się odezwała, ale zaraz zaraz, obok jest wc.