Współlokator i jego dziewczyna

[Limonka2738]

Ja juz bym sie nie bawila w bycie milym.

Ta dziewczyna ma własne klucze, właściciel ma prawo wiedzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[julka_25]

Ja jestem tym tak zmęczona, że najchętniej sama bym się ewakuowała z mieszkania i zostawiła ich ze wszystkimi rachunkami do opłacenia

[Ellen_Ripley]

Napisane przez julka_25

Ja jestem tym tak zmęczona, że najchętniej sama bym się ewakuowała z mieszkania i zostawiła ich ze wszystkimi rachunkami do opłacenia

A jak skonstruowana jest umowa?

[lina_09]

Autorko, informuj właściciela jak najszybciej. Serio.


Rozmów było już wiele, dobrze wiesz że kolejna nic nie da.

Poza tym, jeśli dziewczyna dorobiła sobie klucz to wcale bym się nie zdziwiła gdyby złość właściciela odbiła się i na Tobie - za to, że nie zainterweniowałaś wcześniej. Ja sobie sytuacji gdzie ktoś sobie wyrabia klucz do mnie bez mojej wiedzy i zgody nie wyobrażam, aferę bym zrobiła wielką A jak ktoś się uprze to pewnie i na policję można iść z czymś takim.

Poza tym, teraz to ona tam "tylko" mieszka, a co jak pojawią się dodatkowe problemy? Co jak ona coś tam zepsuje, na przykład jakiś sprzęt? Co jak przez coś takiego przepadnie Ci zwrot kaucji?


Serio, strasznie spokojnie do tego podchodzisz, ja bym chyba już dawno za włosy złapała i wyrzuciła z mieszkania.

[Hultaj]

ja w ogóle nie wiem co tu nazywasz rozmową. Mówisz mu że ona tu mieszka, on ci mówi że nie mieszka, ty odpowiadasz, spoko, ale przecież widze że nie pomieszkuje tu okazjonalnie i nie nocuje czasami tylko jest normalnie współkolatorem.

[skazana_na_bluesa]

robisz za frajerkę i tyle. rachunki to jedno, ale mniejszy komfort mieszkania ze względu na kolejną osobę to drugie. idź z nimi porozmawiać wprost - albo ona się dorzuca nie tylko do 1/3 rachunków, albo będziesz rozmawiać z właścicielem, bo codzienne przesiadywanie to już wspólne mieszkanie. ciekawe jakie podejście będzie miał właściciel.

[julka_25]

Ja nie mówię mu, że to spoko, że ona tak u nas non stop siedzi. O kluczach dowiedziałam się nie tak dawno, ale tylko dlatego, że ona się mnie na mieszkaniu nie spodziewała i zwyczajnie sobie otwierała drzwi.
Po tej sytuacji wydarłam się na współlokatora, że coś takiego odbyło się bez mojej wiedzy i zgody. I zagroziłam, że pójdę do właściciela. Wtedy ona zniknęła z mieszkania na kilka dni, a ja myślałam, że w końcu sobie coś znalazła...

Umowy mamy osobne. Sformułowane raczej niezbyt restrykcyjnie (przynajmniej w moim przypadku). Wysokość czynszu, okres wypowiedzenia, kwota kaucji i info o rachunkach.

[Beliar]

Autorko, czy wodę rozliczacie w czynszu czy z licznika co miesiąc? Czuję że rachunki wam wzrosly o 25 zl ale to nie wszystko. Często rozliczenia czynszu są raz w roku. Jak masz zgloszone 2 osoby to za trzecia po roku dostaniecie mega dopłatę. Na Twoim miejscu od razu zglosilabym właścicielowi.
Ja też wynajmuje pokoj i moj chlopak spi u nas jakieś 2-3 razy w tyg. Ale ja się dogadałam z wlascicielem i doplacam za niego. No i moj chlopak nie ma kluczy do mieszkania, nie pierze u mnie. Bierze tylko zawsze rano prysznic

[julka_25]

Napisane przez Beliar

Autorko, czy wodę rozliczacie w czynszu czy z licznika co miesiąc? Czuję że rachunki wam wzrosly o 25 zl ale to nie wszystko. Często rozliczenia czynszu są raz w roku. Jak masz zgloszone 2 osoby to za trzecia po roku dostaniecie mega dopłatę. Na Twoim miejscu od razu zglosilabym właścicielowi.
Ja też wynajmuje pokoj i moj chlopak spi u nas jakieś 2-3 razy w tyg. Ale ja się dogadałam z wlascicielem i doplacam za niego. No i moj chlopak nie ma kluczy do mieszkania, nie pierze u mnie. Bierze tylko zawsze rano prysznic

Wodę mamy z licznika.
Ja już chyba z tego wszystkiego jakiejś kawalerki poszukam. I będę się męczyć sama ze sobą, bez czyjegoś towarzystwa

[Higurashi]

Napisane przez julka_25

Wodę mamy z licznika.
Ja już chyba z tego wszystkiego jakiejś kawalerki poszukam. I będę się męczyć sama ze sobą, bez czyjegoś towarzystwa

Ale czemu to Ty masz uciekać z mieszkania, skoro nie Ty robisz problem? Nie cackaj się, zgłaszał właścicielowi, że są takie cyrki.

[Nimve]

Napisane przez lina_09

Autorko, informuj właściciela jak najszybciej. Serio.


Rozmów było już wiele, dobrze wiesz że kolejna nic nie da.

Poza tym, jeśli dziewczyna dorobiła sobie klucz to wcale bym się nie zdziwiła gdyby złość właściciela odbiła się i na Tobie - za to, że nie zainterweniowałaś wcześniej. Ja sobie sytuacji gdzie ktoś sobie wyrabia klucz do mnie bez mojej wiedzy i zgody nie wyobrażam, aferę bym zrobiła wielką A jak ktoś się uprze to pewnie i na policję można iść z czymś takim.

Poza tym, teraz to ona tam "tylko" mieszka, a co jak pojawią się dodatkowe problemy? Co jak ona coś tam zepsuje, na przykład jakiś sprzęt? Co jak przez coś takiego przepadnie Ci zwrot kaucji?


Serio, strasznie spokojnie do tego podchodzisz, ja bym chyba już dawno za włosy złapała i wyrzuciła z mieszkania.

Dokładnie. Skoro tak ciężko im zapłacić 1/3 kosztów, to już widzę jak oddają Ci za ewentualnie utraconą przez nich kaucję, laska wtedy zmyje się migiem. Nie jest na umowie, nie ponosi za nic odpowiedzialności, nie ma prawa korzystać z mieszkania jak lokator. Sprząta chociaż po sobie, tak z ciekawości, czy łazienkę np. szorujesz uprzednio przestawiając jej klamoty?

Skoro rozważasz kawalerkę, to równie dobrze możesz mieć całkiem wywalone i spróbować najpierw załatwić sprawę z właścicielem. W pierwszej kolejności zawalczyć o te mieszkanie. Czemu Ty się masz wynosić, skoro już się tu urządziłaś i Ci dobrze? Jak coś pójdzie nie tak to wtedy poszukasz czegoś innego.

Do nich doskonale dociera co robią, ale palą głupa póki się da. Powiedz, że to ostatnia szansa na wyprowadzkę laski, jeśli jutro się pojawi to dzwonisz do właściciela i niech on zdecyduje na ile wycenia jej pomieszkiwanie. I szczerze wątpisz, że na 0 zł. Dodaj, że za takie coś, plus dorobienie kluczy obcej osobie, właściciel może mu wypowiedzieć umowę z dnia na dzień i czy opłaca mu się ryzykować utratą mieszkania, bo chciał błyszczeć przed laską. Spytaj, czy wtedy ona go przyjmie do siebie za darmo, bo rozumiem, że gdzieś jednak mieszka, skoro gdzieś na te parę dni wraca.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[xenon88]

To w ogóle zgodne z prawem, żeby laska niemieszkająca w tym mieszkaniu i bez umowy najmu miała dorobione klucze? Kto je dorobił?

Załatw tę sprawę jak najszybciej, Autorko, bo jak się przypadkiem właściciel dowie, co tam się odfinfala, to jeszcze Ty rykoszetem dostaniesz (nie reagowałaś na dzikiego lokatora).

[mirabelka3690]

Napisane przez xenon88

To w ogóle zgodne z prawem, żeby laska niemieszkająca w tym mieszkaniu i bez umowy najmu miała dorobione klucze? Kto je dorobił?



Załatw tę sprawę jak najszybciej, Autorko, bo jak się przypadkiem właściciel dowie, co tam się odfinfala, to jeszcze Ty rykoszetem dostaniesz (nie reagowałaś na dzikiego lokatora).

Dokładnie tak, bedzie z tego więcej kłopotu niż pożytku. Nie wyobrażam sobie żeby całkowicie obca osoba dorobiła sobie klucze do mojego mieszkania, to nie zgodne z prawem i lepiej szybko autorko to załatw bo sama dostaniesz po łapach. Nie zdziwię się jak właściciel wam wszystkim wypowie umowe a sprawę z tą trzecia laską zgłosi na policje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Napisane przez mirabelka3690

Dokładnie tak, bedzie z tego więcej kłopotu niż pożytku. Nie wyobrażam sobie żeby całkowicie obca osoba dorobiła sobie klucze do mojego mieszkania, to nie zgodne z prawem i lepiej szybko autorko to załatw bo sama dostaniesz po łapach. Nie zdziwię się jak właściciel wam wszystkim wypowie umowe a sprawę z tą trzecia laską zgłosi na policje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na miejscu właściciela, gdybym się dowiedziała o takiej sytuacji, to wywaliłabym kolesia ze swoją damą na kopach, a Autorka dostałaby zj*bę tysiąclecia

[julka_25]

No i już po rozmowie... Wściekłam się i zrobiłam awanturę Taką z szantażem emocjonalnym i każdą inną formą tegoż szantażu.
Rachunki z tego miesiąca będą dzielone na trzy osoby, poza tym współlokator ma powiadomić właściciela, że dziewczyna "pomieszkuje" i ustalić z nim wysokość stawki (jeśli sam tego nie zrobi, właściciela powiadomię ja).
Dałam mu na to czas do końca tygodnia. Zaznaczyłam też, że jeśli im coś nie pasuje mogą się przenieść do innego mieszkania, gdzie współlokatorzy będą bardziej tolerancyjnie podchodzić do pomieszkiwania tej dziewuchy. I radośnie płacić za jej kąpiele, pranie, gotowanie, itd.

[MariaFrancesca]

Napisane przez julka_25

No i już po rozmowie... Wściekłam się i zrobiłam awanturę Taką z szantażem emocjonalnym i każdą inną formą tegoż szantażu.
Rachunki z tego miesiąca będą dzielone na trzy osoby, poza tym współlokator ma powiadomić właściciela, że dziewczyna "pomieszkuje" i ustalić z nim wysokość stawki (jeśli sam tego nie zrobi, właściciela powiadomię ja).
Dałam mu na to czas do końca tygodnia. Zaznaczyłam też, że jeśli im coś nie pasuje mogą się przenieść do innego mieszkania, gdzie współlokatorzy będą bardziej tolerancyjnie podchodzić do pomieszkiwania tej dziewuchy. I radośnie płacić za jej kąpiele, pranie, gotowanie, itd.

Dobrze kciuki, żeby podziałało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Napisane przez julka_25

No i już po rozmowie... Wściekłam się i zrobiłam awanturę Taką z szantażem emocjonalnym i każdą inną formą tegoż szantażu.
Rachunki z tego miesiąca będą dzielone na trzy osoby, poza tym współlokator ma powiadomić właściciela, że dziewczyna "pomieszkuje" i ustalić z nim wysokość stawki (jeśli sam tego nie zrobi, właściciela powiadomię ja).
Dałam mu na to czas do końca tygodnia. Zaznaczyłam też, że jeśli im coś nie pasuje mogą się przenieść do innego mieszkania, gdzie współlokatorzy będą bardziej tolerancyjnie podchodzić do pomieszkiwania tej dziewuchy. I radośnie płacić za jej kąpiele, pranie, gotowanie, itd.

Brawo Jak zacznie unikać konfrontacji z właścicielem, to nie miej żadnych sentymentów, bo to jest po prostu szczyt buractwa co ta dwójka odwala. I jeszcze proponuję, żebyś mu powiedziała, żeby przestali używać tego dorabianego klucza, albo (jeśli mają takie jaja ) niech powiedzą o tym dorobieniu właścicielowi. Sprawa z tym kluczem jest, jak dla mnie, chyba największym chamstwem w tej całej sytuacji. Oby się ogarnęli, powodzenia.

[julka_25]

Napisane przez xenon88

Brawo Jak zacznie unikać konfrontacji z właścicielem, to nie miej żadnych sentymentów, bo to jest po prostu szczyt buractwa co ta dwójka odwala. I jeszcze proponuję, żebyś mu powiedziała, żeby przestali używać tego dorabianego klucza, albo (jeśli mają takie jaja ) niech powiedzą o tym dorobieniu właścicielowi. Sprawa z tym kluczem jest, jak dla mnie, chyba największym chamstwem w tej całej sytuacji. Oby się ogarnęli, powodzenia.

Ja o tym kluczu też wiem od nie dawna. Tak jak wspominałam, dowiedziałam się przez przypadek i pewnie, gdyby nie to, ze wtedy na mieszkaniu byłam, to żyłabym sobie w niewiedzy do tej pory...
Dla mnie ta rozmowa lekka nie była. Nigdy nie byłam kłótliwa, a tu już naprawdę trzeba było użyć ciężkiej artylerii

[motyla]

super, fajnie, że znalazłaś w sobie siłę na tę rozmowę. mam nadzieję, że sytuacja się poprawi

[xenon88]

Napisane przez julka_25

Ja o tym kluczu też wiem od nie dawna. Tak jak wspominałam, dowiedziałam się przez przypadek i pewnie, gdyby nie to, ze wtedy na mieszkaniu byłam, to żyłabym sobie w niewiedzy do tej pory...
Dla mnie ta rozmowa lekka nie była. Nigdy nie byłam kłótliwa, a tu już naprawdę trzeba było użyć ciężkiej artylerii

Czasem trzeba. Postawiłaś twarde granice i to jest super


Ci dwoje zachowują się jak duet krętaczy

[mirabelka3690]

Napisane przez xenon88

Czasem trzeba. Postawiłaś twarde granice i to jest super


Ci dwoje zachowują się jak duet krętaczy

Dlatego nie wierzę, że tak łatwo to załatwią a zwłaszcza do końca tygodnia

[Arova]

No i bardzo dobrze, że postawiłaś na swoim. Sytuacja znana nie od dziś, ludzie szukają frajerów i tyle.

[Limonka2738]

Napisane przez julka_25

No i już po rozmowie... Wściekłam się i zrobiłam awanturę Taką z szantażem emocjonalnym i każdą inną formą tegoż szantażu.
Rachunki z tego miesiąca będą dzielone na trzy osoby, poza tym współlokator ma powiadomić właściciela, że dziewczyna "pomieszkuje" i ustalić z nim wysokość stawki (jeśli sam tego nie zrobi, właściciela powiadomię ja).
Dałam mu na to czas do końca tygodnia. Zaznaczyłam też, że jeśli im coś nie pasuje mogą się przenieść do innego mieszkania, gdzie współlokatorzy będą bardziej tolerancyjnie podchodzić do pomieszkiwania tej dziewuchy. I radośnie płacić za jej kąpiele, pranie, gotowanie, itd.

Gratulacje.

Tylko upewnij się, że wspomni o tym kluczu właścicielowi.


Bo jakbym ja była właścicielem i czegoś takiego się dowiedziała po fakcie, to bym się wściekła kosmicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Napisane przez mirabelka3690

Dlatego nie wierzę, że tak łatwo to załatwią a zwłaszcza do końca tygodnia

Szczerze mówiąc, po tej całej akcji byłoby mi trudno mieszkać z takim człowiekiem. Zero zaufania i wyczekiwanie czy znowu czegoś nie odwali. Ale to ja. Mimo wszystko mam nadzieję, Autorko, że on naprawdę się ogarnie i zrozumie, że zachował się jak zwykły oszust.

[197de45f7f14dab64b25957350f169313c203565]

To nie jest fair. Nie ma czegoś takiego jak pomieszkiwanie, a jak się nie zamierza wynieść to niech się dokłada do czynszu i rachunków :/ Pogadaj jeszcze raz ze swoim współlokatorem a jak to nic nie da to powiedz mu, że pójdziesz do właściciela. Może się wystraszy i coś w końcu z tym zrobi.

[Ellen_Ripley]

Żeby się nie okazało, że się oboje zawiną pod osłoną nocy i zostawią Autorkę z nabitymi licznikami. Może jestem pesymistycznie nastawiona, ale coś za łatwo poszło. Chociaż może porządny opr postawił ich do pionu.

[Limonka2738]

Napisane przez Ellen_Ripley

Żeby się nie okazało, że się oboje zawiną pod osłoną nocy i zostawią Autorkę z nabitymi licznikami. Może jestem pesymistycznie nastawiona, ale coś za łatwo poszło. Chociaż może porządny opr postawił ich do pionu.

Ale przecież jest umowa, tak łatwo się nie zwina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Napisane przez Ellen_Ripley

Żeby się nie okazało, że się oboje zawiną pod osłoną nocy i zostawią Autorkę z nabitymi licznikami. Może jestem pesymistycznie nastawiona, ale coś za łatwo poszło. Chociaż może porządny opr postawił ich do pionu.

Stawiam, że albo ob*rał zbroję i coś z tym realnie zrobi, albo to pospolity ściemniacz, liczący, że wszystko się po kościach rozejdzie. Gość nie zasłużył w ogóle na kredyt zaufania.

[julka_25]

Sama jestem zaskoczona, ale właściciel został powiadomiony. Dziewczyna próbowała fuczeć o te rachunki, ale powiedziałam, żeby się cieszyła, że ma płacić dopiero od teraz, a nie za poprzednie miesiące również.
W sumie to z niej kawał wyrachowanej małpy. Urządziła się cudzym kosztem, a teraz ma pretensje, że ją ktoś poprosił o dorzucenie się do utrzymania chaty, na której mieszka.