Mamy lipcowe 2018 cz. I

[Camelitos]

Witam się z doskoku..

Jakoś się nie mogę wbić w rozmowy ostatnio ale czytam na bieżąco

Summer trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło

Bursztynku za Ciebie również super że udało Ci się tak szybko dostać do kardiologa

Zgrusia jak tam bakteria w moczu? Nam się w końcu udało wytępić...

Trzymam kciuki również za chorowitki żebyście szybko doszły do siebie

Moje dziecko kończy dzisiaj 4 miesiące ! Kiedy ten czas zleciał.. jak będę miała chwilę to pewnie wstawię fotki na fb.. no i UWAGA.. dzisiaj w końcu udało się zaszczepić mała.. nie było tragicznie ale jakoś to przeżylysmy.. Mała trochę się darła ale poza tym żadnych innych skutków ubocznych nie widzę u niej.. no może poza zwiększona ilością kup.. waży już 6400 g

Pozdrawiam Was i trzymajcie się ciepło, bo pogoda nie nastraja optymizmem !

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[xxxbursztynekxxx]

Dziewczyny u mnie mały sukces, L zjadła ok 30ml z BUTLI. Dziecko jadło a matka nad nią płakała ze szczęścia może już pójdzie ku dobremu i się przekona do butelki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandam13]

Napisane przez zUa_tysica

Ja teraz mam w planach kupic takie ustrojstwo tiny love close to me. Nada sie do momentu az R nie bedzie sama siedzieć
Bursztynku to niedobrze z tymi szmerami, sle wazne że jest od razu reakcja i skierowanie do specjslisty.
Karolinka rzeczywiscie E zaraz wyrisnie z gondoli ! Ile On juz ma cm ?
Summer po skpnczonym karmieniu bedziemy sobie cyckami szyje owijac co by wiaterek nas nie owial. Futro z cyca.jeszcze ciepłe.
Sandam no w koncu jakas poprawa u Ciebie !! Super !! Strasznie die cieszę z tych nocek a jak Twoje samopoczucie ? Jak z cukrem ? Nadal sprawdzasz ?
Anima ja czytalam dziewczyne z brooklynu, tez mi sie podobała. Teraz wyszla nowa poeiesc tego autora - apartament w Paryżu.
Poranna co to phmetria ?
Apropo domubi sprzedaży nerki - Summer w tym momencie dobrze by sie sprawdzil nieetyczny handel mlekiem, moze na dom byś zarobila, a i operacji nie trzeba rozważam tą opcje.
My dzis bylismy u neonatologa i na pobraniu krwi. Moje dziecko przy wbijaniu igly nawet nie kwęknęlo. Nic. Zero. Wyszlam z gabinetu, ona z usmiechem. Patrzyli sie na nas jakbysmy z innej planety przyleciały. Jednej babie to tak gały wyszły, ze myslalam że jej wypadną haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na codzienne czuję się dobrze, te zawroty głowy zdarzają się rzadko, może raz na tydzień. Cukier sprawdzam jak pamiętam, niestety przy małym ciężko z tym. W przyszłym tygodniu chyba wybiorę się na krzywą cukrową o sprawdzę jak wyjdzie cukrzyca to chyba się rzucę z okna...
Nie chcę zapeszać ale moje dziecko jest coraz lepsze. Dwie ostatnie noce cudowne z dwoma pobudkami spanie do 6-7. W dzień dużo mniej krzyków jak jest śpiący to dostaje smoka i kładziemy się razem na łóżko i mały zasypia. Staram się go jak najmniej nosić, bo dla mnie jest już strasznie ciężko. Dzisiaj został z moim tatą i ani razu podobno nie zapłakał a jak wróciłam to mały spał w najlepsze. Niestety dzisiaj znowu sporo ulewał... Niewiem od czego to zależy są dni, że cały dzień nic nie uleje a bywają dni że po każdym karmieniu sporo tego leci.
Jak mamy udaną noc to ja dopiero teraz zaczynam cieszyć się macierzyństwem, bo jak mamy noc kiepską to mam wszystkiego dosyć wszystko traktuje jak przykry obowiązek. Teraz rano wstaje pełna energii i zaraz planuje dzień o której spacer o której obiad i dzień mija nawet niewiem kiedy.
Tylko u nas dalej problemy z kupką, muszę jutro podać syrop, bo jutro będzie 3 dzień bez.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

[aniama6]

Dziś Tymek miał wahania nastroju haha. Ranek piękny, nawet został z moja mamą a ja pojechałam do sklepu, potem drzemka, zabawy itp spacer i znów drzemka, wszystko pieknie to ok 15. Wtedy moja koleżanka przyjechała a ten zaczął koncerty dawać, ale chyba był śpiący z przerwami na płacz i karmienie przespał do 18 i potem nastrój falowy od pięknej zabawy po mega marudzenie. Zasnął o 21 dopiero na noc, ale spoko. Generalnie to nie narzekam, nawet niezle sobie radzimy bez tz a już jutro przyjezdza na weekend.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[porannarosa]

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Mam nadzieję że po tym badaniu będziemy wiedzieć o co chodzi z Małą bo już nie wyrabiam.

Bursztynku super że Twoja Lidka tak chętnie je. Ja sobie postanowiłam, że dietę będę rozszerzać po skończonym 6 miesiącu, ale już się nie mogę doczekać. Cały czas mi się wydaje że M jest głodna przez to że tak marudzi Ciągle ją dokarmiam odciągniętym mlekiem, ale przez to że jest taka marudna i nie śpi w nocy nie mam kiedy odciągać. Chciałabym się już nei stresować i po prostu jak Marysia będzie głodna to dopchać ją słoiczkiem.

Napisane przez Sandam13

Ja na codzienne czuję się dobrze, te zawroty głowy zdarzają się rzadko, może raz na tydzień. Cukier sprawdzam jak pamiętam, niestety przy małym ciężko z tym. W przyszłym tygodniu chyba wybiorę się na krzywą cukrową o sprawdzę jak wyjdzie cukrzyca to chyba się rzucę z okna...
Nie chcę zapeszać ale moje dziecko jest coraz lepsze. Dwie ostatnie noce cudowne z dwoma pobudkami spanie do 6-7. W dzień dużo mniej krzyków jak jest śpiący to dostaje smoka i kładziemy się razem na łóżko i mały zasypia. Staram się go jak najmniej nosić, bo dla mnie jest już strasznie ciężko. Dzisiaj został z moim tatą i ani razu podobno nie zapłakał a jak wróciłam to mały spał w najlepsze. Niestety dzisiaj znowu sporo ulewał... Niewiem od czego to zależy są dni, że cały dzień nic nie uleje a bywają dni że po każdym karmieniu sporo tego leci.
Jak mamy udaną noc to ja dopiero teraz zaczynam cieszyć się macierzyństwem, bo jak mamy noc kiepską to mam wszystkiego dosyć wszystko traktuje jak przykry obowiązek. Teraz rano wstaje pełna energii i zaraz planuje dzień o której spacer o której obiad i dzień mija nawet niewiem kiedy.
Tylko u nas dalej problemy z kupką, muszę jutro podać syrop, bo jutro będzie 3 dzień bez.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

Zazdroszczę. U nas wręcz przeciwnie. Marysia nigdy nie spała tak źle. To chyba ten regres czwartego miesiąca. Czy Wasze dzieci też to przechodziły/przechodzą? Pocieszcie mnie że to się kiedyś kończy i wrócą stare dobre czasy

[aniama6]

Napisane przez porannarosa

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Mam nadzieję że po tym badaniu będziemy wiedzieć o co chodzi z Małą bo już nie wyrabiam.



Bursztynku super że Twoja Lidka tak chętnie je. Ja sobie postanowiłam, że dietę będę rozszerzać po skończonym 6 miesiącu, ale już się nie mogę doczekać. Cały czas mi się wydaje że M jest głodna przez to że tak marudzi Ciągle ją dokarmiam odciągniętym mlekiem, ale przez to że jest taka marudna i nie śpi w nocy nie mam kiedy odciągać. Chciałabym się już nei stresować i po prostu jak Marysia będzie głodna to dopchać ją słoiczkiem.







Zazdroszczę. U nas wręcz przeciwnie. Marysia nigdy nie spała tak źle. To chyba ten regres czwartego miesiąca. Czy Wasze dzieci też to przechodziły/przechodzą? Pocieszcie mnie że to się kiedyś kończy i wrócą stare dobre czasy

Pewnie wrócą a potem znów się może zmienić i tak w kółko. Choć u nas jest stabilnie od urodzenia- jedzenie co ok 2 godziny. Celowo pisze jedzenie bo przeważnie to jedzenie bez pobudki. Ale nie powiem, wolałabym żeby to było jedzenie np 2x na noc, myśle jednak ze nie mam co na to liczyć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[julanna]

Napisane przez porannarosa

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Mam nadzieję że po tym badaniu będziemy wiedzieć o co chodzi z Małą bo już nie wyrabiam.

Bursztynku super że Twoja Lidka tak chętnie je. Ja sobie postanowiłam, że dietę będę rozszerzać po skończonym 6 miesiącu, ale już się nie mogę doczekać. Cały czas mi się wydaje że M jest głodna przez to że tak marudzi Ciągle ją dokarmiam odciągniętym mlekiem, ale przez to że jest taka marudna i nie śpi w nocy nie mam kiedy odciągać. Chciałabym się już nei stresować i po prostu jak Marysia będzie głodna to dopchać ją słoiczkiem.



Zazdroszczę. U nas wręcz przeciwnie. Marysia nigdy nie spała tak źle. To chyba ten regres czwartego miesiąca. Czy Wasze dzieci też to przechodziły/przechodzą? Pocieszcie mnie że to się kiedyś kończy i wrócą stare dobre czasy

Ja ledwo żyje, dziś się budził co godzinę... Masakra. Też czekam aż ktoś powie, że to minie. U Sandam wygląda na to, że minęło, więc jest nadzieja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandam13]

Napisane przez julanna

Ja ledwo żyje, dziś się budził co godzinę... Masakra. Też czekam aż ktoś powie, że to minie. U Sandam wygląda na to, że minęło, więc jest nadzieja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj nie minęło, dzisiaj też co godzina płacz... Ja też ledwo żyje dzisiaj.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

[julanna]

Napisane przez Sandam13

Oj nie minęło, dzisiaj też co godzina płacz... Ja też ledwo żyje dzisiaj.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

Oooooo nie, no to nie ma nadziei ale wzięłabym chociaz dwie lepsze noce mi dziś oczy same lzawia i mam ochotę je wydrapać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

U nas mam wrażenie ze tez więcej pobudek i karmienia dłuższe ale póki nie płacze i nie piszczy w nocy to nie narzekam. Choć ciagle mam wizje nieprzespanych nocy wtedy jak będę wracać do pracy. Ciekawe od czego to zależy ze jedna dzieci nawet na piersi budzą się raz lub wcale a inne co godzinę. Mamy starszych dzieci jak u was było ze spaniem? Jest nadzieje ze ssak co 1-2 godzinę zacznie więcej przesypiać jeszcze na piersi?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zUa_tysica]

Bursztynku jest mały sukces !!!!!! Super !!
Sandam, jak po posilku mislas cukier 102, to raczej cukrxycy sie nie obawiaj
Anima suoer ze jakos sobie radzicie ! Tymek to dzielny mężczyzna
R dzisiaj tez jakas marudna :/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Napisane przez Sandam13

Ja na codzienne czuję się dobrze, te zawroty głowy zdarzają się rzadko, może raz na tydzień. Cukier sprawdzam jak pamiętam, niestety przy małym ciężko z tym. W przyszłym tygodniu chyba wybiorę się na krzywą cukrową o sprawdzę jak wyjdzie cukrzyca to chyba się rzucę z okna...
Nie chcę zapeszać ale moje dziecko jest coraz lepsze. Dwie ostatnie noce cudowne z dwoma pobudkami spanie do 6-7. W dzień dużo mniej krzyków jak jest śpiący to dostaje smoka i kładziemy się razem na łóżko i mały zasypia. Staram się go jak najmniej nosić, bo dla mnie jest już strasznie ciężko. Dzisiaj został z moim tatą i ani razu podobno nie zapłakał a jak wróciłam to mały spał w najlepsze. Niestety dzisiaj znowu sporo ulewał... Niewiem od czego to zależy są dni, że cały dzień nic nie uleje a bywają dni że po każdym karmieniu sporo tego leci.
Jak mamy udaną noc to ja dopiero teraz zaczynam cieszyć się macierzyństwem, bo jak mamy noc kiepską to mam wszystkiego dosyć wszystko traktuje jak przykry obowiązek. Teraz rano wstaje pełna energii i zaraz planuje dzień o której spacer o której obiad i dzień mija nawet niewiem kiedy.
Tylko u nas dalej problemy z kupką, muszę jutro podać syrop, bo jutro będzie 3 dzień bez.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

Sandam nasi byli planowani tak samo wiec mimo ze nie kp to u nas tez jest mega poprawa ze spaniem. Jest cudownie, dziecko mi tak wyspać sie nigdy nie dało jak od dwoch ostatnich tygodni. Spi od 20-8 z jedna pobudka na jedzenie o 3... dla mnie to lepiej nie mogłabym sobie wymarzyć. Jeszcze o tej trzeciej czasem od razu zasypia a czasem kłade go do łyżeczka i sam zasypia po 10-15 minutach rozmawiania ze sobą... naprawde jestem bardzo szczesliwa ze tak to wyglada...
Tylko ciagle mam ten nadchodzący regres w głowie... ze to sie pogorszy jeszcze...


Wczoraj poszliśmy na spacer z drugim piesiem. Oczywiscie włączyła sie maruda Na chwile ale bardzo szybko zasnął i spał 2 godziny w wózku w ogrodzie 🤭. U nas taka drzemka to naprawde rzadkość... byłam pewna ze noc bedzie do niczego... a on o 20 zasnął w lezaczku sam juz na noc. Przeniosłam go do łyżeczka i tak znowu obudził sie o 3 na mleko i spaliśmy do 8. Takie noce to dla mnie lepiej byc nie moze.

W ogole tak sobie myslalam wczoraj jadąc do miasta jak to wszytsko sie szybko ustabilizowało... jeszcze tak niedawno za kazdym razem jak wracaliśmy z miasta była syrena a teraz on zawsze siedzi cicho, patrzy przez okno i zawsze wreszcie zasypia w samochodzie.

[Sandam13]

Napisane przez zUa_tysica

Bursztynku jest mały sukces !!!!!! Super !!
Sandam, jak po posilku mislas cukier 102, to raczej cukrxycy sie nie obawiaj
Anima suoer ze jakos sobie radzicie ! Tymek to dzielny mężczyzna
R dzisiaj tez jakas marudna :/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzisiaj po obfitym śniadaniu i kilku czekoladowych wafelkach cukier po godzinie 109, więc chyba nie jest źle. Ja za to się stresuję, chce wyjść na spacer ale mały śpi od 9.40 już oczywiście kilka razy mierzyłam mu temperaturę. Nigdy tyle nie spał.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

[emma90]

Napisane przez Sandam13

Dzisiaj po obfitym śniadaniu i kilku czekoladowych wafelkach cukier po godzinie 109, więc chyba nie jest źle. Ja za to się stresuję, chce wyjść na spacer ale mały śpi od 9.40 już oczywiście kilka razy mierzyłam mu temperaturę. Nigdy tyle nie spał.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

ja to się wczoraj stresowałam jak mi mały od 11:30 d0 16:30 nic nie jadł w dobrym humorze leżał na macie, spał, ale ani myślał o jedzeniu przed snem nadrobił i kolejna butla na śpiąco była o 5



My dzisiaj na nogach od 9 zaraz babcia przychodzi do małego, ja ograniam mieszkanie i mam wychodne pozałatwiać kilka rzeczy. Przy okazji wpadnę do rybnego


wklejam nasze zakupy newbie, większość rozmiar 74 - te które się powtarzają to 68

[Sandam13]

Napisane przez emma90

ja to się wczoraj stresowałam jak mi mały od 11:30 d0 16:30 nic nie jadł w dobrym humorze leżał na macie, spał, ale ani myślał o jedzeniu przed snem nadrobił i kolejna butla na śpiąco była o 5



My dzisiaj na nogach od 9 zaraz babcia przychodzi do małego, ja ograniam mieszkanie i mam wychodne pozałatwiać kilka rzeczy. Przy okazji wpadnę do rybnego


wklejam nasze zakupy newbie, większość rozmiar 74 - te które się powtarzają to 68

Śliczne ubranka, Ty to masz gust. Wszystkie się wydają takie duże już, mój to jeszcze w niektóre 56 wchodzi. Pewnie wydałaś fortunę.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka

[KarolinaK]

Emma ładne ubranka!

Jaka rybę dzis robisz?
Ja wczoraj robiłam risotto ze szparagami i zaczelam bananofo pie. Dzis kończę. Ma chyba milion kalorii 🤣.

[joas711]

Napisane przez KarolinaK

Emma ładne ubranka!

Jaka rybę dzis robisz?
Ja wczoraj robiłam risotto ze szparagami i zaczelam bananofo pie. Dzis kończę. Ma chyba milion kalorii .

Uwielbiam to ciasto ostatnio króluje u nas na stole

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[emma90]

Napisane przez KarolinaK

Emma ładne ubranka!

Jaka rybę dzis robisz?
Ja wczoraj robiłam risotto ze szparagami i zaczelam bananofo pie. Dzis kończę. Ma chyba milion kalorii 🤣.

zobaczę co będzie ładnego myślałam nad łososiem, ale kupię jak będzie w promocji


Sandam większość kupiłam teraz gdy było -25% tylko kilka rzeczy stacjonarnie bez rabatu. Tak, są duże, choć mój klocek wchodzi teraz w 68 a z tego rozmiaru mamy aż za dużo

znalazłam super półkę na książki tylko czas realizacji to 5tyg...

[xxxbursztynekxxx]

Wstałam dziś z bólem gardła, katarem, w dodatku od wczoraj mam znów okres i nadal taki mocny. Czuję się jak nie wiem co
W dodatku musiałam znów jechać dziś do laboratorium z L bo dzwonili że próbka źle pobrana i badanie do powtórki. Biedna moja dzidzia z żyły nic nie chciało lecieć ale za to z paluszka udało sie. Teraz śpi po tych męczarniach.

Karolina bardzo się cieszę że u was tak fajnie że spaniem i w ogóle z samopoczuciem E. Nie myśl o tym regresie, wcale nie powiedziane że was dopadnie. Ciesz się chwilą

Emma ciuszki oczywiście śliczne. Gustowny ten nasz Stanisław
Tak ostatnio jakoś o was pomyślałam i jak połączyłam imię Stanisław z waszym nazwiskiem to jakoś widzę przyszłego profesora

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

Napisane przez xxxbursztynekxxx

Wstałam dziś z bólem gardła, katarem, w dodatku od wczoraj mam znów okres i nadal taki mocny. Czuję się jak nie wiem co
W dodatku musiałam znów jechać dziś do laboratorium z L bo dzwonili że próbka źle pobrana i badanie do powtórki. Biedna moja dzidzia z żyły nic nie chciało lecieć ale za to z paluszka udało sie. Teraz śpi po tych męczarniach.

Karolina bardzo się cieszę że u was tak fajnie że spaniem i w ogóle z samopoczuciem E. Nie myśl o tym regresie, wcale nie powiedziane że was dopadnie. Ciesz się chwilą

Emma ciuszki oczywiście śliczne. Gustowny ten nasz Stanisław
Tak ostatnio jakoś o was pomyślałam i jak połączyłam imię Stanisław z waszym nazwiskiem to jakoś widzę przyszłego profesora

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj Jak to zle pobrana jak miałaś wyniki? Czy jeszcze na coś innego pobranie? Biedna mała. Czy ktoś jeszcze nie robił badań dziecku? Czy tylko ja? No szewc bez butów chodzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emma90]

Napisane przez aniama6

Oj Jak to zle pobrana jak miałaś wyniki? Czy jeszcze na coś innego pobranie? Biedna mała. Czy ktoś jeszcze nie robił badań dziecku? Czy tylko ja? No szewc bez butów chodzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja też jeszcze nie przed szczepieniami nie widzę potrzeby

Napisane przez xxxbursztynekxxx

Wstałam dziś z bólem gardła, katarem, w dodatku od wczoraj mam znów okres i nadal taki mocny. Czuję się jak nie wiem co
W dodatku musiałam znów jechać dziś do laboratorium z L bo dzwonili że próbka źle pobrana i badanie do powtórki. Biedna moja dzidzia z żyły nic nie chciało lecieć ale za to z paluszka udało sie. Teraz śpi po tych męczarniach.

Karolina bardzo się cieszę że u was tak fajnie że spaniem i w ogóle z samopoczuciem E. Nie myśl o tym regresie, wcale nie powiedziane że was dopadnie. Ciesz się chwilą

Emma ciuszki oczywiście śliczne. Gustowny ten nasz Stanisław
Tak ostatnio jakoś o was pomyślałam i jak połączyłam imię Stanisław z waszym nazwiskiem to jakoś widzę przyszłego profesora

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

biedna mała
a co do Stanisława nie miałabym nic przeciwko

[porannarosa]

My już w domu po założeniu ph-metru. Było ciężko - wiadomo wpychanie rurki przez nos nie jest przyjemne, ale szczerze mówiąc myślałam że będzie gorzej. Podobnie płakała przy pobieraniu krwi. A teraz śpi i chyba w ogóle tej sondy nie czuje. Może troszkę częściej pokasłuje. Najgorsza natomiast jest ta cała instalacja. Oprócz sondy w nosku ma jeszcze elektrodę na brzuszku, to wszystko jest podłączone do urządzenia, na którym mam zaznaczać początek i koniec karmienia i zmiany pozycji. Przy tym całym okablowaniu ciężko jest ją w ogóle podnieść, a jeszcze trzeba pilnować żeby nie zahaczyła rączką i nie wyciągnęła sondy z noska. Oby do jutra - ok 10 jedziemy na zdjęcie.

Z tym spaniem to widzę chyba indywidualna sprawa u każdego dziecka. Ja trzymam się nadziei, że spanie w nocy jeszcze wróci.

[xxxbursztynekxxx]

Napisane przez aniama6

Oj Jak to zle pobrana jak miałaś wyniki? Czy jeszcze na coś innego pobranie? Biedna mała. Czy ktoś jeszcze nie robił badań dziecku? Czy tylko ja? No szewc bez butów chodzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie wszystkie wyszły te bardziej czułe jak alat aspat i jakieś inne nie udało się zrobić. Była hemoliza. Ale już pobrana na nowo więc myślę że teraz będzie ok.
Dobrze że nie musisz Tymcia męczyć tymi badaniami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

Tymek chyba odsypia okres noworodkowy. Dziś pobudka o 7:30 i póki co miał aktywność 2 x po godzinie a tak to śpi. Nie narzekam. Popołudniu pewnie ponudziłem, ale to tz wraca wiec damy radę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xxxbursztynekxxx]

Napisane przez porannarosa

My już w domu po założeniu ph-metru. Było ciężko - wiadomo wpychanie rurki przez nos nie jest przyjemne, ale szczerze mówiąc myślałam że będzie gorzej. Podobnie płakała przy pobieraniu krwi. A teraz śpi i chyba w ogóle tej sondy nie czuje. Może troszkę częściej pokasłuje. Najgorsza natomiast jest ta cała instalacja. Oprócz sondy w nosku ma jeszcze elektrodę na brzuszku, to wszystko jest podłączone do urządzenia, na którym mam zaznaczać początek i koniec karmienia i zmiany pozycji. Przy tym całym okablowaniu ciężko jest ją w ogóle podnieść, a jeszcze trzeba pilnować żeby nie zahaczyła rączką i nie wyciągnęła sondy z noska. Oby do jutra - ok 10 jedziemy na zdjęcie.

Z tym spaniem to widzę chyba indywidualna sprawa u każdego dziecka. Ja trzymam się nadziei, że spanie w nocy jeszcze wróci.

Przytulam was dziewczyny. Przetrwacie to, byle do jutra i będzie przynajmniej wiadomo co dalej. Dzielne jesteście obydwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Napisane przez aniama6

Oj Jak to zle pobrana jak miałaś wyniki? Czy jeszcze na coś innego pobranie? Biedna mała. Czy ktoś jeszcze nie robił badań dziecku? Czy tylko ja? No szewc bez butów chodzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My tylko mocz robiliśmy i to na wszelki wypadek po chorobie jak mały był niespokojny z zaleceń pediatry. Przed szczepieniami nie robimy badań typu mocz i krew.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emma90]

Napisane przez porannarosa

My już w domu po założeniu ph-metru. Było ciężko - wiadomo wpychanie rurki przez nos nie jest przyjemne, ale szczerze mówiąc myślałam że będzie gorzej. Podobnie płakała przy pobieraniu krwi. A teraz śpi i chyba w ogóle tej sondy nie czuje. Może troszkę częściej pokasłuje. Najgorsza natomiast jest ta cała instalacja. Oprócz sondy w nosku ma jeszcze elektrodę na brzuszku, to wszystko jest podłączone do urządzenia, na którym mam zaznaczać początek i koniec karmienia i zmiany pozycji. Przy tym całym okablowaniu ciężko jest ją w ogóle podnieść, a jeszcze trzeba pilnować żeby nie zahaczyła rączką i nie wyciągnęła sondy z noska. Oby do jutra - ok 10 jedziemy na zdjęcie.

Z tym spaniem to widzę chyba indywidualna sprawa u każdego dziecka. Ja trzymam się nadziei, że spanie w nocy jeszcze wróci.

szybko minie
najważniejsze, że będzie diagnoza

[zUa_tysica]

Emma wow ale super zakupy zaszalalas.
Bursztynku właśnie zobaczyłam Stanislawa profesora jeszcze w tych gustownych ciuszkach od mamy to juz w ogole
Poranna trzymam kciuki za M, zeby do jutra wytrzymala !
Anima my nie robilismy.moczu. od szpitala robiliśmy morfologie, a wczoraj pobrali krew na glukoze w surowicy, wit d3, tsh u ft4.
Moja spi i śpi ostatnio, chyba duzo emocji. Mąż wraca dopiero jutro a ja juz dostaje kociokwiku u mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Dziewczyny kto wpada na jeden milion kalorii???
ImageUploadedByWizaz Forum1542398868.645568.jpg ImageUploadedByWizaz Forum1542398879.897044.jpg

[xxxbursztynekxxx]

Napisane przez KarolinaK

Dziewczyny kto wpada na jeden milion kalorii???
Załącznik 7648342 Załącznik 7648343

O mamusiu ale bym zjadła wygląda fantastycznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz