Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz V

[ZamyslonaRoztargniona]

Dziękuję za życzenia zdrowia.
Odpoczywaj nie sluzy finansom, ale dzieci się ucieszą. Znalazłam sporo fajnych prezentów dla nich.
Na święta postanowiliśmy jechać do teściów. U nich duża wagę przykłada się do kulinarnej strony np cały dzień lepienia pierogow , nic nie może być kupne.
Ale w tym roku nie ma kto tego robić. Teściowa leżąca, a ja nie zamierzam spędzać świat w kuchni. Teściowie na razie trafia info, że będą kupne pierogi i ciasta.

[lwia paszcza]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Dziękuję za życzenia zdrowia.
Odpoczywaj nie sluzy finansom, ale dzieci się ucieszą. Znalazłam sporo fajnych prezentów dla nich.
Na święta postanowiliśmy jechać do teściów. U nich duża wagę przykłada się do kulinarnej strony np cały dzień lepienia pierogow , nic nie może być kupne.
Ale w tym roku nie ma kto tego robić. Teściowa leżąca, a ja nie zamierzam spędzać świat w kuchni. Teściowie na razie trafia info, że będą kupne pierogi i ciasta.

ja na razie dopiero będę robić listę, co trzeba kupić na święta na pewno będą zakupy w Auchan, bo tam są bakalie na wagę, a tych będzie potrzeba dość sporo. Ponieważ również nie zamierzam spędzić w kuchni całych świąt, staram się wybierać szybkie, ale efektowne przepisy, trochę idę na łatwiznę i nie wstydzę się tego

[piekielkoo]

Ja lubię robić prezenty i Je dostawać. Obdarowujemy się z ludźmi którzy nie traktują tego jak przymus i jeszcze mi się nie zdarzyło żebym była nie zadowolona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez lwia paszcza

ja na razie dopiero będę robić listę, co trzeba kupić na święta na pewno będą zakupy w Auchan, bo tam są bakalie na wagę, a tych będzie potrzeba dość sporo. Ponieważ również nie zamierzam spędzić w kuchni całych świąt, staram się wybierać szybkie, ale efektowne przepisy, trochę idę na łatwiznę i nie wstydzę się tego

Dokładnie. Trzeba sobie życie ułatwiać, a nie utrudniać . Chociaż póki moja mama żyje (i robimy zawsze we dwie dla całej rodziny) to nie wyobrażam sobie kupnych pierogów na święta. Od paru lat robimy też uszka na święta.

[damdalena]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

cały dzień lepienia pierogow , nic nie może być kupne.
Ale w tym roku nie ma kto tego robić. Teściowa leżąca, a ja nie zamierzam spędzać świat w kuchni. Teściowie na razie trafia info, że będą kupne pierogi i ciasta.

A może po prostu zrobić symboliczne ilości? Po kilka pierogów i uszek na osobę, jeden prosty piernik - bynajmniej nie trzeba nad tym ślęczeć cały dzień, ze 2 godziny roboty powinny spokojnie wystarczyć. Mnie to zadziwia, że niektórzy to już tydzień wcześniej zaczynają gotować, a przecież w święta żołądek nie ma większej pojemności.

[mikoma]

Napisane przez voice_of_silence

To prawda, ja też mam przeboje ze zdrowiem. Na pewno zaoszczędzę na cukrze Rzuciłam z dnia na dzień pod wpływem wyników badań, gdzie powolne ograniczanie nie przynosiło ostatecznej rezygnacji latami.

To chyba mamy te same albo podobne problemy,bo ja też ze względów zdrowotnych musiałam całkowicie wyeliminować cukier i pszenicę. Stopniowe odstawianie też na nic się u mnie zdało, zawsze po takich detoksach wracałam do słodyczy. A teraz już 2 tygodnie nie jem i o dziwo jakoś mnie ciągnie. Zjem w Święta dopiero

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Tez musialam odstawic cukier ze wzgledu na diete. Teraz uzywam erytrolu, jest drogi, wiec zadna to oszczednosc, ale erytrol od ksylitolu rozni sie tym, ze przechodzi przez organizm nie wchlaniajac sie (tak czytalam). Tzn. nie wyrzadza nam szkod. Oczywiscie nie uzywam go w jakichs duzych ilosciach, a jak schudne to bede uzywac miodu / syropu klonowego / zblendowanych daktyli do slodzenia, ale poki co bardzo mi pomaga erytrol (a waga spada).
Dziewczyny a co to u was za problemy jezeli mozna spytac? U mnie insulinoopornosc.

[voice_of_silence]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8618753 5]Tez musialam odstawic cukier ze wzgledu na diete. Teraz uzywam erytrolu, jest drogi, wiec zadna to oszczednosc, ale erytrol od ksylitolu rozni sie tym, ze przechodzi przez organizm nie wchlaniajac sie (tak czytalam). Tzn. nie wyrzadza nam szkod. Oczywiscie nie uzywam go w jakichs duzych ilosciach, a jak schudne to bede uzywac miodu / syropu klonowego / zblendowanych daktyli do slodzenia, ale poki co bardzo mi pomaga erytrol (a waga spada).
Dziewczyny a co to u was za problemy jezeli mozna spytac? U mnie insulinoopornosc.[/QUOTE]Nie jestem pewna, bo nie konsultowałam tego jeszcze z lekarzem, ale idzie w kierunku insulinooporności czy też hiperinsulinizmu. Ponieważ jednak wyniki mnie zaniepokoiły, postanowiłam zacząć działać od razu i nie zwlekać do wizyty.
(A ogólnie to mam pcos)

U mnie problem jest taki że od dziecka uwielbiałam słodycze i jadłam mnóstwo cukrów prostych. Dlatego chcę zrobić totalny odwyk od słodkiego, przyzwyczaić receptory do wytrawnego smaku. Nie mogę oszukiwać się słodzikami czy miodem, bo czuję że wtedy nigdy się nie uwolnię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

U mnie też insulinooporność. Na razie walczę tylko dietą i mam nadzieję, że to wystarczy, że leki nie będą konieczne Nie używam żadnych zamienników cukru, bo też mi to w niczym nie pomaga.

Ja też od dziecka wiecznie się opychałam słodyczami, nie było dnia, żebym czegoś słodkiego nie zjadła. Latem potrafiłam codziennie zjeść pół litra lodów, zjedzenie całego Ptasiego Mleczka w jeden wieczór to też żaden problem. No i się załatwiłam. Moja trzustka jest zapewne w tragicznym stanie;/

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Mi jednak erytrol pomaga, np. jak robie szejka z malinami, to jednak troche jest to lepsze do wypicia. Poki co 3 tygodnie i prawie -5 kilo na wadze Ale kazdy jest inny i ma inne cele. Moj cel podstawowy to wytrzymac na diecie i sie nie zlamac.

No coz, ja nie jestem jakas slodyczomaniaczka chociaz lubie slone ''przyjemnosci'', mimo to cale zycie utrzymywalam podobna wage (nie zebym byla chuda, ale wage mialam jednak stabilna). Potem wzielam 3 zastrzyki hormonalne antykoncepcyjne i od tego czasu waga poszybowala w gore i dostalam objawow insulinoopornosci. Moim zdaniem to te zastrzyki to wywolaly, ale lekarze mi nie wierza, na pewno to w 100% moja wina i w ogole.

[voice_of_silence]

Napisane przez mikoma

Ja też od dziecka wiecznie się opychałam słodyczami, nie było dnia, żebym czegoś słodkiego nie zjadła. Latem potrafiłam codziennie zjeść pół litra lodów, zjedzenie całego Ptasiego Mleczka w jeden wieczór to też żaden problem. No i się załatwiłam. Moja trzustka jest zapewne w tragicznym stanie;/

To samo. Słów mi brakuje żeby opisać ten brak wyobraźni. Mojej, ale też dorosłych którzy nie reagowali w odpowiedni sposób.

To się musiało tak skończyć.

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8618773 4]Mi jednak erytrol pomaga, np. jak robie szejka z malinami, to jednak troche jest to lepsze do wypicia. Poki co 3 tygodnie i prawie -5 kilo na wadze Ale kazdy jest inny i ma inne cele. Moj cel podstawowy to wytrzymac na diecie i sie nie zlamac.

No coz, ja nie jestem jakas slodyczomaniaczka chociaz lubie slone ''przyjemnosci'', mimo to cale zycie utrzymywalam podobna wage (nie zebym byla chuda, ale wage mialam jednak stabilna). Potem wzielam 3 zastrzyki hormonalne antykoncepcyjne i od tego czasu waga poszybowala w gore i dostalam objawow insulinoopornosci. Moim zdaniem to te zastrzyki to wywolaly, ale lekarze mi nie wierza, na pewno to w 100% moja wina i w ogole. [/QUOTE]

Najtrudniejsze w tym wszystkim to znaleźć odpowiedniego lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

U mnie nikt nie zwracał uwagi, bo do 20 roku życia ważyłam 48 kg przy wzroście 173, więc nawet gadali w rodzinie, że mam przytyć. No to sobie przytyłam - mając 28 lat dobiłam do 70 kg teraz spadłam do 67, zobaczymy co będzie dalej.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez damdalena

A może po prostu zrobić symboliczne ilości? Po kilka pierogów i uszek na osobę, jeden prosty piernik - bynajmniej nie trzeba nad tym ślęczeć cały dzień, ze 2 godziny roboty powinny spokojnie wystarczyć. Mnie to zadziwia, że niektórzy to już tydzień wcześniej zaczynają gotować, a przecież w święta żołądek nie ma większej pojemności.

Ja sporo pracuje i jak przyjda święta, to jedyne o czym będę marzyć, to usiąść i nic nie robić. Nie lubię przymusu, nawet jeśli ma trwać tylko 2h. Zrobię to, co będzie mi się chciało zrobić.

Dziewczyny, współczuję Wam problemów ze zdrowiem i dietami.

Będę marudzić...
przez moje czasowe wyłączenie z życia stracilam 2 nowych klientów czemu ja zawsze muszę być niedostępna w najmniej odpowiednich momentach. Chyba do końca życia nie zapomnę, że przepadł mi interes życia przez to, że nie odebrałam telefonu na porodowce minęło już ponad 6 lat, a propozycja podobnego kalibru nie pojawila się
Dlaczego ja

[voice_of_silence]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ja sporo pracuje i jak przyjda święta, to jedyne o czym będę marzyć, to usiąść i nic nie robić. Nie lubię przymusu, nawet jeśli ma trwać tylko 2h. Zrobię to, co będzie mi się chciało zrobić.

Dziewczyny, współczuję Wam problemów ze zdrowiem i dietami.

Będę marudzić...
przez moje czasowe wyłączenie z życia stracilam 2 nowych klientów czemu ja zawsze muszę być niedostępna w najmniej odpowiednich momentach. Chyba do końca życia nie zapomnę, że przepadł mi interes życia przez to, że nie odebrałam telefonu na porodowce minęło już ponad 6 lat, a propozycja podobnego kalibru nie pojawila się
Dlaczego ja

Nie bądź dla siebie taka surowa. Są takie sytuacje w życiu którym ciężko zapobiec, a jeszcze trudniej przewidzieć.

Rozpamiętując to nie poczujesz się lepiej ani nie przyciągniesz nowego interesu.

Myślę sobie ze to trudne i dołujące, ale jak niby miałabyś odebrać z porodówki? Fizycznie być może się da, ale to nie jest raczej czas na myślenie o pracy, więc nie rób sobie wyrzutów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZamyslonaRoztargniona]

Pewnie tak. Przed chwilą znów miałam telefon z ciekawą propozycją. Oczywiście na teraz. 3 miesiące mi telefon nie dzwonił, a teraz co chwile. Wkurza mnie ta niemoc.

[Terha]

Napisane przez mikoma

U mnie nikt nie zwracał uwagi, bo do 20 roku życia ważyłam 48 kg przy wzroście 173, więc nawet gadali w rodzinie, że mam przytyć. No to sobie przytyłam - mając 28 lat dobiłam do 70 kg teraz spadłam do 67, zobaczymy co będzie dalej.

Ale 70 kg przy ponad 170 cm to całkiem niezła waga. Ja po przekroczeniu trzydziestki widzę, że metabolizm strasznie mi siadł. Najpierw przybyło mi 2 kg, a potem kolejne 2-3 kilo. Nawet jak jem przez dłuższy czas mniejsze ilości to waga nie bardzo chce pójść w dół. Tylko groźba poważnej choroby mogłaby mnie zmusić do rygoru.

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ja sporo pracuje i jak przyjda święta, to jedyne o czym będę marzyć, to usiąść i nic nie robić. Nie lubię przymusu, nawet jeśli ma trwać tylko 2h. Zrobię to, co będzie mi się chciało zrobić.

Dziewczyny, współczuję Wam problemów ze zdrowiem i dietami.

Będę marudzić...
przez moje czasowe wyłączenie z życia stracilam 2 nowych klientów czemu ja zawsze muszę być niedostępna w najmniej odpowiednich momentach. Chyba do końca życia nie zapomnę, że przepadł mi interes życia przez to, że nie odebrałam telefonu na porodowce minęło już ponad 6 lat, a propozycja podobnego kalibru nie pojawila się
Dlaczego ja

Pomyśl sobie tak. Gdyby nie ta porodówka, straciłabyś dużo więcej .

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Pewnie tak. Przed chwilą znów miałam telefon z ciekawą propozycją. Oczywiście na teraz. 3 miesiące mi telefon nie dzwonił, a teraz co chwile. Wkurza mnie ta niemoc.

Tak czasem bywa. Ja jakiś czas temu dostałam propozycję pracy (może nie super płatnej i tylko na umowę zlecenie, ale przynajmniej nie w szkole masowej z 30stką dzieci na karku). Niby tylko 5 h, ale ostatecznie odrzuciłam ofertę bo stwierdziłam, że bym się zarżnęła. Gdybym miała w pracy pól etatu to chętnie bym wzięła coś jeszcze, a tak to stwierdziłam, że nie ma co sobie zawracać gitary. No i wiem, że podjęłam słuszną decyzję, ale trochę mi szkoda, bo chętnie bym się wyrwała ze szkoły.

[mikoma]

Niestety waga, bmi to nie wszystko. U mnie cały ten dodatkowy tłuszcz odłożył się na brzuchu i biodrach, a to jest po prostu niebezpieczne, bo oznacza, że prawdopodobnie mam otłuszczone narządy dlatego mimo prawidłowego bmi muszę koniecznie schudnąć.

[I ona]

mikoma dokładanie - waga i wskaźnik BMI niewiele obrazują. Ważna jest ilosć tkanki tłuszczowej i jej rozmieszczenie. Nie zapominajmy o skinny fat, bo to oni są tego najlepszym przykładem.

ZamyslonaRoztargniona wiem, że to przykro tracić okazje na zarobek. I najgorsze to właśnie, że jak się coś dzieje to najwiecej ofert.. ale co do porodówki to projekt życia największy urodziłaś więc trzeba mieć to na uwadze

Mam już wszystkie prezenty! Tzn jeden jeszcze w drodze. I ciesze się, że się wziełam za to szybciej, bo jedna z moich przesyłek, co prawda nie świąteczna krąży już od 4 dni, bo paczkomat przepełniony. Zaczyna się. Dlatego do nowego roku koniec z zakupami online

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[piekielkoo]

Współczuję zdrowotnych problemów.

Ja też muszę się wziąć za ostatnie prezenty. Mam problem co podpowiedzieć siostrze i rodzicom na prezent dla męża hmm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZamyslonaRoztargniona]

Ja już w domku
Czekam na jeszcze jeden prezent (wg tracking u jest już w pl ) i mam komplet prezentów.

[rabbithearted]

Super, że wcześniej ogarnęłyście prezenty Ja do dziś nie wiem, do kogo jedziemy na święta i komu kupić prezenty (rodzina TŻ, moja mama i jej mąż, mój tata i jego żona).

Ja chyba jestem z tych skinny fat, BMI tuż nad granicą niedowagi, ale brzuszek jest. Powinnam nad tym popracować.

Od paru miesięcy spisuję budżet w arkuszach Google. W listopadzie przekroczyłam wydatki na jedzenie i picie (włączam w to również wyjścia na kawę, etc) o ponad 150 zł, a nie odżywiam się jakoś rewelacyjnie. Do poprawy.

Na Black Friday kupiłam tylko smycz i obrożę dla psa Musiałam odebrać w punkcie 20 minut drogi od mieszkania, bo paczkomat był przepełniony.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez rabbithearted

Super, że wcześniej ogarnęłyście prezenty Ja do dziś nie wiem, do kogo jedziemy na święta i komu kupić prezenty (rodzina TŻ, moja mama i jej mąż, mój tata i jego żona).

Ja chyba jestem z tych skinny fat, BMI tuż nad granicą niedowagi, ale brzuszek jest. Powinnam nad tym popracować.

Od paru miesięcy spisuję budżet w arkuszach Google. W listopadzie przekroczyłam wydatki na jedzenie i picie (włączam w to również wyjścia na kawę, etc) o ponad 150 zł, a nie odżywiam się jakoś rewelacyjnie. Do poprawy.

Na Black Friday kupiłam tylko smycz i obrożę dla psa Musiałam odebrać w punkcie 20 minut drogi od mieszkania, bo paczkomat był przepełniony.

Fajnie ze wzięłam się za spisiwanie wydatków. Ladnie widac gdzie kasa ucieka.
Gratulacje za skromne wydatki w black friday. W ubiegłą sobotę rano byłam u klientów. Klientka i corka- nastolatka w szlafroku, obie oczy podkrazone i mówią "bo wie pani, black friday, zaszalalysmy trochę, ale tłok w sklepach taki ze nawet nic nie dało się przymierzyć. Ale okazję wielkie, wydaliśmy sporo, ale warto bylo".
No nie wiem....

[Terha]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Fajnie ze wzięłam się za spisiwanie wydatków. Ladnie widac gdzie kasa ucieka.
Gratulacje za skromne wydatki w black friday. W ubiegłą sobotę rano byłam u klientów. Klientka i corka- nastolatka w szlafroku, obie oczy podkrazone i mówią "bo wie pani, black friday, zaszalalysmy trochę, ale tłok w sklepach taki ze nawet nic nie dało się przymierzyć. Ale okazję wielkie, wydaliśmy sporo, ale warto bylo".
No nie wiem....

Masakra . Ale w sumie co kto lubi . Ja tam nikomu nie wróg

[I ona]

Według mnie w PL Black Friday to taka niestety sciema w większości przypadków. Ale "udawane" promocje się udają, bo ludzie nie patrzą ile coś kosztowało wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moooniek]

Napisane przez I ona

Według mnie w PL Black Friday to taka niestety sciema w większości przypadków. Ale "udawane" promocje się udają, bo ludzie nie patrzą ile coś kosztowało wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupiłam sporo kosmetyków w fajnych cenach, większość za 50-60% pierwotnej ceny, także nie narzekam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez I ona

Według mnie w PL Black Friday to taka niestety sciema w większości przypadków. Ale "udawane" promocje się udają, bo ludzie nie patrzą ile coś kosztowało wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego najlepiej świadomie robić zakupy .

[Terha]

Dziewczyny, używacie antystatycznych ściereczek do kurzu? Warto?


Czym czyścicie deski do wc, żeby nie zżółkły i wyglądały świeżo?

[ellish]

Napisane przez Terha

Dziewczyny, używacie antystatycznych ściereczek do kurzu? Warto?


Czym czyścicie deski do wc, żeby nie zżółkły i wyglądały świeżo?

Chętnie się dowiem co z tym wc. Jak wyczyścić zażółcenia :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Terha

Czym czyścicie deski do wc, żeby nie zżółkły i wyglądały świeżo?

Napisane przez ellish

Chętnie się dowiem co z tym wc. Jak wyczyścić zażółcenia :/
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

partner powiedział że plastik żółknie sam z siebie. To zależy od rodzaju plastiku. Powiedział że deskę myje mydłem w płynie lub ludwikiem.

[ParoleParole]

Ja deskę do wc mam zdejmowaną, więc w wannie myję czymś typowo do łazienek/kabin itp.A jak nie zdejmuję to mam spray z Tytana bakteriobójczy i nim cała psikam i chusteczkami do wc. Staram się chociaż raz w miesiącu ją zdjąć i porządnie wymyć.


Ostatnio naszło mnie na umycie jej myjką parową i od tamtej pory moja biała deska jest w kolorze pięknego pożółkłego plastiku..