Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II - Strona 118 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-11-28, 21:53   #3511
Disnejova
Wtajemniczenie
 
Avatar Disnejova
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 176
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Witam opowiem swoją historię po krótce od dziecka miałam lęki depresję które narastały nie pamiętalam z lekcji od zawsze cspięta to potęgowało aż wreszcie teraz wszystkie objawy! wyszły nie chce tak żyć przeklinam często dlaczego się urodziłam ? Jak można temu zaradzić wyleczyć się stoje pod ścianą proszę nie krytykować mnie .

Ciągła histeria panika płacz lęk gdy jestem w obcym gronie ludzi oblewa mnie pot drżenie rąk zmiana barwa głosu przyśpieszenie bicia serrca puls 100 92 , waha się mój tiki nerwowe zauważyłam już problem z wymową dokladnie jakaniem się a w szczególności zapominalstwem , dziury w głowie . Pracowałam owszem w kilku miejscach bylam na Asertinie 100 mg Parogenie 40 mg ,odstawiłam ponad rok stosowania i wracania z powrotem do początku choroby przytyłam ponad 15 kg na tych lekach rok byłam na lekach wszystko odstawilam . Pojechałam zatem do innej psychiatry gdzie krzykiem uslyszałam dlaczego biore antydepresanty kto mi przepisał te leki nie leczą czego oczekuje od niej ? myślałam że zapadne się pod ziemię . Przeczytałam ile złego niesie stosowania tych leków http://zacznijzyc.net/a196/ ...wiec nie wiem co o tym wszystkim sądzić . Jak zacząć normalnie żyć ominąc lęki odzyskać pamięć wiarę w siebie , depresję wyleczyć . Polskie spoleczeństwo jest tak brutalne jestem osobą tak wrażliwą delikatną. Mam paniczny lęk przed włączeniem leku że nawrót choroby po odstawieniu lub będę robotem . Byłam u psychologa na NFZ u dwóch nawet rozmawiałam szczerze o tym wszystkim . Przytoczę co uslyszałam " Jak zabraknie rodziców to gdzie się podziejesz jak ty dalej będziesz żyć " ? Kolejny lęk doszedł co ja zrobię jak stracę bliskich jestem nie udolna do egzystencji samej ... a ja się wszystkiego boje ! czuje sie komfortowo tlykow tych miejscach których znam , jestem bardzo nerwowa szybko wpadam w panikę boje się gdy pójdę do pracy będa po mnie jeżdzić jak w poprzednich z racji mojego słabego stanu psychicznego.. Ostatnio nawet pomyliłam miejsca do których często jeżdzę nie trafiam do miejsc które dobrze znam . Martwią mnie moje objawy . Ciągły szum w głowie ucisk
Czy przez długo trwały stres mam problem z drętwieniem dłoni ? problem z oddechem tchem kołataniem serca kręcenie sie w głowie nie kiedy utrzymanie równowagi idąc chodnikiem . Nie mam na to wszystko już sił do walki ! .

Dziękuję za wszelkie z góry porady i odpowiedzi .
__________________
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.
„Jeśli próbujesz być kimś innym, poniesiesz porażkę. Świat już ma taką osobę. Teraz potrzebuje ciebie. Ścieżka, którą wytyczasz, może nie mieć sensu dla nikogo na świecie oprócz ciebie. I nie musi. Jest wyłącznie twoja.
Disnejova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-11-29, 10:12   #3512
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Disnejova Pokaż wiadomość
Witam opowiem swoją historię po krótce od dziecka miałam lęki depresję które narastały nie pamiętalam z lekcji od zawsze cspięta to potęgowało aż wreszcie teraz wszystkie objawy! wyszły nie chce tak żyć przeklinam często dlaczego się urodziłam ? Jak można temu zaradzić wyleczyć się stoje pod ścianą proszę nie krytykować mnie .

Ciągła histeria panika płacz lęk gdy jestem w obcym gronie ludzi oblewa mnie pot drżenie rąk zmiana barwa głosu przyśpieszenie bicia serrca puls 100 92 , waha się mój tiki nerwowe zauważyłam już problem z wymową dokladnie jakaniem się a w szczególności zapominalstwem , dziury w głowie . Pracowałam owszem w kilku miejscach bylam na Asertinie 100 mg Parogenie 40 mg ,odstawiłam ponad rok stosowania i wracania z powrotem do początku choroby przytyłam ponad 15 kg na tych lekach rok byłam na lekach wszystko odstawilam . Pojechałam zatem do innej psychiatry gdzie krzykiem uslyszałam dlaczego biore antydepresanty kto mi przepisał te leki nie leczą czego oczekuje od niej ? myślałam że zapadne się pod ziemię . Przeczytałam ile złego niesie stosowania tych leków http://zacznijzyc.net/a196/ ...wiec nie wiem co o tym wszystkim sądzić . Jak zacząć normalnie żyć ominąc lęki odzyskać pamięć wiarę w siebie , depresję wyleczyć . Polskie spoleczeństwo jest tak brutalne jestem osobą tak wrażliwą delikatną. Mam paniczny lęk przed włączeniem leku że nawrót choroby po odstawieniu lub będę robotem . Byłam u psychologa na NFZ u dwóch nawet rozmawiałam szczerze o tym wszystkim . Przytoczę co uslyszałam " Jak zabraknie rodziców to gdzie się podziejesz jak ty dalej będziesz żyć " ? Kolejny lęk doszedł co ja zrobię jak stracę bliskich jestem nie udolna do egzystencji samej ... a ja się wszystkiego boje ! czuje sie komfortowo tlykow tych miejscach których znam , jestem bardzo nerwowa szybko wpadam w panikę boje się gdy pójdę do pracy będa po mnie jeżdzić jak w poprzednich z racji mojego słabego stanu psychicznego.. Ostatnio nawet pomyliłam miejsca do których często jeżdzę nie trafiam do miejsc które dobrze znam . Martwią mnie moje objawy . Ciągły szum w głowie ucisk
Czy przez długo trwały stres mam problem z drętwieniem dłoni ? problem z oddechem tchem kołataniem serca kręcenie sie w głowie nie kiedy utrzymanie równowagi idąc chodnikiem . Nie mam na to wszystko już sił do walki ! .

Dziękuję za wszelkie z góry porady i odpowiedzi .

Pierwsze co mi się rzuca w oczy, to że trafiłaś na bardzo, bardzo złych i dziwnych lekarzy większość objawów które opisujesz przerobiłam rok temu, leczono mnie wtedy na zaburzenia lękowe. Lekarstwa pomogły.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-11-29, 18:13   #3513
mc266
Zakorzenienie
 
Avatar mc266
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 479
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Disnejova nigdy nie chodziłam na terapię, nie znam się na tym jakoś bardzo, ale jak dla mnie bardzo dziwne rzeczy usłyszałaś od lekarzy.
__________________

mc266 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-11-29, 18:37   #3514
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Disnejova Pokaż wiadomość
Witam opowiem swoją historię po krótce od dziecka miałam lęki depresję które narastały nie pamiętalam z lekcji od zawsze cspięta to potęgowało aż wreszcie teraz wszystkie objawy! wyszły nie chce tak żyć przeklinam często dlaczego się urodziłam ? Jak można temu zaradzić wyleczyć się stoje pod ścianą proszę nie krytykować mnie .

Ciągła histeria panika płacz lęk gdy jestem w obcym gronie ludzi oblewa mnie pot drżenie rąk zmiana barwa głosu przyśpieszenie bicia serrca puls 100 92 , waha się mój tiki nerwowe zauważyłam już problem z wymową dokladnie jakaniem się a w szczególności zapominalstwem , dziury w głowie . Pracowałam owszem w kilku miejscach bylam na Asertinie 100 mg Parogenie 40 mg ,odstawiłam ponad rok stosowania i wracania z powrotem do początku choroby przytyłam ponad 15 kg na tych lekach rok byłam na lekach wszystko odstawilam . Pojechałam zatem do innej psychiatry gdzie krzykiem uslyszałam dlaczego biore antydepresanty kto mi przepisał te leki nie leczą czego oczekuje od niej ? myślałam że zapadne się pod ziemię . Przeczytałam ile złego niesie stosowania tych leków http://zacznijzyc.net/a196/ ...wiec nie wiem co o tym wszystkim sądzić . Jak zacząć normalnie żyć ominąc lęki odzyskać pamięć wiarę w siebie , depresję wyleczyć . Polskie spoleczeństwo jest tak brutalne jestem osobą tak wrażliwą delikatną. Mam paniczny lęk przed włączeniem leku że nawrót choroby po odstawieniu lub będę robotem . Byłam u psychologa na NFZ u dwóch nawet rozmawiałam szczerze o tym wszystkim . Przytoczę co uslyszałam " Jak zabraknie rodziców to gdzie się podziejesz jak ty dalej będziesz żyć " ? Kolejny lęk doszedł co ja zrobię jak stracę bliskich jestem nie udolna do egzystencji samej ... a ja się wszystkiego boje ! czuje sie komfortowo tlykow tych miejscach których znam , jestem bardzo nerwowa szybko wpadam w panikę boje się gdy pójdę do pracy będa po mnie jeżdzić jak w poprzednich z racji mojego słabego stanu psychicznego.. Ostatnio nawet pomyliłam miejsca do których często jeżdzę nie trafiam do miejsc które dobrze znam . Martwią mnie moje objawy . Ciągły szum w głowie ucisk
Czy przez długo trwały stres mam problem z drętwieniem dłoni ? problem z oddechem tchem kołataniem serca kręcenie sie w głowie nie kiedy utrzymanie równowagi idąc chodnikiem . Nie mam na to wszystko już sił do walki ! .

Dziękuję za wszelkie z góry porady i odpowiedzi .
Byłaś może u neurologa, robiłaś badania ?

Pamiętam, że jakiś czas temu napisałaś, że jest poprawa, lepiej się czujesz, co się wydarzyło, że Ci się pogorszyło?

Może praca zdalna plus terapia i leczenie u dobrego psychiatry. Na początek, a potem zobaczysz jak się będziesz czuć. Nie poddawaj się.

Myślę, że jeżeli to zaburzenia nerwicowe to jest duża szansa na wyjście z tego bagna, ale musisz znowu zacząć działać i nie koncentrować się tak na objawach somatycznych.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2018-11-29 o 18:41
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-11-29, 19:27   #3515
wordbrain
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 2
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Proszę o pomoc, mam w głowie taki mętlik!
Wykupiłam trzy dni temu lek Elicea, ale boje się go wciąć.

Co mi jest? We wrześniu poszłam do psychiatry, ponieważ stwierdziłam, że musze zawalczyć o swoje życie. Brakowało mi siły, motywacji, wciąż się zamartwiałam. Z pewnej siebie dziewczyny stałam się cieniem samej siebie. Wiadomo, trochę trwało przejście przez psychiatrę, potem psychologa, testy i to wszystko. Zaproponowano mi terapię grupową, ale niestety ze względu na studia nie mogę w niej uczestniczyć (godziny terapii są sztywne, a reguły ostre). Poszłam do psychiatry, który powiedział mi, że w takim razie proponuje leki na "przetrzymanie". Ale mam ogromne obawy, czy je brać... Z drugiej strony wiem, że jeśli nie zrobię czegoś to sama ze sobą zwariuje.

Proszę...pomóżcie, bo mam mętlik w głowie, a nie mam z kim o tym porozmawiać.

Edytowane przez wordbrain
Czas edycji: 2018-11-29 o 19:28
wordbrain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-01, 15:05   #3516
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Disnejova Pokaż wiadomość
Witam opowiem swoją historię po krótce od dziecka miałam lęki depresję które narastały nie pamiętalam z lekcji od zawsze cspięta to potęgowało aż wreszcie teraz wszystkie objawy! wyszły nie chce tak żyć przeklinam często dlaczego się urodziłam ? Jak można temu zaradzić wyleczyć się stoje pod ścianą proszę nie krytykować mnie .

Ciągła histeria panika płacz lęk gdy jestem w obcym gronie ludzi oblewa mnie pot drżenie rąk zmiana barwa głosu przyśpieszenie bicia serrca puls 100 92 , waha się mój tiki nerwowe zauważyłam już problem z wymową dokladnie jakaniem się a w szczególności zapominalstwem , dziury w głowie . Pracowałam owszem w kilku miejscach bylam na Asertinie 100 mg Parogenie 40 mg ,odstawiłam ponad rok stosowania i wracania z powrotem do początku choroby przytyłam ponad 15 kg na tych lekach rok byłam na lekach wszystko odstawilam . Pojechałam zatem do innej psychiatry gdzie krzykiem uslyszałam dlaczego biore antydepresanty kto mi przepisał te leki nie leczą czego oczekuje od niej ? myślałam że zapadne się pod ziemię . Przeczytałam ile złego niesie stosowania tych leków http://zacznijzyc.net/a196/ ...wiec nie wiem co o tym wszystkim sądzić . Jak zacząć normalnie żyć ominąc lęki odzyskać pamięć wiarę w siebie , depresję wyleczyć . Polskie spoleczeństwo jest tak brutalne jestem osobą tak wrażliwą delikatną. Mam paniczny lęk przed włączeniem leku że nawrót choroby po odstawieniu lub będę robotem . Byłam u psychologa na NFZ u dwóch nawet rozmawiałam szczerze o tym wszystkim . Przytoczę co uslyszałam " Jak zabraknie rodziców to gdzie się podziejesz jak ty dalej będziesz żyć " ? Kolejny lęk doszedł co ja zrobię jak stracę bliskich jestem nie udolna do egzystencji samej ... a ja się wszystkiego boje ! czuje sie komfortowo tlykow tych miejscach których znam , jestem bardzo nerwowa szybko wpadam w panikę boje się gdy pójdę do pracy będa po mnie jeżdzić jak w poprzednich z racji mojego słabego stanu psychicznego.. Ostatnio nawet pomyliłam miejsca do których często jeżdzę nie trafiam do miejsc które dobrze znam . Martwią mnie moje objawy . Ciągły szum w głowie ucisk
Czy przez długo trwały stres mam problem z drętwieniem dłoni ? problem z oddechem tchem kołataniem serca kręcenie sie w głowie nie kiedy utrzymanie równowagi idąc chodnikiem . Nie mam na to wszystko już sił do walki ! .

Dziękuję za wszelkie z góry porady i odpowiedzi .
Jak dla mnie masz zaawansowaną nerwicę lękową udaj się do dobrego psychiatry, jeżeli masz bardzo mocne objawy to może do szpitala? Masz przy sobie jakichś bliskich, przyjaciół - kogokolwiek, kto może wesprzeć?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-03, 19:52   #3517
makememoan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 17
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cześć, można dołączyć?

Zacznę od tego, że odkąd pamiętam miałam nerwicę natręctw, co wydawało mi się być dość "niegroźne". Około pół roku temu zostałam zwolniona z pracy, w której - co teraz wiem - byłam ofiarą mobbingu w białych rękawiczkach. Niedługo potem rozpadł się również mój związek, z wielu powodów, ale już wtedy zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową, brałam leki uspokajające, dostałam od psychiatry Cital, ale bałam się go brać. Aktualnie biorę nadal Afobam doraźnie, czasami dwie tabletki dziennie, mam ataki paniki, wydaje mi się, że również depresję... Zaczęłam psychoterapię, zastanawiam się czy jednak nie brać tego Citalu, czy któraś z Was bierze i może się wypowiedzieć?

Nie radzę sobie ze sobą, codziennie płaczę, ranek zaczynam często od tabletki uspokajającej, śpię płytko, popadłam w apatię, kompletnie nie wierzę w siebie, nie widzę sensu w robieniu czegokolwiek, bo życie wydaje mi się być szare i smutne, z nikim prawie nie rozmawiam o tym co czuję. Miałam niedawno epizod niewstawania z kanapy, niejedzenia, chudnę i nie dbam o jakość i ilość posiłków, a jednocześnie jedyną ulgę znajduję w dość intensywnych treningach na siłowni.

Jak sobie pomóc? Brać Cital, iść do psychiatry? Czy sama psychoterapia wystarczy? Jestem totalnie bezradna, boję się, że zrobię coś głupiego
makememoan jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-12-03, 20:14   #3518
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez makememoan Pokaż wiadomość
Cześć, można dołączyć?

Zacznę od tego, że odkąd pamiętam miałam nerwicę natręctw, co wydawało mi się być dość "niegroźne". Około pół roku temu zostałam zwolniona z pracy, w której - co teraz wiem - byłam ofiarą mobbingu w białych rękawiczkach. Niedługo potem rozpadł się również mój związek, z wielu powodów, ale już wtedy zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową, brałam leki uspokajające, dostałam od psychiatry Cital, ale bałam się go brać. Aktualnie biorę nadal Afobam doraźnie, czasami dwie tabletki dziennie, mam ataki paniki, wydaje mi się, że również depresję... Zaczęłam psychoterapię, zastanawiam się czy jednak nie brać tego Citalu, czy któraś z Was bierze i może się wypowiedzieć?

Nie radzę sobie ze sobą, codziennie płaczę, ranek zaczynam często od tabletki uspokajającej, śpię płytko, popadłam w apatię, kompletnie nie wierzę w siebie, nie widzę sensu w robieniu czegokolwiek, bo życie wydaje mi się być szare i smutne, z nikim prawie nie rozmawiam o tym co czuję. Miałam niedawno epizod niewstawania z kanapy, niejedzenia, chudnę i nie dbam o jakość i ilość posiłków, a jednocześnie jedyną ulgę znajduję w dość intensywnych treningach na siłowni.

Jak sobie pomóc? Brać Cital, iść do psychiatry? Czy sama psychoterapia wystarczy? Jestem totalnie bezradna, boję się, że zrobię coś głupiego
Po pierwsze potrzebujesz fachowca. Czyli koniecznie lekarz psychiatra. Psychoterapia- lekarz podpowie na jaka, da skierowanie.
Farmakologia tylko w konsultacji z lekarzem.

To moja rada na podstawie własnych doświadczeń i nawet podobnych do Twoich. Gdyby nie lekarz,psycholog i leki to nie wiem czy bym tu pisała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-03, 22:36   #3519
wordbrain
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 2
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

A czy mi jest ktoś w stanie pomóc?
wordbrain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-03, 22:41   #3520
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Powiem Wam, że dwa razy dziś usłyszałam, że mam się wziąć w garść no bo ileż mozna to mialam ochotę wyskoczyć przez okno. Juz otwarcie mówię, ze jest naprawdę źle, a kolejny raz mam się brać w garść. Czemu ludzie nie myślą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-03, 22:48   #3521
jaksy
Zasiedzenie
 
Avatar jaksy
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez makememoan Pokaż wiadomość
Cześć, można dołączyć?

Zacznę od tego, że odkąd pamiętam miałam nerwicę natręctw, co wydawało mi się być dość "niegroźne". Około pół roku temu zostałam zwolniona z pracy, w której - co teraz wiem - byłam ofiarą mobbingu w białych rękawiczkach. Niedługo potem rozpadł się również mój związek, z wielu powodów, ale już wtedy zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową, brałam leki uspokajające, dostałam od psychiatry Cital, ale bałam się go brać. Aktualnie biorę nadal Afobam doraźnie, czasami dwie tabletki dziennie, mam ataki paniki, wydaje mi się, że również depresję... Zaczęłam psychoterapię, zastanawiam się czy jednak nie brać tego Citalu, czy któraś z Was bierze i może się wypowiedzieć?

Nie radzę sobie ze sobą, codziennie płaczę, ranek zaczynam często od tabletki uspokajającej, śpię płytko, popadłam w apatię, kompletnie nie wierzę w siebie, nie widzę sensu w robieniu czegokolwiek, bo życie wydaje mi się być szare i smutne, z nikim prawie nie rozmawiam o tym co czuję. Miałam niedawno epizod niewstawania z kanapy, niejedzenia, chudnę i nie dbam o jakość i ilość posiłków, a jednocześnie jedyną ulgę znajduję w dość intensywnych treningach na siłowni.

Jak sobie pomóc? Brać Cital, iść do psychiatry? Czy sama psychoterapia wystarczy? Jestem totalnie bezradna, boję się, że zrobię coś głupiego
Mnie Cital wyleczył 8 lat temu (ale chodziłam jednocześnie na psychoterapię), teraz biorę odpowiednik. Bierz leki po konsultacji z lekarzem, żadnej samowolki.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.
jaksy jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-12-03, 22:54   #3522
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez wordbrain Pokaż wiadomość
Proszę o pomoc, mam w głowie taki mętlik!
Wykupiłam trzy dni temu lek Elicea, ale boje się go wciąć.

Co mi jest? We wrześniu poszłam do psychiatry, ponieważ stwierdziłam, że musze zawalczyć o swoje życie. Brakowało mi siły, motywacji, wciąż się zamartwiałam. Z pewnej siebie dziewczyny stałam się cieniem samej siebie. Wiadomo, trochę trwało przejście przez psychiatrę, potem psychologa, testy i to wszystko. Zaproponowano mi terapię grupową, ale niestety ze względu na studia nie mogę w niej uczestniczyć (godziny terapii są sztywne, a reguły ostre). Poszłam do psychiatry, który powiedział mi, że w takim razie proponuje leki na "przetrzymanie". Ale mam ogromne obawy, czy je brać... Z drugiej strony wiem, że jeśli nie zrobię czegoś to sama ze sobą zwariuje.

Proszę...pomóżcie, bo mam mętlik w głowie, a nie mam z kim o tym porozmawiać.

Skoro lekarz zapisał Ci leki to musisz zacząć je brać. I poszukaj może terapii w innym miejscu, bo to jest bardzo ważne dla Twojego zdrowia.


Cytat:
Napisane przez Shawtty Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że dwa razy dziś usłyszałam, że mam się wziąć w garść no bo ileż mozna to mialam ochotę wyskoczyć przez okno. Juz otwarcie mówię, ze jest naprawdę źle, a kolejny raz mam się brać w garść. Czemu ludzie nie myślą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi... To, jak ludzie nie myślą, widać chociażby po tym forum... nic się nie zmienia przez lata. I wszyscy przekonani o swojej za☠☠☠istości.

Gdybym ja coś takiego usłyszała w tym stanie od osoby bliskiej to nie wiem, jak wytrzymałabym z takim czymś w głowie. Obcych unikam.

Ktoś uczęszcza na terapię na NFZ lub prywatnie w Warszawie? Mam kilka pytań, ale raczej na PW.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-03, 23:02   #3523
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;86203592]Skoro lekarz zapisał Ci leki to musisz zacząć je brać. I poszukaj może terapii w innym miejscu, bo to jest bardzo ważne dla Twojego zdrowia.





Przykro mi... To, jak ludzie nie myślą, widać chociażby po tym forum... nic się nie zmienia przez lata. I wszyscy przekonani o swojej zaistości.

Gdybym ja coś takiego usłyszała w tym stanie od osoby bliskiej to nie wiem, jak wytrzymałabym z takim czymś w głowie. Obcych unikam.

Ktoś uczęszcza na terapię na NFZ lub prywatnie w Warszawie? Mam kilka pytań, ale raczej na PW.[/QUOTE]Jedyne co to czuję się niezrozumiana po prostu, mam jeszcze większe poczucie winy i lęku, ze jestem taka beznadziejna, 'bo inni to przecież maja gorzej', a ja wymyslam. Nie no, nie mogę juz tak żyć dluzej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”

Edytowane przez Shawtty
Czas edycji: 2018-12-03 o 23:03
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-03, 23:15   #3524
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Czuję podobnie, szczególnie z tym 'inni mają gorzej'. To jest straszne. Niestety dwie osoby wpędziły mnie w okropne poczucie winy i złość na samą siebie, wstyd za siebie, a nigdy nie byłam osobą lękliwą, wycofaną czy smutną - raczej zupełnie przeciwnie. Muszę jednak o siebie walczyć, bo nie czuję już żadnego punktu zaczepienia, gdzieś pojawiają się myśli, że już nigdy nie będzie lepiej, po co to wszystko (a w zasadzie nic) ciągnąć itd.

Sama nie przypuszczałam, że mogę mieć też nerwicę, chociaż dziwiło mnie to, że jak jestem sama i np. siedzę to zaczynam się kołysać, tak od kilkunastu miesięcy. Od wielu lat nasilał się problem ze staniem, nie jestem w stanie ustać w miejscu. Na samą myśl o jeździe pociągiem mnie trzęsie wewnątrz, czuję, jakby mnie coś wysadzało - dojazd 30 minut pociągiem do przyjaciółki to wyczyn, w trakcie którego i tak wstaję, żeby pochodzić. Wcześniej potrafiłam jechać 12 godzin i mieć z tego wielką radość. Wieczorem jest gonitwa myśli, długo walczyłam z bezsennością (i to mnie skłoniło do podjęcia leczenia). Do tego gdzieś wyczytałam, że jak się cierpi na nerwicę to zazwyczaj ma się najgorszy poranek, a w ciągu dnia się poprawia. U mnie jest inaczej, jak zdołam przespać 6 godzin to czuję się dobrze. Później lęk się nasila, muszę często gdzieś wyjść, żeby nie wybuchnąć.

Jestem na samych lekach, ale muszę iść porozmawiać z kimś, kto mnie zrozumie. Okrutnie się tego boję.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-03, 23:47   #3525
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Gypsy, trzymam kciuki, żebyś sie odwazyla i poszła na terapię, do psychologa...ja o tym myślę, ale nie potrafię. Nie wiem, jak miałabym skladnie opowiedzieć w jakim stresie żyłam przez ponad 1,5 roku. Pewnym rzeczy tez wstydzę sie tak bardzo, ze głupio mi byłoby to wyznać. Póki co znów jestem na xanaxie, nie wiem, co dalej. Przecież nie uciekne i tak od myśli, od poczucia pustki, beznadziei, poczucia winy. Ale dzieki lekom nie trzese się tak bardzo, nie boli mnie aż tak w klatce piersiowej. Ja naprawdę nie wiem, co mam zrobic. Nie widzę przyszłości, wcale. Płaczę, ze jest grudzień, będą święta, a ja nie chcę. Nie wiem, moze naprawdę mam tez depresję.

Ale mówią, ze nie mam tylko wymyslam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”

Edytowane przez Shawtty
Czas edycji: 2018-12-03 o 23:49
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-04, 01:39   #3526
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Wysłałam Ci PW Shawtty.

ja też jestem ostatnią, chcącą się otworzyć przed obcym człowiekiem z daną specjalizacją. Nie mam jednak wyboru. Może to wina leków, które nie są do końca dobrze dopasowane. Mam za chwilę psychiatrę, będę błagać na kolanach o pomoc.

Mnie też święta przestały cieszyć, w sumie nic nie cieszy. W ubiegłoroczne święta też płakałam, chociaż była to głównie Wigilia. Później nie było żadnych spotkań świątecznych, więc dałam radę. W tym roku już sobie świąt nie wyobrażam, nie mam nawet pomysłu na komfortową ucieczkę.

W temacie wymyślania - przeraziła mnie dyskusja tocząca się w wątku dot 30letniej singielki. Dziewczyna na końcu napisała, że ma myśli o zakończeniu swojego życia (wg niektórych z błahego powodu!) i że ma poczucie winy w związku z tą sytuacją. To tylko słowa, a może to aż słowa. Nie wydaje mi się, że można bagatelizować takie słowa, a już na pewno nie powinno się oceniać, jakie ktoś ma prawo do takiego, a nie innego samopoczucia. Mam nadzieję, że wszystko z nią dobrze...

Pamiętaj, nie daj sobie wmówić, że wszystko jest ok albo powinno tak być, że masz się wziąć w garść, skoro nie masz na to siły. Pomyśl o wizycie u psychiatry w tej chwili, który może coś pomoże. Nie znam się na lekach, nie wiem, do jakiego stopnia powinny pomóc, na ile wymagasz terapii. Życzę Ci wszystkiego dobrego i w sumie wszystkim cierpiącym.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-04, 07:41   #3527
rabbithearted
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 256
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Moim skromnym zdaniem najskuteczniejsze jest połączenie terapii i farmakologii. U mnie zadziałało, choć nie wykluczyło nawrotów - mieszane zaburzenia depresyjno-lękowe będą mi chyba towarzyszyć zawsze, ale staram się, by okresy remisji między epizodami depresyjnymi były coraz dłuższe.

Wiem, że może być trudno się przełamać, ale polecam zwrócić się do specjalisty, zaufać mu i stosować się do jego zaleceń.

Depresja jest nierozerwalnie powiązana z wyrzutami sumienia, ale nie dajcie sobie wmówić, że skoro "inni mają gorzej", to nie macie prawa do cierpienia i przeżywania negatywnych emocji.
Mocno przytulam.

Ja niby w remisji, a wczoraj się popłakałam, że jestem beznadziejna i sobie nie poradzę na pewno w nowej pracy.
rabbithearted jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-04, 07:54   #3528
mc266
Zakorzenienie
 
Avatar mc266
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 479
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Shawtty Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że dwa razy dziś usłyszałam, że mam się wziąć w garść no bo ileż mozna to mialam ochotę wyskoczyć przez okno. Juz otwarcie mówię, ze jest naprawdę źle, a kolejny raz mam się brać w garść. Czemu ludzie nie myślą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To jest okropne. Przekonałam się o tym, bo też często słyszałam coś takiego. Że co ja tak przeżywam, inni mają gorzej itp. Ale o dziwo jedna z osób z mojego bliskiego otoczenia, która w tym przodowała, jak zobaczyła, w jakim potrafię być czasami stanie, zmieniła ton. Wręcz ciągle mnie namawiała, żebym poszła do specjalisty. Najgorsze jest chyba to, że ja sama tak sobie mówię. Kryję się, że mam problem, bo jak to tak. Ludzie chorują na śmiertelne choroby, albo bardzo uciążliwe, tracą bliskich, regularnie odczuwają ból fizyczny itp., a ja? W sumie to nic z tych rzeczy. Ale ostatnio jak czułam się tak źle, że autentycznie odczuwałam psychiczny ból, jak aż miałam ochotę krzyczeć, tak mi było źle, zminiłam trochę podejście. Ważny jest sam fakt, że cierpię. To samo w sobie jest problemem. Przyczyny cierpienia to sprawa drugorzędna.
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;86203671]W temacie wymyślania - przeraziła mnie dyskusja tocząca się w wątku dot 30letniej singielki. Dziewczyna na końcu napisała, że ma myśli o zakończeniu swojego życia (wg niektórych z błahego powodu!) i że ma poczucie winy w związku z tą sytuacją. To tylko słowa, a może to aż słowa. Nie wydaje mi się, że można bagatelizować takie słowa, a już na pewno nie powinno się oceniać, jakie ktoś ma prawo do takiego, a nie innego samopoczucia. Mam nadzieję, że wszystko z nią dobrze...
[/QUOTE]
Nie czytałam dokładnie tego wątku. Tylko gdzieś mi mignął. Masakra. Nie wiem, co w tym zaskakującego, że ktoś może chcieć założyć rodzinę i czuć się bez niej bardzo samotny. Dla dużego grona osób rodzina jest w życiu najważniejsza. Jestem sporo młodsza, na zakładanie rodziny u mnie za wcześnie, ale dobrze wiem, jak człowieka może niszczyć poczucie samotności. Wręcz podejrzewam, że u mnie od niego wszystko się zaczęło.
__________________

mc266 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-04, 10:31   #3529
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

"weź się w garść" i "inni mają gorzej, nie narzekaj" to dwa chyba najbardziej beznadziejne banały jakie mogą przyjść do głowy w rozmowie z osobami takimi jak my. Wiem, że to nie łatwe, ale ja po latach zaczęłam na równi z nie wiem... stwierdzeniem, że ziemia jest płaska. To tak beznadziejne, że nawet mi się już nie chce uświadamiać i tłumaczyć.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-12-04, 10:56   #3530
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Nie wiem, moze ją naprawdę jestem po prostu słaba i irracjonalna. Przez 1,5 roku siedziałam w toksyczne relacji, juz nie siedzę, ale jest tylko gorzej. Bo dręczy mnie to, pozwoliłam się tak traktować. Że on tyle ode mnie wymagał, a ja nie byłam w stanie tego spełnić. Męczy mnie poczucie winy. Ciagle myśli. Żal. Tęsknota niestety też.

No ale daj spokój, przecież on był beznadziejny, znajdziesz lepszego.

To nie jest sednem problemu.

Dowiedziałam się też, przypadkiem, ze szybko mnie zastąpił juz. I ta wiedza miała poprawić mi humor, bo... no patrz, ona jest brzydka. Aha.

Weź się już w garść, ile mozna, jeszcze się rozchorujesz. Mówię, że się rozchorowalam. Nie, co ty wymyslasz.

No Boże, nie mogę. Juz nie mam z nim pogadać poza wizazem, bo juz mi nawet wstyd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-04, 11:22   #3531
makememoan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 17
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Dziewczyny, dzisiaj poskładało mnie totalnie, może dlatego, że zaczęłam pracę w nowym miejscu, denerwowałam rano i teraz jest bardzo źle... Rano wzięłam dwie połówki Afobamu żeby w ogóle się uspokoić, nic nie zjadłam, zapaliłam papierosa żeby wyciszyć atak paniki... Na miejscu było tylko gorzej, miałam ochotę uciec, totalna rozsypka, wyszłam z płaczem, mam straszny problem z oddychaniem. Nie wiem czy to nowe zlecenie wyzwoliło takie negatywne emocje, mam bardzo złe myśli, jutro zapisałam się na szybko do psychiatry.

Nie wiem czy powiedzieć dziewczynie, dla której pracuję, że chwilowo nie dam sobie rady, że nie udźwignę tego, nie wyobrażam sobie jutro rano ponownie jechać w to miejsce, to praca z dziećmi... Czuję się bezwartościowa, słaba, niepotrzebna ;(
makememoan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-04, 12:48   #3532
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Shawtty Pokaż wiadomość
Nie wiem, moze ją naprawdę jestem po prostu słaba i irracjonalna. Przez 1,5 roku siedziałam w toksyczne relacji, juz nie siedzę, ale jest tylko gorzej. Bo dręczy mnie to, pozwoliłam się tak traktować. Że on tyle ode mnie wymagał, a ja nie byłam w stanie tego spełnić. Męczy mnie poczucie winy. Ciagle myśli. Żal. Tęsknota niestety też.

No ale daj spokój, przecież on był beznadziejny, znajdziesz lepszego.

To nie jest sednem problemu.

Dowiedziałam się też, przypadkiem, ze szybko mnie zastąpił juz. I ta wiedza miała poprawić mi humor, bo... no patrz, ona jest brzydka. Aha.

Weź się już w garść, ile mozna, jeszcze się rozchorujesz. Mówię, że się rozchorowalam. Nie, co ty wymyslasz.

No Boże, nie mogę. Juz nie mam z nim pogadać poza wizazem, bo juz mi nawet wstyd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Albo teksty...jak można tęsknić za kimś, kto Cię niszczy? Zobacz do czego Cię doprowadził ,a teraz siedzi z inną i się śmieje?
Tyle, że u mnie to 7 lat toksyka. Ja jestem wyprana z uczuć już...
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-05, 12:55   #3533
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Citalopram to delikatny i dobry lek. Jeśli w ogóle mogą być złe leki.
Mojemu psu pomógł w nerwicy pragnieniowej. Ogólnie w weterynarii stosuje się go, obok fluoksetyny, na zachowania kompulsywne.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-05, 14:06   #3534
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Shawtty Pokaż wiadomość
Nie wiem, moze ją naprawdę jestem po prostu słaba i irracjonalna. Przez 1,5 roku siedziałam w toksyczne relacji, juz nie siedzę, ale jest tylko gorzej. Bo dręczy mnie to, pozwoliłam się tak traktować. Że on tyle ode mnie wymagał, a ja nie byłam w stanie tego spełnić. Męczy mnie poczucie winy. Ciagle myśli. Żal. Tęsknota niestety też.

No ale daj spokój, przecież on był beznadziejny, znajdziesz lepszego.

To nie jest sednem problemu.

Dowiedziałam się też, przypadkiem, ze szybko mnie zastąpił juz. I ta wiedza miała poprawić mi humor, bo... no patrz, ona jest brzydka. Aha.

Weź się już w garść, ile mozna, jeszcze się rozchorujesz. Mówię, że się rozchorowalam. Nie, co ty wymyslasz.

No Boże, nie mogę. Juz nie mam z nim pogadać poza wizazem, bo juz mi nawet wstyd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Shawtty to jest jak detox .Jesteś wrakiem człowiekiem i tak.. będzie zaâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠iś cie ciężko. Rozumiem co czujesz. Ja 2 lata się zbierałam, miałam takie jazdy, że po roku jak usłyszałam ''naszą piosenkę'' gdzieś w radiu- płakałam.


Jeśli chcesz mogę Ci podać dane do grupy na fejsie gdzie kobiety się wspierają i czują dokładnie to samo co Ty.

Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Czas edycji: 2018-12-05 o 14:10
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-05, 14:26   #3535
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Dziewczyny, ratujcie... w sobotę biorę ślub. Na razie nie ma tragedii, choć skoki nastroju się zdarzają. Rzućcie jakiekolwiek porady co zrobić, żeby się w sobotę nie rozłożyć... Mam wrażenie, że cała wiedza o tym jak nad sobą zapanować mi z mózgu zaczyna ulatywać i małpiego rozumu dostaję na myśl o tym ślubie Nałykam się rano pewnie zomirenu, oby to coś dało..
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-05, 15:44   #3536
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86210699]Shawtty to jest jak detox .Jesteś wrakiem człowiekiem i tak.. będzie zaâ�â�â�â�â�â�â�â�â�iście ciężko. Rozumiem co czujesz. Ja 2 lata się zbierałam, miałam takie jazdy, że po roku jak usłyszałam ''naszą piosenkę'' gdzieś w radiu- płakałam.


Jeśli chcesz mogę Ci podać dane do grupy na fejsie gdzie kobiety się wspierają i czują dokładnie to samo co Ty.[/QUOTE]Tak, jakbyś mogła wyslac mi na pw to będę wdzięczna

to jest po prostu dla mnie nie fair, ze ja padlam, a psychol się świetnie bawi z inna juz i przez to czuję sie jeszcze gorzej wobec siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”

Edytowane przez Shawtty
Czas edycji: 2018-12-05 o 15:46
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-06, 03:16   #3537
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;86204750]"weź się w garść" i "inni mają gorzej, nie narzekaj" to dwa chyba najbardziej beznadziejne banały jakie mogą przyjść do głowy w rozmowie z osobami takimi jak my. Wiem, że to nie łatwe, ale ja po latach zaczęłam na równi z nie wiem... stwierdzeniem, że ziemia jest płaska. To tak beznadziejne, że nawet mi się już nie chce uświadamiać i tłumaczyć.[/QUOTE]
Najgorsze ze teksty padają nie od innych a glownie .. pojawiają sie jako myśli u nas w glowie. U mnie na pewno. Wyrzuty sumienia z powodu swojego samopoczucia. "Nie mam zadnych problemow, a marnuję zycie sobie i innym na wlasne zyczenie. To moja wina. Jestem.beznadziejna."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-06, 16:03   #3538
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;86210791]Dziewczyny, ratujcie... w sobotę biorę ślub. Na razie nie ma tragedii, choć skoki nastroju się zdarzają. Rzućcie jakiekolwiek porady co zrobić, żeby się w sobotę nie rozłożyć... Mam wrażenie, że cała wiedza o tym jak nad sobą zapanować mi z mózgu zaczyna ulatywać i małpiego rozumu dostaję na myśl o tym ślubie Nałykam się rano pewnie zomirenu, oby to coś dało..[/QUOTE]


Ja nie pomogę, bo się nie znam, raczej nie radzę sobie z emocjami teraz zupełnie w trudnych sytuacjach, ale chciałabym Ci życzyć wspaniałego ślubu, żeby wszystko poszło zgodnie z planem i żebyś była szczęśliwa


Ja wróciłam od psychiatry, mam zwiększoną dawkę leku (byłam na początku na dawce wejściowej, bo z tego co mi dr mówiła, zmieniła mi w ogóle grupę leku) i dostałam skierowanie na terapię. Nie wiem, jak to w ogóle załatwić, jak się zaczyna itd. Wymyśliłam sobie drogę na skróty, ale nie mam siły nic załatwiać. Zapraszała mnie też na niby-terapię grupową w szpitalu, bo jest dla osób chorych, ale nie jestem przekonana do pomysłu, obawiam się, że nie podołałabym temu, co tam ludzie mówią, a nie chcę przyjść, zacząć płakać i nigdy nie wrócić.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-06, 18:41   #3539
Agnek
Wtajemniczenie
 
Avatar Agnek
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Muszę się Wam pochwalić. Przełamałam się dzisiaj i poszłam na spotkanie ze znajomym zza granicy. Drugie spotkanie sam na sam z facetem. Dla niektórych to może nic takiego ale ja się cieszę, że powoli zaczęłam oswajać się z mężczyznami. Mimo, że więcej czasu to on mówił niż ja. Nic dziwnego skoro na co dzień nie jestem zbyt gadatliwa, a co dopiero mówiąc w obcym języku 😂 Powoli coś się zmienia
Agnek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-12-06, 19:13   #3540
makememoan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 17
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Wczoraj oficjalnie usłyszałam od psychiatry, że mam depresję i zapisał mi kilka różnych leków. Po wieczornej dawce zasnęłam jak kamień, dzisiaj w ciągu dnia też spałam, mam nadzieję, że z czasem nie będzie takiego otępienia... Lekarz pocieszał mnie, naprawdę dobre podejście, cieszę się, że zdecydowałam się na ten krok. W piątek kolejna sesja psychoterapii, bardzo liczę, że wreszcie stanę na nogi. Póki co jestem trochę spokojniejsza, nie miałam dzisiaj ataków paniki, a to już coś.
makememoan jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-21 01:30:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:16.