2018-12-30, 17:46 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
|
2018-12-30, 20:48 | #32 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Strasznie nie lubię tej hmm presji sylwestrowej. Nie ogarniam co jest takiego szczególnego w tej jednej nocy. Ja po raz kolejny nie mam jakiś wielkich planów. Będę z dwiema osobami z rodziny. Ot, posiedzimy i przejedziemy się gdzieś za miasto w nocy. W ogóle mam pecha do sylwestra, kiedyś impreza mi się posypała, bo organizatorka wylądowała na ostrym dyżurze, innym razem ja byłam chora. Zwykle siedziałam w domu z rodzicami, przed komputerem, czasem z koleżanką. Jakoś na sylwestry mi nie wychodzą. Poza tym nie lubię tego planowania dwa miesiące wcześniej.
Mimo to wcale nie uważam się za życiową fajtłapę, normalnie lubię sobie poimprezować, często wychodzę, bawię się, z resztą nie rozumiem tego oceniania ze względu na rozrywkowość, każdy robi to co lubi. A więc, może nie siedzę w domu, ale prawie tak jakbym siedziała. I szczerze mówiąc kompletnie mnie to nie rusza. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-30, 21:52 | #33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Cytat:
Kurcze, czytasz w moich myślach, bo mam w planach na nowy rok zapisać się do organizacji pozarządowej (chodzi to za mną od jakiegoś czasu) i oczywiście dokształcać się z mojego ukochanego niemieckiego. Rok 2019 będzie dla mnie rokiem zmian - to już postanowione! |
|
2018-12-30, 22:02 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 138
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Z własnego wyboru spędzę sylwestra sama, tzn z alko, pizzą, chipsami, Netflixem czy jakimiś gierkami. Nie mogę się doczekać! Serio miałam różne opcje ale wymarzyło mi się mieć święty spokój w tę noc.
Zdecydowanie nie uważam się za ofiarę losu z tego powodu i apeluję do wszystkich, które mają doła z powodu samotnego sylwestra, żeby wyluzowały i nie dały się porwać tej machinie sylwestrowej presji Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
“There are only two ways to live your life. One is as though nothing is a miracle. The other is as though everything is a miracle.” |
2018-12-30, 22:40 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
ja uwielbiam sylwestra w domu w pizamie nawet do 12 mi sie nie chce czekac ale nie moge isc spac bo fajerwerki i tak by mnie obudzily(moj pies tego nie znosi)
|
2018-12-31, 08:24 | #36 |
Zakorzenienie
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
No to co, że samotnie, może to ostatni taki Sylwester
Ja jestem kompletnie wymęczona, z nawrotem nerwicy, mamy dziś gości, a ja nie wiem jak to ogarnę. Póki co siedzę w pracy i cieszę się spokojem |
2018-12-31, 08:42 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
przecież to żadne bycie fajtłapą, a sylwester to dzień jak każdy inny dużo rzeczy jest w głowie i mi się zdarzało spędzać sylwestra z partnerem, solo na imprezach gdzie 90% to były pary, sama w domu. na Twoim miejscu zamówiłabym jakieś ulubione jedzenie, otworzyła szampana i porobiła rzeczy na które nigdy nie mam czasu
|
2018-12-31, 08:59 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 868
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Cytat:
Żeby emocjonalnie przyjąć do swojego kręgu nowych ludzi, to musisz się takich znajomości pozbyć - takich, które Cię unieszczęśliwiają. Takie łudzenie się od lat, że może coś nagle zaiskrzy z tym kimś, to jak trzymanie siebie na niewidzialnym łańcuchu. Osobom bliskim powiedziałabym wprost, że fajnie, gdyby się też odzywali, proponowali. Zobaczysz, czy będzie odzew. Jak nie będzie, to znaczy, że mają Cię w... Nie lubisz swojej pracy? Zacznij myśleć o zmianie. Nawet gdyby to wiązało się z nieco mniejszymi zarobkami, czy "prestiżem", to może warto po prostu postawić na szczęście? |
|
2018-12-31, 11:12 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 48
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Wydaje mi się, że autorka nie ma na myśli bycie fajtłapą "jak się ma kilka opcji, ale wybiera się spędzenie samemu", ale raczej jak się tych opcji nawet nie ma i się siedzi samemu. Autorko, jeżeli cały rok nie imprezujesz i to nie w twoim stylu, nie ma czym się martwić że nie idziesz na imprezę, nie ma co ulegać presji sylwestrowej. A jeżeli chodzi o brak osoby, bliskiej, z którą można by było go spędzić. Myślę, że to uwiera cały rok, nie ma co się skupiać na jednym dniu. Po prostu spędź ten dzień na czymś przyjemnym, a w następnym roku zabierz się za budowanie głębszych relacji. I tyle. Trzeba spojrzeć na cały rok, a nie na jeden dzień.
__________________
pzdr |
2018-12-31, 12:54 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
A ja chyba wiem co autorka ma na myśli.
Raczej chodzi jej o to, że ZAWSZE jest sama i choćby nie wiem jak się starała, to nigdzie nie pasuje do otoczenia i ciągle jest odrzucana i pomijana. Nie chodzi o głupiego Sylwestra samego w sobie, ale że to kolejny dzień, w którym inni się jakoś integrują (lub ewentualnie WYBIERAJĄ samotność, ale jako formę wypoczęcia od codzienności, żeby mieć święty spokój), a dla niej jest to kolejny dzień, który uświadamia o byciu w towarzyskiej czarnej d... Czy dobrze rozumiem? Jeśli Cię to jakoś pocieszy, to nie jesteś w tym sama. Od lat nie mam znajomych (nie licząc przyjaciółki internetowej na ogromną odległość) i też nie potrafię się nigdzie wkręcić, nie mam siły przebicia... Po drugie mam wrażenie, że ludzie są dziś zamknięci w swoich środowiskach, większość w moim wieku już ma stałego faceta, czasem nawet dziecko, jakieś swoje grono znajomych. I ciężko tak od zera poznać kogoś otwartego na głębszą relację. I wpada się w błędne koło, bo bez znajomych też ciężko poznać faceta, przez neta ciężko trafić na kogoś, kto faktycznie szuka na poważnie, a przynajmniej moje próby są wiecznym fiaskiem. Nienawidzę Sylwestra dlatego, że to taki szczególny dzień, który mi dobitnie uświadamia, że jest tylko gorzej i gorzej i choćbym nie wiem jak próbowała i gdzie nie szukała, to głową muru nie przebiję, nic nie zmienia się na lepsze, nic mi nie wychodzi. Całe życie czuję się jak wyrzutek społeczny i najpiękniejsze lata młodości mnie ominęły, nie doświadczyłam miłości ani nawet prawdziwej przyjaźni... W domu rodzinnym też nie. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Ci życzę, więcej nadziei i uśmiechu przede wszystkim. I ciesz się, że chociaż masz jakąś pracę, bo snując się codziennie bez celu dopiero byś zobaczyła jakim życie potrafi być koszmarem Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-31, 18:20 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 139
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Dziękuję wam, poprawiliście mi humor. Życzę wam wszystkim szczęścia w Nowym Roku, a sobie żeby było lepiej. A narazie? Cóż maraton filmowy.
|
2018-12-31, 19:11 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Ja również przed tv, sama 😁
|
2018-12-31, 19:55 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
problem ogólnoświatowy bo siedzę na czacie ze znajomymi z całego świata i każdy ma ten sam problem
e tam... już przestałam się przejmować spędzaniem sylwka w pojedynkę |
2018-12-31, 20:01 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 20
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Cześć. Ja sam. Jak zawsze. Siedzę i pije wino. Brakuje mi kogokolwiek bo partnerki to nie mam i nigdy nie miałem. Już zaraz 24 wiosna. Jest mi przykro, że mimo wielu starań kończę ten rok w taki sposób. I co z tego że kilka rzeczy mi nawet wyszło. Ja marzę o dobrych kontaktach z ludźmi. Przyjaźni, miłości. Jest to gdzieś jeszcze? Samotny chłopak. Nie wiem co muszę jeszcze zmienić. Mam serce na dłoni dla każdego a nie dostaje nawet chwili uwagi. Siedzę teraz zalany cały łzami. Nie tak miało wyglądać dorosłe życie!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-31, 20:19 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 415
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Również przerabiałam sylwestrowy ból outsidera. Oj nieźle to bolało, jak byłam nastolatką. Potem zdarzyło się kilka domówek i impreza w klubie, ale wciąż liczyłam na Sylwestra z efektem wow coś jak "pod wieżą Eiffla z sobowtórem Henry'ego Cavilla " a potem zdałam sobie sprawę, że w sumie nie cierpię tłumów i strojenia się, więc... to w ogóle nie jest dla mnie. To dla mnie dzień jak co dzień, nawet nie potrzebuję czekania do północy, wkurzają mnie tylko idioci od petard, bo przez nich zwierzęta umierają ze strachu.
Wszystkim, którym źle dziś w pojedynkę życzę, żeby los się odmienił, albo zmienił się status sylwestrowy z przymusowy na akceptowany/wybrany . Tak było w moim przypadku. Teraz od 31.12 to chyba bardziej dobijają mnie fajne festiwale muzyczne, na które nie mam z kim jechać :P. |
2018-12-31, 22:03 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 191
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Czemu spedzanie sylwestra samej ze soba czyni z Ciebie fajtlape zyciowa a spedzanie kazdego innego wieczoru w ten sam sposob juz nie?
Nie lubisz swojej pracy, nie masz znajomych, co Cie trzyma w miejscu? Wyjedz, rusz sie, poszukaj szczescia gdzie indziej, skoro tam, gdzie jestes nie umiesz go znalezc. Sent from my D5803 using Tapatalk |
2019-01-01, 10:42 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
U mnie w sylwestra była wojna, rodzice praktycznie się rozwiedli, matka ryczy, ojciec gada z koleżanką przez telefon, wybuchłem, nawrzucałem mu, potem się panicz obraził i wyszedł, musiałem szukać prawie 50 letniego chłopa. Sam mnie obraził mocniej niż ja jego i tego nie rozpatruję, ale on się "załamał". W końcu go doprowadziłem do domu, to się nawalił i zasnął, a ja z matką musiałem siedzieć bo pierwszy raz widziałem by ryczała jak bóbr.
Także ten, miłego nowego roku "smutasy", jutro albo w czwartek mam randkę, jeeeeeej |
2019-01-01, 10:49 | #48 |
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86308665]U mnie w sylwestra była wojna, rodzice praktycznie się rozwiedli, matka ryczy, ojciec gada z koleżanką przez telefon, wybuchłem, nawrzucałem mu, potem się panicz obraził i wyszedł, musiałem szukać prawie 50 letniego chłopa. Sam mnie obraził mocniej niż ja jego i tego nie rozpatruję, ale on się "załamał". W końcu go doprowadziłem do domu, to się nawalił i zasnął, a ja z matką musiałem siedzieć bo pierwszy raz widziałem by ryczała jak bóbr.
Także ten, miłego nowego roku "smutasy", jutro albo w czwartek mam randkę, jeeeeeej [/QUOTE]Oj tam, oj tam. Mój tyle razy gadał, że powinni się rozwieść i inne bzdety. Gadanie a zrobienie to duża różnica. Mamę pociesz, ojca olej - przejdzie mu. Randewu? Dobry początek na Nowy Rok W ogóle to wszystkim życzę Najlepszego! Ja zaczynam wymyślać postanowienia na nowy rok i robić sobie grafik
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” Walt Disney |
2019-01-01, 10:52 | #49 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Cytat:
Dobry początek, zgadzam się, tylko tak się składa że to będzie pierwsza po zerwaniu, a jest tak niesamowita że boję się iż spierdzielę |
|
2019-01-01, 11:14 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1 813
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Nie rozumiem ludzi, którzy mówią że nie znoszą tej presji, że niby trzeba gdzieś wyjść i się bawić w sylwestra itp. Kto niby wam taką presje narzuca? Myślę, że wy sami.
Autorko, powodzenia w nowym roku, sylwester to tylko sylwester , czeka Cie jeszcze dużo dobrego tylko musisz sobie w tym pomóc Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-01, 12:23 | #51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: refleksje sylwestrowe
Cytat:
Ja mam to samo. "Siła przebicia" to dokładnie to określenie, którego szukałam. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:42.