Wrześniówki 2017 - 💗 część 6 💗

[agnieszka_kak]

Moje ubrania są raczej neutralne plciowo, głównie niebieskie i szare jedynie to co dostałam od rodziny jest różowe.

Notabene jak Eliza się urodziła to jedna koleżanka dała mi sukienkę z zary oznaczona jako 2-4 lata. Wygląda na to, że na moją kluseczke będzie zaraz dobra.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[marttb]

My bylismy dzis na basenie, wlasnie wracamy, Zosia śpi.

poli - super, to juz jesteście odstawieni

No u nas wlasnie chlopak, a trzeciego nie planujemy wcale.

[Madzialenka12344321]

Marta to zostaw to co jest uniwersalne, a resztę sprzedawaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Byłam dziś na minifarmie karmić owce, już się urodziły małe a potem w parku dla dzieci koło mnie, gdzie mam abonament--na minilodowisku i na strzelaniu piłeczkami.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[Madzialenka12344321]

Agnieszka wielkie zazdro!!! Dlaczego u mnie nie ma takich rzeczy????

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Hej!

Spać nie mogę

Co do nocnika, to u nas ostatnio regres. Jakoś nie mam do tego głowy. Na szczęście bez spiny. Jak będzie chciała wcześniej, to sama zacznie.

Blond, moja EMI też strasznie wymusza płaczem. Jak czegoś nie dostanie, to ryk, pisk i wyginanie się. Jak mam okazję, to kładę ją na podłodze i czekam aż przejdzie taką złą matką jestem

Poli, gratki za odstawienie

Co do kp vs. mm, to dużą zaletą są oszczędności. EMI na mm w dwa tygodnie potrafi wypić 800 g. Podczas kp + okazjonalnie mm, to 400 g starczało na ponad 3 tygodnie Jednak mimo wszystko wolę podawać mm niż krowie z kartonu. Przetworów mlecznych nie jemy prawie w ogóle, bo nie lubimy, więc zostaje mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Ja mm nie dałam jeszcze nigdy Jasiowi. Maja piła długo, bo od 11 miesiąca do 3 roku życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Moja mm już tylko raz i to coraz mniej. Chyba będziemy odstawiac całkiem. Zmienili ostatnio trochę skład bebilonu.Innego już nie chce dawać. Także wykończy to opakowanie i raczej odstawiamy. Bardzo lubi wszelkie płatki i kasze na mleku, serki, jogurty. Generalnie je wszystko. Tylko miesa najmniej. Jak przemyce w kaszy czy makaronie to zje. Jak dam np pulpety to trochę skubnie i tyle. Umie sama jeść, jeszcze nie wszystko ale i tak duży postęp.Mowi coraz więcej słów i ogólnie taka mądra bardzo. U nas nie ma histerii ale złości się często. Gdy jest mąż i ja kładę spać to płacze i krzyczy histerycznie tatu. Serce mi pęka. Na krok go nie odstepuje, nie może wyjść z domu nawet na chwilę bo płacz. Mąż też coraz gorzej znosi rozlake. Ja mam jakąś depresję chyba przez pogodę. U nas codziennie jest ciemno. Jest po 8 a ciemno jakby był wieczór. Blond kiepsko że masz takie zmiany w pracy, ale jak trzeba to trzeba. W końcu może znajdzie się miejsce w żłobku.

[Madzialenka12344321]

U nas nie ma histerii za nikim. Tak samo lubi być ze mną czy z mężem, z Mają.

Ale jak tylko drzwi się otwierają,czy telefon dzwoni to woła tata.

Za to do mnie woli się tulić.

Co do usypiania też nie ma problemu. Mąż super sobie radzi.

Co do jedzenia też wcina wszystko. Ale najbardziej lubi śniadaniowe kaszę (manna, jaglana, płatki owsiane) lub wszelkie rodzaje placków, naleśników, jajecznicę. To faworyty. Obiadki też je raz lepiej,. Raz gorzej. Przy mężu lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Juka współczuję nastroju depresyjnego. Niedługo wiosna. Też na to czekam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Aaaa i jednak nie muszę brać l4! Na wyjazd Mai do Białegostoku za 3tygodnie. Rodzice mi pomogą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Super że rodzice pomogą. U nas histeria bo ona praktycznie ojca nie widzi. Mąż był teraz w domu tylko w niedzielę🙄U nas hitem są zupy, także zpreferencjami totalnie jak ja🤣

[marttb]

Napisane przez juka_juka

Super że rodzice pomogą. U nas histeria bo ona praktycznie ojca nie widzi. Mąż był teraz w domu tylko w niedzielę🙄U nas hitem są zupy, także zpreferencjami totalnie jak ja🤣

U nas to samo. Nalesniki? Rozne płatki? bleeee. zawsze mam zupe, robie co dwa dni na dwi dni. Do tego z mięs zjada tylko pulpety. Parówka mowi nie, zje jajecznice, ale raz na jakis czas, jak dam jej ze 2 razy w tygodniu to juz nie. Makarony tez lubi, kanapke tylko z serem. Na widok szynki krzyczy Lusiiii

Tetaz robie owsianke pieczoną pod kruszonka ze sliwkami na sniadanie, zobaczymy czy przejdzie.

[juka_juka]

Moja i placki lubi ale zje max trzy nie wiecej. Zupy potrafi zjesc dwie miski🤣Ja też gotuję na dwa dni. Jajecznice lubi, z dużą ilością cebuli albo szczypiorku.Omlet niekoniecznie. Parówki uwielbia ale staram się kupować rzadko. No i hit to kapusta kiszona i surowa marchewka. I orzechy. W ciąży jadłam orzechy kilogramami. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale może i dlatego ona tak je uwielbia.

[Madzialenka12344321]

U nas jajecznica na pomidorach najlepiej

Parówek jeszcze nie jadł. Ale my nie przepadamy, więc nie kupujemy.

Tak, będę miała na popołudnie, więc będę im Jasia do pracy przyprowadzała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Marta mrrrr brzmi pysznie.

Juka o kurcze, ale lipa, że mąż tak rzadko ją widzi. Teraz taki fajny okres. Musi być mu ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Ja już dawno nie daje mm, tylko mleko krowie, które uwielbia. Sama pije mleko jedynie do kawy, ale skoro mała lubi to czemu mam nie dać?
Moja córka nie lubi kawałków warzyw, wszystko muszę mielic. Za to parowke, owoce, pulpety czy chleb zje bez problemu. Parówki dajemy baaaardzo rzadko, bo tu nie ma takich dla dzieci z lepszym składem, w sklepie jest jeden rodzaj i tyle. No i parówki w puszce albo słoiku, do których nawet nie podchodzę.

My często jemy dania orientalne, muszę dopytać co mali Chińczycy czy Hindusi jedzą, aby dać jej dziecięca wersję.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[marttb]

owsianka była pyyyycha, także dzisiaj zjadlam pyszne cieple sniadanie, ktorego bym sobie samej nie zrobila, ale dziecko nie chciało.

Warzywa Zosia lubi, gotowane glównie, surowych nie chce jeść. U nas mleko krowie jest nr 1 jesli chodzi o jedzenie. staram sie dawac tyko w nocy, ale bywa ze uprze sie na mleczko i koniec. No i hak jajecznica to tez z cebulką tylko

dzisiaj jest marudna razy 1000, dalam wlasnie mleko bo wszystkim jedzenien gardzi, to chyba ta dwójka.

Umowilam sie do fryzjera, tyle z mojego powrotu do naturalengo koloru.

[Madzialenka12344321]

Marta daj przepis

Agnieszka u nas też mleczko krowie, ale w produktach. Samego Jaś nie pije.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ostatni_dzien_lata]

Hej dziewczyny,

u nas też Antoś to maruda okropna od 2 tygodni, pobudki nawet co godzinę z rykiem, wstawanie o 5 to już norma, trójki górne dają popalić a ja padam na pysk. Mam serdecznie dosyć wszystkiego - życia, codzienności, chorób, problemów, domowników, obowiązków domowych, nawet macierzyństwa. Problemy się nie chcą od nas odpie...przyć. Zgodnie z moimi przewidywaniami dostałam wypowiedzenie w pracy. Spodziewałam się tego od powrotu z macierzyńskiego ale jednak zabolało, 10 lat pracy, najlepsze wykształcenie z całego działu a to akurat moje stanowisko zostaje zlikwidowane. Tak to jest jak się pracuje w firmie "rodzinnej" . Tyle dobrze, że dali dobre warunki finansowe wypowiedzenia, mam trochę urlopu, do końca lutego może coś znajdę. Jakby było mało to w sobotę rozwaliłam auto, nikomu nic się nie stało na szczęście, moja wina bo walnełam babkę od tyłu, nie zdążyłam wyhamować ale najpierw wyjechała mi na czerwonym na skrzyżowaniu, tu sobie poradziłam a chwilę później dała ostro po hamulcach przed przejściem bo "pieszy zbliżał się do przejścia a drugi z niego schodził drugą stroną i nie mogła dopuścić do jego potrącenia" nie będę komentować, szkody w moim aucie na ponad tysiąc, najgorsze że muszę jeździć do roboty wożąc Antosia do żłobka autem męża z manualną skrzynią, nie czuję tego auta, ciężko mi ogarnąć biegi, dla mnie to taki stres że szkoda gadać. A mąż też o mało co sobie problemów nie narobił i to poważnych, wszystko wskazuje na to że sprawa rozejdzie się po kościach, oby tak było. Zaczęłam znowu regularnie chodzić do kościoła, miałam nadzieję że to mi pomoże ale nie widzę poprawy. Potrzebuję chyba jakichś leków na uspokojenie i wyciszenie, coś mi się w głowie poprzestawiało. Dostałam okres, pierwszy po poronieniu, spóźniony 2 tygodnie, leje się ze mnie, nigdy tak nie miałam. A Antoś 3 tygodnie był zdrowy a teraz znowu gluty i kaszel. Albo na zęby albo znowu jakieś choróbsko ze żłobka przyniósł.

[Madzialenka12344321]

Ostatni jejku.... Bardzo współczuję. Czy masz z kim o tym wszystkim pogadać, tak wiesz, aby się wygadać? Czy jesteś ze wszystkim sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

madzialenka - jutro dodam, gdybym zapomniała to przypomnij sie prosze

Mam pytanie, całkiem sporo jest nas tutaj które kp dość długo. Jak Wasze piersi i sutki? Te które kp starszaki i miały przerwę czy biust wrócił Wam wtedy do poprzedniego stanu? Śpicie w ogole w stanikach? Ja kiedys zawsze, potem przestalam, a teraz czytam że powinno się spać. I chyba kupie sobie faktycznie jakis sportowy stanik do snu. A szczerze moje sutki są takie duże, wyciągnięte... Do tego nie kp Zosi, ale ona ma manie na cycusie i nie zaśnie ze mną nie macając ich... No i te piersi tez nie sa takie jak przed ciążą, nie sa tragiczne, nie mam porównania, a pamięc nie tam. Gdybym wiedziala to bym sobie jakies fotki zrobila przed i po

Ostatni - bardzo Ci współczuję, ale spójrz na to z innej strony. Na pracę narzekałaś, może właśnie ratunkiem jest zmiana pracy i środowiska? Niestety choroby u dzieci żłobkowych sa na pewno częstsze, ale to ponoć w końcu mija, także i u Was w końcu minie. Wspomagasz Antosia jakimis środkami? Witaminami? kwasy DHA? probiotyki? Może warto ?
Stłuczki współczuję, ale najwazniejsze że nic sie nie stało moj maz ostatnio walnął w jelenia, taka rozrywka kosztowała nas 500zł. Jeździsz tylko automatem? Zazdro Ja jak jezdze samochodami rodzicow to czuje taki relaks, kolejne auto to też automat u nas.

[Madzialenka12344321]

Marta co do piersi to hm.... Wróciłabym do tych w ciąży . Hihi. Po wykarmieniu dwójki dzieci (Maję 11 miesięcy, Jasia nadal ) piersi są w dobrym stanie, sutki nie są wyciągnięte - ale ja zawsze miałam starczace, nie płaskie. Myślę, że identyczne takie jak przed ciążą to nigdy nie będą. Choć tak jak piszesz, pamięć nie ta i człowiek już nie pamięta jakie miał
Ja że stanikiem różnie. Czasami śpię w, czasami bez. Głównie bez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Ja od czasu ciąży śpię w miękkim staniku. Wcześniej nigdy tego nie robiłam, teraz jak zapomnę i nie założę, to mi niewygodnie Teraz mój biust jeszcze jest w miarę ok, zastanawiam się, jak będzie wyglądał, jak skończę karmić... Sutki zawsze miałam całkowicie płaskie, dlatego na samym początku karmiłam przez nakładki. Teraz są ciut wyciągnięte, ale też nie jakoś bardzo. Co do porównania sprzed ciąży to u mnie też ciężko - biust mi się kilka razy bardzo zmieniał, w zależności od wagi (która potrafiła się wahać prawie 10 kg), no i jak zaczęłam nosić prawidłowo dopasowane biustonosze to też po jakimś czasie zaczął wyglądać inaczej. Generalnie powiedziałabym, że teraz jeszcze tragedii nie ma, ale trochę obawiam się tego, co będzie, kiedy skończę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Mąż przywiózł torbę od teściowej z faworkami. Postawił ją rano na krześle w kuchni. Teraz jemy śniadanie, Maja chwilę posiedziala na tym krześle nagle krzyk. Wstaję jak oparzona i ryk. Patrzę, Całe uda wysypane. Tam gdzie miały styczności z krzesłem.

No kur..... Ja rozumiem, że do psa można się przywiązać. Ale kosztem dziecka? Nie dość, że przez niego nie widzi się z wnukami ( ostatnio w maju ich widziała), to jeszcze na odległość mi dziecko cierpi. Rzadko zdarza się taka silna alergia, ale jest. To co ja poradzę. Poprzedni właściciele oddali psa, bo ich dziecko też miało na niego alergię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

madzialenka - nie kumam po co ona Wam cokolwiek daje, niech kuz sobie daruje te uprzejmości

Ja sutki zawsze mialam takie idealne, nie za duze nie za małe, teraz, bleeeeh, takie rozciagniete, w ogóle ta otoczka to jeszcze do zniesienia ale sama brodawka. Ehhh. Spytałabym męża o zdanie, ale jak to facet jest zbyt tchórzliwy żeby poruszyć ten temat i pewnie skończy sie tekstem ze jest super, on nie widzi różnicy albo w ostateczności że nie podejmie sie odpowiedzi na to pytanie 🤣

Kupie sobie taki sportowy stanik w najbliższym czasie, a po drugim dziecku to zacznę stosoaac wszystkie innr metody powrotu do formy

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Zosia ma jutro szczepienie mmr albo priorix, zobaczymy co będzie w przychodni. Boje się tego, chociaż nie wierze w te wszystkie antyszczepionkowe teorie.

[Madzialenka12344321]

Marta nie wiem. Nie rozumiem tej kobiety.
Co do piersi, to w sumie ciekawe co mój by powiedział. O zawsze taki szczery do bólu. O jakich formach wspominasz?

Miałam szczepić w czwartek. Minęło te 6 tyg od pneumokokow. Ale nie wiem czy jeszcze 2 tyg przerwy nie zrobić, jak zawsze zalecała 8 tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta nie wiem. Nie rozumiem tej kobiety.
Co do piersi, to w sumie ciekawe co mój by powiedział. O zawsze taki szczery do bólu. O jakich formach wspominasz?

Miałam szczepić w czwartek. Minęło te 6 tyg od pneumokokow. Ale nie wiem czy jeszcze 2 tyg przerwy nie zrobić, jak zawsze zalecała 8 tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czytalam o masażach, cwiczeniach, naprzemiennie zimne/cieple prysznice, wmasowywaniu kremow z kwasem hialuronowym, na pewno wymienie wszystkie staniki na dobrane przez brafiterke, w sensie teraz mam dobre i porządne, ale na pewno rozmiar sie zmieni i lepiej zeby ktoa profesjonalny na to spojrzał, stanik sportowy do spania. Chyba tyle

[Madzialenka12344321]

Jejku, ja jeszcze nigdy nie byłam u brafitierki. Zawsze się zbierałam i zbierałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Ja przepadłam kilka lat temu - wpadłam w ręce brafitterki i z 75D zrobiło mi się 65G - różnica mega. No i nagle zaczęło mi być wygodnie w stanikach! Minus taki, że w żadnej sieciówce nie kupię już biustonosza. Absolutnie każdy jest niewygodny, niedopasowany. A z kolei te "uświadomione" potrafią baaardzo słono kosztować.
Marta - ja do spania mam z firmy Mitex (model Lilly), bardzo polecam. One są miękkie, bez żadnych fiszbin i takie jakby kopertowe - super się sprawdzają też do karmienia.

[Madzialenka12344321]

Kurcze, to moze i ja się przejdę. Tylko czy u mnie w mieście jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Ostatni niech już te wszystkie problemy się od Was odczepia.. Co do pracy może i lepiej, napewno znajdziesz lepsza. Madzialenka teściowej nie skomentuje. Ja co prawda karmilam krótko a i tak piersi wyglądają gorzej. Oczywiście mąż zaprzecza ale ja mam oczy i widzę jak jest. Teraz trochę ćwiczę to niby lepiej ale muszę się wziąć za pielęgnację. Do brafiterki się wybieram jak schudne i pewnie rozmiar się zmieni. Do karmienia miałam dobierany i byłam zadowolona. Teraz koleżanka była w jakimś nowym sklepie, zachwycona więc i ja tam się przejdę. Marta kciuki za szczepienie. My będzie wykupowac priorix. W Gemini powiedzieli nam że w połowie lutego można zamówić. U nas w przychodni zawsze był priorix ale na ten rok dają im mmr. Ja niby też w to wszystko nie wierzę ale i tak się boję. Każdego szczepienia się boję w sumie. Pneumo zniosla super ale bardzo długo spała co do niej niepodobne. Myślałam że dostanę zawału. Ostatnio koleżanka dawała mmr, też się bardzo bała a dziecko tylko stan podgoraczkowy i lekka wysypka. Nic więcej. Może strach ma wielkie oczy tylko. U nas Myszka chora. Zaraziła się od męża. Wczoraj tylko katar ale taki lejacy że nie nadazam z wycieraniem. Dzisiaj kaszle ale nie wiem czy od kataru czy przechodzi na gardło. Je normalnie to podejrzewam że ja nie boli. Noce nieprzespane, wstawalam praktycznie co pół godz. W dzień nie śpi. Nie da sobie wyciągnąć katarkiem, jedyne tylko co to daje psiknac woda no i sama umie wysmarkac. Dobrze ze mąż tym razem wraca w piątek. Zaczyna myśleć poważnie nad zmianą pracy, zobaczymy czy się uda. Jak nie w tym roku to może w przyszłym. Mało nie miał wypadku, na szczęście nic się nie stało. Już mi gada ze musi duża polisę wykupić żebysmy w razie czego miały pieniądze🙄

[Madzialenka12344321]

Juka zdrowia dla małej. Jaka jest cena priorix?

Ja Maję szczepilam mmr i nic jej nie było, nawet stanu podgorączkowego. Za to przypominająca 5w 1 ( tylko na refundację, nie wiem czemu nie wykupiłam. Babka z przychodni mnie w błąd wprowadziła) miała nopy. Oj miała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz