Co sądzicie o Roksie?

[patrycjapatib]

Napisane przez edan84

Nie, tutaj prostytutka tez sprzedaje swoją prace fizyczna oraz wiedzę, doswiadczenie by klient wyszedł zadowolony. Trzeba umieć grać tak aby funkcjonować w klimacie GFE, który jest dość ceniony. Trzeba umieć udawać orgazmy oraz to, że takiej dobrze jest z klientem. Trzeba umieć słodzić obcemu facetowi przez tą godzinę. Ja tam osobiście uważam, ze prostytutka musi mieć spora wiedzę aby sprawnie funkcjonować w tej branży.

Już pisałem na kamerkach. Ciężko aby taka pani na magazynie palety ciągnęła wagina, wiec wykonuje te czynności rękoma. Prostytutka ma inne z racji zawodu czynności fizyczne do wykonania. Wiec czemu prostytutka się uprzedmiotawia a pani magazynier nie?

I żadna prostytutka (a przynamniej taka do jakiej by chcieli chodzić faceci) nie wykonuje TYLKO mechanicznego bezemocjonalnego (bez udawania) seksu. Wiec nie rozumiem czemu chcesz oceniać uprzedmiotowienie się tylko w jednym wycinku pracy prostytutki.
Mam zacząć oceniać prace nauczycielek tylko w postaci ich wycinka kiedy piją kawki?

Moze gdybys uwaznie czytal moje posty, to wiedzialbys, ze we wczesniejszych postach nie uwzglednialam 'ekskluzywnych' prostytutek, a jedynie rodzaj prostytucji, ktory polega na szybkim seksie. Wiec nie wymaga to wiele, poza udawaniem przyjemnosci z seksu, gdzie facet skupia sie tylko na sobie i seksem oralnym. Nie jest to jakies bogactwo umiejetnosci. Ale jak mowilam, moj blad, bo nie uwzglednilam innych rodzajow prostytucji, ktore oferuja jeszcze jakies dodatkowe czynnosci. Ale w tej mojej interpretacji wlasciwie to tylko udostepniasz cialo, a nie jakas czynnosc. I jak pisalam, seks to nie jest to samo co uslugi typu malowanie scian.

Napisane przez Caudofemoralis

Ale taka kasjerka też pełni rolę przedmiotu. Różnica jest taka, że musi trochę więcej myśleć, i że się jej nie dotyka. Ale nadal jest jak przedmiot—można ją wymienić na kogokolwiek innego i nawet nie zauważysz. Jej osobowość, myśli, emocje, nie mają żadnego znaczenia w tej pracy.

Więc ostatecznie chodzi o dotyk. To teraz spójrzmy na takie porównanie: prostytutka, która ręką doprowadza klienta do orgazmu, kontra masażystka, która ręką doprowadza klienta do relaksu. Czy dalej uważasz to pierwsze za uprzedmiotowienie, za sprzedawanie ciała?

Nie pelni roli przedmiotu, tylko oferuje swoja prace. Nie rozumiem argumentu z tym, ze mozna zastapic pracownika. No, mozna. Ale ja przeciez mowie o czyms zupelnie innym, robieniu czegos wiecej niz czynnosci fizycznej wbrew sobie, gdzie w gre wchodza emocje.

Tak, bo handjob to czynnosc seksualna, wiec jej nie porownuje z innymi uslugami. Bo czynnosc seksualna ma zwiazek z seksem, ktory dla mnie nie jest usluga

Napisane przez Caudofemoralis

Ale dałam wcześniej przykład o podcieraniu tyłka. To też jest obrzydliwe, też robi się to wbrew sobie, też w grę wchodzą emocje. Dlaczego prostytutka wsadzając klientowi palec w odbyt robi coś gorszego, niż lekarz wsadzający palec w odbyt pacjenta?

(żeby nie było, ja tu nie próbuję cię przekonać, że nie masz racji. Raczej z ciekawości chcę zachęcić cię do wglądu w podstawę własnej opinii)

Bo lekarz robi to w celu wykonania badania? I znowu nie jest to czynnosc seksualna. Tak samo jak ginekolog nie oferuje palcowki, tylko badanie. Dla mnie roznica jest oczywista. Tym samym stosunek do wsadzania palcow do odbytu pacjenta moze byc inny niz do wsadzania przez prostytutke palca facetowi.

Pamietam Twoje posty w watku z makijazem, mi to wygladalo jakbys probowala wmowic mi, ze moje odczucia sa bledne

Napisane przez MATRIX266

Czyli, ty się brzydzisz, tylko zawodem prostytutki, czy samą prostytutką też.?

Ja nie wiem, czy ja naprawde pisze tak niejasno? Bo juz druga osoba po raz 3 zadaje mi to samo pytanie, mimo ze wielokrotnie na nie odpowiadalam. Brzydze sie prostytucja, nie czlowiekiem

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez ruda_beksa

Przepraszam, ale to już jest wyższy poziom absurdu i demagogii. Sprzedaż organów, w przeciwieństwie do prostytucji, prowadzi do namacalnego, stałego i nieodwracalnego uszczerbku na funkcjonowaniu organizmu, więc porównanie jest, delikatne rzecz ujmując, lekko dziwne.

Natomiast sprzedaż odnawialnych zasobów ciała - jajeczek, spermy, krwi i plazmy - powinna być legalna.

Nieodwracalna sprzedaż KAWAŁKÓW ciała troszkę jednak różni się sprzedawaniem DOSTĘPU do ciała, mimo że to ciało i to ciało.

Dla mnie jest to doķładnie to samo. Oferuję swoje ciało lub jego kawałek za pieniądze tylko dużo większe i zazwyczaj jednorazowe.
Uprawianie prostytucji również może doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń ciała, wystarczy że trafi się na psychopate.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MATRIX266]

Napisane przez patrycjapatib

Moze gdybys uwaznie czytal moje posty, to wiedzialbys, ze we wczesniejszych postach nie uwzglednialam 'ekskluzywnych' prostytutek, a jedynie rodzaj prostytucji, ktory polega na szybkim seksie. Wiec nie wymaga to wiele, poza udawaniem przyjemnosci z seksu, gdzie facet skupia sie tylko na sobie i seksem oralnym. Nie jest to jakies bogactwo umiejetnosci. Ale jak mowilam, moj blad, bo nie uwzglednilam innych rodzajow prostytucji, ktore oferuja jeszcze jakies dodatkowe czynnosci. Ale w tej mojej interpretacji wlasciwie to tylko udostepniasz cialo, a nie jakas czynnosc. I jak pisalam, seks to nie jest to samo co uslugi typu malowanie scian.



Nie pelni roli przedmiotu, tylko oferuje swoja prace. Nie rozumiem argumentu z tym, ze mozna zastapic pracownika. No, mozna. Ale ja przeciez mowie o czyms zupelnie innym, robieniu czegos wiecej niz czynnosci fizycznej wbrew sobie, gdzie w gre wchodza emocje.

Tak, bo handjob to czynnosc seksualna, wiec jej nie porownuje z innymi uslugami. Bo czynnosc seksualna ma zwiazek z seksem, ktory dla mnie nie jest usluga




Bo lekarz robi to w celu wykonania badania? I znowu nie jest to czynnosc seksualna. Tak samo jak ginekolog nie oferuje palcowki, tylko badanie. Dla mnie roznica jest oczywista. Tym samym stosunek do wsadzania palcow do odbytu pacjenta moze byc inny niz do wsadzania przez prostytutke palca facetowi.

Pamietam Twoje posty w watku z makijazem, mi to wygladalo jakbys probowala wmowic mi, ze moje odczucia sa bledne



Ja nie wiem, czy ja naprawde pisze tak niejasno? Bo juz druga osoba po raz 3 zadaje mi to samo pytanie, mimo ze wielokrotnie na nie odpowiadalam. Brzydze sie prostytucja, nie czlowiekiem

Twoja koleżanka jak by wykonywała zawód, który jest upodleniem dla ciebie czyli prostytucję, to jakie by były twoje relacje z nią?

[ruda_beksa]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86571860]Przecież już tak jest. Czarny rynek narządów istnieje. Komu bardzo zależy, ten znajdzie sposób na sprzedanie swojego narządu tym, których na to stać.[/QUOTE]

Tak, ale jest to, powiedzmy sobie szczerze, dość trudne. Gdyby to było tak łatwe jak skorzystanie z np. Providenta, podejrzewam że zjawisko to miałoby o wiele większy zasięg. A dlaczego większy zasięg nie jest pożądany, to już pisałam.

[Caudofemoralis]

Napisane przez patrycjapatib

Nie pelni roli przedmiotu, tylko oferuje swoja prace. Nie rozumiem argumentu z tym, ze mozna zastapic pracownika. No, mozna.

Prostytutka także oferuje swoją pracę, którą może być np machanie tyłkiem, skakanie po penisie, seks oralny, handjob, czy jakieś bardziej wyspecjalizowane usługi. To jest wykonywanie pracy. Ona nikomu nie oddaje swojego ciała na własność, ona tym ciałem wykonuje usługę. A że jej nie sprawia to przyjemności? Kasjerce też nie sprawia. Ale praca to praca.

Napisane przez patrycjapatib

Ale ja przeciez mowie o czyms zupelnie innym, robieniu czegos wiecej niz czynnosci fizycznej wbrew sobie, gdzie w gre wchodza emocje.

A ja pytam właśnie, czym jest to "więcej".

Napisane przez patrycjapatib

Tak, bo handjob to czynnosc seksualna, wiec jej nie porownuje z innymi uslugami. Bo czynnosc seksualna ma zwiazek z seksem, ktory dla mnie nie jest usluga

Nie jest usługą, bo...?

Napisane przez patrycjapatib

Bo lekarz robi to w celu wykonania badania? I znowu nie jest to czynnosc seksualna. Tak samo jak ginekolog nie oferuje palcowki, tylko badanie. Dla mnie roznica jest oczywista. Tym samym stosunek do wsadzania palcow do odbytu pacjenta moze byc inny niz do wsadzania przez prostytutke palca facetowi.

A prostytutka robi to w celu zadowolenia klienta. Mówisz, że różnica jest oczywista, ale nie potrafisz jej wyjaśnić. Jaka jest różnica między usługą seksualną a innymi usługami, w których także robi się coś wbrew sobie dla pieniędzy?

Napisane przez patrycjapatib

Pamietam Twoje posty w watku z makijazem, mi to wygladalo jakbys probowala wmowic mi, ze moje odczucia sa bledne

Jeśli dobrze pamiętam, to w tamtym wątku także chodziło mi o to samo—o zwrócenie uwagi, skąd biorą się twoje odczucia. Odczucia nigdy nie są błędne, ale ich wyjaśnienie może być. Jasne, to może wyglądać arogancko, gdy druga osoba mówi ci, że lepiej wie, dlaczego coś czujesz, ale ja tylko wytykałam ci brak spójności w twoim wyjaśnieniu.

[ruda_beksa]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;86571990]Dla mnie jest to doġładnie to samo. Oferuję swoje ciało lub jego kawałek za pieniądze tylko dużo większe i zazwyczaj jednorazowe.
Uprawianie prostytucji również może doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń ciała, wystarczy że trafi się na psychopate.
[/QUOTE]

Czekaj. Wycięcie sobie nerki a zrobienie komuś dobrze ręką to dla ciebie to samo, bo to ciało i to ciało? W takim razie masaż drugiej osoby też nie powinien różnić się od wycięcia nerki, bo masażysta oferuje swoje ciało - ręce, ramiona, czasem nawet stopy. Modelka też oferuje swoje ciało - oglądają ją, dotykają, mierzą, ważą, drapują na niej tkaniny, kłują (nieumyślnie) agrafkami i szpilkami. Ba, ciało modelki i jego kondycja nieraz jest obwarunkowana kontraktowo - nie możesz przytyć więcej niż X kg, nie możesz obciąć włosów na czas trwania kontraktu, w obwodzie też nie powinno ci przybyć.

Do tego - CELEM prostytucji nie jest nieodwracalne uszkodzenie ciała. Ona się na nim nie opiera, pozbywanie się organów - tak. Uszkodzenie może być niefortunnym efektem ubocznym prostytucji, tak samo jak to może być efektem pracy przy maszynach lub w górnictwie.

[patrycjapatib]

Napisane przez MATRIX266

Twoja koleżanka jak by wykonywała zawód, który jest upodleniem dla ciebie czyli prostytucję, to jakie by były twoje relacje z nią?

Kolego, czy Ty potrafisz czytac?

Napisane przez Caudofemoralis

A ja pytam właśnie, czym jest to "więcej".

Napisane przez Caudofemoralis

Nie jest usługą, bo...?

Tym, ze dochodza do tego emocje, a nie tylko czynnosc fizyczna. Pisze to chyba 5. raz

Napisane przez Caudofemoralis

A prostytutka robi to w celu zadowolenia klienta. Mówisz, że różnica jest oczywista, ale nie potrafisz jej wyjaśnić. Jaka jest różnica między usługą seksualną a innymi usługami, w których także robi się coś wbrew sobie dla pieniędzy?

Chyba Ty nie potrafisz czytac. Czynnosc seksualna w kierunku czlowieka, z ktorym nie chce seksu mnie obrzydza. Jezeli bylabym lekarzem i wsadzala komus palec w odbyt, to nie czulabym obrzydzenia, bo robie to w celu badania. Zreszta w tym wszystkim akurat odbyt czy fekalia mnie nie obrzydzaja, bo jest to naturalna rzecz. Chodzi o czynnosc seksualna, ktora by mnie obrzydzala.

Napisane przez Caudofemoralis

Jeśli dobrze pamiętam, to w tamtym wątku także chodziło mi o to samo—o zwrócenie uwagi, skąd biorą się twoje odczucia. Odczucia nigdy nie są błędne, ale ich wyjaśnienie może być. Jasne, to może wyglądać arogancko, gdy druga osoba mówi ci, że lepiej wie, dlaczego coś czujesz, ale ja tylko wytykałam ci brak spójności w twoim wyjaśnieniu.

Ciezko o brak spojnosci w sytuacji gdy opisuje moje odczucia. Wygladalo to tak, ze ja mowie po co sie maluje, zeby czuc sie lepiej ze soba, a Ty mi mowisz, ze tak naprawde robie to dla innych, nie uzasadniajac tego, tylko negujac moje odczucia, co wiecej w ogole nie uwzgledniajac czesci wypowiedzi i dalej ciagnac swoje, kazac mi sie powtarzac w kazdym poscie.

Tutaj bedzie chyba tak samo

[MATRIX266]

Napisane przez patrycjapatib

Kolego, czy Ty potrafisz czytac?






Tym, ze dochodza do tego emocje, a nie tylko czynnosc fizyczna. Pisze to chyba 5. raz




Chyba Ty nie potrafisz czytac. Czynnosc seksualna w kierunku czlowieka, z ktorym nie chce seksu mnie obrzydza. Jezeli bylabym lekarzem i wsadzala komus palec w odbyt, to nie czulabym obrzydzenia, bo robie to w celu badania. Zreszta w tym wszystkim akurat odbyt czy fekalia mnie nie obrzydzaja, bo jest to naturalna rzecz. Chodzi o czynnosc seksualna, ktora by mnie obrzydzala.




Ciezko o brak spojnosci w sytuacji gdy opisuje moje odczucia. Wygladalo to tak, ze ja mowie po co sie maluje, zeby czuc sie lepiej ze soba, a Ty mi mowisz, ze tak naprawde robie to dla innych, nie uzasadniajac tego, tylko negujac moje odczucia, co wiecej w ogole nie uwzgledniajac czesci wypowiedzi i dalej ciagnac swoje, kazac mi sie powtarzac w kazdym poscie.

Tutaj bedzie chyba tak samo

Może coś przegapiłem nie chcę mi się cofać i czytać tyle postów, możesz odpowiedzieć w skrócie.!?

[patrycjapatib]

Napisane przez MATRIX266

Może coś przegapiłem nie chcę mi się cofać i czytać tyle postów, możesz odpowiedzieć w skrócie.!?

No, nic by sie nie zmienilo, przeciez kolezanka nie jest moim facetem

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez patrycjapatib

Moze gdybys uwaznie czytal moje posty, to wiedzialbys, ze we wczesniejszych postach nie uwzglednialam 'ekskluzywnych' prostytutek, a jedynie rodzaj prostytucji, ktory polega na szybkim seksie. Wiec nie wymaga to wiele, poza udawaniem przyjemnosci z seksu, gdzie facet skupia sie tylko na sobie i seksem oralnym. Nie jest to jakies bogactwo umiejetnosci. Ale jak mowilam, moj blad, bo nie uwzglednilam innych rodzajow prostytucji, ktore oferuja jeszcze jakies dodatkowe czynnosci. Ale w tej mojej interpretacji wlasciwie to tylko udostepniasz cialo, a nie jakas czynnosc. I jak pisalam, seks to nie jest to samo co uslugi typu malowanie scian.



Nie pelni roli przedmiotu, tylko oferuje swoja prace. Nie rozumiem argumentu z tym, ze mozna zastapic pracownika. No, mozna. Ale ja przeciez mowie o czyms zupelnie innym, robieniu czegos wiecej niz czynnosci fizycznej wbrew sobie, gdzie w gre wchodza emocje.

Tak, bo handjob to czynnosc seksualna, wiec jej nie porownuje z innymi uslugami. Bo czynnosc seksualna ma zwiazek z seksem, ktory dla mnie nie jest usluga




Bo lekarz robi to w celu wykonania badania? I znowu nie jest to czynnosc seksualna. Tak samo jak ginekolog nie oferuje palcowki, tylko badanie. Dla mnie roznica jest oczywista. Tym samym stosunek do wsadzania palcow do odbytu pacjenta moze byc inny niz do wsadzania przez prostytutke palca facetowi.

Pamietam Twoje posty w watku z makijazem, mi to wygladalo jakbys probowala wmowic mi, ze moje odczucia sa bledne



Ja nie wiem, czy ja naprawde pisze tak niejasno? Bo juz druga osoba po raz 3 zadaje mi to samo pytanie, mimo ze wielokrotnie na nie odpowiadalam. Brzydze sie prostytucja, nie czlowiekiem

dla ciebie w gre wchodza emocje dla prostytutki te czynnosci nie wywoluja emocji sa tak samo pozbawione erotycznego podtekstu jak wkladanie palca w odbyt przez proktologa lub egzaminowanie pochwy przez ginekologa.
to jest jej praca,nie ma w tym emocji i rozkminania ze cos traci czy sie upadla.taka robota do odwalenia jak wlasnie podcieranie tylka
ja mam odruch wymiotny jak mam sprzatnac rzygi nawet mojego dziecka a ktos to za kase robi w szpitalu albo sprzataczka w pubie zbiera rzygi w kiblu .robi to wbrew sobie bo ktos jej za to placi
takie zycie

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez ruda_beksa

Czekaj. Wycięcie sobie nerki a zrobienie komuś dobrze ręką to dla ciebie to samo, bo to ciało i to ciało? W takim razie masaż drugiej osoby też nie powinien różnić się od wycięcia nerki, bo masażysta oferuje swoje ciało - ręce, ramiona, czasem nawet stopy. Modelka też oferuje swoje ciało - oglądają ją, dotykają, mierzą, ważą, drapują na niej tkaniny, kłują (nieumyślnie) agrafkami i szpilkami. Ba, ciało modelki i jego kondycja nieraz jest obwarunkowana kontraktowo - nie możesz przytyć więcej niż X kg, nie możesz obciąć włosów na czas trwania kontraktu, w obwodzie też nie powinno ci przybyć.

Do tego - CELEM prostytucji nie jest nieodwracalne uszkodzenie ciała. Ona się na nim nie opiera, pozbywanie się organów - tak. Uszkodzenie może być niefortunnym efektem ubocznym prostytucji, tak samo jak to może być efektem pracy przy maszynach lub w górnictwie.

Tak zgodzę się z Tobą że celem prostytucji samej w sobie nie jest uszkodzenie ciała aczkolwiek ryzyko gwałtu czy pobicia jest ogromne i niespotykane w innych zawodach.
Ja naprawdę Twoje argumenty rozumiem bo są rzeczowe ale niestety mnie nie przekonują. Dla mnie praca modelki nigdy nie będzie na równi z prostytucją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caudofemoralis]

Napisane przez patrycjapatib

Tym, ze dochodza do tego emocje, a nie tylko czynnosc fizyczna. Pisze to chyba 5. raz

Ale jakie emocje? W czym te emocje różnią się od emocji, nie wiem, weterynarza wsadzającemu przedramię w odbyt krowy?

Napisane przez patrycjapatib

Chyba Ty nie potrafisz czytac. Czynnosc seksualna w kierunku czlowieka, z ktorym nie chce seksu mnie obrzydza. Jezeli bylabym lekarzem i wsadzala komus palec w odbyt, to nie czulabym obrzydzenia, bo robie to w celu badania. Zreszta w tym wszystkim akurat odbyt czy fekalia mnie nie obrzydzaja, bo jest to naturalna rzecz. Chodzi o czynnosc seksualna, ktora by mnie obrzydzala.

A czynność seksualna nie jest naturalną rzeczą? I popatrz, mi wsadzanie obcej osobie palca w odbyt wydaje się obrzydliwe, niezależnie od celu. Ale nie dzielę przez to zawodów na normalne i obrzydliwe, upadlające.

I niepotrzebnie zakładasz, że prostytutkę seks z obcą osobą brzydzi tak, jak brzydziłby ciebie. A jeśli nie brzydzi (czego nie możesz wykluczyć!), to gdzie to upodlenie?

Napisane przez patrycjapatib

Ciezko o brak spojnosci w sytuacji gdy opisuje moje odczucia. Wygladalo to tak, ze ja mowie po co sie maluje, zeby czuc sie lepiej ze soba, a Ty mi mowisz, ze tak naprawde robie to dla innych, nie uzasadniajac tego, tylko negujac moje odczucia, co wiecej w ogole nie uwzgledniajac czesci wypowiedzi i dalej ciagnac swoje, kazac mi sie powtarzac w kazdym poscie.

Tutaj bedzie chyba tak samo

Nie mówiłam, że naprawdę robisz to dla innych, tylko: jeśli nie robisz tego dla innych, to dlaczego ich obecność ma wpływ na to, jak się czujesz z makijażem lub jego brakiem? To pytanie miało na celu wywołanie autorefleksji, a nie wmówienie ci czegoś. Sama niezdolność do odpowiedzi na to pytanie powinna skłonić cię do przemyśleń.

[MATRIX266]

Napisane przez patrycjapatib

No, nic by sie nie zmienilo, przeciez kolezanka nie jest moim facetem

Ok u mnie by się zmieniło mam negatywny stosunek nie tylko do samego zawodu ale do ludzi go wykonujących też, także u mnie bliższy kontakt odpada z taką osobą odpada.

[Hultaj]

Ja nienawidzę zapachu śmieci (zwłaszcza w lecie - uuu), mycia naczyń, ludzkich wydzielin, pieluch, stóp i wielu innych rzeczy. A szanuję śmieciarzy, osoby pracujące "na zmywaku", salowe, pielęgniarki, niańki, panie od pedicure i lekarzy podiatrów. Mimo że ich profesje to dla mnie fujka.

Ogólnie w wielu zawodach mogą trafić się nadużycia. Lekarze w przeszłości miewali opinię łapówkarzy, przypisywano kolesiostwu ukrywanie błędów. Odrzucanie faceta który chodzi na prostytutki pod pretekstem branżowego nadużycia (ciągle ta dyskusja kursuje gdzieś pomiędzy przymusem a dobrowolnym znakomitym ponoć dla kogoś pomysłem na życie) za to akceptacja samej prostytutki która robi ze swoim ciałem co chce jest niespójne.
Facet który idzie do prostytutki nie jest frajerem, to jest po prostu ergonomia w jego wykonaniu. Konkretyzuje cele i za ich realizację płaci nie musząc przy tym marnować czasu i środków na bezskuteczny czy niesatysfakcjonujący być może podryw.

Jeśli nie rozumiesz brzydzenia się ZAWODEM a CZŁOWIEKIEM, to krzyż na drogę, kolego. Współczuję.

Nie tyle zawodem co czynnością. Nie jest dziwne że kogoś brzydzi czy potępia np. morderstwo ale co za tym idzie i morderca/ę.

To ze ty myslisz ze to upokorzenie nie znaczy ze kazdy inny człowiek (szczegolnie wykonujacy ten zawód)tak myśli
Moim zdaniem ta praca wymaga umiejętności i specjalnych predyspozycji i nie ma nic wspólnego ze sprzedawaniem prywatnosci
Prywatność prostytutki a jej praca to dwa różne światy .moja kolezanka prostytutka jest wzorowa matka i studentka .uprawianie seksu za pieniądze nie ma wpływu na jej życie prywatne bo nie przynosi pracy do domu ;-)

Nie upokarza jej to bo przyjęła własny system myślenia który pozwala jej traktować jej osobę przedmiotowo w pełnym zakresie i nie uderzając przy tym w sferę jej poczucia własnej wartości.
Gdyby rzeczywiście wszystko byłoby ok nie pogardzałaby swoimi klientami, a tak ich właśnie traktuje.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Hultaj

Ogólnie w wielu zawodach mogą trafić się nadużycia. Lekarze w przeszłości miewali opinię łapówkarzy, przypisywano kolesiostwu ukrywanie błędów. Odrzucanie faceta który chodzi na prostytutki pod pretekstem branżowego nadużycia (ciągle ta dyskusja kursuje gdzieś pomiędzy przymusem a dobrowolnym znakomitym ponoć dla kogoś pomysłem na życie) za to akceptacja samej prostytutki która robi ze swoim ciałem co chce jest niespójne.
Facet który idzie do prostytutki nie jest frajerem, to jest po prostu ergonomia w jego wykonaniu. Konkretyzuje cele i za ich realizację płaci nie musząc przy tym marnować czasu i środków na bezskuteczny czy niesatysfakcjonujący być może podryw.

Nie tyle zawodem co czynnością. Nie jest dziwne że kogoś brzydzi czy potępia np. morderstwo ale co za tym idzie i morderca/ę.



Nie upokarza jej to bo przyjęła własny system myślenia który pozwala jej traktować jej osobę przedmiotowo w pełnym zakresie i nie uderzając przy tym w sferę jej poczucia własnej wartości.
Gdyby rzeczywiście wszystko byłoby ok nie pogardzałaby swoimi klientami, a tak ich właśnie traktuje.

nie jestem psychiatra wiec nie wiem czy z nia jest cos nie ok
ale zarowno dla mnie jak i dla niej facet ktory placi 140 funtow za 3 minutowy seks z udawanym orgazmem prostytutki jest idiota,tym wiekszym ze wierzy ze jest swietny w te klocki bo ktos komu zaplacil tak powiedzial

[patrycjapatib]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86572140]dla ciebie w gre wchodza emocje dla prostytutki te czynnosci nie wywoluja emocji sa tak samo pozbawione erotycznego podtekstu jak wkladanie palca w odbyt przez proktologa lub egzaminowanie pochwy przez ginekologa.
to jest jej praca,nie ma w tym emocji i rozkminania ze cos traci czy sie upadla.taka robota do odwalenia jak wlasnie podcieranie tylka
ja mam odruch wymiotny jak mam sprzatnac rzygi nawet mojego dziecka a ktos to za kase robi w szpitalu albo sprzataczka w pubie zbiera rzygi w kiblu .robi to wbrew sobie bo ktos jej za to placi
takie zycie[/QUOTE]

No, ok, mozna seks traktowac jako czysto fizyczna czynnosc, bez zadnych emocji, ale dalej nie ma problemu z poczuciem wlasnej wartosci np.? Jest to jednak wystawienie swojego ciala jako towaru. A takie nabijanie sie z klientow (i to nie na zasadzie, ze powiedzial cos glupiego czy cos odwalil) ile wytrzymuja czy ze wierza w jej klamstwa (btw skad ona wie, ze oni w to wierza?), nie ma tutaj jakiegos polepszania sobie nastroju i podejscia do tej roboty?

Napisane przez Caudofemoralis

Ale jakie emocje? W czym te emocje różnią się od emocji, nie wiem, weterynarza wsadzającemu przedramię w odbyt krowy?

Weterynarz wsadzajacy przedramie w odbyt krowy nie odczuwa silnych emocji, a seks jednak dla mnie wiaze sie ze specyficznymi emocjami. Nie mowie tutaj koniecznie o milosci, ale pozadaniu, temperamencie, no nie jest to to samo co jakas prosta czynnosc fizyczna, juz prosciej sie chyba nie da

Napisane przez Caudofemoralis

A czynność seksualna nie jest naturalną rzeczą? I popatrz, mi wsadzanie obcej osobie palca w odbyt wydaje się obrzydliwe, niezależnie od celu. Ale nie dzielę przez to zawodów na normalne i obrzydliwe, upadlające.

Czynnosc seksualna z osoba, z ktora nie mam ochoty tego robic nie wydaje mi sie naturalna

Napisane przez Caudofemoralis

I niepotrzebnie zakładasz, że prostytutkę seks z obcą osobą brzydzi tak, jak brzydziłby ciebie. A jeśli nie brzydzi (czego nie możesz wykluczyć!), to gdzie to upodlenie?

Wydaje mi sie oczywiste, ze moge mowic tylko w swoim imieniu jesli chodzi o uczucia, chociaz Ty akurat chyba uwazasz inaczej

Napisane przez Caudofemoralis

Nie mówiłam, że naprawdę robisz to dla innych, tylko: jeśli nie robisz tego dla innych, to dlaczego ich obecność ma wpływ na to, jak się czujesz z makijażem lub jego brakiem? To pytanie miało na celu wywołanie autorefleksji, a nie wmówienie ci czegoś. Sama niezdolność do odpowiedzi na to pytanie powinna skłonić cię do przemyśleń.

Niezdolnosc do odpowiedzi na to pytanie? Bylam zmeczona powtarzaniem sie w kazdym poscie i wysuwania przez Ciebie tez, ktore niewiele mialy wspolnego z moimi postami.

Zreszta akurat na to odpowiadalam, pisalam, ze bez ludzi w moim otoczeniu tez dbam o swoj wyglad, tez mi przeszkadzaja wypryski.

[Hultaj]

ale zarowno dla mnie jak i dla niej facet ktory placi 140 funtow za 3 minutowy seks z udawanym orgazmem prostytutki jest idiota,tym wiekszym ze wierzy ze jest swietny w te klocki bo ktos komu zaplacil tak powiedzial

a ty uważasz że ta twoja koleżanka to jest od razu jakaś czytaczka w myślach i oni faktycznie się tak zarąbiście jarają jej pochlebstwami a potem może to wlaśnie wy jak ostatnie frajerki opowiadacie sobie rzekome smaczki przy kawusi. A dla nich to może być zwykła uprzejmość, pani ich wychwali, oni poudawają że się wniebowzięci i są po rpostu mili, tak się tu kocha podkreślać na forum to bycie miłym, a tak serio po wyjściu od niej już o niej nie pamiętają do następnego razu i w tyłkach mają czy jej się podobało czy nie. Jej uprzejmość wynika z dbałości o klienta a ich uprzejmość jest już głównie dobrowolna (no też niezupełnie przecież twoja koleżanka nie musi chcieć obsługiwać chamideł).

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez patrycjapatib

Weterynarz wsadzajacy przedramie w odbyt krowy nie odczuwa silnych emocji, a seks jednak dla mnie wiaze sie ze specyficznymi emocjami. Nie mowie tutaj koniecznie o milosci, ale pozadaniu, temperamencie, no nie jest to to samo co jakas prosta czynnosc fizyczna, juz prosciej sie chyba nie da

Ale jaki weterynarz? To, czy dany weterynarz coś konkretnego czuje, zależy od predyspozycji jednostki, a nie jakiejś narzuconej z góry zasady ogólnej. Na tej samej zasadzie twój seks wiąże się z silnymi emocjami, ale to nie jest prawda dla wszystkich. Nie każdy się emocjonuje seksem i nawet nie dla każdego ta sfera jest intymna.

[Hultaj]

nie jestem psychiatra wiec nie wiem czy z nia jest cos nie ok

też tego nie wiem ale kłopot w tym że jeśli człowiek postanawia wykonywać coś czego nie ma ochoty to aby łatwiej mu było z tym się godzić potrafi to zracjonalizować tylko potem trudno podciągać zracjonalizowanie pod cytując od razu wielce dobrowolność i wybór. Tzw. mniejsze zło nie przestaje być złem.



Parafrazując życzyłabyś córce szybkiego dorobienia się, ale czy również krótkiej kariery? Czemu nie długiej, na kilkadziesiąt lat, skoro by to miała lubić. Ludzie nawet na emeryturze bywa że nie chcą rezygnować z pracy.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Hultaj

też tego nie wiem ale kłopot w tym że jeśli człowiek postanawia wykonywać coś czego nie ma ochoty to aby łatwiej mu było z tym się godzić potrafi to zracjonalizować tylko potem trudno podciągać zracjonalizowanie pod cytując od razu wielce dobrowolność i wybór. Tzw. mniejsze zło nie przestaje być złem.



Parafrazując życzyłabyś córce szybkiego dorobienia się, ale czy również krótkiej kariery? Czemu nie długiej, na kilkadziesiąt lat, skoro by to miała lubić. Ludzie nawet na emeryturze bywa że nie chcą rezygnować z pracy.

przeciez nie napisalam ze zarekomendowalabym ten zawod corce wiec twoje pytanie jest troche bez sensu ,zaakceptowalabym jej wybor i doradzila jakis ekskluzywny sponsoring zamiast burdelu jak by juz tak bardzo chcial to robic
poza tym prostytucja to moim zdaniem zawod na lata,sa prostytutki w kazdym wieku na kazdy towar znajdzie sie chetny,mozna wyspecjalizowac sie w interesujacych klimatach i miec klientow cale zycie bo np kto ma fetysz stop i wiek pani go depczacej nie gra roli a wlasnie jej stopy
co do mojej kolezanki to ona pracowala w agencji tam poznala wielu facetow i wybrala sobie 3 z nich i teraz tylko z nimi sypia ,na tydzien daje jej to 650 funtow i jej to wystarcza
spotyka sie z nimi od 5 lat wiec mysle ze ma prawo wierzyc ze oni wierza ze sa przyjaciolmi i ona cieszy sie seksem z nimi
sa poprostu naiwnymi idiotami ,gdyby chcieli kontynuowac ta znajomosc na neutralnym gruncie bez placenia nigdy wiecej by jej nie zobaczyli

[Hultaj]

spotyka sie z nimi od 5 lat wiec mysle ze ma prawo wierzyc ze oni wierza ze sa przyjaciolmi i ona cieszy sie seksem z nimi
sa poprostu naiwnymi idiotami ,gdyby chcieli kontynuowac ta znajomosc na neutralnym gruncie bez placenia nigdy wiecej by jej nie zobaczyli

jedyne w co może wierzyć to w to, że ma stałych przywiązanych do siebie klientów. Jak się z kimś przyjaźnisz to mu choćby czasem zaproponujesz głupie wyjście do kina, ba, dla klientów firmy nawet urządzają imprezy i nie wiem czy ktokolwiek nawet po 5 takiej imprezie uważałby że obraca się od razu w kręgu przyjaciół.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Tak obiektywnie to raczej oni mają wieksze prawo wierzyć jeśli już że to ona ma im za co być wdzięczna w temacie tego że po 5 latach są jej stałymi klientami a nie poszli do konkurencji choćby tylko z ciekawości. Praktycznie dzięki tej ich wierności ma 3 stałych sponsorów, bez nich musiałaby wrócić do agencji.

[patrycjapatib]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86572422]Ale jaki weterynarz? To, czy dany weterynarz coś konkretnego czuje, zależy od predyspozycji jednostki, a nie jakiejś narzuconej z góry zasady ogólnej. Na tej samej zasadzie twój seks wiąże się z silnymi emocjami, ale to nie jest prawda dla wszystkich. Nie każdy się emocjonuje seksem i nawet nie dla każdego ta sfera jest intymna.[/QUOTE]

No, tak zalozylam, skoro to jego praca i robi to na co dzien, to wydaje mi sie, ze nie wiaze sie to z jakims szczegolnym obrzydzeniem. A jezeli tak, to nie wiem czemu wybral ten zawod

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86572505]
spotyka sie z nimi od 5 lat wiec mysle ze ma prawo wierzyc ze oni wierza ze sa przyjaciolmi i ona cieszy sie seksem z nimi
sa poprostu naiwnymi idiotami ,gdyby chcieli kontynuowac ta znajomosc na neutralnym gruncie bez placenia nigdy wiecej by jej nie zobaczyli[/QUOTE]

Ale na jakiej podstawie ona tak uwaza? Powiedzieli jej to?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Hultaj

jedyne w co może wierzyć to w to, że ma stałych przywiązanych do siebie klientów. Jak się z kimś przyjaźnisz to mu choćby czasem zaproponujesz głupie wyjście do kina, ba, dla klientów firmy nawet urządzają imprezy i nie wiem czy ktokolwiek nawet po 5 takiej imprezie uważałby że obraca się od razu w kręgu przyjaciół.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Tak obiektywnie to raczej oni mają wieksze prawo wierzyć jeśli już że to ona ma im za co być wdzięczna w temacie tego że po 5 latach są jej stałymi klientami a nie poszli do konkurencji choćby tylko z ciekawości. Praktycznie dzięki tej ich wierności ma 3 stałych sponsorów, bez nich musiałaby wrócić do agencji.

Nie znam tych facetow wierzę jednak w to co ona mi opowiada byli jej stałymi klientami w agencji przez 2 lata(chodzili do innych agencji zanim poznali ja) ona przekalkulowala że bardziej jej się opłaca odejść z agencji i mieć 3 stałych nie wybrednych klientów i tak zrobiła
Moim zdaniem musi być dobra w udawaniu przyjaźni i przyjemnosci w lozku bo oni wierzą że ich relacja to friends with benefits kupuja jej prezenty,sponsoruja urlopy,placa za remonty w jej mieszkaniu od lat a ona zdecydowanie nie uważa ich za przyjaciół a za łatwe źródło dochodu
Czy jest wdzięczna?nie wiem,ale to w jakiej jest teraz sytuacji moim zdaniem zawdzięcza sobie i swoim umiejętnością (dobra gra aktorska manipulacja itp) .myślę że jeśli.musialaby wrócić do agencji to znowu znalazłby sobie innych jeleni taka już ma osobowość że nie ma z tym problemu
zdecydowanie moge powiedziec ze nie czuje sie ona upodlona czy wykorzystana i wcale jej sie nie dziwie

ps,na jakiej podstawie w wierzy w to ze uwazaja ja za przyjaciolke?czy jej to powiedzieli?no oczywiscie,zapraszaja ja np na imprezy ze znajomymi gdzie udaje ich dziewczyne,jeden nawet przedstawil ja rodzicom,kazde ich spotkanie jest za pieniadze a traktuja ja jak dobra przjaciolke zwierzaja sie z problemow,pisza do niej maile w tygodniu jak do dobrej znajomej ,,moim zdaniem ona jest wazna czescia ich smetnego zycia

[Hultaj]

ps,na jakiej podstawie w wierzy w to ze uwazaja ja za przyjaciolke?czy jej to powiedzieli?no oczywiscie,zapraszaja ja np na imprezy ze znajomymi gdzie udaje ich dziewczyne,jeden nawet przedstawil ja rodzicom,kazde ich spotkanie jest za pieniadze a traktuja ja jak dobra przjaciolke zwierzaja sie z problemow,pisza do niej maile w tygodniu jak do dobrej znajomej ,,moim zdaniem ona jest wazna czescia ich smetnego zycia

no dobrze ale czy któryś jej powiedział wprost że jesteś Lilka super kobietą i gdybyś tylko chciała to chętnie bym był z tobą w związku albo prawdziwym przyjacielem? Bo oni jej za wszystko i tak płaca, nawet za przedstawienie jej rodzicom, przyjaciele nie działają za kasę.

[patrycjapatib]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86572619]
ps,na jakiej podstawie w wierzy w to ze uwazaja ja za przyjaciolke?czy jej to powiedzieli?no oczywiscie,zapraszaja ja np na imprezy ze znajomymi gdzie udaje ich dziewczyne,jeden nawet przedstawil ja rodzicom,kazde ich spotkanie jest za pieniadze a traktuja ja jak dobra przjaciolke zwierzaja sie z problemow,pisza do niej maile w tygodniu jak do dobrej znajomej ,,moim zdaniem ona jest wazna czescia ich smetnego zycia[/QUOTE]

Ale ona udaje ich dziewczyne przed kumplami za hajs, tak? Tak samo spotkala sie z ich rodzicami tez za hajs? I oni nie wiedza, ze jest 2 takich samych jak oni?

Z tego wynika, ze nie jest to zwykla prostytucja, a bardziej jakies udawanie zwiazku za hajs. Nie chce wiedziec co sie dzieje w glowie faceta, ktory korzysta z tego typu uslug.

[Hultaj]

zapraszaja ja np na imprezy ze znajomymi gdzie udaje ich dziewczyne,jeden nawet przedstawil ja rodzicom,kazde ich spotkanie jest za pieniadze

swoją drogą tylko takie coś określa się mianem wynajęcia osoby do towarzystwa. Jak nie masz kim iśc na wesele czy studniówkę albo chcesz przed rodziną poudawać że kogoś masz to sobie możesz kogoś do odgrywania scenek zaangażować. Zaprosił ją któryś na romantyczny piknik we dwoje do lasu za darmo?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez patrycjapatib

Ale ona udaje ich dziewczyne przed kumplami za hajs, tak? Tak samo spotkala sie z ich rodzicami tez za hajs? I oni nie wiedza, ze jest 2 takich samych jak oni?

Z tego wynika, ze nie jest to zwykla prostytucja, a bardziej jakies udawanie zwiazku za hajs. Nie chce wiedziec co sie dzieje w glowie faceta, ktory korzysta z tego typu uslug.

Ona nie udaje jego dziewczyny przed nim ,oni przecież wiedzą że spotyka się z nimi na seks za kasę
Udaje ja przed jego znajomymi których okazjonalnie spotyka na np.jakis imprezach typu gril (jeśli chce żeby z nim poszła to musi jej zaplacic-proste)
Rodziców innego poznala bo akurat wpadli w odwiedziny kiedy tam była przedstawił ja jako swoją dziewczynę Bo od dawna smecili ze z nikim sie nie spotyka
Nie nie wiedzą że spotyka się z innymi na takiej samej zasadzie
Ona nie czuje ze mysi byc lojalna wobec nich
To jest prostutucja ona uprawia z nimi seks za pieniadze jak to inaczej nazwać?

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Hultaj

swoją drogą tylko takie coś określa się mianem wynajęcia osoby do towarzystwa. Jak nie masz kim iśc na wesele czy studniówkę albo chcesz przed rodziną poudawać że kogoś masz to sobie możesz kogoś do odgrywania scenek zaangażować. Zaprosił ją któryś na romantyczny piknik we dwoje do lasu za darmo?

Nie znam szczegółów wiem że oferowali urlopy z nimi Ale się nie zgodziła bo nie chciałby spędzić tygodnia z nimi dzień i noc
Nikt jej za darmo nigdzie nie zaprasza bo sytuacja jest prosta ona nie robi nic za darmo

[Limonka2738]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;86571634]Pytanie do osób które uważają ze prostytucja powinna być w pełni legalna: czy w takim razie handel swoimi organami też powinnien być legalny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A to są jakie moralne wątpliwości?

Oczywiście, że swoimi organami powinien.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez MATRIX266

Porównania do zwykłych zawodów nie zdają egzaminu tutaj już od dłuższego czasu.Prostytutka sprzedaje swoje ciało i intymność w naszej kulturze to sprawa delikatna i prywatna i nie przeznaczona do targu jak inne rzeczy.

Modelka i aktorka też.

Więc sorry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MATRIX266]

Napisane przez Hultaj

Ogólnie w wielu zawodach mogą trafić się nadużycia. Lekarze w przeszłości miewali opinię łapówkarzy, przypisywano kolesiostwu ukrywanie błędów. Odrzucanie faceta który chodzi na prostytutki pod pretekstem branżowego nadużycia (ciągle ta dyskusja kursuje gdzieś pomiędzy przymusem a dobrowolnym znakomitym ponoć dla kogoś pomysłem na życie) za to akceptacja samej prostytutki która robi ze swoim ciałem co chce jest niespójne.
Facet który idzie do prostytutki nie jest frajerem, to jest po prostu ergonomia w jego wykonaniu. Konkretyzuje cele i za ich realizację płaci nie musząc przy tym marnować czasu i środków na bezskuteczny czy niesatysfakcjonujący być może podryw.

Nie tyle zawodem co czynnością. Nie jest dziwne że kogoś brzydzi czy potępia np. morderstwo ale co za tym idzie i morderca/ę.



Nie upokarza jej to bo przyjęła własny system myślenia który pozwala jej traktować jej osobę przedmiotowo w pełnym zakresie i nie uderzając przy tym w sferę jej poczucia własnej wartości.
Gdyby rzeczywiście wszystko byłoby ok nie pogardzałaby swoimi klientami, a tak ich właśnie traktuje.

Właśnie nie jest dziwne że ktoś potępia morderstwo i mordercę.

Patrycja pisała,że nie chciała by partnera, który by się prostytuował ale koleżanka jej nie przeszkadza, chciałbym poznać powód.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez ruda_beksa

Tak, ale jest to, powiedzmy sobie szczerze, dość trudne. Gdyby to było tak łatwe jak skorzystanie z np. Providenta, podejrzewam że zjawisko to miałoby o wiele większy zasięg. A dlaczego większy zasięg nie jest pożądany, to już pisałam.

Ja trochę wrócę to wcześniejszych spraw, bo ciągle mnie to nurtuje.Tłumacząc dlaczego można kogoś akceptować ale nie chcieć do związku podawałaś przykłady z zawodami strażaka i kimś tam jeszcze,że ktoś nie chce takiego partnera ale przecież może jego zawód akceptować i lubić jako człowieka.

Pełna zgoda, tylko w przypadku seksu przygodnego jakie to ma odzwierciedlenie, bo takowy nie wpływa na związek jak twoje przykłady gdzie kogoś nie ma w domu i to ma wpływ ogromny.
Przygody z nieznajomymi takiego nie mają, tylko ewentualnie w głowie mentalne,że facet czy kobieta traktowała seks luźno a tu już jest ocena negatywna osoby.

Dlatego jeśli, ktoś mówi, że akceptuje sportowy seks ale partnera takiego nie chcę mija się z prawdą bo w gruncie rzeczy, chyba nie akceptuję takich ludzi.

[edan84]

Napisane przez MATRIX266

Właśnie nie jest dziwne że ktoś potępia morderstwo i mordercę.



Patrycja pisała,że nie chciała by partnera, który by się prostytuował ale koleżanka jej nie przeszkadza, chciałbym poznać powód.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------





Ja trochę wrócę to wcześniejszych spraw, bo ciągle mnie to nurtuje.Tłumacząc dlaczego można kogoś akceptować ale nie chcieć do związku podawałaś przykłady z zawodami strażaka i kimś tam jeszcze,że ktoś nie chce takiego partnera ale przecież może jego zawód akceptować i lubić jako człowieka.



Pełna zgoda, tylko w przypadku seksu przygodnego jakie to ma odzwierciedlenie, bo takowy nie wpływa na związek jak twoje przykłady gdzie kogoś nie ma w domu i to ma wpływ ogromny.

Przygody z nieznajomymi takiego nie mają, tylko ewentualnie w głowie mentalne,że facet czy kobieta traktowała seks luźno a tu już jest ocena negatywna osoby.



Dlatego jeśli, ktoś mówi, że akceptuje sportowy seks ale partnera takiego nie chcę mija się z prawdą bo w gruncie rzeczy, chyba nie akceptuję takich ludzi.

Co ma przygodny seks do prostytucji?!