Mamy Październikowe 2019 ❤

[EwelinciaLipiec]

Napisane przez Margosia__

Dzień dobry

Wszystkie odsypiaja zmiane czasu?

Ostatnie dwie noce prawie nie przespane, oczy mam na zapalkach, ale tak słoneczko pięknie świeci, że myślę, że energia zaraz wróci

To będzie dobry dzień


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Dzień dobry 😀
Ja spałam wczoraj w ciągu dnia, zasnęłam około 19.30 - 20.. Także problemów ze spaniem nie mam. Chyba że z nadmiernym😁
Męczyły mnie wczoraj koszmarne mdłości i ogólne osłabienie jak tylko wstałam z łóżka więc wolałam to przeczekać. Zresztą moje kochanie też mnie odciazylo, zero wstawaniabitd. On ogarnął i obiad zrobił.
Dzis po śniadaniu czekam na przypływ energii zeby się zacząć ogarniac 😁

[chudziaszek11]

Dzień Dobry ja dziś ile do lekarza po zwolnienie i mogę zacząć odpoczywać i czytać. Myślałam żeby zrobić coś na obiad, ale zero mam pomysłów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Napisane przez chudziaszek11

Dzień Dobry ja dziś ile do lekarza po zwolnienie i mogę zacząć odpoczywać i czytać. Myślałam żeby zrobić coś na obiad, ale zero mam pomysłów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja idę jutro po L4 od kilku dni chodził za mną szpinak. Zrobiłam w sobotę i omamo!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sharlotka87]

Napisane przez gaiete

Tak, ja to potwierdzam. Pionizacja po cc była dla mnie traumatyczna. Ból brzucha przy kichaniu, kaszlu, śmiechu. Problem z wstaniem z łóżka, podniesieniem dziecka, jeśli np. było za nisko... Dodatkowo ja pół roku po cesarce nadal miałam dni, kiedy z łóżka musiałam się bokiem sturlać.

O jeszcze mi się przypomniało, że jak mnie po tych 10h męczarni wieźli na CC, darłam się "ja nie chcę mieć endometriozy", bo moja mama ma paskudną wlasnie w bliźnie po cc. U niej to problem taki, że dopiero po 7 latach poszła do gina i to zdiagnozowała i wyobraźcie sobie, że podczas operacji się okazało, że gdyby mieli wyciąć jej wszystko, co choruje to nie zostałyby żadne mięśnie brzucha... Lekarz, specjalista we Wro, mówił, że nigdy czegoś takiego nie widział na oczy brała hormony, zastrzyki, cuda, ale każde leczenie dawało bardzo uciążliwe efekty uboczne. Teraz po prostu się męczy, bo nie jest gotowa na wycięcie całych narządów rozrodczych (moja mama ma zaledwie 46 lat), więc przez ok 10 dni w miesiącu cierpi na ból brzucha, który porównuje do "cięcia nożem na żywca". Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, bo moja mama jest bardzo odporna na ból, podczas mojego porodu (pierwszy SN) w ogóle nie krzyczała, bo była w stanie to znieść bez problemu... A o tym bólu mówi, że jest najgorszym, co ją w życiu spotkało.

Dla mnie to dodatkowa trauma związana z CC, chociaż mam świadomość, że to bardzo skrajny przypadek, ale obserwuję to tak bardzo z bliska, że ciężko o tym zapomnieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam endometrioze w bliźnie po pierwszej cc (13 lat temu). Mimo, że mam jej największy stopień, wszystkie narządy pozarastane, endometrioza jest na całej otrzewnej, jelita sklejone itd, to żadnych boli przy okresie nie miewam.
Gdyby nie problemy z zajściem w ciążę pewnie bym o niej nie wiedziała.
Moja siostra też na nią choruje, i tu już jest bardzo źle, bo podczas miesiączki nie chodzi do pracy. Na kolanach czlapie do telefonu, żeby powiedzieć, że jej nie będzie. Mówi, że ból jest straszny. A ma zaledwie II stopień endometriozy. Cc nigdy nie miała, oba porody naturalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gaiete]

Dzień dobry, witam się w 15 tygodniu teoretycznie mdłości powinny być już przeszłością a ja dzień w pracy zaczęłam od wymiotów.

Napisane przez sharlotka87

Mam endometrioze w bliźnie po pierwszej cc (13 lat temu). Mimo, że mam jej największy stopień, wszystkie narządy pozarastane, endometrioza jest na całej otrzewnej, jelita sklejone itd, to żadnych boli przy okresie nie miewam.
Gdyby nie problemy z zajściem w ciążę pewnie bym o niej nie wiedziała.
Moja siostra też na nią choruje, i tu już jest bardzo źle, bo podczas miesiączki nie chodzi do pracy. Na kolanach czlapie do telefonu, żeby powiedzieć, że jej nie będzie. Mówi, że ból jest straszny. A ma zaledwie II stopień endometriozy. Cc nigdy nie miała, oba porody naturalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak widać, nie ma reguły, ale ponieważ takie miałam bliskie doświadczenia to strach bym niewyobrażalny. Jak miałam bóle pół roku po cc to pierwsza moja myśl była "endometrioza" i latałam po lekarzach spanikowana takie skrzywienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czubasek20]

Napisane przez gaiete

Dzień dobry, witam się w 15 tygodniu teoretycznie mdłości powinny być już przeszłością a ja dzień w pracy zaczęłam od wymiotów.
Jak widać, nie ma reguły, ale ponieważ takie miałam bliskie doświadczenia to strach bym niewyobrażalny. Jak miałam bóle pół roku po cc to pierwsza moja myśl była "endometrioza" i latałam po lekarzach spanikowana takie skrzywienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A Ty przypadkiem nie miałaś być już na L4

[gaiete]

Napisane przez czubasek20

A Ty przypadkiem nie miałaś być już na L4

Już zaraz w pt wizyta. W środę powiem mojej szefowej i już się trzęsę na samą myśl...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Napisane przez gaiete

Już zaraz w pt wizyta. W środę powiem mojej szefowej i już się trzęsę na samą myśl...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie bój się to już nie Twój problem. Pogadaja i poradzą sobie bez Ciebie, a Ty odpoczniesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meryy82]

Dzień dobry z kawusią w 13 tygodniu (12+1) jejku jak ten czas zachrzania


Dzień dobry, już bez kawusi, coś się znów nie spodobała i poszła się

[carmelove_03]

Dzień dobry
Dzisiaj pobiłam swój rekord spania - wstałam dopiero o 10:30 Ale boli mnie głowa, serce znowu szybko bije... Gdzie tu jeszcze do października...

[gaiete]

Napisane przez carmelove_03

Dzień dobry
Dzisiaj pobiłam swój rekord spania - wstałam dopiero o 10:30 Ale boli mnie głowa, serce znowu szybko bije... Gdzie tu jeszcze do października...

Rany, nie pamiętam kiedy spałam do tej godziny. Ostatnio chodzę spać 19/20 i o 5/6 jestem na nogach, bo nie jestem w stanie dłużej spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez gaiete

Rany, nie pamiętam kiedy spałam do tej godziny. Ostatnio chodzę spać 19/20 i o 5/6 jestem na nogach, bo nie jestem w stanie dłużej spać

Ja właśnie zawsze wstawałam rano, w dzień wolny 7 to maksymalnie A teraz budzę się przed 6 jak TŻ szykuje się do pracy i mam przerwę w spaniu, bo jak on wstaje to zaraz i zwierzaki zaczynają hałasować, potem jak on wychodzi to jeszcze sobie pośpię tak do 8:30 - 9:00 A dzisiaj zaszalałam do 10:30

[gaiete]

Napisane przez carmelove_03

Ja właśnie zawsze wstawałam rano, w dzień wolny 7 to maksymalnie A teraz budzę się przed 6 jak TŻ szykuje się do pracy i mam przerwę w spaniu, bo jak on wstaje to zaraz i zwierzaki zaczynają hałasować, potem jak on wychodzi to jeszcze sobie pośpię tak do 8:30 - 9:00 A dzisiaj zaszalałam do 10:30

Korzystaj póki możesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meryy82]

ale tu dzisiaj spokojnie, mała w przedszkolu, ja miałam popracować, ale przez, tą zmianę czasu byłam dzisiaj niedospana i musiałam położyć się na pół godzinki, bo znając życie córcia wyśpi się w przedszkolu i do 21 będzie impreza

i tak jak sobie leżałam jeszcze, to wzięło mnie na przemyślenia i kurcze boję się tego co będzie z moją dwójką, pierworodna to szaleniec, wiercipięta, hałasuje. Do tego szczególnie na dworze muszę mieć na nią oczy dookoła głowy, wystarczy chwila na "dzień dobry" z sąsiadką, a ona już się wspina na szczyt barierki, abo idzie na wysokie słupki.
Do tego pies, kocham nad życie tego czworonoga, ale Miśka jak to młody pies, w dodatku mieszanka, też żywioł, wczoraj nagle wbiegła dość głęboko do jeziora i już się bałam, że trzeba będzie ją ratować bo nagle fala ją przykryła. Mało tego Miśka jest zazdrośnikiem, jak przytulam córeczkę, to ta też się pcha.
Najbardziej boję się tych pierwszych 3 miesięcy, wiszenia na piersi (pierworodna miała takie dni, że czasem do 14 chodziłam w szlafroku i jednej skarpetce, ale w tedy była starsza mopsiczka, której nie przeszkadzało, że nie wyszła rano na spacer)
No i wyjścia choćby na pizze.
Mam cichą nadzieję, że to drugie słysząc w brzuchu hałasy, będzie ciut oswojone, że nie wda się w starszą i będzie spokojniejsze, że po miesiącu nie stwierdzi, że spanie w dzień jest nudne, że będzie chciało jeździć w wózku, że da się wsadzić w chustę.
No i moje piersi polubią się z laktatorem, a dziecko z butelką i co jakiś czas uda mi się wyjść bez potomstwa, dalej niż do biedronki

[czubasek20]

A ja czekam w kolejce do gina, ciśnienie przed wyjazdem 144/97 syndrom białego fartucha.

[tija93]

Napisane przez meryy82

ale tu dzisiaj spokojnie, mała w przedszkolu, ja miałam popracować, ale przez, tą zmianę czasu byłam dzisiaj niedospana i musiałam położyć się na pół godzinki, bo znając życie córcia wyśpi się w przedszkolu i do 21 będzie impreza

i tak jak sobie leżałam jeszcze, to wzięło mnie na przemyślenia i kurcze boję się tego co będzie z moją dwójką, pierworodna to szaleniec, wiercipięta, hałasuje. Do tego szczególnie na dworze muszę mieć na nią oczy dookoła głowy, wystarczy chwila na "dzień dobry" z sąsiadką, a ona już się wspina na szczyt barierki, abo idzie na wysokie słupki.
Do tego pies, kocham nad życie tego czworonoga, ale Miśka jak to młody pies, w dodatku mieszanka, też żywioł, wczoraj nagle wbiegła dość głęboko do jeziora i już się bałam, że trzeba będzie ją ratować bo nagle fala ją przykryła. Mało tego Miśka jest zazdrośnikiem, jak przytulam córeczkę, to ta też się pcha.
Najbardziej boję się tych pierwszych 3 miesięcy, wiszenia na piersi (pierworodna miała takie dni, że czasem do 14 chodziłam w szlafroku i jednej skarpetce, ale w tedy była starsza mopsiczka, której nie przeszkadzało, że nie wyszła rano na spacer)
No i wyjścia choćby na pizze.
Mam cichą nadzieję, że to drugie słysząc w brzuchu hałasy, będzie ciut oswojone, że nie wda się w starszą i będzie spokojniejsze, że po miesiącu nie stwierdzi, że spanie w dzień jest nudne, że będzie chciało jeździć w wózku, że da się wsadzić w chustę.
No i moje piersi polubią się z laktatorem, a dziecko z butelką i co jakiś czas uda mi się wyjść bez potomstwa, dalej niż do biedronki

To widzę, że mamy podobne obawy damy radę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jolkaaa]

Dzień Dobry
A ja przez kaszel całą noc nie mogłam usnąć, o 9 pobudka i po chwili znowu do wyrka na godzinkę jutro rano do lekarza na kontrole gardła :/ i jak będzie ok to w środę do pracy...
Od rana coś mnie dzisiaj żołądek boli i niestety właśnie poszły wymioty nie wiem od czego aż boję się teraz cokolwiek jeść...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Calineczka81]

Hej mamuśki.
My zaczęliśmy remont. Weekend pracowicie, dziś ciąg dalszy.
Świetnie czuje się w 2 trymestrze. Nawet moje ciągle bóle pachwinowe ustąpiły.
Czubaszek 20, ja też tak mam zawsze, ciśnienie skacze, serce wali. I tętno dziecko w okolicach 180. Mówiłam ostatnio do lekarza, że w sumie to dobrze, że wizyty co 3 tygodnie, bo częściej to bym padła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez czubasek20

A ja czekam w kolejce do gina, ciśnienie przed wyjazdem 144/97 syndrom białego fartucha.

Kciuki

Dziewczyny dacie rade. Bo kto jak nie Wy?

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[meryy82]

Napisane przez czubasek20

A ja czekam w kolejce do gina, ciśnienie przed wyjazdem 144/97 syndrom białego fartucha.

kciuki za wizytę i melduj co po niej!!!

Napisane przez tija93

To widzę, że mamy podobne obawy damy radę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tyle mam daje sobie radę i to nie z dwójką, to i my też musimy, tylko dlaczego to jest takie trudne??

i jeszcze znów te nieprzespane noce

Napisane przez Jolkaaa

Dzień Dobry
A ja przez kaszel całą noc nie mogłam usnąć, o 9 pobudka i po chwili znowu do wyrka na godzinkę jutro rano do lekarza na kontrole gardła :/ i jak będzie ok to w środę do pracy...
Od rana coś mnie dzisiaj żołądek boli i niestety właśnie poszły wymioty nie wiem od czego aż boję się teraz cokolwiek jeść...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zdrówka!!!

[Jolkaaa]

A co sądzicie o kolonie niemowlęcym? Czytam różne opinie jedni, że tak inni że zbędny gadżet.
7 lat temu nie miałam takiego bajeru (nie wiem nawet czy były) chyba teraz takie na topie są

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Miało być kokonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Napisane przez meryy82

kciuki za wizytę i melduj co po niej!!!



tyle mam daje sobie radę i to nie z dwójką, to i my też musimy, tylko dlaczego to jest takie trudne??

i jeszcze znów te nieprzespane noce




zdrówka!!!

Bo produkcja, donoszenie, urodzenie i wychowanie tych małych gałganów jest z definicji trudne w sobotę rodziła u nas kobieta 6 dziecko. Ta to ma wyzwanie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jolkaaa]

Napisane przez czubasek20

A ja czekam w kolejce do gina, ciśnienie przed wyjazdem 144/97 syndrom białego fartucha.

Kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Czubasek kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meryy82]

Napisane przez Jolkaaa

A co sądzicie o kolonie niemowlęcym? Czytam różne opinie jedni, że tak inni że zbędny gadżet.
7 lat temu nie miałam takiego bajeru (nie wiem nawet czy były) chyba teraz takie na topie są

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Miało być kokonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moje koleżanki chwalą, choć ja raczej będę szukać łóżeczka dostawkę, na kokon już miejsca brak, szczególnie, że coś czuję, że pierworodna do narodzin rodzeństwa z mojego łózka się nie wyniesie tak łatwo. I bardziej będę potrzebowała czegoś gdzie w dzień dziecię będzie mogło bezpiecznie dżemkować, a w nocy mieć blisko do przytulenia.

A kolano tez się przydaje, szczególnie jak trzeba pomóc gazom wyjść z pupki

Napisane przez tija93

Bo produkcja, donoszenie, urodzenie i wychowanie tych małych gałganów jest z definicji trudne w sobotę rodziła u nas kobieta 6 dziecko. Ta to ma wyzwanie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mówią, że powyżej 3 dzieci same się sobą zajmują
Choć ja podziwiam kobiety, które mają więcej niż 3 dzieci, co by nie mówić, to jednak ciąża bardzo eksploatuje organizm.

[maciejka1987]

Umówiłam się na usg genetyczne i testy pappa. 12 kwietnia. 11t5d będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Napisane przez maciejka1987

Umówiłam się na usg genetyczne i testy pappa. 12 kwietnia. 11t5d będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To będzie razem na prenatalnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maciejka1987]

Ultra dopiszesz mnie do 1 strony?

Maciejka1987 4 ciąża, córka 2015, 2 aniołki, TP 27.10.19

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Ja mam dzisiaj prenatalne o 18:00. Zapytam od razu o te kołatania serca. Na początku tak miałam, ale szybko mi przeszło, a teraz praktycznie już tydzień mnie trzyma :/ Ładna pogoda, a ja nawet na spacery nie chodzę, bo przejście z pokoju do kuchni i z powrotem już mnie męczy...
Tak sobie myślę, może powinnam szybciej zmienić Prenatal Uno na Duo, bo tam jest żelazo. Krwi jest więcej, serce musi ciężej pracować, a że ja nie jem mięsa (nie jestem wegetarianką, po prostu teraz odrzuca mnie od mięsa) i w ogóle praktycznie nic to mało mam żelaza w diecie, a przecież zapotrzebowanie na żelazo w ciąży się zwiększa... Tego Uno mam jeszcze na dwa tygodnie.

[meryy82]

Napisane przez carmelove_03

Ja mam dzisiaj prenatalne o 18:00. Zapytam od razu o te kołatania serca. Na początku tak miałam, ale szybko mi przeszło, a teraz praktycznie już tydzień mnie trzyma :/ Ładna pogoda, a ja nawet na spacery nie chodzę, bo przejście z pokoju do kuchni i z powrotem już mnie męczy...
Tak sobie myślę, może powinnam szybciej zmienić Prenatal Uno na Duo, bo tam jest żelazo. Krwi jest więcej, serce musi ciężej pracować, a że ja nie jem mięsa (nie jestem wegetarianką, po prostu teraz odrzuca mnie od mięsa) i w ogóle praktycznie nic to mało mam żelaza w diecie, a przecież zapotrzebowanie na żelazo w ciąży się zwiększa... Tego Uno mam jeszcze na dwa tygodnie.

kciuki za prenatalne !!!
mi lekarz zalecił, to prenatal duo po tym jak spytałam się co robić, bo na ryby i mięso mnie odrzuca, kazał dokończyć opakowanie kwasu foliowego i przejść na te witaminy