odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;)

[SovaEvree]

Hm... moja tez nie przynosi efektow a dietetyk ten sam....
Tyle ze moja lezy gdzies bo tz schowal pieknie zabindowany wydruk i.... nie umiemy znalezc
Za to wbilam sie z tata do jego pani dr diabetolog.... pisalam jej jakie mam objawy, co sie dzieje wlacznie z tym ze mam spadki cukru az do omdlenia czy napady sennosci po jedzeniu... stwierdzila ze na jej oko (czyt. doswiadczenie) to jej to wyglada na insulioopornisc tym bardziej ze bierze pod uwage fakt ze babcia miala cukrzyce i tata tez ma... powiedziala zeby w wolnym czasie (czyli nie wiem kiedy) zrobic krzywa glukozowa i insulinowa, razem... no i moze bym sie poswiecila i poszla, moge nawet w niedziele bo mam takie laboratorium kolo domu ale na sama mysl ze mam wstac, isc na pobranie, wypic glukoze i czekac najpierw godzine a potem druga bez jedzenia czy picia to mi slabo... szczegolnie ze jakby cos nie poszlo (no roznie jest, moge nie wytrzymac blisko 3h bez jedzenia i picia) to potem trzeba min 5msc odczekac z kolejnym obciazeniem... no zniecheca mnie to jak diabli
Poki co zmienilam troche system jedzenia... 4posilki w miare w 4godzinnych odstepach czyli 7-11-15-19... no jest roznie, jak o 11 pozre grapefruita to mi sie jesc chce po 2-2.5godz.... ale od sniadania do owoca wytrzymuje do 12...wiec powiedzmy ze jakos to ogarniam....
Na wage wchodze ale jej nie wierze bo pokazuje co chce....i jak cgce ale po spodniach widze ze cos sie dzieje bo juz mam 2pary ktore wisza na mnie.....

Ok...ide poszukac diete od pana dietetyka.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Asiu- ja bym na Twoim miejscu jednak poszła na to badanie.Dla mnie np to nie jest żaden problem z tą glukozą itp juz 3 razy miałam test OGTT i bez żadnego większego problemu dałam radę ale wierzę że dla niektórych może to być średnio miłe ale warto.No i łyka wody czekając można, tak przynajmniej za każdym razem usłyszałam.Fajnie że spodnie luźne
U mnie w miarę ok póki co 3 dzień ładnie się trzymam.Dziś w menu:
Śniadnie-3 kromki żytniego chleba z jajkiem i warzywami, kawka z mlekiem, morwa.
II śniadanie - mały banan i 200g truskawek.
Obiad-czerwony ryż ze szpinakiem,czosnkiem, pieczoną brukselką oraz fetą.Kolacja-koktajl na bazie kefiru ze śliwkami mirabelkami i porzeczką czerwoną (czyszczę zamrażarkę przed nowym sezonem) ale malutko bo coś nie miałam smaka.
Prócz tego 2 litry wody , dużo cytryny.

[SovaEvree]

Milenko dojrzewam do tego... coraz bardziej
Nie chodzi o wypicie glukozy bo to nie problem, bardziej sam fakt ze tyle musze siedziec i czekac....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez SovaEvree

Milenko dojrzewam do tego... coraz bardziej
Nie chodzi o wypicie glukozy bo to nie problem, bardziej sam fakt ze tyle musze siedziec i czekac....

Trzeba sie zaopatrzyć w naładowany telefon bądź np książkę i idzie wytrzymać Lub pójść jak moja koleżanka w tym czasie na zakupy-nikt jej chyba nie powiedział że nie wolno łazić- i badanie musiała za jakiś czas powtórzyć

Elizko-jesteś w szpitalu???

[barbra66]

Witajcie Dziewczęta....

Wczoraj zabrałam się za porządki ,typu mycie okien,dobieranie dekoracji świątecznych do wystroju,tak by koteczka nie dosięgała ...że prawie zapomniałam o jedzeniu ,i piciu wody .
Ale coś tam w porze wieczornej nadrobiłam
Dzisiaj czekam na przesyłkę kurierską (mają dotrzeć wreszcie te kulki odkłaczające i kilka innych drobiazgów ).... to i porządków ciąg dalszy.

Uwielbiam mieszkanie z umytymi oknami i podłogą wyszorowaną na kolanach

A w dietowaniu.... nadal bezsłodyczowo....na utrzymaniu zaleceń głównych .... i to co w samopoczuciu mnie cieszy ,nie chodzę głodna ,nie mam zgagi już od dłuższego czasu i uczucia przejedzenia ....

Muszę wyskoczyć na zakupy,bo już koszyk z warzywami pustoszeje,a już się przyzwyczaiłam do tego ,że w kuchni mam wypełniony kosz z warzywami,a drugi z owocami

Elizka....własnie co z Tobą ??
Asia ... nie ma co zbyt analizować pewnych faktów,trzeba się spiąć,by nie zaprzątać sobie głowy tym co i tak trzeba predzej czy później załatwić..... nikt za rekę Ciebie trzymać nie będzie,masz się zgłosić na pobrania,a czas między nimi sama sobie organizujesz ...

Miłego dnia....

[eliza40]

Jestem dziewczyny Chyba wyjdę na własne życzenie w piątek To są jakieś jaja Pisze pierwszy raz z telefonu i nie wiem czy dobrze

[Milennka03]

Napisane przez eliza40

Jestem dziewczyny Chyba wyjdę na własne życzenie w piątek To są jakieś jaja Pisze pierwszy raz z telefonu i nie wiem czy dobrze

dobrze
A co się dzieje???

[basia_ww]

Napisane przez eliza40

Jestem dziewczyny Chyba wyjdę na własne życzenie w piątek To są jakieś jaja Pisze pierwszy raz z telefonu i nie wiem czy dobrze

Elizko to nie dobrze daj znać.

A ja od dziś jestem już na urlopie... Ale co to za urlop jak nie ma się pewności co do jutra... Dieta słabo mi idzie ale się nie poddaje bo po świętach jedziemy z dziewczynami do spa na pożegnalny wypad więc wypadało by nie straszyć tam, ale cudów po 3 tygodniach nie ma się co spodziewać.

Gratuluję Wam spadków i dyscypliny dietetycznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

No właśnie Elizko ,daj znać co się tam dzieje u Ciebie...


U mnie menu dziś następujące:
Śniadanie -3kromki żytniego chleba z jajkiem i warzywami, kawa z mlekiem i morwa.
II śniadanie- kefir
Obiad-miks makaronu świderków z soczewicy czerwonej i zielonego groszku ze szpinakiem, kiełkami stir fry, papryką i fetą-ależ to było pycha
Kolacja-będzie koktajl gruszkowo -porzeczkowy na odrobinie mleka.
Do tego jakieś 2 litry wody się nazbiera.
Jem dość monotematycznie ale muszę utylizować zapasy dziwnych makaronów no i czyścić zamrażarkę a owoców mam jeszcze dość sporo.No i chciałam się pochwalić że pierwszy raz w życiu posiałam do doniczek na balkon:szczypiorek, bazylię,rukolę, sałatę mix, miętę-jestem dumna z mego pierwszego razu póki co bazylia i szczypior pięknie wzeszły.

[eliza40]

Pierwsze badanie dzisiaj wyszło dość dobrze Jutro gastroskopia No i niestety muszę tu być do niedzieli To jest najgorsze Oddział zakazny A ja tu muszę być żeby sxpital dostał kasę za badania moje Powinni się zainteresować porzadkami

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisałam I nie ma Jutro gastro i muszę tu być do niedzieli Jaki tu syf A oddział zakazny

[Milennka03]

Elizko-trzymaj się dzielnie kochana,jakoś trzeba przetrzymać -choć bardzo Ci współczuję, niefajna sytuacja.

[basia_ww]

Elizko to jest straszne że tak wyglądają miejsca gdzie ma być sterylnie.
Szybko zleci i wrócisz do domu, najważniejsze by zrobili Ci badania.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylowa1]

Tak to jest w tych szpitalach... A najlepsze jest to ze przechodzą wszelkie kontrolę, sanepdy, audyty...
Napisałam dziś maila do dietetyka o modyfikacje diety, zobaczymy co z tego wyjdzie... Póki co dietuja choć mieszam między zestawami mimo że nie wolno ale nie wszystkie posiłki mi pasują

[eliza40]

Rano jako pierwsza miałam gastro Dałam radę Nadzetki i zapalenie żołądka Wycinki poszły do badania Dostanę na to leki Teraz muszę kwitnąć tu do niedzieli Jedzenie coś okropnego

[LyraBea]

Napisane przez eliza40

Rano jako pierwsza miałam gastro Dałam radę Nadzetki i zapalenie żołądka Wycinki poszły do badania Dostanę na to leki Teraz muszę kwitnąć tu do niedzieli Jedzenie coś okropnego

To jednak coś się źle dzieje, ale najważniejsze, że zareagowałaś i będziesz leczyć. A jedzenie okropne, to może i na dobre wyjdzie. Tylko nie podjadaj nic niezdrowego ;*

U mnie się niewiele dzieje, więc nie ma za bardzo o czym pisać. W diecie trwam, ale kompletnie przestałam patrzeć na rozpiskę.
Zjadam jak Milennka monotematycznie,ale nie narzekam, bo I,II śniadanie 2 kromki chleba z górą pyszności, obiad miej więcej z rozpiski czyli jak kasze to max 50g. suchej, jak gulasze czy klopsiki to max 120gramów chudego mięsa. Dalej wszystko ważę i zapisuję do YIAZIO, ale bardziej dla swojej wiadomości czy zmieściłam się w limicie kalorii czy nie. Dziś dopiero zeszła mi nadwyżka z imprezowego obżarstwa tak więc jestem dobry tydzień w plecy i Libra pokazuje mi, że nie wyrobię się do Wielkanocy. Jakieś tam szanse są, ale bez spiny
Od jutro urlop. Przez pierwsze dni jeżę do góry dnem, potem zabieram się za okna i kąty No i balkon już pora zasadzić, by na lato się zazieleniło.
Miłego dnia

[barbra66]

Napisane przez eliza40

Rano jako pierwsza miałam gastro Dałam radę Nadzetki i zapalenie żołądka Wycinki poszły do badania Dostanę na to leki Teraz muszę kwitnąć tu do niedzieli Jedzenie coś okropnego

Elizka .... za gastrowytrwałość ...no to przynajmniej wiesz na czym stoisz,ponoć na wszelkie stany zapalne przewodu pokarmowego i żołądka picie siemienia lnianego pomaga skutecznie,poza lekami oczywiście .... no i dietą odpowiednią można sobie pomóc.....

Jedzenie mówisz okropne,to co dojadasz swoje ??

Rychłego powrotu do domku życzę

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Stylowa1

Napisałam dziś maila do dietetyka o modyfikacje diety, zobaczymy co z tego wyjdzie... Póki co dietuja choć mieszam między zestawami mimo że nie wolno ale nie wszystkie posiłki mi pasują

U mnie w dietowaniu podobnie,mieszam zestawy stosownie do upodobań danego dnia,co nie jest dozwolone,ale i tak już wiem,że muszę uzbroić się w cierpliwość,bo spadki opornie idą....no to już tak bardzo katować się nie chcę ....no i trudno mi utrzymać stałę godziny posiłków,z racji na zmianową pracę... a Tobie się to udaje ?

I tak jest sukcesem,że drugi miesiąc jadę bezsłodyczowo (nie licząc dwóch kawałków ciasta przy okazji urodzinowo-imieninowych spotkań z świętującymi te okoliczności )....

Ale co ,poprosiłaś o zmianę skłądników???....ja w sumie mogę dobierać warzywa i owoce sama,to za bardzo nie mam co modyfikować

Pewnie powinnam jedynie bardziej trzymać się schematu danego dnia....ale tu uczciwie mówię,trochę kulawo idzie........no to nie mam powodu pisać zażalenia do dietetyka...

[Stylowa1]

Tak, o listę zamienników i o rozszerzenie diety o ten nabiał i wyeliminowaniu produktów wzdymajacych...

[barbra66]

Napisane przez LyraBea

Od jutro urlop. Przez pierwsze dni jeżę do góry dnem, potem zabieram się za okna i kąty No i balkon już pora zasadzić, by na lato się zazieleniło.
Miłego dnia

Piękne jest to,że kiedy pracuje się na pełnych obrotach,to nawet perspektywa urlopu w domku cieszy

Mi brakuje troche balkonu....kicia uwielbia leżeć na balkonie,kiedy jedziemy do siostry....ale z drugiej strony,jego brak sprawia,że częściej w plener wychodzimy .... cos za coś ....
Okienka już pomyte,dekoracje świąteczne wiszące....taki plus z koteczką w domu,że wyzbyłam się stojących bibelotów w znacznej mierze .... jeszcze tylko stos papierów czeka stale do uporządkowania

Miłego urlopowania Lyrcia...

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez Stylowa1

Tak, o listę zamienników i o rozszerzenie diety o ten nabiał i wyeliminowaniu produktów wzdymajacych...

No... ja akurat mam w wiekszości to co lubię.... bo szpinak (co do którego miałam obawy) też już polubiłam

[Milennka03]

Dzień dobry popołudniowo
Elizko- dzielna żeś! i wszystko będzie dobrze, no właśnie, dojadasz swoje jedzonko?
Lyrcia-na ile tego urlopu idziesz? Udanego odpoczynkuNo i mam pytanie, jesz 2 kromki rano np to ile one ważą? Bo ja jadam zwykle 3 - jakieś 90-100 gram łącznie dziennie nie więcej chleba.
U mnie dziś ładnie ,kolejny dzień dałam radę choć wiadomo- jeszcze się nie skończył a u mnie największe pokusy z wieczora
Śniadanie:
Sałatka al'a grecka, kawa z mlekiem, morwa.
II śniadanie -kefir, jabłko
Obiad- makaron gryczany z brokułem, czosnkiem i fetą oraz 2 kawka wyjątkowo.
Kolacja- będzie grapefruit bo muszę się zmieścić w kaloriach a nieco dziś dużo.
Do tego ok 2 litrów czystej (wody)
Za niedługo będę smażyć furę naleśników- zwykłe z bialym serem na słodko dla małża a dla mnie na jutro z mąki pełnoziarnistej ze szpinakiem i fetą.


Aha- i pochwalę się - dziś dostałam przesyłkę z Wizażu-wygrałam podkład do testowania

[LyraBea]

Napisane przez barbra66

Piękne jest to,że kiedy pracuje się na pełnych obrotach,to nawet perspektywa urlopu w domku cieszy

Mi brakuje troche balkonu....kicia uwielbia leżeć na balkonie,kiedy jedziemy do siostry....ale z drugiej strony,jego brak sprawia,że częściej w plener wychodzimy .... cos za coś ....
Okienka już pomyte,dekoracje świąteczne wiszące....taki plus z koteczką w domu,że wyzbyłam się stojących bibelotów w znacznej mierze .... jeszcze tylko stos papierów czeka stale do uporządkowania

Miłego urlopowania Lyrcia... -

Dziękuję. Chociaż spędzę go w domu to i tak się cieszę. Zwłaszcza, że mam jeszcze kilka dni do wykorzystania i cały urlop z tego roku.

Napisane przez Milennka03

Dzień dobry popołudniowo
Elizko- dzielna żeś! i wszystko będzie dobrze, no właśnie, dojadasz swoje jedzonko?
Lyrcia-na ile tego urlopu idziesz? Udanego odpoczynkuNo i mam pytanie, jesz 2 kromki rano np to ile one ważą? Bo ja jadam zwykle 3 - jakieś 90-100 gram łącznie dziennie nie więcej chleba.
U mnie dziś ładnie ,kolejny dzień dałam radę choć wiadomo- jeszcze się nie skończył a u mnie największe pokusy z wieczora
Śniadanie:
Sałatka al'a grecka, kawa z mlekiem, morwa.
II śniadanie -kefir, jabłko
Obiad- makaron gryczany z brokułem, czosnkiem i fetą oraz 2 kawka wyjątkowo.
Kolacja- będzie grapefruit bo muszę się zmieścić w kaloriach a nieco dziś dużo.
Do tego ok 2 litrów czystej (wody)
Za niedługo będę smażyć furę naleśników- zwykłe z bialym serem na słodko dla małża a dla mnie na jutro z mąki pełnoziarnistej ze szpinakiem i fetą.


Aha- i pochwalę się - dziś dostałam przesyłkę z Wizażu-wygrałam podkład do testowania

Na całe 2 tygodnie idę. Jak napisałam wyżej to jeszcze w ubiegłego roku i to niecały. Będę sobie robić co mi się zechce To Ty jesz mniej pieczywa. Ja mam w rozpisce że mogę 2 x po 60g. chleba pełnoziarnistego/graham/ razowego zjeść. A że piekę swój chleb, jest on cholernie ciężki od nasion i otrąb. Staram się więc piec w foremce taki, żeby w miarę zgrabne, nieduże kromki się z tego dały kroić. Dziś na śniadanie wykroiło mi się 2 kromki (62g. w sumie) a na drugie w sumie wyszło 57g.

Kiedyś brałam udział w ankietach. Ileż to fajnych rzeczy mam dzięki Wizaż (depilator, elektryczna pilarka do pięt, kremy, szampony i płyny do płukania..i ne pamiętam, co jeszcze, ale sporo rzeczy) Teraz przestałam wypełniać ankiety..A jakoś tak...

No właśnie Elizko... podziw za przejście przez badania

[Milennka03]

Lyrcia- to odpoczniesz
Ja ciągle się zgłaszam do jakiś kosmetyków ale mało mam szczęścia , w ciągu całej "kariery" na wizażu może 2 razy miałam coś do testu.
Ale nic mnie to nie kosztuje więc wysyłam
Co do chleba to akurat w tym tygodniu nie piekłam a kupiłam żytni w dobrej piekarni bez dodatków więc staram się nie przekraczać 3 kromek 100-105 gram dziennie bo jak ino odrobinę przekroczę to waga się gniewa na mnie.
Dobra, odpoczęłam to idę smażyć naleśniki

[eliza40]

Dojadam tylko coś do kanapek bialy serek lub topiony i owoce Dzisiaj mi sie zachcialo ciastek z czekoladą i mąż mi przywiózł Jestem usprawiedliwiona

[Milennka03]

Napisane przez eliza40

Dojadam tylko coś do kanapek bialy serek lub topiony i owoce Dzisiaj mi sie zachcialo ciastek z czekoladą i mąż mi przywiózł Jestem usprawiedliwiona

Jesteś

[Stylowa1]

Dietetyk się uwijał i już przysłał mi drugi zestaw. W tym jest dużo nabiału. Jedzenie bardziej normalne, nie same warzywa. Tylko nie wiem czemu obciął mi racje żywnościowe do 1200 kcal. Pisałam mu że waga zeszła można powiedzieć pół kg bite ale ja jestem zadowolona. I kilka przepisów jest na mleku, a pisałam mu że nie lubię. Chyba mąż ma rację że ma kilkadziesiąt zestawów i je wysyła. A wogole to udaje mi się że zawyża on kaloryczność. Podliczylam pierwsza lepszą sałatkę w tej aplikacji i jest różnica 100 kcal... I komu wierzyć?????

[barbra66]

Witajcie ...
Piękny weekend się zapowiada

Dzisiaj mam luzzik.... czas dla siebie
Nadal bezsłodyczowo.... nawet moje ananasy suszone, w warzywniaku się skończyły.... pozostały mi już tylko daktyle suszone

Napisane przez eliza40

Dojadam tylko coś do kanapek bialy serek lub topiony i owoce Dzisiaj mi sie zachcialo ciastek z czekoladą i mąż mi przywiózł Jestem usprawiedliwiona

No zważywszy na stres szpitalny .... jesteś usprawiedliwiona

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez Stylowa1

Dietetyk się uwijał i już przysłał mi drugi zestaw. W tym jest dużo nabiału. Jedzenie bardziej normalne, nie same warzywa. Tylko nie wiem czemu obciął mi racje żywnościowe do 1200 kcal. Pisałam mu że waga zeszła można powiedzieć pół kg bite ale ja jestem zadowolona. I kilka przepisów jest na mleku, a pisałam mu że nie lubię. Chyba mąż ma rację że ma kilkadziesiąt zestawów i je wysyła. A wogole to udaje mi się że zawyża on kaloryczność. Podliczylam pierwsza lepszą sałatkę w tej aplikacji i jest różnica 100 kcal... I komu wierzyć?????

Stylowa.... no tak to jest ,jak dostajemy dietę na następny dzień (a przecież nie jesteśmy jedyne ) to wiadomo,że od podstaw jej dla nas nie układa .... sa pewne schematy którymi podobnie jak lekarz w prowadzeniu pacjentów się kieruje .... Trochę uboga była ta ankieta do wypełnienia,żebym miała czuć się zbyt indywidualnie ,ale najważniejsze,że dotarło do mnie ,że nie trzeba się głodzić,by osiągać spadki,ale też trzeba mieć tu sporo pokory........ i być wytrwałym.... nie mam ciągoty do słodyczy.... tu juz mój mały sukces

Jak wcześniej wspomniałam.... jestem czujna na ważenie/liczenie kaloryczne węglowodanów,jeśli chodzi o owoce i warzywa to już nie tak bardzo ściśle.... trzeba chyba tu mnieć trochę dystansu,najważniejsze by nie dojadać między posiłkami ....

[LyraBea]

Cześć Dziewczyny



Jak mi dobrze na urlopie. Kompletnie włączyłam na luz. Hortensje już przetransportowane na balkon, autko oddane do blacharza. Wczoraj sporo ruchu miałam, bo i kopanie hortensji i potem na nogach kilka km przebyte. Niestety wieczorem zlitowałam się nad córką i upiekłam pizzę. Z przepisu wychodzą dwie... Dwa wąskie kawałeczki wciągnęłam i ja Zmieściłam się w limicie kalorii, niemniej na spadki przy takich odchyłach nie ma co liczyć.
Oczywiście poza pojedynczymi wpadkami, dalej jem według diety i trzymam się wyznaczonych produktów. Dziś na obiad 120g. duszonej wątróbki z indyka, kapusta kiszona i ziemniaki
na śniadanie zjadłam kromkę chleba zieleninąi 60r. wędzonego morszczuka.
na drugie śniadanie planuję jogurt z morelą i pestkami, kolacje...pewnie kromka chleba, bo będę dziś piekła, więc się nie powstrzymam. Zaraz wybywam na ryneczek, to trochę się poruszam.

W najbliższych planach zbicie kilku osłonek na wiadra z roślinkami na balkon. (zostało mi materiału
Elizko, i jak Ci tak Kochana? Jutro wychodzisz, to już moment. Reszta badań ok?
Basiu, widzę, że u Ciebie pozytywne nastawienie do życia trwa i fajnie się Ciebie czyta. Udziela mi się Twój nastrój ;*
Stylowa, dobrze, że się upomniałaś o zweryfikowanie diety. W końcu za nią zapłaciłaś. Nie to co ja, która ciągnie na diecie spersonalizowanej dla zupełnie innej osoby.



Gdzie druga Basia? Urlpoujesz wyjechałaś?

A Asia?
Spadam, póki słoneczko wysoko, u nas chłodnawe powietrze, ale wiosna przyszła
Miłego dnia

[eliza40]

Beatka tak jutro rano wychodzę Na zewnątrz tak pięknie A ja tu siedzę Wynik i jeszcze będą za jakieś dwa tygodnie Boję się Na jeszcze jedno badanie mam przyjechać w czwartek Tak to pozostają leki i kontrolować co jakiś czas Nie wyleczy się tego dziadostwo

[eliza40]

Ja już w domku

[basia_ww]

Napisane przez eliza40

Ja już w domku

Super Elizko . Nie ma to jak w domu.

Jestem na urlopie ale nie wczasuje się nigdzie . Szukam pracy chodzę na rozmowy. Zobaczymy co będzie dalej.

Wczoraj zrobiłam letnią szafę i buty - i takie ogólne porządki, mąż jak wrócił to spytał się kto się wyprowadza . A w szafie wreszcie miejsce na nowe rzeczy , jak będę miała za co .

Dziś zrobiłam porządek w kuchni w szafkach a przede wszystkim na - bo tam jakimś cudem zaczęła robić się półka na wszystko - a ja lubię jak tam nie ma nic - no i zmieściło się do szafek.

Za to dietetycznie ok, mimo siedzenia w domu. Nie kupuje zbędnych rzeczy to ich też nie jem. Nie wiem jak długo wytrzymam.

Po świętach jedziemy z dziewczynami do spa nie wiem ja ją się tam pokażę .

Mimo że coś się kończy to jakoś optymistycznie patrzę w przyszłość - choć nie wiem co będzie dalej i kiedy znajdę pracę. Ale chyba na moje samopoczucie ma wpływ wiosna i piękna pogoda. I póki co nie dam sobie tego zepsuć .

Miłej niedzieli









Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylowa1]

Elizko super że już wyszłaś że szpitala... W właściwie to jakie masz rozpoznanie że mówisz że się nie wyleczy tego dziadostwa??? Coś tam masz w przewodzie pokarmowym???

Basia ja już od dawna planuje zrobić porządek w szafie ale jakoś się zebrać nie mogę... Mimo że w niektórych rzeczach nie chodzę to jakoś żal mi wyrzucić i dobrze że cię nastrój nie opuszcza, a pracę znajdziesz spokojnie