Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[himbeere]

Napisane przez antonina_bielska

A ja mam po wczorajszych zajęciach w szkole trochę mieszane uczucia, przez dawkę podanych informacji, ale najbardziej mnie zdziwiła opinia położnej, - która powiedziała, że do 38 tc niby nie powinno się głaskać brzucha, tylko go obejmować, a krem/olejek wklepywać, bo głaskanie może wywołać przedwczesny poród - wiecie coś o tym? Bo mnie zatkało ogólnie trochę.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Pierwszy raz słyszę, ja poprzednia ciążę cały czas brzuch glaskalam a podczas balsamowania go masowalam i ciąża zakończyła się po terminie i teraz również tak robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez antonina_bielska

A ja mam po wczorajszych zajęciach w szkole trochę mieszane uczucia, przez dawkę podanych informacji, ale najbardziej mnie zdziwiła opinia położnej, - która powiedziała, że do 38 tc niby nie powinno się głaskać brzucha, tylko go obejmować, a krem/olejek wklepywać, bo głaskanie może wywołać przedwczesny poród - wiecie coś o tym? Bo mnie zatkało ogólnie trochę.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi sie, ze to troche stara szkola, aczkolwiek nie jest to pozbawione racji do konca. Istnieje chyba cos takiego, jak macica nadreaktywna czy jakos tak i faktycznie zbytnie glaskanie moze powodowac skurcze, ktore moga skracac szyjke. Tak, jak i wypychajace sie mocno dziecko.
Mnie sie zdarza, ze jak przesadze z zabawami z mala, to konczy sie skurczem :P 2 dni temu nawet mialam taki bolesny, ktory mnie troche przerazil wiec sobie odpuscilam :P
Jesli sobie smarujesz, glaskasz i nic sie nie dzieje - a taka twardniejaca macice przeciez wyraznie czuc pod reka - nawet ja czuje kamien, pomimo duzej warstwy tkanki tluszczowej - to mysle, ze nie ma co popadac w paranoje. Znasz sowje cialo, widzisz, jak reaguje - kieruj sie intuicja.

[antonina_bielska]

Dlatego wolę to z Wami skonfrontować, bo trochę zgłupiałam. Ja głaszczę przy smarowaniu, wieczorami jak szaleje najmocniej i w ciągu dnia, szczególnie jak mocniej kopnie, nie uważam, żeby to była przesadna ilość. A jak mam skurcz to po prostu oddycham i czekam aż minie. Też myślę, że intuicja przede wszystkim

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[marttb]

Napisane przez mala_biegaczka

Wydaje mi sie, ze to troche stara szkola, aczkolwiek nie jest to pozbawione racji do konca. Istnieje chyba cos takiego, jak macica nadreaktywna czy jakos tak i faktycznie zbytnie glaskanie moze powodowac skurcze, ktore moga skracac szyjke. Tak, jak i wypychajace sie mocno dziecko.
Mnie sie zdarza, ze jak przesadze z zabawami z mala, to konczy sie skurczem :P 2 dni temu nawet mialam taki bolesny, ktory mnie troche przerazil wiec sobie odpuscilam :P
Jesli sobie smarujesz, glaskasz i nic sie nie dzieje - a taka twardniejaca macice przeciez wyraznie czuc pod reka - nawet ja czuje kamien, pomimo duzej warstwy tkanki tluszczowej - to mysle, ze nie ma co popadac w paranoje. Znasz sowje cialo, widzisz, jak reaguje - kieruj sie intuicja.

dokladnie tak

ja głaskam, nie umiem nie glaskac, ale tez nie caly czas, tylko wieczorem jak rozmawiam z młodym
ale faktycznie nie powinno się, a juz zwłaszcza jak ma sie jakiekolwiek problemy

[mala_biegaczka]

Napisane przez antonina_bielska

Dlatego wolę to z Wami skonfrontować, bo trochę zgłupiałam. Ja głaszczę przy smarowaniu, wieczorami jak szaleje najmocniej i w ciągu dnia, szczególnie jak mocniej kopnie, nie uważam, żeby to była przesadna ilość. A jak mam skurcz to po prostu oddycham i czekam aż minie. Też myślę, że intuicja przede wszystkim

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

To jest moja mantra - macierzynstwo mnie tego nauczylo, zeby przede wszystkim sluchac swojej intuicji. Chyba jeszcze nigdy mnie nie zawiodla, a jak nieraz sie nie posluchalam, to bylo wlasnie niefajnie wiec teraz, jak mam przeczucie, to sie tego trzymam i tyle

Ja lubie glaskac brzuch, jak mala kopie - jak lekko w jakims miejscu przycisne, to ona w tym miejscuu kopnie - to jest taka fajna, niepowtarzalna interakcja z dzieckiem, ktora sie za kilka tygodni skonczy bezpowrotnie Potem bedzie tylko spanie, placz i robienie kup W najlepszym wypadku

[kevschaa]

Nam z kolei mówiła na szkole rodzenia żeby głaskać i nawiązywać więź. I żeby ojciec też glaskal bo dziecko pozna większą dłoń i inny dotyk. I że ojciec ma koniecznie mówić do brzucha żeby dziecko nauczyło się jego głosu i później to widać czy mówił czy nie, bo jeśli mówił to płaczące dziecko łatwiej się uspokaja jego głosem :p nie do końca w to wierzę, ale z drugiej strony może trochę nagina rzeczywistość żeby panów zachęcić...

Co ciekawego mówiła to żeby ojciec powiedział że chce skorzystać z kontaktu skóra do skóry jeśli będzie cesarka. Niby w większości szpitali się na to zgadzają

[mala_biegaczka]

Napisane przez kevschaa

Nam z kolei mówiła na szkole rodzenia żeby głaskać i nawiązywać więź. I żeby ojciec też glaskal bo dziecko pozna większą dłoń i inny dotyk. I że ojciec ma koniecznie mówić do brzucha żeby dziecko nauczyło się jego głosu i później to widać czy mówił czy nie, bo jeśli mówił to płaczące dziecko łatwiej się uspokaja jego głosem :p nie do końca w to wierzę, ale z drugiej strony może trochę nagina rzeczywistość żeby panów zachęcić...

Co ciekawego mówiła to żeby ojciec powiedział że chce skorzystać z kontaktu skóra do skóry jeśli będzie cesarka. Niby w większości szpitali się na to zgadzają

Moim zdaniem kangurowanie przez tatusiow powinno byc obowiazkowe po cc, tak samo jak kladzenie dziecka na brzuch mamy na czas szycia - ja tak mialam -> wyjeli malego, czekali az pepowina przestanie tetnic - w tym czasie poodciagali mu tam gruszka z nosa i buzi chyba cala ta maź - potem maz przecial pepowine i polozyli mi malego na piersi i lezal tak az mnie wyczyscili i zszyli. Mamy filmik nawet przypadkiem Potem maz kangurowal na golasa, bez koszulki
Na pooperacyjnej od razu mi go do piersi przystawili i sobie ze mna lezal, jak mnie monitorowali po zabiegu. No i calodobowy room-in - czyli zadna sala noworodkowa - dziecko jesr przy matce.
a jeszcze w UK zakladjaa te ch.olerne chipy na noge, ktore mnie wkurzaja, ale to wzgledy bezpieczenstwa. Malemu to spadalo i przylazila 3x polozna i mu to poprawiala, bo tracili sygnal i mysleli, ze dziecko ktos porwal :P

Z mowieniem - ja w to wierze - owszem, dziecko tam w srodku ma glosno, bo i pepowina mu dudni i szumi, bo krew plynie i serce matki slychac i inne narzady pewnie, ale slychac dzwieki z zewnatrz. Moja mala kopie mocno, jak synek jest w poblizu, a nie spi. Dzis rano az sie wypinala A maly sie cieszyl i piszczal i ona jeszcze bardziej sie wypinala

[kevschaa]

No ja o słuchu dziecka z brzucha przeczytałam że mam sobie wsadzić głowę pod wodę i niech ktoś stanie nade mną i coś mówi..

Ale czasem tz zbliża twarz do brzucha i powie z 2 zdania... Ja z brzuchem nie gadam bo jakoś tego nie czuje. Naturalnej mówi mi się do psa...

Ale dotykać lubię, szczególnie jak się rusza. Może jakbym miała większy brzuch to jakoś bardziej bym to czuła, a u mnie cały czas wygląda jak wzdecie po obiedzie a nie ciąża...



Tz już ma powiedziane że jeśli coś by poszło nie tak i jednak bym miała cesarke to ma walczyć o to żeby mu dali dziecko na klate. Niby praktycznie nigdy sami z siebie tego nie proponują.

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja wlasnie czytalam na stronie NHS tu w UK, że dorosli zazwyczaj te choroby typowo wieku dzieciecego przechodza bardzo zle wlasnie, a i powiklania moga byc gorsze.
Dlatego w UK nie szczepi sie dzieci na to - jest zasada, ze lepiej, zeby to odchorowac za dzieciaka.
Wszystko pieknie, fajnie, tylko co jak masz noworodka w domu??
Moj tak zle przechodzil bostonke, jak zlapal od mlodego. A bostonka masakra, bo u osoby doroslej moze prowadzic nawet do zapalenia opon mozgowych.

Tez mialam bostonke. Mloda zlapala od dziecka znajomych a ja od niej. Jakos to po mnie... splynelo. Jedynie bol byl okropny od tych pecherzy i mialam problem z chwytaniem czegokolwiek, stopy tez bolaly okropnie podczas chodzenia, ale oprocz tego, nic mi nie bylo.

Napisane przez antonina_bielska

A ja mam po wczorajszych zajęciach w szkole trochę mieszane uczucia, przez dawkę podanych informacji, ale najbardziej mnie zdziwiła opinia położnej, - która powiedziała, że do 38 tc niby nie powinno się głaskać brzucha, tylko go obejmować, a krem/olejek wklepywać, bo głaskanie może wywołać przedwczesny poród - wiecie coś o tym? Bo mnie zatkało ogólnie trochę.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Pierwsze slysze. Wiekszosc kobiet odruchowo glaszcze brzuch. Sama sie lapie na tym, ze czasem robie to nieswiadomie. Taka nasza natura a natura wie co robi.

[mala_biegaczka]

Co do tego, ze dziecko slyszy - teraz mi sie przypomnialo, ze polozne nam na szkole rodzenia w tamtej ciazy opowiadaly, ze dziecko np Polakow jesli by sie je trzymalo pomiedzy mama-Polka a polozna-Angielka i te 2 osoby beda mowily innym jezykiem to dziecko w 99% przypadkow skreci glowke w kierunku mamy Mowily, ze nieraz to widzialy i probowaly

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez martynka89

Tez mialam bostonke. Mloda zlapala od dziecka znajomych a ja od niej. Jakos to po mnie... splynelo. Jedynie bol byl okropny od tych pecherzy i mialam problem z chwytaniem czegokolwiek, stopy tez bolaly okropnie podczas chodzenia, ale oprocz tego, nic mi nie bylo.

Wiesz... u mnie to MĄŻ przechodzil, a znikad sie nie wzielo, ze dla faceta 38 stopni goraczka to jak porod u kobiety Mowil, ze umiera

[milllusia88]

w tym szpitalu co bede miała cc zupełnie odmiana bo ojciec może kangurować jeśli dziecko zdrowe nic się nie dzieje uczestniczy w pomiarach nawet położna może zrobić mu zdj z maluszkiem przy 1 cc dopiero w domu mógł przytulić. Fajna pamiątka moim zdaniem. Chodź ciekawa jestem jak będzie w przypadku bliźniąt

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez mala_biegaczka

Ja wlasnie czytalam na stronie NHS tu w UK, że dorosli zazwyczaj te choroby typowo wieku dzieciecego przechodza bardzo zle wlasnie, a i powiklania moga byc gorsze.
Dlatego w UK nie szczepi sie dzieci na to - jest zasada, ze lepiej, zeby to odchorowac za dzieciaka.
Wszystko pieknie, fajnie, tylko co jak masz noworodka w domu??
Moj tak zle przechodzil bostonke, jak zlapal od mlodego. A bostonka masakra, bo u osoby doroslej moze prowadzic nawet do zapalenia opon mozgowych.



Tak to niestety jest, ze jak nam czegos zabraniaja, to chce sie jeszcze bardziej.
Jest jednak wiele sposobow, zeby i w cukrzycy jesc cos tam slodkiego - jest masa fajnych przepisow - moze poszukaj czegos
Ja Ci moge podeslac przepis na moje cukrzycowe muffinki Pieklam sobie w ciazy poprzedniej - z jednej porcji wychodzilo 6 i mialam na 6 dni codziennie po jednej do kawy

Banana jadlam na sniadania na omlecie - tylko 1/3 - kroilam go w plasterki i ukladalam na omlecie, ktory byl tez posmarowany maslem orzechowym, lekko opruszalam czekolada - rewelacja Albo zamiast bananow truskawki. Mozna jesc nawet te rzeczy z wysokim ig ale w malutkich ilosciach.

Galaretki takie kupne tez jadlam, tylko np pol szklanki.
Warto poszukac jakis sposob na to u siebie, bo da sie zyc

Wiem, jednak, ze to ciezkie... ja o moje ciaze sie nie staralam na pewno tak, jak Ty, ale tez ciaza z moim synem - po wczesniejszej, poronionej - byla okropnie ciezka, bo nie dosc, ze psychicznie wykanczajaca bo sie balam, czy w ogole doczekam sie zywego dziecka, to non stop cos wychodzilo... najpierw plamilam w 1. trymestrze, potem wada stop, potem cukrzyca, wielowodzie, jakies skoki cisnienia, a z w koncu wada ukladu moczowego (zasrana cukrzyca prawdopodobnie). Ciaze tez znosilam okropnie, bo bolalo mnie wsztystko, od 30tc nie bylam w stanie przejsc 100m bez bolu calego podbrzusza.
Niesprawiedliwe to... takie mam zdanie i juz. Niby ani to nasza wina ani niczyja zasluga, ale takie nierowny ten swiat.

Trzymam kciuki, zeby wszustko dobrze sie skonczylo. Najfajniejsze jest to, ze u mnie po porodzie wszystkie te dolegliwosci jak reka odjal i Tobie tego zycze

to daj ten przepis na te muffinki trzeba coś na święta zjeść do kawy :P

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Wiesz... u mnie to MĄŻ przechodzil, a znikad sie nie wzielo, ze dla faceta 38 stopni goraczka to jak porod u kobiety Mowil, ze umiera

Wybacz, zapomnialam, ze meskie odmiany chorob sa znacznie gorsze od kobiecych
Moj umieral na norovirusa a objawy mial bardzo lekkie.

[kevschaa]

Millusia kup sobie erytrol i naprawdę będziesz mogła bardzo dużo rzeczy słodkich zrobić bez wyrzutów sumienia. Ja w domu już od wielu lat cukru nie używam tylko erytrol i chociaż na początku smakiem odrobinę odbiega od zwykłego cukru tak teraz jest dla mnie zupełnie taki sam dodaje do kawy jak robię latte, do owsianki, jogurtu, robię sernik dietetyczny białkowy,do koktailu. Właściwie wszystko gdzie byś użyła cukier można użyć erytrolu zamiennie, a on nie ma wcale kalorii i jest naturalny i nieszkodliwy

[mala_biegaczka]

Napisane przez milllusia88

to daj ten przepis na te muffinki trzeba coś na święta zjeść do kawy :P

Podesle, jak bede w domu, bo z glowy nie pamietam niestety

Napisane przez martynka89

Wybacz, zapomnialam, ze meskie odmiany chorob sa znacznie gorsze od kobiecych
Moj umieral na norovirusa a objawy mial bardzo lekkie.

Napisane przez kevschaa

Millusia kup sobie erytrol i naprawdę będziesz mogła bardzo dużo rzeczy słodkich zrobić bez wyrzutów sumienia. Ja w domu już od wielu lat cukru nie używam tylko erytrol i chociaż na początku smakiem odrobinę odbiega od zwykłego cukru tak teraz jest dla mnie zupełnie taki sam dodaje do kawy jak robię latte, do owsianki, jogurtu, robię sernik dietetyczny białkowy,do koktailu. Właściwie wszystko gdzie byś użyła cukier można użyć erytrolu zamiennie, a on nie ma wcale kalorii i jest naturalny i nieszkodliwy

Prawda to. Mnie akurat erytrol nie podszedl i uzywam ksylitolu od 3 lat. Ma wyzszy ig, ale smaku nie zmienia Aczkolwiek uzywam juz sporadycznie - nawet kawe juz pije bez cukru od kilku tygodni

[ewka1368]

Antonina mi tez położna mówiła o tym aby brzucha nie glaskac bo miałam problemy a podczas napinania macicy to juz w ogóle...

Wiec cos w tym jest aczkolwiek to normalne że jak mały kopie to trzymam rękę na brzuchu ale nie głaszczę 😊

[himbeere]

Mała ciekawy 'eksperyment' z tymi mama i sama bym z chęcią tego doświadczyła

Kevschaa ja też nie gadam do brzucha ani mąż tylko go glaszczemy i przytulamy, jakoś też mi naturalniej mówić do psa niż do brzucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marynia991]

Dziewczyny od jakiego allegrowicza polecacie kompletowac wyprawkę? Brakuje mi przewijają, pieluch tetrowych? Od kogo kupujecie najtaniej?

[kevschaa]

Ja właśnie dzisiaj zamawiam przewijak sztywny i prześcieradła na niego i do wózka i widzę że prym wiedzie hubi World, jest jeszcze chyba świat dziecka. Ceny i asortyment podobne, na różnych wątkach dziewczyny chwaliły hubi. Żeby znaleźć wystarczy jak wpiszesz w wyszukiwarkę przewijak i przesortujesz od najczęściej kupowanych.

[mala_biegaczka]

Ja wam zazdroszcze cen tych przewijakow - tutaj najtaniej chyba na ebay 25 funtow, gdzie w PL to raptem 40zl.
Znalazlam na marketplace na fb Polka za 5f sprzedaje, moze jeszcze ma to wezme, bo stary nam sie rozsypal Ale 3 lata uzywany Mial prawo

[kevschaa]

chociaż coś taniego, bo suma wydatków na dziecko jest ogromna

Jeszcze nas wczoraj kumpel wkurzył, bo powiedział że bez sensu kupiliśmy przewijak wolnostojący i będziemy z niego miesiąc korzystać, a później będziemy przewijać wszędzie gdzie się da

Pokoik już zrobiony, w poniedziałek przyjadą szafki i będziemy składać

Ostatni większy wydatek to laktator, bo podejrzewam że z akcesoriami z 700 będę musiała zapłacić.

[mala_biegaczka]

To zalezy tylko od Was - my tam zanosilismy malego na przewijak bo tak wygodniej bylo. W zasadzie caly dzien lezal na lozeczku, na noc go tylko sciagalismy, a i w nocy jak przebieralismy mlodego, to sie go kladlo.
Pamietam, jaki byl slodki, taki zaspany Mam takie fajne wspomnienia tego przebierania go po nocy
Najgorsze bylo to, ze to czesto bylo tak ze spimy - placz, pampers, mleko, pampers i dopiero do spania - godzina schodzila

[kevschaa]

To nie idzie w takiej sytuacji dopiero po karmieniu dziecka przewijać? Chyba że z pieluszki mocno czuć? Szczerze mówiąc tylko raz zmieniłam pieluche i to trochę starszemu dziecku i pamiętam że było to dla mnie dość traumatyczne. Mój tz uciekał sprintem z pokoju po rozwinięciu pieluchy

[mala_biegaczka]

U nas to byl taki okres pamieta, ze maly robil kupe przed jedzniem i zaraz po :P Stad takie czeste zmiany.
Pamietam, ze w ksiazce Harveya Karpa jest o tym.

O:



---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

U doroslego dziala to podobnie, ale my mamy juz lepiej wyksztalcony uklad wiec nie odczuwamy bolu przed jedzeniem, a dzieci moga odczuwac wlasnie skurcze bolesne przed jedzeniem.

[marynia991]

Dzięki kevschaa😊 nasz przewijak ma już 10 lat bo jest po moich chrzesniakach jeszcze😂 więc jest baaaardzo wysłużony ale pod prześcieradłmi nie widać. Jednak czas już na nowy.

Właśnie to zależy jakie ma kto podejście, córka ma 2 lata a my nadal z niego korzystamy tyle że leży u niej w pokoju na materacu takim dodatkowym dla nas(bo jak ją usypiamy to lezymy na tym materacu koło jej łóżeczka). Do momentu aż zaczęła siadac mieliśmy przewijak na komodzie. Było to dla nas wygodniejsze i nadal jest żeby przewijać w jednym miejscu bo zawsze pod ręką była woda, waciki, krem itd a nie walało się to po całym domu

[himbeere]

Ja przewijalam przed jedzeniem jak próbowałam kp i mała trochę wypila to od razu następna kupka leciała w pampersa z tego co czytałam to przez siądę się tak dzieje a jak była tylko na mm to zawsze przed zmieniałam a podczas butli zasypiala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja wam zazdroszcze cen tych przewijakow - tutaj najtaniej chyba na ebay 25 funtow, gdzie w PL to raptem 40zl.
Znalazlam na marketplace na fb Polka za 5f sprzedaje, moze jeszcze ma to wezme, bo stary nam sie rozsypal Ale 3 lata uzywany Mial prawo

Ja trafilam uzywany za 15f na stelazu razem z wanienka.

Przescieradla na przewijak czy do wozka odpuszczam. Kupilam kilka flaneli i bede ich w tym celu uzywac.
Jedyne przescieradla jakie kupilam, to do kosza Mojzesza bo tam jednak dziecko bedzie spalo cala noc i nie chce ryzykowac podwijaniem sie flaneli.

[ewka1368]

My również bardzo dużo korzystalismy z przewijają bylo nam tak wygodnie bardzo!



Ja laktator kupie jak będzie potrzeba po urodzenia😊 w kazdej aptece dostępny wiec problemu nie bedzie

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

My z kolei w ogóle. Jakoś tak wygodniej nam było na łóżku na spokojnie, bądź na podłodze, zależy gdzie było dziecko.
A tak w ogóle temat wyprawki uważam za niemal zamknięty. Została mi moją wyprawką do szpitala pod postacią koszul, kosmetyków i klapek. Więc jest sukces i mogę spokojnie patrzeć na większe rozmiary jak będzie jakaś promocja.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ewela2612]

Napisane przez martynka89

Tak z ciekawosci... Drugi raz przechodzi sie tak samo jak pierwszy, czy lzej? Bo nigdzie nie widzialam informacji na ten temat.

Pierwszego razu jako dziecko nie pamiętam, natomiast drugi raz bardzo źle wspominam...Wysypana jakoś strasznie nie byłam ale gorączka i to swędzie do szału mnie doprowadzało. Przez dwa pierwsze dni nie byłam w stanie nawet z łóżka wstać.... początek ospy był jednocześnie końcem karmienia piersią (dobrze, że córa miała już prawie 6 miesięcy)
Także kochana nie myśl za wiele bo co ma być to będzie- ja bardzo mocno trzymam kciuki żeby Cię to ominęło

[kevschaa]

Napisane przez martynka89

Ja trafilam uzywany za 15f na stelazu razem z wanienka.

Przescieradla na przewijak czy do wozka odpuszczam. Kupilam kilka flaneli i bede ich w tym celu uzywac.
Jedyne przescieradla jakie kupilam, to do kosza Mojzesza bo tam jednak dziecko bedzie spalo cala noc i nie chce ryzykowac podwijaniem sie flaneli.

Te prześcieradła są tak tanie, że wole mieć wszystko na gumce żeby mi się nie przesuwało.

Napisane przez ewka1368

My również bardzo dużo korzystalismy z przewijają bylo nam tak wygodnie bardzo!



Ja laktator kupie jak będzie potrzeba po urodzenia😊 w kazdej aptece dostępny wiec problemu nie bedzie

Ja laktator kupię na sam koniec w sklepie który ma 60 dni na zwrot. Jak się okaże że nie będę potrzebować to oddam, a będę spokojniejsza wiedząc że mam go cały czas obok


W ogóle to ostatnio w szkole rodzenia babka opisywała nam wszystkie szpitale u mnie w mieście i zrezygnowałam z tego który był moim pierwszym wyborem. Powiedziała że jeśli dziecko jest na oddziale noworodkowym to dają mu glukozę (nawet jeśli rodzice nie wyrażają zgody) i że nie ma żadnego wsparcia laktacyjnego. Od razu przynoszą butelkę i mówią żeby karmić butelką. Do tego bardzo dużo zzo dają i bardzo szybko (co pewnie dla niektórych jest plusem).

I tak cały czas się boję że pojadę do szpitala rodzić, a tam mi powiedzą, że nie ma miejsca....




I zaczęłam się zastanawiać nad odejściem wód. Co jeśli stanie mi się to w łóżku i zaleje cały materac? Albo w aucie i zaleje całe auto? Zastanawiałam się czy od 37 tc nie zacząć nosić pampersa