Podryw i szybka, konkretna propozycja.

[motyla]

Napisane przez elvegirl

Tak, natomiast użytkowniczka karin chyba nie rozumie tego, że chodzi nam o słownictwo.

bo w trollingu nie chodzi o zrozumienie drugiej strony obawiam się, że produkujemy się na marne.

[_Julita89]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Mylisz się Mężczyźni nie mogą robić tego samego co kobiety od wieków. Z prostej przyczyny, nie są kobietami.
Chyba, że nie przyjmujesz do wiadomości wyraźnych różnic anatomicznych i mentalnych pomiędzy kobietami i mężczyznami.

Nie ośmieszaj się pan! Jakie to są te róznice mentalne, psychologiczne i anatomiczne, które definiują, ze uprawiając przygodny seks kobieta się puszcza, a facet się kocha? Chętnie je poznam, bo może całe życie w błędzie, albo chociaż się pośmieję.


Co do pytania:
reakcja powinna być zalezna tylko od tego na co masz ochotę w momencie danej propozycji i czy nie masz zobowiązań względem drugiej osoby (np. partner i umowa wierności).

[karin959]

Napisane przez motyla

ogólnie uważam, że używanie takich słów najbardziej świadczy o osobie, która takich słów używa.

A ja nie mam problemu z czymś, co się nazywa jeżykiem potocznym lub żargonem. I nie mam też problemu z tym, że się mogę puścić.

Napisane przez motyla

. łatki są generalnie zjawiskiem pejoratywnym. są rezultatem skłonności ludzi do plociuchowania.

A ja uważam, że "łatki" i "plociuchowanie", są tak naturalne jak seks i inne sprawy.

[elvegirl]

Napisane przez motyla

bo w trollingu nie chodzi o zrozumienie drugiej strony obawiam się, że produkujemy się na marne.

Czy ja wiem? Wątek sobie będzie wisiał, ktoś może kiedyś go przeczyta i zauważy reakcje na to "puszczanie się", może się zastanowi nad tą dyskusją

[motyla]

Napisane przez karin959

A ja nie mam problemu z czymś, co się nazywa jeżykiem potocznym lub żargonem. I nie mam też problemu z tym, że się mogę puścić.


A ja uważam, że "łatki" i "plociuchowanie", są tak naturalne jak seks i inne sprawy.

to, że nie czujesz tej różnicy, o której mówimy z Elve, świadczy tylko o Tobie.

[karin959]

Napisane przez elvegirl

Czy ja wiem? Wątek sobie będzie wisiał, ktoś może kiedyś go przeczyta i zauważy reakcje na to "puszczanie się", może się zastanowi nad tą dyskusją

Wiecie co?
Wątek miał być o czym innym, a poszło o słowo, którego użyłam wobec siebie. Nigdy wobec was, ani nikogo innego. Wiec dalsze darcie kotów, wydaję się bezprzedmiotowe.

[elvegirl]

Napisane przez karin959

Wiecie co?
Wątek miał być o czym innym, a poszło o słowo, którego użyłam wobec siebie. Nigdy wobec was. Wiec dalsze darcie kotów, wydaję się bezprzedmiotowe.

Przecież w wątku cały czas pojawiają się odpowiedzi na temat, w czym problem?
Ja nie napisałam nigdzie, że czuję się obrażona Twoim określeniem, natomiast tak, uważam że to smutne, że takie określenia uważa się za normę. Nawet (a może zwłaszcza) jeśli się ich używa na określanie samego siebie.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Swoją drogą zobacz Autorko, pierwszą Twoją reakcją było "no fajnie, ale nie chcę wyjść na łatwą", a nie "uuu ale łatwy ten koleś".
To jest sposób myślenia, nad którym moim zdaniem czasem warto się zastanowić, tak po prostu.

[motyla]

Napisane przez karin959

Wiecie co?
Wątek miał być o czym innym, a poszło o słowo, którego użyłam wobec siebie. Nigdy wobec was, ani nikogo innego. Wiec dalsze darcie kotów, wydaję się bezprzedmiotowe.

jakie darcie kotów? wydawało mi się, że bardzo kulturalnie rozmawiamy

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez elvegirl

Swoją drogą zobacz Autorko, pierwszą Twoją reakcją było "no fajnie, ale nie chcę wyjść na łatwą", a nie "uuu ale łatwy ten koleś".
To jest sposób myślenia, nad którym moim zdaniem czasem warto się zastanowić, tak po prostu.

racja.

[matcha]

Napisane przez karin959

Wiecie co?
Wątek miał być o czym innym, a poszło o słowo, którego użyłam wobec siebie. Nigdy wobec was, ani nikogo innego. Wiec dalsze darcie kotów, wydaję się bezprzedmiotowe.

Poszło o słowo, nad którym się nawet nie zastanowiłaś tylko podświadomie go użyłaś w stosunku do określonej płci. Trochę to smutne... A nie chwila przecież to trollowy wątek

[MATRIX266]

Napisane przez karin959

Wiecie co?
Wątek miał być o czym innym, a poszło o słowo, którego użyłam wobec siebie. Nigdy wobec was, ani nikogo innego. Wiec dalsze darcie kotów, wydaję się bezprzedmiotowe.

Bo dziś takie słowo zamienia się na "wyzwolone" albo nowoczesne, więc nie używaj więcej jeśli nie znasz towarzystwa.

[thirky]

nigdy nie miałam sytuacji takiej żeby ktoś zapytał wprost, zawsze wychodziło to bardziej naturalnie. jeśli by mi się podobał i miałabym ochotę na seks to bym się zgodziła.

[Atavish]

Napisane przez karin959

A ja nie mam problemu z czymś, co się nazywa jeżykiem potocznym lub żargonem. I nie mam też problemu z tym, że się mogę puścić.


A ja uważam, że "łatki" i "plociuchowanie", są tak naturalne jak seks i inne sprawy.

Nie, nie są. "Łatki" i "plociuchowanie" krzywdzą ludzi. Konsensualny seks nie.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez karin959

W pubie, czy na uczelni zaczepia was nieznajomy facet. Zaczynacie z nim gadać o jakichś pierdołach, i w pewnym momencie on mówi, że chciałby się kochać.
Z jednej strony to się powinno olać chama, albo nawet z liścia w twarz, ale s drugiej, można by się puścić.



Jak według was powinno się zachować?
Czy zdarzają się wam takie sytuacje i jak reagujecie?
Mnie zatkało i uciekłam. Czy macie jakieś opinie w temacie?

Grzecznie odmawiam, jeśli nie jest nachalny i życzę miłego wieczoru.


A ty rób, co chcesz, przecież to nie moje ciało i przygody, tylko twoje.

[holgath]

Spuśćmy zasłonę milczenia na dyskusje o "puszczaniu" się, czy "wyzwalaniu".

Napisane przez karin959

W pubie, czy na uczelni zaczepia was nieznajomy facet. Zaczynacie z nim gadać o jakichś pierdołach, i w pewnym momencie on mówi, że chciałby się kochać.

(.........)
Czy zdarzają się wam takie sytuacje i jak reagujecie?
Mnie zatkało i uciekłam. Czy macie jakieś opinie w temacie?

To co ci się przytrafiło, to buraczany podryw i jakby facet miał trochę obycia, pewnie by cię nie zatkało i może byś nie uciekła, a wręcz przeciwnie -- Tak przynajmniej odczytuje "nastrój" postu.
Facet może wyłożyć karty na stół, nawet w krótkiej rozmowie, ale ta rozmowa, powinna być poprzedzona hmmmm .. uwodzeniem wzrokiem(?) i jakimś potwierdzeniem pozytywnego odbioru zainteresowania przez drugą stronę. Zresztą tego typu grę możesz też inicjować Ty -- Mamy XXI wiek i żaden facet nie będzie pogardzał
Po takim wstępie jestem w stanie sobie wyobrazić nawet 2-u minutową gadkę, która rozstrzyga, co kto ewentualnie oczekuję, a w przypadku zgodności oczekiwań, można natychmiast uruchomić realizacje projektu

Bez żadnych kwasów i skutków ubocznych typu, wyjście na buraka, z ewentualnością liścia, czy drinka na twarzy.

[karin959]

Napisane przez holgath

Po takim wstępie jestem w stanie sobie wyobrazić nawet 2-u minutową gadkę, która rozstrzyga, co kto ewentualnie oczekuję, a w przypadku zgodności oczekiwań, można natychmiast uruchomić realizacje projektu

A ja nie bardzo jestem sobie w stanie wyobrazić.
Może jakiś przykład szybkiej nieburaczanej gadki ?

[kaprysna_singielka]

Raczej nerwowo reaguje, denerwują mnie takie typy.

[Rysia16]

Miałam raz taka sytuację. Zaczepił mnie dawno nie widziany kolega z gimnzjum. Zaprosił mnie na piwo wieczorem. Zgodziłam się, było lato, kolege wspominam dobrze, taki był z niego trochę klasowy głupek i żartowniś, ale jako kolega do pogadania, czemu nie. Po kilku minutach rozmowy mówi mi, że się 'wyrobiłam' i 'moglibysmy poszaleć'. Powiedziałam mu, że z każdym, ale nie z nim po kilkunastu minutach spotkanie się skończyło i kolega się więcej nie odezwał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[samotny_t]

Napisane przez karin959

W pubie, czy na uczelni zaczepia was nieznajomy facet. Zaczynacie z nim gadać o jakichś pierdołach, i w pewnym momencie on mówi, że chciałby się kochać.
Z jednej strony to się powinno olać chama, albo nawet z liścia w twarz, ale s drugiej, można by się puścić.



Jak według was powinno się zachować?
Czy zdarzają się wam takie sytuacje i jak reagujecie?
Mnie zatkało i uciekłam. Czy macie jakieś opinie w temacie?

Przecież to zależy, kto pyta. Jeśli spytał tzw. "miły i całkiem fajny chłopak", to kobieta ucieknie. Jeśli spytał chad 10/10, to duże szanse, że ostatecznie skończy się w łóżku (choć pewnie nie będzie to natychmiastowa odpowiedz typu "ok to idziemy").

[holgath]

Napisane przez samotny_t

Przecież to zależy, kto pyta. Jeśli spytał tzw. "miły i całkiem fajny chłopak", to kobieta ucieknie. Jeśli spytał chad 10/10, to duże szanse, że ostatecznie skończy się w łóżku (choć pewnie nie będzie to natychmiastowa odpowiedz typu "ok to idziemy").

Czasy się zmieniają. Obecnie, jak są sprzyjające warunki, to zanim dziewczyna odrzuci propozycję, to sobie rozważy, czy aby nie fundnąć sobie przyjemności i różnie może być.

Jeszcze 20 lat temu pytaniem ...

Jest 16:00, o 20:00 mam pociąg. czy chciałabyś się ze mną pobzykać?

ryzykowałeś drinkiem na twarzy. Teraz co najwyżej wyjdziesz na idiotę. Oczywiście idioci mają po stokroć mniejsze szanse, więc pytanie o tym samym znaczeniu trzeba zadać innymi słowami

[MsN]

Napisane przez karin959

W pubie, czy na uczelni zaczepia was nieznajomy facet. Zaczynacie z nim gadać o jakichś pierdołach, i w pewnym momencie on mówi, że chciałby się kochać.
Z jednej strony to się powinno olać chama, albo nawet z liścia w twarz, ale s drugiej, można by się puścić.



Jak według was powinno się zachować?
Czy zdarzają się wam takie sytuacje i jak reagujecie?
Mnie zatkało i uciekłam. Czy macie jakieś opinie w temacie?

Tak, też używam słów ''puścić się'' , w sensie nie są dla mnie jakieś kompletne nie do przyjęcia (może zależy z jakich ust padają), ale jednak uważane są za prymitywne i chamskie. Bo to tak jakby kobieta nie miała do siebie szacunku - puścić się . Przynajmniej ja to tak rozumuję.

Możesz iść z kimś do łóżka z kim się umówisz i kto Ci się podoba. On zaliczy Ciebie, a Ty zaliczysz jego. To jest taka powiedzmy wymiana. Żeby był wilk syty i owca cała, kapujesz?

''Puścić'' to nie, że jednak Ty mu coś dasz i czujesz się, źle że co, że jednak byłaś jego materacem?
Przecież jak obydwoje chcecie seksu to w czym problem? Nie robisz nic z złego jeśli obydwoje chcecie tego, jeśli on chce, albo Ty chcesz. Najlepiej bez przymusu. Wiadomo, co zwiastuje przymus.

No nic na siłę.

Ja bym tak mogła mieć w klubie. Podoba mi się koleś, ja jemu i chcemy seksu to po głębszym poznaniu siebie (nie mam na myśli teraz nic dwuznacznego) możemy iść.

[protegowany]

Napisane przez karin959

W pubie, czy na uczelni zaczepia was nieznajomy facet. Zaczynacie z nim gadać o jakichś pierdołach, i w pewnym momencie on mówi, że chciałby się kochać.
Z jednej strony to się powinno olać chama, albo nawet z liścia w twarz, ale s drugiej, można by się puścić.

Ale za co liścia w twarz? I dlaczego "cham"? Niedawno się nad tym zastanawiałem, gdzie jest granica, po jakim czasie, po jakich słowach coś takiego, taka propozycja już nie jest "chamstwem" i nie kwalifikuje się do bicia. Doszedłem do wniosku że taka propozycja skierowana już na początku znajomości nie upoważnia kobietę do "z liścia w twarz" i nazwania "chamem".

[Elfir]

Może dlatego, że zanikła umiejętność flirtu?
Rozmawiasz z kobietą o bieżącej sytuacji politycznej czy muzyce i nagle wtrącasz: "To idziemy do łózka, czy zmarnowałem na ciebie ostatnie 30 minut?".

No w takiej sytuacji to raczej będziesz spostrzegany jak cham.

A jak zaczniesz flirt z podtekstami, który ona podejmie, to wiesz, że nadajecie na tych samych falach.

[protegowany]

Napisane przez Elfir

Może dlatego, że zanikła umiejętność flirtu?
Rozmawiasz z kobietą o bieżącej sytuacji politycznej czy muzyce i nagle wtrącasz: "To idziemy do łózka, czy zmarnowałem na ciebie ostatnie 30 minut?".

No w takiej sytuacji to raczej będziesz spostrzegany jak cham.

A jak zaczniesz flirt z podtekstami, który ona podejmie, to wiesz, że nadajecie na tych samych falach.

Nie było mowy aż o takim wtrąceniu tylko o pytaniu czy idzie się kochać. Jeżeli uznał mylnie lub nie, że kobieta nieświadomie lub świadomie mową ciała zdradza chęć a on nie jest mówcą, to można wybaczyć. Jeżeli kobieta jest pewna że nie epatowała zainteresowaniem, to facet zakrawa na prymitywa ale z liścia nie wypada dać ani chamem mianować, czego jak wiemy, nie zrobiła.

[samotny_t]

Napisane przez Elfir

Może dlatego, że zanikła umiejętność flirtu?
Rozmawiasz z kobietą o bieżącej sytuacji politycznej czy muzyce i nagle wtrącasz: "To idziemy do łózka, czy zmarnowałem na ciebie ostatnie 30 minut?".

No w takiej sytuacji to raczej będziesz spostrzegany jak cham.

A jak zaczniesz flirt z podtekstami, który ona podejmie, to wiesz, że nadajecie na tych samych falach.

Na jakiej podstawie wysuwasz wnioski, że zaniknęła? Dość często widuję flirtujących ludzi.

[protegowany]

Generalnie w dzisiejszych czasach chyba dzieje się to szybciej niż chociażby z 10 lat temu a może tylko tak mi się wydaje.

[kaprysna_singielka]

Napisane przez Elfir

Może dlatego, że zanikła umiejętność flirtu?
Rozmawiasz z kobietą o bieżącej sytuacji politycznej czy muzyce i nagle wtrącasz: "To idziemy do łózka, czy zmarnowałem na ciebie ostatnie 30 minut?".

No w takiej sytuacji to raczej będziesz spostrzegany jak cham.

A jak zaczniesz flirt z podtekstami, który ona podejmie, to wiesz, że nadajecie na tych samych falach.

Teraz bardziej jest nacisk na umiejętność motania i oszukiwania w celu bzyknięcia laski.Spotkałam się się parę razy w klubie kiedy koleś stawiał drinki robił różne podchody, miły że aż trudno uwierzyć a na końcu okazywało się, że to było wszytko pod przykrywką zaciągnięcia do łóżka.

[Aqua_Wro]

Najgorsi są i tak ludzie, ktorzy jak ewidentnie cie chca zaciagnac do lozka to sa strasznie mili i w ogole ale daj im tylko do zrozumienia, że nie to nagle okazują się strasznymi członkami.

[protegowany]

Napisane przez kaprysna_singielka

Teraz bardziej jest nacisk na umiejętność motania i oszukiwania w celu bzyknięcia laski.Spotkałam się się parę razy w klubie kiedy koleś stawiał drinki robił różne podchody, miły że aż trudno uwierzyć a na końcu okazywało się, że to było wszytko pod przykrywką zaciągnięcia do łóżka.

Też mi nowość. Prędzej zdziwiłbym się gdybyś napisała że stawiał, był miły a nic nie chciał.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Aqua_Wro

Najgorsi są i tak ludzie, ktorzy jak ewidentnie cie chca zaciagnac do lozka to sa strasznie mili i w ogole ale daj im tylko do zrozumienia, że nie to nagle okazują się strasznymi członkami.

Mówi się że odtrącone kobiety też potrafią być strasznymi członkiniami ale ja nie o tym chciałem lecz o tym, że nie rozumiem takich facetów. Po kobiecie już na początku widać czy jest zainteresowana, jeżeli ja tego nie widzę, to nawet nie zagaduję.

[Azarzelka]

Napisane przez protegowany

Po kobiecie już na początku widać czy jest zainteresowana.

xD

Nie, kobieta moze byc dla ciebie po prostu miła/ towarzyska i jednoczesnie nie byc w ogole zainteresowana seksem. Co bardzo wielu facetów odczytuje mylnie.

[holgath]

Napisane przez Azarzelka

xD

Nie, kobieta moze byc dla ciebie po prostu miła/ towarzyska i jednoczesnie nie byc w ogole zainteresowana seksem. Co bardzo wielu facetów odczytuje mylnie.

Czy dziewczyna jest miła, czy to bajer wchodzi, to się daje jakoś rozpoznać. W razie wątpliwości są na to testy, które można szybko przeprowadzić.