Mamusie - listopad 2019

[Ska]

Napisane przez Ani_qa

Na teściową zawsze można liczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak właśnie ona wczoraj do mnie że wyglądam na 5mc I że przy pierwszej ciąży tak nie miałam.. Ale fakt że to była opinia po świątecznym śniadaniu także tego.. Ja raczej normalna jestem start 56kg przy 166cm teraz 57,4kg ale po świętach i majówce (jeśli nie będzie powtórka z wczoraj) zakładam że sporo na plusie będzie..
W pierwszej ciąży przytyłam ledwo 8,5kg teraz może nie być tak kolorowo

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Likka9]

Ja w pierwszej ciąży bardzo się oszczędzałam z zarciem (jak już minęły "przyjemności" 1 trymestru) i teraz mam taki sam zamiar. Nie chciałabym przytyć więcej niż 10kg. Biorę to sobie za punkt honoru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_2293]

Napisane przez Ska

A ja dla odmiany zaliczyłam swoje pierwsze ciążowe rzyganie (wybaczcie za to niesmaczne słowa ale bez ogródek tak to wyglądało). Cały dzień było super, apetyt dopisywał i wszystko smakowało a kiedy wróciłam do domu, zaczęło się piekło mdłości i niestety.. część zginęło w toalecie



Ja też mam wspaniałych teściów, złego słowa powiedzieć nie mogę. I też na święta tylko sernik zrobiłam, który dziś zabieram do moich Rodziców na deser



Mi ginka zabroniła gorących kąpieli już na pierwszej wizycie. Ja preferuję prysznic choć niejednokrotnie bardzo ciepły się zdarza bo w ogóle jakiś zmarźluch ostatnio jestem

Czy to prawda że przy drugiej ciąży brzuch wcześniej jest widoczny? U mnie już jakby widać, a to dopiero 10+2. I czuję że jest twardy, może macica jakoś szybciej się powiększa

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Podobno tak, ja też już czuję lekki brzuszek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez Mikaa92

U mnie 13+1 i mam już brzuch taki ze go nie ukryje... Wczoraj teściowa mi powiedziała że mam twarz na dziewczynkę także nie wiem ale chyba to nie był komplement co do kąpieli to lubię ciepłe ale nie gorące chociaż troszkę sobie polezec w wannie super sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Twarz na dziewczynkę to się nazywa komplement ja pamiętam jak w poprzedniej ciąży teść mnie spytał ile przytyłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ani_qa]

Ja w pierwszej ciąży przytylam 14kg. Teraz też nie chciałabym 10 przekroczyć. Startowałam z 58,4. Póki co waga stoi w miejscu, mam 177cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Bow]

Napisane przez Ani_qa

Będzie dobrze, nie martw się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam taką nadzieję


Ja chyba wolę unikać ludzi niż słuchać takich pierdół Wczoraj kumpela mi powiedziała, że poprawiła mi się cera, coooooo? Mam tyle pryszczy na twarzy, że w wieku nastoletnim nie miałam, więc nie wiem gdzie ona tą poprawę ujrzała Na szczescie nie smakuje mi ani słodkie ani kwaśne, wiec z jedzenia nikt wróżyć narazie nie może, haha! A jak pojadę do domu to już płeć powinnam znać

Jeżeli mnie puszczą, bo położna na pytanie o latanie zapytała czy muszę lecieć? Mąż stwierdził, ze może nie ma sensu, żebym też leciała, ale on musi lecieć na prawie miesiąc i ja nie chcę bez niego zostać Do czasu jego wyjazdu powinnam być akurat po połówkowym i wtedy napewno będzie wiadomo czy to dla mnie bezpieczne...

[Likka9]

Jeśli ciąża nie jest zagrożona to nie ma przecież żadnych przeciwwskazań!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mikaa92]

Napisane przez Miss_Bow

Dzień dobry Witam się w 12+0.
Wczoraj przy śniadaniu objadłam się za wszystkie czasy, na obiad też, śmiałam się, że zawarłam pakt z fasolką, że pozwala mi na obżarstwo, nawet mięsne, haha!
Od jutra zaczynam odstawiać progesteron i już zaczynam się tym denerwować...

Ja w środę wzięłam dwie ostatnie tabletki i od wielkiego czwartku nie biorę, nic niepokojącego nie zauważyłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez agnieszka_2293

Podobno tak, ja też już czuję lekki brzuszek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Twarz na dziewczynkę to się nazywa komplement ja pamiętam jak w poprzedniej ciąży teść mnie spytał ile przytyłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teściowa w 8 miesiącu stwierdziła patrząc na mnie że ja to chyba słodyczy nie jem po czym wszystkim podała ciasto a ja siedziałam przy szklance wody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nurek1119]

Napisane przez Mikaa92

[/COLOR]Teściowa w 8 miesiącu stwierdziła patrząc na mnie że ja to chyba słodyczy nie jem po czym wszystkim podała ciasto a ja siedziałam przy szklance wody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio nie dała Ci ciasta ?! O masakra

Ja zaraz będę jadła bardzo zdrowy posiłek = domowe frytki




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mikaa92]

Napisane przez Nurek1119

Serio nie dała Ci ciasta ?! O masakra

Ja zaraz będę jadła bardzo zdrowy posiłek = domowe frytki




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A no nie dała, bo ona z blizniakami przytyła tylko 6kg a ja w pierwszej ciąży 17kg i wg niej za dużo ale później się wkur... i nie miałyśmy kontaktu przez jakiś rok.. Teraz wie jak ze mną rozmawiać żeby było dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

I święta świeta i po świętach...
Ja jadę z wieściami do rodziny na majówkę, ale jak czytam Wasze historie to trochę się boję

Dziewczyny, czy w Waszym otoczeniu jest tak że odkąd jesteście w ciąży słyszycie tylko jakieś smutne albo bolesne historie? Ja tylko słyszę że zaraz się kończy wolność (tak, bo człowiek z pracą i kredytem czuje się jak bohater Into the wild na codzień ), nie wyśpię się już nigdy , nie odpocznę (dogorywająca kobieta w I trymestrze natomiast jest jak młody bóg), poród to horror, dzieci to ogromne wydatki etc. Ja to wszystko rozumiem, ale ponieważ w tym wszystkim brakuje mi jakichkolwiek pozytywów to aż dziwie się że nasz gatunek nie wyginął

Tylko jedna koleżanka po moim szlochu związanym ze złym samopoczuciem przesłała mi filmik swojego nowonarodzonego, uśmiechniętego synka z przesłaniem żebym wytrzymała bo na końcu czeka mnie taka nagroda to... naprawdę mnie to podniosło na duchu!

[Ani_qa]

[1=53a79fa446cdfb8869bfead 901fb105f1bedb9e1_5f7ba57 211d4f;86735414]I święta świeta i po świętach...
Ja jadę z wieściami do rodziny na majówkę, ale jak czytam Wasze historie to trochę się boję

Dziewczyny, czy w Waszym otoczeniu jest tak że odkąd jesteście w ciąży słyszycie tylko jakieś smutne albo bolesne historie? Ja tylko słyszę że zaraz się kończy wolność (tak, bo człowiek z pracą i kredytem czuje się jak bohater Into the wild na codzień ), nie wyśpię się już nigdy , nie odpocznę (dogorywająca kobieta w I trymestrze natomiast jest jak młody bóg), poród to horror, dzieci to ogromne wydatki etc. Ja to wszystko rozumiem, ale ponieważ w tym wszystkim brakuje mi jakichkolwiek pozytywów to aż dziwie się że nasz gatunek nie wyginął

Tylko jedna koleżanka po moim szlochu związanym ze złym samopoczuciem przesłała mi filmik swojego nowonarodzonego, uśmiechniętego synka z przesłaniem żebym wytrzymała bo na końcu czeka mnie taka nagroda to... naprawdę mnie to podniosło na duchu![/QUOTE]Ja w ogóle nie słuchałam takich bzdur. Teraz wiem, że przy dwójce lekko nie będzie, ale wszystko jest do przeżycia. Najgorsze pierwsze tygodnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nurek1119]

[1=53a79fa446cdfb8869bfead 901fb105f1bedb9e1_5f7ba57 211d4f;86735414]I święta świeta i po świętach...
Ja jadę z wieściami do rodziny na majówkę, ale jak czytam Wasze historie to trochę się boję

Dziewczyny, czy w Waszym otoczeniu jest tak że odkąd jesteście w ciąży słyszycie tylko jakieś smutne albo bolesne historie? Ja tylko słyszę że zaraz się kończy wolność (tak, bo człowiek z pracą i kredytem czuje się jak bohater Into the wild na codzień ), nie wyśpię się już nigdy , nie odpocznę (dogorywająca kobieta w I trymestrze natomiast jest jak młody bóg), poród to horror, dzieci to ogromne wydatki etc. Ja to wszystko rozumiem, ale ponieważ w tym wszystkim brakuje mi jakichkolwiek pozytywów to aż dziwie się że nasz gatunek nie wyginął

Tylko jedna koleżanka po moim szlochu związanym ze złym samopoczuciem przesłała mi filmik swojego nowonarodzonego, uśmiechniętego synka z przesłaniem żebym wytrzymała bo na końcu czeka mnie taka nagroda to... naprawdę mnie to podniosło na duchu![/QUOTE]


U mnie poki co nie ma takich historii


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sarahxoxo]

[1=53a79fa446cdfb8869bfead 901fb105f1bedb9e1_5f7ba57 211d4f;86735414]I święta świeta i po świętach...
Ja jadę z wieściami do rodziny na majówkę, ale jak czytam Wasze historie to trochę się boję

Dziewczyny, czy w Waszym otoczeniu jest tak że odkąd jesteście w ciąży słyszycie tylko jakieś smutne albo bolesne historie? Ja tylko słyszę że zaraz się kończy wolność (tak, bo człowiek z pracą i kredytem czuje się jak bohater Into the wild na codzień ), nie wyśpię się już nigdy , nie odpocznę (dogorywająca kobieta w I trymestrze natomiast jest jak młody bóg), poród to horror, dzieci to ogromne wydatki etc. Ja to wszystko rozumiem, ale ponieważ w tym wszystkim brakuje mi jakichkolwiek pozytywów to aż dziwie się że nasz gatunek nie wyginął

Tylko jedna koleżanka po moim szlochu związanym ze złym samopoczuciem przesłała mi filmik swojego nowonarodzonego, uśmiechniętego synka z przesłaniem żebym wytrzymała bo na końcu czeka mnie taka nagroda to... naprawdę mnie to podniosło na duchu![/QUOTE]


Nie słuchaj tych bzdur! Mnie najbardziej drażniło zdanie "wyśpij się na zapas". Przecież każdy wie, że nie da się wyspać na zapas, więc po co to głupie zdanie?! Potem się okazało, że moje dziecko przesypia noce, więc tym bardziej nie rozumiem po co tak denerwować przyszłe młode matki. A poza tym wstawanie w nocy do tak słodkiego szkraba nie jest wcale udręką. Nawet jak musialam wstać to nie było to żadne wielkie poświęcenie.
Jest tak duzo różnych głupot, które są mówione kobietom w ciąży, że do dziś mnie to denerwuje. Albo te głupie zabobony. "Pięknie wyglądasz to będzie chłopczyk" no wrrr. To zdanie słyszałam całą ciążę i co? Mam dziewczynkę.
Postaraj się puszczać wszelkie uwagi mimo uszu. Nie będzie łatwo, ale zapewni Ci spokój psychiczny. Niektórzy ludzie lubią po prostu gadać żeby gadać nie mając nic sensownego do powiedzenia. Nic nie poradzisz na takie pustaki.

[Mikaa92]

[1=53a79fa446cdfb8869bfead 901fb105f1bedb9e1_5f7ba57 211d4f;86735414]I święta świeta i po świętach...
Ja jadę z wieściami do rodziny na majówkę, ale jak czytam Wasze historie to trochę się boję

Dziewczyny, czy w Waszym otoczeniu jest tak że odkąd jesteście w ciąży słyszycie tylko jakieś smutne albo bolesne historie? Ja tylko słyszę że zaraz się kończy wolność (tak, bo człowiek z pracą i kredytem czuje się jak bohater Into the wild na codzień ), nie wyśpię się już nigdy , nie odpocznę (dogorywająca kobieta w I trymestrze natomiast jest jak młody bóg), poród to horror, dzieci to ogromne wydatki etc. Ja to wszystko rozumiem, ale ponieważ w tym wszystkim brakuje mi jakichkolwiek pozytywów to aż dziwie się że nasz gatunek nie wyginął

Tylko jedna koleżanka po moim szlochu związanym ze złym samopoczuciem przesłała mi filmik swojego nowonarodzonego, uśmiechniętego synka z przesłaniem żebym wytrzymała bo na końcu czeka mnie taka nagroda to... naprawdę mnie to podniosło na duchu![/QUOTE]To tylko takie gadanie, jakby było tak źle to nie było by połowy populacji na świecie bo kazdy by się bał "obowiązku". Wiadomo nie jest kolorowo czasami są gorsze i lepsze chwilę ale warto, na prawdę warto i mówi Ci to osoba która nie miała nigdy pomocy przy dziecku oprócz męża gdzie pracowaliśmy obydwoje na 3zmiany w tym ja wróciłam do pracy jak młody miał 7 miesięcy. Także głowa do góry i nie przejmuj się głupim pierdoo....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarahxoxo]

Napisane przez Mikaa92

A no nie dała, bo ona z blizniakami przytyła tylko 6kg a ja w pierwszej ciąży 17kg i wg niej za dużo ale później się wkur... i nie miałyśmy kontaktu przez jakiś rok.. Teraz wie jak ze mną rozmawiać żeby było dobrze

Generalnie przytycie 6kg w ciąży nie jest normalne a tym bardziej z bliźniakami więc nie wiem czym się tu teściowa chwali. Chyba tylko swoją głupotą.

[Mikaa92]

Napisane przez Sarahxoxo

Generalnie przytycie 6kg w ciąży nie jest normalne a tym bardziej z bliźniakami więc nie wiem czym się tu teściowa chwali. Chyba tylko swoją głupotą.

Dla niej to powód do dumy, też nie rozumie tego. Znajoma urodziła w wielki czwartek i do dnia porodu przytyła 30kg!! I co? I nic cieszy się dzieckiem a do swojej formy dojdzie w odpowiednim czasie. Ja rozumie dbanie o siebie i dziecko, jedzenie zdrowe a nie żarcie za dwoje chociaż czasami i tak bywa jak przyjdzie ochota albo zachcianki. Ale jak ktoś mówi że nie może przytyć w ciąży tyle i tyle bo nie to dla mnie ta osoba ma coś z głową. Moja przyjaciółka takie pierdoły opowiadała że ona musi być szczupła i nie jadła a i tak była +18kg. Teraz po porodzie tylko na jogurtach o kaszy gryczanej bo musi być fit. Pokarm straciła bardzo szybko bo z czego miała go mieć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarahxoxo]

Napisane przez Mikaa92

Dla niej to powód do dumy, też nie rozumie tego. Znajoma urodziła w wielki czwartek i do dnia porodu przytyła 30kg!! I co? I nic cieszy się dzieckiem a do swojej formy dojdzie w odpowiednim czasie. Ja rozumie dbanie o siebie i dziecko, jedzenie zdrowe a nie żarcie za dwoje chociaż czasami i tak bywa jak przyjdzie ochota albo zachcianki. Ale jak ktoś mówi że nie może przytyć w ciąży tyle i tyle bo nie to dla mnie ta osoba ma coś z głową. Moja przyjaciółka takie pierdoły opowiadała że ona musi być szczupła i nie jadła a i tak była +18kg. Teraz po porodzie tylko na jogurtach o kaszy gryczanej bo musi być fit. Pokarm straciła bardzo szybko bo z czego miała go mieć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mnie denerwują komentarze typu "a Kasia przytyła tyle i tyle" albo "Zoska przytyła za dużo" albo "Janinka przytyła za mało" no żesz... Czemu te komentujące osoby nie wsadzą nosa w kubeł i nie przestaną się interesować cudzymi kilogramami?? Jak Zośka przytyła 30kg to albo zrzuci 30kg albo ma to w d.u.p.i.e i swój puszysty tylek jej się podoba. Nie rozumiem dlaczego inni się do tego wtracaja. Masakra. Mnie denerwowały te pytania od obcych ludzi ile przytyłam bo nikomu nic do tego ile przytyłam. Oczywiście co innego jak pyta siostra czy najlepsza przyjaciółka ale obcy ludzie bez ciąży jakoś nie pytaja nigdy jakie mam bmi, dlaczego nagle w ciąży albo po ciąży każdemu się wydaje że ma prawo wiedzieć?

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Acha co do wielkości brzucha to chyba prawda że w drugiej ciąży szybciej widać. Już mam brzuch jak w pierwszej ciąży w 6 miesiącu ale możliwe że to też dlatego że dopiero co w sierpniu rodziłam i od razu druga ciąża, więc chyba się jeszcze organizm do końca nie zregenerował mimo że tuż przed zajściem w drugą ciążę ważyłam 1kg mniej niż przed pierwszą.

[Mikaa92]

Napisane przez Sarahxoxo

Bardzo mnie denerwują komentarze typu "a Kasia przytyła tyle i tyle" albo "Zoska przytyła za dużo" albo "Janinka przytyła za mało" no żesz... Czemu te komentujące osoby nie wsadzą nosa w kubeł i nie przestaną się interesować cudzymi kilogramami?? Jak Zośka przytyła 30kg to albo zrzuci 30kg albo ma to w d.u.p.i.e i swój puszysty tylek jej się podoba. Nie rozumiem dlaczego inni się do tego wtracaja. Masakra. Mnie denerwowały te pytania od obcych ludzi ile przytyłam bo nikomu nic do tego ile przytyłam. Oczywiście co innego jak pyta siostra czy najlepsza przyjaciółka ale obcy ludzie bez ciąży jakoś nie pytaja nigdy jakie mam bmi, dlaczego nagle w ciąży albo po ciąży każdemu się wydaje że ma prawo wiedzieć?

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Acha co do wielkości brzucha to chyba prawda że w drugiej ciąży szybciej widać. Już mam brzuch jak w pierwszej ciąży w 6 miesiącu ale możliwe że to też dlatego że dopiero co w sierpniu rodziłam i od razu druga ciąża, więc chyba się jeszcze organizm do końca nie zregenerował mimo że tuż przed zajściem w drugą ciążę ważyłam 1kg mniej niż przed pierwszą.

Masz rację w tym co piszesz, zazwyczaj jest tak że kobieta nie ma wpływu większego na to ile jej przybędzie dla mnie ciąża to taki stan, że żeby skały srały to kobieta w tym czasie ma inne prawa. Nie wiem jak można powiedzieć że wygląda brzydko albo dużo przytyła albo że ma wielki brzuch. Zazwyczaj są to osoby którym ciąża i macierzyństwo łatwo przyszło i nie zdają sobie sprawy ze niektóre kobiety żeby mieć chociaż jedno dziecko muszą stawać na rzęsach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ani_qa]

Napisane przez Sarahxoxo

Nie słuchaj tych bzdur! Mnie najbardziej drażniło zdanie "wyśpij się na zapas". Przecież każdy wie, że nie da się wyspać na zapas, więc po co to głupie zdanie?! Potem się okazało, że moje dziecko przesypia noce, więc tym bardziej nie rozumiem po co tak denerwować przyszłe młode matki. A poza tym wstawanie w nocy do tak słodkiego szkraba nie jest wcale udręką. Nawet jak musialam wstać to nie było to żadne wielkie poświęcenie.
Jest tak duzo różnych głupot, które są mówione kobietom w ciąży, że do dziś mnie to denerwuje. Albo te głupie zabobony. "Pięknie wyglądasz to będzie chłopczyk" no wrrr. To zdanie słyszałam całą ciążę i co? Mam dziewczynkę.
Postaraj się puszczać wszelkie uwagi mimo uszu. Nie będzie łatwo, ale zapewni Ci spokój psychiczny. Niektórzy ludzie lubią po prostu gadać żeby gadać nie mając nic sensownego do powiedzenia. Nic nie poradzisz na takie pustaki.

Taaak mi jedna pani w sklepie powtarzała, że ładnie wyglądam to będę mieć chłopca, A wiem że mówiła to z czystej złośliwości bo zawsze chciała mieć coreczke, a ma dwóch synów. Do końca ciąży jej nie powiedziałam, że to będzie dziewczynka tylko przyszłam z Małą na zakupy kiedyś. Jej mina bezcenna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

To, co najgorzej wspominam z dotychczasowego macierzyństwa to kolki Młodej.
Miała przez prawie 4 miesiace. Wybijala godz 16 i się zaczynał i, A mi się płakać chciało, bo nic jej w 100% nie pomagało...
A najgorzej bo na początku miała rehabilitację wieczorem i zawsze martwilismy się żeby jej przeszło do godz 19...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Ej no ludzie trochę mają rację, po dziecku nic już nie jest takie samo. Prze☠☠☠ane jest chwilami 🤣 A dla związku to prawdziwa próba przetrwania. Nie raz człowiek ma ochotę wejść w magiczną kule i zniknąć na dwa dni 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarahxoxo]

To ja chyba mam wyjątkowe dziecko bo bobas tylko nas zjednoczył i żadnej próby przetrwania nie było

[owocowykoktajl]

Napisane przez Likka9

Ej no ludzie trochę mają rację, po dziecku nic już nie jest takie samo. Przeane jest chwilami 🤣 A dla związku to prawdziwa próba przetrwania. Nie raz człowiek ma ochotę wejść w magiczną kule i zniknąć na dwa dni 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostatnio ciągle słyszę, że sie skończy i dopiero teraz zobaczymy jak to jest mieć dzieci. No tak, teraz, bo to nasze 1.
Nie rozumiem straszenia. Skoro komuś było tak źle z dziećmi to po co robił kolejne? No sorry. Każdy jest kowalem swojego losu. I po co wyżywać i straszyć innych?

Co do wagi, wychodzę z założenia, że przyjdzie i pójdzie. Najważniejsze by Fasol był zdrowy. I nie spaść się jak świnia. Nie wyobrażam sobie jeść 2x co dotychczas. Poza tym, w dzisiejszych czasach, mamy dostęp do siłowni, fitnessów, aquarobicu, rolek, hulajnog etc. Dla chcącego nic trudnego. A ciąża to nie wymówka, żeby jeść dużo a potem narzekać (pałaszując kolejnego hotdoga), że jest się grubym bo zostało po ciąży i nic z tym się nie poradzi.
Dla siebie spojrzałam tylko ile powinnam przytyć i uważam, że widełki 12-18kg są spore i nie zawsze trzeba dążyć do tych większych


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Widzisz a wśród moich znajomych po dziecku przyszły prawdziwe kryzysy, brak zrozumienia jednej i drugiej strony, niespełnione oczekiwania, zmęczenie (czyje większe?), brak pomocy z zewnątrz, odmienne zdanie w różnych tematach. Nie wszystko da się przegadać i zaplanowac przed. Dwa małżeństwa wśród naszych znajomych zakończyły się rozwodem zanim dzieci skończyły 2 lata. A jedna znajoma oaza spokoju zarówno ona jak i mąż,przed rokiem wylądowała na lekach bo nie mogli sobie poradzić z tym wszystkim (a dziecko wyjątkowy egzemplarz, wyjące całe noce, przebadane na co się da, w końcu i ona wpadła w lęki z strachu przed nocami).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Bow]

Likka, może i dużo w tym prawdy, ale po co ludzie tak ciężarnym dowalają

Żebym jak najdłużej nie musiała tego słuchać, moje hormony tak buzują, że jestem gotowa chamsko odpowiedzieć. Ostatnio prawie nakrzyczałam na mamę, bo co nie powiem to ona tylko że mam z tym uważać, i z tamtym uważać, i nie ryzykować. Taaaak, położę się na łożku na 9 miesięcy i będę czekać na poród! Chcę się cieszyć ciążą, a wpadać w paranoję, że wszystko niebezpieczne... Jak jeszcze obcy ludzie by mi prawić jakieś kazania zaczęli to by mnie coś trafiło. A dyskusje o kg w ciąży najbardziej mnie rozwalają, co to kogo obchodzi? Możesz komuś powiedzieć z własnej woli, ale takie pytania od obcych. Wiecie, ja po tylu latach za granicą nienawidzę pytania „Skąd pochodzisz?”, wywołuje u mnie skok ciśnienia od razu i przestałam na nie odpowiadać, no chyba, że wdam się z kimś sympatycznym w dłuższą konwersację. Nie, nie mam kompleksów na punkcie mojego pochodzenia, po prostu nie cierpię tego pytania. Bo co kasjera w sklepie czy mojego klienta obchodzi skąd jestem skoro pewnie go już w życiu na oczy nie ujrzę? A jak mam zły humor to odpowiadam prosto z mostu, że to nie jego interes. Myślę, że pytanie „Ile przytyłaś?” będzie u mnie powodować podobną reakcję

[Likka9]

Ja teraz pewnie będę słyszeć jaka to córka będzie zazdrosna o młodsze i dobre rady na to

Chociaż mamy raczej spoko otoczenie. Raczej każdy zapomina o mojej ciąży,a nie zwraca na nią uwagę. A moi rodzice to w ogóle z tych co jakimś ciotkom itp to powiedzą dopiero jak się urodzi i nie wnikają w temat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ska]

Napisane przez Ani_qa

Ja w ogóle nie słuchałam takich bzdur. Teraz wiem, że przy dwójce lekko nie będzie, ale wszystko jest do przeżycia. Najgorsze pierwsze tygodnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to, to, ja znając trudy pierwszych miesięcy też wiem że czeka nas ciężki czas ale liczę że tym razem będziemy mieć z TŻ więcej cierpliwości I w wielu kwestiach podejście będzie bardziej na luzie.
Oby Bobas był zdrowy, ze wszystkim innym jakoś sobie poradzimy

[1=53a79fa446cdfb8869bfead 901fb105f1bedb9e1_5f7ba57 211d4f;86735414]I święta świeta i po świętach...
Ja jadę z wieściami do rodziny na majówkę, ale jak czytam Wasze historie to trochę się boję

Dziewczyny, czy w Waszym otoczeniu jest tak że odkąd jesteście w ciąży słyszycie tylko jakieś smutne albo bolesne historie? Ja tylko słyszę że zaraz się kończy wolność (tak, bo człowiek z pracą i kredytem czuje się jak bohater Into the wild na codzień ), nie wyśpię się już nigdy , nie odpocznę (dogorywająca kobieta w I trymestrze natomiast jest jak młody bóg), poród to horror, dzieci to ogromne wydatki etc. Ja to wszystko rozumiem, ale ponieważ w tym wszystkim brakuje mi jakichkolwiek pozytywów to aż dziwie się że nasz gatunek nie wyginął

Tylko jedna koleżanka po moim szlochu związanym ze złym samopoczuciem przesłała mi filmik swojego nowonarodzonego, uśmiechniętego synka z przesłaniem żebym wytrzymała bo na końcu czeka mnie taka nagroda to... naprawdę mnie to podniosło na duchu![/QUOTE]

Mnie osobiście nikt nie pouczał ani nie straszył, przeciwnie rodzina nastrajała przesadnie pozytywnie a okazało się że rzeczywistość pierwszych miesięcy naprawdę bywa trudna.
Ale wiadomo - u każdego jest inaczej Też nieśmiało liczę że drugie dziecko okaże się ciut bardziej wyrozumiałe jak Synek był w okresie niemowlęcym.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[kasia2439]

U nas Święta ktecily się wokół córeczki, która od Wielkiego Piątku miała gorączkę i biegunkę. Biedną tak obszczypalo pupę że płakać mi się chciało. Wydaje mi się, że złapała wirusa, bo ma komplet zębów do piątek. Obylo się bez wiizyty na ostrym - dzisiaj sie uspokoiło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ska]

Napisane przez Likka9

Ej no ludzie trochę mają rację, po dziecku nic już nie jest takie samo. Przeane jest chwilami A dla związku to prawdziwa próba przetrwania. Nie raz człowiek ma ochotę wejść w magiczną kule i zniknąć na dwa dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym sprawdzianem dla par to zgadzam się w 100%. Uważam że jeśli ludzi mają problem się dogadać bez dzieci a je planują to chyba nie warto ryzykować z dalszą znajomością Może przesadzam ale naprawdę uważam że dziecko (o ile nie jest aniołem) to jednak stawia ludzi czasem na skraj.. i wtedy różnie bywa

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

Ja tam nadal nie rozumiem tego straszenia. Skoro jest aż TAK tragicznie jak niektórzy mówią to dlaczego ludzie mają więcej jak jedno dziecko? Ja sobie zdaję sprawę że będzie trudno, ale z ust niektórych życzliwych maluje się obraz że dzieci to tylko nieunikniony koniec wszystkiego dobrego i początek najgorszego.

Co do wagi - ja jestem duża więc myślę że dzięki temu mało kto mnie zapyta o wagę

[Ani_qa]

Napisane przez kasia2439

U nas Święta ktecily się wokół córeczki, która od Wielkiego Piątku miała gorączkę i biegunkę. Biedną tak obszczypalo pupę że płakać mi się chciało. Wydaje mi się, że złapała wirusa, bo ma komplet zębów do piątek. Obylo się bez wiizyty na ostrym - dzisiaj sie uspokoiło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedna Zdrówka dla niej!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz