Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[Patti_1]

No to już mi lepiej. Chociaż w tych ostatnich tygodniach rośnie najwięcej..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W lidlu są ubrania ciążowe i dla niemowlaków. Jakby któraś jeszcze potrzebowała.

[mala_biegaczka]

Napisane przez Patti_1

No to już mi lepiej. Chociaż w tych ostatnich tygodniach rośnie najwięcej..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to normalne. Teraz to juz ida typowo na mase, nabieraja tkanki tluszczowej Owszem uklady caly czas dojrzewaja ale to juz nie to co w 2. trymestrze.

[antonina_bielska]

Ja się zastanawiałam nad koszem, ale w końcu nie zamawiałam - teraz okazuje się, że w wyprawce od miasta dostaniemy tyle, że są ponoć notorycznie opóźnienia z wydawaniem ich mamom, oby Bianka do czasu przyjazdu kuriera nie była już za duża na kosz

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Patti_1]

Podejrzewam, że pół roku to max jak dziecko w nim poleży, ale mi by się przydał, bo jak się przeprowadzimy to sypialnia na górze, a wolałabym położyć w koszu niż na kanapie w salonie. Tym bardziej, że mamy psa.
Zazdraszczam, fajne są te prezenty od miasta a kosz nie taki tani..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Zawsze możesz pojechać po emocjach i powiedziec, ze jestes zmeczona i nie dasz rady
Zrob, jak uwazasz, ale jak widzisz oni nie maja skrupułów trzymać Cię dłużej więc Ty nie miej skrupułów odmawiać jakiejś fizycznej pracy, która narażać może Ciebie i dziecko na niebezpieczenstwo. Stawiaj teraz siebie na pierwszym miejscu.

No wlasnie tak mu to tlumaczylam, ze pewne rzeczy jest ciezko mi robic a nie chce byc nie fair.
Krzywdy sobie ani dziecku bym nie zrobila, bo nawet gdybym chciala cos dzwignac albo jakas ciezsza prace robic, to nikt by mi tam na to nie pozwolil. Pozostaje jedynie kwestia mojego samopoczucia spowodowanego tym, ze nie moge zrobic wszystkiego.
Zobacze, co powie HR.

Moj bobas jest wagowo w normie, problem w tym, ze ja tyje szybciej niz wczesniej a dopada mnie ogromna ochota na niezdrowe jedzenie. Oczywiscie czesto zastepuje slodycze np suszonymi owocami, ale to nie to samo i musze zjesc srednio co 2 dni zelki czy pol czekolady. Ostatnio w 2 dni zjadlam duza paczke chipsow.

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

No wlasnie tak mu to tlumaczylam, ze pewne rzeczy jest ciezko mi robic a nie chce byc nie fair.
Krzywdy sobie ani dziecku bym nie zrobila, bo nawet gdybym chciala cos dzwignac albo jakas ciezsza prace robic, to nikt by mi tam na to nie pozwolil. Pozostaje jedynie kwestia mojego samopoczucia spowodowanego tym, ze nie moge zrobic wszystkiego.
Zobacze, co powie HR.

Moj bobas jest wagowo w normie, problem w tym, ze ja tyje szybciej niz wczesniej a dopada mnie ogromna ochota na niezdrowe jedzenie. Oczywiscie czesto zastepuje slodycze np suszonymi owocami, ale to nie to samo i musze zjesc srednio co 2 dni zelki czy pol czekolady. Ostatnio w 2 dni zjadlam duza paczke chipsow.

Ja sie wyzbyłam wszelkich skrupułów wobec pracodawców, bo jak przyjdzie co do czego, to każdy patrzy siebie. Nie zaniedbuję swoich obowiązków, żeby nikt mi niczego nie mógł zarzucić, ale się nie wychylam i skupiam raczej na sobie. Nie warto się zbytnio przejmować.
Aczkolwiek u mnie jest czynnik taki, ze ja wiem, że tu nie wracam - może co innego by było, gdybym wracała do tej pracy. Aczkolwiek i tak wszyscy sa zadowoleni ze mnie, nie powiem.

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja sie wyzbyłam wszelkich skrupułów wobec pracodawców, bo jak przyjdzie co do czego, to każdy patrzy siebie. Nie zaniedbuję swoich obowiązków, żeby nikt mi niczego nie mógł zarzucić, ale się nie wychylam i skupiam raczej na sobie. Nie warto się zbytnio przejmować.
Aczkolwiek u mnie jest czynnik taki, ze ja wiem, że tu nie wracam - może co innego by było, gdybym wracała do tej pracy. Aczkolwiek i tak wszyscy sa zadowoleni ze mnie, nie powiem.

Ja raczej wroce, bo ciezko znalezc u nas prace w godzinach tzw szkolnych a tam mi pasuje, bo ide do pracy jak maz ma przerwe u siebie, wiec malym by sie opiekowal i corke ze szkoly odbiera. Nie moge pracowac np na wieczory, bo opiekunka mi sie nie kalkuluje a druga sprawa, ze moja corka, to dziecko z problemami i potrzebuje pomocy oraz dyscypliny a nie nadzoru osoby, ktora wcisnie jej w reke tablet, wlaczy TV albo bedzie sie na nia drzec, bo jest "niegrzeczna".
Moze mi sie uda isc na jakis kurs jak bede na macierzynskim, to bede miala wieksze pole manewru. Tylko, ze to tez jest od pracy meza zalezne, bo on ma stale dni wolne. Jednak to on caly etat robi, wiec ja musze sie dopasowac.
Teraz nie bede sobie tym glowy zawracac. Od wrzesnia startuja kursy, wiec moze akurat.

[Icannotfly]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja sie wyzbyłam wszelkich skrupułów wobec pracodawców, bo jak przyjdzie co do czego, to każdy patrzy siebie. Nie zaniedbuję swoich obowiązków, żeby nikt mi niczego nie mógł zarzucić, ale się nie wychylam i skupiam raczej na sobie. Nie warto się zbytnio przejmować.

Aczkolwiek u mnie jest czynnik taki, ze ja wiem, że tu nie wracam - może co innego by było, gdybym wracała do tej pracy. Aczkolwiek i tak wszyscy sa zadowoleni ze mnie, nie powiem.

U mnie podobne podejście... Ale ja też nie wracam do byłej pracy. Nie wiem czy nie będę szukać czegoś tylko na pół etatu przynajmniej na początek.

[Patti_1]

Ja bardzo chcę wrócić po macierzyńskim ale nie wiem co wtedy z maluchem. Nie bardzo będę miała go z kim zostawić a do żłobka za daleko.. zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Heh, ja do pracy wybieram sie za jakjes 3,5 roku

u nas cięzki czas, ja juz jestem wrakiem. Mam nadzieję że noc będzie lżejsza i dzien jutrzejszy też.

Dziś wszedł kafelakrz i kafelkuje kotłownie, potem leci dalej! ajajjjaj

[Patti_1]

Napisane przez marttb

Heh, ja do pracy wybieram sie za jakjes 3,5 roku

u nas cięzki czas, ja juz jestem wrakiem. Mam nadzieję że noc będzie lżejsza i dzien jutrzejszy też.

Dziś wszedł kafelakrz i kafelkuje kotłownie, potem leci dalej! ajajjjaj

Fajnie jak widać postępy nie
Ja jestem na etapie wybierania farb, i nic mi nie pasuje :sciana:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Napisane przez Icannotfly

Hej, ja po wizycie. Mała aktywna. Obróciła się głową w dół.

Ma 2008 g. Tylko nóżki o 2 tyg. za krótkie, ale lekarz uspokajał, że pewnie będzie niska po mnie i tatusiu. Ale jakoś o tym myślę teraz...


No i kupiliśmy bujaczek tinylove

U mnie też nóżki trochę do tylu, ale też jestem niziołkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez Patti_1

Fajnie jak widać postępy nie
Ja jestem na etapie wybierania farb, i nic mi nie pasuje :sciana:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas nie ma tego problemu bo wszędzie będzie na biało
Kiedy sie wprowadzacie?
Doczekac sie nie moge jak skoncza kafelkowac kotlownie i garaz i rusza w salon i przedpokój

[Patti_1]

Napisane przez marttb

U nas nie ma tego problemu bo wszędzie będzie na biało
Kiedy sie wprowadzacie?
Doczekac sie nie moge jak skoncza kafelkowac kotlownie i garaz i rusza w salon i przedpokój

Też myślę, że zostawie póki co na biało, tylko salon pomalujemy na jaśniutki szary

Myślę, że w ciągu miesiąca się wyrobimy. Podłogi położą w jeden dzień no i na drzwi czekamy.
Przeraża mnie te sprzątanie po wszystkim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marynia991]

Dziewczyny dopiero Was nadrobilam od ponad tygodnia. Ciągle się coś dzieje u mnie i nie mam czasu na nic. Torba do spakowana już mi się śni po nocach ale szkoda mi na to czasu bo wolę poświęcać ten czas córce bo wiem za nie długo będzie jej tego brakować. Jeszcze meble skręcaliśmy w tym tyg bo potrzebowałam komode dla młodego i w końcu zaczęłam w niej układać jego rzeczy.

We wtorek byłam na wizycie w 33+5 młody miał plus minus 2600. Lekarz powiedział tak: noo dzieciątko kolos. Sprawdzał mi jeszcze raz wyniki glukozy czy czegoś nie przeoczył. A od 19 tyg nie mam potwierdzonej płci bo się ukrywa cały czas. Chciałam się umówić do innego lekarza na usg 3d to powiedział że już raczej nie będzie widać bo jest za duży i co ja mam teraz zrobić? Wszystko szykowne pod chłopaka ale już kij z tą wyprawką, ja się boję rozczarowania i że w depresję mogę wpaść.

Gratulacje udanych wizyt dziewczyny, już nawet nie jestem wstanie pamiętać kto miał bo bo nadrabiałam kilka ładnych stron.

Marttb Ojj to jak już płytki będą to już będzie mega postęp widać, pamiętam jak się cieszyłam jak nam robili😊

[kevschaa]

Marynia torba to chwila moment ja na razie mam półkę gdzie wszystko do spakowania odkładam.

Teraz akurat jestem w szpitalu, ale jak mnie wypuszczą to odloze na półkę resztę rzeczy i będę gotowa.



Niezła sala mi się trafiła, jednoosobowa, duża i ładnie zrobiona. Aż się pochwalę

Mam nadzieję że dzisiaj zrobią mi usg, a jutro puszczą do domu

[mala_biegaczka]

Hej Dziewczynki

Kevschaa oby Cie jutro wypuscili
Marynia faktycznie spory dzieciaczek - byle to tylko nie wynik ckrzycyc, a taka natura
Moja kolezanka z pracy bedzie miala teraz powtarzane chyba obciazenie glukoza - 36tc - bez sensu moim zdaniem a i tak chca ja indukowac za 2 tygodnie, bo wlasnie dziecko duze.
To jest wlasnie to dwupunktowe badanie zas.rane :/
marttb odpoczywaj
martynka89 rozumiem tez powrót po macierzynksim do obecnego miejsca pracy ma sens o tyle, ze prawnie masz prawo chyba do flexible hours - na pewno mozesz o to podanie zlozyc. Ja, gdybym nie wyjezdzlaa z UK i wracala tu, to wrocilabym zapewne na jakies 4-5h dziennie max. Jak mlody mial 15 miesiecy i poszedl do zlobka, a ja do nowej pracy, to to byla katorga, bo mialam pelny etat + 1,5h dojazdow. Caly dzien dziecka nie widzialam. Zmienilam te prace po 3,5 miesiaca na obecna, ktora owszem jest blisko - 10 minut samochodem, ale tu mam 8,5h dziennie znowu - w tej poprzedniej mialam 8h - przerwa byla wliczona. Wiec w sumie i tak wychodze o 7-7:15 i odbieram malego ok 16:20-16:30 jak maz ma popoludniowki. W poprzedniej wychodzilam o 6:50 i odbieralam go max 17 wiec niewielka roznica :P
Tyle tylko, ze jak chorowal, to moment i bylam w domu.
Ogolnie opieka tutaj takiego malucha to jest ciezki temat - na pewno drogi. Nasi znajomi jak slyszeli, ze ja ide do pracy a maly idzie do zlobka, to otwierali buzie ze zdziwienia, jak nas na to stac :P Raz w przychodni poznalam taką Polkę z dwojka dzieci - Rajankiem i Dżesiką - serio, nie robie sobie jaj Potem spotkaliśmy ich kilka razy na placu zabaw i powiedziala mi raz, ze tu gdzies niedaleko sa jakies darmowe grupy dla dzieci jakbym chciala z mlodym isc - powiedizalam, ze fajnie, ale nie potrzebujemy bo maly do zlobka chodzi i tez oczywiscie - wzrok miala jakis taki przepelniony pogardą, jakbym sie tym chwaliła co najmniej i autentycznie od tamtej pory totalny ignor i przestala do nas juz zagadywac. Co w tym zlego, ze mam dzieciaka w zlobku?
Drazni mnie to, no stac i juz. Ja tez jestem typem osoby, ktora musi odpoczac od rodziny i to wyjscie do pracy to dla mnie cos waznego, bo inaczej bym oszalala. Nie jestem typem Matki Polki oddanej domowi.

[marttb]

mala biegaczka - ja jestem takim typem kurcze, nigdy bym o sobie tak nie pomyślała kiedyś.

U nas lepiej na szczęscie. Maz jutro wraca a ja mam dzis jak zwykle masę roboty.
Najwiekszy bezsens swiata, brud. Jak to możliwe że co tydzień trzeba to wszystko sprzątać. Jak żyć?

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

kevscha - dobrze ze Ci sie podoba mam nadziehe ze nastepny pobyt to juz bedzie na porodówce. Daj znać co wyjdzie w badaniach

marynia - o kurcze, pokaźna waga! Moja cora z 2980g sie urodzila. co do plci, m nadzieje ze wyprawke masz unisex

[ewela2612]

My też niedawno się wprowadziliśmy, ale wiadomo jak jest...cały czas coś ja się zaparłam, że się przenoszę (nie mieliśmy jeszcze schodów ani kuchni) ale wiedziałam, że to kwestia tygodnia, dwóch, więc powiedziałam mężowi, że ja się przenoszę bo mam bliżej do pracy no i tak wszyscy szybciutko się przenieśliśmy obecnie robimy z ogrodzeniem i jeszcze bruki przed nami. Dzisiaj kończą taras -uparłam się żeby na Komunię był gotowy
Kevschaa- szybkiego powrotu, sala super

Marynia- mój też z tych większych. ja idę we wtorek to zobaczymy jak się sprawy mają
marttb, Patti_1- tylko nie szalejcie za bardzo przy sprzątaniu, bo wiadomo, trzeba się oszczędzać

[mala_biegaczka]

marttb a widzisz ja to takim typom kobiet zazdroszcze, chcialabym byc takim typem chyba, bo mam wrazenie, ze probujac pogodzic prace z domem zawsze ktos traci i mam poczucie porazki gdzies jednak. Ale nie odpuszcze pracy. No i odkad wrocilam do pracy to z mlodym mam leposzy kontakt A i on w zlobku sie fajnie rozwinal, ma tam zjaecia, ktorych ja bym mu na pewno nie zapewnila - tak sie probuje usprawiedliwiac

[martynka89]

mala_biegaczka ja juz dawno zauwazylam, ze tu na Polakow zyjacych z tygodnia na tydzien i bezrobotnych lokalnych, trzeba uwazac, bo Cie zjedza, jak masz wiecej. Dlatego ja zawsze mowie, ze tez z tygodnia na tydzien zyje i ludziom jakos latwiej to zaakceptowac.
Do pracy wychodze bardziej dla zdrowia psychicznego. Oczywiscie fajnie, bo zawsze chociaz na czynsz zarobie, ale nie musialabym pracowac.
Najbardziej mnie denerwuje to kombinatorstwo, zdrowa kobieta w domu, facet do pracy na mniej niz 30 godzin, bo zasilki. Jak sie nie ma working tax, to przeciez jest sie malo zaradnym. Do tego "samotne" mamusie, ktorych partnerzy dla odmiany robia na caly etat, bo sie z tego nie rozliczaja wspolnie. Mieszkaja za darmo, panstwo kase da i jeszcze pierwszenstwo w panstwowych przedszkolach.
Dlatego wole sie nie odzywac. Do pracy ciezko isc, ale komus zagladac w finanse i sie glupio dopytywac skad masz na to czy tamto, juz ciezko nie jest.

[Patti_1]

Marynia, jak taki duży to na pewno chłopak a jeśli nie to co za różnica, ważne, żeby zdrowe było! Nie rozczarujesz się, jak zabaczysz to od razu się zakochasz, bez względu na płeć

Ja poczyniłam postępy i wyprałam torbe

kevschaa, fajnie być samej, u mnie sale trzy osobowe trzymam kciuki, żebyś jutro wyszła

Mała, ja to samo. Praca to taka odskocznia od domowych obowiązków. Zresztą, zależy jaką ma się pracę, ja swoją lubię, choć jest bardzo odpowiedzialna i stesująca. Ale nie potrafię wysiedzieć na tyłku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

mala_biegaczka ja juz dawno zauwazylam, ze tu na Polakow zyjacych z tygodnia na tydzien i bezrobotnych lokalnych, trzeba uwazac, bo Cie zjedza, jak masz wiecej. Dlatego ja zawsze mowie, ze tez z tygodnia na tydzien zyje i ludziom jakos latwiej to zaakceptowac.
Do pracy wychodze bardziej dla zdrowia psychicznego. Oczywiscie fajnie, bo zawsze chociaz na czynsz zarobie, ale nie musialabym pracowac.
Najbardziej mnie denerwuje to kombinatorstwo, zdrowa kobieta w domu, facet do pracy na mniej niz 30 godzin, bo zasilki. Jak sie nie ma working tax, to przeciez jest sie malo zaradnym. Do tego "samotne" mamusie, ktorych partnerzy dla odmiany robia na caly etat, bo sie z tego nie rozliczaja wspolnie. Mieszkaja za darmo, panstwo kase da i jeszcze pierwszenstwo w panstwowych przedszkolach.
Dlatego wole sie nie odzywac. Do pracy ciezko isc, ale komus zagladac w finanse i sie glupio dopytywac skad masz na to czy tamto, juz ciezko nie jest.

Widzisz - ja nawet nie wiem, ze az tak ludzie kombinuja, bo mnie to nie interesuje patrze swojego nosa - jedynie wiem o tym kombinowaniu jak sie nie ma slubu. Mieszkalismy z takimi mlodymi tu na poczatku 2 miesiace i sie nasluchalam.
Ale to byla patologia... dziewczyna 19 lat, facet 24 chyba, dziecko 4-letnie mieli juz wtedy i ta mala w weekendy zostawiana sama! Oni jezdzili po imprezach, klubach, a ona wstawala w nocy i na schodach plakala, bo albo chclaa do mamy albo siku, cokolwiek. Wstawalam do niej i ja uspokajalam i do lozka kladlam. Dzisiaj bym to zglosila jak nic, mam inne podejscie sama bedąc matką. To jest okropne, ze dziecko ma taka parszywa matke a i tak ja bedzie kochalo bezwarunkowo. I tez takie zgloszenie to moze byc ze wzgledu na dziecko krzywdzace.. masakra ogolnie.

Napisane przez Patti_1

Marynia, jak taki duży to na pewno chłopak a jeśli nie to co za różnica, ważne, żeby zdrowe było! Nie rozczarujesz się, jak zabaczysz to od razu się zakochasz, bez względu na płeć

Ja poczyniłam postępy i wyprałam torbe

kevschaa, fajnie być samej, u mnie sale trzy osobowe trzymam kciuki, żebyś jutro wyszła

Mała, ja to samo. Praca to taka odskocznia od domowych obowiązków. Zresztą, zależy jaką ma się pracę, ja swoją lubię, choć jest bardzo odpowiedzialna i stesująca. Ale nie potrafię wysiedzieć na tyłku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym, ze chlopak duzy to nie wiem - ja bylam calkiem duza dziewczynka Wieksza bylam, niz moj brat ;p

A co robisz zawodowo ?

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Widzisz - ja nawet nie wiem, ze az tak ludzie kombinuja, bo mnie to nie interesuje patrze swojego nosa - jedynie wiem o tym kombinowaniu jak sie nie ma slubu. Mieszkalismy z takimi mlodymi tu na poczatku 2 miesiace i sie nasluchalam.
Ale to byla patologia... dziewczyna 19 lat, facet 24 chyba, dziecko 4-letnie mieli juz wtedy i ta mala w weekendy zostawiana sama! Oni jezdzili po imprezach, klubach, a ona wstawala w nocy i na schodach plakala, bo albo chclaa do mamy albo siku, cokolwiek. Wstawalam do niej i ja uspokajalam i do lozka kladlam. Dzisiaj bym to zglosila jak nic, mam inne podejscie sama bedąc matką. To jest okropne, ze dziecko ma taka parszywa matke a i tak ja bedzie kochalo bezwarunkowo. I tez takie zgloszenie to moze byc ze wzgledu na dziecko krzywdzace.. masakra ogolnie.



Z tym, ze chlopak duzy to nie wiem - ja bylam calkiem duza dziewczynka Wieksza bylam, niz moj brat ;p

A co robisz zawodowo ?

Ja wiem, co sie dzieje, bo ludzie otwarcie o tym mowia, niestety nie tylko do nas, do lokalnych tez.


Przyszedl sterylizator, az sie boje co tam w srodku zastane

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

Ja wiem, co sie dzieje, bo ludzie otwarcie o tym mowia, niestety nie tylko do nas, do lokalnych tez.


Przyszedl sterylizator, az sie boje co tam w srodku zastane

Zadziwia mnie to, ze Polacy tutaj się tym chwalą, jakby to było jakieś super osiągnięcie zyciowe, bo sie pastwo naciąga
Ja tam się czy tu czy w Pl wolałabym pochwalić tym, że fajnie mi idzie kariera i nie musze nikogo o pomoc prosić ;p

Uzywany kupiłaś? Elektryczny?

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Zadziwia mnie to, ze Polacy tutaj się tym chwalą, jakby to było jakieś super osiągnięcie zyciowe, bo sie pastwo naciąga
Ja tam się czy tu czy w Pl wolałabym pochwalić tym, że fajnie mi idzie kariera i nie musze nikogo o pomoc prosić ;p

Uzywany kupiłaś? Elektryczny?

Bliska mi osoba pracowala z Polka w gastronomii. Kobieta ma kilkoro dzieci i jak obsluguje klijentow, to narzeka do nich, ze jej sie nie chce pracowac bo przy dzieciach ma dosyc roboty i podaje ludziom kwoty zasilkow, ktore bierze oraz mowi, ile panstwo jej doklada do opiekunki dla dzieci. Ja bylam w ciezkim szoku jak to uslyszalam i przestalo mnie dziwic, ze mamy taka a nie inna opinie.


Kupilam uzywany, elektryczny. Wylicytowalam za 4.40 juz z przesylka, wiec nie oczekiwalam cudow. Wymaga mycia i odkamieniania, ale z tym dam sobie rade. Nie oczekiwalam, ze sprzedawcy za 1.50 bedzie sie chcialo to myc czy odkamieniac a widac, ze stal jakis czas nieuzywany, gdzies na szafce kuchennej.

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

Bliska mi osoba pracowala z Polka w gastronomii. Kobieta ma kilkoro dzieci i jak obsluguje klijentow, to narzeka do nich, ze jej sie nie chce pracowac bo przy dzieciach ma dosyc roboty i podaje ludziom kwoty zasilkow, ktore bierze oraz mowi, ile panstwo jej doklada do opiekunki dla dzieci. Ja bylam w ciezkim szoku jak to uslyszalam i przestalo mnie dziwic, ze mamy taka a nie inna opinie.


Kupilam uzywany, elektryczny. Wylicytowalam za 4.40 juz z przesylka, wiec nie oczekiwalam cudow. Wymaga mycia i odkamieniania, ale z tym dam sobie rade. Nie oczekiwalam, ze sprzedawcy za 1.50 bedzie sie chcialo to myc czy odkamieniac a widac, ze stal jakis czas nieuzywany, gdzies na szafce kuchennej.

E to wystarczy pewnie woda z octem zalac albo woda po ziemniakach, jak ise ugotuje i odejdzie wszystko fajnie No i jak to sterylizator, zapusicc potem ze 2 razy pusty i sie odkazi sam

Uzywalas tu kiedys tych plynow do mycia butelek? Uwazam to za przesade juz. Znajoma mi to ostatnio podrzucila to (bo nie uzywala ) i pelno smoczkow bo to tez kolejna irytujaca rzecz, ze kupuje butelke juz duza, wiadomo, ze dla starszego dziecka, a moczek z przeplywem na 1. I trzeba osobno smoczki. Ale no biznes
Zastanawiam sie jeszcze nad skladami do kosza, bo mam ten z TT sangenic. Na poczatek do jednorazowek pewnie wklady sie przydadza, zeby w lazience nie smierdzialo..hmmm..nie wiem no.

[Kasia32j]

Czy tylko moje dziecko jest takie ruchliwe....ona chyba wogole nie śpi....cały czas kopie i się wierci...💖💖

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

E to wystarczy pewnie woda z octem zalac albo woda po ziemniakach, jak ise ugotuje i odejdzie wszystko fajnie No i jak to sterylizator, zapusicc potem ze 2 razy pusty i sie odkazi sam

Uzywalas tu kiedys tych plynow do mycia butelek? Uwazam to za przesade juz. Znajoma mi to ostatnio podrzucila to (bo nie uzywala ) i pelno smoczkow bo to tez kolejna irytujaca rzecz, ze kupuje butelke juz duza, wiadomo, ze dla starszego dziecka, a moczek z przeplywem na 1. I trzeba osobno smoczki. Ale no biznes
Zastanawiam sie jeszcze nad skladami do kosza, bo mam ten z TT sangenic. Na poczatek do jednorazowek pewnie wklady sie przydadza, zeby w lazience nie smierdzialo..hmmm..nie wiem no.

Zaleje octem wieczorem i zostawie do rana, bo tam sporo tego kamienia a jutro go wymyje i wysterylizuje.

Tych plynow nigdy nie uzywalam, tabletek tez nie. To chyba sluzy do sterylizacji "na zimno".

Ze smoczkami ten sam problem mialam bo zarowno dla corki jak i teraz, nie kupowalam malych butelek. Uwazam, ze sa niepraktyczne i niepotrzebnie laduja szybko na wysypisku.
Teraz mialam kupic szklane z NUK-a ale zestawy byly po 6 butli a mi tyle nie potrzeba, pojedynczo znow sporo drozej i odkrylam, ze w PL Canpol szklane sprzedaje, wiec zamowilam z DOZ. Przy okazji zamowilam smoczki o slabym przeplywie, bo jak napisalas, daja smoczki dla starszych dzieci. W sumie zaluje, ze wiecej nie zamowilam tych smoczkow, ale moze te standardowe, co tu maja w marketach, beda pasowac.

Kosza do pieluch nie kupuje, bo mam zamiar szybko przejsc na wielo, wiec bede uzywac woreczkow tych zapachowych do pieluch jednorazowych.

[Patti_1]

Mała, no w sumie racja, ja też urodziłam się duża, bo 3800
Pracuję w Urzędzie, a Wy dziewczyny?

Kasia, mój najbardziej uaktywnia się w nocy, no szaleje jak opętany

Ja póki co smoczka i butelek nie kupuje. Jak będzie taka potrzeba to się poleci do sklepu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz