2019-05-23, 12:32 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
Zrozumialas juz, ze rodzice maja taki styl, ze jesli siedza i nic nie robia, to mysla, ze grzesza. Sama napisalas jeszcze, ze oni uwazaja, ze jesli razem mieszkacie, to razem powinniscie robic. Robic tak ale nie zyc! Owszem mozna razem sie umowic na zrobienie czegos, co wymaga wspolnego zaangazowania przez dzien lub dwa. Ale nie narzucanie wam ich stylu spedzania wolnego czasu non stop. Mieszkanie pod jednym dachem bardzo zaciera te granice swobody i bardzo latwo o kwas. Wyobraz sobie odwrotna sytuacje. Twoi rodzice po pracy lubia spedzic czas na tarasie lub przy telewizorze z dobra herbatka w reku a jeszcze chetniej, jesli sie znajdzie ktos do rozmowy. Do tej pory bylas Ty i wszystko pasowalo. Ale teraz Ty z mezem macie swoje zycie. Chociaz meszkasz dalej z rodzicami Ty z mezem macie po pracy inne zainteresowania niz siedzenie w domu. Organizujecie sobie np. wycieczki rowerowe lub robicie soki, zbieracie grzyby. Ciagle jestescie w ruchu i nie macie czasu ani moze i checi na wieczorne pogaduszli. Ty, jako ich dziecko dalej jestes zakodowana w ich glowach, jako dziecko, bo do tej pory wszystko bylo dobrze i tak to sobie funkcjonowalo. Ale po slubie sie urwalo. Teraz uwazaja, ze za malo spedzasz czasu z nimi i ten zly zieciu nie daje ci odpoczac. A z kolei twoj moz bedzie widzial w nich leni i bedzie sie dziwil, ilez to mozna odpoczywac po pracy. I obie strony, juz patrza na siebie bykiem. A przy dluzszym mieszkaniu problem narasta. Co innego, gdy te dwa swiaty spotkaja sie od czasu do czasu przy stole. Wtedy kazdy znajdzie ten czas. Jest wspolnota interesow, by razem byc i ten czas wspolnie spedzic bez zagladania sobie w terminarz, co, jak i ile kto robi. A przede wszystkim, jak zyje. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2019-05-23 o 12:45 |
|
2019-05-23, 13:23 | #62 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 24
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Ja wyprowadzilam sie z domu na dobre wraz z pojsciem na studia. Na pierwszym roku wrocilam tylko na wakacje (od wrzesnia chcialam zmienic mieszkanie studenckie) i juz wiedzialam, że nigdy za nic nie zgodzę sie na ponowne wspolne mieszkanie z matką. Moj tryb zycia kompletnie zmienil sie od czasów szkolnych, tymczasem dla matki wszystko bylo jak po staremu, nie przyjmowala tez do wiadomosci, że wiele rzeczy wynikalo z jej bledow organizacyjnych. Potem zaczelam wracac do domu tylko na swieta to oczywiscie zaczelo sie gadanie, że mam w dupie rodzine i przyjezdzam tylko dla kasy (co nie bylo prawdą, jedyne pieniadze jakie dostawalam to przyslugujaca mi renta po ojcu i nie potrzebowalam kontaktu z rodzina do jej dostawania) itd. Po latach w koncu sie przyzwyczaili, ale nie wyobrazam sobie w ogole ponownego mieszkania z wlasnymi rodzicami czy teściami.
|
2019-05-24, 18:08 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
"Kochajmy się jak bracia, rachujmy się jak Żydzi". I taka jest prawda. Twoi rodzice o własne interesy dbają: mają dwóch frajerów do drogich remontów, układania kostki brukowej i pewnie jeszcze plewienia ogródka. Ich stan majątkowy się zwiększa, kiedy was nie stać nawet na wynajem. Żyć nie umierać. A wy co z tego macie? Brak normalnego seksu, świętego spokoju, poczucia bezpieczeństwa i wizję rozpadu związku, bo żaden normalny człowiek tego by nie wytrzymał. Ale do pracy nie pójdziesz, bo za najniższą krajową to się nie opłaca. Będziesz siedziała z tymi swoimi starymi w kuchni i słuchała co gadają na twojego męża, jakie to mają plany na kolejne remonty i pewnie jak to ich wszystko boli. Do pracy nie pójdę, bo nie będzie kto się miał małym zająć, bo żłobek daleko i drogi, bo coś tam, coś tam. Wyprowadzić się nie wyprowadzimy, bo nas nie stać. Jesteśmy biedni. Ciekawe tylko skąd mieliście pieniądze na remont? Pewnie zapracował na to wszystko facet, bo ty zarabiając najniższą krajową za wiele wkładu własnego nie miałaś. A może już żyjecie na kredyt i stąd ta bieda? Będę narzekać, ale nic nie robić i żyć w iluzji, że może kiedyś będzie lepiej. Nie dziwię się facetowi, że jest wściekły - tyle pieniędzy i pracy włożył w nieswoje i jeszcze własna żona staje po stronie rodziców, bo przecież jest ich jedynaczką i biedaczka czuje presję bycia dobrą córeczką. Z rodzicami nie porozmawiasz i się nie postawisz, bo oni "nie potrafią normalnie rozmawiać". Zadziwiające, bo twój maż również tego nie potrafi. Każdy z nich się obraża i stroi fochy. Może źle się do tych rozmów zabierasz? |
|
2019-05-24, 20:33 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 31
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Po co tyle jadu?
Nie raz rozmawiałam z mężem na ten temat. W ostateczności też możemy się wprowadzić do jego rodziców, ale to jak z deszczu pod rynne. Dużo mi te wszystkie wpisy uświadomiły i zrozumiałam, że moja rodzina jest teraz dla mnie najważniejsza. A moi rodzice są po prostu toksyczni. |
2019-05-24, 21:16 | #65 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
Wyprowadzka do rodziców faceta jako plan awaryjny? Chyba akt desperacji. Może czas już powoli rozglądać się nad powrotem do pracy - skoro nawet opcja wynajęcia czegokolwiek nie wchodzi w grę, to musicie klepać niezłą biedę. A za kasę włożoną w pięterko mielibyście coś swojego - pewnie z kredytem, ale nie przeżywałabyś tych rozterek. |
|
2019-05-24, 22:26 | #66 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
2019-05-25, 08:15 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Po co mieszkacie z rodzicami, skoro nawet dzieckiem się nie zajmą, jeśli pójdziesz do pracy, btw?
Też mi się kiedyś wydawało, że życie na kupie to dobry pomysł, ale właśnie z powodu takich ułatwień. Ale ty (a nawet wy - z mężem) nic z tego układu nie macie. Robicie za dojne krowy. Wysłane z
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
2019-05-25, 09:22 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2019-05-25, 10:36 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Przecież nie będą spłacać obcym ludziom kredytu. Tak robią tylko frajerzy. To wy nie wiecie? :/
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2019-05-25, 11:55 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86846438]Przecież nie będą spłacać obcym ludziom kredytu. Tak robią tylko frajerzy. To wy nie wiecie? :/
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Tym bardziej to śmieszy. Dorosła baba, która była w stanie urodzić dziecko i stworzyć własną rodzinę za wszelką cenę chce spełniać oczekiwania swoich rodziców oraz ich wszystkie zachcianki, bo inaczej ma poczucie winy. Nawet kosztem własnego małżeństwa. To jest kurła chore i czas najwyższy, by jakiś terapeuta się temu przyjrzał. Bo niby skąd to wieczne poczucie winy? Że nie zapieprzasz jak oni? Chyba emocjonalnie jeszcze nie odkleiłaś się od mamusinego cycka, a teraz gdy na nic was nie stać - ty sobie planujesz nie wracać do pracy. Za najniższą krajową nie opłaca się rąk skalać, tak jakby twój mąż nie miał dochodu i tylko z tej twojej wypłaty mieliście żyć. Jeszcze bardziej śmieszy mnie to, że chcielibyście iść na swoje ale nie jesteś w stanie jasno postawić sprawy rodzicom by was spłacili za to, co włożyliście w pięterko. Grzeczna, posłuszna dziewczyna tak nie robi, prawda? Żal tego męża i po lekturze poprzedniego wątku - wcale mu się teraz nie dziwię. |
2019-05-25, 14:27 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Tak z drugiej strony to czemu niby rodzice mieliby spłacać remont wykonany przez autorkę i męża? Ktoś ich do tego remontu zmuszał? To była ich decyzja. To nie jest w porządku zrobić sobie remoncik połowy domu a potem się wyprowadzać i zażądać żeby rodzice oddali tą kasę, którą się włożyło z własnej woli. Trzeba było pomyśleć wcześniej że mieszkanie z rodzicami to słaba opcja. A teraz zostaje Wam wyciągnąć z tego lekcję do końca życia i jak najszybciej się ewakuować do czegoś wynajętego. Poczujecie wielką ulgę jak w końcu zaczniecie mieszkać bez takich rodziców nad głową. To warte każdej kasy.
|
2019-05-25, 21:10 | #72 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 639
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
|
|
2019-05-26, 06:11 | #73 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
|
|
2019-05-26, 08:16 | #74 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86848413]nie ma to jak podwyższyć sobie wartość własnej nieruchomości cudzym kosztem. I nie czuć się zobowiązanym do zwrotu kosztów.[/QUOTE]Raczej nikt im pistoletu do głowy nie przystawiał, żeby koniecznie zrobili remont.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2019-05-26, 09:48 | #75 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
Cytat:
No sorry ale usiadły do stołu 4 dorosłe osoby i skoro padła decyzja o tym że wspólnie zamieszkują to padły także ustalenia o tym że będzie remont aby dało się tam mieszkać. To nie była kwestia wyłożenia drobnych. |
||
2019-05-26, 10:16 | #76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86848413]nie ma to jak podwyższyć sobie wartość własnej nieruchomości cudzym kosztem. I nie czuć się zobowiązanym do zwrotu kosztów.[/QUOTE]Też bym się nie czuła.
Po pierwsze wyremontowali to, żeby tam samemu mieszkać. Po drugie, z własnej woli. Ich wybór i brak wyobraźni - ich problem. |
2019-05-26, 10:52 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Ja myślę że sprawa z tym remontem rzeczywiście nie jest taka super jasna, bo oni jednak tam jakiś czas mieszkali. Nieraz i wynajęte mieszkanie się remontuje na swój koszt.
Straszna głupota moim zdaniem, wsadzać pieniądze w cudzą nieruchomość, ALE skoro już tę głupotę zrobili to fajnie jakby pogadali z rodzicami o zwrocie przynajmniej części pieniędzy... Wysłane z
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
2019-05-26, 12:04 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Nie wydaje mi się żeby rodzice w ogóle pojmowali z jakiej paki mają im oddawać hajs, skoro używają do szantaży argumentów w stylu, to wam ma zależeć, bo to wszystko ostatecznie przejdzie na was.
|
2019-05-26, 12:24 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Jak wyżej. Rodzice nie zmienią myślenia. Autorka musi i musi zrozumieć, że czas się stamtąd ewakuować i żyć w pełni samodzielnie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-05-26, 15:57 | #80 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
No rodzice to się na pewno nie poczuwają że wsadzili młodych na minę, przecież to wszystko dla młodych dobra, i wnusia, rządzenie nimi też, dlatego moim zdaniem
a) albo młodzi totalnie mają wykrochmalone i żyją sobie po swojemu i jak dla mnie w ostateczności nawet zamki w drzwiach na pięterko mają uzasadnienie i niech się dąsają skoro do rodziców nie docierają proste tematy. To nawet lepiej jak się obrażą, przestaną wołać na podwórko, i komentować gdzie się jedzie w gości w niedzielę. b) albo musza mysleć faktycznie o wyniesieniu się stamtąd dla świętego spokoju a ponieważ dzięki rodzicom mają grubo pod górkę i sa mocno w plecy delikatnie mówiąc to przecież jasno można zapowiedzieć że nie muszą być dalej rodziną. Jak rodzice są skłonni stracić kontakt z jedyną córką i siedzieć sobie sami do końca życia w ślicznym domciu za to ''stracić'' córkę to proszę bardzo. Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2019-05-26 o 15:59 |
|
2019-05-26, 19:26 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 378
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Ciezka sytuacja. Najlepiej byłoby się wyprowadzić ale te pieniądze na remont piętra pewnie były wzięte na kredyt wiec autorka jest w ciemnej dupie. Nie dziwie się ze nie stać ich na wyprowadzkę. Jedyne co jej pozostaje to bronienie swojego stylu życia jak niepodległości. Ucinanie narzekania na męża w zarodku. Nawet za koszt dobrych stosunków z rodzicami. Inaczej rozwala autorce rodzine, facet zwieje, ona zostanie sama z dzieckiem i bez dochodu. Tak naprawdę jak ktoś już zauwazyl to nic nie macie z tego wspólnego mieszkania. Z dzieckiem nie zostaną, w remont trzeba było wpakować kupę pieniędzy.. których teraz na pewno wam nie oddadzą. Bo i tak będzie to wszystko wasze. Z tym ze rodzice i ze 40 lat mogą jeszcze żyć albo nawet was przeżyć. Przy dobrych wiatrach Wprowadzicie się tam na stare lata, żeby utrzymywać, sprzątać i ogrzewać niepotrzebna wam już przecież przestrzeń. Pewnie i tak skończy się przepisaniem domu na wasze dziecko.
|
2019-05-27, 16:53 | #82 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
Cytat:
Cytat:
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86848814]Też bym się nie czuła. Po pierwsze wyremontowali to, żeby tam samemu mieszkać. Po drugie, z własnej woli. Ich wybór i brak wyobraźni - ich problem.[/QUOTE] może rodzice wyjeżdżając na urlop zostawili klucze do domu żeby córka podlewała kwiatki? Wracają, a tu niespodzianka, pięterko wyremontowane, a córka i zięć się wprowadzili. Niespodzianka! |
||
2019-05-27, 17:08 | #83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86853104]rodzicom też nikt raczej do głowy pistoletu nie przyłożył żeby zrobiono remont ich domku. Przecież to jest darowizna. Nie musieli jej przyjmować.[/QUOTE]Ale przyjęli i to nie oni mają z tego powodu problem Dziwiłabym się gdyby protestowali w sytuacji, gdy ktoś się zgłasza na ochotnika do ładowania swojej kasy w ich nieruchomość.
Cytat:
|
|
2019-05-27, 17:14 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86853141]Jaki to ma związek z moją wypowiedzią, którą zacytowałaś?[/QUOTE] wola była wspólna a nie własna.
---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86853141]Ale przyjęli i to nie oni mają z tego powodu problem Dziwiłabym się gdyby protestowali w sytuacji, gdy ktoś się zgłasza na ochotnika do ładowania swojej kasy w ich nieruchomość. [/QUOTE] bardzo nierozsądne podejście. |
2019-05-27, 17:20 | #85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86853159]wola była wspólna a nie własna.[/QUOTE]To się nie wyklucza w żaden sposób.
Cytat:
|
|
2019-05-27, 17:24 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86853191]To się nie wyklucza w żaden sposób.
Uważam dokładnie odwrotnie. Nie wiem jak ty, ale ja lubię dostawać kasę.[/QUOTE] nie twierdzę że to się wyklucza. zgłaszasz darowiznę w US i odprowadzasz podatek? Bo jeżeli nie, ofiarodawca ma Cię w garści. |
2019-05-27, 17:28 | #87 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
żartobliwie zawsze jest jeszcze trzecia opcja, zrobili remoncik? To cofają remoncik i przed wyprowadzka robią śliczny armagedonik i dewastują.
Nie ma wtedy problemu że rodzice zostają z pięknym mieszkankiem o które ''przecież się nie prosili''. |
2019-05-27, 17:35 | #88 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86853202]nie twierdzę że to się wyklucza. [/QUOTE]To co miałaś na myśli twierdząc, że "wola była wspólna a nie własna"?
Cytat:
|
|
2019-05-27, 18:01 | #89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86853234]To co miałaś na myśli twierdząc, że "wola była wspólna a nie własna"?
Ma, jeśli się nie zmieścił w określonej kwocie i ma jakiekolwiek dowody, że kasa poszła na mnie. Ja nie ma, to może się gonić.[/QUOTE] O dowody można zadbać. To nie jest problem. Poczytaj o zwrocie nakładów poniesionych na cudzą nieruchomość. To że się nie poczuwasz do ich zwrotu nie oznacza że nie da się dochodzić roszczeń w sądzie. Wola była wspólna - czyli remont nie został przeprowadzony wbrew woli rodziców Autorki a za ich przyzwoleniem. Wspólnie to ustalili. To nie była samowolka. |
2019-05-27, 18:22 | #90 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86853296]O dowody można zadbać. To nie jest problem.
Poczytaj o zwrocie nakładów poniesionych na cudzą nieruchomość. To że się nie poczuwasz do ich zwrotu nie oznacza że nie da się dochodzić roszczeń w sądzie. [/QUOTE]I vice versa, przed roszczeniami można się w sądzie bronić. Serio, już to wszystko wiem i mnie niczym nie zaskoczysz :ziewa: Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:16.