Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[marttb]

Ja mialam krzyżowe, teraz przepowiadacze tez mam krzyżowe, istna tragedia, okres też jak mam to z okropnym bólem pleców, plecy tez doskwierają mi całą ciąże. Także jakos to wszystko połączone u mnie. Generalnie gdyby ktos kazal mi rodzic sn to chyba bym zapłacila za prywatną cc

[mala_biegaczka]

Ja miałam krzyżowe przy indukcji na oksytocynie ale młody był plecy do pleców i to jeszcze potęgowało bol. Teraz skurcze mam naturalne ale nie krzyżowe. Młoda jest boczkiem wiec fajnie.

[pelnoletnia]

powiedzcie mi dziewczyny jak to jest, na ostatnim badaniu mała miała głowę gdzieś w okolicy prawej pachwiny a resztę ciała tak na skos z nogami, pupą pod lewym żebrem. Ginka nic nie mówiła, że to złe ustawienie. Czy ona się ustawi pod wpływem skurczy głową w kanale?

[kevschaa]

Wydaje mi się że takie położenie jest ok. Przecież dziecko nie musi być pionowo w górę.



Mała przeczytałam na drugim forum że odstawilas już jakiś czas temu wszystkie witaminy i kwasy. Dlaczego?

[mala_biegaczka]

pełnoletnia to dobre ustawienie - moja cały czas tak teraz, chociaż mam wrażenie, że głowa trochę niżej zeszła

Kevschaa kwasy omega odstawiłam, bo one w dużych dawkach mogą działać relaksująco - czytałam kiedyś, że przy ryzyku porodów przedwczesnych podaje się duuuże dawki, żeby zapobiegać skurczom, a ja teraz marzę o skurczach :P A witaminy jakoś z tym odstawiłam, bo brałam je razem. Nie sądzę, żeby były już konieczne. W poprzedniej ciąży też odstawiłam pod koniec wszystko.
Do omega po porodzie chce wrócić, bo zalecane przy laktacji.
Teraz biorę tylko kapsułki z liści malin.

[nothing_matter]

Jej to mam nadzieję że to jednak kolejne przemęczenie ledzwi bo właśnie czytałam że z krzyżowymi ciężko rodzic bo tu trzeba przeć a plecy paraliżują


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Ja miałam za każdym razem bóle krzyżowe plus oksytocynę. Za pierwszym razem krzyczałam, za drugim razem nie bo to sensu nie ma. Skupiłam się na oddychaniu i to mi pomagało a nie jakieś krzyki. No niestety poród boli i to bardzo i nie ma się co czarować.

[marttb]

no tak ja tez oksytocyne miałam

Dzis rano mialam takiego nerwa ze się prawie popłakalam - skutki mieszkania z większa ilością osób niz dzieci i mąż. No ale trochę chyba tez hormony świrują

[kevschaa]

Mała a daktyle jesz? Ja tak od 2 tygodni się staram, ale czasem zapominam.



W ogóle znowu czuję fajny luz, nawet się wstępnie umówiliśmy ze znajomymi na weekend pod namiot. To będzie 2 dni przed terminem ale tz nie będzie pił i będziemy 40 min drogi od mojego szpitala, więc myślę że to nie jakieś ryzykowne.

Najbardziej chciałabym urodzić w czwartek-piątek za tydzień, więc od niedzieli zacznę metody wywoławcze. Chyba na pierwszy ogień pójdzie 10 km spaceru.

[mala_biegaczka]

kevschaa jadlam, ale mi sie znudzily leza i patrza na mnie, codziennie sobie mowie, ze zjem i zapominam

Moja znajoma rodzila naturalnie dziecko plecy do plecow bylo i mowila ze te krzyzowe wlasnie mega bolesne i ciezej jej bylo. Pierwsze rodzila bokiem i bylo o wiele lepiej.

Co do dzwiekow - ja jeczalam pod koniec, jakos to mi przynosilo ulge, ale nie doszlam do krzykow Juz mi gaz nie pomagal ewentualnie jeczalam z gazem w buzi

Na angielskiej grupie wparcia sn po cc widzialam, ze duzo angielek nie chce gazu, tak juz skrajnie nie chca niczego absolutnie, a ten gaz to jest mieszanka czystego tlenu z czyms tam - mnie to super pomagalo, troche oglupialo, ale przynajmniej bylam fajnie dotleniona i skupialam sie na oddechach wlasnie, bo kazdy skurcz to bylo 6-7 wdechow i wydechow.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Ja w zadne wywolywanie jednak nie wierze... nawet analizujac moja indukcje - poszla ciezka chemia i tylko to ruszalo sprawe, bo nic naturalnie sie nie zadzialo (nawet po przebiciu blon 4h ani jednego skurczu), ale tak, jak mowil mi ten lekarz tydzien temu - to bylo duzo za wczesnie + pierwsze dziecko - organizm jeszcze nie byl wtakiej sytuacji. Licze, ze tym razem bedzie latwiej...

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Podobno kolejne porody łatwiejsze i szybsze, tym się pocieszam, może nie spędzę na porodówce dłużej niż przy wcześniejszych porodach.

Ja nie miałam żadnego znieczulania, nawet jakiegoś gazu. Musiały mi starczyć oddechy. Mała, to miałaś długie parte jeśli 6-7 wdechów. Ja już nie pamiętam ale jak parlam to nie oddychalam, dopiero po partych oddychalam no ale u mnie szybko poszło. 10 minut i koniec.



Dzisiaj mam dzień boleści wszelkich, jednak zaczynają się krzyżowe i trochę się boję bo wieczorem jedziemy pochodzić po sklepach. Chyba wezmę torbę ze sobą

[nothing_matter]

Mnie z kolei gaz osłabiał trochę, kręciło mi się w głowie i się taka "lekka" czułam także też za dużo nie chciałam bo nadłamanie się że nie dam rady przec. Ale jak będę rodzic z krzyżowymi to bez znieczulenia coś czuję się nie obejdzie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ewka1368]

Ja rodzilam bez znieczulenia żadnego...

Teraz zamierzam prosic o coś!



Ale pamiętam że. Nie umiałam oddychać wtedy jak trzeba bylo tylko na bez dechu jechałam i małej spadalo tętno...

I teraz sie panicznie boję że. Znowu nie będę umiała współpracować

[mala_biegaczka]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8693220 0]Mała, to miałaś długie parte jeśli 6-7 wdechów. Ja już nie pamiętam ale jak parlam to nie oddychalam, dopiero po partych oddychalam no ale u mnie szybko poszło. 10 minut i koniec.[/QUOTE]

Ja nie miałam partych, to o czym piszę to te skurcze do rozwarcia, ale no nigdy do 10 cm nie doszłam, stanęło na 8.

[sovianka]

Napisane przez kevschaa

Mała a daktyle jesz? Ja tak od 2 tygodni się staram, ale czasem zapominam.



W ogóle znowu czuję fajny luz, nawet się wstępnie umówiliśmy ze znajomymi na weekend pod namiot. To będzie 2 dni przed terminem ale tz nie będzie pił i będziemy 40 min drogi od mojego szpitala, więc myślę że to nie jakieś ryzykowne.

Najbardziej chciałabym urodzić w czwartek-piątek za tydzień, więc od niedzieli zacznę metody wywoławcze. Chyba na pierwszy ogień pójdzie 10 km spaceru.

Odważna jesteś ale jak się dobrze czujesz to czemu masz rezygnować, ostatnie takie dni luzu


Ja dzisiaj powizytowo, mały waży 2570, mam umówioną cesarkę na 22 lipca, godzina 12, a o 11 mam dopiero stawić się w szpitalu na czczo, myślałam, że dzień wcześniej mnie położą, ale może to i lepiej myślałam, że może trochę wcześniej uda się mieć to cesarkę, tak w połowie lipca, boje sie, że nie doczekam tego 22....

Dziewczyny jakim terminem porodu się sugerujecie? Tym z miesiączki czy z USG, bo u mnie jest różnica 5 dni i w sumie raz lekarz bierze jedną, raz drugą datę.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Mała, no tak zapomniałam że miałaś CC w końcu. Kalafior ciążowy.



Jestem już wykończona tą ciąża, dzisiaj szczególnie, chociaż wiem że to nic nie znaczy i jutro mogę pobić ten rekord wykończenia z dzisiaj.

Ja biorę to tylko i wyłącznie z miesiączki, bo te z usg mało wiarygodne skoro dziecko rośnie skokowo, albo lekarz coś źle pomierzy i wyjdzie jak wyjdzie, tak jak mi ostatnio wyszło 26.06 z usg, bo niby już jest na jakimś parametrze 40 TC. A patrząc na wcześniejsze moje porody to te z usg zawsze się myliły.

[martynka89]

Moj maly wazy 2354g.
Glowa rosnie, kosc udowa tez, ale w domu sie zorientowalam, ze brzuch przez 2 tyg nie urosl a nawet sie minimalnie skurczyl. On caly czas z brzuchem byl w tyle, ale zeby nagle sie zatrzymal? Lekarz nie porownywal, zainteresowal sie tylko ogolna waga. Wiem, ze bledy pomiarowe itd, ale az sie boje, ze on nie rosnie jak powinien przez te moje cisnienie.
Mam juz dosc. Co wizyta, to cos nowego wychodzi.
Cisnienie dalej do d**y. Mam isc za tydzien do poloznej na pomiar.

[Icannotfly]

Napisane przez sovianka

Odważna jesteś ale jak się dobrze czujesz to czemu masz rezygnować, ostatnie takie dni luzu


Ja dzisiaj powizytowo, mały waży 2570, mam umówioną cesarkę na 22 lipca, godzina 12, a o 11 mam dopiero stawić się w szpitalu na czczo, myślałam, że dzień wcześniej mnie położą, ale może to i lepiej myślałam, że może trochę wcześniej uda się mieć to cesarkę, tak w połowie lipca, boje sie, że nie doczekam tego 22....

Dziewczyny jakim terminem porodu się sugerujecie? Tym z miesiączki czy z USG, bo u mnie jest różnica 5 dni i w sumie raz lekarz bierze jedną, raz drugą datę.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój bierze pod uwagę z miesiączki i taki tp mi wpisał w kartę ciąży, a też mam różnicę 5 dni z usg... Mówi, ze to kwestia kilku dni, więc nie ma dużego znaczenia...

Napisane przez martynka89

Moj maly wazy 2354g.
Glowa rosnie, kosc udowa tez, ale w domu sie zorientowalam, ze brzuch przez 2 tyg nie urosl a nawet sie minimalnie skurczyl. On caly czas z brzuchem byl w tyle, ale zeby nagle sie zatrzymal? Lekarz nie porownywal, zainteresowal sie tylko ogolna waga. Wiem, ze bledy pomiarowe itd, ale az sie boje, ze on nie rosnie jak powinien przez te moje cisnienie.
Mam juz dosc. Co wizyta, to cos nowego wychodzi.
Cisnienie dalej do d**y. Mam isc za tydzien do poloznej na pomiar.

Te pomiary są stresujące... Ale ile ja się teraz naczytałam o tym - to główka za duża, to nóżki za małe, to różnica kilku tygodni między bpd a fl... Itp. A potem dziewczyny rodziły zdrowego, proporcjonalnego bobasa. Trzeba się tego trzymać, że tak będzie! Choć mi te krótkie kości udowe też ciągle siedzą w głowie.

[ewela2612]

U mnie zawsze brali pod uwagę tylko termin z miesiączki. W poprzednich ciążach się pokrywał ale w tej mam dużą rozbieżność bo ponad 2 tygodnie......

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[martynka89]

U mnie termin biora pod uwage ten z USG.

[marttb]

u mnie termin z usg, ale to dlatego ze z miesiaczki już dawno młody byłby na świecie. Wtedy kp, wiec mialam baaaaardzo rzadko, w zasadzie chtba dwie w ciagu 15 miesięcy.

My byliśmy dzis u teściów bo wrocili z Niemczech na urlop, wiec mąz miał okazje do ostatniego napicia się , takze u mnie akcja nie może sie rozpocząć dziś

Córka cieszy sie i radosnie krzyczy'idziemy'jak wychodzimy od dziadków taki to dziwny przypadek

kevscha - jeśli ty dasz radę to pewnie ze jedźcie! Ja ogólnie nie lubię namiotow, ma to swój klimat, czuję go i z mężem i córką bym pewnie docenila taki czas, ale jakoś bardziej czuję klimaty hoteli

[mala_biegaczka]

Martynka spokojnie, widzisz u mnie ostatnio różnica pomiędzy usg była aż 4 tygodnie i małej magicznie zmalała głowa w tym czasie. No nie da się tego dokładnie oszacować i to są właśnie tylko szacunki.

Ja pomiędzy tp z om a usg z końca pierwszego trymestru (angielski dating scan) mam różnice 1 dnia wiec tp mam na 29.06 wg usg i 30.06 wg om. A wg owu z ovufriend mam jeszcze 2.07 ale nie mierzylam tempki wiec ten termin owu wtedy był taki słabo wiarygodny. Ze starszakiem mierzylam temp i miałam wtedy co do dnia. Ogólnie ten cykl wtedy był tak hiper książkowy ze aż nie wierzyłam. Po zagnieżdżeniu miałam drugi skok tempki, testy mi wychodziły już od 9 dnia po owu itd. Szaleństwo :p

[marynia991]

Millusia i Antonina co tam u Waszych dzieciaczków?

[mala_biegaczka]

Nie mogłam dziś rano spać i też myślałam o Millusi.

Rodzi któraś?

[antonina_bielska]

Napisane przez marynia991

Millusia i Antonina co tam u Waszych dzieciaczków?

Hej, u nas w porządku, Bianka wczoraj skończyła miesiąc żyję nadal z laktatorem przy boku przez co nie mam praktycznie czasu na cokolwiek innego, ale przystawiamy się już też z 5 razy dziennie, mam nadzieję za miesiąc mieć już ją w 80% przy piersi i ściągać tylko uzupełniająco. Ze mną zdrowotne i psychicznie trochę gorzej, w pt miałam okropny atak arytmii w domu i wylądowałam w szpitalu w październiku będę mieć robioną ablację, oby pomogła

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[marttb]

Witam sie w 37+3 z córką tego dnia ciąży odeszły mi wody, a na drugi dzień była już z nami
W sumie bardziej opłaca mi się doczekać lipca, dojdą mi dodatkowo 3 dni urlopu do wypłaty ekwiwalentu swoją drogą w firmie próbują mnie naciąc na 23 dni urlopu(chyba ze cos jest w prawie co mi umyka)... dobrze że zajełam się wytłymaczeniem sprawy zanim doszło do wypłaty i potem odciąganie tematu...

[monika1304]

Ja mysłałam o nich wczoraj wieczorem

Bo dawno nie dawały znaku życia

[kevschaa]

Martb a dlaczego do wypłaty ekwiwalentu? W sensie że umowe masz przedłużoną tylko do dnia porodu? No i o co chodzi z tymi dniami na które chcą cię oszukać?



Antonina super że coraz lepiej sobie radzicie

A sama opieka nad maluchem? Już bez strachu podnoszenie, kąpanie itp? Jakieś postępy rozwojowe u malucha? Poopowiadaj trochę!



Ja odstawilam parę dni temu aspargin i magnez i od tego czasu przestał mi twardnieć brzuch

[marttb]

kevscha - tak, umowe mialam do maja tego roku, wiec przedluzyla mi sie do dnia porodu. Licza mi urlop tylko za rok 2018 i 2019. Nie wzieli pod uwage niewykorzystanego urlopu z 2016 i 2017, z 2016 to jedynie 3 dni, ale z 2017 mam 20 dni. Na szczęscie mam e-maile w których mam zawarte te informacje. Chyba ze to przepada zewzgledu na jakies przedawnienie czy coś 🤔

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Pracownik roku ze mnie

antonina - dobry plan ! oby sie udało przejsc na kp, ten laktator musi byc męczący

milusia - odezwij się

pochwalcie sie bobasami jak nie macie nic przeciwko

Ja mam dzisiaj duzo twardnień nie będę zachłanna na ten urlop i jakby co mogę rodzić ale nie czuję że to jeszcze to.

[kevschaa]

Martb nie ma czegoś takiego ze urlop przepada, w sensie przedawnia się po chyba 2 latach, ale wtedy należy Ci się za niego ekwiwalent. Absolutnie nie odpuszczaj. Tak naprawdę ten ekwiwalent powinni Ci wypłacić już wcześniej i wtedy miałabyś wyższa podstawę do wyliczenia kasy za l4