Jestem zauroczona w przyjacielu mojego ukochanego chlopaka

[Pastuszek120]

Od pół roku jestem zauroczona w przyjacielu mojego chłopaka, którego kocham nad życie i chcę z nim spędzić resztę życia. Jego przyjaciel ma żonę i dziecko. Każde spotkanie naszych oczu budzi we mnie zakłopotanie, każdy przypadkowy dotyk jest piorunujący. On mnie lubi jako koleżankę. Czasem wydawało mi się, że to co mówi jest jakimś flirtem w kierunku do mnie, ale chyba po prostu żartował. Jak spotykamy się to ja i mój partner zachowujemy się jak para (całusy i przytulanie). Mamy kontakt tylko jak się spotykamy w trójkę lub w większym gronie, nie piszemy ze sobą. Kocham mojego chłopaka najbardziej na świecie, więc czemu mi się podoba jego żonaty przyjaciel i ciągle tęsknię za tym żeby go zobaczyć? Jak się tego pozbyć, to kompletnie zbędne.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

1. Jak robisz maślane oczy do tego mężczyzny to on to widzi (serio) i współczuje w duchu Twojemu chłopakowi.
2. Kochasz swojego ale nie jesteś w nim zakochana. Może kochasz go jak przyjaciela, bratnią duszę- bo nie piszesz o nim tak pięknie jak o jego przyjacielu- że jego dotyk jest piorunujący.
3. Współczuję Ci bo nad uczuciami ciężko panować. Czasem trzeba emocje i uczucia odsunąć a posłuchać rozumu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez Pastuszek120

Kocham mojego chłopaka najbardziej na świecie, więc czemu mi się podoba jego żonaty przyjaciel i ciągle tęsknię za tym żeby go zobaczyć? Jak się tego pozbyć, to kompletnie zbędne.

Chyba musisz go sobie jakoś obrzydzić
Albo unikać kontaktu żeby zapomnąć



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86965236]
2. Kochasz swojego ale nie jesteś w nim zakochana. Może kochasz go jak przyjaciela, bratnią duszę- bo nie piszesz o nim tak pięknie jak o jego przyjacielu- że jego dotyk jest piorunujący.
[/QUOTE]

Jaaasne.
A skąd to wiesz, skoro autorka pisała coś przeciwnego?

Autorka JEST zakochana w swoim facecie. Ale może się zdarzyć zauroczenie, może się zdarzyć że kogoś trzaśnie od razu tak bardzo. To jedno spojrzenie, gest, uśmiech. I to obojętne czy się jest w kimś innym zakochanym czy nie. Widać tego nie doświadczyłaś.

Jest to silne i nagłe. Ale tak samo nagle potrafi też minąć.
Po prostu unikaj spotkań z tym gościem i tyle.

Inna opcja to puknąć się z nim kilka razy, rozładować emocje - też minie.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez edan84

Jaaasne.
A skąd to wiesz, skoro autorka pisała coś przeciwnego?

Autorka JEST zakochana w swoim facecie. Ale może się zdarzyć zauroczenie, może się zdarzyć że kogoś trzaśnie od razu tak bardzo. To jedno spojrzenie, gest, uśmiech. I to obojętne czy się jest w kimś innym zakochanym czy nie. Widać tego nie doświadczyłaś.

Jest to silne i nagłe. Ale tak samo nagle potrafi też minąć.
Po prostu unikaj spotkań z tym gościem i tyle.

Inna opcja to puknąć się z nim kilka razy, rozładować emocje - też minie.

No faktycznie nie zdążyło mi się.
Dlatego tego nie rozumiem.
Ale skoro się to zdarza w przyrodzie to będę wiedzieć na przyszłość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Chociaż mam nadzieję ze to nie prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chacaos]

Napisane przez Pastuszek120

Kocham mojego chłopaka najbardziej na świecie, więc czemu mi się podoba jego żonaty przyjaciel i ciągle tęsknię za tym żeby go zobaczyć? Jak się tego pozbyć, to kompletnie zbędne.

Gdy zaczynasz odpływać i fantazjować, powiedz stop, przekieruj uwagę na coś innego albo zajmij się czymś absorbującym. Wymyślaj fajne randki z chłopakiem albo wypady z przyjaciółmi, żebyś nie miała czasu myśleć o tamtym. To nie jest łatwe i nie minie w dwa dni, ale im szybciej przestaniesz pozwalać sobie na pławienie się w tych uczuciach, tym szybciej problem przestanie istnieć.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

A nie możesz jakoś ograniczyć kontaktu z tym kolesiem? Musicie wszędzie z facetem chodzić razem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

Zdarzyć się może wszystko, ale pytanie co z tym zrobisz. Zajmij się czymś innym i tyle. Czasem może się pojawić krótka obsesja na czyimś punkcie. Gdy byłam młodsza miewałam sytuacje, że zobaczyłam jakąś modelkę/aktorkę i nagle musiałabym być taka jak ona, bo zobaczyłam w niej coś niezwykłego. Jak szybko przychodziło, tak szybko mijało. Nie da się tego racjonalnie wyjaśnić. Ale coś co nagle uderza, zazwyczaj tak samo szybko mija. Przykład inny niż twój, ale chodzi o to, że pojawiają się czasem takie irracjonalne stany, uczucia. Ostatnio zobaczyłam pewną blogerkę wydawała mi się bardzo piękna, generalnie wow, nie minął miesiąc, patrzę na nią i za cholerę nie wiem, co mi się w niej takiego podobało, dostrzegam teraz milion wad

[Ellen_Ripley]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86968366]A nie możesz jakoś ograniczyć kontaktu z tym kolesiem? Musicie wszędzie z facetem chodzić razem?
[/QUOTE]

No właśnie?

[hedonist_angel]

Napisane przez edan84

Inna opcja to puknąć się z nim kilka razy, rozładować emocje - też minie.

po prostu geniusz!

[Mijanou]

Napisane przez edan84

Inna opcja to puknąć się z nim kilka razy, rozładować emocje - też minie.

No i przy okazji zniszczyć własny związek.

Takie fascynacje się zdarzają. I, niestety, wywołują poczucie winy, niepewności, zaskoczenia. Z reguły same przechodzą.

Jedyne, co można tu doradzić to unikanie bywania w towarzystwie obiektu naszego zauroczenia przy jednoczesnym wzbogacaniu własnego związku: wspólny wyjazd, hobby, dłuższa zmiana otoczenia, nowe sytuacje.Niestety, nikt nie da gwarancji, że to zadziała.

[Jogurtowe_love]

No może się tak zdarzyć że poczujesz pociąg do innej osoby będąc w związku. Niewykluczone że Twojemu facetowi też wejdzie faza na inną kobietę. Może nawet nie jedna. Ale nie warto dla takich faz niszczyć związku. To zazwyczaj mija tak samo nagle jak się zaczęło.

[DracarysDragon]

Twoje "zauroczenie" brzmi jak czysta fizyczna fascynacja. Być może facet wydziela wyjątkowo silne feromony, które oddziałują na twój mózg? Albo rzeczywiście subtelnie z tobą flirtuje, tak z nudów. Cholera wie.

Ja bym się na Twoim miejscu po prostu pogodziła z faktem istnienia tej fascynacji. Nad czymś, co do siebie przyjmujesz łatwiej pracować. Gdy nie będzie to dla Ciebie "zakazany owoc" do myślenia, tylko rzeczywiście powiesz sobie "tak, podoba mi się. I co z tego? To nic nie zmienia" wszystko powinno łatwiej przejść do przeszłości. Zakazane smakuje najlepiej i im bardziej będziesz to wypierać, tym bardziej będzie pociągać.



A co do Twojego faceta - może warto popracować nad magnetyzmem w waszym związku? Wyjdźcie gdzieś na elegancką randkę, na którą "wystroisz się jak bijąs", niech on pozabiega trochę o Twoje względy, przyniesie kwiaty etc. Albo zrób sobie krótkie wakacje bez niego, po których zatęsknisz i zapragniesz go na nowo. Ta iskierka pożądania niestety łatwo wygasa, ale jeśli już tam była, to równie łatwo jest ją ponownie rozpalić, trzeba tylko znaleźć odpowiedni dla was sposób