Próba pocałunku!

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Ellen_Ripley

Przecież on tylko o tym mówi. Niczego nie zrobił. Gdyby powiedział "no nie, zabiję go za to" to już dzwoniłabyś na policję i wołała "morderca!"? Wdech-wydech i przeczytaj na spokojnie 1 post Autorki wątku. Może spojrzysz na sprawę pod nieco innym kątem. Facet głupio gada, ale tylko gada. Możliwe, że ten typ tak ma i zaczną wychodzić inne kwiatki, a może ogólnie w porządku dżolero, tylko się zafiksował na tej kwestii.

No nie, nie tylko tak mówi. Wywiązała się dłuższa dyskusja i koniecznie chce iść do firmy. Leany ma rację.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ellen_Ripley

Przecież on tylko o tym mówi. Niczego nie zrobił. Gdyby powiedział "no nie, zabiję go za to" to już dzwoniłabyś na policję i wołała "morderca!"? Wdech-wydech i przeczytaj na spokojnie 1 post Autorki wątku. Może spojrzysz na sprawę pod nieco innym kątem.

Przeczytałam. Czy pójdzie czy nie pójdzie, nie wiadomo. W końcu nie daje za wygraną i dalej uważa, że powinien pokazać kolesiowi gdzie jego miejsce. Dla mnie sama groźba i podejście do sprawy byłyby niepokojące. Autorka nie dała nam też perspektywy czasowej. Nie wiemy czy dyskutowali o tym wczoraj czy 3 miesiące temu. Zakładam w takim razie, że sprawa jest świeża i nie wiadomo czy na samym gadaniu się skończy.

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86999967]No nie, nie tylko tak mówi. Wywiązała się dłuższa dyskusja i koniecznie chce iść do firmy. Leany ma rację.[/QUOTE]

Ale nadal to tylko słowa. Dyskusja z własną dziewczyną. Nie działanie.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86999972]Przeczytałam. Czy pójdzie czy nie pójdzie, nie wiadomo. W końcu nie daje za wygraną i dalej uważa, że powinien pokazać kolesiowi gdzie jego miejsce. Dla mnie sama groźba i podejście do sprawy byłyby niepokojące.[/QUOTE]

"Nie daje za wygraną", bo wraca do tego tematu, a nie że coś robi. I tu Autorka powinna postawić weto, kończymy dyskusję, odpuść koleś i się uspokój. I od tego, czy posłucha, czy nadal będzie gadał bez sensu powinna być uzależniona ocena jego osoby i jej przemyślenia na przyszłość.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale nadal to tylko słowa. Dyskusja z własną dziewczyną. Nie działanie.

No dobra, trochę rozumiem Twój tok myślenia, ale i tak coś mi nie gra. Albo u niej, albo u niego (a może u obojga). Nie wiem czemu, ale mam wrażenie że specjalnie go sprowokowała żeby wzbudzić zazdrość. Może się mylę.

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86999988]No dobra, trochę rozumiem Twój tok myślenia, ale i tak coś mi nie gra. Albo u niej, albo u niego (a może u obojga). Nie wiem czemu, ale mam wrażenie że specjalnie go sprowokowała żeby wzbudzić zazdrość. Może się mylę.[/QUOTE]

Ale masz to wrażenie nie na podstawie tego, co napisała, bo nic na to nie wskazuje. Wymyśliłeś to sobie. Zdarza się. Również czasami jestem mocno nieobiektywna i "mam wrażenie".

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ellen_Ripley

I tu Autorka powinna postawić weto, kończymy dyskusję, odpuść koleś i się uspokój. I od tego, czy posłucha, czy nadal będzie gadał bez sensu powinna być uzależniona ocena jego osoby i jej przemyślenia na przyszłość.

Tutaj mogę się zgodzić
... chociaż dodałabym, że nie prosiła go o interwencję i żeby na przyszłość nie traktował jej jak bezrozumną i bezbronną istotę.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86999988]No dobra, trochę rozumiem Twój tok myślenia, ale i tak coś mi nie gra. Albo u niej, albo u niego (a może u obojga). Nie wiem czemu, ale mam wrażenie że specjalnie go sprowokowała żeby wzbudzić zazdrość. Może się mylę.[/QUOTE]

Czesto Tak właśnie jest
Chce może nie tyle wzbudzić zazdrość co dac do zrozumienia swojemu facetowi że inni wciąż widza ja jako atrakcyjna
Moim zdaniem nie potrzebnie mówiła swojemu facetowi o tym nic nie znaczącym incydencie .Do niczego nie doszło.kokega był pod wpływem,prawdopodobnie żałuję że się usmieszyl
Ona kolegę pogonila sprawa jest zamknięta
Nie wracałabym już do tego tematu w rozmowach z kolegą
Gdyby mój facet poszedł w tej sprawie do mojej pracy i chciał ustawiać kolegę do pionu to bym z nim zerwała
Ona nie jest czyjas własnością,odmowila koledze,sprawa jest zamknięta, niema tu miejsca na wtracanie się chłopaka w tą sytuację
To by było poprostu żenujące byłoby mi za niego wstyd

[linkinpaark]

Uważam, że należy mówić partnerowi o takich rzeczach i nie rozumiem zupełnie, jak komuś może przyjść do głowy zatajenie tego...Ale nie mój związek, nie mój problem.
Ogólnie uważam, że powinnaś temu koledze z pracy wysłać jasny komunikat, twój TŻ na razie nie powinien się wtrącać, bo jednak sądzę, że nie chcesz kwasu w robocie. Co innego, gdyby to była sytuacja prywatna, wtedy myślę, że facet powinien od razu zareagować. Aczkolwiek, jeśli ten gość się nie będzie chciał odczepić, to wtedy twój facet powinien się włączyć - chcąc nie chcąc on będzie miał większą siłę przebicia niż ty, bo z facetami już tak jest
Cieszę się, że wszystkie wizażanki są takie samodzielne i niezależne. Ale nie widzę nic dziwnego w zachowaniu faceta, który jest wkur... tą sytuacją i chce temu facetowi coś przetłumaczyć. To chyba całkiem normalne i zdrowe zachowanie... Nikt nie powiedział, że TŻ autorki chce tamtego pobić etc.
A no i ogólnie mam wrażenie, że wyjazdy integracyjne, to jest zwykłe siedlisko niezłej patologii i mam nadzieję, że moje przyszłe życie nie zmusi mnie do brania udziału w tych cyrkach. Dorośli ludzi, którzy zachowują się, jak spuszczone ze smyczy szczeniaki

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez linkinpaark

Aczkolwiek, jeśli ten gość się nie będzie chciał odczepić, to wtedy twój facet powinien się włączyć - chcąc nie chcąc on będzie miał większą siłę przebicia niż ty, bo z facetami już tak jest

Yyy, nie, nie powinien. Takie sytuacje zgłasza się przełożonym a nie załatwia prawem pięści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86999814]Autorka, wcale tak dobrze sobie nie poradziła z sytuacją. Zamiast wprost zakomunikować 'adoratorowi', że nie jest nim zainteresowana to ona zasłaniała się tym, że ma faceta. Cóż, taki komunikat może być różnie odebrany. Nie każda para jest monogamiczna i nie każdy chce dotrzymywać wierności. Poza tym jak ją tak ubodła sytuacja to po otrzymaniu maila powinna iść z nim do przełożonego. Najwyżej 'nowy' by poleciał z pracy i nauczył się, że szukanie seksu w miejscu zatrudnienia to nie najlepszy pomysł. Tak samo picie skoro nie potrafisz po alkoholu nad sobą panować.

No i pytanie czy wiedziała jak jej facet zareaguje na historyjkę. Nie? Niezbyt to dobrze świadczy o jej związku. Może jej się tylko wydaje, że może z partnerem rozmawiać o wszystkim. Wiedziała, że będą dymy? Mogła sobie odpuścić mówienie mu skoro uważała, że załatwiła sprawę. No chyba, że kręci ją wzbudzanie zazdrości i jak faceci się o nią 'biją'. To natomiast niezbyt dobrze świadczy o niej.[/QUOTE]

lol, też bym powiedziała, ze mam faceta. Skoro ktoś mnie próbuje pocałować, a ja wyskakuje z tym tekstem, to chyba nie dlatego, ze lubię się zabawić na boku? To jest chyba naturalny argument w takiej sytuacji XD

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87000187]Yyy, nie, nie powinien. Takie sytuacje zgłasza się przełożonym a nie załatwia prawem pięści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale to jest twoje zdanie. Forum polega na tym, że każdy może wyrazic własne i nie trzeba po innych cisnąć Gdyby ten koleś dalej miał jakieś dziwne fantazje, to po pierwsze poszłabym do szefa, po drugie poprosiłabym faceta, żeby z nim POGADAŁ. Nie wiem skąd wzięłaś to bicie. Wystarczy, że zobaczyłby wkurzonego faceta autorki, a ten by mu wyjaśnił, że ma dać spokój, dosadnie. Dla mnie tak się walczy z natrętami, a nie ciągłym grzecznym powtarzaniem ,,nie jestem zainteresowana". Skoro gościu nie rozumie zwykłych, spokojnych komunikatów, to widocznie trzeba tak. Ja bym chciała, zeby mój facet zareagował, gdyby gość nie dawał mi spokoju.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez linkinpaark

Ale to jest twoje zdanie. Forum polega na tym, że każdy może wyrazic własne i nie trzeba po innych cisnąć Gdyby ten koleś dalej miał jakieś dziwne fantazje, to po pierwsze poszłabym do szefa, po drugie poprosiłabym faceta, żeby z nim POGADAŁ.

Raczej to jest norma w cywilizowanych krajach, że problemy rozwiązuje się przy pomocy obowiązującego prawa, a nie przemocy. Niezależnie czy miałaby to być przemoc fizyczna czy psychiczna. Zrobienie gościowi awantury przy innych współpracownikach ociera się o to drugie.

[linkinpaark]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87000230]Raczej to jest norma w cywilizowanych krajach, że problemy rozwiązuje się przy pomocy obowiązującego prawa, a nie przemocy. Niezależnie czy miałaby to być przemoc fizyczna czy psychiczna. Zrobienie gościowi awantury przy innych współpracownikach ociera się o to drugie.[/QUOTE]

To jak nazwać zachowanie gościa, który wbrew twojej woli dwa razy próbuje cię pocałować, a potem jeszcze wypisuje maile. To jest dopiero cywilizowane zachowanie. Cywilizowane metody działają na cywilizowanych ludzi. Mało się teraz słyszy o różnych świrach? Ja bym się zwyczajnie zaczęła bać

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Zareagować to by mógł gdyby ją nachodził i stwarzał zagrożenie, a nie po jednym incydencie po pijaku. I jeśli już, to gdzieś na osobności, a nie w miejscu pracy.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez linkinpaark

To jak nazwać zachowanie gościa, który wbrew twojej woli dwa razy próbuje cię pocałować, a potem jeszcze wypisuje maile. To jest dopiero cywilizowane zachowanie. Cywilizowane metody działają na cywilizowanych ludzi. Mało się teraz słyszy o różnych świrach? Ja bym się zwyczajnie zaczęła bać

Naruszenie nietykalności cielesnej. Gdybym się takiego faceta bała to zgłosiłabym taką sprawę przełożonemu albo organom ścigania. Na pewno nie szłabym po braci czy faceta, żeby mu po męsku przemówił do rozsądku.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez linkinpaark

Ale to jest twoje zdanie. Forum polega na tym, że każdy może wyrazic własne i nie trzeba po innych cisnąć Gdyby ten koleś dalej miał jakieś dziwne fantazje, to po pierwsze poszłabym do szefa, po drugie poprosiłabym faceta, żeby z nim POGADAŁ. Nie wiem skąd wzięłaś to bicie. Wystarczy, że zobaczyłby wkurzonego faceta autorki, a ten by mu wyjaśnił, że ma dać spokój, dosadnie. Dla mnie tak się walczy z natrętami, a nie ciągłym grzecznym powtarzaniem ,,nie jestem zainteresowana". Skoro gościu nie rozumie zwykłych, spokojnych komunikatów, to widocznie trzeba tak. Ja bym chciała, zeby mój facet zareagował, gdyby gość nie dawał mi spokoju.

A co, gdybyś akurat nie miała faceta? Wyslalabys tatę? No bez przesady, bądźmy poważne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87000290]A co, gdybyś akurat nie miała faceta? Wyslalabys tatę? No bez przesady, bądźmy poważne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Na wysyłanie taty jestem niestety już chyba za stara Dla mnie facet jest ostoją bezpieczeństwa w związku i chce, żeby mnie bronił. To wszystko. Rozumiem, że ktoś może mieć zupełnie inne zdanie.

[lonnie50]

ale zwróćmy też uwagę na to, że on był tam nawalony, być może na trzeźwo nie miałby odwagi próbować autorkę całować, chociaż te maile to prostactwo, ale wywnioskowałam, że wysłał je następnego dnia, a potem już chyba odpuścił? nie ma według mnie potrzeby, aby partner się w to mieszał, o ile na przykład ten chłopak nie nachodziłby jej w miejscach publicznych, w domu itp, a to wygląda na żałosne zachowanie palanta, niezbyt szkodliwe. chłopak nie ma problemu z zazdrością?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez linkinpaark

Na wysyłanie taty jestem niestety już chyba za stara Dla mnie facet jest ostoją bezpieczeństwa w związku i chce, żeby mnie bronił. To wszystko. Rozumiem, że ktoś może mieć zupełnie inne zdanie.

Dla mnie od bezpieczeństwa są odpowiednie organy np. policja, gdyby chłopak rzeczywiście stał się natarczywy. W co wątpię, pewnie wytrzeźwial, głupio mu i nie będzie już tak kozaczyl. Czasy pokazywania innemu członkowi plemienia kto silniejszy i ma większe prawo do samicy juz minęły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[contty]

Ogólnie, podejrzewam, że mój facet też by d razu chciał chłopaka prostować - co nie zmienia faktu, że ja bym mu na to nie pozwoliła :P ogarnij swojego mężczyznę, chłopak pewnie był mocno pijany i teraz mu wstyd

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87000366]Dla mnie od bezpieczeństwa są odpowiednie organy np. policja, gdyby chłopak rzeczywiście stał się natarczywy. W co wątpię, pewnie wytrzeźwial, głupio mu i nie będzie już tak kozaczyl. Czasy pokazywania innemu członkowi plemienia kto silniejszy i ma większe prawo do samicy juz minęły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Taaaak, bo już policja biegnie kogoś ustawiać...

[linkinpaark]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87000366]Dla mnie od bezpieczeństwa są odpowiednie organy np. policja, gdyby chłopak rzeczywiście stał się natarczywy. W co wątpię, pewnie wytrzeźwial, głupio mu i nie będzie już tak kozaczyl. Czasy pokazywania innemu członkowi plemienia kto silniejszy i ma większe prawo do samicy juz minęły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Na pewno ten etap na jakiekolwiek mieszanie się partnera też uważam za zbyt wczesny. Jeśli facet faktycznie da sobie już spokój, to na razie na pewno nie ma to żadnego celu. To już bardziej wygląda, jak chęć zaznaczenia terenu, a nie obrony

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87000408]Taaaak, bo już policja biegnie kogoś ustawiać...[/QUOTE]Dlatego napisałam, "gdyby chłopak stał się natarczywy" = prześladowal autorkę, nekal wiadomosciami. Stalkerstwo chyba jest juz karalne w Polsce, no chyba że się mylę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87000423]Dlatego napisałam, "gdyby chłopak stał się natarczywy" = prześladowal autorkę, nekal wiadomosciami. Stalkerstwo chyba jest juz karalne w Polsce, no chyba że się mylę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jest karane. Ale gdyby koleś był stalkerem to pogadanki faceta by nie pomogły, a wręcz mogły go nakręcić bardziej. Na takich ludzi działa tylko sądowy zakaz zbliżania albo ograniczenie wolności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87000423]Dlatego napisałam, "gdyby chłopak stał się natarczywy" = prześladowal autorkę, nekal wiadomosciami. Stalkerstwo chyba jest juz karalne w Polsce, no chyba że się mylę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja wiem o co Ci chodzi, ale rozumiem podejście linkin. Nawet jak zgłosisz stalking, nawet jak się tym zajmą, nawet jak mu zakaz zbliżania się dadzą to... nadal jest strach. Dlatego woli oparcie faceta, który jak trzeba to przemówi mu do rozsądku. Nie dziwi mnie wcale takie podejście, ma faceta, czuje się bezpieczna i oczekuje że w razie co ją obroni. Przecież tu nie chodzi o mordobicie.

[extranjera]

Poczytuje wiele watkow i zauwazylam tendencje u niektorych uzytkownikow w wiecznym pisaniu, ze trzeba sie rozstac, zostawic dana osobe, w ogole co to za zwiazek, co wy tworzycie, bla, bla, bla. Takie jakies zdesperowane te niektore "dobre" duszyczki sa tu i wmawiają wszystkim rozpady, ze ludzie to sa zli i cos sie komus noga podwinie to juz trzeba ja przekreslic.

Ja osobiście nie chcialabym zatajać przed swoim facetem takich rzeczy, a jak ktos jest zazdrosny o swoja druga polowke to mogl tak w chwili sie nabuzowac i byc za bardzo hej do przodu, zeby chciec scigac w pracy tego małoletniego alvaro. Czy w tym wypadku nie wystarczy porozmawiac, uzmyslowic partnerowi, ze troche zbyt agresywnie zareagowal i ze autorka sama sie z tym rozprawi, bo jednak to sprawy zwiazane z pracą? I nie wydaje mi sie, ze autorka piszac tu o tym czy mowiac facetowi o zajsciu chciala sie jakos podbudowac i sprawdzic czy jak zareaguje ostro to znaczy ze mu zalezy. Takie szukanie dziury w calym. Facet kocha to sie wsciekl, to normalne. Trzeba tylko go przystopowac i zwrocic sie moze o pomoc do przelozonych w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linkinpaark]

Napisane przez extranjera

Poczytuje wiele watkow i zauwazylam tendencje u niektorych uzytkownikow w wiecznym pisaniu, ze trzeba sie rozstac, zostawic dana osobe, w ogole co to za zwiazek, co wy tworzycie, bla, bla, bla. Takie jakies zdesperowane te niektore "dobre" duszyczki sa tu i wmawiają wszystkim rozpady, ze ludzie to sa zli i cos sie komus noga podwinie to juz trzeba ja przekreslic.

Ja osobiście nie chcialabym zatajać przed swoim facetem takich rzeczy, a jak ktos jest zazdrosny o swoja druga polowke to mogl tak w chwili sie nabuzowac i byc za bardzo hej do przodu, zeby chciec scigac w pracy tego małoletniego alvaro. Czy w tym wypadku nie wystarczy porozmawiac, uzmyslowic partnerowi, ze troche zbyt agresywnie zareagowal i ze autorka sama sie z tym rozprawi, bo jednak to sprawy zwiazane z pracą? I nie wydaje mi sie, ze autorka piszac tu o tym czy mowiac facetowi o zajsciu chciala sie jakos podbudowac i sprawdzic czy jak zareaguje ostro to znaczy ze mu zalezy. Takie szukanie dziury w calym. Facet kocha to sie wsciekl, to normalne. Trzeba tylko go przystopowac i zwrocic sie moze o pomoc do przelozonych w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie niektóre odpowiedzi, to jest totalny kosmos. Sugerowanie, że autorka to powiedziała, żeby wzbudzić zazdrość i że facet ma problemy z zazdrością, bo chciał pogadać z gościem, który próbował ją obłapiać i nie rozumiał słowa ,,nie". Wnioski, które niektórzy wyciągają są niesamowite. Mówienie prawdy partnerowi i zdenerwowanie partnera na myśl, że ktoś próbował napastować jego dziewczynę są odbierane, jako odchył od normy...Gdzie ja żyję.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87000470]Ja wiem o co Ci chodzi, ale rozumiem podejście linkin. Nawet jak zgłosisz stalking, nawet jak się tym zajmą, nawet jak mu zakaz zbliżania się dadzą to... nadal jest strach. Dlatego woli oparcie faceta, który jak trzeba to przemówi mu do rozsądku. Nie dziwi mnie wcale takie podejście, ma faceta, czuje się bezpieczna i oczekuje że w razie co ją obroni. Przecież tu nie chodzi o mordobicie.[/QUOTE]Ale nie ma przecież gwarancji, że po interwencji faceta taki ktoś by zmadrzal. Tak jak Leany (chyba) pisała, może mogłoby to go jeszcze bardziej nakręcić?
Ja i tak i tak bym się bała będąc w takiej sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anna150193]

Moim zdaniem imprezy firmowe nie są od tego, by się napić i szukać przygód. Na Twoim miejscu nie wiem, czy bym powiedziała o tym swojemu facetowi.

Najlepiej zapomnij o sprawie, obróc w żart i unikaj typa , bo nie wiadomo co mu chodzi po głowie. Nie wiadomo też czy nie został wysłany od kogoś wyżej,, na przeszpiegi''. Dosyć długo pracuje w dużej firmie, gdzie też są imprezy firmowe i parę rzeczy już widziałam. Donosicielstwo niestety jest popularne.

[Qeera]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Ja bym młodego sama naprostowała w pracy i nie zamiatała sprawy pod dywan. Poszłabym do niego i kulturalnie powiedziała, że nie życzę sobie nigdy więcej takich zalotów, żeby mu w przyszłości nie wpadły podobne pomysły do głowy. Na trzeźwo pewnie do niego dotrze.

O, to to to. Nie obchodziloby mnie specjalnie czy typ byłby pijany skoro najwidoczniej nie powinien w takim wypadku pić i zachował sie po prostu jak nachalny burak i seksista. I nie dziwilabym sie swojemu tż, że martwiłby sie tym, że służbowe imprezy grożą ryzykiem nawalonego kumpla z pracy który ma gdzieś wszystko i mysli tylko penisem. Bo ten akurat był napastliwy tylko werbalnie, ale następny juz moze nic być. Nie chciałabym aby tż bral jakos sprawy w swoje ręce, ale uważam, że takiej sprawy nie powinno sie zamiatać pod dywan. Bo to też moze być prosty sygnał do wiekszej ilości żartowania sobie i odstawiania tego typu głupich sytuacji.

[jagoda_uk]

Ale sie połowa z was zapędziła. Otóż, mój facet nie jest żadnym furiatem, do pobicia mu kogoś jest hen hen daleko.

Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale napisałam jak pewnie wyglądała by rozmowa mojego tż z kolega. Nie wiem czemu odrazu wyobrażacie sobie bójki, wielkie awantury itp.

Uważam, ze z jego strony to kwestia honoru i wychowania, ze o kobietę trzeba się troszczyć, żeby nie stała się jej krzywda w przyszłości, a to nie jest przypadkowy koleś, tylko człowiek, z którym pracuje i przebywam sporo czasu jednak, a świrów nie brakuje.

I tak, uwaga, rozmawiam z moim facetem, nie widzę czemu miałabym się nie dzielić z nim takimi rzeczami, zreszta to działa w obie strony.

Współczuje niektórym dziewczynom, ze nie mogą być otwarte do własnego partnera, albo boja się co oni by w takiej sytuacji zrobili, może to nie prawdziwa miłość i trzeba się rozstać ?