2019-12-11, 17:44 | #2341 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
|
|
2019-12-11, 18:26 | #2342 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 502
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-12, 14:56 | #2343 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 502
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-12, 17:21 | #2344 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
|
|
2019-12-12, 17:37 | #2345 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 502
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-13, 07:39 | #2346 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 890
|
Dot.: Mamy luty 2020
Hej. Ja wczoraj byłam na wizycie. Zmieniłam lekarza prowadzącego, przejął mnie na ostatniej prostej. Młody nadal dupką ułożony, szyjka zamknięta. Leki muszę nadal brać rozkurczowe, dodatkowo marne b6 forte bo brzuch twardnieje... kolejna wizyta za 4 tygodnie bo święta. Mam nadzieję,że szybko ten czas zleci. Jeśli młody się nie przekręcić to pewnie w pierwszym tyg lutego cięcie
|
2019-12-13, 09:11 | #2347 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 502
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Ja po wizycie u położnej i po ktg. W miarę wszystko ok, choć powiedziała że jeszcze nie powinnam mieć takich skurczy/napinania i że mam dużo odpoczywać żeby nie prowokować porodu. Wizyta w środę, zobaczę co lekarz na to.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-13, 11:32 | #2348 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja jeszcze nie miałam ktg, ale mi nie dokuczaja skurcze. Jak już to przepowiadające
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love: 21.08.2017 TYMEK : love: 15.02.2020 MAŁY KTOŚ |
2019-12-13, 13:28 | #2349 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy luty 2020
Gratuluję udanych wizyt, dziewczyny Oszczędzajcie się, mam nadzieję, że nie przyjdzie Wam do głowy latać na mopie przed Świętami!
Mnie drugi wieczór z rzędu męczyły wczoraj napinania brzucha. Mam wrażenie, że to od jelit. Czuję się, jakbym żołądek miała pod gardłem, jest mi trudno oddychać. O 2 w nocy chciałam wstać i spakować torbę haha Ostatecznie rano jest dobrze, ale martwię się i zastanawiam się, co jeść, żeby sytuacja się nie powtórzyła. |
2019-12-13, 14:45 | #2350 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja też mam ostatnio okresowe problemy z oddychaniem, najczęściej w komunikacji miejskiej. Dopiero jak wysiadam mogę zaczerpnąć tchu. I od jakiegoś czasu odczuwam bóle brzucha, niezależnie od tego co zjem. Podejrzewam, że na to związek z suplementacją żelaza, a że moje wyniki nie poprawiły się znacząco myślę, że nadal będę je przyjmować.
Gratulacje udanych wizyt, dziewczyny |
2019-12-13, 16:28 | #2351 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja mam wizytę we wtorek. Ogólnie opadła z sił. Jestem raczej z tych aktywnych, ale już czuję,ze pora powiedzieć stop. Odliczam dni do następnego piątku kiedy oficjalnie idę na l4 uff
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love: 21.08.2017 TYMEK : love: 15.02.2020 MAŁY KTOŚ |
2019-12-13, 16:44 | #2352 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
|
|
2019-12-13, 17:00 | #2353 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 502
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-13, 17:22 | #2354 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja mam pracę typowo biurowa bez żadnych szkodliwych substancji czy innego ryzyka. Chłopaki chodzą do przedszkola na 8h więc w sumie nie potrzebowałam być w domu. Teraz coś się zmieniło jestem wypompowana jak po maratonie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love: 21.08.2017 TYMEK : love: 15.02.2020 MAŁY KTOŚ |
2019-12-13, 17:40 | #2355 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 502
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-13, 22:07 | #2356 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 96
|
Dot.: Mamy luty 2020
Hej. U mnie też już powoli spadek formy, szybko się męczę, często mnie pobolewa brzuch. Dziś ugotowalam i zawekowałam trochę zapasów. Ogarniam też powoli generalne porządki w domu, ale wolno mi idzie, nie wiem czy się wyrobię do lutego...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-13, 22:30 | #2357 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 124
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja tez się szybko męczę. Sprzątam sobie w wolnym tempie codziennie coś na zwolnieniu jestem od 2 miesięcy i mi dobrze w domu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-14, 09:07 | #2358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy luty 2020
Problemy z oddychaniem to i u mnie codzienność. Czasem mam wrażenie, że macica zgniotła mi już płuca, bo łapię zadyszkę nawet jak zaczynam o czymś szybciej mówić. Dziś w nocy po raz pierwszy miałam myśli, że naprawdę chciałabym już urodzić i wrócić do normalnych rozmiarów. Przekręcanie się na łóżku to dla mnie prawdziwa udręka i jednocześnie sport ekstremalny. A zgagi, które towarzyszą mi niezmiennie od początku drugiego trymestru, jeszcze nabrały na sile. I jak tu przeżyć jeszcze ponad 1,5 miesiąca?
Wczoraj zakończyłam pranie, prasowanie i segregowanie rzeczy dla maluszka, a przy okazji spakowałam torby do szpitala, ale to tylko dlatego żeby już nie wyciągać później nic z komody i w niej nie brudzić. Zajęcia w szkole rodzenia skończone, zakupy wyprawkowe zrobione, więc dzidzia może się już oficjalnie rodzić. Dziewczyny, mam nadzieję, że już u Was lepszy nastrój, a jeśli nie, to przesyłam Wam dużo pozytywnej energii. Nie wiem czemu, ale mnie - największą panikarę i ekspertkę od snucia czarnych scenariuszy na świecie - ogarnął ostatnio przedziwny spokój i optymizm. |
2019-12-14, 10:14 | #2359 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Oj tak, zmęczenie pojawia się zdecydowanie szybciej. Ja czasem muszę aż przysiąść, po tym jak wejdę po schodach na górę. Czasem zapomnę się i na spacerze idę za szybko, dostaję zadyszki i nie ma siły - trzeba stanąć i przeczekać. Dziwne uczucie, już trochę tęsknię za swoją kondycją z przed ciąży. Chociaż staram się celebrować tę końcówkę tego stanu - będę tęsknić za kopniaczkami Wiecie, że u nas jeszcze remont? Dzisiaj chłopaki wprawiają drzwi wejściowe, a ja mam wrażenie, że tu zawsze będzie coś do zrobienia...Przed nami jest jeszcze parę niezamkniętych tematów. Chociażby zakup tego auta...Mąż jest bardzo krytyczny, nie wiem, czy znajdzie coś, co chociaż zechce obejrzeć. A ja już mam wizję, że jedziemy do szpitala naszym starym gratem Robię, co w mojej mocy, żeby przygotować dom na pojawienie się malucha. Ale podobnie jak u Was - pomalutku, na tyle im pozwala mi ciało. Tu coś poukładam, poprasuję, posprzątam. Jakoś chyba boję się tego ostatecznego zakończenia przygotowań. I co wtedy? Usiąść i czekać? To się staje takie realne! |
|
2019-12-14, 14:32 | #2360 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love: 21.08.2017 TYMEK : love: 15.02.2020 MAŁY KTOŚ |
|
2019-12-14, 17:07 | #2361 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 124
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja piorę rzeczy po nowym roku. Od razu zrobię też ostatnie zamówienie z apteki z rzeczami do szpitala. I spakuję torbę
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-14, 19:18 | #2362 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy luty 2020
Kurcze, ja niby nie przygotowuje sie jakos specjalnie do swiat, ale motorek jest i brak czasu na wszystko. Musze podjechac do ikei po komode na ciuszki dziecka, tzn oboje musimy, bo mi sie do auta moze nie zmiescic, no i zawsze mi glupio prosic o pomoc przy dzwiganiu. A nie mamy razem wolnego, poza jednym dniem, kiedy planowalam sobie odpoczac nie robiac nic... We wtorek mamy wizytacje pani z osrodka zdrowia, jak ladnie napisali jest na 10 rano, ale moze byc godzine pozniej czy wczesniej, wiec poniedzialek trzeba bedzie sprzatac, a nie jezdzic po sklepach. Juz sie przestalam przejmowac, moze akurat ta bedzie jakas sensowna i cos doradzi z ta szkola rodzenia. Jesli nie, to ide do sasiadki na szkolenie haha
Ja tez mysle styczen na juz takie konkretne ogarnianie, glownie tez dlatego, ze na swieta mamy gosci i jesli zloze lozeczko, to juz nie bedzie gdzie spac Dzis (caly weekend) siedze w pracy i licze tabletki, nudna robota, ale na tyle mnie wciagnelo (chce miec z glowy), ze nawet nie zauwazylam, ktora godzina i ze ledwo co jadlam dzisiaj ;/ Mlody sie nie dopominal, dopiero teraz mi wariuje Pamiec i koncentracja znow mi sie pogorszyla, musialam odkrecac jakies spotkania i fryzjera, bo sie nakladaly na siebie, tak poumawialam. Wiecie, pies do weta na szczepionke, a po drodze do domu fryzjer. Zero pomyslenia, ze co ja z psem zrobie przez 2h u fryzjera Musze wszystko zapisywac, nawet to, zeby komus na fb odpisac, bo inaczej sie nie doczeka. Dlatego ciesze sie, ze nie robie w tym roku prezentow, bo serio pewnie bym do tej pory nie zamowila Zauwazylam tez pewna dziwna rzecz, mianowicie w pracy jestem ok 9h dziennie, w tym wiadomo przerwy, ale na nogach pewnie spedzam jakies 5h (chodzac), jestem potem zmeczona, to fakt, ale bardziej hmm psychicznie, jak to po pracy. Natomiast wyjde z psem na 30min, powolnym krokiem, gdzies w pole (wiec nie na smyczy, nikt mnie nie ciagnie itp), a ledwo wracam z takiego spaceru i od razu musze sie klasc bo mnie wszystko boli. Nie rozumiem, jak to sie dzieje ;/ |
2019-12-16, 09:26 | #2363 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy luty 2020
harmattan, myślę, że do samego końca będziemy sobie wynajdować jakieś zajęcie i raczej moment, by usiąść i czekać nie nastąpi. Ja niby skończyłam, a i tak jeszcze cały czas coś przekładam, układam, organizuję i sprzątam na tyle, ile mam siły. Powodzenia z zakupem samochodu!
bezpaniki, a nie masz tak, że w pracy np. 10-15 minut pochodzisz, a później na chwilę usiądziesz albo się o coś oprzesz, dając swojemu ciału, a zwłaszcza obciążonemu kręgosłupowi chwilę odpoczynku? Na spacerze jednak cały czas musisz iść i "nieść" brzuch bez przerwy. Albo to kwestia tego, że w pracy człowiek zapomina o ograniczeniach i wpada w rytm tego, co musi zrobić. Miłego tygodnia i udanych wizyt (tego życzę też sobie, bo wizytuję w czwartek) |
2019-12-16, 09:39 | #2364 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy luty 2020
Miłego tygodnia!
Ja jestem po badaniu echa serduszka i wszystko jest w normie na szczęście jedynie mam trochę mało wód i dostałam zalecenie żeby poza woda pić jeszcze sok pomidorowy nie lubię, ale spróbuję. Pan doktor zrobił też piękne zdjęcie profilu malutkiej W poczekalni też ogarnęłam promocje 2+2 w rossie i już mam zamówienie do odebrania Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-16, 09:57 | #2365 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy luty 2020
Jest w tym, co mówisz A_Lios92 - zawsze będzie coś do zrobienia; a może to nawet lepiej? - czas zleci i zaraz będziemy cieszyć się nowym etapem życia.
gazelamon, gratuluję udanej wizyty!!! Sok pomidorowy...fuj Też dostałam takie zalecenie od mojego kardiologa (na poprawę poziomu potasu), ale skończyło się na próbie wypicia szklanki...Skończyło się na potasie w tabletkach Picie wody pomaga utrzymać prawidłową ilość wód płodowych? Ja na każdej wizycie słyszę, że mam w normie, ale nigdy nie wiem, ile dokładnie skali. Ciekawa jestem jak to jest u mnie. Wczoraj trzeci dzień wieczornych skurczów napędził mi stracha! Pod prysznicem zamiast lepiej, było gorzej; odpoczynek nie pomagał. Brzuch napina się wieczorami, bo mały potęguje odczucie swoimi intensywnymi ruchami. W nocy budzę się od jego kopniaków. Ledwo tydzień temu byłam na wizycie, więc nie chcę panikować...Ale torbę mąż mi kazał dzisiaj spakować Dobrego tygodnia, dziewczyny! Nie szalejcie zbytnio przed Świętami! |
2019-12-16, 10:00 | #2366 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Tak, trzeba pić wodę ale właśnie podobno sole zawarte w tym soku pomidorowym pomagają ją utrzymać i wtedy wody płodowe powinny być na odpowiednim poziomie Co do skurczy jeżeli bardzo Cię męczą to się nie przejmuj, że panikujesz tylko jedź na IP. Jak nie przechodzą w kąpieli to tym bardziej. Nie ma co ryzykować na tym etapie już Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-12-16, 10:42 | #2367 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja uwielbiam sok pomidorowy ale moze zamiast soku pomidorowka? Tzn bez dodatkow, sama woda z duza iloscia koncentratu/zblendowanych pomidorow? Juz nie pamietam, kto mi podsunal ten pomysl, chyba ktos, kto lubi pomidorowke wlasnie i zawsze ma gar takiej gestej na kaca
|
2019-12-16, 10:44 | #2368 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy luty 2020
Cytat:
Oooo a pomidorówkę uwielbiam. Na pewno zrobię dzisiaj albo jutro No ale żeby tak codziennie jeść to chyba bym rady nie dała podobno moja babcia robiła ze swoich pomidorów sok to spróbuję taki. Może jest lepszy niż te sklepowe Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-12-16, 11:11 | #2369 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
|
Dot.: Mamy luty 2020
Sok pomidorowy dobrze smakuje z pieprzem. Nie jest taki mdly
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love: 21.08.2017 TYMEK : love: 15.02.2020 MAŁY KTOŚ |
2019-12-16, 11:28 | #2370 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy luty 2020
Ja już próbowałam wszystkiego, żeby się przekonać do soku pomidorowego Doprawiałam też, za radą męża, który uwielbia sok i litrami pije go w pracy. Ale ja jakoś w ogóle pomidorów na zimno nie lubię. Chyba faktycznie trzeba się ratować pomidorówką
Wiecie na co mam ochotę i na co czekam? Na wigilijny barszczyk! Ojj jak ja marzę o takim kwaśnym, mocno doprawionym domowym barszczu na zakwasie! Z uszkami oczywiście Wy czekacie już na świąteczne potrawy? Odmawiacie sobie czegoś z racji ciąży? Ja zastanawiam się ile osób skomentuje przy stole to, że nie mam żadnych zahamowań jeśli chodzi o jedzenie haha Edytowane przez harmattan Czas edycji: 2019-12-16 o 11:31 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:49.