Mamy Grudniowe 2019 ❤️- część 5

[Smarfetka]

My zakładany co akurat nam przypasuje, na zmianę kaftanik i pajac lub body i śpiochy/polspiochy, No i jak ma zimne stopki to dodatkowo skarpetki a śpi owinięty w tetrę i flanele bo we wszystkich grubszych rzeczach poci się niemiłosiernie... i cały czas słyszę ze chłodze dziecko....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ivi56]

Napisane przez sevenofnine

My zakładamy pajaca na suwak i heja banana, nosi aż do obrzygania. Dopiero zaczynamy włączać bodziaki i półśpiochy, bo w końcu mniej w nich pływa :P

Uff to nie tylko ja tak mam choć na noc zaczęłam zakładać body z długim rękawem i skarpetki bo u mnie jest 25-26 C a kaloryfery pozakręcane


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Czasami jak wieczorem ubiorę pajaca sciagam dopiero kolejnego dnia wieczorem ale on ani nie ulewa ani nic.
Czyste i pachnące wiec nie zmieniam. A czasami 4 komplety ubrań idą w 2 godziny.

Ola, Nilka kciuki za was dziewczyny!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ivi56]

Jeszcze jedno pytanko jak długo pozwalacie spać w dzień? Bo czytałam ze nie powinno się pozwolić drzemać dłużej niż 2 h?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez Ivi56

Jeszcze jedno pytanko jak długo pozwalacie spać w dzień? Bo czytałam ze nie powinno się pozwolić drzemać dłużej niż 2 h?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ma początku kazali mi budzić co 3h na jedzenie bo sam wcale się nie budził przez żółtaczkę. Teraz sam się budzi i śpi w dzień max 3h, chociaż ostatnio to rzadkość... dziś spał tylko 30 minut. A jeśli już się uda na dłużej mu usnąć to ostatnio jest to max 1,5-2h i budzi się na jedzenie.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez Ivi56

Jeszcze jedno pytanko jak długo pozwalacie spać w dzień? Bo czytałam ze nie powinno się pozwolić drzemać dłużej niż 2 h?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na początku musialam wybudzac, w dzień co 2h, w nocy co 3h ze względu na zoltaczke. Teraz sama się budzi po +/-2h.

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[gosiulam185]

Ja nie muszę wybudzać, bo sam się wybudza

Dziewczyny, właśnie się dowiedziałam ile szczęścia mieliśmy ostatnio. U nas we wsi jest taki psychiczny chłopak, 23 lata. Choroba psychiczna plus do tego alkoholizm. Często jak chodziłam z psami to mnie zaczepiał jak jechał na rowerze i coś tam bluzgał. W poniedziałek poszliśmy na spacer w trójkę i ten koleś szalał pod sklepem, nie powiem byłam przerażona bo zaczepiał ludzi i był agresywny. Na szczęście my szliśmy druga stroną, on był zajęty czymś innym więc udało nam się szybko przemknąć. Właśnie się dowiedziałam, że chwilę po naszym spacerze dźgnął swoją matkę nożem jak pomyślę, że mógł coś zrobić Maksiowi, nam, albo psom to mi się płakać chce, jestem przerażona na szczęście już go zamknęli i mam nadzieję, że nigdy nie wypuszczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez gosiulam185

Ja nie muszę wybudzać, bo sam się wybudza

Dziewczyny, właśnie się dowiedziałam ile szczęścia mieliśmy ostatnio. U nas we wsi jest taki psychiczny chłopak, 23 lata. Choroba psychiczna plus do tego alkoholizm. Często jak chodziłam z psami to mnie zaczepiał jak jechał na rowerze i coś tam bluzgał. W poniedziałek poszliśmy na spacer w trójkę i ten koleś szalał pod sklepem, nie powiem byłam przerażona bo zaczepiał ludzi i był agresywny. Na szczęście my szliśmy druga stroną, on był zajęty czymś innym więc udało nam się szybko przemknąć. Właśnie się dowiedziałam, że chwilę po naszym spacerze dźgnął swoją matkę nożem jak pomyślę, że mógł coś zrobić Maksiowi, nam, albo psom to mi się płakać chce, jestem przerażona na szczęście już go zamknęli i mam nadzieję, że nigdy nie wypuszczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra


U nas znowu cały dzień krzyk i płacz wysiadam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[misiaq002]

Napisane przez Ivi56

Ola trzymam kciuki i mam przeczucie, ze już bliżej niż dalej

Dziewczyny czy Wy wszystkie przebieranie maluszki rano i wieczorem? I czy po jednym takim noszeniu bez zabrudzenia pierzecie wszystko?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja zakładam samego pajaca (jakoś dla mnie body plus pajac to już za ciepło) albo body plus półśpiochy i chodzi w tym aż się obsika albo mocno pozalewa. Nie mam żadnego rytmu, że przebieram po spaniu czy na spanie. Dla niej spanie w dzień jest identyczne jak spanie w nocy

Piore wszystko nieważne czy miała godzinę czy 24 h. Wrzucam na szybki 30 minutowy program wszystko, tetry, rożki itd. Jakimś cudem nic nie farbuje a codziennie wieczorem pralka szybko wypłucze. Prasowanie porzuciłam.

O dziwo moja mini mini kolekcja ubranek wystarcza. Mam 4 pajace, 4 bodziaki i 4 połśpiochy i to NAPRAWDĘ daje radę!

Na 62 mam już body przez głowę ale liczę, że do tego czasu obczaję jak je zakładać.

Napisane przez Ivi56

Jeszcze jedno pytanko jak długo pozwalacie spać w dzień? Bo czytałam ze nie powinno się pozwolić drzemać dłużej niż 2 h?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wybudzałam.. Po czym przestała chcieć spać i jak śpi to bomby nie tykam. Dłużej jak 4 h i tak nie śpi nigdy.

Właśnie odsypia nockę. Szkoda, że tylko ona bo my mieliśmy gości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Napisane przez misiaq002

Ja zakładam samego pajaca (jakoś dla mnie body plus pajac to już za ciepło) albo body plus półśpiochy i chodzi w tym aż się obsika albo mocno pozalewa. Nie mam żadnego rytmu, że przebieram po spaniu czy na spanie. Dla niej spanie w dzień jest identyczne jak spanie w nocy

Piore wszystko nieważne czy miała godzinę czy 24 h. Wrzucam na szybki 30 minutowy program wszystko, tetry, rożki itd. Jakimś cudem nic nie farbuje a codziennie wieczorem pralka szybko wypłucze. Prasowanie porzuciłam.

O dziwo moja mini mini kolekcja ubranek wystarcza. Mam 4 pajace, 4 bodziaki i 4 połśpiochy i to NAPRAWDĘ daje radę!

Na 62 mam już body przez głowę ale liczę, że do tego czasu obczaję jak je zakładać. Wybudzałam.. Po czym przestała chcieć spać i jak śpi to bomby nie tykam. Dłużej jak 4 h i tak nie śpi nigdy.

Właśnie odsypia nockę. Szkoda, że tylko ona bo my mieliśmy gości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem jak dajesz radę z 4 zestawami! Pajace może 4 by nam wystarczyły, ale u nas jak ma dobry dzień to jest w stanie osikać 4 bodziaki dziennie ostatnio poszedł na rekord i przebieraliśmy się 6 razy u Maksa otwierasz pieluchę i jest fontanna, zakrywam żeby się wysikał to przestaje, otwieram- znowu leci i wszystko dookoła mokre 🤦

U nas pierwsze ubranka są już za małe (te w rozmiarze 52-54) i aktualnie pakujemy go w 56

No i ogólnie moje plany o segregowaniu prania i prasowaniu też spaliły na panewce bo bym chyba nic innego nie robiła tylko prasowała. Wrzucam wszystko razem do prania na program mieszany 40 stopni i też nic nie farbuje, nie mechaci się ani nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez Ivi56

Ola trzymam kciuki i mam przeczucie, ze już bliżej niż dalej

Dziewczyny czy Wy wszystkie przebieranie maluszki rano i wieczorem? I czy po jednym takim noszeniu bez zabrudzenia pierzecie wszystko?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja nie przebieram nigdy jak jest czyste, tylko jak mamy przeciek, zaszyta się lub ja go ufajdam mlekiem z (.), ale ja tez nie mam żadnych ubranek „na dzień” i „na noc”, bo i tak większość czasu na razie śpi .

Jak idzie wielopielo?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez Ivi56

Uff to nie tylko ja tak mam choć na noc zaczęłam zakładać body z długim rękawem i skarpetki bo u mnie jest 25-26 C a kaloryfery pozakręcane


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O matulu... da się spać w takiej temperaturze?

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez Ivi56

Jeszcze jedno pytanko jak długo pozwalacie spać w dzień? Bo czytałam ze nie powinno się pozwolić drzemać dłużej niż 2 h?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie wybiły 4h jak śpi
Ja bym się wqr.ila jakby mnie ktoś bez potrzeby budził, wiec i mojemu dziecku tego nie robię. Ale my nie mamy żadnych zaleceń czy problemów z przybieraniem. A przynajmniej ja o tym nic nie wiem.

[milawo]

Napisane przez midusia86

Ja nie przebieram nigdy jak jest czyste, tylko jak mamy przeciek, zaszyta się lub ja go ufajdam mlekiem z (.), ale ja tez nie mam żadnych ubranek „na dzień” i „na noc”, bo i tak większość czasu na razie śpi .

Jak idzie wielopielo?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------





O matulu... da się spać w takiej temperaturze?

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------





Właśnie wybiły 4h jak śpi
Ja bym się wqr.ila jakby mnie ktoś bez potrzeby budził, wiec i mojemu dziecku tego nie robię. Ale my nie mamy żadnych zaleceń czy problemów z przybieraniem. A przynajmniej ja o tym nic nie wiem.

I nie masz problemu wtedy z nadmiarem mleka? Moja czesto po 3h juz gardzi takim napompowaym cycem.

My zakladamy albo body z dlugim plus spodenki albo pajac. Tez specjalnie nie zmieniam na noc. Bardziej z powodu ze jej sie uleje. Pampersow nam nie przesikuje, na razie tylko 2 razy kupa wyszla na ubranko.
Dzis ponownie dzien na cycu. Dziobie maly dziobak non stop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez midusia86

Ja nie przebieram nigdy jak jest czyste, tylko jak mamy przeciek, zaszyta się lub ja go ufajdam mlekiem z (.), ale ja tez nie mam żadnych ubranek „na dzień” i „na noc”, bo i tak większość czasu na razie śpi .

Jak idzie wielopielo?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------





O matulu... da się spać w takiej temperaturze?

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------





Właśnie wybiły 4h jak śpi
Ja bym się wqr.ila jakby mnie ktoś bez potrzeby budził, wiec i mojemu dziecku tego nie robię. Ale my nie mamy żadnych zaleceń czy problemów z przybieraniem. A przynajmniej ja o tym nic nie wiem.

Midusia a jak to jest z tą koniecznością wybudzania noworodka co 3h bo mu spada cukier ? Mnie tym wszyscy straszyli i dlatego budzę, bo z przybieraniem też nie mamy problemu bo przybiera już nawet ponad normę.


Dziewczyny co może być przyczyną, że mały nie chce wcale spać w dzień i ciągle płacze i się drze , nawet na rękach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez gosiulam185

Ja nie muszę wybudzać, bo sam się wybudza

Dziewczyny, właśnie się dowiedziałam ile szczęścia mieliśmy ostatnio. U nas we wsi jest taki psychiczny chłopak, 23 lata. Choroba psychiczna plus do tego alkoholizm. Często jak chodziłam z psami to mnie zaczepiał jak jechał na rowerze i coś tam bluzgał. W poniedziałek poszliśmy na spacer w trójkę i ten koleś szalał pod sklepem, nie powiem byłam przerażona bo zaczepiał ludzi i był agresywny. Na szczęście my szliśmy druga stroną, on był zajęty czymś innym więc udało nam się szybko przemknąć. Właśnie się dowiedziałam, że chwilę po naszym spacerze dźgnął swoją matkę nożem jak pomyślę, że mógł coś zrobić Maksiowi, nam, albo psom to mi się płakać chce, jestem przerażona na szczęście już go zamknęli i mam nadzieję, że nigdy nie wypuszczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra!

Też nie mam ciuszków na dzień /noc. Jak jest brudne, to jej zmieniam. Po kąpieli też daje świeże ubranko. Moja chodzi w body z krótkim rękawem i w pajacu. Nie poci się, ani nie jest chłodna, więc myślę, że tak jest ok

Dziewczyny, które mają córki, mam do Was pytanko.. W szpitalu pokazywali mi, że mam przemywac między pachwinami i pupke, ale o wargach sromowych nikt nic nie mówił, a przecież tam też trzeba ją umyć.. Między wargami sromowymi ma taką maź, delikatnie jej tam przecieram, ale czy do końca mam jej to wyczyścić?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[milawo]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Masakra!

Też nie mam ciuszków na dzień /noc. Jak jest brudne, to jej zmieniam. Po kąpieli też daje świeże ubranko. Moja chodzi w body z krótkim rękawem i w pajacu. Nie poci się, ani nie jest chłodna, więc myślę, że tak jest ok

Dziewczyny, które mają córki, mam do Was pytanko.. W szpitalu pokazywali mi, że mam przemywac między pachwinami i pupke, ale o wargach sromowych nikt nic nie mówił, a przecież tam też trzeba ją umyć.. Między wargami sromowymi ma taką maź, delikatnie jej tam przecieram, ale czy do końca mam jej to wyczyścić?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Mi mowili zeby tego nie czyscic. Tej mazi sie nie rusza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Masakra!

Też nie mam ciuszków na dzień /noc. Jak jest brudne, to jej zmieniam. Po kąpieli też daje świeże ubranko. Moja chodzi w body z krótkim rękawem i w pajacu. Nie poci się, ani nie jest chłodna, więc myślę, że tak jest ok

Dziewczyny, które mają córki, mam do Was pytanko.. W szpitalu pokazywali mi, że mam przemywac między pachwinami i pupke, ale o wargach sromowych nikt nic nie mówił, a przecież tam też trzeba ją umyć.. Między wargami sromowymi ma taką maź, delikatnie jej tam przecieram, ale czy do końca mam jej to wyczyścić?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Kojarze, że na MG był wlasnie artykul o higinie dziewczynek zobacz sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez milawo

I nie masz problemu wtedy z nadmiarem mleka? Moja czesto po 3h juz gardzi takim napompowaym cycem.

My zakladamy albo body z dlugim plus spodenki albo pajac. Tez specjalnie nie zmieniam na noc. Bardziej z powodu ze jej sie uleje. Pampersow nam nie przesikuje, na razie tylko 2 razy kupa wyszla na ubranko.
Dzis ponownie dzien na cycu. Dziobie maly dziobak non stop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aktualnie jest grany cyc flaczek nawet po 4h, ale jak kilka dni temu miałam takie nawały to zaraz na początku starałam się palcami tak spłaszczyć pierś przy sutku i działało.

[misiaq002]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Masakra!

Też nie mam ciuszków na dzień /noc. Jak jest brudne, to jej zmieniam. Po kąpieli też daje świeże ubranko. Moja chodzi w body z krótkim rękawem i w pajacu. Nie poci się, ani nie jest chłodna, więc myślę, że tak jest ok

Dziewczyny, które mają córki, mam do Was pytanko.. W szpitalu pokazywali mi, że mam przemywac między pachwinami i pupke, ale o wargach sromowych nikt nic nie mówił, a przecież tam też trzeba ją umyć.. Między wargami sromowymi ma taką maź, delikatnie jej tam przecieram, ale czy do końca mam jej to wyczyścić?

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Ostatnio postanowiłam tam zajrzeć i było sporo białej mazi. W kąpieli wypłukałam bardzo delikatnie a potem czystą wodą i patyczkiem troszkę zebrałam. Ale ta maź była bardzo gęsta i ciężko było ją zebrać więc na siłę nie robiłam. Chętnie się dowiem czy tam ma być czysto czy taka maź jest normalna..

Napisane przez gosiulam185

Nie wiem jak dajesz radę z 4 zestawami! Pajace może 4 by nam wystarczyły, ale u nas jak ma dobry dzień to jest w stanie osikać 4 bodziaki dziennie ostatnio poszedł na rekord i przebieraliśmy się 6 razy u Maksa otwierasz pieluchę i jest fontanna, zakrywam żeby się wysikał to przestaje, otwieram- znowu leci i wszystko dookoła mokre 🤦

U nas pierwsze ubranka są już za małe (te w rozmiarze 52-54) i aktualnie pakujemy go w 56

No i ogólnie moje plany o segregowaniu prania i prasowaniu też spaliły na panewce bo bym chyba nic innego nie robiła tylko prasowała. Wrzucam wszystko razem do prania na program mieszany 40 stopni i też nic nie farbuje, nie mechaci się ani nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spokojnie nam wystarcza seriooo... Ale też już się nauczyłam przed zabraniem się do kupy rozebrać ją z ubrań Albo wysoko podciągnąć. Zajeżdżę te ubranka napewno ale na początek dajemy radę. 4 pajace to już 4 dni noszenia. Przy wypadku zmieniam ale pralkę puszczam codziennie i na rano jest suche

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ivi56]

Napisane przez midusia86

Ja nie przebieram nigdy jak jest czyste, tylko jak mamy przeciek, zaszyta się lub ja go ufajdam mlekiem z (.), ale ja tez nie mam żadnych ubranek „na dzień” i „na noc”, bo i tak większość czasu na razie śpi .

Jak idzie wielopielo?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------





O matulu... da się spać w takiej temperaturze?

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------





Właśnie wybiły 4h jak śpi
Ja bym się wqr.ila jakby mnie ktoś bez potrzeby budził, wiec i mojemu dziecku tego nie robię. Ale my nie mamy żadnych zaleceń czy problemów z przybieraniem. A przynajmniej ja o tym nic nie wiem.

No właśnie mój ładnie przybierał na wadze w szpitalu do piątku, a teraz nie wiem bo nie był jeszcze wazony, ale podejrzewam, ze równie dobrze bo dużo je. Mój ma żółtaczkę fizjologiczna, ale mi nikt ani w szpitalu ani Polozna środowiskowa nie dali instrukcji co do spania/ wybudzania tak jak dziewczyny piszą.

Wielopielo to wyzwanie
Póki co wszystko Nam przecieka, nawet formowanka dziś po chyba 4 h przeciekła, ale to chyba bardziej przez te otulacze Pupus, których zreszta nie polecam bo mój młody jest duży i już na ostatni guziczek zapinam, a te w środku odbijają mu się na bioderkowych dosyć mocno

Ogolnie wkłady na NB sa tak malutkie ze przeciekają mu bokiem po 10 minutach ale na niego rozmiar 62 jest na styk wiec kawał kawalera
Muszę się chyba w wełniane gatki zaopatrzyć, wydaje mi się ze będą lepiej trzymały wklad i jakoś mi się nie podoba taka foliówkami dotykająca jego cialka

Spać jest tak srednio, mamy letnia kołdrę i często i tak się odkrywam, co not teraz się bardzo pocę, ale nie wiem czy to jeszcze wody oddaje po ciąży czy to już ta temp tak na mnie działa. Wieczorem okna nie otworze bo dookoła domy jednorodzinne i palą czym popadnie, aż plastikiem śmierdzi wiec się tak kisimy, tyle co w dzień się wywietrzy, ale temp szybko wraca


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Misiaq podziwiamu mnie jednego dnia poszły 4 pajace. Więc nie dałbym rady z taką ilością dziś już body 4 razy zmieniane bo ulewa. Jedynie spodenki/półpajace się tak nie brudzą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez arya09

Midusia a jak to jest z tą koniecznością wybudzania noworodka co 3h bo mu spada cukier ? Mnie tym wszyscy straszyli i dlatego budzę, bo z przybieraniem też nie mamy problemu bo przybiera już nawet ponad normę.


Dziewczyny co może być przyczyną, że mały nie chce wcale spać w dzień i ciągle płacze i się drze , nawet na rękach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Myśle, ze u takich maluszków 3k i mniej, które jeszcze nawet nie potrafią trzymac temperatury ma to sens, ale nasze chłopaki to akurat duże byczki są a umówmy się, nie śpią tez po 8h bez przerwy. Ja bardzo ufam mojej obecnej położnej i ona tez mówiła, ze absolutnie nie wybudzać i zaufać dziecku i własnej intuicji nawet, jak nie zachowuje się według tabelek. Mówiła na przykład, ze to normalne ze nawet do 48h po porodzie dziecko nie będzie chciało jeść, bo zwyczajnie musi odespać trud porodu i u nas.l dokładnie tak było. Przyssal się zaraz po urodzeniu a potem przez 24h pociągnął tylko 3 razy po dosłownie pol minuty. No a potem zaczął jeść, jeść i jeść

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez Ivi56

No właśnie mój ładnie przybierał na wadze w szpitalu do piątku, a teraz nie wiem bo nie był jeszcze wazony, ale podejrzewam, ze równie dobrze bo dużo je. Mój ma żółtaczkę fizjologiczna, ale mi nikt ani w szpitalu ani Polozna środowiskowa nie dali instrukcji co do spania/ wybudzania tak jak dziewczyny piszą.

Wielopielo to wyzwanie
Póki co wszystko Nam przecieka, nawet formowanka dziś po chyba 4 h przeciekła, ale to chyba bardziej przez te otulacze Pupus, których zreszta nie polecam bo mój młody jest duży i już na ostatni guziczek zapinam, a te w środku odbijają mu się na bioderkowych dosyć mocno

Ogolnie wkłady na NB sa tak malutkie ze przeciekają mu bokiem po 10 minutach ale na niego rozmiar 62 jest na styk wiec kawał kawalera
Muszę się chyba w wełniane gatki zaopatrzyć, wydaje mi się ze będą lepiej trzymały wklad i jakoś mi się nie podoba taka foliówkami dotykająca jego cialka

Spać jest tak srednio, mamy letnia kołdrę i często i tak się odkrywam, co not teraz się bardzo pocę, ale nie wiem czy to jeszcze wody oddaje po ciąży czy to już ta temp tak na mnie działa. Wieczorem okna nie otworze bo dookoła domy jednorodzinne i palą czym popadnie, aż plastikiem śmierdzi wiec się tak kisimy, tyle co w dzień się wywietrzy, ale temp szybko wraca


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ivi ja jeszcze od porodu nie ważyłam Jaśka

Wkłady mam, ale jeszcze żadnego nie użyłam . Lecimy na formowankach i tetrze na zmianę z faktami wełnianymi i otulaczami. Na początku gatki były słabo zalanolinowane i przeciekały. Teraz po 3 kuracjach lanolina dopiero trzymają super. Co jakiś czas przecieki przyjęłam jako normę. No i moja konkluzja jest taka, ze większe dziecko pieuchuje się o niebo łatwiej .

[PatiPee]

Ja mam z 20 kompletow ubrań , piore jego ciuszki co 2 dni ale tam głównie kocyki, pieluszki no i zależnie raz wicej raz mniej ubranek. Pajacykow mialam 3szt to maz jechał dokupić w sobotę takze podziwiam misiaq, ja bym sie na taka ilosc nie odwazyla nawet mając suszarkę bębnową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[black___raven]

Melduję, że żyjemy. Nasze wyjście było pod znakiem zapytania przez podwyższone crp, ale jutro mamy iść na wizytę to jeszcze skontrolować.

Pierwsza noc to był jakiś absolutny koszmar... Skończyłam z dzieckiem w łóżku i myślą, że chyba jednak się nie nadaję... W szpitalu miałam takiego blusa, że gdyby nie jedna młoda położna to bym chyba wyszła oknem z drugiego piętra. Dziecko głodne i wściekłe, problemy z przystawieniem, ryczy na cały oddział pół nocy, z cycków się żywa krew leje, a rady niektórych członków załogi "PANI PRZYSTAWIA" W końcu uznałam, że zanim obie oszalejemy biorę mm na dokarmianie i smoka na uspokajanie (A NA CO PANI TEN SMOCZEK), a na rozkręcenie laktacji ta "moja" położna mnie ganiała z zegarkiem w ręku do laktatora. Chyba napiszę jakiś list pochwalny do jej szefa, bo naprawdę mnie wsparła tak, że inaczej nic by z tego nie było. Ogólnie to opieka naprawdę spoko, od ordynatorów przez lekarzy, położne (z kilkoma wyjątkami), aż po wyrozumiałe salowe, ale ja kiepsko. Szpital ogólnie mnie zmiótł psychicznie, wenflony, antybiotyki, złe wyniki, powtarzanie badań, no niewesoło było i dzięki wszystkim bogom, że jesteśmy w domu.

Z karmieniem lecimy na razie systemem mieszanym (kpi i mm), a dzisiaj niespodziewanie udało mi się przystawić nieco zdumione dziecko i nawet fajnie nam szło, ale tylko z jednej piersi. Może się rozkręcimy jakoś?

Ze szwami i w ogóle tam na dole jest kosmos i żadna siła na tym świecie nie zmusi mnie więcej do porodu sn, choćbym miała obskoczyć wszystkich psychiatrów tego świata po odpowiednie zaświadczenia.

Malutka jest taka urocza (w chwilach, kiedy nie ryczy jak trąba jerychońska), że najchętniej bym jej nie odkładała wcale z rąk, aż mi czasem z tym głupio, bo gdzieś tam z tyłu głowy wiadomo co dzwoni - noś noś a przyzwyczaisz - na co ostatnio się odszczeknęłam, że kiedy mam nosić, jak będzie miała 20 lat? Dużo śpi na nas albo w łóżku, bo ma silny odruch Moro i ją bardzo budzi, choć z dnia na dzień coraz mniej. Oksytocyna mi wali na czerep i potrafię siedzieć i ryczeć, że jest taka wspaniała Psy uznały, że wychowają jak swoje a najbardziej problemowy z psów włącza tryb DZIDZIUŚ i jest mega uważny, delikatny w kontakcie z malutką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez black___raven

Melduję, że żyjemy. Nasze wyjście było pod znakiem zapytania przez podwyższone crp, ale jutro mamy iść na wizytę to jeszcze skontrolować.

Pierwsza noc to był jakiś absolutny koszmar... Skończyłam z dzieckiem w łóżku i myślą, że chyba jednak się nie nadaję... W szpitalu miałam takiego blusa, że gdyby nie jedna młoda położna to bym chyba wyszła oknem z drugiego piętra. Dziecko głodne i wściekłe, problemy z przystawieniem, ryczy na cały oddział pół nocy, z cycków się żywa krew leje, a rady niektórych członków załogi "PANI PRZYSTAWIA" W końcu uznałam, że zanim obie oszalejemy biorę mm na dokarmianie i smoka na uspokajanie (A NA CO PANI TEN SMOCZEK), a na rozkręcenie laktacji ta "moja" położna mnie ganiała z zegarkiem w ręku do laktatora. Chyba napiszę jakiś list pochwalny do jej szefa, bo naprawdę mnie wsparła tak, że inaczej nic by z tego nie było. Ogólnie to opieka naprawdę spoko, od ordynatorów przez lekarzy, położne (z kilkoma wyjątkami), aż po wyrozumiałe salowe, ale ja kiepsko. Szpital ogólnie mnie zmiótł psychicznie, wenflony, antybiotyki, złe wyniki, powtarzanie badań, no niewesoło było i dzięki wszystkim bogom, że jesteśmy w domu.

Z karmieniem lecimy na razie systemem mieszanym (kpi i mm), a dzisiaj niespodziewanie udało mi się przystawić nieco zdumione dziecko i nawet fajnie nam szło, ale tylko z jednej piersi. Może się rozkręcimy jakoś?

Ze szwami i w ogóle tam na dole jest kosmos i żadna siła na tym świecie nie zmusi mnie więcej do porodu sn, choćbym miała obskoczyć wszystkich psychiatrów tego świata po odpowiednie zaświadczenia.

Malutka jest taka urocza (w chwilach, kiedy nie ryczy jak trąba jerychońska), że najchętniej bym jej nie odkładała wcale z rąk, aż mi czasem z tym głupio, bo gdzieś tam z tyłu głowy wiadomo co dzwoni - noś noś a przyzwyczaisz - na co ostatnio się odszczeknęłam, że kiedy mam nosić, jak będzie miała 20 lat? Dużo śpi na nas albo w łóżku, bo ma silny odruch Moro i ją bardzo budzi, choć z dnia na dzień coraz mniej. Oksytocyna mi wali na czerep i potrafię siedzieć i ryczeć, że jest taka wspaniała Psy uznały, że wychowają jak swoje a najbardziej problemowy z psów włącza tryb DZIDZIUŚ i jest mega uważny, delikatny w kontakcie z malutką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Black niby piszesz o problemach ale mam wrażenie, ze ogólny wydźwięk jest bardzo pozytywny . Będzie lepiej! Jesteście w domu, powolutku będziecie się uczyć siebie, podwozie sie zagoi, jeszcze nie raz ufajdasz cała koszule łzami wzruszenia pomieszanym z tymi bezsilności ale cóż, chyba taki los nas, matek. A psy uważam, ze są absolutnie fenomenalne w przyjmowaniu nowych ludziów do swojego stada .

[arya09]

Napisane przez midusia86

Myśle, ze u takich maluszków 3k i mniej, które jeszcze nawet nie potrafią trzymac temperatury ma to sens, ale nasze chłopaki to akurat duże byczki są a umówmy się, nie śpią tez po 8h bez przerwy. Ja bardzo ufam mojej obecnej położnej i ona tez mówiła, ze absolutnie nie wybudzać i zaufać dziecku i własnej intuicji nawet, jak nie zachowuje się według tabelek. Mówiła na przykład, ze to normalne ze nawet do 48h po porodzie dziecko nie będzie chciało jeść, bo zwyczajnie musi odespać trud porodu i u nas.l dokładnie tak było. Przyssal się zaraz po urodzeniu a potem przez 24h pociągnął tylko 3 razy po dosłownie pol minuty. No a potem zaczął jeść, jeść i jeść

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------





Ivi ja jeszcze od porodu nie ważyłam Jaśka

Wkłady mam, ale jeszcze żadnego nie użyłam . Lecimy na formowankach i tetrze na zmianę z faktami wełnianymi i otulaczami. Na początku gatki były słabo zalanolinowane i przeciekały. Teraz po 3 kuracjach lanolina dopiero trzymają super. Co jakiś czas przecieki przyjęłam jako normę. No i moja konkluzja jest taka, ze większe dziecko pieuchuje się o niebo łatwiej .

Eh podziwiam Cię za instynkt i spokój. Mi już tak namieszali wszyscy w głowie, że czuje się zagubiona.
Z tym jedzeniem po porodzie to u mnie było tak samo, tylko mi nikt nie powiedział że tak może być a ja siedziałam i płakałam, że dziecko tyle godzin nie je


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez arya09

Eh podziwiam Cię za instynkt i spokój. Mi już tak namieszali wszyscy w głowie, że czuje się zagubiona.
Z tym jedzeniem po porodzie to u mnie było tak samo, tylko mi nikt nie powiedział że tak może być a ja siedziałam i płakałam, że dziecko tyle godzin nie je


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wiesz... u mnie to drugie dziecko i miałam dużo lekcji do odrobienia przy pierwszym. Z czasem jak widzisz, że nie jesteś najgorsza matka świata i dziecko jest całe i szczęśliwe nawet, jak robisz coś tak jak czujesz a nie jak gdaczą wszyscy wokół to powolutku zaczynasz ufać sobie. Wiem ze u was fabrykę wygaszacie, wiec tylko musisz mi uwierzyć na słowo, ze przy drugim byłabyś o wiele mądrzejsza i miała większe zaufanie do własnych kompetencji

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

No i w szpitalu jest trochę ciężko z tym, żeby pozwolić dziecku spokojnie odespać, bo zaraz stanie nad tobą jakaś mindra i zacznie gdakać, ze musi jeść bo spadnie i was do domu nie wypuszcza. Pamietam - przeżyłam...

[misiaq002]

Napisane przez arya09

Misiaq podziwiamu mnie jednego dnia poszły 4 pajace. Więc nie dałbym rady z taką ilością dziś już body 4 razy zmieniane bo ulewa. Jedynie spodenki/półpajace się tak nie brudzą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też nie przebieram od razu jak poleci troszkę mleka. Zadowolona jestem bo to się super wpisuje w moje chęci minimalizmu. Na 62 mam więcej ubranek ale też nie jakoś dużo.

Mam jeszcze w spadku używki ale pewnie ich nawet nie założę bo wyrabiam swoimi nowymi.

Napisane przez PatiPee

Ja mam z 20 kompletow ubrań , piore jego ciuszki co 2 dni ale tam głównie kocyki, pieluszki no i zależnie raz wicej raz mniej ubranek. Pajacykow mialam 3szt to maz jechał dokupić w sobotę takze podziwiam misiaq, ja bym sie na taka ilosc nie odwazyla nawet mając suszarkę bębnową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No gdybym miała uprasowane to serio bym Wam zrobiła fotę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez midusia86

Wiesz... u mnie to drugie dziecko i miałam dużo lekcji do odrobienia przy pierwszym. Z czasem jak widzisz, że nie jesteś najgorsza matka świata i dziecko jest całe i szczęśliwe nawet, jak robisz coś tak jak czujesz a nie jak gdaczą wszyscy wokół to powolutku zaczynasz ufać sobie. Wiem ze u was fabrykę wygaszacie, wiec tylko musisz mi uwierzyć na słowo, ze przy drugim byłabyś o wiele mądrzejsza i miała większe zaufanie do własnych kompetencji

Na ten moment to drugie dziecko wydaje mi się taką mega abstrakcją mam wrażenie, że sobie obecnie nie radzę i z dwójką w ogóle bym nie podołała. Może mi się odmieni kiedyś, ale też nie ma za dużo czasu bo latka lecą a ja przez kolejne 3 lata napewno odpuszczam

Narazie nie wiem co zrobię jak mąż wróci do pracy w styczniu. Będę się chyba żywiła energią z kosmosu bo Jasiek jest nieodkladalski i nic nie idzie w domu zrobić




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[milawo]

U mniez TZ wraca 7.01 do pracy. Tez sie zastanawiam jak to bedzie na szczescie zawsze moge zadzwonic po mame.

Kurcze mamy juz 2 tyg a ten pepek cos nie chce w ogole odpasc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez misiaq002

Ja też nie przebieram od razu jak poleci troszkę mleka. Zadowolona jestem bo to się super wpisuje w moje chęci minimalizmu. Na 62 mam więcej ubranek ale też nie jakoś dużo.

Mam jeszcze w spadku używki ale pewnie ich nawet nie założę bo wyrabiam swoimi nowymi. No gdybym miała uprasowane to serio bym Wam zrobiła fotę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas to akurat przecieki lub obsikanie na przewijaku jak strumień pójdzie po karmieniu to też nie przebieram odrazu, jedynie jak uleje na ubranko.


Dziewczyny czy może być jakiś powód niespania dziecka ? Dzisiaj spał w dzień tylko dwa razy po 35 minut


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez milawo

U mniez TZ wraca 7.01 do pracy. Tez sie zastanawiam jak to bedzie na szczescie zawsze moge zadzwonic po mame.

Kurcze mamy juz 2 tyg a ten pepek cos nie chce w ogole odpasc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja niestety nie mam na kogo liczyć oprócz męża. W tym temacie to się mocno zawiodłam.

U nas też tak długo się trzymał bo źle czyściliśmy potem polewaliśmy go solą fizjologiczną i wybieraliśmy do sucha patyczkami do uszu i po 3 dniach odpadł.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk