2020-01-08, 21:34 | #451 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Asiaczek zaparcia mamy nadal, czasami jest lepiej a czasami dalej wstrzymuje więc trochę ja zmuszam żeby zrobiła jak już mówi że ja boli brzuch.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-09, 07:57 | #452 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
A Mati ma krzywy kręgosłup od czego? Co mówił fizjo? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem |
|
2020-01-09, 08:25 | #453 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
asiaczek, nam się orzeczenie kończyło pod koniec września, dokumenty zbieraliśmy chyba od lipca, ostatecznie wniosek złożyliśmy 31 grudnia 🙈
|
2020-01-09, 10:20 | #454 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Całą wizytę u fizjoterapeuty zastanawiałam się czemu on ma taki kręgosłup jakbym czekała na odpowiedź, że to nasze zaniedbanie itp.. z drugiej strony nie znam zbyt wiele rodziców, którzy dbają aby dzieci miały jakaś aktywność ponad standardową zabawę, jak np przenoszenie ciężarów, pilnowanie żeby dużo czasu leżeć na brzuchu, robić taczki itp. Pod koniec wizyty w końcu się zapytałam fizjoterapeutki z czego to może wynikać i to najprawdopodobniej po prostu skłonności do tego. Mati jak był mały miał asymetrię, obniżone napięcie mięśniowe, ale ćwiczeniami u tej fizjo wszystko się naprostowało i mieliśmy już nie przychodzić (błąd jak widać). Fizjo powiedziała, że być może Mati ma jakieś powikłania poporodowe, może niedotlenienie. Ja ogólnie miałam małowodzie na końcówce ciąży, nie wiadomo jak długo. I choć teoretycznie wszystko było dobrze po narodzinach, dostał 10 punktów to kto wie tak naprawdę czy na 100% wszystko przebiegło dobrze. W każdym razie to wszystko to gdybanie, a podobno coraz więcej dzieci ma problemy z kręgosłupem. Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
|
2020-01-09, 12:38 | #455 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Asiaczek ja zastanawiam się czy może z Lena nie umówić się do jakiegoś fizjoterapeuty jak będziemy latem, ona właśnie tez jest opzniona w mówię, dostała tylko 2 punkty po porodzie więc może jednak jakieś niedotlenienie było, bo u nas dużo rzeczy zwalane jest na komunikację po prostu a może jest coś więcej. Muszę poczytać i może umówić jakaś wizytę jak będziemy na urlopie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-09, 19:54 | #456 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Dzięki Asiaczek ze pytasz.
Nieee Igor od urodzin Kacperka w domu (ciagle ma zresztą obaj mają jeszcze kaszel) a od poniedziałku zaczynaja sie u nas ferie. W domu istny szał ciał, nuuudy ma takie że odlot a ja jak robie jedzenie to cuda wianki wyprawia. Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- Mam nadzieję ze Matiego szybko naprostuja, malutki jeszcze wiec pewnie tak będzie, głowa do góry. Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- Anulus moze faktycznie w tym szukać przyczyny, ciekawe czy tam u Was nie spławią Cie z problemem. Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka |
2020-01-09, 20:51 | #457 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Iwonia moze jakby mieli jakiś specjalistów to by nie spawili a tak to takie matoly z niektórych lekarzy tu że głowa mała
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-10, 20:53 | #458 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-10, 21:27 | #459 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Iwonia wiem że w Polsce też się zdarzają lekarze, którzy są kiepscy ale w Polsce jest jakiś wybór tutaj z reguły nie można konsultować z innym lekarzem ani nie ma prywatnie nic a ja już spotkałam się z wpisaniem przez lekarza objawów w Google (nie pytaj) jak w ciąży wyszedł mi wysoki cukier to położna otworzyła książkę i zaczęła szukać czegoś na temat cukru a Lena jak miała coś w buzi jakiś nalot to ona tego nie widzi dopiero jak przeniosłam się do innego lekarza to okazalo się że jednak nie mamy omamow
Co do leków to ja wiele razy dostałam receptę albo z konska dawka dla dziecka albo w ogóle pytali się co nam jest dobrze że akurat aptekarze są przeważnie obcykani Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-11, 08:58 | #460 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Chodźcie na basen? Byliśmy ostatnio na basenie małej się podobało ogólnie ale jedna rzecz nie była fajna - woda ona nie lubi być mokra mówi ale jakoś się bawiła 2 godziny. Jedynie później trochę się bałam bo nie mogłam jej dosuszyc włosów ta ich suszarka a ona też nie jest zbyt cierpliwa żeby sobie dac spokojnie wysuszyć, następnym razem wezmę swoją suszarkę to pójdzie szybciej. Nie wiem co robić zima w weekendy jeszcze gdyby był śnieg to ok a tak ciągle pada
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-11, 09:14 | #461 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem |
|
2020-01-11, 10:54 | #462 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Bona też się bałam że tak się skończy ale minął prawie tydzień i jest ok
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-16, 20:14 | #463 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Co robić zima w trójmieście? Kupiliśmy rejs na jutro i dopiero teraz zaczynam myśleć że przecież nie spędzimy całego dnia w galerii. Przyjadą po nas moi rodzice bo płyniemy pieszo ale wracamy odrazu na wieczór więc nie ma sensu jechać do nas na dół bo 4 godziny byśmy spędzili w aucie tylko myślimy nad zoo w razie gdyby nie padało no i może oceanarium, później jakiś obiad i kawa na mieście no i na końcu jakieś centrum my na zakupy a dziadki na jakaś salę zabaw
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-20, 09:54 | #464 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Muszę się pożalić, z polecenia mojej pani doktor zrobiłam znowu obciążenie glukozą - mam insulinooporność. Super po prostu, bez metforminy się nie obejdzie, jak mi się zachce kolejnego dziecka to cukrzyca pewnie gwarantowana. Może tylko taki plus, że się nie spasłam bo się zapuściłam pozwalając sobie czasem na pizzę czy bajaderkę tylko to hormony mi wybuchły po usunięciu potwora.
|
2020-01-20, 10:32 | #465 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie współczuję, może da się to jakoś wyprowadzić dieta? Pewnie też nie jest lekka ale zawsze to może lepsze rozwiązanie niż leki?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-20, 12:52 | #466 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Z tego co wiem przynajmniej na pierwszym etapie bez leków się nie obejdzie a dieta obowiązkowo swoją drogą. Koleżanka po roku pod kontrolą dietetyka mogła metforminę odstawić, ale musi się mocno pilnować z dietą. No i generalnie mnie ta dieta czy leki nie przerażają, na zdrowie mi to wyjdzie. Boję się kolejnej ciąży, bo wtedy metforminy się nie bierze, tylko dieta a jak nie wystarczy to powtórka z rozrywki - pomiary, insulina i zakaz przeterminowania.
|
2020-01-21, 20:29 | #467 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie brzmi nieciekawie, ale to już pewne że masz? Czy dopiero idziesz do lekarza
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-21, 20:29 | #468 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
No tak widzę że pisałaś że masz już przepraszam nie doczytalam. A ta dieta to jest ciężka?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-22, 06:53 | #469 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
To w sumie nie jest dieta, to jest zmiana na stałe - trzeba zwracać uwagę na indeks glikemiczny, wybierać produkty które mają niski i wyeliminować te, które mają wysoki. Czyli wypada białe pieczywo - bułki, chleby itp, biały ryż - trzeba bardzo uważać, żeby nie rozgotować, najlepiej wybierać ciemny albo (chyba) arborio, unikać ziemniaków, ogólnie jak najmniej mąki pszennej - jak już koniecznie jakieś ciasto to szukać zamienników, kasze - też ostrożnie, bo np kasza jęczmienna ma już dość wysoki indeks, owoce - też ostrożnie, bo dojrzałe banany i arbuz też wysoko, daktyle suszone to już bomba. No i oczywiście wyeliminować biały cukier, wszelkie sklepowe słodkości - batoniki, czekolady (można gorzką co najmniej 70% i dobry skład) ciastka, lody (można rzemieślnicze, ale też ostrożnie). Na szczęście w dobie internetu, ebooków, gotowych przepisów można znaleźć całe przepisy nawet na słodkości, więc nie ma tragedii, tylko niestety te zdrowsze zamienniki trochę kosztują, bo np mąkę pszenną się kupi za ok 2 zł kg, mąka z ciecierzycy - z niskim indeksem i neutralna w smaku, potrafi kosztować ok 10 zł kg. No i najtrudniejsze - silna wola, żeby nie sięgnąć w sklepie po batonika, bo w żołądku ssie a do domu jeszcze chwilę, "w gościach" poprzestać na jednym kawałku ciasta (chociaż ciocia namawia), nie skubnąć rodzicom cukierka z szafki itp 😉
|
2020-01-22, 07:12 | #470 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie współczuję, moja 8 miesięcy na diecie bezmlecznej było koszmarem bo nawet masło czy jakaś drobne pochodne mleka odpadaly więc współczuję Ci. Chociaż ja sama powinnam wziąść się za dietę bo mam 5 kg na plusie może jakoś tak tego nie widać ale czuć dosyć mocno po ubraniach, ale ja sobie za bardzo pofolgowalam, praktycznie każdy wieczór jakieś słodycze, chipsy i netflix
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-22, 08:53 | #471 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Myślę, że pilnowanie indeksu glikemicznego jest łatwiejsze niż dieta bez bmk, bo w tej trzeba obsesyjnie wręcz czytać składy i wyszukiwać każdą odrobinę mleka. A tu generalnie można wszystko, byle rozsądnie - jak się zdarzy impreza to wiadomo, że od tego kawałka tortu nie umrę, ale to na być sporadycznie a nie codziennie ciacho na białej mące do kawy 😉 no i nie od dziś wiadomo, że sklepowe słodycze są po prostu niezdrowe z tymi polepszaczami, syropem glukozowo-fruktozowym itp, tylko nie mając nad sobą bata trudniej sobie ich odmówić. A tak to nie ma że się chce - trzeba je postrzegać jak truciznę i nie tykać 😁
Za to mam teraz retrospekcje i przypominam sobie wszystkie swoje grzechy jedzeniowe z 30 lat i mam świadomość, że częściowo sama jestem sobie winna, trochę pewnie rodzice, bo np nie dbali o to, żebym jadła w domu śniadanie i brała coś do szkoły (kanapek składających się z chleba, masła i listka wędliny zawiniętych w papier śniadaniowy nie trawiłam i nie chciałam jeść, rodzice olali - nie chce to niech nie je, nie starali się tego jedzenia urozmaicać), wskutek czego umiałam jeść pierwszy posiłek o 14, kupowanie do domu słodyczy i pozwalanie jeść ile chcemy itp. Wiem, że kiedyś świadomość była inna, wydawało się, że młody organizm się zregeneruje, gdzie tam jeszcze do cukrzycy itp. ale teraz się martwię jak nie popełnić takich błędów przy Wojtku. Wiem, że z uwagi na operacje pozwoliliśmy na wiele, bo najważniejsze było żeby w ogóle jadł, ale teraz np wolałabym, żeby jadł serki naturalne a nie waniliowe, ale jak już posmakował to chyba pozamiatane. Pocieszam się, że w przedszkolu dostają zdrowe i smaczne posiłki, więc te kabanosy czy serki waniliowe w domu już nie powodują takiego spustoszenia, no i ja jestem mądrzejsza o swoje doświadczenie, więc inaczej tym pokieruję. |
2020-01-22, 09:00 | #472 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie Lena jest takim niejadkiem że też na dużo pozwoliliśmy, u nas np były tylko jogurty owocowe ale zamieniłam je na naturalny zmiksowane z owocami więc zawsze jakaś zmiana na plus, biały chleb też praktycznie (czasami się zdarzy) już odstawiłam je razowy (taki naprawdę razowy z 3 składników i ziaren) lub chrupkie pieczywo jakieś orkiszowe itd, dalej niestety nie jest idealnie bo mało je i ciągle to samo ale może zacznij od małych kroków.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-22, 09:07 | #473 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie, może nie będzie tak źle. Wiadomo, na początku jest najgorzej, cała ta zmiana nawyków, zdobycie wiedzy co można w czego nie. Ja sama byłam na diecie eliminacyjnej gdy Mati miał alergię około 1,5 roku,i to nie była tylko dieta bezmelczna, i tak naprawdę później już było ok.
Dobrze, że teraz jest tak szeroki dostęp do wiedzy, produktów, które można poszukać taniej i jest mnóstwo różnych grup wsparcia. Co do nawyków żywieniowych to Mati też ma coraz gorsze. Kiedyś jadł dużo zdrowiej, ale już nie da się wielu rzeczy w niego wcisnąć. Przy tym traci też Iga, która woli wyrwać Mateuszowi czekoladę niż zjeść jabłko Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
2020-01-22, 10:38 | #474 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Inna sprawa, że teraz jesteśmy bardziej świadomi, bardziej nam się "chce". Kiedyś nikt nie "cudował" z lunchboxami, pudełkami, krojeniem w słupki albo kosteczki, wycinaniem z kanapek gwiazdek...sprawa była prosta - jest jedzenie i dziecko ma jeść, nie chce to trudno, będzie głodne. Teraz mamy większą świadomość, próbujemy jakoś zachęcać do zdrowego jedzenia, coś przemycić w jakimś koktajlu czy sałatce itp. Z kolei też daleka jestem od tego, by obsesyjnie zabraniać, jak jesteśmy na jakiejś imprezie, bo też szkoda mi psuć sobie i dziecku humor kłótniami o kolejnego zjedzonego cukierka. I tak już ostatnio u rodziców mamy wesoło, bo Wojtek woli jeść mleczną kanapkę (której u dziadków w lodówce dostatek) niż obiad, więc nie ma innego wyjścia jak sakramentalne "dostaniesz jak zjesz mięso", chociaż osobiście czegoś takiego nie znoszę.
|
2020-01-23, 06:34 | #475 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-23, 07:25 | #476 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
A jak u was z przedszkolem? Lenka nadal płacze rano, później jest bardzo zła i smutna a jak ja odbieram to mówi że w ogóle się nie bawi, nic nie je ale nie wiem czy jej wierzyć bo czasami widzę przez okno że biega z dziećmi. Ostatnio mówiła mi że oni inaczej mówia a ona mówi źle, więc może też ja to trochę powstrzymuje przez zabawa. Chociaż pytam czy bawi się z chłopcem z Polski to też mówi że nie a wiem że on mówi po polsku bo rozmawia z nami jak przychodzę po nią
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-23, 08:21 | #477 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
U mnie dziewczynki chodzą drugi rok, wiec są już przyzwyczajone i idą chetnie. Dla mnie ogromną różnicą jest to, że jeszcze wogóle nie chorowały od września (odpukać w nie malowanie) i zapewne nabrały odporności. Musisz chyba uzbroić się w cierpliwość. A rozmawiałaś z Paniami w przedszkolu, jak Lenka się zachowuje w ciągu dnia, lub co one radzą? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem |
|
2020-01-23, 08:46 | #478 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Lenka ma dwóch ulubieńców Matiasa i Mia, kiedyś spotkałam w autobusie jej inna nauczycielkę i właśnie mówiła że najgorzej jest jak ich nie ma w pracy. Pytam ich jak było to mówią często że zjadła tylko chleb czy tam ryż ale to mnie nie dziwi i że bawiła się. Jak ja przychodzę to ciągnie za rękę któreś z nich i mówi zobacz moja mama przyszła (po szwedzku) mówią że po moim wyjściu po około 5 czy 10 minutach jest ok. Zaraz po odebraniu mówi o jakiś dzieciach ja pytam w co się bawiliscie np to ona się zamyka i mówi że w nic
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-23, 11:23 | #479 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Wojtek potrafi mieć rano kryzys i mówić, że chce zostać w domu, żeby mama i tata mieli urlop. Jak są koledzy to idzie jak dzik w żołędzie, jak jeszcze ich nie ma to bywa różnie ale zwykle bardzo szybko się rozkręca. A potem nie mogę go stamtąd wyciągnąć! Bywało, że dobre pół godziny siedziałam, bo on jeszcze się bawił i robił scenę, że chcę go zabrać. Ostatnio ciocie uznały, że jednak muszą trochę to jego wychodzenie ogarnąć, bo czasem jak rozmawiamy to mówię, że w sumie mogę przychodzić przed samą 17, ale mi szkoda bo też się chcę nim nacieszyć w domu. Nie on jeden robi cyrk że nie chce wyjść, więc podobno mieli umowę, że jak rodzice przychodzą to się sprząta zabawki i wychodzi, bo rodzice tęsknią, ale nie pomogło ��
Edytowane przez pluszowy_kot Czas edycji: 2020-01-23 o 11:24 |
2020-01-23, 12:22 | #480 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Moje jak mnie w oknie zobaczy to już biegnie do szatni całuje przytula i mówi mamusia wróciłaś
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:42.