Okropna praca, brak obowiązków, depresja - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-01-31, 00:29   #61
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Bo nie wszyscy widzieli Twoje wątki, w których - w celu zaoszczędzania - polecasz brak antykoncepcji, a jednocześnie piszesz o kosmetykach z sephory i paznokciach hybrydowych.
No antykoncepcja jest do tej pory hitem.

---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87548053]Tak jak bym nie poszła do fryzjerki ze spalonymi włosami, tak bym nie chciała, żeby mój wysoki cholesterol (przykładowo) leczył lekarz, który nie widzi problemu w niejedzeniu warzyw i zapychaniu się mięsem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Niestety brak wiedzy żywieniowej u lekarzy to akurat norma, a nie odstępstwo od normy. Oni nawet nie uczą się o żywieniu w Polsce na studiach medycznych za bardzo, tylko jakieś podstawy. Medycyna od lat ignoruje żywienie i jest nastawiona raczej na farmakoterapię. Lekarzy też się szkoli, żeby raczej byli dobrymi klientami firm farmaceutycznych, a nie znali się na profilaktyce. Wielu nawet dla własnego zdrowia nie czuje potrzeby doczytać.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 05:36   #62
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Niestety brak wiedzy żywieniowej u lekarzy to akurat norma, a nie odstępstwo od normy. Oni nawet nie uczą się o żywieniu w Polsce na studiach medycznych za bardzo, tylko jakieś podstawy. Medycyna od lat ignoruje żywienie i jest nastawiona raczej na farmakoterapię. Lekarzy też się szkoli, żeby raczej byli dobrymi klientami firm farmaceutycznych, a nie znali się na profilaktyce. Wielu nawet dla własnego zdrowia nie czuje potrzeby doczytać.
Jestem to w stanie zrozumieć u lekarza, który ma 70 lat.
Ale nie u osoby przed 30-tką (jak zakładam) i w czasach, gdy taka wiedza jest na wyciągnięcie ręki i gdy przypadkowe osoby w internecie mają na ten temat więcej do powiedzenia.
Jak jej się tak nudzi, to niech sobie poczyta zatem książki z tego zakresu.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 06:29   #63
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Cześć. Jak wiecie swoje już ponarzekałam na forum. Jednak chciałabym abyście życzliwie i od serca doradziły mi, co zrobić w mojej sytuacji. Pracuję obecnie w dużym zakładzie pracy w dużym mieście wojewódzkim. W pracy nie mam żadnych obowiązków, w zasadzie mam wrażenie że sprawiam kłopot tym że jestem. To, że jestem ignorowana to mało powiedziane. Pracę zaczynam o godzinie 8, a bywa że koło 9.30 słyszę że powinnam już udać się do domu, i za bardzo nie ma jak tego wynegocjować aby zostać dłużej (tzn. teoretycznie mogłabym zostać dłużej na zasadzie siedzenia w miejscu czy stania, ale jak dostaje takie polecenie to wiem że już żadne zadanie w pracy mnie nie czeka). Bardzo chciałabym robić coś w pracy, tzn. nawet gdybym miała umyć podłogę czy posprzątać to już byłabym zadowolona. Niestety tak nie jest, moja praca polega na siedzeniu i przyglądaniu się, jak ktoś inny pracuje, każda moja uwaga jest od razu na "nie", kiedy pytam się czy mogę zrobić x, y, z (są to rzeczy, które powinny być w zakresie moich obowiązków) to słyszę sucho, że nie. Kilka razy w tygodniu zdarzy mi się wykonać prostą czynność, którą mam opanowaną od wielu, wielu lat, albo też zdarzy się że muszę jakiegoś klienta odprowadzić z miejsca w miejsce i za nią/nim poczekać, zanieść papier z miejsca w miejsce czy coś wynotować. Generalnie nawet nie jest mi powierzana żadna czynność wymagająca przekazu ustnego, bo i tak takie coś musi być sprawdzone ponad mną. Moje teoretyczne obowiązki są wykonywane za moimi plecami, bez mojego udziału, zazwyczaj też po moim wyjściu z pracy (wymuszonym poleceniem służbowym).



Co do plusów... faktycznie mam dość dobrą pensję jak na te marne godziny, które muszę spędzić w pracy.



Ta sytuacja trwa już dobre kilka miesięcy i mimo moich szczerych chęci, motywacji, wyrywania się do pracy, zgłaszania przełożonym że chciałabym pracować - odbijam się od ściany. Doszło do tego, że rozwinęła się u mnie depresja, nie mam siły wstawać z łóżka, wychodzić ze znajomymi, w zasadzie odmawiam większości spotkań bo jestem chronicznie przemęczona. Wracam do domu koło 11-12 i jestem tak zmęczona, jakbym przepracowała dobę w kopalni, nie chce mi się jeść, ani cokolwiek zrobić. Bardzo chciałabym być komuś potrzebna, czuję że moje kompetencje zdobywane przez lata są pozbawione wartości, skoro ktoś woli płacić mi i się mnie pozbyć, niż oddelegować mi choćby najprostsze zadanie. Często popołudniami płaczę, poza tym śpię, wszystko przestało mnie cieszyć i interesować.



Powiecie - zmień pracę. Rozpaczliwie próbuję zmienić pracę, ale na moje stanowisko nie ma miejsc nigdzie, gdzie mogłabym fizycznie dojechać, kolejna taka szansa będzie za rok, a wiem że taki długi okres bezrobocia tylko mnie dobije. Tak, dzwoniłam wszędzie, wysyłałam też CV do pokrewnych firm poza moim wyuczonym zawodem. Zero odzewu. Moje opcje są takie, że mogę iść pracować ewentualnie do sklepu, czyli zupełnie poza wyuczonym zawodem, i ten rok przewegetować. Przy czym nie mam gwarancji, że kolejne miejsce pracy za rok okaże się lepsze. Co byście zrobiły na moim miejscu?



Wiem, że powinnam się trzymać tej pracy, bo lepszej nie znajdę, ale przez to że wiem co kolejnego dnia się wydarzy (nie otrzymam żadnego zadania, będę zbędna i odesłana do domu) nie chce mi się po prostu wstawać z łóżka. Nie wiem, ile jeszcze dam radę tak funkcjonować, miesiąc dwa a potem co?
A inspekcja pracy? Zacznij nagrywać to, co do ciebie mówią może? Ja wiem, jak to jest, nic nie robić w pracy, bo przez 2 miesiące w mopsie nie było rodzin dla mnie, i moja praca ograniczała się do siedzenia przed kompem i czytania starych papierów, a jednocześnie musiałam udawać, że coś robię. To było męczące

Wyjść za wiele nie masz - możesz zmienić zawód, miejsce zamieszkania. Nie wierze też, że " w dużym mieście wojewódzkim" nie ma dla ciebie innej pracy i musisz pracować w jakimś spozywczaku...
Albo może po prostu zajdz w ciążę? Tz ma dobrą pracę to was utrzyma, i przez dobre 5-7 lat nie będziesz musiała pracować

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez tinkerver2
Czas edycji: 2020-01-31 o 06:35
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 06:43   #64
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Droga inspekcjo pracy, proszę sprawdzić ten szpital, w którym jestem na stażu, bo oni nie chcą mi powierzać żadnych obowiązków.
PS. Nie lubię swojej pracy i wcale nie chcę jej wykonywać, ale to szczegół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 06:57   #65
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87548745]Droga inspekcjo pracy, proszę sprawdzić ten szpital, w którym jestem na stażu, bo oni nie chcą mi powierzać żadnych obowiązków.
PS. Nie lubię swojej pracy i wcale nie chcę jej wykonywać, ale to szczegół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Doszłam do etapu, że to tylko staż dopiero pod koniec wątku myślałam, że to normalna praca, na etat.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 07:01   #66
d9c65c25fffd9e83bff7ae0dab9e87f7ae5d74d5_5e3a058274b65
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 42
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Na stażach zewnętrznych na rezydenturze będzie jeszcze gorzej. Na stażu z mojej głównej specjalizacji próbowano mnie wycisnąć jak cytrynę. Na stażach zewnętrznych często ignorowano moją obecność. Dla mnie nie było to nic strasznego. Fajnie zaszyć się w kącie i coś poczytać lub iść o 10 do domu lub w ogóle chodzić w kratkę. Teraz już po specjalizacji nie mogę sobie pozwolić na takie luksusy
d9c65c25fffd9e83bff7ae0dab9e87f7ae5d74d5_5e3a058274b65 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 08:11   #67
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Znajdź sobie normalną pracę na pół etatu. Niekoniecznie w zawodzie, ale po to, żeby wyjść do ludzi. Z tego co wiem, na stażu taki tryb pracy to norma. Zdawałaś już LEK? Jeśli nie to masz w ciul czasu na przygotowania, żeby trafić na wymarzoną specjalizację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Ściskam mocno Dawniej nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo takie coś może uderzyć w psychikę. Czuję się zupełnie niekompetentna, mam wrażenie, że uwsteczniam się z dnia na dzień. Zamiast poświęcić czas na rozwój, marnuję go.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------



Ta sytuacja trwa od kiedy tam pracuję. Mój błąd że nie dowiedziałam się wcześniej, jak to może wyglądać (miałam na tamtym etapie wybór miejsca pracy i wiem, że są miejsca gdzie ludzie są bardo zadowoleni i pracują normalnie). Raczej przyczyną jest ścisła hierarchia, mała ilość obowiązków do rozdzielenia i nie wiem, może lęk, że mogę komuś innemu je odebrać? Nie mam pojęcia. Ale nawet kiedy brakuje ludzi do pracy, jest opieprz z góry że coś jest nie zrobione albo że co tyle osób bierze sobie urlopy, to i tak nie przekłada się na to że ja mam szansę kogoś wyręczyć.
To nie lęk przed zabraniem obowiązków tylko sp..leniem czegoś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

[1=d9c65c25fffd9e83bff7ae0 dab9e87f7ae5d74d5_5e3a058 274b65;87547456]Ta historia coraz bardziej mi wygląda na wyssaną z palca. Jeździsz godzinę na rowerze do pracy...i co jeszcze? [/QUOTE]Jak mieszkałam we Wrocławiu to godzinę jechałam autem do pracy - nie w godzinach szczytu. W godzinach szczytu nawet 1,5h.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-01-31, 08:48   #68
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

[1=d9c65c25fffd9e83bff7ae0 dab9e87f7ae5d74d5_5e3a058 274b65;87547456]Ta historia coraz bardziej mi wygląda na wyssaną z palca. Jeździsz godzinę na rowerze do pracy...i co jeszcze? [/QUOTE]Poza tematem Autorki- co jest takiego niesamowitego w jezdzeniu codziennie godzinę do pracy na rowerze? To ok.15km w jedną stronę.
Ja mam do pracy 12km. W pluchę jadę 40min żeby się bardzo nie ubłocić (i tak w pracy muszę się przebrać, ale potem trzeba jakoś wrócić).
Jakbym musiała np.przejechać most, albo miała trochę dalej to jezdzilabym godzinę w 1 stronę. Co w tym dziwnego?
Normalne dla mnie jest jechanie codziennie tych 25-30km bo jeszcze z dzieckiem do szkoły, potem odebrać, po zakupy...Normalnie nazbiera się dziennie tego pedałowania.


Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 19:52   #69
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
Poza tematem Autorki- co jest takiego niesamowitego w jezdzeniu codziennie godzinę do pracy na rowerze? To ok.15km w jedną stronę.
Ja mam do pracy 12km. W pluchę jadę 40min żeby się bardzo nie ubłocić (i tak w pracy muszę się przebrać, ale potem trzeba jakoś wrócić).
Jakbym musiała np.przejechać most, albo miała trochę dalej to jezdzilabym godzinę w 1 stronę. Co w tym dziwnego?
Normalne dla mnie jest jechanie codziennie tych 25-30km bo jeszcze z dzieckiem do szkoły, potem odebrać, po zakupy...Normalnie nazbiera się dziennie tego pedałowania.


Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Dokładnie, z tym że ja jadę pół godziny w 1 stronę i miałam na myśl godzinę dziennie, a nie do pracy.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 22:48   #70
d9c65c25fffd9e83bff7ae0dab9e87f7ae5d74d5_5e3a058274b65
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 42
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Nie ma w tym nic dziwnego Autorka ma dziwne problemy. Jakby trochę nierealne i wymyślone. Dlatego ta jazda na rowerze zabrzmiała jakby to był wymysł
d9c65c25fffd9e83bff7ae0dab9e87f7ae5d74d5_5e3a058274b65 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 23:37   #71
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

[1=d9c65c25fffd9e83bff7ae0 dab9e87f7ae5d74d5_5e3a058 274b65;87551486]Nie ma w tym nic dziwnego Autorka ma dziwne problemy. Jakby trochę nierealne i wymyślone. Dlatego ta jazda na rowerze zabrzmiała jakby to był wymysł [/QUOTE]

Jazda rowerem wymysłem No faktycznie, bo jakbym jechała autem, to co innego. Szczyt trollowania, pisać że się nie lubi swojej pracy i jeździ rowerem. Historia jak science fiction, tylko krasnoludków brakuje.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-01, 00:20   #72
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Dla mnie, w tym akurat wątku, problemy nie są dziwne. Sama byłam na podobnym etapie, chociaż w innej branży - dalsza, de facto obowiązkowa edukacja po studiach jako naturalny etap, nie "wlasnowolne" kolejne studia czy kursy, i jednoczesne przy tym odwalanie panszczyzny. A, że czasem tej panszczyzny nie było, to się skrollowalo internet od 9 do 14, bo dopiero wtedy coś wpadalo do zrobienia. Byłam wtedy zdecydowanie bardziej zmęczona i zniechecona niż teraz, kiedy mam normalna pracę i normalne obowiązki, chociaż często bywa, że nie wiem, gdzie ręce wsadzić, bo wszędzie spadają bomby. I objawy miałam zuplenie te same. Chociaż siedziałam za przeproszeniem na dupie przez 6h, a potem zajmowałam się jakaś drobnica, kladalam się po powrocie do łóżka w ubraniu i często tak zasypialam do rana, bo nie miałam ani siły ani ochoty nawet umyć wieczorem zębów. Koszmar.

Z tym, że u mnie okazało się, że trzeba było po prostu zagryzc zęby i ten etap przeczekać, bo swoją branże i prace w nornlanym charakterze i w normalnym miejscu bardzo lubię.

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2020-02-01 o 00:23
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 08:14   #73
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Dla mnie, w tym akurat wątku, problemy nie są dziwne. Sama byłam na podobnym etapie, chociaż w innej branży - dalsza, de facto obowiązkowa edukacja po studiach jako naturalny etap, nie "wlasnowolne" kolejne studia czy kursy, i jednoczesne przy tym odwalanie panszczyzny. A, że czasem tej panszczyzny nie było, to się skrollowalo internet od 9 do 14, bo dopiero wtedy coś wpadalo do zrobienia. Byłam wtedy zdecydowanie bardziej zmęczona i zniechecona niż teraz, kiedy mam normalna pracę i normalne obowiązki, chociaż często bywa, że nie wiem, gdzie ręce wsadzić, bo wszędzie spadają bomby. I objawy miałam zuplenie te same. Chociaż siedziałam za przeproszeniem na dupie przez 6h, a potem zajmowałam się jakaś drobnica, kladalam się po powrocie do łóżka w ubraniu i często tak zasypialam do rana, bo nie miałam ani siły ani ochoty nawet umyć wieczorem zębów. Koszmar.

Z tym, że u mnie okazało się, że trzeba było po prostu zagryzc zęby i ten etap przeczekać, bo swoją branże i prace w nornlanym charakterze i w normalnym miejscu bardzo lubię.
Ale przecież tak wygląda staż. Na stażu jesteś od czarnej roboty, przynieś-wynieś-pozamiataj, albo najlepiej nic nie rób bo jeszcze coś spier...olisz. A jak wyniknie jakiś problem, bo nie da się wytłumaczyć że te robotę wykonywał stażysta, który jeszcze nie miał o tym pojęcia. Ja jestem po studiach technicznych, a na stażu byłam "podajnikiem do ksero" i kolorowałam wielkoformatowe mapy kredkami. Nie licząc przekładanie papierków z kupki na kupkę. Także tego.
Janusz staż trwa jakiś okres czasu, więc kiedyś się skończy i wtedy dopiero się zacznie prawdziwa praca, wpadniesz w kołowrót, że nawet się nie będziesz miała czasem kiedy wysikac.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 09:51   #74
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Ale autorka wie że staż potrwa 13 miesięcy, jakieś już przeleciały, a przed nią jeszcze dalsze egzaminy i zapieprz. Takie nieróbstwo wykancza ale podstawowym problem Janusz jest to że nie wykorzystuje tego czasu. To już jest gnuśnienie. I się zastanawia czy tego nie rzucić iść gdziekolwiek i za rok znowu próbować tego samego dokładając sobie kolejnego czasu przestoju. Jeśli zamierza pracować w zawodzie a nie rzucić to i przebranżowić się to pierwsze słyszę żeby lekarze mieli nadmiar czasu na naukę.
Jej problemem jest także to że w ogóle nic nie robi. Narzeczony robi zakupy nawet, sama nie ma pojęcia o niczym. No to w domu nic do roboty w pracy nic do roboty sama sobie nic nie narzuci bo jej się nie chce i w sumie całe jej działanie w ciągu doby to ten rower przez godzinę to tym bardziej nic dziwnego że kiśnie na maksa.

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Natomiast na samą depresję i obniżone nastroje może rzeczywiście warto by poszła do lekarza na terapię czy wzięła leki żeby jej się zaczęło chcieć. Skoro już się doprowadziła do takiego stanu że nic jej się nie chce a tragedią dla niej jest to że o 10 może zmyć się do domu. Choc ledwo co skonczyła wymagające studia i organizm raczej by się nie obraził za to że może spokojnie podładować baterie, tym bardziej że ma wyznaczoną datę do której staż potrwa i przed nią kilka miesięcy.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-02-01 o 09:49
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 12:26   #75
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Tak jak w wątku chciałabym się dowiedzieć, co zrobiłybyście na moim miejscu. Czy szukałybyście mimo wszystko możliwości zmiany tej pracy? Czy warto zacisnąć zęby przez kilka kolejnych miesięcy? To stanowisko jest utrzymywane z pieniędzy z budżetu, nikogo nie obchodzi, jak te pieniądze są spożytkowane.
Właśnie sobie przypomniałam, że to z Tobą dyskutowałam w jednym z wątków o tym, że dla Ciebie 200 zł za wizytę u lekarza to mało, że Ty będziesz brała na pewno więcej bo się cenisz, i że u lekarza ważny jest strój i płaszczyki z kaszmiru.
Powiem Ci tak. Podejrzam, że właśnie boleśnie zderzasz się ze ścianą (i bardzo dobrze). Może myślałaś, że jako lekarz (nie wiem jakiej specjalizacji) będziesz zarabia mnóstwo kasy, która będzie do Ciebie przychodziła od razu po studiach. Jak widać, na tym stażu nie nauczysz się niczego, i to się nie przełoży na Twoje zarobki. Jeżeli Ty faktycznie jesteś po studiach medycznych, i tak ważny jest dla Ciebie rozwój, to nie wiem dlaczego jest dla Ciebie problemem godzinny dojazd i wypełnianie papierów żeby móc zmienić miejsce stażu.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 12:51   #76
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Ale autorka wie że staż potrwa 13 miesięcy, jakieś już przeleciały, a przed nią jeszcze dalsze egzaminy i zapieprz. Takie nieróbstwo wykancza ale podstawowym problem Janusz jest to że nie wykorzystuje tego czasu. To już jest gnuśnienie. I się zastanawia czy tego nie rzucić iść gdziekolwiek i za rok znowu próbować tego samego dokładając sobie kolejnego czasu przestoju. Jeśli zamierza pracować w zawodzie a nie rzucić to i przebranżowić się to pierwsze słyszę żeby lekarze mieli nadmiar czasu na naukę.
Jej problemem jest także to że w ogóle nic nie robi. Narzeczony robi zakupy nawet, sama nie ma pojęcia o niczym. No to w domu nic do roboty w pracy nic do roboty sama sobie nic nie narzuci bo jej się nie chce i w sumie całe jej działanie w ciągu doby to ten rower przez godzinę to tym bardziej nic dziwnego że kiśnie na maksa.

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Natomiast na samą depresję i obniżone nastroje może rzeczywiście warto by poszła do lekarza na terapię czy wzięła leki żeby jej się zaczęło chcieć. Skoro już się doprowadziła do takiego stanu że nic jej się nie chce a tragedią dla niej jest to że o 10 może zmyć się do domu. Choc ledwo co skonczyła wymagające studia i organizm raczej by się nie obraził za to że może spokojnie podładować baterie, tym bardziej że ma wyznaczoną datę do której staż potrwa i przed nią kilka miesięcy.
Ja już zdałam egzaminy, niektórzy nie pozdawali ale mi się udało za pierwszym terminem i nie będę go poprawiać (poprawianie jest płatne i nie widzę sensu wyrzucać pieniądze skoro mam zdane). Następny egzamin to będzie dopiero po specjalizacji, a więc za 5-6 lat, to czego mam się uczyć. Biorę leki ale myślę że one nie pomogą na to jak praca mnie dobija każdego dnia. Nawet jak mam dobry humor, wchodzę do pracy z uśmiechem na twarzy, to po chwili coś mnie dobija i zaczyna się od nowa rezygnacja. Nie wiem w dodatku co będę robić po stażu, więc uczyć się na zapas też bezsens, bo to nie ode mnie zależy, tylko jakie ministerstwo rzuci specjalizacje w moim województwie no i ile będzie konkretnie miejsc tu gdzie mieszkam (a nie będę się przeprowadzać). Nie nastawiam się więc na nic, tylko czekam co los przyniesie, przy czym to nie jest moja wina tylko tego że nigdy nie wiadomo ile będzie miejsc i gdzie oraz ludzie organizują dużo po znajomości i robią przekręty, więc wolę się nie nastawiać i później nie zawieść. Prawda jest taka że jak ktoś ma rodzinę wysoko postawiona w szpitalu to te osoby są wprowadzane, dostają pomoc, ktoś je uczy a później przyjmuje na specjalizację. Mnie nikt nie zna, nie mam znajomości, takich osób "chcę, a nie mogę" jak ja błąka się mnóstwo, więc konkurencja ogromna.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Cytat:
Napisane przez luks_baba Pokaż wiadomość
Właśnie sobie przypomniałam, że to z Tobą dyskutowałam w jednym z wątków o tym, że dla Ciebie 200 zł za wizytę u lekarza to mało, że Ty będziesz brała na pewno więcej bo się cenisz, i że u lekarza ważny jest strój i płaszczyki z kaszmiru.
Powiem Ci tak. Podejrzam, że właśnie boleśnie zderzasz się ze ścianą (i bardzo dobrze). Może myślałaś, że jako lekarz (nie wiem jakiej specjalizacji) będziesz zarabia mnóstwo kasy, która będzie do Ciebie przychodziła od razu po studiach. Jak widać, na tym stażu nie nauczysz się niczego, i to się nie przełoży na Twoje zarobki. Jeżeli Ty faktycznie jesteś po studiach medycznych, i tak ważny jest dla Ciebie rozwój, to nie wiem dlaczego jest dla Ciebie problemem godzinny dojazd i wypełnianie papierów żeby móc zmienić miejsce stażu.
Tak się cenić to można zacząć po specjalizacji, miałam na myśli taką sytuację a nie zaraz po studiach, zaraz po studiach nie wolno nawet pracować samemu więc nic mnie nie zaskoczyło w kwestii zarobków. Zresztą tu nie chodzi o zarobki, bo przy takim systemie pracy, kiedy mam płacone za 48 h/tydzień, a pracuję 10 godzin tygodniowo, to mogłabym spokojnie wziąć drugą pracę na etat i zarabiać łącznie 5 tysięcy miesięcznie, więc nie sądzę że finansowo wychodzi mi tak mało za godzinę. Problem w tym że ta praca mnie dobija bo jestem w niej bezużyteczna, dbam o siebie, o profesjonalizm, o wygląd, jestem bardzo konkretna i uprzejma, tak samo w stosunku do pacjentów jak i personelu, bo to jest dla mnie podstawa. Ale nic z tego nie wynika bo nie dostaję zadań. Tutaj nie chodzi o pieniądze i życie na własny rachunek bo tak nie mogę, nie mam takich uprawnień nawet i byłam tego świadoma.

W ogóle nie wiem jak mogłaś założyć, że myślałam że będę pracować na własny rachunek zaraz po studiach, skoro wtedy jest staż i takie narzucanie stawek jest niemożliwe. I tak, lekarz ze specjalizacją spokojnie wyciągnie ponad 200 zł od wizyty ale to jest PO specjalizacji, byłam tego świadoma wcześniej i o tym wtedy pisałam.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Dla mnie, w tym akurat wątku, problemy nie są dziwne. Sama byłam na podobnym etapie, chociaż w innej branży - dalsza, de facto obowiązkowa edukacja po studiach jako naturalny etap, nie "wlasnowolne" kolejne studia czy kursy, i jednoczesne przy tym odwalanie panszczyzny. A, że czasem tej panszczyzny nie było, to się skrollowalo internet od 9 do 14, bo dopiero wtedy coś wpadalo do zrobienia. Byłam wtedy zdecydowanie bardziej zmęczona i zniechecona niż teraz, kiedy mam normalna pracę i normalne obowiązki, chociaż często bywa, że nie wiem, gdzie ręce wsadzić, bo wszędzie spadają bomby. I objawy miałam zuplenie te same. Chociaż siedziałam za przeproszeniem na dupie przez 6h, a potem zajmowałam się jakaś drobnica, kladalam się po powrocie do łóżka w ubraniu i często tak zasypialam do rana, bo nie miałam ani siły ani ochoty nawet umyć wieczorem zębów. Koszmar.

Z tym, że u mnie okazało się, że trzeba było po prostu zagryzc zęby i ten etap przeczekać, bo swoją branże i prace w nornlanym charakterze i w normalnym miejscu bardzo lubię.
Dzięki za ten post czuję się zrozumiana Dziękuję za wszystkie posty w których opisujecie swoją męczarnię z tego typu pracą, wtedy czuję że jednak nie oszalałam i takie coś może dobić. Trochę to jest jednak chore jeśli każdy pisze że "tak musi być, od tego jest staż", pytanie od czego? Czy komuś przybędzie wiedzy i doświadczenia od roku przychodzenia na 2 godziny się pogapić i przełożyć papier z miejsca w miejsce? Może róbmy staż z sensem albo nie róbmy go w ogóle bo to trochę zabieranie ludziom roku. I prawda jest taka że jak ktoś ma znajomości to pracuje na stażu normalnie, jest przyuczany, a na resztę ma się wywalone, a tak nie powinno być na państwowym stażu że są równi i równiejsi.

Edytowane przez januszpolak
Czas edycji: 2020-02-01 o 12:49
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:08   #77
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Niby luks baba, a jak się cieszy, że obca osoba z internetu, która być może ma 42 lata i na imię Karol, jest nieszczęśliwa, zderzyła się ze ścianą i NIE BĘDZIE DUŻO ZARABIAĆ BO NIC NIE UMI XD fajnie poczytać, że ktoś, komu się ewidentnie zazdrościlo standardu życia i kaszmirow, jednak ma problemy nie? Fajnie fajnie, od razu przy weekendzie humorek poprawiony. Zamień się z autorką na nicki hahahahhaa

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2020-02-01 o 13:13
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:13   #78
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

No nie faktycznie nie ucz się bo nie masz czego.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:18   #79
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
No nie faktycznie nie ucz się bo nie masz czego.
Nie chodzi o to, że nie mam czego, tylko medycyna jednak jest obszerna i nie będę się uczyć na zapas, jeśli nie wiem czy konkretnie to mi się przyda. To już lepiej odpocząć w międzyczasie od nauki. Poza tym chyba najlepiej uczyć się przez pracę, coś spotykasz w pracy, zajmujesz się i później doczytasz, niż tak całkiem w ciemno.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-01, 13:19   #80
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Niby luks baba, a jak się cieszy, że obca osoba z internetu, która być może ma 42 lata i na imię Karol, jest nieszczęśliwa, zderzyła się ze ścianą i NIE BĘDZIE DUŻO ZARABIAĆ BO NIC NIE UMI XD fajnie poczytać, że ktoś, komu się ewidentnie zazdrościlo standardu życia i kaszmirow, jednak ma problemy nie? Fajnie fajnie.
dla mnie jej problemy też nie są dziwne ale przez rok siedzenia na dupie i zawadzania mogłaby uczyć się włoskiego czy jakiegoś programu ale woli się użalać że płacą jej za to by w ogóle nie zawracała im głowy. Normalnie człowiek jakby wrócił do domu o 10 z roboty po 2 godzinach snucia się i tak dzien w dzien przez rok to by sobie ugotował fikuśny obiad znalazł hobby i np. czytał blogi i planował podróże jakie będzie urządzał gdy już będzie mógł (no bo teraz sobie nie pojeździ skoro na drugi dzien znowu musi iść na 2 h ). Laska ma za sobą rzekomo studia medyczne i zdany LEP; więc raczej się nie nudziła i napisały jej dziewczyny wyżej że wykorzystywały ten czas by odpocząć i zająć się sobą.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:20   #81
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Niby luks baba, a jak się cieszy, że obca osoba z internetu, która być może ma 42 lata i na imię Karol, jest nieszczęśliwa, zderzyła się ze ścianą i NIE BĘDZIE DUŻO ZARABIAĆ BO NIC NIE UMI XD fajnie poczytać, że ktoś, komu się ewidentnie zazdrościlo standardu życia i kaszmirow, jednak ma problemy nie? Fajnie fajnie, od razu przy weekendzie humorek poprawiony. Zamień się z autorką na nicki hahahahhaa


A ja nie wiem ile razy mam pisać że nie mam kaszmirów, płaszcza za 2 tysiące i nie pisałam, że będę tyle zarabiać ZARAZ po studiach, żeby to dotarło do co poniektórych.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:23   #82
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Nie chodzi o to, że nie mam czego, tylko medycyna jednak jest obszerna i nie będę się uczyć na zapas, jeśli nie wiem czy konkretnie to mi się przyda.
Od kiedy to znajomość różnych dziedzin np. u ciebie dziedzin medycyny bardziej szkodzi niż pomaga.

Cytat:
Poza tym chyba najlepiej uczyć się przez pracę, coś spotykasz w pracy, zajmujesz się i później doczytasz, niż tak całkiem w ciemno.
Podobno będziesz to miała po stażu, za rok. Szkoda że marnują twój czas i już zdobytą wiedzą ale na rynku pracy spędzisz 40 lat (z przerwami) to w czym masz problem. Możesz z tego zrobić 7rok studiów.

Cytat:
To już lepiej odpocząć w międzyczasie od nauki.
Ale ty przecież nie odpoczywasz bo nie umiesz sobie znaleźć zajęcia.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Cytat:
dbam o siebie, o profesjonalizm, o wygląd, jestem bardzo konkretna i uprzejma, tak samo w stosunku do pacjentów jak i personelu, bo to jest dla mnie podstawa. Ale
Dodam tylko że to jest łatwiejsze kiedy nie masz na głowie nic i jedyne twoje zajęcie to dbać o siebie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:25   #83
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
dla mnie jej problemy też nie są dziwne ale przez rok siedzenia na dupie i zawadzania mogłaby uczyć się włoskiego czy jakiegoś programu ale woli się użalać że płacą jej za to by w ogóle nie zawracała im głowy. Normalnie człowiek jakby wrócił do domu o 10 z roboty po 2 godzinach snucia się i tak dzien w dzien przez rok to by sobie ugotował fikuśny obiad znalazł hobby i np. czytał blogi i planował podróże jakie będzie urządzał gdy już będzie mógł (no bo teraz sobie nie pojeździ skoro na drugi dzien znowu musi iść na 2 h ). Laska ma za sobą rzekomo studia medyczne i zdany LEP; więc raczej się nie nudziła i napisały jej dziewczyny wyżej że wykorzystywały ten czas by odpocząć i zająć się sobą.
I dziękuję za te odpowiedzi i pomoc, po to założyłam wątek. Przyznam, że odpowiedzi dają mi do myślenia i zbieram się na to, aby wyluzować, pomaga mi fakt że inni też przez to przeszli, niektórzy też się męczyli a mimo to jakoś dali radę. Jak się jest w depresji to nie jest wcale takie oczywiste że oo hurra wróciłam o 11 to teraz gotuję 3 daniowy obiad i siadam do włoskiego a później fitness i kawka z koleżankami. Akurat w międzyczasie zaczęłam rozwijać nowe hobby, którym jest gotowanie, poza tym mimo wszystko staram się wychodzić do ludzi minimum raz w tygodniu (nie zawsze się udaje), zajmuję się też sprawami organizacyjnymi w domu. Też myślę że zimowa aura nie sprzyja poprawie humoru, ale już wymyśliłam w międzyczasie 3 nowe hobby (plus czwarte - gotowanie), a myślę nad kolejnymi. Chyba czas pogodzić się i nie brać tak wszystkiego do siebie, nie bać się tak że czas zleci a ja się nic nie nauczę.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:29   #84
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Jak się jest w depresji to nie jest wcale takie oczywiste że
jasna sprawa i to jest osobny problem, i jeśli masz depresję bo na to się nałożyły różne czynniki to jest to problem złożony ale jeśli wpędziłaś się w to po trafił ci się staż na którym nic nie robisz od 2 miesięcy to jest to trochę słabe wytłumaczenie. Jak chcesz teraz przerwać bo się nie uczysz i może za rok się pouczysz i może - loteria - trafisz w lepsze miejsce to ten rok który właśnie trwa i tak stracisz bo i tak nie podejmiesz pracy w zawodzie bo nie masz jeszcze kwalifikacji. Poza tym dziewczyny ci radzą że zawsze możesz znaleźć coś dodatkowo bez rzucania stażu.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-02-01 o 13:31
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:43   #85
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Niby luks baba, a jak się cieszy, że obca osoba z internetu, która być może ma 42 lata i na imię Karol, jest nieszczęśliwa, zderzyła się ze ścianą i NIE BĘDZIE DUŻO ZARABIAĆ BO NIC NIE UMI XD fajnie poczytać, że ktoś, komu się ewidentnie zazdrościlo standardu życia i kaszmirow, jednak ma problemy nie? Fajnie fajnie, od razu przy weekendzie humorek poprawiony. Zamień się z autorką na nicki hahahahhaa
Po pierwsze, skoro już odpisuje autorce to zakładam (zakładam), że nie ma na imię Karol i nie ma 42 lat.
Po drugie, nie, nie będzie teraz dużo zarabiać bo faktycznie umi stosunkowo mało, co zresztą tutaj sama przyznała.
Po trzecie... Ewidentnie to ja co najwyżej przytoczyłam to, co pamiętam z rozmowy z autorką, i o ile mnie pamięć nie myli, to jej roszczeniowa postawa nie tylko mi się nie podobała, ale tam autorka miała zupełnie inny ton niż tu, co też wpływa na moje zdanie tutaj przedstawione.
Nie wiem, skąd wniosek że się cieszę, może z tego, że napisałam że dobrze autorce zderzyć się z rzeczywistością, patrząc przez pryzmat jej postawy chociażby w pamiętanym przeze mnie wątku? Co w tym jest z radości?
Ogólnie to raczej nie zazdroszczę nikomu ani kaszmirów (niesamowite), ani depresji, ani chodzenia do terapeuty.
Jesteśmy na forum, i nie mylę rzeczywistości z tym, co tu niektórzy piszą. Jak potrzebujesz sobie dopowiedzieć filozofię do moich słów, to nie widzę problemu.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 13:45   #86
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
jasna sprawa i to jest osobny problem, i jeśli masz depresję bo na to się nałożyły różne czynniki to jest to problem złożony ale jeśli wpędziłaś się w to po trafił ci się staż na którym nic nie robisz od 2 miesięcy to jest to trochę słabe wytłumaczenie. Jak chcesz teraz przerwać bo się nie uczysz i może za rok się pouczysz i może - loteria - trafisz w lepsze miejsce to ten rok który właśnie trwa i tak stracisz bo i tak nie podejmiesz pracy w zawodzie bo nie masz jeszcze kwalifikacji. Poza tym dziewczyny ci radzą że zawsze możesz znaleźć coś dodatkowo bez rzucania stażu.
To jest dobry pomysł, dorobię i przeznaczę pieniądze na dalsze dbanie o siebie, bo nie ukrywam to jest coś co lubię robić, dzięki temu będę wyglądać jeszcze lepiej do czasu kolejnej pracy. Poza tym wydam pieniądze na dodatkowe pasje. Postaram się też gotować ciekawsze rzeczy. Ten wątek dał mi dużo powera do działania, chociaż kilka osób pisało przykre rzeczy, wiem że taki jest wizaż więc byłam na to gotowa. Chyba potrzebowałam żeby ktoś z zewnątrz powiedział mi, że tak to jest na stażu, bo wcześniej nastawiałam się na normalną pracę.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 14:42   #87
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Jak dla mnie, Janusz, to Twoim największym problemem jest brak pasji, brak pomysłu na siebie i brak zajęć, które Ci autentycznie sprawiają radość. Nie umiesz sobie zorganizować czasu, czy to w domu, czy w pracy. Studia wybrali Ci rodzice. Specjalizacje wybierze Ci właściwie ministerstwo. Ty w ogóle nie organizujesz sobie życia. Czekasz, aż ktoś to zrobi za Ciebie, a jak nikt tego nie robi, to kiśniesz jak ogór w słoju, bo przytłacza Cię świadomość marnowanego czasu. Nie masz celu, nie masz sensu w życiu. Wydajesz się potwornie zagubiona. I nikomu niepotrzebna. Musisz sobie znaleźć jakąś pasję. Albo lepiej - jakieś zajęcie, dzięki któremu poczujesz się potrzebna. Myślałaś o wolontariacie może? Może masz gdzieś niedaleko jakieś schronisko dla zwierzaków?
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 14:58   #88
nightingale__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
Jak dla mnie, Janusz, to Twoim największym problemem jest brak pasji, brak pomysłu na siebie i brak zajęć, które Ci autentycznie sprawiają radość. Nie umiesz sobie zorganizować czasu, czy to w domu, czy w pracy. Studia wybrali Ci rodzice. Specjalizacje wybierze Ci właściwie ministerstwo. Ty w ogóle nie organizujesz sobie życia. Czekasz, aż ktoś to zrobi za Ciebie, a jak nikt tego nie robi, to kiśniesz jak ogór w słoju, bo przytłacza Cię świadomość marnowanego czasu. Nie masz celu, nie masz sensu w życiu. Wydajesz się potwornie zagubiona. I nikomu niepotrzebna. Musisz sobie znaleźć jakąś pasję. Albo lepiej - jakieś zajęcie, dzięki któremu poczujesz się potrzebna. Myślałaś o wolontariacie może? Może masz gdzieś niedaleko jakieś schronisko dla zwierzaków?
O dokładnie! Odniosłam takie samo wrażenie. Przecież wydaje się to dość proste, że jeśli wychodzi się ze stażu po 2h można znaleźć sobie dodatkową pracę, iść na fitness, gotować, uczyć się języka czy nabyć jakieś nowe umiejętności. Ja rozumiem, że ten staż może być dobijający, ale skoro on nie przynosi satysfakcji i od początku widać, że to się nie zmieni, a trzeba go odbębnić to już dawno powinnaś szukać sobie innych zajęć. Tak naprawdę dziewczyny nie napisały tu nic odkrywczego "musisz zagryźć zęby", "znajdź sobie dodatkową pracę i hobby" - ogarnięta osoba po tak wymagających studiach chyba powinna sama na to wpaść? To Ty powinnaś wiedzieć jak pokierować swoje życie, jak się o siebie zatroszczyć, co robić, żebyś była zadowolona. A gdzie Twój facet w tym wszystkim? Mieszkacie chyba razem prawda? Nie widzi, że masz problem i nie próbuje Cię zmotywować, żebyś oprócz stażu znalazła sobie inne zajęcia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nightingale__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 15:55   #89
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Cytat:
Napisane przez nightingale__ Pokaż wiadomość
O dokładnie! Odniosłam takie samo wrażenie. Przecież wydaje się to dość proste, że jeśli wychodzi się ze stażu po 2h można znaleźć sobie dodatkową pracę, iść na fitness, gotować, uczyć się języka czy nabyć jakieś nowe umiejętności. Ja rozumiem, że ten staż może być dobijający, ale skoro on nie przynosi satysfakcji i od początku widać, że to się nie zmieni, a trzeba go odbębnić to już dawno powinnaś szukać sobie innych zajęć. Tak naprawdę dziewczyny nie napisały tu nic odkrywczego "musisz zagryźć zęby", "znajdź sobie dodatkową pracę i hobby" - ogarnięta osoba po tak wymagających studiach chyba powinna sama na to wpaść? To Ty powinnaś wiedzieć jak pokierować swoje życie, jak się o siebie zatroszczyć, co robić, żebyś była zadowolona. A gdzie Twój facet w tym wszystkim? Mieszkacie chyba razem prawda? Nie widzi, że masz problem i nie próbuje Cię zmotywować, żebyś oprócz stażu znalazła sobie inne zajęcia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Próbuje mnie zmotywować, ale też jest zdania że powinnam ukończyć ten staż mimo wszystko bo szkoda lat edukacji. Z tym że moje życie nie zmieniło się jakoś drastycznie od czasów studiów, wtedy też z reguły miałam obniżony nastrój, w sumie od kiedy jesteśmy razem czyli od kilku lat nie mam pasji i żyję z dnia na dzień, męcząc się trochę. Zaciskałam zęby już 6 lat, aby ukończyć studia i mieć z głowy, a spotyka mnie to samo, chyba to mnie tak dokumentnie dobiło.

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
Jak dla mnie, Janusz, to Twoim największym problemem jest brak pasji, brak pomysłu na siebie i brak zajęć, które Ci autentycznie sprawiają radość. Nie umiesz sobie zorganizować czasu, czy to w domu, czy w pracy. Studia wybrali Ci rodzice. Specjalizacje wybierze Ci właściwie ministerstwo. Ty w ogóle nie organizujesz sobie życia. Czekasz, aż ktoś to zrobi za Ciebie, a jak nikt tego nie robi, to kiśniesz jak ogór w słoju, bo przytłacza Cię świadomość marnowanego czasu. Nie masz celu, nie masz sensu w życiu. Wydajesz się potwornie zagubiona. I nikomu niepotrzebna. Musisz sobie znaleźć jakąś pasję. Albo lepiej - jakieś zajęcie, dzięki któremu poczujesz się potrzebna. Myślałaś o wolontariacie może? Może masz gdzieś niedaleko jakieś schronisko dla zwierzaków?
Dokładnie, masz rację. Ja już nie wiem sama, co mnie interesuje i do czego mogłabym się przydać. Wolontariat odpada, już i tak pracuję od lat za pół darmo i raczej nie chciałabym znowu gdzieś odgrywać roli osoby niekompetentnej, piątego koła u wozu bo nie oszukujmy się, wolontariusze robią proste rzeczy które nie wymagają kwalifikacji. Oczywiście są tacy z kwalifikacjami, ale wtedy z reguły są inne sposoby ich rekrutacji, ja nie mam żadnych kwalifikacji, tyle lat studiów i nie mam nic, nawet licencjata. Mój tytuł nie daje mi żadnych uprawnień poza stażem, a jak już być wolontariuszką to wolałabym w obrębie moich kwalifikacji. Myślę o takiej pracy dla potrzebujących np. raz w tygodniu, ale właśnie zgodnie z wykształceniem, a póki co jest to niemożliwe.

Chciałabym np. uczyć w przedszkolu, albo w szkole, ale nie mam do tego kwalifikacji. Mam kwalifikacje, aby uczyć w szkole policealnej, wysłałam CV dosłownie do każdej w moim regionie (żeby nie było, zrobiłam to w sierpniu i wrześniu, nie teraz, wtedy kiedy były rekrutacje) oraz podzwoniłam po każdej z nich, mam bardzo ładnie napisane CV, oni wiedzieli że mam kwalifikacje - zero odzewu. To mnie mocno zdemotywowało, dodatkowo poczułam że te studia nie dały mi żadnego sensownego wykształcenia.

Edytowane przez januszpolak
Czas edycji: 2020-02-01 o 16:02
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-01, 16:14   #90
nightingale__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
Dot.: Okropna praca, brak obowiązków, depresja

Może nie teraz, ale finalnie przecież dadzą, prawda?
Skoro problem jest już od paru dobrych lat, a teraz jeszcze bardziej się nasilił przez nadmiar wolnego czasu i staż to warto się wybrać do specjalisty, bo nowe hobby raczej nie pomoże. Później pójdziesz na cały etat (lub więcej) do pracy, a samopoczucie nadal będzie kuleć. Nic się nie zmieni, a może będzie jeszcze gorzej, bo będziesz niewyspana, przemęczona i przepracowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nightingale__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-02-03 22:23:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:56.