Czerwcówki 2019 cz.5

[Kociaak]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Ooo jak super ja też już ostatnio się doczekałam ale tylko w momentach jak coś jej nie pasuje, coś chce na już, jak się denerwuje to jest mama mama
A tak to baba i tata na zmianę



Ale są podobni

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

U nas gaduła taka że obcy ludzie się śmieją, ale ja jeszcze nie zasłużyłam na mama

[she_like]

Masakra z tymi chorobami
Ale fajne już te maluchy
Młody od jakiegoś czasu wszędzie wstaje, już nawet siada rzadziej, bo patrzy tylko gdzie by tu się podnieść. Najgorzej, ze harpagan z Niego i częściej zamiast sobie bokiem przy czymś chodzić to próbuje się obracać i stawiać krok co się kończy upadkiem z hukiem.
Idzie kolejna partia zębów, chyba wszystkie jakie tylko mogą więc płacze non stop. Prawie nie je, przez co spadł do 10,5 kg. Jeszcze nabawilismy się niedawno plesniawek.
I nawija sobie po swojemu cały czas

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez morelle_

Różnica jest. On jest szczuplejszy , a ona miała dużo więcej włosów.

W ogóle nie są do siebie podobni
Pestka ma śliczne włoski


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morelle_]

Dla mnie mają takie same nosy i usta

Na plesniawki polecam wit c. 5 dni i po problemie.

Byliśmy wczoraj u neurologa. Wszystko ok. Kontrola za 3 Mc. Wszystkie odruchy prawidłowe. Pow ze jest bardzo długi wiec ciężko mu się podnieść

U pediatry dziś trochę gorzej. Zmiany oslychowo
Inhalacje. Sterydy itd.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez sylwia695

Dziewczynka to musi mieć więcej włosków śliczne dzieciaki

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

Tez tak uważam

[Kociaak]

Postawiliśmy Dziedzicowi zagrodę żeby ograniczyć mu pole zabaw w domu, nauczył się na niej podciągać (nie opanował niestety zmiany pozycji, więc jak się zmęczy to ryczy żeby mu pomóc) a dzisiaj nauczył się siadać przy pomocy barierek (tylko dalej nie umie potem zmienić pozycji).


Przynajmniej jak kilka razy poleciał i się uderzył, to się nauczył, że nie można się puszczać barierek na pałę, bo poleci... Teraz krzyczy żeby go zabrać i tak w koło Macieju i dookoła Wojtek...

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez Kociaak

Postawiliśmy Dziedzicowi zagrodę żeby ograniczyć mu pole zabaw w domu, nauczył się na niej podciągać (nie opanował niestety zmiany pozycji, więc jak się zmęczy to ryczy żeby mu pomóc) a dzisiaj nauczył się siadać przy pomocy barierek (tylko dalej nie umie potem zmienić pozycji).


Przynajmniej jak kilka razy poleciał i się uderzył, to się nauczył, że nie można się puszczać barierek na pałę, bo poleci... Teraz krzyczy żeby go zabrać i tak w koło Macieju i dookoła Wojtek...

Co to za zagroda?


U nas nie ma miejsca na żadne tego typu barierki itd niestety

Młoda już potrafi stać przez chwilę sama, ciekawe kiedy ruszy z krokami, narazie przy próbie postawienia kroku spada do przodu

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[sylwia695]

Ja też myślę o kojcu ale jak już poczula wiatr we włosach i była w całym mieszkaniu to nie wiem czy będzie tam chciała siedzieć

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez sylwia695

Ja też myślę o kojcu ale jak już poczula wiatr we włosach i była w całym mieszkaniu to nie wiem czy będzie tam chciała siedzieć

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

Moja raczkuje za mną wszędzie, do łazienki czy do kuchni musi lecieć za mną bo inaczej ryk więc u nas też by się to raczej nie sprawdzalo

U nas problem z kp. Młoda takie cyrki odstawia że szok. Nie wiem czy to skok, zeby, brak mleka czy o co chodzi IMG_20200206_101722.jpg

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[sylwia695]

No ekspertka ze mnie żadna, wszystko możliwe. Chociaż ten brak mleka to nie wiem. Może się też sama powoli odstawiać jak woli inne jedzenie ja swoją próbuje, już sporo mleka pija, ale nadal niestety jest pro cyckowa.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[morelle_]

Ja nie widzę sensu ograniczania dziecku pola do zwiedzania. Trochę jak więzienie. Koleżanki córki tak siedziały w kojcu i przez to długo nie chodziły. Co innego schody czy kominek.
Mam 70mk na dole i B może zwiedzać do woli. Na gore jak go zabieram to tez wszędzie może pelzac.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez Kaamilaaa0508

Moja raczkuje za mną wszędzie, do łazienki czy do kuchni musi lecieć za mną bo inaczej ryk więc u nas też by się to raczej nie sprawdzalo

U nas problem z kp. Młoda takie cyrki odstawia że szok. Nie wiem czy to skok, zeby, brak mleka czy o co chodzi Załącznik 7706872

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Spr czy laorator coś ściągnie

[sylwia695]

Napisane przez morelle_

Ja nie widzę sensu ograniczania dziecku pola do zwiedzania. Trochę jak więzienie. Koleżanki córki tak siedziały w kojcu i przez to długo nie chodziły. Co innego schody czy kominek.
Mam 70mk na dole i B może zwiedzać do woli. Na gore jak go zabieram to tez wszędzie może pelzac.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------





Spr czy laorator coś ściągnie

Jak się ma czas latać za dzieckiem to tak. Ja mojej nie bronię ale mamy tyle ostrych kantów w domu i ostrych uchwytów w kuchni, która jest połączona z salonem że musiałabym tylko za nią chodzić a muszę obiad zrobić posprzątać itd. a ona nic tylko chodzi chwyta się i wstaje. Żadne zabawki już ją nie interesują.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[mipola]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Co to za zagroda?


U nas nie ma miejsca na żadne tego typu barierki itd niestety

Młoda już potrafi stać przez chwilę sama, ciekawe kiedy ruszy z krokami, narazie przy próbie postawienia kroku spada do przodu

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Nasza już dobre 2-3 tygodnie stoi samodzielnie. Ale mam nadzieję, że jeszcze długo nie pójdzie. Ogarnęła wchodzenie po schodach. W weekend bramkę na dole musimy zamontować. A tak jej nie ograniczam, niech chodzi gdzie chce póki uważam, że jest bezpieczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia695]

No i też kwestia nie całymi dniami tylko na potrzeby chwili żeby tam posiedziała. A kojec która ja chcę to jest chyba na 7m2

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[mipola]

Napisane przez sylwia695

No i też kwestia nie całymi dniami tylko na potrzeby chwili żeby tam posiedziała. A kojec która ja chcę to jest chyba na 7m2

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

Jesli ma ułatwić zrobienie czegoś to czemu nie.
A są takie pod sufit?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia695]

Napisane przez mipola

Jesli ma ułatwić zrobienie czegoś to czemu nie.
A są takie pod sufit?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można kupić dwie i postawić jedna na drugiej no jakby jeszcze chciała w tym siedzieć to zawsze to przynajmniej w kuchni można coś na spokojnie ogarnąć. Bo moja nie siedzi więc nie mogę jej do krzesełka na tak długo wewalic

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[morelle_]

Napisane przez sylwia695

Jak się ma czas latać za dzieckiem to tak. Ja mojej nie bronię ale mamy tyle ostrych kantów w domu i ostrych uchwytów w kuchni, która jest połączona z salonem że musiałabym tylko za nią chodzić a muszę obiad zrobić posprzątać itd. a ona nic tylko chodzi chwyta się i wstaje. Żadne zabawki już ją nie interesują.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

Ja nie latam za dzieckiem. Przy dwójce mam inne zajęcia. Kontakty i małe zabawki są zabezpieczone. On sobie idzie do pokoju, a ja gotuje obiad. Przekonałam się z Pestka, że nie ma sensu zabezpieczać rogów. Do poki nie była zabezpieczona ława to w ogóle na nią nie zwracała uwagi. Jak tylko nakleilam rogi to zerwala i rozciela sobie czoło. Także teraz nie zabezpieczam. A przy meblach może sobie wstawać.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez sylwia695

No i też kwestia nie całymi dniami tylko na potrzeby chwili żeby tam posiedziała. A kojec która ja chcę to jest chyba na 7m2

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

Każdy robi jak uważa dla mnie łóżeczko jest do spania. Podłoga i mata do zabawy. Kojec dla psa stróża pamiętam słowa fizjo - dziecko ma być cały dzień na macie.

[sylwia695]

Napisane przez morelle_

Ja nie latam za dzieckiem. Przy dwójce mam inne zajęcia. Kontakty i małe zabawki są zabezpieczone. On sobie idzie do pokoju, a ja gotuje obiad. Przekonałam się z Pestka, że nie ma sensu zabezpieczać rogów. Do poki nie była zabezpieczona ława to w ogóle na nią nie zwracała uwagi. Jak tylko nakleilam rogi to zerwala i rozciela sobie czoło. Także teraz nie zabezpieczam. A przy meblach może sobie wstawać.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------





Każdy robi jak uważa dla mnie łóżeczko jest do spania. Podłoga i mata do zabawy. Kojec dla psa stróża pamiętam słowa fizjo - dziecko ma być cały dzień na macie.

No ten kojec to drewniane drabinki ustawione wokół maty. Moja niestety nie siedzi sama, ciągle się na mnie wspina.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[morelle_]

Mój też nie siedzi. Nie może coś złapać równowagi. Ostatnio ciągle "za mną chodzi ". Albo za córa.

[sylwia695]

Napisane przez morelle_

Mój też nie siedzi. Nie może coś złapać równowagi. Ostatnio ciągle "za mną chodzi ". Albo za córa.

Mam na myśli że nie chce przebywać sama może mieć milion zabawek a i tak przylezie mi pod nogi albo zacznie włazić na krzesła barowe.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[morelle_]

Aaa hehe nie zrozumiałysmy się. Mój jak coś potrzebuje to wola mama i się do mnie czolga pod nogi. Śmiesznie tak. Ogólnie może sam być bardzo długo. Jak się obudzi to ja też jeszcze śpię. Tylko widze na niani z sobie włączył pozytywne - naciąga ją sam. Ja mogę dalej spać. Złote dziecko. Z Pestka nie miałam takich luksusów

[Kociaak]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Co to za zagroda?


U nas nie ma miejsca na żadne tego typu barierki itd niestety

Młoda już potrafi stać przez chwilę sama, ciekawe kiedy ruszy z krokami, narazie przy próbie postawienia kroku spada do przodu

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Takie przęsła o długości 80cm, które można zestawić w dowolny kształt, ramki drewniane ze szczebelkami.

Napisane przez sylwia695

Ja też myślę o kojcu ale jak już poczula wiatr we włosach i była w całym mieszkaniu to nie wiem czy będzie tam chciała siedzieć

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

Mój marudzi jak ja jestem na zewnątrz a on w środku, ale przyzwyczaja się pomału.

Napisane przez morelle_

Ja nie widzę sensu ograniczania dziecku pola do zwiedzania. Trochę jak więzienie. Koleżanki córki tak siedziały w kojcu i przez to długo nie chodziły. Co innego schody czy kominek.
Mam 70mk na dole i B może zwiedzać do woli. Na gore jak go zabieram to tez wszędzie może pelzac.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------



Spr czy laorator coś ściągnie

Ja wolę ograniczyć mu wolność, ale mieć większą pewność że nie zrobi sobie krzywdy.


Mamy trenażer w salonie, to że się ufajdał smarem po łokcie jak ciągnął za łańcuch żeby się korba kręciła i piasta cykała to nic, ale jak się uderzy blokiem albo wepchnie palce w zębatkę, to ja dziękuję.

Napisane przez sylwia695

Jak się ma czas latać za dzieckiem to tak. Ja mojej nie bronię ale mamy tyle ostrych kantów w domu i ostrych uchwytów w kuchni, która jest połączona z salonem że musiałabym tylko za nią chodzić a muszę obiad zrobić posprzątać itd. a ona nic tylko chodzi chwyta się i wstaje. Żadne zabawki już ją nie interesują.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

U mnie podobnie, a że Dziedzic ciągle się czepia, to nic nie mogę bez niego zrobić. Tak to się bawi w zagrodzie, a ja mogę wziąć prysznic, zrobić siku, czy nawet otworzyć okno w sypialni czy obiad zrobić.




A teksty że kojec jest dla psa, są przykre. Zagroda nie jest po to, by mieć wolne od dziecka (a nawet jeśli, to co to za buracki tekst), tylko żeby nie zrobiło sobie krzywdy.

[sylwia695]

Napisane przez Kociaak

Takie przęsła o długości 80cm, które można zestawić w dowolny kształt, ramki drewniane ze szczebelkami.







Mój marudzi jak ja jestem na zewnątrz a on w środku, ale przyzwyczaja się pomału.





Ja wolę ograniczyć mu wolność, ale mieć większą pewność że nie zrobi sobie krzywdy.


Mamy trenażer w salonie, to że się ufajdał smarem po łokcie jak ciągnął za łańcuch żeby się korba kręciła i piasta cykała to nic, ale jak się uderzy blokiem albo wepchnie palce w zębatkę, to ja dziękuję.









U mnie podobnie, a że Dziedzic ciągle się czepia, to nic nie mogę bez niego zrobić. Tak to się bawi w zagrodzie, a ja mogę wziąć prysznic, zrobić siku, czy nawet otworzyć okno w sypialni czy obiad zrobić.




A teksty że kojec jest dla psa, są przykre. Zagroda nie jest po to, by mieć wolne od dziecka (a nawet jeśli, to co to za buracki tekst), tylko żeby nie zrobiło sobie krzywdy.

No właśnie o takim kojcu myślę, nawet widziałam na olx u mnie w mieście i chyba kupię. Nawet jakby się miała drzeć a mogłabym spokojnie ziemniaki odcedzić czy zrobić siku to już luksus

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[morelle_]

To do mnie? Jeśli tak to nawet nie będę reagować na tą zaczepke.

Dla mnie najważniejszy jest rozwój dzieci. Wolę usunąć coś z salonu niż dla swojej wygody ograniczać im pole manewru. Niedługo zaczną chodzić i wszystkie zagrody będzie można schować do szafy. Co innego kwestie bezpieczeństwa jak schody, których usunąć się nie da.

[Kociaak]

Napisane przez morelle_

To do mnie? Jeśli tak to nawet nie będę reagować na tą zaczepke.

Dla mnie najważniejszy jest rozwój dzieci. Wolę usunąć coś z salonu niż dla swojej wygody ograniczać im pole manewru. Niedługo zaczną chodzić i wszystkie zagrody będzie można schować do szafy. Co innego kwestie bezpieczeństwa jak schody, których usunąć się nie da.

Nie zaczepkę, raczej odpowiedź.




Nie każdy mieszka w domu, niektórzy mieszkają w niedużym mieszkaniu. W tymże mieszkaniu poza dzieckiem są również inni ludzie. Trenażer służy mnie, żebym miała sposobność uprawiać jakikolwiek sport i leczyć kręgosłup oraz mężowi do regularnego treningu i nie, nie zamierzamy go usunąć.


Wygoda a bezpieczeństwo nie muszą się wykluczać, dziecko się bezpiecznie bawi i nie pcha się tam, gdzie może mu się stać krzywda.
Jak się nauczy ogarniać na tyle, że przyswoi sobie czego nie ruszać (albo ruszać bezpiecznie), to zagrodę złożymy.


Bezpieczeństwo a sens również ma znaczenie. Zabawa w ściąganie prania z suszarki jest przednia. Ale ukiszone ciuchy, bo lądują ciągle na podłodze już mniej. Złożenie suszarki sobie na głowę też mi się nie podoba.




Ty jesteś przeciw, ja jestem za. Każda z nas ma prawo do swojego zdania, swoje przyczyny i mniemania, ale może oszczędźmy sobie prztyczków i uwag jak ta o kojcu dla psa?

[sylwia695]

Nie uważam że dbanie o bezpieczeństwo dziecka przez ograniczenie mu na chwilę przestrzeni to zaburzanie jego rozwoju. Doba ma 24 h, 1 h na kilku m2 mu nie zaszkodzi

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[morelle_]

Oczywiście, że każdy ma prawo do swojego zdania. Napisałam z czym mi się kojarzy kojec. Takie jest moje zdanie na jego temat.
Ty za to uznałaś moje zdanie (gdzie teraz napisałaś, że każdy ma prawo do swojego), że mój tekst jest "buracki". Więc jedno wyklucza drugie.
Nie akceptujesz, że ktoś może mieć inne zdanie na ten temat. W dodatku mnie obrażasz.

Metraż mieszkania nie ma znaczenia. U mamy jestem cały tydz w 40mk i nic mu się też nie może stać. Kwestia organizacji miejsca. Jednak każdy ma inne priorytety. Mi nie jest potrzebna siłownia w domu. Wolę mieć możliwość wzięcia prysznica i nie martwić się czy coś mu się dzieje. No, ale to ja. Są matki co dzieci wkładają do chodzikow i takie, które tego nie robią. Jak że wszystkim. Każdy ma swoje zdanie i wychowuje dziecko jak chce. I bardzo dobrze!

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Z mojej strony temat wyczerpany. Nie kontynuuje

[Kociaak]

Napisane przez morelle_

Oczywiście, że każdy ma prawo do swojego zdania. Napisałam z czym mi się kojarzy kojec. Takie jest moje zdanie na jego temat.
Ty za to uznałaś moje zdanie (gdzie teraz napisałaś, że każdy ma prawo do swojego), że mój tekst jest "buracki". Więc jedno wyklucza drugie.
Nie akceptujesz, że ktoś może mieć inne zdanie na ten temat. W dodatku mnie obrażasz.

Z mojej strony temat wyczerpany. Nie kontynuuje

A mnie cały czas chodzi o to, że jeżeli czyjeś zdanie może kogoś urazić, to dalej ma się do niego prawo, ale warto nie wypowiadać go głośno w formie, którą ktoś może poczuć się urażony. Bo ja się poczułam urażona uwagą z domysłem, że moje dziecko ograniczam jak psa.




Zmieniając ten niesmaczny temat- macie pomysł gdzie kupię kombinezon ocieplany na rozmiar 80/86, w którym można dziecko wozić w foteliku?
Dziedzic nam wyrósł z dotychczasowego, mam 80 ale śliski jak kurtka więc odpada i misia takiego śliskiego 86, w którym dziecko jest mokre, bo to sztuczne strasznie wszędzie już promują ciuchy wiosenne i letnie i mało co zostało z tych zimowych...

[morelle_]

Kombinezonu do fotelika nie widziałam żadnego. Ponczo i śpiworek juz tak.

Zimowe kombinezony są w h&m. Smyk. Zara. Wczoraj widziałam na %

[mipola]

Napisane przez Kociaak

A mnie cały czas chodzi o to, że jeżeli czyjeś zdanie może kogoś urazić, to dalej ma się do niego prawo, ale warto nie wypowiadać go głośno w formie, którą ktoś może poczuć się urażony. Bo ja się poczułam urażona uwagą z domysłem, że moje dziecko ograniczam jak psa.




Zmieniając ten niesmaczny temat- macie pomysł gdzie kupię kombinezon ocieplany na rozmiar 80/86, w którym można dziecko wozić w foteliku?
Dziedzic nam wyrósł z dotychczasowego, mam 80 ale śliski jak kurtka więc odpada i misia takiego śliskiego 86, w którym dziecko jest mokre, bo to sztuczne strasznie wszędzie już promują ciuchy wiosenne i letnie i mało co zostało z tych zimowych...

A otulacz? Albo taki jakby śpiworek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia695]

Ja nie mam ale polecam raczej otulacz jak coś, miałam kupować ale na zimę się nie zanosi więc chyba wystarczy nam koc. Kupiłam śpiworek to dla mnie dramat bo dużo miejsca zabiera w foteliku i młodej ciasno i ciężko też było dopiąć zamek.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

A standardowy kombi no to tak jak wyżej smyk pewnie, może hm

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

[mrofka89]

Ja mam śpiworek z maxi cosi. I jeździ tylko w body i cienkiej bluzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz