Mamusie styczniowe 2020 cz.2

[sledziczeek]

A ja chyba odkrylam o co chodzi mojemu dziecku. W tym tygodniu jakos w koncu zaczelismy wpadac w jakis rytm i “dogadywac sie” z tym moim malym pulpetem. Dalo mi do myslenia ze po wyjezdzie moich rodzicow do Polski maly caly dzien odsypial a jak oni byli to pod wieczor robil sie marudny i mocno czesto plakal, szarpal piers. Moja mama oczywiscie zwalala na mnie, ze malo mleka, ze powinnam dac mu butelke, ze cos zjadlam/wypilam no generalnie na pewno brzuch go boli. No ale jak wyjechali to przestalo. Ja sie odstresowalam. I przypadkiem zauwazylam ze jak on sie szarpie z piersia i wyje to niekoniecznie glod tylko zmeczenie moze byc. I zaczelam go wtedy odstawiac, odbijac i tulic. I to zadzialalo! Tylko trzeba naprawde wczesnie zareagowac bo jak sie mu przeciagnie ten czas aktywnosci to pozniej ciezej mu zasnac. Teraz mamy juz jakis tam plan dnia (oczywiscie sie do niego nie przywiazuje bo wiem ze sie moze zmienic)- wstajemy rano miedzy 5-6 jest akcja cyc, pielucha, potem go klade na mate a sama robie kawe/sniadanie poki sie dobrze nie rozbudzi. Potem jem kolo niego na podlodze I gadam do niego. I ok 6:30-7 jest znowu drzemka. Moge go wtedy odlozyc albo leze z nim. Zazwyczaj go odkladam i robie to co mam do zrobienia- kibelek, szybkie ogarniecie domu, wstawienie prania. Zazwyczaj jak koncze to on sie budzi. I tak dzialamy caly dzien- 1-1,5h aktywnosci na 1-3h drzemki. W miedzyczasie wjezdza spacer. Po 13 wraca maz. Ok 18;30 jest kapiel, potem masaz I wyciszanie. klade sie z nim do lozka naszego i daje cyca wieczornego. Potem go odbijam i lulam. Co najwazniejsze zauwazylam ze on nie usypia przy cycu. Bedzie go ciagal poki jest ale nie zasnie a zmeczy sie tylko i bedzie marudny. Wiec jak widze ze juz zjadl to mu zabieram. Nie placze ani nic z tych rzeczy. Do usypiania za to musi byc smoczek. Ale jak juz usnie sam wypluwa. Takze rozdzielilam tu usypianie od jedzenia na czym mi zalezalo bo moja opiekunka cycusia niestety nie posiada a bedzie w przyszlosci jakos go musiala uspac. Ale przede wszystkim mi mleko teraz leci strumieniem. I dam rade odciagac i juz robie zapasy. Wiec wydaje mi sie ze to dzieki temu ze sie przestalam stresowac tym ze to wszystko moja wina. I samo sie jakos ulozylo takze do tych wszystkich ktore mysla ze glodza dzieci albo one nie chca jesc- moze po prostu sprobujcie tej metody, moze one chca spac po prostu. I dawac cyca Po przebudzeniu a nie do usypiania wtedy? To ciezka praca takie ssanie dla malucha tak mysle. Takie moje luzne rozkminy, nie wiem czy na sens to co napisalam nam pomoglo, moze komus tez pomoze


Sent from my iPhone using Tapatalk

[miniminiv]

Sledziczeek - to chyba kwestia konkretnego dziecka, bo mój znowu zasypia tylko przy piersi. Nie zawsze ssie, żeby zjeść, dopiero kilka dni temu wyczytałam, że są dwa rodzaje ssania - odżywcze i nieodżywcze. Mój chyba ze dwa razy dopiero usnął ululany w łóżeczku i ze smoczkiem a dokonała tego moja mama. Mnie się jeszcze nie udało ani razu.
A jak ma takie akcje, że się pręży i ciągnie za brodawki to też już wiem, że to prawdopodobnie brzuszek i trzeba go „odessać” od piersi, przytulić i próbować odgazować.


Zamówiłam dzisiaj kolektor pokarmu/magiczną butelkę. Kilka mam na fb chwaliło, że działa lepiej niż laktator. A ja mam tylko ręczny, którym udaje mi się jednorazowo odciągnąć 20-30ml mleka... Zobaczymy jak ten kolektor się sprawdzi u mnie.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[verna_]

Ja polecam kolektor. U mnie ok. 20-30 zawsze ściąga z jednej piersi zdarzyło się chyba nawet 50

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Martunia mnie ostatnio męczyło gardło i płukałam wodą z solą. Przeszło i teraz łatwo to odkaszluję.

[Inevera123]

U mnie z zasypianiem jest loteria. Zaśnie w wózku, zaśnie przy piersi, zaśnie noszona. Czasem są się odłożyć, czasami nie. Nigdy nie wiem jak będzie. Ostatnio też coraz częściej odkładam ją w nocy nie śpiącą i leży i marudzi i czasami nawet ja zasnę przed nią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[netkaa00]

U mnie z zasypianiem to tez totalna loteria... dziś nie spała od 9 do 17, jadła chyba ze 100 razy, marudziła, trochę krzyczała, oczywiscie najlepiej na rękach, kupiłam bujaczek i kasa wywalona w błoto, nie chce w nim leżeć kręgosłup mi już wysiada ehhh


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[basias22]

czesc dziewczyny. nie mialam kiedy pisac. urodzilam coreczke 06.02.2020. pierwszy moj porod. skurcze zaczely sie o 23 a Nikola przyszla na swiat 3:15 i wazyla 3300g i 56cm. dzis ma juz dwa tygodnie ale calkiem inne zycie jest z dzidziusiem

[verna_]

Basiu gratulacje! o tak.. Całkiem inne życie

[martuniaaa25]

Napisane przez verna_

Ja polecam kolektor. U mnie ok. 20-30 zawsze ściąga z jednej piersi zdarzyło się chyba nawet 50

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Martunia mnie ostatnio męczyło gardło i płukałam wodą z solą. Przeszło i teraz łatwo to odkaszluję.

Verna dzięki 🙂 Biorę zwykłe tabletki do ssania, witaminy i doraźnie przeciwbólowe i mam nadzieję że jakoś mi to przejdzie zamiast się rozkręcić.

[martuniaaa25]

Napisane przez basias22

czesc dziewczyny. nie mialam kiedy pisac. urodzilam coreczke 06.02.2020. pierwszy moj porod. skurcze zaczely sie o 23 a Nikola przyszla na swiat 3:15 i wazyla 3300g i 56cm. dzis ma juz dwa tygodnie ale calkiem inne zycie jest z dzidziusiem

Gratulacje ☺️

[Wendy_123]

Zazdroszcze Wam jesli Dzieciaczki śpią chociaz troche w dzien. Moja przespi godzine na caly dzień a reszta to płacz jak sie jej nie nosi lub karmi, nic sie nie da ogarnac w domu chyba ze w chuscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Słodkaaa]

Cześć Dziewczyny

Dawno nie pisałam.
Ogarniamy sobie ta nasza nowa rzeczywistość. A może i nawet mamy ja już ogarnięta
Haneczka jest dosyć spokojna dziewczynka.
Na szczęście nie ma większych problemów z gazami ani kupkami. Karmimy się mieszanie. Dwa razy dziennie daje jej mm (w południe i po kąpieli). Mam poczucie i widzę to, ze moje dziecko ma taki apetyt którego na nie jestem swoim mlekiem zaspokoić. Trudno. Nie będę walczyć z wiatrakami.
Na codzień zauważyłam ze Mała ma już swoje stałe przyzwyczajenia. Budzi się o stałych porach,o stałych porach zaczyna śpi. Wkradają nam się rytuały.
Jest mamincycem. Chciałaby cały czas na rękach. Ale ile mogę to ja odkładam, w ostateczności chodzę w chuście.
Chodzimy na spacery z psem codziennie, o ile pogoda pozwala.

Uwielbia się kapac, po kąpieli do tej pory był jeden wrzask. Natomiast od kilku dni jest spokojna, obserwuje. Łapie już kontakt wzrokowy z nami.

Mam duża pomoc ze strony mojej mamy. Chodzę dzięki niej na zakupy, lub coś sobie załatwiam. Bo w ciągu dnia może czasami zostać z Hania w domu.

Początku były trudne. My stare konie nagle „zmuszeni” do zmiany przyzwyczajeń. Robienia co chcemy, kiedy chcemy. Ogromna zmiana.

Która z Was decydowała się na szczepienie 6w1? Czy w tym dniu doszczepialiscie na coś innego? My stoimy przed taka decyzja. Tzn już ja podjęliśmy ale jesyem ciekawa jak inni robia.

Pozdrowionka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[martuniaaa25]

Napisane przez Słodkaaa

Cześć Dziewczyny

Dawno nie pisałam.
Ogarniamy sobie ta nasza nowa rzeczywistość. A może i nawet mamy ja już ogarnięta
Haneczka jest dosyć spokojna dziewczynka.
Na szczęście nie ma większych problemów z gazami ani kupkami. Karmimy się mieszanie. Dwa razy dziennie daje jej mm (w południe i po kąpieli). Mam poczucie i widzę to, ze moje dziecko ma taki apetyt którego na nie jestem swoim mlekiem zaspokoić. Trudno. Nie będę walczyć z wiatrakami.
Na codzień zauważyłam ze Mała ma już swoje stałe przyzwyczajenia. Budzi się o stałych porach,o stałych porach zaczyna śpi. Wkradają nam się rytuały.
Jest mamincycem. Chciałaby cały czas na rękach. Ale ile mogę to ja odkładam, w ostateczności chodzę w chuście.
Chodzimy na spacery z psem codziennie, o ile pogoda pozwala.

Uwielbia się kapac, po kąpieli do tej pory był jeden wrzask. Natomiast od kilku dni jest spokojna, obserwuje. Łapie już kontakt wzrokowy z nami.

Mam duża pomoc ze strony mojej mamy. Chodzę dzięki niej na zakupy, lub coś sobie załatwiam. Bo w ciągu dnia może czasami zostać z Hania w domu.

Początku były trudne. My stare konie nagle „zmuszeni” do zmiany przyzwyczajeń. Robienia co chcemy, kiedy chcemy. Ogromna zmiana.

Która z Was decydowała się na szczepienie 6w1? Czy w tym dniu doszczepialiscie na coś innego? My stoimy przed taka decyzja. Tzn już ja podjęliśmy ale jesyem ciekawa jak inni robia.

Pozdrowionka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Doskonale Cię rozumiem ja też wiecznie w biegu wiecznie coś się działo i dla mnie to też duża zmiana.
My co prawda szczepimy 5w1 ale wiem że wtedy odrazu dostanie też pneumokoki.

[miniminiv]

My szczepimy 6w1 i właśnie się zastanawiam czy łączyć od razu i rotawirusy i pneumokoki. Mam już recepty na wszystkie szczepionki, jedna z nich jest doustna, więc się waham czy nie podać od razu wszystkiego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Słodkaaa]

My podajemy minimum. Czyli jedna na jednym szczepieniu. W kolejnej pójdą pneumokoki i Rota.
Na meningo szczepicie z której serogrupy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[CreamyMuffin]

My szczepimy 6 w 1, pneumo i rota od razu za jednym. (Mamy przesunięte na przyszły czwartek bo małemu nie do końca ulewanie ustapilo, A że rota doustna to żeby się nie zmarnowalo gdy uleje, dodatkowo dla pewności pediatra kazała zrobić mocz ogólny i posiew do badań bo czasami infekcja powoduje ulewanie) także wczoraj miałam misję pobierania, wszystko się udało ogólny do woreczka, posiew do pojemnika. Mały leżał na leżaczku z gola dupka A ja nam nim w gotowości z pojemnikiem. całe szczęście wynik ogólny bardzo dobry A posiew też już dostępny więc raczej nic nie wychodowali muszę odebrać z mikrobiologicznego w poniedziałek.

Meningokoki w okolicy 5-6 mc. Typu B.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inevera123]

Ja szczepiłam na jednej wizycie 5w1, wzw, pneumokoki i rotawirusy. Małej noc nie było. Była tylko ciut bardziej senna w ciągu dnia.

Meningokoki typu B będę szczepić jakoś później, jeszcze nie myślałam kiedy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Słodkaaa]

No ja się boje tyle na raz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Inevera123]

Napisane przez Słodkaaa

No ja się boje tyle na raz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Najważniejsze być w zgodzie ze sobą. U mnie każde dziecko miało takie kombo.

Byłam dzisiaj z malutką na kontroli i na szczęście jest zdrowa. Także udało nam się w domu wyjść z choroby inhalacjami Gorzej ze nam się odkurzacz spalił i nie ma jak katarka podłączyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[netkaa00]

Napisane przez Słodkaaa

No ja się boje tyle na raz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tez się boje i tez mam dylemat...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Słodkaaa]

Napisane przez Inevera123

Najważniejsze być w zgodzie ze sobą. U mnie każde dziecko miało takie kombo.

Byłam dzisiaj z malutką na kontroli i na szczęście jest zdrowa. Także udało nam się w domu wyjść z choroby inhalacjami Gorzej ze nam się odkurzacz spalił i nie ma jak katarka podłączyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Dlatego ja podam 6w1. Wystarczy jej wg mnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[miniminiv]

Zamówiłam wczoraj kolektor pokarmu za namową dziewczyn na fb. Dziewczyny, to jest hit! Nie mam w ogóle wycieków pokarmu, laktatorem ręcznym w ciągu 30min odciągałam ok. 25ml. A dzisiaj dwa razy po 10min z jednej piersi nakapało po 30ml bez żadnego problemu!


Ale mam kolejny problem. Młody przez tydzień nic mi nie przybrał. Ważony na tej samej wadze, położna nawet baterii w niej nie wymieniała. Wcześniej miał przyrost aż ponad normę (37g/dobę) a teraz ani grama. Po niedzieli idziemy do pediatry.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MagJa123]

A nam trochę wzrosły próby wątrobowe. Bilirubina spada, wszystko jest w normie, dobrze się czuje, przybiera, robi kupy... a próby nie wiadomo skąd. Za 2 tygodnie powtarzamy i w razie czego gastrolog.

[Słodkaaa]

Napisane przez miniminiv

Zamówiłam wczoraj kolektor pokarmu za namową dziewczyn na fb. Dziewczyny, to jest hit! Nie mam w ogóle wycieków pokarmu, laktatorem ręcznym w ciągu 30min odciągałam ok. 25ml. A dzisiaj dwa razy po 10min z jednej piersi nakapało po 30ml bez żadnego problemu!


Ale mam kolejny problem. Młody przez tydzień nic mi nie przybrał. Ważony na tej samej wadze, położna nawet baterii w niej nie wymieniała. Wcześniej miał przyrost aż ponad normę (37g/dobę) a teraz ani grama. Po niedzieli idziemy do pediatry.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podeslesz link?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[miniminiv]

Napisane przez Słodkaaa

Podeslesz link?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

https://allegro.pl/oferta/kolektor-m...ource=facebook



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rose08]

My szczepimy 6w1 i rota. Reszta pozniej.

O tej butelce slyszalam dobre opinie. Aczkolwiek mi by sie nie chcialo z tym bawic, ale ja nie mam problemu z szybkim odciaganiem. Wczoraj np. w 2-3min 40ml.

Moj wyczyn tego tygodnia, wybralam sie pierwszy raz SAMA autem z mala 😳 z dusza na ramieniu jechalam. Ale obyło sie bez płaczków, zasnela. Matka nie mogla sobie paczka odmówić 🙈

Poza tym konsultowaliśmy wedzidelko u neurologopedy. Do podciecia jak najszybciej. Ponoc to cud ze do tej pory KP. Pani powiedziala ze mamy charakter i wielkie zaparcie, i ja, bo musi mnie to bolec i mala, bo musi sie bardzo meczyc przy jedzeniu (ja tez to widze). I ze jestesmy bohaterkami Ze z takim jezykiem trafiaja do niej juz tylko mamy na butli. Takze jestem z nas dumna

Dzis jedziemy obejrzec i dogadac sale na chrzciny. Milego dnia mamusie!

[Słodkaaa]

Napisane przez Rose08

My szczepimy 6w1 i rota. Reszta pozniej.



O tej butelce slyszalam dobre opinie. Aczkolwiek mi by sie nie chcialo z tym bawic, ale ja nie mam problemu z szybkim odciaganiem. Wczoraj np. w 2-3min 40ml.



Moj wyczyn tego tygodnia, wybralam sie pierwszy raz SAMA autem z mala z dusza na ramieniu jechalam. Ale obyło sie bez płaczków, zasnela. Matka nie mogla sobie paczka odmówić



Poza tym konsultowaliśmy wedzidelko u neurologopedy. Do podciecia jak najszybciej. Ponoc to cud ze do tej pory KP. Pani powiedziala ze mamy charakter i wielkie zaparcie, i ja, bo musi mnie to bolec i mala, bo musi sie bardzo meczyc przy jedzeniu (ja tez to widze). I ze jestesmy bohaterkami Ze z takim jezykiem trafiaja do niej juz tylko mamy na butli. Takze jestem z nas dumna



Dzis jedziemy obejrzec i dogadac sale na chrzciny. Milego dnia mamusie!

Rose a dlaczego wybrałaś sie do neurologopedy? Jakieś objawy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Inevera123]

Napisane przez Rose08

My szczepimy 6w1 i rota. Reszta pozniej.

O tej butelce slyszalam dobre opinie. Aczkolwiek mi by sie nie chcialo z tym bawic, ale ja nie mam problemu z szybkim odciaganiem. Wczoraj np. w 2-3min 40ml.

Moj wyczyn tego tygodnia, wybralam sie pierwszy raz SAMA autem z mala z dusza na ramieniu jechalam. Ale obyło sie bez płaczków, zasnela. Matka nie mogla sobie paczka odmówić

Poza tym konsultowaliśmy wedzidelko u neurologopedy. Do podciecia jak najszybciej. Ponoc to cud ze do tej pory KP. Pani powiedziala ze mamy charakter i wielkie zaparcie, i ja, bo musi mnie to bolec i mala, bo musi sie bardzo meczyc przy jedzeniu (ja tez to widze). I ze jestesmy bohaterkami Ze z takim jezykiem trafiaja do niej juz tylko mamy na butli. Takze jestem z nas dumna

Dzis jedziemy obejrzec i dogadac sale na chrzciny. Milego dnia mamusie!

To u mnie też babka była w szoku, że my się karmimy normalnie mimo tego, że też wędzidełko było ewidentnie do podcięcia. Że malutka się męczy i dziwne, że tak dobrze je

Ja wczoraj jechałam z malutką i mamą do lekarza i dla mnie to też był wyczyn. Szczególnie, że od października jechałam dopiero drugi raz. A trzeba pamiętać, że jeżdżę dopiero od wakacji. Na szczęście pomimo tego długiej przerwy z jazdą nie było problemów. Gorzej z parkowaniem 🤣 Jak wracałam to prawie się popłakałam, bo tak koleś koło mnie stanął, że ciężko było wyjechać. Z drugiej strony furgonetka zasłaniała widok. Z tyłu kolejne auto. Dla mnie dramat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose08]

Napisane przez Słodkaaa

Rose a dlaczego wybrałaś sie do neurologopedy? Jakieś objawy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na samym początku położna środowiskowa zauważyła krotkie wedzidelko. Nie chciałam od razu isc do chirurga więc wyczytalam ze warto sie udac do neurologopedy zeby ocenil czy faktycznie trzeba, bo teraz multum dzieci kieruja na to podciecie podczas gdy nie zawsze jest faktycznie potrzebne.
Zastanawialam sie co ta neurologopeda moze sprawdzic u takiego malucha, ale wizyta trwala godzine 😳 wypytala mnie o wszytsko, czy mala ma takie a takie objawy (wiele sie zgadzalo, zanim nawet zajrzala jej do buzi). Pozniej eziela ja na mate, palec w buzie i sprawdzała wszystko. Napiecie miesni, jezyka, odruchy ssania, wymiotne itd. Pokazala jak ćwiczyć teraz (jak masować) zeby troche jej pomoc, a przede wszystkim zeby przyzwyczaila sie do tego masażu jak trzeba go będzie robic po podcieciu na w sumie takiej otwartej ranie Generalnie opisala jakie nieprawidłowości juz widzi, jakie sie moga pojawic. Bylam mega zadowolona z tej wizyty. Choc przykro z powodu diagnozy, jakos sie ludzilam ze skoro normalnie je to tego unikniemy.

Gdyby sie komus przydalo to spisuje co pamietam:
- jesli dziecko zasypia z otwartymi ustami (nawet cienka szparka)
- jesli odgina sie czesto do tylu w ksztalt litery C
- jesli czesto ulewa, krztusi sie, ma buzie w mleku, kapie po brodzie podczas karmienia
- jesli sie czesto odrywa nerwowo od piersi,
- jesli przysypia podczas karmienia, robi dlugie przerwy (meczy sie jedzeniem)
- jesli podczas jedzenie żuchwa pracuje tylko gora-dol a nie wykonuje przy ssaniu takiego ruchu jakby do przodu
- jesli podczas placzu lub ziewania widac ze jezyk sie wcale bądź ledwo co unosi

to warto sprawdzić wedzidelko - to sa oczywiście pewnie tylko niektore objawy ktore nam wyszly lub nie, ale o ktorych dyskutowalismy.

[miniminiv]

Rose - jeśli cięcie nie będzie skalpelem tylko takim jakby laserem to nie będzie otwartej rany. Nie ma nawet kropli krwi, kilka sekund roboty i szybciutko się goi. Warto poszukać kogoś kto tak podcina. Kosztuje to trochę więcej (ja płaciłam 250zl, skalpel 150), ale komfort dziecka najważniejszy.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Nie masz się czego bać. Mój syn dwie minuty po zabiegu chwilę possał smoczek i zasnął tak twardo, że zdążyliśmy się ubrać i dojechać do domu 30min. Więcej strachu niż tego bólu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[verna_]

My szczepimy 5w1 i mieliśmy na pierwszej wizycie 3 wkłucia, bo rotawirus i wzw B. Na szczęście obyło się na spokojnie, nic małemu nie dolega a pod ręką miałam zgodnie z zaleceniami paracetamol i altacet. Nie szczepimy na rotawirusa, wybraliśmy meningokoki. Zaczniemy w 12 tygodniu, a całość obejmie 2 dawki + jedna przypominająca po roku. Meningokoki będą u nas podawane na innej wizycie niż szczepienia podstawowe. Kolejne szczepienia mamy w kwietniu. U nas mały miał podcięte wędzidełko, a widzę że śpi nieraz z otwartymi ustami. Obserwować i udać się do specjalisty?