Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami + offtopy, część 2.:)

[Limonka2738]

[1=9db319b6775c28ea43120ca 668718a4b2b45fa01_5eadfba b66f1a;87796090]A mnie taki wygląd u osób odpycha. Wiem, że jadę po stereotypach i wyglądzie teraz, ale ona według mnie wygląda bardzo niechlujnie.[/QUOTE]


Ale to wina tego, że ona w ogóle o te włosy nie dba tak, jak powinna.


Są po prostu sprane.


Ja poprawiam kolor co tydzień i wygląda to zupełnie inaczej.

[WhiteCherry]

Napisane przez invisible_01

A dla mnie i różowe, i niebieskie są super! Youtuberka Weronika Truszczyńska miała oba i trudno mi powiedzieć, w którym jej lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie znałam, poszukałam, wg mnie w żadnym ładnie nie wyglądała

[khloe]

Napisane przez WhiteCherry

nie znałam, poszukałam, wg mnie w żadnym ładnie nie wyglądała

Ja też poszukałam i... OMG.
Tylko jej wygląda potwierdził moja "tezę" kilka postów wyżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Według mnie ona w niebieskich włosach ładnie wygląda, w różowych nie za bardzo.

[kolorowe_jaskolki]

Też nie lubię kolorowych włosów. Raz, że trzeba naprawdę o nie dbać, żeby to nie wyglądało niechlujnie. Bo jakikolwiek odrost wygląda paskudnie, a dodatkowo kolor się ciągle zmienia i blaknie, a nikomu się nie chciałoby co tydzień farbować włosów.

Jak chodzi o Weronikę, to jej styl to jest całkowicie odmienna estetyka od mojej. Wydaje mi się też, że kolorowe włosy albo też takie bardzo jasne wybaczą dużo mniej jeżeli chodzi o twarz. Tzn. jakiekolwiek zaczerwienienie, blada skóra, worki pod oczami albo nawet brak makijażu u niektórych typów urody i wygląda się na chorego albo zaniedbanego moim zdaniem. No i często wiąże się to z potwornym zniszczeniem włosów, a zniszczone włosy nigdy nie będą wyglądać dobrze

[9db319b6775c28ea43120ca668718a4b2b45fa01_5eadfbab66f1a]

Mnie nie zachwyca się chwalenie "jakim to się jest naturalnym i że makijaże są obrzydliwe". Wiadomo, że bardzo mocny i źle dobrany makijaż wygląda źle i potem trudno takie osoby brać na poważnie np. taką


Ale nie lubię osób, które są do przesady aż naturalne i pienią się, że ktoś potrafi tyyyleee wydać na maskarę albo cienie.

Ja bym zwariowała jakby ktoś mi wyliczał ile wydałam na serum albo krem.

[Lumimi]

Moim zdaniem w kolorowych włosach wygląda się kiepsko jeśli nie ma się makijażu. Fajnie wygląda jeśli jest to trochę mocniejszy makijaż. Ale ogólnej w takich kolorach wyglądają lepiej chłodne typy urody Z doświadczenia widzę że kolorowe włosy bardzo podkreślają niedoskonałości, wygląda się bardziej zmęczonym.

Mi się marzyl chłodny blond z różowymi tonami ale wiem że nie mam do tego urody

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

[1=9db319b6775c28ea43120ca 668718a4b2b45fa01_5eadfba b66f1a;87797156]Mnie nie zachwyca się chwalenie "jakim to się jest naturalnym i że makijaże są obrzydliwe". Wiadomo, że bardzo mocny i źle dobrany makijaż wygląda źle i potem trudno takie osoby brać na poważnie
Ale nie lubię osób, które są do przesady aż naturalne i pienią się, że ktoś potrafi tyyyleee wydać na maskarę albo cienie.

Ja bym zwariowała jakby ktoś mi wyliczał ile wydałam na serum albo krem.[/QUOTE]

Calkowicie sie zgadzam.

[invisible_01]

No mnie się kolorowe włosy podobają od zawsze. Nie miałam takich nigdy, bo niestety to skrajne poświęcenie (dla mnie). O włosy dbam w stopniu minimalnym, czyli myję, odżywiam, podcinam co jakieś 4 miesiące, ale odświeżanie koloru co tydzień czy dwa to dla mnie jakaś masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Mnie też się kolorowe włosy podobają, sama miałam tylko jaskrawoczerwone i różowe (takie malinowe, nie żarówiaste).
Wiele kolorów mi się podoba, nie wszystkie chciałabym mieć, ale na innych lubię. Nie podobają mi się tylko trawiastozielone włosy. Za mocnym żółtym (kanarkowym) też nie przepadam, ale lepszy od takiej żarówiastej zieleni.

Mnie od noszenia takich kolorów odstrasza właśnie zniszczenie włosów. Do czerwonego i malinowego nie musiałam mieć mocno rozjaśnionych, więc nie było tragedii.
Druga sprawa to właśnie makijaż. Sama w tych kolorach najlepiej wyglądałam, gdy miałam na sobie pełny makijaż. Całkiem bez makijażu wyglądalam na zmęczoną i widać było każdą niedoskonałość.
Więc nie dość że dokładają takie kolory roboty przy włosach, to jeszcze przy twarzy/makijażu.

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

No mnie się kolorowe włosy podobają od zawsze. Nie miałam takich nigdy, bo niestety to skrajne poświęcenie (dla mnie). O włosy dbam w stopniu minimalnym, czyli myję, odżywiam, podcinam co jakieś 4 miesiące, ale odświeżanie koloru co tydzień czy dwa to dla mnie jakaś masakra.

Ale to chwila moment.


Oglądam sobie odcinek anime w tym czasie i już można spłukiwać praktycznie.


Jeszcze kremy to zajmują tak z 10 minut. Piankę to nakładam chyba w pół minuty już, tak szybko leci i mam wprawę.

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

Ale to chwila moment.


Oglądam sobie odcinek anime w tym czasie i już można spłukiwać praktycznie.


Jeszcze kremy to zajmują tak z 10 minut. Piankę to nakładam chyba w pół minuty już, tak szybko leci i mam wprawę.

Trochę zawęziłam swoją wypowiedź, bo w sumie nie tylko o czas mi chodziło. Jeśli miałabym co tydzień/dwa nakładać na włosy farbę (nie żadną piankę, która sama zejdzie), to konieczność pielęgnacji moich włosów by się wydłużyła znacznie na co dzień. Obecnie mam naturalny kolor i odżywiać włosy i dbać o nie mogę w stopniu minimalnym, bo nie prostuję ich ani nie suszę, więc z tą minimalną pielęgnacją wyglądają ok. Ale farbując je co tydzień czy dwa już by tak nie było. Jakbym miała co tydzień dwa nakładać piankę, to chyba ona tak nie niszczy włosów i bym dała radę, ale też nie wiem, czy wtedy byłby ten sam efekt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Trochę zawęziłam swoją wypowiedź, bo w sumie nie tylko o czas mi chodziło. Jeśli miałabym co tydzień/dwa nakładać na włosy farbę (nie żadną piankę, która sama zejdzie), to konieczność pielęgnacji moich włosów by się wydłużyła znacznie na co dzień. Obecnie mam naturalny kolor i odżywiać włosy i dbać o nie mogę w stopniu minimalnym, bo nie prostuję ich ani nie suszę, więc z tą minimalną pielęgnacją wyglądają ok. Ale farbując je co tydzień czy dwa już by tak nie było. Jakbym miała co tydzień dwa nakładać piankę, to chyba ona tak nie niszczy włosów i bym dała radę, ale też nie wiem, czy wtedy byłby ten sam efekt.

Trochę rozumiem, a trochę nie.


Kolory nie niszczą, rozjaśnianie niszczy. U mnie się pielęgnacja nie zmieniła, bo i tak nakładam odżywkę, i tak olejuję itd.


W sensie to nie pianki i kremy koloryzacyjne niszczą włosy.



Ale rozumiem, że ktoś nie chce rozjaśniać, bo musiałby dbać bardziej. Moje są beznadziejne, tak zostawione same sobie, więc i tak muszę nakładać odżywki, i tak muszę układać, więc u mnie to nic nie zmienia.


(W sensie są bardzo silne, ale jak ich nie odżywię i nie ułożę, to wyglądają jak siano, rozjaśniane czy dziewicze.)

[kolorowe_jaskolki]

No, ale jeżeli chcesz mieć kolorowe włosy, to zazwyczaj musisz je najpierw rozjaśnić, bez tego się nie obejdzie. Chyba że masz naturalnie bardzo jasne włosy, ale zdecydowana większość nie ma.

Ja też robię niezbędne minimum jeżeli chodzi o włosy, mycie, odżywka i serum na końcówki, nie widzę siebie robiącej regularnie jakieś zabiegi na włosy

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez invisible_01

No mnie się kolorowe włosy podobają od zawsze. Nie miałam takich nigdy, bo niestety to skrajne poświęcenie (dla mnie). O włosy dbam w stopniu minimalnym, czyli myję, odżywiam, podcinam co jakieś 4 miesiące, ale odświeżanie koloru co tydzień czy dwa to dla mnie jakaś masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Paradoksalnie dopiero gdy wyrwalam sie z rodzinnej miejscowosci jako dorosla osoba mialam wreszcie szanse na kolorowe wlosy bez żadnego marudzenia ze strony rodziny czy otoczenia wiec bardzo chetnie nosze róż albo fiolet.

[Wenress]

Mnie sie podobają kolorowe włosy ale tylko niektóre - pastelowy róż, niebieski i fiolet a z bardziej nasyconych to chyba tylko czerwień. Jak ktoś ma ładną twarz to wszystko pasuje.
Sama mam jasne więc tylko daję różową płukankę i jest fajny różowy blond, makijaż i tak muszę mieć przy jasnych żeby nie wyglądać jak duch

Z kolei nie rozumiem zachwytu (chyba w świecie modelek?) nad mysim blondem, nie chcę nikogo urazić bo u nas to typowy kolor ale nie dodaje uroku nikomu... dopiero nadanie jakiegoś odcienia (jasne refleksy albo lekkie przyciemnienie) wygląda fajnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

A propos jeszcze kolorowych włosów- to chyba tylko mogą osoby, które mają jakieś freelancerskie zawody.

Jakoś nie widziałam nikogo w urzędzie, czy nawet sklepie obsługujących osób z kolorowymi włosami.

Tak samo nie zrobiłabym sobie nigdy wielkiego tatuażu w widocznym miejscu, bo nie wiem, czy w przyszłości nie skresliłoby to jakiejś pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez khloe

A propos jeszcze kolorowych włosów- to chyba tylko mogą osoby, które mają jakieś freelancerskie zawody.

Jakoś nie widziałam nikogo w urzędzie, czy nawet sklepie obsługujących osób z kolorowymi włosami.

Tak samo nie zrobiłabym sobie nigdy wielkiego tatuażu w widocznym miejscu, bo nie wiem, czy w przyszłości nie skresliłoby to jakiejś pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam obecnie różowo-malinowe końce, tzn mniej wiecej od połowy długości. W poprzedniej pracy by nie przeszło (bank) ale w obecnej (urząd) jest ok, bo nie mam kontaktu z klientem.

[Wenress]

Ja też urząd i nie ma problemu ubieram sie urzędowo. Właśnie moim zdaniem lepsze kolorowe włosy i tatuaże niż spódniczki mini mini (teraz moda na skórzane), japonki i dekolty a to niestety widuję co jakiś czas, albo spodnie z dziurami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9db319b6775c28ea43120ca668718a4b2b45fa01_5eadfbab66f1a]

Mnie zszokowało jak pojechałam z kimś do irlandzkiego socjalu, żeby załatwić numer pesel (w Irlandii to się robi w socjalu ) i urzędnicy siedzieli w wymiętolonych i brudnych t-shirtach. Kobiety w urzędach zawsze dobrze ubrane itd, a faceci wręcz przeciwnie.

Wiem, że to jest socjal itd, ale dla mnie to taki sam urząd jak urząd miasta i byłam trochę zszokowana. Teraz już zluzowałam trochę.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez khloe

A propos jeszcze kolorowych włosów- to chyba tylko mogą osoby, które mają jakieś freelancerskie zawody.

Jakoś nie widziałam nikogo w urzędzie, czy nawet sklepie obsługujących osób z kolorowymi włosami.

Tak samo nie zrobiłabym sobie nigdy wielkiego tatuażu w widocznym miejscu, bo nie wiem, czy w przyszłości nie skresliłoby to jakiejś pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

urząd. kolorowe włosy od samego początku, na rozmowie kwalifikacyjnej miałam mieszaninę fioletu i różu, tzw. unicorn hair kontakt z petentem sporadyczny, pełna dowolność w ubiorze też.

[Limonka2738]

Napisane przez khloe

A propos jeszcze kolorowych włosów- to chyba tylko mogą osoby, które mają jakieś freelancerskie zawody.

Jakoś nie widziałam nikogo w urzędzie, czy nawet sklepie obsługujących osób z kolorowymi włosami.

Tak samo nie zrobiłabym sobie nigdy wielkiego tatuażu w widocznym miejscu, bo nie wiem, czy w przyszłości nie skresliłoby to jakiejś pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to jest kwestia nastawienia, świat idzie do przodu.

Jest coraz łatwiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87798989]urząd. kolorowe włosy od samego początku, na rozmowie kwalifikacyjnej miałam mieszaninę fioletu i różu, tzw. unicorn hair kontakt z petentem sporadyczny, pełna dowolność w ubiorze też.[/QUOTE]

Ale bym chciala takie wlosy

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Ale bym chciala takie wlosy

były piękne, nawet ładnie się wypłukiwały teraz już mam tylko różowe końce, ale może znowu sobie piedolnę jakiś fajny kolor

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87799024]były piękne, nawet ładnie się wypłukiwały teraz już mam tylko różowe końce, ale może znowu sobie piedolnę jakiś fajny kolor [/QUOTE]

A rozjasnialas wlosy?

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

A rozjasnialas wlosy?

tak. te kolorowe to mi akurat fryzjer robił, bo sama bym się nie podjęła.

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87799039]tak. te kolorowe to mi akurat fryzjer robił, bo sama bym się nie podjęła.[/QUOTE]

Zazdroszcze.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Zazdroszcze.

jak byłam młodsza to się bardzo bałam eksperymentów z włosami. na starość mi przeszło w sensie - one i tak odrosną. po tym kolorowym fryzjer mi nałożył taki kolor, który bez problemu teraz ogarniam w domu, siwych na tym nie widać, jest cudnie a jak mam ochotę na kolorowe, to nie mam problemu z tym, że nie widać.

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87799142]jak byłam młodsza to się bardzo bałam eksperymentów z włosami. na starość mi przeszło w sensie - one i tak odrosną. po tym kolorowym fryzjer mi nałożył taki kolor, który bez problemu teraz ogarniam w domu, siwych na tym nie widać, jest cudnie a jak mam ochotę na kolorowe, to nie mam problemu z tym, że nie widać.[/QUOTE]

Ty masz na tyle mocne i ladne swoje wlosy, ze owszem, odrosna, ja nie wiem, czy u mnie mialoby co odrastac

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Ty masz na tyle mocne i ladne swoje wlosy, ze owszem, odrosna, ja nie wiem, czy u mnie mialoby co odrastac

a to fakt nie mogę narzekać. pewnie jakbym miała ich mniej i cieniej to też bym się bała.