Mamy LIPCOWE 2019

[pelnoletnia]

noc była spokojna chociaż jak na nią zasnęła późno bo po 22. Od rana marudna i pokładała się ale już dziś temperatury nie było, najwyższa 37.7. Ale apetytu brak.



Dziewczyny, doradźcie w sobotę mamy impreze na roczek, bylismy dzisiaj ustalac menu. Będzie 30 osób i zaczynamy o 14. Będzie dwudaniowy obiad, jakieś różne mięsa, dodatki, zupa krem itd. później chcę tort i słodki stół, kawa, herbata. no i na koniec barszczyk z krokietem a teraz jak myślę to może wypadałoby podać też kolacje? Boje sie ze goscie beda siedziec i czekac na wiecej a tu duuu...pa. Jak myslicie?

[Patti_1]

To zależy, do której będziecie siedzieć? Ale myślę, że ten barszczyk z krokietem na koniec to super pomysł i więcej już bym nie dodawała. To są urodziny dziecka nie wesele..
A jak dziąsełka? Może ten brak apetytu i podwyższona temperatura to objaw wychodzących ząbków?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

Pati, tak wlasnie mysle ze nie bede przesadzac bo siedzimy max do 19🙂

Wyszedł jeden ząbek ale nadal go kiepsko widać, idzie jak krew z nosa... tak powolutku. Znaczy widać już że to ząb, obok jest drugie miejsce gdzie sie przebija ale w tym tempie to może za miesiąc sie pokaże. Plus mała odmawia picia mleka, je inne rzeczy a mleko jest be.

[marttb]

też uważam ze ten barszcz i krokiet to i tak już tak spoko żeby przed wyjściem wręcz gosci dokarmić także nic wiecej nie trzeba. no chyba że rodzina lubi posiedzieć to zawsze wtedy można w restauracji coś po prostu z menu domówić

[mala_biegaczka]

Marttb wyniki mala miala okej, chociaz limfocyty podwyzszone. Mialam dzwonic do lekarki i zapomnialam. Ogolnie bez paniki. Zelazo ma nisko bo norma 33-190 a ona ma 33,7 wiec moze przedzwonie bardziej zeby o to zapytac.

pelnoletnia zgadzam sie z dziewczynami - to urodziny dziecka - na dodatek pierwsze i chyba kazdy rozumny czlowiek zrozumie, ze to krotsza impreza

Hania super sobie w zlobku radzi, chodzi bez marudzenia - poki co jest 8-12:30. Od przyszlego tygodnia zaczne wydluzac zeby do 15 zostawala i juz bede miala dwojke zsynchronizowana na caly dzien

W weekend byla mocno marudzaca i zle spala, ale juz jest lepiej - od 2 nocy wrocilo wszystko do normy.

Taka fajna sie zrobila przez ten tydzien - zaczela duzo tanczyc wiec podejrzewam ze to fajny wplyw zlobka

[Patti_1]

Dziewczyny, a jak reagujecie jak dziecko nie zje jakiegoś posiłku, bo mu nie smakuje albo po prostu nie chce? Dajecie w zamian pewniak? Czy czekacie aż zgłodnieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Jak mam możliwosc dac zamiennik to daje, a jak nie a jest głodny to daje piers
u nas nadal duzo piersi, artur sam dobiera sie do bluzki... ale odkad skonczył rok zaczełam pilnować przerw miedzy piersią, karmienia zwykłym jedzeniem na głodnego ale jeszcze mimo wszystko po posiłku chce piers, myślę że jeszcze 2 miesiace bedziemy w tym systemie, a potem już zaczniemy całkowicie odstawiać od piersi, teraz daje mu dwa miesiące na taką naturalną dla niego zamiane, a potem już będzie mus

[mala_biegaczka]

Ja obserwuje - jesli nie chce, bo jest glodna to odkladam na pozniej i probuje znowu. Jesli nie zje znowu, to zakladam, ze jej nie smakuje wiec wiecej jej tego nie daje. W miedzyczasie tez podrzucam piers. U nas tez duzo piersi. Ze 2-3 razy w dzien i na noc je i w nocy.
Nie mam pomyslu na odstawienie poki co, ale tez nie chce, bo teraz ma ta adaptacje zlobkowa, a to ja uspokaja i widze ze tego potrzebuje wiec mysle, ze poki co nie bede tego ruszala.

W tym zlobku spi raz 15 minut, raz 1,5h ale tak czy siak w domu jest zmeczona, steskniona i troche marudna wiec nie chce jej dokladac odstawianiem od piersi. Po kolei.

[Patti_1]

No właśnie ja chciałabym zacząć odstawiać małego od piersi, je w dzień tylko raz przed spaniem, potem na noc i w nocy. Ale jak mi nie zje jakiegoś posiłku to też nie chcę dawać posiłku, który wiem, że zje na pewno, bo mi później będzie tylko to jadł. Sama nie wiem
Ostatnio zostawiłam małego na dwie godzinki u mamy i próbowała go uspać, wszystko było spoko, do momentu jak chciała odłożyć na łóżko. Nie dał się za cholere. Mi zasypia przy cycku więc nie mam problemu a jak pójdę do pracy to może być ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Patti moze sprobuj juz zaczac go usypiac jakos inaczej. Moja Hanka zasypia w zlobku z jakims bujaczku, gdzie w domu w bujaku spala ostatni raz jak miala 3 miesiace - jeszcze w UK. W domu zasypia w wozku z mezem, babcia czy na spacerach. Ze mna przy piersi tylko na noc i to w pt zasnela sama bez piersi - najadla sie, a ja usiadlam obok - troche pomarudzila, owinela sie kocem i zasnela sama. Kolejne 2 noce sie nie udaly i znowu byla piers do wyciszenia, ale tez jeszcze taka polprzytomna odrywa sie, odwraca na drugi bok i zasypia wiec nie jest to stricte usypianie z piersia w buzi.

Inna sprawa, ze jak nie bedzie mamy-cyca to moze zasnie inaczej jednak. Tzn wiem, ze z babcia nie wyszlo, ale to byl jeden raz, a tu potrzeba kilku dni, zeby zmienic nawyk u dziecka. Probowalabym za wczasu, zebys potem sie w pracy nie zamartwiala, czy spi czy nie.

[sovianka]

Wczoraj mały nas nieźle nastraszył...obudził się rano z płaczem, nie dało się go uspokoić, po chwili zaczęło go kilka razy podbijać do wymiotów, ale nie zwymiotował, a po chwili zaczął tracić przytomność...oczka zaczęły mu uciekać, nie zemdlał na szczęście, no ale kilka razy było blisko. Za dużo nie myśląc zadzwoniliśmy szybko na pogotowie, przyjechali, zbadali, wszystko ok...chwilę po ich odjeździe mały już wrócił do siebie, zachowywał się normalnie, był pogodny itd...no ale ile stresu przeżyliśmy tak się zastanawiam czy pomimo tego, że jest ok, wybrać się do naszego pediatry i powiedzieć o tym zdarzeniu....

Co do kp, ja już w dzień nie karmię w ogóle, karmię tylko w nocy (duuuużo), usypia też już bez cyca, ale za to noszony na rękach (plecy wysiadają)...co do niezjedzonego posiłku, to raczej nie proponuję czegoś innego, tylko szybciej podaję następny, albo pomiędzy jakaś przekąskę, np banana

Do pracy wracam już 24 sierpnia....w ogóle nie mam na to ochoty...

Pełnoletnia my też już w końcu mamy tego zęba, wyszedł ze 4 tygodnie temu, a też jest jeszcze malutki, widzę już, że idzie drugi, może dlatego też mały daje nam tak ostatnio popalić, mega maruda i buntownik...

Czy wasz dzieci używają jeszcze smoczka? Zastanawiam się kiedy odstawić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Artur używa smoczka, on w sumie też nie zasypia z piersią w buzi, do snu obraca się plecami do mnie albo w ogóle do góry nogami, czasami kładzie głowę mi na brzuchu.
córka doiła smoczek do 1,5 roku, najpierw odstawiłam ją od piersi a potem po 2 miesiącach od smoczka, poszło bardzo gładko, u Artura planuję podobnie, na 14 miesięcy odstawiać od piersi etapami, a potem na te 1,5 roku zabrać smoczka, jak wyjdzie zobaczymy.

sovianka - brzmi strasznie! dobrze że nic się nie stało, ale faktycznie dziwne to bardzo...

[mala_biegaczka]

Sovianka jejku ! ja bym poszla do pediatry chociazby po to, zeby miec w kartotece, ze takie cos mialo miejsce, bo powinni to tam umiescic jakby - nie daj boze - cos takiego znowu sie dzialo.

Hanka nie uzywa smoczka. Starszak odstawiony mial na 2,5 roku dopiero sposobem na sw Mikolaja - zostawil smoczki wieczorem, zastal zabawki rano i po sprawie. Wczesniej tak swiadomie nie szlo mu odstawic, bo jak wiedzial, ze sa w domu, to byl hiper ryk. A tak to sw Mikolaj zabral i spokoj.

Ja juz ograniczam kp w dzien. Hanka koniecznie po zlobku musi zjesc - juz mi na klatce szarpie za bluzke i az sie trzesie dopoki nie dostanie w domu. Potem dopiero na noc staram sie i w nocy niestety ale wisi duzo przez co mam problem z ledzwiami, bo taka powyginana spie i obolala sie budze :/
Wczoraj znowu zasnela sama, ale po 20 minutach juz lecialam z cyckiem, bo cos ja rozbudzilo eh.

[martynka89]

Sovianka idz do pediatry, koniecznie. Moze skieruje Was na jakies badania.

U nas wychodzi piaty zabek.
Maly nadal wypija duzo mleka (puszka 900g ledwo starcza na tydzien). Zdarza sie, ze zamiast o 6 rano, budzi sie o 4 na mleko.
Ma apetyt do jedzenia, ale mleko musi byc. Jak cos mu nie podchodzi, to nie podaje. Brokulami plul i przy tym wrzeszczal, wiec przestalam je podawac.

Sent from my SM-G950F using Tapatalk

[marttb]

Artur zjadł za to kalafior, były incydenty z wymiotami po kalafiorze, pluciem i płaczem, długo nie dawałam, a dziś dostał kalafiorową i jadł ładnie
u nas jak siedzimy w domu czy tam pod domem, to jest dużo piersi, dużo łatwiej jest mi pilnować posiłków jak jesteśmy poza domem. Tak to on co chwile dobiera mi sie sam do bluzki i wpada w płacz jak mu nie dam piersi, ale jak mamy wyjezdne dni i mocno zajęte to potrafi przez cały dzień nie zjeść piersi i daje radę więc myślę ze jestesmy na dobrej drodze
jedyny problem to taki że on mi za każdym razem po kilku łyżeczkach jedzenia wychodzi z fotelika, nie chce siedzieć, blw sie tu nie sprawdza, bo to samo, troche zje i rzuca wszystko psu (lubi patrzec jak pies je) i zas wychodzi...

[pelnoletnia]

Hejo!

roczek wyszedł super a dziś wracamy z Mazur z tygodniowych wakacji i powiem Wam: JESTEM ZACHWYCONA. nie tylko samymi Mazurami ale tym jak mała znosi podróż i jak się rozwinęła przez ten tydzień. Na dobre zapomniała o raczkowaniu, już tylko chodzimy a i nawet zaczynamy biegać. kąpiele w wodzie, zabawy w piasku, uciekanie mi na pomost i to jak pięknie potrafiła SAMA bawić się przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ba! Wczoraj wynajęliśmy sobie łódź i przepłyneliśmy przez trzy jeziora, ponad trzy godziny i bawiła się super. na wyjeździe też totalnie odrzuciła mleko, najlepiej jej smakowały rybki i świeże warzywa na parze. Powiem Wam, że aż mi żal wracać do szarej codzienności i nie mogę doczekać się kolejnych podrózy z Helą bo jest idealnym kompanem. ale żeby nie było za miło to oczywiście przy straganach z pamiątkami ryk i krzyk jak czegoś nie dostała plus restauracje tylko takie gdzie w pobliżu są kamienie bo wrzucanie ich do wiaderka zajmowało ją na tyle, że zdążyliśmy w spokoju zjesc dwudaniowy obiad z deserem🙂

A teraz szara rzeczywistość, szczepienia itd. Chociaż po głowie już mi chodzi kolejny wyjazd😃

A co u Was?

[mala_biegaczka]

Martynka hej Dawno Cie tu nie widzialam Moj starszak tak wypilaj duzo mleka w tym wieku tez.
Ty wrocilas do pracy?

Pelnoletnia super, ze urlop sie udal

U nas Hanka w zlobku juz 8-15 jest i je mleko rano ok 6-7 a potem po powrocie po 15, ok 17 czasem sie napije, chociaz jak jej dam cos stalego to zje i sie nie dopomina. Po prostu jak jest glodna to moge jej dac albo cyc albo jedzenie stale i jak sie naje to juz piersi nie chce.

Je mleko na noc do spania, potem sie odwraca i zasypia. Juz praktycznie nie zasypia z cycem w buzi co mnie cieszy. I je tak ok 21-23 w zaleznosci o ktorej zasnie i potem do rana do 5-6 potrafi spac bez pobudek.

[marttb]

Hej
syn mój nauczył się chodzić, przez pierwsze dwa dni przestał być jęczybułą z tego powodu, ale wróciło już wszystko do normy

ja dostałam całkiem dobrą pracę, jutro mam dzień próbny przed podpisaniem umowy, ale chyba nie podejmę się tego, Artur jest za mały, ciągle wisi mi przy nodze, dalej jest cycoholikiem.

[marttb]

Jak zachowują się Wasze dzieci? My jesteśmy niby w słonecznym okresie a ja nie wyrabiam z młodym.

[pelnoletnia]

Moja zrobiła się od jakiegoś tygodnia, dwóch a w zasadzie od powrotu z wakacji straszną marudą, złości się, denerwuje, piszczy, płacze jak tylko coś jest nie po jej myśli albo jak nie mogę ją wziąć na ręce. mimo, że chodzi to najlepiej jest u mnie na rączkach i nasz pobyt na dworze kończy się tym że pochodzi sama 10 minut i woła na ręce i trzeba ją nosić a każda próba postawienia na nogi to siadanie na ziemi i płacz. wózka też nie lubi. jakoś tak ciężko mi z nią ostatnio a jeszcze te upały nie pomagają...

[mala_biegaczka]

Moja tez marudna dosc.
Teraz ma chyba jakiegos wirusa lekkiego bo troche kupy niefajne, ale jeszcze dzis poszla do zlobka. Rozwazam jednak zostawic ja moze w domu jutro. Chociaz normalnie sie zachowuje, poza mamoza.

Ale spi dobrze. Chociaz tyle. Przymierzam sie powoli do odstawienia jej od piersi, ale kompletnie nie wiem, jak sie za to zabrac.

O ile w dzien karmie ja tylko o 15:30 jak wraca z przedszkola, o tyle w nocy nie mam pojecia. Pewnie poszloby szybciej, niz mi sie wydaje i to moja psychika ma gorzej, niz ona by to zniosla.

Marttb jak Ty odstawialas starsza to jak to wygladalo ??

[marttb]

odstawiałam po jednym karmieniu co 3/4 dni, zaczynałam od tych karmień środkowych w ciągu dnia, poranne, wieczorne i nocne zostawiłam na sam koniec. Potem poranne zamieniłam na bidon mleka krowiego, wieczorne na zwykłą kolacje. W nocy zbierałam się najdłużej, ale w końcu gdy wtała w nocy na pierś ja ją tuliłam a mąż poszedł po bidon z mlekiem, bez wiekszych pretensji wypiła i tak już zostało. Nocne karmienia nam się wtedy uregulowały do 2 bidonów, dopiero w okolicach drugiego r.ż zaczęła pić jeden bidon mleka.
Artur różnie w nocy, raz lepiej, raz gorzej. Dziś było gorzej milion pobudek, rzuca sie po łóżku.
Ja za odstawienie zabiorę się w okolicach 14 miesięcy do 16 miesięcy chce się wyrobić
Niestety przyznam też że jak córka nie chciała zjeść zwykłego obiadu to trochę wspomagałam się jakimiś piosenkami z youtube i ją karmiłam, ale żeby tylko coś zjadła i była najedzona, bo inaczej potem dobierałaby się do bluzki. Szybko z tym skończyłam gdy już przeszłyśmy z kp na zwykłe jedzenie. Z Arturem może być podobnie, on nie wysiedzi w foteliku do karmienia zbyt długo, na razie mu pozwalam wyjść i kończymy jedzenie, ale za jakiś czas będzie musiał.
Teraz też dzieciaki nie chcą mi zbyt jeść przez te upały, wiec piers jest co chwile na łyczka.

[mala_biegaczka]

U nas ze starszakiem tez byl etap ze jadl przy piosenkach albo czytalismy mu ksiazki. Bo malo jadal. Do dzis jest drobny i nisko w siatkach centylowych. Aczkolwiek badania mial niedawno robione i wyniki ma super. Zdrowy chlopiec na szczescie.

Ja po tym pytaniu do Ciebie dzis zaczelam czytac o odstawianiu i doszlam do wniosku, ze nie jestem na to gotowa i nie chce
I przy tym zostane. Sprobuje raczej wyniesc sie od niej z pokoju i uczyc ja spac sama, ale nie oznacza to, ze musze konczyc kp. Tyle, ze wiadomo, bedzie to dla mnie meczace bardziej o tyle, ze bede musiala wstawac w nocy, a teraz po prostu wystawiam piers i spokoj.

[sovianka]

Oj u nas niezła maruda od jakiś 3 tygodni, może to te upały, może jakiś skok, nie wiem, ale czasami już ciężko wytrzymać noce też okropne, próbowałam nie podać cycka w nocy, to była afera na całe osiedle...nie wiem jak ja odstawie te nocne karmienia
A za tydzień wracam do pracy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

U nas od piątkowej nocy gorączka, sen na czuja, co chwile się budzi średnio co pół h, płacze. w dzień tylko ręce. Idę dzisiaj na opiekę weekendową. Sama gorączka to wiadomo czekałabym do pon, ale myślę że może to uszy?
Na pewno wychodzi mu jedna dwójka, myślałam że to jej wina, ale kurcze ponoć to nie taka gorączka. 39,5 stopni ma
nie chce zbyt jeść, ślini sie na potęge, płaczliwy, gorączka. no z jednej strony jak zęby, ale mówię te 39,5 stopnia. a podobne objawy daje ucho. niech go sprawdzą, bo ja już 2 noce nie spię, chociaż nawet jak on zasypia na te 30minut to ja padam tez, ale co to za sen, jak potem znowu noszenie, tulenie. kregosłup mnie boli i stopy, łamie się w pół, ale wczoraj moze 1h przez cały dzień był poza moimi rękoma.

[sovianka]

Marttb daj znać jak już będziecie po wizycie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Marttb i jak u Was?

U nas z Hanka bylo podobnie - 2 dni miala wysoka goraczke i w sobote jak reka odjal. O 8:30 dostala pedicetamol ostatni raz. O 10 jeszcze bylam z nia u lekarza wlasnie na dyzurce i lekarka stwierdzila, ze nie ma oznak infekcji zadnej, ale ma 'paskudna' czworke i to pewnie to i chyba faktycznie.
Goraczka juz wczoraj nie wrocila, a wieczorem zaczela normalnie jesc.
Przepisala mi lekarka tylko syrop zeby rozrzedzic jej kaszel, bo mowila ze jej leci przez tego zeba a szkoda, zeby jej zajelo oskrzela i polecila mi smarowac dentinoxem (przez ostatnie 2 dni nie smarowalam jej bo sobie nie dawala a ja durna nie wpadlam ze to zab i na sile nie smarowalam) i psikac Argentinem - ten argentin super. W polaczeniu z dentinoxem wczoraj i zaczela jesc. On tez delikatnie znieczula.
A dzis nowe dziecko. Przespala cala noc od 18:30 do 7:20 dzisiaj i dzis juz super.
Kupy nadal ma niefajne, ale mowila ta lekarka, ze dopoki nie wyjdzie zab to moze takie luzne miec. Nie ma biegunki tylko wlasnie takie luzne kwasne kupy.

[sovianka]

Mała Biegaczka a ten argentin z jakiej racji kazała Wam brać? Przeczytałam, że jest na ból gardła...i tak się zastanawiam czy też nie wypróbować, mały śpi strasznie kiepsko od kilkunastu dni, budzi się z płaczem, mógłby ssać cyca przez cały czas, jak mu zabieram to jest wielki płacz, dopiero jak posmaruje smoczek dentinoxem to się uspokaja i jest szansa, że zaśnie...ale też od 2 tygodni ma kaszel i właśnie podejrzewam, że może boleć go gardło, bo budzi się z chrypą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

czyli wszystkie dzieci mają to samo

artur tez budził się od kilku dni z chrypką. lekarz go zbadał, uszy czyste, osłuchowo czysto, lekko zaczerwienione gardło, jedna afta w buzi. wychodzi ze pewnie jednak zęby

co jedzą dzieciaki u Was w ten upał? za równo te młodsze jak i starszaki. Artur w sumie teraz tylko piers, smoczka sobie zrobil z niej. ale starsza tez nie chce nic jesc teraz

[pelnoletnia]

U nas też kaszel, katar i zachrypnięte gardło. W sobote wyla doslownie caly dzien. Calusienki. Dzisiaj bylam u lekarza, zadnej infekcji nie ma ale idą naraz dolne o górne dwójki. Podaję przeciwbolowy i jakos do przodu...

apetytu nie ma wcale, kupy kwaśne takie. Pije mleko i coś tam skubnie chociaż dzisiaj juz lepiej bo zjadla normalnie sniadanie, owoce, obiad. Jak nie było tych zębow to nie bylo a teraz ida wszystkie naraz 😒