2020-07-11, 10:11 | #241 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Nosz kur*%#...ka! Harmattan, kochana, tak strasznie mi przykro, ze was to wszystko spotyka! Co za #^^* na tym sorze zabilabym! Mozesz tam zlozyc skarge/pozwac za uszczerbek na zdrowiu? Ucaluj Stasia od nas (Ja powiem szczerze, ze niczego nigdy nie odsuwalam w tamtych rejonach, nawet lekko ) |
|
2020-07-11, 10:16 | #242 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Tak jak pisze [mention]bezpaniki [/mention], złóż skargę! Żeby już wiecej nikomu krzywdę taka pi&@ nie zrobiła. Ja mam córeczki, ale przed poznaniem płci zgłębiałam temat higieny i chłopców i waśnie z tego co się dowiedziałam nie wolno robić nic na siłę. Bardzo mi przykro, że Was o spotkało. Ale to w ogóle nie jest Twoja wina! Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-07-11, 13:06 | #243 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Dziękuję Wam za wsparcie! Oczywiście skargę do izby lekarskiej napiszę, bo to dotyczy dziecka i tak jak mówicie - może spotkać kogoś innego. Ja już zupełnie straciłam zaufanie do lekarzy...Na szczęście ten urolog, do którego trafiliśmy wydaje się dobrym specjalistą. Bardzo delikatnie zbadał Stasia. Najbardziej mnie przeraża to, że teraz jak się coś pilnego zadzieje to nie wiem, gdzie szukać pomocy! Jak w szpitalu ktoś może wykazać się taką niekompetencją...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-12, 09:24 | #244 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
pokamina, na szczęście już jej przeszło z tymi nocnymi obrotami! Ale miałyśmy kilka naprawdę ciężkich nocy, bo potrafiła przekręcać się na brzuch dosłownie co dwie minuty, a twarz lądowała w materacu. A u Was jak wygląda sytuacja?
harmattan, po prostu masakra! :/ Służba zdrowia w tym kraju mnie załamuje. Wyjaśniła Wam chociaż czemu to bestialstwo miało służyć? Przyznała się do błędu, przeprosiła? Popieram pomysł złożenia skargi! Żeby miała większą moc, dobrze, żebyś dołączyła np. zaświadczenie od Waszego urologa. Poniekąd rozumiem co czujesz, bo nam położna na moich oczach oderwała kikut pępowinowy. Ja obchodziłam się z nim jak z jajkiem, a ona przyszła i po prostu pociągnęła, zanim zdążyłam cokolwiek zrobić. Na szczęście wszystko ostatecznie się zagoiło, ale też najadłam się strachu. Mam nadzieję, że u Was też wszystko skończy się dobrze. |
2020-07-15, 13:38 | #245 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Jak sie czujecie? Mysle o was duzo! Umknal mi fragment, ze czujesz sie winna. Wiem i doskonale rozumiem, co masz na mysli, mimo, ze to irracjonalne i kazdy (bedzie) powtarzal, ze to wypadek/prypadek/czyjas inna odpowiedzialnosc. Powiem tak: to oslabnie. Byc moze puzzle w glowie wpadna na odpowiednie miejsce i zrozumie(my) ze to naprawde nie zalezalo od nas. Rownoczesnie uwazam, ze takie poczucie winy jest jak najbardziej naturalne dla kazdej matki, przeciez chcemy ochronic nasze dzieci przed wszystkim, co jest oczywiscie niemozliwe. U mnie, po pierwszej sesji, calkiem ok. Zobaczymy, na ile mi to pomoze, ale jestem pozytywnej mysli. Mielismy tez duzo zajec (spotkan ze znajomymi i rodzina), jakies sprawunki, duzo wydarzen tez sie szykuje, a takie planowanie bardzo bardzo pomaga. No i zaraz wracam do pracy (na czesc etatu), co juz czuje, ze pomaga, bo doda stabilizacji. Nugget zostaje w domu z tata, wiec wiem ze bedzie bezpieczny. Musielismy kupic fotelik, bo juz wyrosl z lupiny i nienawidzi w niej siedziec jesli nie jest w aucie (czyli nawet do sklepu szybko z nim nie pojde), podobne cyrki w gondoli, choc moge podniesc oparcie i jeszcze jakos przejdzie tak na pol siedzaco, ale tez juz sciagamy spacerowke Mllody w ogole strasznie chce siedziec, jakkolwiek go nie poloze czy niose, to od razu chce do pionu, najlepiej to na nogi i chodzimy (oczywiscie z pelnym podtrzymaniem i max pare min dziennie). Cwiczymy nadal obroty, ale poki co najwieksza frajda to przerzut na bok i energiczny (planowany) przewrot na plecy. Potrafi sie tak bawic nawet 15min, jakby w ogole nie byl zainteresowany isc w pelni na brzuch. Oczywiscie na brzuchu od razu probuje pelzac, nawet mu to troche wychodzi, odpycha sie juz kolanami z lekko uniosionym kuperkiem, wiec spodziewam sie szybkiej nauki raczkowania. I nie wierze, ze to juz 5 mies |
|
2020-07-15, 20:46 | #246 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
harmattan, bardzo mi przykro z powodu tego co Was spotkało Dobrze, że nie chcesz tego tak pozostawić, takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Mam nadzieję, że odtąd będziecie już trafiać tylko na kompetentnych lekarzy. I oby było jak najmniej powodów żeby korzystać z ich porady.
A_Lios92, cieszę się, że ten czas już za Wami My niestety nadal borykamy się z obracającym się co chwila na boczek maluszkiem. bezpaniki, same dobre wiadomości! Oby tak dalej. Świetnie, że patrzysz z optymizmem w przyszłość. Widzę, że synek nadal bardzo aktywny i świetnie, że zostaje z tatą kiedy wrócisz do pracy, pewnie będziesz spokojniejsza. Dziewczyny, zamierzacie zachęcać maluszki do samodzielnego jedzenia czy je karmić? Przyznam, że dla mnie widok ubrudzonego dziecka nie należy do przyjemności więc chyba wolałabym łączyć obie metody. |
2020-07-15, 21:45 | #247 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Ja na pewno na początku będę podawać kawałki same. Później może coś łyżeczką podam. Ale to raczej jak zacznie jeść to co starsza. Czyli owsiankę na śniadanie, zupę na obiad, jogurt naturalny itp. Przez pierwszy miesiąc to same warzywa więc tylko kawałki. Zaczynamy już za 1,5 tygodnia wcale mi się tego nie chce dobrze mi tak jak jest, że cyc wystarcza...a tu zaraz mleko odejdzie w niepamięć Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-07-16, 10:57 | #248 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Ja zaczęłam rozszerzać dietę jakieś 1,5 tygodnia temu. Miałam zaczekać z tym do 6 miesiąca, ale pomyślałam, że może mała polubi się z jedzeniem... I rzeczywiście tak się stało. Widok mojego niejadka, który szeroko otwiera buzię i zjada wszystko ze smakiem był jak miód na moje serce. Tym bardziej, że przełożyło się to też na zwiększone porcje zjedzonego mleka, zupełnie jakby jej żołądek wskoczył na wyższe obroty. Niestety piszę w czasie przeszłym, bo musiałyśmy przerwać rozszerzanie z powodu alergii. Mimo że podawałam wszystko pojedynczo i w bardzo małych ilościach, to nie wiem co konkretnie nas uczuliło. Mam wrażenie, że chyba wszystko (próbowałyśmy marchewkę, brokuła i dynię), bo z każdym kolejnym dniem było tylko gorzej i gorzej. :/ Teraz czekam do ukończenia 6 miesiąca i zaczniemy od nowa. W każdym razie, wracając do pytania - ja podawałam same papki łyżeczką. Chyba nie jestem gotowa na podawanie takiemu maluchowi kawałków - umarłabym ze strachu. Na kawałki planuję przejść jak będzie troszkę starsza, pewnie za jakieś 3 miesiące.
Aha, i jeszcze jedno - nie sądzę, że plamy są do uniknięcia, niezależnie od wybranej metody. |
2020-07-18, 07:02 | #249 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love: 21.08.2017 TYMEK : love: 15.02.2020 MAŁY KTOŚ |
|
2020-07-18, 09:13 | #250 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
bezpaniki, dziękuję Ci za te słowa, kochana! Tulę Cię również mocno! Jesteś naprawdę dzielną mamą, cieszę się, że powoli oswajasz się z sytuacją, wracasz do pracy. A maluch świetnie się rozwija, pewnie lada dzień napiszesz nam o kolejnej osiągniętej umiejętności! pokamina, ja chcę spróbować z metodą BLW, wydaje mi się najbardziej zgodna z poszanowaniem rozwoju dziecka. Stresuje mnie jednak właśnie mocno fakt alergii synka, które już odkryliśmy - bmk, bj, surowa marchewka, banan i ostatnio okazało się, że również kakao...Muszę skonsultować się z alergologiem, zanim zaczniemy wprowadzać maluchów stałe produkty. Bo zupełnie nie wiem, jak ugryźć ten temat. A jeśli chodzi o kwestie jedzenia polecam Wam serdecznie książkę "Moje dziecko nie chce jeść" Gonzaleza. Pochłonęłam ją jak dobrą powieść. A powiedzcie mi dziewczyny, jak sadzacie swoje dzieci do jedzenia? W krzesełku z podpaciem siedzą już stabilnie? Czy na kolanach Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-18, 21:14 | #251 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
gazelamon, nie dziwię się, że Ci się nie spieszy do rozszerzania diety kiedy karmisz piersią. To w końcu najszybciej podany posiłek jeszcze ogarnąć posiłki dwóch małych dzieciaczków to spore wyzwanie, podziwiam! Ja czekam już na wprowadzenie stałych posiłków z wiarą, że mój niejadek zasmakuje w innym pożywieniu niż mleko. Więc przykład A_Lios92 daje mi nadzieję, że tak może być😊 super, że malutka miała taki apetyt i wielka szkoda, że pojawiła się alergia. Oby udało się znaleźć uczulające produkty i cieszyć się udanym karmieniem. Co do samodzielnego jedzenia, to czytałam, że jest bezpieczniejsze, bo dzieci same dozują sobie odpowiadające im porcje jedzenia. Na pewno pierwsze próby rozszerzania diety podejmiemy wspólnie z mężem, bo bałabym, że spanikuje w razie zakrztuszenia.
harmattan, spora ta lista pokarmów już się nazbierała Może faktycznie alergolog pomoże dobrać bezpieczne produkty. Mnie przynajmniej problem jak sadzać odpada, bo synek dopiero ostatnio zaczął trzymać głowę, więc nie sądzę żeby stabilnie siedział w krzesełku. |
2020-07-19, 10:45 | #252 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
A macie jakis kalendarz rozszerzania diety? Bo szczerze to nic nawet nie przeczytalam o tym, nie zdecydowalam jeszcze jak sama chce to zrobic tzn najbardziej sklaniam sie do tego, zeby jadl sam, ale nie wiem jak to wyjdzie.
Nugget uwielbia siedziec, oczywiscie trzymany/podparty, trzyma sie prosto i bawi sie zabawkami w raczkach, ale siedzac strasznie sie slini i nie widze zainteresowania jedzeniem. Tzn banan czy zielona fasolka przykuje jego uwage, ale posmarowantch ust bananem nie oblizuje (w sensie inny smak i nie widze zeby sie cieszyl). No ale, dzis dopiero 5m skonczony, wiec mamy czas |
2020-07-19, 10:48 | #253 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Wiem, że są jakieś specjalistyczne rozpiski co kiedy, ale ja skłaniam się ku teorii, że po 6 miesiącu można wszystko podać poza miodem (bo jakieś tam bakterie zawiera i dopiero po 1 rż można) i poza grzybami (to dopiero po 12rż). Oczywiście też nie daje cukru i soli, ale inne przyprawy już tak Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-07-20, 12:32 | #254 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Wg mojej wiedzy można śmiało podawać dziecku praktycznie wszystko w dowolnej kolejności (wiem, że kiedyś stopniowo wprowadzało się potencjalne alergeny i gluten, ale prawdę mówiąc to nie zmniejsza ryzyka alergii, a jeśli chodzi o produkty alergizujące może to być naprawdę wszystko; wiecie, że np. ziemniak jest mocno alergizujący? Ja byłam w szoku, jak mi dietetyczka powiedziała). Polecam stronę Mamada.dietetyka https://mamadadietetyka.pl/. Świetne źródło wiedzy, chociażby nt tego, jakich produktów nie podawać dziecku, do jakiego wieku; jaką wybrać wodę do picia itd.
My przed pierwszymi próbami jeszcze musimy zajrzeć do neurologopedy. Młody ma ewidentnie jakieś problemy, znowu zaczął ssać wargę i karmienie stało się męczarnią. Często muszę go wyciszyć, albo wręcz uśpić, żeby zjadł. Łee zawsze coś W październiku idziemy na wesele do brata mojego męża i zastanawiam się, jak to będzie z synkiem bawić się na takiej imprezie. Jakoś sobie nie wyobrażam go na tym etapie rozwoju, na którym być może będzie już w 9m miesiącu. Mobilny, siedzący! Szok! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-22, 18:44 | #255 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Moja starsza miała 8 miesięcy jak szliśmy na wesele. Jej nie wzięłam. Dopiero na poprawiny z nami pojechała i jak tylko orkiestra zaczęła grać ( a byli baaardzo głośno) to zaczęła płakać i moi rodzice musieli po nią przyjeżdżać. Ja jestem całkowicie przeciwna dzieciom na weselach. To nie jest miejsce po prostu dla maluchów. Mnóstwo pijanych ludzi i głośna orkiestra. Rozumiem, że czasem nie ma z kim dziecka zostawić, ale wtedy raczej wesele nie będzie przyjemnością ani dla rodziców ani dla dziecka. No i obowiązkowo słuchawki wyciszające eci peci Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-07-23, 14:16 | #256 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
My też w październiku idziemy na wesele. Małej nie mam z kim zostawić, a nawet gdybym miała, to i tak bym jej nie zostawiła, bo ona nawet z babcią, którą dobrze zna i bardzo lubi może zostać na max pół godziny (później histeria, którą nawet mi trudno opanować). Uważam podobnie, że wesele to nie miejsce dla dzieci, a tym bardziej nie tak malutkich i szczerze, ze względu na małą w ogóle bym na nie poszła, ale to wesele mojego brata. Planuję wynająć pokój nad salą i zaangażować babcię do opieki, a sama chyba będę biegać w tę i we w tę. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle.
A słuchawki EciPeci oczywiście zabieramy obowiązkowo. |
2020-07-25, 09:13 | #257 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
I nadszedł ten dzień o 11:01 Rozalia skończy 6 miesięcy. Wieczorem dam znać jak poszły nam pierwsze próby jedzeniowe. Teraz jesteśmy po sesji z dmuchaną szóstką Adjustments.jpg
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-07-25, 09:13 | #258 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Trzymam kciuki, żeby Mała dala się Wam pobawić. Dobrze, że jest babcia do pomocy Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-07-25, 21:50 | #259 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Odwiedziliśmy w końcu neurologopedę. Wyszło parę kwestii, które trzeba rozwiązać. Przede wszystkim podciąć dwa wędzidełka, są w znacznym stopniu skrócone. Termin mamy na luty, ale dzwonię codziennie kilka razy, z nadzieją, że zwolni się jakieś miejsce...Bo na rozszerzanie diety mały nie jest w ogóle przez to gotowy. Do tego napięcia związane z komplikacjami porodu, asymetria i niepokojące objawy neurologiczne. Zaczęliśmy maraton po specjalistach...neurolog, osteopata, fizjoterapeutka...I wróciły ćwiczenia Vojty, które mały znosi jeszcze gorzej niż poprzednie. Chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by synek kiedyś nie musiał mierzyć się z konsekwencjami tego, co się wydarzyło. Jestem zmęczona tym bardzo, ale nie myślę o tym, co dalej...robię, co mogę i wierzę, że przyniesie to oczekiwane efekty. gazelamon, 6 miesięcy! To niesamowite, jak czas leci! Niedawno był lipiec zeszłego roku i stresowała nas każda wizyta u lekarza! Córcia piękna Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-26, 00:12 | #260 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
gazelamon, wszystkiego najlepszego dla córeczki! Też nie wiem jak to możliwe, że nasze maleństwa już takie malutkie nie są Powodzenia w rozszerzaniu diety. Daj znać jak pierwsze próby.
harmattan, jesteście bardzo dzielni! Wasza wytrwałość na pewno prędzej czy później zaowocuje Rozumiem, że luty jest terminem podcięcia wędzidełek na fundusz? Czy to termin u konkretnej osoby? Ja się cieszę, że lipcowe wesele, na które byliśmy zaproszeni zostało przeniesione na kolejny rok. Mielibyśmy spory dylemat co zrobić, bo nie wzięlibyśmy synka ze sobą, a z drugiej strony w obecnej sytuacji nie chciałabym go zostawiać z kimś innym. Swoją drogą ciekawi mnie jak zachowałby się bez nas. Długo się jeszcze tego nie dowiem, bo póki co nie chcemy korzystać z propozycji zajęcia się małym przez chętne osoby😉 Mój maluch po dwóch miesiącach obrotów na jedną stronę w końcu przekonał się, że potrafi się też obracać w drugą gorzej, że wygląda jakby zapomniał o tej dotąd bardziej ulubionej. |
2020-07-26, 08:04 | #261 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Mamy LUTOWE 2020
Pierwsze spotkanie z brokułem było fascynujące jeden kawałek podałam jej do rączki, ale resztę już sama sobie brała. Trochę się pobawiła, trochę zjadła, trochę wypluła. Później popiła wodą z kubka treningowego i dałam jej bidon bo jego może sobie trzeba sama. Jestem bardzo zadowolona. Od dzisiaj będą już 2 posiłki. Na śniadanie zaraz zrobię jej kaszkę a na obiad dzisiaj kalafior oby tak dalej Adjustments.jpg
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-07-26, 10:11 | #262 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Wszystkiego najlepszego na 6m Rozalki
I super, ze poszlo ok z brokulem! Ojej, Harmattan! Troche wiem, przez co przechodzisz z tymi lekarzami, my nadal mamy wizyty i badania. I nawet kiedy jest ok, to oczywiscie zawsze mam czarne mysli z tylu glowy U nas mala obsowa, tzn spazmy wrocily w bardzo, bardzo delikatnej formie. Prawdopodobnie przez skok wzrostowy i po prostu zbyt szybko wyrosl z dawki. Musielismy zwiekszyc ilosc leku i to zawsze ma wpplyw na wiele rzeczy. Oczywiscie ja kwestionuje kazdy ruch i mrugniecie oka, a te Nugget ma nowe codziennie. I nigdy nie wiem na pewno czy to leki czy to on. Co porawda mielismy spotkanie z naszym pediatra neurologiem, bardzo dokladne i dlugie, wszystko na spokojnie wyjasnione, plan co, gdzie, jak i kiedy. To bardzo pomaga. Na terapii jest coraz ciezej, bo dochodzimy do ‘sciany’, gdzie powinnam zaczac widziec rzeczy w innym swietle, a na to sie absolutnie nie zanosi :/ Zaraz idziemy na urodziny do znajomych, dzis na spokojnie a we wtorek grill w polskim stylu! Mam nadzieje, ze pozwoli mi to sie troche oderwac! |
2020-07-27, 09:38 | #263 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
gazelamon, świetne zdjęcie! Wszystkiego dobrego dla Rozi!
I super, że gładko Wam idzie te rozszerzanie diety. Jak widzę te kawałki brokuła to jestem pełna i podziwu i zazdrości, bo sama, mimo że bardzo bym chciała, to nie mogę się na to odważyć! Malutka nie miała kompletnie żadnego problemu z jedzeniem? Ja dwa dni temu zdecydowałam się podać mojej buraka (oczywiście zblendowanego, a później jeszcze dodatkowo przetartego na sitku ) i jak na razie nie widzę reakcji alergicznych, więc cieszę się jak wariatka Ale wizyta w poradni alergologicznej i tak nas pewnie nie ominie. harmattan, powodzenia i wytrwałości! Na pewno efekt będzie wart Waszego wysiłku! bezpaniki, może po prostu potrzebujesz więcej czasu, żeby wszystko przeprocesować? Moim zdaniem to jak najbardziej okej. Nie poddawaj się, trzymam za Was kciuki! U nas z nowości to Laura wczoraj usiadła (podpiera się dwiema rączkami podłoża, ale pięknie i dumnie siedzi przez kilka sekund!) i mamy pierwszego ząbka. |
2020-07-27, 10:55 | #264 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Ooo gratulacje pierwszego zabka! Podobno jak wyjdzie ząbek to tata musi mamie kupić piękną sukienkę więc leć na zakupy! Rozi nie ma problemu z jedzeniem narazie. Kalafior wczoraj jej nie smakował, a może za bardzo go ugotowałam i rozpadał jej się w rączce więc ciężko było jej do buzi wziąć. Żadnych reakcji alergicznych nie widzę. Dzisiaj będzie marchewka na obiad. Do kaszki na śniadanie dałam malinę i też nie za bardzo jej podeszła ale była bardzo kwaśna. Ja kawałków się w ogóle nie boję, widzę jakie kawałki bierze. Szczerze bardziej się stresuje jak daje jej kaszkę na lyzeczce. Mam nadzieję, że jak wprowadzę jej jajko to już zamiast kaszek będę smażyć placuszki i będzie jeść sama [mention]bezpaniki [/mention] super, że macie taką opiekę lekarska. To bardzo ważne, że tłumaczą Wam co i jak Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-07-27, 13:11 | #265 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Nugget sie wlasnie przekrecil po raz pierwszy calkiem sam!!
Przepraszam za taki lakoniczny wrzut, ale to bardzo wiele znaczy w jego przypadku (tzn ze sie rozwija i zalicza kamienie milowe w akceptowalnym terminie). |
2020-07-27, 13:12 | #266 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
|
2020-07-27, 20:51 | #267 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
gazelamon, jaki kochany widok! Uwielbiam patrzeć na niemowlęta uczące się jeść! Jaki bidon wybrałaś dla córeczki? Masz coś sprawdzonego?
bezpaniki, gratuluję obrotu!!! Domyślam się jak wiele on dla Ciebie znaczy! Jeśli zaś chodzi o terapię...daj sobie czas. Wierzę, że przyjdzie moment przełomu. To wszystko dzieje się w swoim tempie i ciężko by każdy odnalazł się w tym tak samo. Najważniejsze, że próbujesz i pracujesz nad tym! Jesteś super-silna! A_Lios92, ząbek! To jest nowa jakość życia haha Gratulacje!!! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-27, 20:58 | #268 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Mam bbox. I bidon i kubek treningowy. Bidon sprawdzony już przy starszej, jest nie do zdarcia. Testowałam różne, ale ten zdecydowanie wygrywa. Mam go od roku i tylko słomki wymieniam że względów higienicznych. Tak to nic się z nim nie dzieje Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-07-28, 08:15 | #269 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Byliśmy wczoraj u osteopaty. Ciekawe doświadczenie. Od razu w trakcie pracy widać było, gdzie maluch ma napięcia i że sprawia mu to dyskomfort, a z czasem jak ono puszcza i maluch się wyluzowuje. Zasnął nam w aucie w ciągu 10 minut! To prawdziwy szok! Do tej pory było tak tylko raz - w drodze ze szpitala, jak miał 2 tygodnie. Ciekawa jestem, czy taka jednorazowa wizyta przyniesie zauważalne przez nas efekty. Jeśli tak to chyba wybiorę się też sama ze sobą do takiego specjalisty! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-28, 09:04 | #270 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Moja starsza dostała zestaw sztućców z Gerlacha na chrzest i nimi je. Takie zwykłe dziecięce metalowe. Zaczęła jeść samodzielnie w okolicach roczku i od razu nimi. Zupy wypijała z miseczki ale teraz już ładnie łyżką je. Kupiłam też takie najzwyklejsze z Rossmanna plastikowe i teraz daje nimi kaszkę Rozi. Na śniadanie dawałam ostatnio kaszkę owsianą na wodzie. Dzisiaj zrobiłam jajecznicę na parze. Chcę wprowadzić wszystkie składniki pojedynczo i zacząć smażyć placuszki owsiane żeby jadła rączką zamiast z łyżeczki jajko i płatki owsiane już są, zostaje jogurt naturalny i będziemy próbować starszej do tej pory robię różnego rodzaju placuszki i uwielbia je. Ja zresztą też chętnie zjadam mam nadzieję, że młodsza pójdzie w nasze ślady Adjustments.jpg A jajecznica bardzo zasmakowała. Jadła całą sobą sama łyżeczką też próbowała Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:10.