Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 7.

[wika82]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88045539]Czy szkoła dla osób niepełnosprawnych jest tak duża i liczy tyle klas co zwykła?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]W moim mieście tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88045555]Kopnienta, to jest szkoła integracyjna - więc większość uczniów jest pełnosprawnych, a w prawie każdej klasie jest grupa dzieciaków o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Wielkościowo to jak przeciętna podstawówka, koło 500 uczniów, tyle, że nauczycieli więcej, bo niemal na każdej lekcji jest nas dwoje.[/QUOTE]A czaję. Bo byłam kiedyś w szkole takiej dla niepełnosprawnych (z zaburzeniami widzenia i zaburzeniami słuchu) na koncercie takim organizowanym przez te dzieci i ta szkoła była mała w porównaniu z normalną szkołą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez khloe

U mnie mapa była w sumie prawie w kazdej klasie.

Fortepianu w szkole nie było, cymbałki każdy nosił sobie sam.

Z innych lekcji nie pamiętam, by były obecne jakieś rekwizyty.

W podstawówce nie miałam informatyki, dopiero w gimnazjum i to oprócz wf to faktycznie jedyna klasa która się wymieniało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba najciężej znaleźć "zastępstwo" dla sali od chemii, gdzie jest dygestorium. Na ogół są budowane na ostatnim piętrze, a dygestorium ma swoją własną wentylację. Oczywiście, w klasach gdzie nie ma profilu chemicznego, używa się tego zaledwie kilka razy przez całą edukację, ale klasy chemiczne pewnie częściej.

[Shady_Lady]

Zostawanie po dzwonku na lekcji bo "wyjdziemy jak nauczyciel powie ze mozemy" było u nas paskudnie nadużywane a przeciez to nie tak, że to powinien byc świety przywilej ucznia zeby odsapnac te 10 minut.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez staska_stasia

Chyba najciężej znaleźć "zastępstwo" dla sali od chemii, gdzie jest dygestorium. Na ogół są budowane na ostatnim piętrze, a dygestorium ma swoją własną wentylację. Oczywiście, w klasach gdzie nie ma profilu chemicznego, używa się tego zaledwie kilka razy przez całą edukację, ale klasy chemiczne pewnie częściej.

Tak na prawdę to wielu materiałów w ciągu roku używa się tylko kilka razy. Przeciez nie omawiasz cały rok jednego działu a materiałów jest dużo do każdego z tych działów. Dlatego powstały klasy tematyczne, żeby tego nie dźwigać z lekcji na lekcję, tylko żeby mogło to wisieć/stać w sali lub na zapleczu sali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88045564]A czaję. Bo byłam kiedyś w szkole takiej dla niepełnosprawnych (z zaburzeniami widzenia i zaburzeniami słuchu) na koncercie takim organizowanym przez te dzieci i ta szkoła była mała w porównaniu z normalną szkołą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Bo szkoły stricte specjalne (czyli np. osobno dla niedowidzących/niewidomych, głuchych i niedoslyszących, dla uczniów ze spektrum czy z niepełnosprawnością intelektualną) są mniejsze, inne przepisy, inna liczba dzieci w klasach.

Napisane przez Shady_Lady

Zostawanie po dzwonku na lekcji bo "wyjdziemy jak nauczyciel powie ze mozemy" było u nas paskudnie nadużywane a przeciez to nie tak, że to powinien byc świety przywilej ucznia zeby odsapnac te 10 minut.

Ale nikt tu nie pisze o braku przerw w ogóle, tylko o nieprzemieszczaniu się i spędzaniu przerw w konkretnej sali.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez khloe

U mnie mapa była w sumie prawie w kazdej klasie.

Fortepianu w szkole nie było, cymbałki każdy nosił sobie sam.

Z innych lekcji nie pamiętam, by były obecne jakieś rekwizyty.

W podstawówce nie miałam informatyki, dopiero w gimnazjum i to oprócz wf to faktycznie jedyna klasa która się wymieniało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też nie było fortepianu. Ale pianino od przedszkola do gimnazjum to była podstawa nauczyciela. Przynajmniej w moich placówkach.
W technikum już muzyki nie miałam

Teraz informatyka jest od 1 klasy podstawowej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

A jak te dzieci mają dojechać na czas?
Przecież rozkład autobusowy/pociągowy jest dostosowany do godzin otwierania szkół, czyli na 8 godzinę lekcje się zaczynaja i potem cyklicznie.
Tak samo są ustawione autobusy powrotne.

W jednym liceum u nas zrobili dzieciakom lekcje od 7.45 chyba pierwsza lekcja, żeby ci dowożeni samochodami uniknęli korków.
Skończyło się tak ze dzieci albo musiały jeździć dużo wcześniejszymi autobusami iczekac sporo na lekcje, albo dojeżdżały grubo spóźnione i szly dopiero na druga lekcje.
Rodzice samochodowi też klęli i nie dojeżdżali na czas, bo często wozili młodsze/starsze dzieci do innych szkół na lekcje zaczynające się klasycznie.

Nic nie funkcjonuje w oderwaniu od reszty.

[staska_stasia]

Napisane przez cava

A jak te dzieci mają dojechać na czas?
Przecież rozkład autobusowy/pociągowy jest dostosowany do godzin otwierania szkół, czyli na 8 godzinę lekcje się zaczynaja i potem cyklicznie.
Tak samo są ustawione autobusy powrotne.

W jednym liceum u nas zrobili dzieciakom lekcje od 7.45 chyba pierwsza lekcja, żeby ci dowożeni samochodami uniknęli korków.
Skończyło się tak ze dzieci albo musiały jeździć dużo wcześniejszymi autobusami iczekac sporo na lekcje, albo dojeżdżały grubo spóźnione i szly dopiero na druga lekcje.
Rodzice samochodowi też klęli i nie dojeżdżali na czas, bo często wozili młodsze/starsze dzieci do innych szkół na lekcje zaczynające się klasycznie.

Nic nie funkcjonuje w oderwaniu od reszty.

Bardzo chciałabym wierzyć w to, że autobusy są dobrane tak, żeby dojeżdżać do szkół na czas ale jeśli wzdłuż trasy jednego autobusu jest kilka szkół, to raczej niemożliwe, żeby do każdej dowoził na 8.
Ale w Lublinie ogólnie nic nie jest skomunikowane i nie policzę ile razy przeklinałam pod nosem, jak wysiadałam z pociągu z Wawy, za mną wysypywał się cały peron ludzi, a wszystkie autobusy odjeżdżały na 2-3 minuty przed przyjazdem pociągu Kolejne za 20-30 minut.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88045021]Ciekawa jestem, kiedy otworzą się normalnie przychodnie. Ale nie liczę na to w najbliższym czasie.

A gdzie są statystyki powiatowe, macie takie coś?[/QUOTE]

Może na www sanepidu? Zachodnipomorskie ma takie ładne tabelki

http://wsse.szczecin.pl/category/kor...s-zestawienia/

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88045057]Biorąc pod uwagę, że w Anglii piszą w stosunku do nas pismem mocno uproszczonym, to u nas powinni dzieci puścić bezwzględnie. Ale...[/QUOTE]
Pardon,sprostowanie: pierwszoklasiści w Angli chodzili do szkoły jak byl lockdown,żeby nie stracili pół roku nauki.czas przeszły.wiec przypuszczam, ze i przyszłoroczne też pójdą.

U nas też raczej - Bo to 7latki i trzeba by dac na nich zasiłek opiekuńczy, a przecież Szumowski powiedział,ze ponowny lockdown nie wchodzi w grę.
Obawiam się,że mogą usadzic online starsze roczniki.... biedna ta młodzież.

[cava]

Napisane przez staska_stasia

Bardzo chciałabym wierzyć w to, że autobusy są dobrane tak, żeby dojeżdżać do szkół na czas ale jeśli wzdłuż trasy jednego autobusu jest kilka szkół, to raczej niemożliwe, żeby do każdej dowoził na 8.
Ale w Lublinie ogólnie nic nie jest skomunikowane i nie policzę ile razy przeklinałam pod nosem, jak wysiadałam z pociągu z Wawy, za mną wysypywał się cały peron ludzi, a wszystkie autobusy odjeżdżały na 2-3 minuty przed przyjazdem pociągu Kolejne za 20-30 minut.

Ja mam przykład tylko tej jednej szkoły z Gdyni, moja córka starsza miała przez rok taki dziki plan. No i nie wypaliło, okazało się że jak najbardziej plany komunikacji miejskiej są dostosowane do standardowych planów lekcji.
Jakoś to działa w opcji na ósmą i nie działało w opcji przesunięcia o 15 minut.

Ja woziłam wtedy 2 córki do 2 różnych szkół, i też nam się zrobiło bardzo trudno, mimo ze jechałyśmy niby szybciej bo korki dopiero zaczynały narastać.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez cava

Ja mam przykład tylko tej jednej szkoły z Gdyni, moja córka starsza miała przez rok taki dziki plan. No i nie wypaliło, okazało się że jak najbardziej plany komunikacji miejskiej są dostosowane do standardowych planów lekcji.
Jakoś to działa w opcji na ósmą i nie działało w opcji przesunięcia o 15 minut.

Dziwi mnie to, nie przyszłoby mi do głowy, że tak może być poustawiane, przeważnie na trasie autobusu jest więcej szkół. Jak jeździłam do liceum i się spóźniłam na jeden, to za jakiś czas jechał kolejny i na tej mojej trasie dałoby się dopasować do każdej możliwej godziny. Zresztą nie miałam w liceum na ósmą, pierwsza lekcja zaczynała się wcześniej, a kolejne były przesunięte.

[staska_stasia]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88045667]Dziwi mnie to, nie przyszłoby mi do głowy, że tak może być poustawiane, przeważnie na trasie autobusu jest więcej szkół. Jak jeździłam do liceum i się spóźniłam na jeden, to za jakiś czas jechał kolejny i na tej mojej trasie dałoby się dopasować do każdej możliwej godziny. Zresztą nie miałam w liceum na ósmą, pierwsza lekcja zaczynała się wcześniej, a kolejne były przesunięte.[/QUOTE]
Więcej szkół, zakładów pracy, uczelni wyższych. Nie da się każdemu dogodzić. Jak jeździłam poprzednio do pracy na 9 to albo byłam w centrum o 8.35, albo następny autobus przyjeżdżał 8.58 i miałam 2 minuty, żeby dobiec do biura. A centrum to zagłębie biur rozpoczynających pracę o 9.

[kasiunia788742]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88045667]Dziwi mnie to, nie przyszłoby mi do głowy, że tak może być poustawiane, przeważnie na trasie autobusu jest więcej szkół. Jak jeździłam do liceum i się spóźniłam na jeden, to za jakiś czas jechał kolejny i na tej mojej trasie dałoby się dopasować do każdej możliwej godziny. Zresztą nie miałam w liceum na ósmą, pierwsza lekcja zaczynała się wcześniej, a kolejne były przesunięte.[/QUOTE]Trochę mnie to dziwi ogóle. Dlaczego miałoby być tylko do szkół? A Ci co do pracy jadą? A studenci?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez cava

Tak, i to dość wyspecjalizowany. No nie da się w domu urządzić pracowni do metalurgii, ceramiki, pieca postawić do wypalania szkliwa, pracowni dużej formy rzeźbiarskiej odwalić. :/
Do tego dochodzą zaprzepaszczone plenery malarskie i rzeźbiarskie, wymiany młodzieży z zagranicznymi plastykami, wystawy, wyjścia na wernisarzer, wyjazdy za granicę - co roku jechali za granicę w jakieś "antyczne ruiny" i okoliczne muzea.



Straszne to jest wszytko.
Ciekawa jestem co na to ASP- musze uderzyć do znajomych czy rektorzy uczelni cos mysla na ten temat- bo nabory muszą mieć, ale dostaną rocznik po roczniku młodzież zwyczajnie , tragicznie niedokształconą kierunkowo. :/

Zazdroszczę córy i zazdroszczę córze, chociaż aktualnie zazdroszczę mniej z wiadomego powodu
Ale to jest właśnie serio oderwanie niektórych od rzeczywistości, zazdroszczę tym, dla których jedyny zdaje się problem płynący z korony to właśnie noszenie szmaty na ryju i wzrost zachorowań.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88045555]Kopnienta, to jest szkoła integracyjna - więc większość uczniów jest pełnosprawnych, a w prawie każdej klasie jest grupa dzieciaków o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Wielkościowo to jak przeciętna podstawówka, koło 500 uczniów, tyle, że nauczycieli więcej, bo niemal na każdej lekcji jest nas dwoje.[/QUOTE]


Pracujesz w szkole integracyjnej?



Zazdroszczę cymbałków na muzyce. Coś pamiętam, że mieliśmy, ale to było tak krótko, że wymazałam z pamięci. Potem mozna było naparzać w nie na świetlicy ale nie chodziłam tam

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To samo pomyślałam. No takie trudności dramatyczne wiec nic tylko zamknąć w ☠☠☠☠u szkoły i nauczanie zdalne. Przecież to taka fantastyczna opcja dla wszystkich, lepsza i mniej upierdliwa dla wszystkich niż przeniesienie mapy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[konsternacja]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88045773]Zazdroszczę córy i zazdroszczę córze, chociaż aktualnie zazdroszczę mniej z wiadomego powodu
Ale to jest właśnie serio oderwanie niektórych od rzeczywistości, zazdroszczę tym, dla których jedyny zdaje się problem płynący z korony to właśnie noszenie szmaty na ryju i wzrost zachorowań.





Pracujesz w szkole integracyjnej?



Zazdroszczę cymbałków na muzyce. Coś pamiętam, że mieliśmy, ale to było tak krótko, że wymazałam z pamięci. Potem mozna było naparzać w nie na świetlicy ale nie chodziłam tam [/QUOTE]

U mnie w podstawówce też nie było cymbałków. Był flet, każdy miał własny.
A cymbałki chromatyczne to bardzo fajna sprawa. Kupiłam swoim pociechom i "cymbalą" w duecie bo kupiłam im 2 pary. Flety też im kupiłam i zamierzamy opracować muzycznie kolędę na święta, na poprzednie się nie wyrobiliśmy z nauką, było tylko zapoznanie z instrumentem

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez konsternacja

U mnie w podstawówce też nie było cymbałków. Był flet, każdy miał własny.
A cymbałki chromatyczne to bardzo fajna sprawa. Kupiłam swoim pociechom i "cymbalą" w duecie bo kupiłam im 2 pary. Flety też im kupiłam i zamierzamy opracować muzycznie kolędę na święta, na poprzednie się nie wyrobiliśmy z nauką, było tylko zapoznanie z instrumentem

Całkiem fajny pomysł
Już sobie siebie wyobraziłam jako wirtuoza cymbałków i fleta hahahahha I rozbudziła się we mnie bardzo duża chęć grania na flecie i cymbałkach, teraz i już

[konsternacja]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

hmmm, jak sobie przypomnę to faktycznie, u mnie w podstawówce geografia była w różnych salach, facet mapy nie nosił...może dlatego z geografii aż do studiów byłam "nogą"

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To nawet nie chodzi o ciężar. Kto miałby siedzieć z dziećmi na przerwie w klasie w momencie kiedy nauczyciele się przemieszczają? Nie można zostawić uczniów samych w klasie. A już z przesunięciami co 10 minut jak to sobie wyobrażasz? Pani od geografii kończy 8:45, wychodzi, dzieci są same, ale pani od polskiego kończy o 9:15 i co? Te dzieci co wcześniej miały geografię a teraz polski, siedzą same w klasie przez 30 minut? A pani od geografii idzie spóźniona do klasy, która skończy o 8:35 matematykę?

Wspólna przerwa to nie jest wymysł. To jest czas nie tylko na odpoczynek dla dzieci. To jest również czas na przejście z klasy a do klasy b, to jest czas na toaletę, to jest czas na dyżur dla nauczyciela na korytarzu, to jest czas na zejście do pokoju nauczelskiego po dziennik danej klasy, to jest czas na dużo innych rzeczy niż odpoczynek itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d080c1d79cb6a75330075a8e7ac619f4d31eb84_5ff7a0822ced9]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88045667]Dziwi mnie to, nie przyszłoby mi do głowy, że tak może być poustawiane, przeważnie na trasie autobusu jest więcej szkół. Jak jeździłam do liceum i się spóźniłam na jeden, to za jakiś czas jechał kolejny i na tej mojej trasie dałoby się dopasować do każdej możliwej godziny. Zresztą nie miałam w liceum na ósmą, pierwsza lekcja zaczynała się wcześniej, a kolejne były przesunięte.[/QUOTE]
W wiekszym miescie tak, jak najbardziej mozna sobie jakos ogarnac dojazd i co najwyzej byc 20 minut czy pol godziny przed czasem. Z wioskami gorzej. Ja w liceum mialam zajecia na 7.50 bodajze, a autobus z mojej miejscowosci wyjezdzal o 7.15. Jakby mi zmienili godziny zajec to bym pewnie musiala jechac tym o 6, zeby zdazyc i czekac godzine.


Serio mialam kolezanki, ktore mialy zajecia na 8, a bus do wyboru: 5 i 8 wlasnie. Wiec zeby byc na 1 lekcji, musialy wstawac o 4. Gdyby mi dali zajecia na 7.30 np., to musialabym jechac autobusem o 6. Wiec to serio nie jest kwestia 15 minut czekania czy 5 spoznienia.

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Trochę mnie to dziwi ogóle. Dlaczego miałoby być tylko do szkół? A Ci co do pracy jadą? A studenci?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

U mnie tak bylo. Uczelnie i wiekszosc miejsc pracy zaczynalo w okolicach tej 8 wlasnie, busy kursowaly co 2-3 godziny i wiadomo, w jednym miejscu bus jest 15 minut wczesniej a w drugim 2 pozniej, ale to bylo na ogol do dogadania. Te godziny byly tak ustalone wlasnie, by zabrac tych co rozpoczynaja i potem koncza prace/zajecia.

[cava]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88045796]To samo pomyślałam. No takie trudności dramatyczne wiec nic tylko zamknąć w ☠☠☠☠u szkoły i nauczanie zdalne. Przecież to taka fantastyczna opcja dla wszystkich, lepsza i mniej upierdliwa dla wszystkich niż przeniesienie mapy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ja jestem za otwarciem szkół akurat.
Natomiast zaznałam przesunięcia planu o tylko 15 minut i po prostu widziałam ze nie zadziałało, po roku tego eksperymentu wycofano się i powrócono do zajęć liczonych od 8.00

Zresztą to i tak nie ma sensu. Nauczyciele się ze sobą stykają, dzieci chodzą do tych samych toalet, po tych samych korytarzach, spotykają się i tak poza szkolą, plus duża cześć dojeżdża komunikacja miejska zapchana po korek zwłaszcza w czasie pandemii.

Czym więcej one się zaraza, czym nie zaraza się podczas dojazdu do niej czy po niej?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88045892]To nawet nie chodzi o ciężar. Kto miałby siedzieć z dziećmi na przerwie w klasie w momencie kiedy nauczyciele się przemieszczają? Nie można zostawić uczniów samych w klasie. A już z przesunięciami co 10 minut jak to sobie wyobrażasz? Pani od geografii kończy 8:45, wychodzi, dzieci są same, ale pani od polskiego kończy o 9:15 i co? Te dzieci co wcześniej miały geografię a teraz polski, siedzą same w klasie przez 30 minut? A pani od geografii idzie spóźniona do klasy, która skończy o 8:35 matematykę?

Wspólna przerwa to nie jest wymysł. To jest czas nie tylko na odpoczynek dla dzieci. To jest również czas na przejście z klasy a do klasy b, to jest czas na toaletę, to jest czas na dyżur dla nauczyciela na korytarzu, to jest czas na zejście do pokoju nauczelskiego po dziennik danej klasy, to jest czas na dużo innych rzeczy niż odpoczynek itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Po pierwsze, w klasach 1-3 da się to zrobić bez problemu.
Po drugie - w klasach starszych też, tylko co 45 minut + czas przerwy, i dzieci wchodzą różnymi wejściami. To naprawdę jest do ogarnięcia.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88045923]Po pierwsze, w klasach 1-3 da się to zrobić bez problemu.
Po drugie - w klasach starszych też, tylko co 45 minut + czas przerwy, i dzieci wchodzą różnymi wejściami. To naprawdę jest do ogarnięcia.[/QUOTE]No co 45 minut + przerwy to się zgadzam w połowie. Ale przesunięcia co 10-15 minut są dla mnie kuriozalnym pomysłem.

Pamiętajmy też, że czas nie jest z gumy. Jeżeli by zrobiono takie przesunięcia to część klas zaczynałaby lekcje popołudniu a kończyła w nocy. Już w tamtym roku był z tym problem i była omawiana w mediach ta sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88045796]To samo pomyślałam. No takie trudności dramatyczne wiec nic tylko zamknąć w u szkoły i nauczanie zdalne. Przecież to taka fantastyczna opcja dla wszystkich, lepsza i mniej upierdliwa dla wszystkich niż przeniesienie mapy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]To tez prawda. Wedlug mnie to akurat mala niedogodnosc. Wiadomo ze dojazdy czesto sa zle ustawione i nie pasuja ale tez nie da sie tak zeby pasowaly kazdemu. Poczekac 10 minut to chyba nie problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88045930]No co 45 minut + przerwy to się zgadzam w połowie. Ale przesunięcia co 10-15 minut są dla mnie kuriozalnym pomysłem.

Pamiętajmy też, że czas nie jest z gumy. Jeżeli by zrobiono takie przesunięcia to część klas zaczynałaby lekcje popołudniu a kończyła w nocy. Już w tamtym roku był z tym problem i była omawiana w mediach ta sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

U mnie 18-20 klas.
Klasy 1-3 to mogą zaczynać co kwadrans, więc je wyłączam, no to zostaje powiedzmy 12 klas starszych.
Niech wchodzą 4 wejściami - przy drzwiach odbiera uczniów nauczyciel, z którym zaczną zajęcia. Zaczynają o 8, 8.55 i 9.50, bo włączam przerwy.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez cava

Ja jestem za otwarciem szkół akurat.
Natomiast zaznałam przesunięcia planu o tylko 15 minut i po prostu widziałam ze nie zadziałało, po roku tego eksperymentu wycofano się i powrócono do zajęć liczonych od 8.00

Zresztą to i tak nie ma sensu. Nauczyciele się ze sobą stykają, dzieci chodzą do tych samych toalet, po tych samych korytarzach, spotykają się i tak poza szkolą, plus duża cześć dojeżdża komunikacja miejska zapchana po korek zwłaszcza w czasie pandemii.

Czym więcej one się zaraza, czym nie zaraza się podczas dojazdu do niej czy po niej?

A to niech się już główkują Ci na górze i wymyśla w końcu coś z sensem, ale nauczanie zdalne to nieporozumienie w sytuacji kiedy wszystko wyglada jak wygląda i ludzie żyją praktycznie normalnie. Moje przedszkole działa normalnie i oby tak pozostało. Dziękuje losowi, ze moje dziecko nie idzie do szkoły w tym nieszczęsnym roku i łącze się w bólu z rodzicami szkolniaków. Nie chce myśleć jaki to stres ze względu na same dzieci plus jeszcze własna prace.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88045970]U mnie 18-20 klas.
Klasy 1-3 to mogą zaczynać co kwadrans, więc je wyłączam, no to zostaje powiedzmy 12 klas starszych.
Niech wchodzą 4 wejściami - przy drzwiach odbiera uczniów nauczyciel, z którym zaczną zajęcia. Zaczynają o 8, 8.55 i 9.50, bo włączam przerwy.[/QUOTE]No u Ciebie. Ja Ci mówię, że u mnie w samym gimnazjum było 11 klas pierwszych. Nie wiem jak jest to teraz, tym bardziej, że gimnazja zlikwidowali. A jak jest szkoła tak jak moja podstawówka, że jest w niej i podstawówka i liceum czyli tak zwany zespół szkół?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88045985]A to niech się już główkują Ci na górze i wymyśla w końcu coś z sensem, ale nauczanie zdalne to nieporozumienie w sytuacji kiedy wszystko wyglada jak wygląda i ludzie żyją praktycznie normalnie. Moje przedszkole działa normalnie i oby tak pozostało. Dziękuje losowi, ze moje dziecko nie idzie do szkoły w tym nieszczęsnym roku i łącze się w bólu z rodzicami szkolniaków. Nie chce myśleć jaki to stres ze względu na same dzieci plus jeszcze własna prace.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Tak niech się głowią Ci na górze. A to nie ci sami na górze co ustalają plany takie, że uczniowie mają na 14:00 a kończą o 20? To nie ci sami co ustalają basen albo wf na początku dnia lub w jego trakcie między innymi lekcjami? Czy to ci sami, którzy ustalają 4 matematyki pod rząd? Czy to ci sami co ustalają w środę lekcje do 18, a w czwartek na 8? Oni nie są w stanie nic wymyślić w normalnym trybie, a co dopiero mówić o jakichś przesunięciach czasowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Aa o takie przesunięcie. Ok.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka