Jaki koszt całościowo?

[dwakolory]

Ja 3 tygodnie temu wyszłam za mąż. Wesele miałam z poprawinami. Jakiwe koszty:
-sala- 400 zł
-ksiądz- 500 zł
-suknia- 900 zł
-garnitur- 300 zł
-wódka- 1500 zł
-jedzenie- 3000 zł
-orkiestra- 1250 zł
-tort- 300 zł
- dekotracja- 1500 zł
-napoje- 300 zł
-obrączki- 900 zł
W sumie wszystko wynioslo nas 13.000 zł. A wesele było na 80 osób.

[agusiajnw]

Ktoś był zdziwiony że można wesele za 8 tys. zrobić, a ja uważam że liczy się ślub i cała aura z nim związana a nie luksusowa sala itp. W Polsce ciągle panuje zasada "zastaw się a postaw się"... ale czemu tak ma być? Przecież nie sądze żeby ten co zorganizował wesele za 8 tys. bawił się gorzej od tego co miał za 30 tys. Tzn. jeśli kogoś stać to ok, można się pokazać, ale większość par napewno staje na głowie żeby odłożyć pieniądze na wesele...

[popscene]

Napisane przez agusiajnw

Ktoś był zdziwiony że można wesele za 8 tys. zrobić, a ja uważam że liczy się ślub i cała aura z nim związana a nie luksusowa sala itp. W Polsce ciągle panuje zasada "zastaw się a postaw się"... ale czemu tak ma być? Przecież nie sądze żeby ten co zorganizował wesele za 8 tys. bawił się gorzej od tego co miał za 30 tys. Tzn. jeśli kogoś stać to ok, można się pokazać, ale większość par napewno staje na głowie żeby odłożyć pieniądze na wesele...

Wiesz ja bardzo chętnie bym zrobiła takie wesele, ale w mojej okolicy nie ma takiej sali co można wynająć, są same restauracje gdzie obowiązują ceny od 140 zł od osoby w górę. I wcale nie chcę mieć wesela urządzonego wedle zasady "zastaw się a postaw się". Chcę mieć skromne wesele i niestety jestem zmuszona zapłacić za nie dużo.

[agusiajnw]

a gdzieś na obrzeżach miasta nie ma jakiś lokali? Bo w miastach jest raczej drogo... No ja rozumiem że w niektórych przypadkach mimo szczerych chęci nie można taniej, chodziło mi o tę kpinę typu "8 tys? to oni wogóle mieli wesele?"

[popscene]

Napisane przez agusiajnw

a gdzieś na obrzeżach miasta nie ma jakiś lokali? Bo w miastach jest raczej drogo... No ja rozumiem że w niektórych przypadkach mimo szczerych chęci nie można taniej, chodziło mi o tę kpinę typu "8 tys? to oni wogóle mieli wesele?"

No właśnie chodzi o to, że mieszkam w aglomeracji. Tutaj nie ma obrzeża miasta No i jest taka zmowa cenowa, że raczej trudno coś taniej znaleźć.
Nie odbierałabym tego jako kpinę. Po prostu niektórzy nie mogą pojąć jak za taką kasę można zorganizować wesele. Przecież nikt nie mówi, że droższe to lepsze.

[onaella]

Napisane przez agusiajnw

Ktoś był zdziwiony że można wesele za 8 tys. zrobić, a ja uważam że liczy się ślub i cała aura z nim związana a nie luksusowa sala itp. W Polsce ciągle panuje zasada "zastaw się a postaw się"... ale czemu tak ma być? Przecież nie sądze żeby ten co zorganizował wesele za 8 tys. bawił się gorzej od tego co miał za 30 tys. Tzn. jeśli kogoś stać to ok, można się pokazać, ale większość par napewno staje na głowie żeby odłożyć pieniądze na wesele...

ja też bardzo chętnie znalazlambym salę gdzie wezmą ode mnie z 5 tyś za całość gości, a te 3 tyś co zostają wydam na orkistre, alkohol, ubrania, frzyjera i tą cała reszte..... i będę miała wesele za 8 tyś.....ale jak dla mnie jest to nierealne w obecnych czasach i przy obecnych cenach (no chyba ze to tylko obiad dla rodziców)
I mimo, że mam duże wesele i wydam na nie naprawdę dużo to nie robię tego wg zasady zastaw się a postaw się, żadnych kredytów czy pozyczek na nie nie biorę i wg mnie w Polsce nie ma takiej zasady, każdy robi tak jak mu pasuje, a że zdarzają sie jakieś przypadki to jeszcze nie reguła.

[agusiajnw]

Napisane przez popscene

No właśnie chodzi o to, że mieszkam w aglomeracji. Tutaj nie ma obrzeża miasta No i jest taka zmowa cenowa, że raczej trudno coś taniej znaleźć.
Nie odbierałabym tego jako kpinę. Po prostu niektórzy nie mogą pojąć jak za taką kasę można zorganizować wesele. Przecież nikt nie mówi, że droższe to lepsze.

moze masz rację że źle to odebrałam, ale mi to zabrzmiało jak kpina. Sama bym chciała urządzić jak najtaniej wesele, ale żeby tak było to trzeba niestety ograniczać liczbę gości, nie ma innego wyjścia

[popscene]

Oj trzeba

[onaella]

Dziewczyny nie możecie się tak smucić, ja rozumiem, że pieniążki są bardzo ważne i trzeba dobrze wszystko rozplanować ale nie można tego robić smucąc się i rozczarowując, że aż tyle idzie. Bo wg mnie to odbiera cała radość z panowania tego pięknego dnia. Napewno wszystko się ułoży i będzie tak jak sobie wymazyłysmy, tylko nie smucić się tak strasznie. Bo jak się czyta posty gdzie kolejna PM jest wstrząśnięta ile jej poszło to aż dziwnie sie to czyta.
Ja też pewnie będę zdumiona w jakimś momencie ale zasmucać sie nie zamierzam

[popscene]

Głupio wyszło, ale ja się smucę za innych Ja właściwie ograniczam ilość osób na weselu, dlatego że nie chcę hucznego i dużego wesela.
No i taką salę wybraliśmy, że 80 osób to absolutne maksimum.

[onaella]

Napisane przez popscene

Głupio wyszło, ale ja się smucę za innych Ja właściwie ograniczam ilość osób na weselu, dlatego że nie chcę hucznego i dużego wesela.
No i taką salę wybraliśmy, że 80 osób to absolutne maksimum.

he he he, też tak czasem mam, ale wiem jedno, że w weselnych przygotowaniach nie będę się rozczulać nad innymi ani nic z tych rzeczy, Chę te chwile pamiętać do końca życia, i to pamiętać tylko w pozytywny sposób

a i jak dla mne to nawet wesele na 40 osób może być huczne wszystko zależy od Pary Młoodej i gości, jak się bawią

[popscene]

Napisane przez onaella

a i jak dla mne to nawet wesele na 40 osób może być huczne wszystko zależy od Pary Młoodej i gości, jak się bawią

Masz rację

[agusiajnw]

Napisane przez onaella

Dziewczyny nie możecie się tak smucić, ja rozumiem, że pieniążki są bardzo ważne i trzeba dobrze wszystko rozplanować ale nie można tego robić smucąc się i rozczarowując, że aż tyle idzie. Bo wg mnie to odbiera cała radość z panowania tego pięknego dnia. Napewno wszystko się ułoży i będzie tak jak sobie wymazyłysmy, tylko nie smucić się tak strasznie. Bo jak się czyta posty gdzie kolejna PM jest wstrząśnięta ile jej poszło to aż dziwnie sie to czyta.
Ja też pewnie będę zdumiona w jakimś momencie ale zasmucać sie nie zamierzam

No fakt, nie ma co się smucić Ja jeszcze do wesela mam sporo czasu ale trzeba już powoli odkładać, dlatego interesują mnie takie wątki... Myślę że najwajniejsze z tego wszystkiego musi być uczucie gdy rano po weselu się budzisz i masz koło siebie swojego prywatnego męża

[mundurowa21]

Koszty wesela na sierpień 2008, okolice Bytomia:
-sala 130 * 47 osób+7dzieci> około 6.000 zł
-kościół (ksiądz+organista+jeszcze ktoś tam..)> 350 zł
-suknia (wypożyczenie) >800zł
-dodatki panny młodej:
* naszyjnik+kolczyki <40zł
* buty 40 zł (byla promocja normalnie kosztuja ponad 100zł)>40zł
* welon (na allegro - piękny !)>25zł
* spinki, ozdoby do włosów, rajstopy>40zł
-garnitur+dodatki>około 500, 600 zł
-fotograf>0 zł (mój tata jest fotografem)
-kapela>1200 zł (1 dzień)
-obrączki>600zł
-zaproszenia>nawet nie wiem, bo to były grosze.. szkoda kasy na zaproszenia za 8 zł albo i więcej..
-kwiaty>moja wiązanka>70zł
-fryzjer>0 zł (mam ciocie fryzjerke)
-makijaż>0zł (robie sobie sama)
-tort 4piętrowy>300zł
-transport dla gości>200 zł
-ciasta>300 zł

To wszystko wyszło coś ponad 10.000
Jeszcze jest alkohol + napoje + strojenie samochodu co załatwiają teściowie....także nie wiem ile wyjdzie ale alkohol pewnie sporo bo na głowe trzeba liczyć 1 litr albo 1 butelke 0.5... + szampany + około 120/140 piw +wina +likiery
+napoje też sporo wyniosą bo nie moza zabraknąć szczegolnie, ze slub jest latem bo 30 sierpnia.

Myśle, że łączny koszt trzeba liczyć około 16.000 zł

[Biricchina]

Cześć dziewczyny

Moje wesele było 7 czerwca 2008r. w Warszawie a oto jego koszt:

* Restauracja - około 13.000 (55 osób, w tym Tort i DJ)
* Kościół razem z zaświadczeniami - 1200-1300 - tu zrobilismy błąd, bo daliśmy Księdzu kopertę a w niej 800zł a potem wyszło, że Organiście płaci się osobno. Dwa dni przed Ślubem dowiedziałam się, że nie mamy zamówionej Organistki i wzięła sobie ona za 3 pieśni 200zł...
* Moja Sukienka, welon, bolerko - 2700zł
* Garnitur Męża - 400zł (Teściowa pracuje w sklepie z garniturami w mniejszym mieście)
* Samochód - 600zł
* Paznokcie moje i męża - 65zł
* Makijaż i fryzura (razem z próbnymi) - 400zł
* Zaproszenia+winietki - około 300zł
* Obrączki - 595zł
* Bukiet+butonierki - 200zl
* Kwiaty na stoły i dekoracja samochodu - myślę, że poniżej 100zł. Kompozycje robiła moja mama, kwiaty kupiła na giełdzie a na samochód kupiłam na giełdzie za 20zł na maske gałąż jarzębiny i 4*3,6 za takie małe bukieciki przy klamkach
* W kościele miałam udekorowane 4 pierwsze ławki małym stroikiem - około 20zł
* Alkohol - koło 1000zł
* Fotograf i kamerzysta - za darmo - znajomy
* Solarium - 20zł
* Buty moje i Męża - 420zł
* Zawieszki na wódkę - 20zł

Biżuterii nie kupowałam.

Nic więcej na tą chwilę nie przychodzi mi do głowy. Suma - 21,120zł

Pozdrawiam serdecznie

[Kubanuka]

a u nas, weselicho na 60 osób, w dużym mieście, wcale nie szaleliśmy ani z sukienką - kupiona była z drugiej ręki, fotograf to znajomy, alkoholu mało, bo towarzystwo raczej niepijące, bez poprawin, garnitur po przecenie, choc piękny naprawdę a i tak wyszło nas to ok 20 tys... mniej się nie da...

[lemoorka]

Napisane przez truscafka

a my nie ryzykowalibyśmy, bo wydaję mi się , ze garnitur po 10 godzinach noszenia na własnym ślubie i weselu, jedzeniu, krojeniu tortu, zabawianiu gości, po przetańczeniu setki utworów , a co gorsza np zabawach, które są nieraz serwowane przez zespół ...nie jest - żeby to delikatnie powiedzieć - zbyt świeży aby zakładać go na kolejny dzień wesela

...ale to tylko moje odczucie

garnitur nie śmierdzi tak jak koszula...

Nie uwierze,że te które mają mężów, którzy chodza do pracy w garniturze to po każdym przyjściu z pracy mają czyszczony chemicznie garnitur

Napisane przez agusiajnw

a gdzieś na obrzeżach miasta nie ma jakiś lokali? Bo w miastach jest raczej drogo... No ja rozumiem że w niektórych przypadkach mimo szczerych chęci nie można taniej, chodziło mi o tę kpinę typu "8 tys? to oni wogóle mieli wesele?"

Napisane przez popscene

No właśnie chodzi o to, że mieszkam w aglomeracji. Tutaj nie ma obrzeża miasta No i jest taka zmowa cenowa, że raczej trudno coś taniej znaleźć.
Nie odbierałabym tego jako kpinę. Po prostu niektórzy nie mogą pojąć jak za taką kasę można zorganizować wesele. Przecież nikt nie mówi, że droższe to lepsze.

Pochodze z tych samych rejonów co popscene i prawda jest taka,że jest piekielnie drogo- miastio przy mieście i kilka milionów ludzi- ludzie już biora sluby w czwartki, środy, itd, byle by była nie tania, ale upragniona sala.

Za 8 tysięcy da się wyrobić

Moje szacunki za moj slub- dodam nie mam wesela tylko obiad w "hermetycznym" gronie

- obiad z deserem 64*28 osob =1792
- tort =200
- szampan =120
- paczka z ciastem na podziękowanie 15 paczek razy 16 =240
- opłata w kościele- zapowiedzi akty i slub, itd ok =1000
- ubranie pana młodego =2400
- moje ubranie =1800
- fotograf =500
- fryzjer 70
- kwiaty do kosciola i bukiet- 250
- obraczki 400
- samochód 200
- zaproszenia 100

9072

Sama się maluje, obrączki mieliśmy przetapiane ze złota, foograf to znajoma bierze za kosicol przyjecie i plener 500

[hecate5]

czesc dziewczyny ja dopiero planuje mój ślub ale sama juz nie wiem co mam myslec po tych wszystkich waszych wypowiedziach.Strasznie boję sie ze nie uzbieramy odpowiedniej sumy (oboje studiujemy dziennie). chcemy zapłacic za całe wesele sami. Wprawdzie mama TZ kazała nam dac rok wczesniej znac zeby mogła odłozyc kase i moi rodziece tez by mi dali ale ja chce zebysmy sami zapłacili za wesele poniewaz rok temu moj brat brał ślub i sami z żona za wszystko płacili wiec nie chce zeby potem miał jakies pretensje do rodziców i do mnie tez ze mi zrobili wesele a jemu nie ( chociaz to on zdecydował ze nie chce kasy od rodziców)Ale on dziwny jest wiec tak czy siak zeby nie miał za jakis czas pretensji mam dała mu pieniadze przeznaczone na wesele w kopercie. A po za tym uwazam ze skoro jestem gotowa na dorosłe zycie to moi rodzice nie powinni mnie utrzymywac (chociaż jak ich znam to i tak pomogą i tak jak bratu dadza kase w kopercie). Wesele bedzie na ok 120 osob i nie da sie bardziej okroic listy a koszt obliczyłam na 30 - 35 tys. Niestety ale strasznie duzo kasy musimy prznaczyc na noclegi bo slub bedzie w moich stronach a tz jest z Krk (tj 150km ode mnie) i dla jego rodziny i moich znajomych ze studiów trzeba bedzie wynając jakies pokoje. A dodam ze to mała miejscowość i mam z tym duzy problem. A co do kosztów za ślub to dodam jeszcze iz w czerwcu był ślub mojej kuzynki i wesele bez poprawin na ok 80 osób i wyszło ja ok 10 tys za wszsytko ( zwróciło jej sie to w kopertach) a rok temu moj brat za wesele z poprawinami i ślub na 160 osob zapłacił ok 25 tys ( z kopert uzbierał 35 tys)

[Linka25]

Wesele w sierpniu 2008 roku. Na 85 osób. Bez poprawin.
-sala plus jedzenie 11 tyś
-suknia plus dodatki 3 tyś
-garnitur plus dodatki 2 tyś
-fryzjer plus makijaż 300 zł
- napoje plus alkohol 3 tyś
- zespół 2,5 tyś
- fotograf plus kamerzysta 2 tyś
- obrączki 1,5 tyś
-opłaty w usc i kościele 700 zł
- organista i pani do śpiewu 350 zł
-samochód 250 zł
- kwiaty do kościoła 500 zł
- zaproszenia 400 zł
- wizytowniki na stół 200 zł
-kurs tańca 600 zł

Razem około 30 tys. Zabawnie, bo dostaliśmy też 30 tyś plus kilka prezentów. Całość sfinansowali nam rodzice (oprócz drobiazgów typu zaproszenia)

[sunflower83]

Każdy urządza wesele według własnych marzeń i zasobności portfela. Jak widać wesele można zrobić na 50 osob i na 200. Można za 8 tys. , można i za 50 tys. Można go wcale nie robić, a po slubie zaprosić bliskich na torta i kawę.

W dniu w ktorym zdecydowałam sie z moim narzeczonym na wesele (a początkowo miało go oczywiście nie być, wiadomo ...) założyliśmy budżet ok. 20.000. Teraz gdy mamy już ustaloną datę, wybranego fotografa kamerzystę, salę, zespół, okazuje się że nie zmieścimy się nawet w 30.000. Mogliśmy zrobić taniej, mogło wyjść nawet i 15.000, ale...
Dlaczego mamy zadowalać się czymś co nam się nie podoba, co nie trafia w nasze gusta??? W końcu ślub (z załozenia:P) bierze sie tylko raz w życiu. Ta chwila, ten czas, te emocje już nigdy więcej się nie powtorza.
Dlatego nasz fotograf bedzie kosztował 2500, a mogl 600
kamerzysta 2000, a mogl 1000
zespol 3600, a moglismy wziać dj za 1500
sala wyjdzie ponad 18.000 na 70 osob, a moglismy robić wesele w domu dzialkowca/remizie i wyszloby zapewne duzo taniej
suknia pewnie ok. 4000 z dodatkami / a mozna przeciez kupic z drugiej ręki nawet za 400zł
itd.
Wybraliśmy tak , bo tak nam się podobało. Niestety cena idzie w parze z jakością. Trudno, nadszarpnie to solidnie nasz budżet (nasz- nie rodzicow), ale ejszcze raz powtarzam, dla mnie to bardzo ważny dzień w moim zyciu i dlatego nie mam zamiaru oszczedzać.

Wasza licytacja kto ile dał w tym wątku mnie troche smieszy. Przecież wiadomo, ze ceny na rynku slubnym maja teraz tak dużą rozpiętosć, że naprawde nie ma co sie podniecac tym ze forumka w Warszawie wydala na 70 osob 40.000 a druga pod Wawą zrobila przyjecie na ta samą licznę gości za 10 tys.

Prawda jest taka, ze na wesele można wydać KAZDE pieniądze.
Ale pamiętajmy o tym też, aby mierzyć sily na zamiary. Bo rozumiem jeżeli kogoś nie stać, to stara sie zrobic jak najtaniej, ale dlaczego ludzie dobrze sytuowani kombinuja jak zarobic na weselu i tną koszty gdzie sie da, to jest dla mnie trochę niepojete...

[Linka25]

Napisane przez sunflower83

Wasza licytacja kto ile dał w tym wątku mnie troche smieszy. Przecież wiadomo, ze ceny na rynku slubnym maja teraz tak dużą rozpiętosć, że naprawde nie ma co sie podniecac tym ze forumka w Warszawie wydala na 70 osob 40.000 a druga pod Wawą zrobila przyjecie na ta samą licznę gości za 10 tys.

Po pierwsze to nie licytacja. Wymieniamy sie doświadczeniami, co w tym śmiesznego?

[agusiajnw]

zgadzam się, nikt tu się nie licytuje. A to że Ciebie stać na to żeby podwyższać jakość i koszty to nie znaczy że każdy tak może. A pozatym mówisz że to najważniejszy dzień w życiu i każde pieniądze można wydać, a później to już nie ma życia? Nie lepiej oszczędzić i później mieć na meble czy dziecko? Ja gdybym miała wybierać między suknią za 4000zł a taką za 400zł (jeśli obie by mi się jednakowo podobały) to napewno bym wybrała tą za 400zł, bo nie wiem jaki jest cel wydawania takiej kasy na sukienkę którą ma się na sobie tylko 1 raz. Ale to tylko moje zdanie, każdy może mieć inne...

[ooliwka]

i Ty piszesz o licytacji??

a co sama zrobiłas?


i co w tym dziwnego ze ktos dobrze sytuowany chce zrobic tanie wesele?

moze tak chce!

nieznam osoby ktora ma niezliczone pokłady pieniedzy nawet jesli jest sie bogatym......

moze dla nikiektorych to glupota kupowac suknie za 4tys?

[lemoorka]

Napisane przez sunflower83

Każdy urządza wesele według własnych marzeń i zasobności portfela. Jak widać wesele można zrobić na 50 osob i na 200. Można za 8 tys. , można i za 50 tys. Można go wcale nie robić, a po slubie zaprosić bliskich na torta i kawę.

W dniu w ktorym zdecydowałam sie z moim narzeczonym na wesele (a początkowo miało go oczywiście nie być, wiadomo ...) założyliśmy budżet ok. 20.000. Teraz gdy mamy już ustaloną datę, wybranego fotografa kamerzystę, salę, zespół, okazuje się że nie zmieścimy się nawet w 30.000. Mogliśmy zrobić taniej, mogło wyjść nawet i 15.000, ale...
Dlaczego mamy zadowalać się czymś co nam się nie podoba, co nie trafia w nasze gusta??? W końcu ślub (z załozenia:P) bierze sie tylko raz w życiu. Ta chwila, ten czas, te emocje już nigdy więcej się nie powtorza.
Dlatego nasz fotograf bedzie kosztował 2500, a mogl 600
kamerzysta 2000, a mogl 1000
zespol 3600, a moglismy wziać dj za 1500
sala wyjdzie ponad 18.000 na 70 osob, a moglismy robić wesele w domu dzialkowca/remizie i wyszloby zapewne duzo taniej
suknia pewnie ok. 4000 z dodatkami / a mozna przeciez kupic z drugiej ręki nawet za 400zł
itd.
Wybraliśmy tak , bo tak nam się podobało. Niestety cena idzie w parze z jakością. Trudno, nadszarpnie to solidnie nasz budżet (nasz- nie rodzicow), ale ejszcze raz powtarzam, dla mnie to bardzo ważny dzień w moim zyciu i dlatego nie mam zamiaru oszczedzać.

Wasza licytacja kto ile dał w tym wątku mnie troche smieszy. Przecież wiadomo, ze ceny na rynku slubnym maja teraz tak dużą rozpiętosć, że naprawde nie ma co sie podniecac tym ze forumka w Warszawie wydala na 70 osob 40.000 a druga pod Wawą zrobila przyjecie na ta samą licznę gości za 10 tys.

Prawda jest taka, ze na wesele można wydać KAZDE pieniądze.
Ale pamiętajmy o tym też, aby mierzyć sily na zamiary. Bo rozumiem jeżeli kogoś nie stać, to stara sie zrobic jak najtaniej, ale dlaczego ludzie dobrze sytuowani kombinuja jak zarobic na weselu i tną koszty gdzie sie da, to jest dla mnie trochę niepojete...

Niepojęte jest to, co Ty tu wypisujesz

Czemu zaglądasz innym do portfela. Kazdy robi tak jak mu się podoba. CHocby wesele w remizie zrobił ktos z listy forbesa nic mnie to nie obchodzi.

Nie zawsze cena idzie z jakościa- patrz filozofia IKEA

[Snowlove]

No ja muszę wziąźć w obronę dziewczyny, które niestety nie są w stanie zorganizować wesela za 10 tys. dla 80-100 osób.

Moje wesele będzie kosztowało ok 32 tys. Kosztorys gdzieś tu chyba już wczesniej podałam choć był troche wyższy bo teraz pare osób odpadło.

Jednym z problemów jest sala. Jedna z dziewczyn juz wspominała, że w aglomeracji ciężko jest znaleźć ładną salę tanio. Choć ceny tez są różne my mieścimy się w środku (Śląsk, sale od 140-300 w zależności od tego co wchodzi w skład menu).

Innym problemem jest nocleg. Początkowo mieliśmy mieć ok 5 osób, których już naprawdę nie było gdzie "upchnąć" po rodzinie i konieczny był hotel. Niestety w pobliżu sali nie było nic tańszego niż za 150 zł za pokój dwu osobowy -dalej owszem, ale wtedy wypadałoby gości przywieźć.

Na naszym weselu nie będzie dosłownie nic z atrakcji. Ani skrzypaczki w kościele, ani śpiewaczki, ani fontanny czekolady -nic. Sukienka owszem pewnie do tanich nie należy -2300 -ale musicie przyznać że droga też nie jest.

Wydaje mi się -tak dla planujących wesele na Śląsku w przyszłości, że kwota 30 tyś. na ok 80 osób nie jest wygórowana i jeśli ktos planuje slub za rok lub 2 musi się z takim wydatkiem liczyć.

[00euphoria00]

U mnie wyszło 10 tyś. Koszty niskie głownie ze względu na możliwości - wszystko finansujemy sami i z racji ślubu cywilnego. Przyjęcie skromne na 50 osób, wyszło nam koło 10 tyś

[dzasta110]

hej.
my dopiero co policzyliśmy weselne wydatki, braliśmy pod uwagę wszystko, od A do Z i wyszło 30 tys, wesele było na 110 osób

[popscene]

Napisane przez Snowlove

Na naszym weselu nie będzie dosłownie nic z atrakcji. Ani skrzypaczki w kościele, ani śpiewaczki, ani fontanny czekolady -nic. Sukienka owszem pewnie do tanich nie należy -2300 -ale musicie przyznać że droga też nie jest.

Wydaje mi się -tak dla planujących wesele na Śląsku w przyszłości, że kwota 30 tyś. na ok 80 osób nie jest wygórowana i jeśli ktos planuje slub za rok lub 2 musi się z takim wydatkiem liczyć.

My wlaśnie za rok na Śląsku się hajtamy, gości mamy okolo 70, wstępny kosztorys 23000. Też nie mamy "wszystkiego". Nie mamy kamerzysty, nie wynajmujemy auta itd. Akurat skrzypaczka w kościele to koszt rzędu 100 zl, więc nie jest to wielka tragedia dla portfela
Hotel znalazlam za 120 zl za pokoj dwuosobowy ze śniadaniem. Na drugi dzień obiad, bo mamy gości przyjezdnych.

[sylwiatkoo1]

ja w przyszlym roku wychodze za maz i narazie jak takwszytsko licze: wesele na ok.120- 130 osob, ale na sali z wlasnym kateringiem, kosciol, orkiestra, dekorator, samochod, alkohol, obraczki, zaproszenia, suknia(nowa), garnitur, kwiaty, kosmetyczka,fryzjer itp to wyszlo nam wstepnie ok 24 tysiecy zlotych. nie liczylam podrozy poslubnej, ale cos czuje ze ta suma jeszcze sie zwiekszy bo zawsze w trakcie wychodza jakies dodatkowe koszty.

[lemoorka]

Napisane przez popscene

My wlaśnie za rok na Śląsku się hajtamy, gości mamy okolo 70, wstępny kosztorys 23000. Też nie mamy "wszystkiego". Nie mamy kamerzysty, nie wynajmujemy auta itd. Akurat skrzypaczka w kościele to koszt rzędu 100 zl, więc nie jest to wielka tragedia dla portfela
Hotel znalazlam za 120 zl za pokoj dwuosobowy ze śniadaniem. Na drugi dzień obiad, bo mamy gości przyjezdnych.

Sosnowiec to sląsk