Pytanie do mam, którym się "odmieniło" ;)

[j_fly]

Napisane przez myweakness118

O ile dobrze kojarzę to o tym, czy masz cesarkę, decyduje lekarz Raczej się tego "nie poleca" i kobieta nie może tak po prostu zażądać cesarki. Chyba że nie mieszkasz w Polsce i tam jest inaczej Może gdyby było inaczej to bym jakoś bardziej dopuszczała do siebie myśl o ewentualnej ciąży za X lat (pod warunkiem że będę miała stabilną sytuację finansową, swoje mieszkanie, możliwość płatnego urlopu etc etc). Jednak wolę mieć rozcinany brzuch niż rozprute krocze No i z tego co kojarzę przed cesarką cię usypiają więc nawet nie pamiętasz porodu, co moim zdaniem jest tu kolejnym sporym plusem xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nieprawda. W Polsce bez problemu można mieć cesarkę na życzenie. I wcale nie trzeba mieć papieru od psychiatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myweakness118]

Napisane przez j_fly

Nieprawda. W Polsce bez problemu można mieć cesarkę na życzenie. I wcale nie trzeba mieć papieru od psychiatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Google mówi co innego xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez j_fly

Nieprawda. W Polsce bez problemu można mieć cesarkę na życzenie. I wcale nie trzeba mieć papieru od psychiatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie można. Są konkretne wskazania do jej wykonania.

Jeżeli się myle, to poprosze o jakikolwiek link to potwierdzający.

[Shar14]

Napisane przez myweakness118

Fajnie wiedzieć, że jest taka opcja by jakoś "oszukać" system! Ale skoro (jak ktoś się wyżej wypowiadał) cesarka niesie mniej komplikacji niż poród naturalny, to czemu nadal preferuje się ten drugi? Na złość? Nie chodzi o to by zmuszać wszystkie kobiety do cesarki - niektóre nie chcą i mają pełne prawo - ale czemu to nie jest na życzenie, że np jak ja zdecyduję że wolę cesarkę, to lekarz wtedy decyduje czy nie ma przeciwwskazań żeby to życzenie spełnić?
Kurczę, a ja myślałam, że się to "przesypia" Ale jakoś zasłaniają i nie trzeba patrzeć, co? Chociaż znając siebie (zemdlałam jak sobie przytrzasnęłam palec a także jak zobaczyłam w lusterku 4 szwy za uchem xD) to na taki widok sama bym odpadła, bez narkozy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że chodzi w głównej mierze o wycenę zabiegu z NFZ. Cesarka jest droższa niż naturalny poród, więc w szpitalu państwowym będą cisnąć o jak najwięcej tych drugich ze względów finansowych. Prywatnie to zdaje mi się inna sprawa.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88075520]Nie można. Są konkretne wskazania do jej wykonania.

Jeżeli się myle, to poprosze o jakikolwiek link to potwierdzający.[/QUOTE]Nie podam linku, bo nie znam takiego. Po prostu tam, gdzie rodziłam, można było sobie taką cesarkę załatwić. W rodzinie mam przykład dwóch takich cesarek.
Żeby nie było, nie zamierzam nikogo przekonywać, że tak jest. I podczas drugiego porodu zamierzam z tego rozwiązania skorzystać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez myweakness118

Fajnie wiedzieć, że jest taka opcja by jakoś "oszukać" system! Ale skoro (jak ktoś się wyżej wypowiadał) cesarka niesie mniej komplikacji niż poród naturalny, to czemu nadal preferuje się ten drugi? Na złość? Nie chodzi o to by zmuszać wszystkie kobiety do cesarki - niektóre nie chcą i mają pełne prawo - ale czemu to nie jest na życzenie, że np jak ja zdecyduję że wolę cesarkę, to lekarz wtedy decyduje czy nie ma przeciwwskazań żeby to życzenie spełnić?
Kurczę, a ja myślałam, że się to "przesypia" Ale jakoś zasłaniają i nie trzeba patrzeć, co? Chociaż znając siebie (zemdlałam jak sobie przytrzasnęłam palec a także jak zobaczyłam w lusterku 4 szwy za uchem xD) to na taki widok sama bym odpadła, bez narkozy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie niesie mniej komplikacji, wręcz przeciwnie. Poród naturalny jest... no, naturalnym, fizjologicznym procesem. Owszem, coś może pójść nie tak. Jednak cięcie cesarskie to jest operacja, podczas której przecina się i rozrywa powłoki, goi się to dłużej, powstają po tym blizny, zrosty, które mogą przypomnieć o sobie nie tylko przy kolejnej ciąży i porodzie, ale przy każdej innej operacji czy zabiegu brzucha... przed zajściem w ciążę warto zgłębić temat, żeby być świadomą na co się decyduje. Zarówno naturalny poród jak i cięcie mają swoje wady i zalety, dobrze za wczasu wiedzieć, jakie są opcje i z czym się wiążą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez j_fly

Nie podam linku, bo nie znam takiego. Po prostu tam, gdzie rodziłam, można było sobie taką cesarkę załatwić. W rodzinie mam przykład dwóch takich cesarek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podstawowe pytanie - Kiedy to było. Przez ostatnie kilka lat dużo się pozmieniało w tych okołoporodowych sprawach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez natalia_t

Nie niesie mniej komplikacji, wręcz przeciwnie. Poród naturalny jest... no, naturalnym, fizjologicznym procesem. Owszem, coś może pójść nie tak. Jednak cięcie cesarskie to jest operacja, podczas której przecina się i rozrywa powłoki, goi się to dłużej, powstają po tym blizny, zrosty, które mogą przypomnieć o sobie nie tylko przy kolejnej ciąży i porodzie, ale przy każdej innej operacji czy zabiegu brzucha... przed zajściem w ciążę warto zgłębić temat, żeby być świadomą na co się decyduje. Zarówno naturalny poród jak i cięcie mają swoje wady i zalety, dobrze za wczasu wiedzieć, jakie są opcje i z czym się wiążą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Podstawowe pytanie - Kiedy to było. Przez ostatnie kilka lat dużo się pozmieniało w tych okołoporodowych sprawach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dwie cesarki na życzenie w rodzinie: 5 i 3 lata temu. Ja rodziłam rok temu i wtedy też robiono takie cesarki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez j_fly

Dwie cesarki na życzenie w rodzinie: 5 i 3 lata temu. Ja rodziłam rok temu i wtedy też robiono takie cesarki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to nie wiem co to za cudowne miejsce. U mnie w rodzinie wszystkie musiały mieć zaświadczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myweakness118]

Napisane przez j_fly

Dwie cesarki na życzenie w rodzinie: 5 i 3 lata temu. Ja rodziłam rok temu i wtedy też robiono takie cesarki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I to był publiczny szpital? W Polsce?
A ja z kolei mam dziwniejszą historię w rodzinie jeśli chodzi o cesarki: poród w tym roku, parę miesięcy temu. Otóż lekarz zarządził, że kobieta ma rodzić normalnie, bo nie ma przeciwwskazań, toteż na to się nastawiła. W szpitalu jednak ktoś się pomylił (xD) i przyszli do niej, dali znieczulenie, i zrobili cesarkę Ojciec dziecka zdziwiony jak po stosunkowo krótkim czasie dostał telefon że już po wszystkim, dziecko zdrowe, i "cesarka odbyła się bez żadnych komplikacji" XDD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez natalia_t

No to nie wiem co to za cudowne miejsce. U mnie w rodzinie wszystkie musiały mieć zaświadczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, czy cudowne. Ja byłam zadowolona.

Napisane przez myweakness118

I to był publiczny szpital? W Polsce?
A ja z kolei mam dziwniejszą historię w rodzinie jeśli chodzi o cesarki: poród w tym roku, parę miesięcy temu. Otóż lekarz zarządził, że kobieta ma rodzić normalnie, bo nie ma przeciwwskazań, toteż na to się nastawiła. W szpitalu jednak ktoś się pomylił (xD) i przyszli do niej, dali znieczulenie, i zrobili cesarkę Ojciec dziecka zdziwiony jak po stosunkowo krótkim czasie dostał telefon że już po wszystkim, dziecko zdrowe, i "cesarka odbyła się bez żadnych komplikacji" XDD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Publiczny, ale lekarze przyjmują też prywatnie (chyba jak wszędzie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Napisane przez myweakness118

O ile dobrze kojarzę to o tym, czy masz cesarkę, decyduje lekarz Raczej się tego "nie poleca" i kobieta nie może tak po prostu zażądać cesarki. Chyba że nie mieszkasz w Polsce i tam jest inaczej Może gdyby było inaczej to bym jakoś bardziej dopuszczała do siebie myśl o ewentualnej ciąży za X lat (pod warunkiem że będę miała stabilną sytuację finansową, swoje mieszkanie, możliwość płatnego urlopu etc etc). Jednak wolę mieć rozcinany brzuch niż rozprute krocze No i z tego co kojarzę przed cesarką cię usypiają więc nawet nie pamiętasz porodu, co moim zdaniem jest tu kolejnym sporym plusem xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam konsekwencje cesarki od medycznej strony. To operacja jak każda inna. Dla kogoś to może być mała blizna, a tam w środku nie wszystko zawsze dobrze się goi. W miarę możliwości zaleca się porody naturalne, bo to jak ktoś już napisał, normalny, naturalny proces, a komplikacje mogą być wszędzie.
Ja się po prostu boję bólu, boję się że nie dam rady, że coś pójdzie nie tak i zostanę z chorym dzieckiem. Przeraża mnie kwestia rozwalonego krocza. No nie chcę i już. Niby powinny być wskazania do cięcia, ale wszyscy wiemy jak to wygląda.
Bycie przytomną podczas cesarki kompletnie mnie nie rusza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

W sumie tutaj temat został wyczerpany do maksimum:

https://mamaginekolog.pl/porod-natur...we-powiklania/

[Ballantines_1]

Napisane przez Czarna2000

Znam konsekwencje cesarki od medycznej strony. To operacja jak każda inna. Dla kogoś to może być mała blizna, a tam w środku nie wszystko zawsze dobrze się goi. W miarę możliwości zaleca się porody naturalne, bo to jak ktoś już napisał, normalny, naturalny proces, a komplikacje mogą być wszędzie.
Ja się po prostu boję bólu, boję się że nie dam rady, że coś pójdzie nie tak i zostanę z chorym dzieckiem. Przeraża mnie kwestia rozwalonego krocza. No nie chcę i już. Niby powinny być wskazania do cięcia, ale wszyscy wiemy jak to wygląda.
Bycie przytomną podczas cesarki kompletnie mnie nie rusza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podpisuję się obiema rękami. Wizja operacji, nawet z komplikacjami bardziej mnie przekonuje, niż poród naturalny. Generalnie abstrakcją dla mnie jest to, że kobieta może się tak rozciągnąć, że przejdzie "tamtędy" mały człowiek I nie chcę testować na sobie czy faktycznie przejdzie czy nie

[nie_powiem]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88074737]Ja jestem jedynaczką i jestem zadowolona. Jak znam siebie, to pewnie nie polubiłabym rodzeństwa Wolę sama wybierać sobie towarzystwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Zgadzam się. Odnajduję siebie w tym co napisałaś, Celestine.


Ogólnie temat jest mi dość bliski teraz, bo może nie to, że chcę się zdecydować już teraz na którąś z opcji, ale poniekąd męczy mnie bycie gdzieś pomiędzy i nie bycie w stu procentach przekonanym o tym czy chcę/nie chcę być rodzicem. Mam 26 lat i w zasadzie nie wiem. Z jednej strony jestem od zawsze na "nie" - nie chcę mieć dzieci. A z drugiej czasami zdarza mi się mieć myśl "czy aby na pewno nie?". Wiadomo, to tylko myśl, ale kropla drąży skałę. Z drugiej strony - z przerażeniem myślę, że dziecko to strata mojego czasu kosztem na rzecz czasu kogoś innego, kto tego często nie docenia + dodatkowy stres, odpowiedzialność, strach, niepewność itd. Mi brakuje czasu już teraz, na wszystkie swoje aktywności, plany, cele. Odpuściłam już częste przebywanie na wizażu, bo czasem czuję, że nie wiem w co ręce włożyć itd. A co dopiero oddawać swoje godziny małemu dziecku. Abstrakcja.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Ballantines_1

Podpisuję się obiema rękami. Wizja operacji, nawet z komplikacjami bardziej mnie przekonuje, niż poród naturalny. Generalnie abstrakcją dla mnie jest to, że kobieta może się tak rozciągnąć, że przejdzie "tamtędy" mały człowiek I nie chcę testować na sobie czy faktycznie przejdzie czy nie

Ja mam podobnie, w szczególności, że tak się złożyło, że słyszałam od znajomych/koleżanek wiele złego o porodach naturalnych, a niewiele o cesarkach. Generalnie cesarki poszły wszystkim bez większych komplikacji, a porody naturalne... tu już różnie. Jedna koleżanka popękała cała po odbyt i dochodziła później do siebie przez długi czas - fizycznie, ale najbardziej psychicznie.

Innej dziecko tubą wyciągali, bo sytuacja już była mega krytyczna. Jeszcze inna zemdlała z bólu i wycieńczenia po 14 godzinach porodu, więc cała ta jej mordęga skonczyla sie i tak czy tak cesarką.

[kasztanka3]

Napisane przez Ballantines_1

Podpisuję się obiema rękami. Wizja operacji, nawet z komplikacjami bardziej mnie przekonuje, niż poród naturalny. Generalnie abstrakcją dla mnie jest to, że kobieta może się tak rozciągnąć, że przejdzie "tamtędy" mały człowiek I nie chcę testować na sobie czy faktycznie przejdzie czy nie

Rowniez sie podpisuje, jesli za pare lat mi sie odmieni i zdecyduje sie na dziecko, to nawet przez chwile nie bede rozwazala porodu naturalnego, nie mam ochoty sobie fundowac traumy na reszte zycia.

[Ballantines_1]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88075716]Ja mam podobnie, w szczególności, że tak się złożyło, że słyszałam od znajomych/koleżanek wiele złego o porodach naturalnych, a niewiele o cesarkach. Generalnie cesarki poszły wszystkim bez większych komplikacji, a porody naturalne... tu już różnie. Jedna koleżanka popękała cała po odbyt i dochodziła później do siebie przez długi czas - fizycznie, ale najbardziej psychicznie.

Innej dziecko tubą wyciągali, bo sytuacja już była mega krytyczna. Jeszcze inna zemdlała z bólu i wycieńczenia po 14 godzinach porodu, więc cała ta jej mordęga skonczyla sie i tak czy tak cesarką.[/QUOTE]

Słyszałam podobne historie, a o cc same pozytywy. Znajoma przez nietrzymanie moczu (ale takie na prawdę uciążliwe) dorobiła się problemów natury psychicznej, do tego seks w związku przestał istnieć, więc doszła terapia małżeńska. Na prostą wyszli po 2 latach.

Przejrzałam stronkę, którą podlinkowałaś. O ile zgadzam się, że naturalny poród jest lepszy dla dziecka, o tyle większość argumentów na + dla kobiety można łatwo obalić, jest mega tendencyjny i widać, że autorka jest zwolenniczką naturalnego porodu - założyła z góry, że kobiety chcą męża przy porodzie i nie mogą doczekać się karmienia piersią, oraz że są przeciwniczkami tabletek anty. Wypowiem się więc z własnej perspektywy, jako osoba, którą ciąża obrzydza i generalnie mam wątpliwości czy i kiedy dziecko - w życiu bym nie chciała, żeby takie dantejskie sceny oglądaj mój TŻ Tabletki biorę od zawsze, będzie już z 10 lat, więc mi to kompletnie obojętne, a karmienie piersią traktowałabym jako smutny obowiązek, więc utrata tej możliwości jakoś by mną nie wstrząsnęła. Wychodzi na to, że jedynym argumentem realnie na + jest prawdopodobnie szybszy powrót do pełnej aktywności fizycznej (bo wiadomo, rana po cc to rana i tutaj cudów nie ma). No trochę słabo, mnie nie przekonała Totalną bzdurą jest wypisanie depresji poporodowej jako częściej występującej po cc. Z tego, co ja wyczytałam to wynika ona z makabrycznego wręcz porodu (między innymi, ale to częsty czynnik). Przyczyniają sie też do tego nasze konowały w szpitalach, które rodzącą traktują jak bydło (często historie, inaczej akcja "rodzić po ludzku" nie byłaby potrzebna).

[karola11]

A ja mam pytanie do obecnych tutaj mam - jak bardzo zmieniło się wasze ciało w trakcie ciąży i po porodzie, czy syzbko wróciłyście do swojej wagi, czy nie udało się to, co z rozstępami, skórą...

Co do samego porodu, jak o tym pomyślę to chyba skłaniałabym sie ku cc.

[Misia452]

Napisane przez myweakness118

O ile dobrze kojarzę to o tym, czy masz cesarkę, decyduje lekarz Raczej się tego "nie poleca" i kobieta nie może tak po prostu zażądać cesarki. Chyba że nie mieszkasz w Polsce i tam jest inaczej Może gdyby było inaczej to bym jakoś bardziej dopuszczała do siebie myśl o ewentualnej ciąży za X lat (pod warunkiem że będę miała stabilną sytuację finansową, swoje mieszkanie, możliwość płatnego urlopu etc etc). Jednak wolę mieć rozcinany brzuch niż rozprute krocze No i z tego co kojarzę przed cesarką cię usypiają więc nawet nie pamiętasz porodu, co moim zdaniem jest tu kolejnym sporym plusem xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam osobę, która będzie miała cesarkę na życzenie. W dzisiejszym świecie można dużo rzeczy zrobić za pieniądze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez j_fly

Nieprawda. W Polsce bez problemu można mieć cesarkę na życzenie. I wcale nie trzeba mieć papieru od psychiatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88075520]Nie można. Są konkretne wskazania do jej wykonania.

Jeżeli się myle, to poprosze o jakikolwiek link to potwierdzający.[/QUOTE]Można. Wystarczy dobrze zapłacić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myweakness118]

Napisane przez Misia452

Znam osobę, która będzie miała cesarkę na życzenie. W dzisiejszym świecie można dużo rzeczy zrobić za pieniądze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Można. Wystarczy dobrze zapłacić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzę zdania podzielone, może kwestia szpitala i lekarzy? A tak orientacyjnie, "dobrze" zapłacić to kwota rzędu 500 zł czy raczej kilku tysięcy? I mówimy nadal o szpitalu publicznym, tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez myweakness118

Widzę zdania podzielone, może kwestia szpitala i lekarzy? A tak orientacyjnie, "dobrze" zapłacić to kwota rzędu 500 zł czy raczej kilku tysięcy? I mówimy nadal o szpitalu publicznym, tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, szpital publiczny. Kwestia lekarza najczęściej. 500 złoty x2, ale nie wiem czy wszędzie są takie stawki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez myweakness118

Widzę zdania podzielone, może kwestia szpitala i lekarzy? A tak orientacyjnie, "dobrze" zapłacić to kwota rzędu 500 zł czy raczej kilku tysięcy? I mówimy nadal o szpitalu publicznym, tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi sie, ze kilka tysiecy to raczej minimalna kwota jesli chodzi o cesarke na zyczenie.
U mnie to koszt 12-14 tysiecy dolarow za sam zabieg, zaleznie od szpitala.

[Czarna2000]

Mama ginekolog jest postacią conajmniej kontrowersyjną. Raczej nie widzę opcji, żeby jej artykuły jakoś szczególnie mnie przekonały. Nie mówię o czysto medycznych wadach i zaletach. Te znam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Czarna2000

Mama ginekolog jest postacią conajmniej kontrowersyjną. Raczej nie widzę opcji, żeby jej artykuły jakoś szczególnie mnie przekonały. Nie mówię o czysto medycznych wadach i zaletach. Te znam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie znam tej osoby, ale tekst jak juz ktos wyzej napisal jest bardzo tendencyjny - takie wrzucanie kobiet do jednego wora jesli chodzi o preferencje i potrzeby, bardzo nie lubie czegos takiego.

[Ballantines_1]

Napisane przez kasztanka3

Wydaje mi sie, ze kilka tysiecy to raczej minimalna kwota jesli chodzi o cesarke na zyczenie.
U mnie to koszt 12-14 tysiecy dolarow za sam zabieg, zaleznie od szpitala.

Myślę, że pytanie było po prostu o łapówkę dla lekarza. Nie trzeba pokrywać kosztów zabiegu, bo jest z NFZ, ale właśnie pieniążek dla lekarza jest motywacją do "wskazania" do zabiegu.

[kasztanka3]

Napisane przez Ballantines_1

Myślę, że pytanie było po prostu o łapówkę dla lekarza. Nie trzeba pokrywać kosztów zabiegu, bo jest z NFZ, ale właśnie pieniążek dla lekarza jest motywacją do "wskazania" do zabiegu.

A takie wskazanie do zabiegu jest 100% gwarancja, ze w szpitalu nie beda nalegac na porod naturalny?

[Misia452]

Napisane przez Ballantines_1

Myślę, że pytanie było po prostu o łapówkę dla lekarza. Nie trzeba pokrywać kosztów zabiegu, bo jest z NFZ, ale właśnie pieniążek dla lekarza jest motywacją do "wskazania" do zabiegu.

Dokładnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez kasztanka3

A takie wskazanie do zabiegu jest 100% gwarancja, ze w szpitalu nie beda nalegac na porod naturalny?

Jeśli lekarz wyda ci lewe zaświadczenie to wydaje mi się, że tak zazwyczaj jest tak, że masz zaplanowana cesarkę wtedy kiedy ten "twój" lekarz ma dyżur.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Ballantines_1

Słyszałam podobne historie, a o cc same pozytywy. Znajoma przez nietrzymanie moczu (ale takie na prawdę uciążliwe) dorobiła się problemów natury psychicznej, do tego seks w związku przestał istnieć, więc doszła terapia małżeńska. Na prostą wyszli po 2 latach.

Przejrzałam stronkę, którą podlinkowałaś. O ile zgadzam się, że naturalny poród jest lepszy dla dziecka, o tyle większość argumentów na + dla kobiety można łatwo obalić, jest mega tendencyjny i widać, że autorka jest zwolenniczką naturalnego porodu - założyła z góry, że kobiety chcą męża przy porodzie i nie mogą doczekać się karmienia piersią, oraz że są przeciwniczkami tabletek anty. Wypowiem się więc z własnej perspektywy, jako osoba, którą ciąża obrzydza i generalnie mam wątpliwości czy i kiedy dziecko - w życiu bym nie chciała, żeby takie dantejskie sceny oglądaj mój TŻ Tabletki biorę od zawsze, będzie już z 10 lat, więc mi to kompletnie obojętne, a karmienie piersią traktowałabym jako smutny obowiązek, więc utrata tej możliwości jakoś by mną nie wstrząsnęła. Wychodzi na to, że jedynym argumentem realnie na + jest prawdopodobnie szybszy powrót do pełnej aktywności fizycznej (bo wiadomo, rana po cc to rana i tutaj cudów nie ma). No trochę słabo, mnie nie przekonała Totalną bzdurą jest wypisanie depresji poporodowej jako częściej występującej po cc. Z tego, co ja wyczytałam to wynika ona z makabrycznego wręcz porodu (między innymi, ale to częsty czynnik). Przyczyniają sie też do tego nasze konowały w szpitalach, które rodzącą traktują jak bydło (często historie, inaczej akcja "rodzić po ludzku" nie byłaby potrzebna).

Bardzo dziwnie zrozumiałaś artykuł.
O ile mamy ginekolog nie lubię, to ten artykuł jest bardzo spoko. Wręcz można sobie wydrukować i pozaznaczać punkty, które mają dla nas znaczenie i wykreślić te, które nie mają. Na przykład dla mnie karmienie piersią i obecność partnera jest bardzo istotna, więc te punkty w mojej sytuacji jak najbardziej przemawiają za porodem naturalnym. Jeśli dla kogoś nie są to sprawy istotne - wybiera opcję najlepszą dla siebie według własnych preferencji.
I nie chodzi o bycie przeciwko antykoncepcji, tylko o odpowiedni odstęp między ciążami, gdy planuje się więcej niż jedną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ballantines_1]

Napisane przez natalia_t

Bardzo dziwnie zrozumiałaś artykuł.
O ile mamy ginekolog nie lubię, to ten artykuł jest bardzo spoko. Wręcz można sobie wydrukować i pozaznaczać punkty, które mają dla nas znaczenie i wykreślić te, które nie mają. Na przykład dla mnie karmienie piersią i obecność partnera jest bardzo istotna, więc te punkty w mojej sytuacji jak najbardziej przemawiają za porodem naturalnym. Jeśli dla kogoś nie są to sprawy istotne - wybiera opcję najlepszą dla siebie według własnych preferencji.
I nie chodzi o bycie przeciwko antykoncepcji, tylko o odpowiedni odstęp między ciążami, gdy planuje się więcej niż jedną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie do końca, bo zalety cc dla noworodka lepiej pozostawić bez komentarza. Spokojnie można by tam napisać brak powikłań typu niedotlenienie (a z mojej wiedzy wynika, że to nie takie rzadki przypadek) i inne. Skoro jako wady cc podaje "możliwe powikłania" to jako zalety dla noworodka powinna podać "pewność barku powikłań typu ..." bądź chociaż "nie dopuszcza do powstania przypadłości opisanych jako wady porodu naturalnego", zamaist:

"Długo nad tym myślałam i jedyne co mi przychodzi do głowy to:

- Ratunek życia przy nieprawidłowo postępującym porodzie siłami natury lub innych pilnych wskazań do CC"

Artykuł skomentowałam typowo pod siebie, czyli osobę, którą ciąża i poród od strony fizjologicznej obrzydza, a nastawienie do noworodka jest raczej średnie. I jako taka osoba mówię, że mnie to nie przekonuje kompletnie, a tekst w moim odczuciu miał właśnie przekonywać, co sugeruje krótki opis pod wszystkimi zaletami i wadami.
Masz rację, że każdy może sobie wykreślić interesujące go podpunkty i pod tym względem jest ok.

[khloe]

Napisane przez karola11

A ja mam pytanie do obecnych tutaj mam - jak bardzo zmieniło się wasze ciało w trakcie ciąży i po porodzie, czy syzbko wróciłyście do swojej wagi, czy nie udało się to, co z rozstępami, skórą...

Co do samego porodu, jak o tym pomyślę to chyba skłaniałabym sie ku cc.

Ale to jest sprawa indywidualna i nikt ci rzetelnie nie odpowie na to pytanie.
Jedne szybko wracają, inne w ogole, a trzecim zajmuje to dużo czasu.

Moja ginekolog mi mówiła, ze w ciąży na wiele rzeczy nie masz wpływu. I faktycznie tak jes.

Mi też się wydawało, że w ciąży będę super hiper aktywna fizycznie i nic nie przytyje "oprócz dziecka", się okazalo, że I trymestr leżałam plackiem bo tak fatalnie się czułam. Czasem chodziłam nieumyta spać, bo nie miałam siły doczołgać się do kibla. I to ponoć normalne.

Jestem w piątym miesiącu ciąży i czasem też mam takie zjazdy. Do tego odżywiam się gorzej, niż przed ciążą, bo nie smakują mi niektóre rzeczy, w I trymestrze jak widziałam ciemne pieczywo i pomidora, to autentycznie wymiotowalam. Weź tu świetnie się prezentuj, jak jedyne co możesz przełknąć to słone krakersy i białe buły z nutella, które przed ciążą mogły dla ciebie nie istnieć.

Lekarka na początku ciąży mi powiedziała, że optimum przytycia to około 13-15 kg, wiele kobiet waży więcej, są nawet takie, co 25 kg tyją, ale się okazuje, że musiały cała ciaze leżeć, albo zbiera im się woda w organizmie i są po prostu opuchnięte, albo mają dużo wód płodowych.

Z rozstępami ryzyk-fizyk- genetyka. Możesz się smarować balsamami 3x dziennie,.jak będą miały wyjść to i tak wyjdą.

Generalnie ciąża to wielkie wyzwanie dla organizmu i trudno oczekiwać, że ciało kobiety tydzień po powrocie wróci do "normy" pod kazdym względem.

Pamiętam, jak 10 lat temu moja koleżanka rodziła i ja byłam w szoku, jak po 3 dniach od porodu wyszła do domu i ją zobaczyłam. Normalnie miała taki wielki brzuch jak do porodu- ja po prostu żyłam tym, co pokazują media/filmy, że kilka dni po porodzie to kobieta już ma płaski brzuch i wskakuje a rozmiar 36.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz