Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 56

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez PaniAuto

Utrzymanie mieszkania w kamienicy to są wysokie koszta jeżeli mieszkanie nie jest w dobrym stanie. Jeżeli zrobi się remont z głową to koszty utrzymania takiego mieszkania są dużo niższe niż wielkiej płyty. Opłaty administracyjne w kamienicach są zwykle niskie, a prąd i gaz zależą od tego ile zainwestowaliśmy w izolacje mieszkania i w dobrą elektrykę.

No właśnie, a co ma wpływ na dobry stan mieszkania, czy tylkp remont wewnętrzny tego mieszkania? Już totalnie nie piszę o kosztach remontu, chociaż będzie to jedna z kluczowych kwestii .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NinaSimone]

Napisane przez PaniAuto

Utrzymanie mieszkania w kamienicy to są wysokie koszta jeżeli mieszkanie nie jest w dobrym stanie. Jeżeli zrobi się remont z głową to koszty utrzymania takiego mieszkania są dużo niższe niż wielkiej płyty. Opłaty administracyjne w kamienicach są zwykle niskie, a prąd i gaz zależą od tego ile zainwestowaliśmy w izolacje mieszkania i w dobrą elektrykę.

Ubolewamy, że się do kamienicy nie nadaje. Bo są schody. Mieszkalam kilka lat i żadne hałasy czy sąsiedzi nie były słyszane. Też inna przestrzeń. Osobiście najlepiej mi się tam mieszkało. Mimo pieca. Za to teraz już byłam w różnych blokach. Tych nowszych i ściany są jakby z tektury. Słyszę jak u sasida telefon dzwoni.
*pomijam w kamienicy towarzystwo jakie może się trafić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88108879]No właśnie, a co ma wpływ na dobry stan mieszkania, czy tylkp remont wewnętrzny tego mieszkania? Już totalnie nie piszę o kosztach remontu, chociaż będzie to jedna z kluczowych kwestii .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Przede wszystkim remont wewnętrzny. W kamienicach części ścian nie można ocieplić nawet jak wspólnota ma fundusze ze względu na zabytkową elewację. Wtedy można wykonać ocieplenie od środka używając np. multiporu. Jest wiele rozwiązań które sprawiają że wystarcza remont mieszkania od środka. Wiadomo stan klatki jest ważny ze względu na komfort mieszkania - nie zdecydowałabym się na kupno mieszkania ze zdemolowaną klatką bo nie wiadomo co tam się może później dziać. Ale nie wszystkie kamienice to wylęgarnia meneli. Powiem więcej większość kamienic jest w porządku, nawet jeśli części wspólne wymagają remontu.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez PaniAuto

Przede wszystkim remont wewnętrzny. W kamienicach części ścian nie można ocieplić nawet jak wspólnota ma fundusze ze względu na zabytkową elewację. Wtedy można wykonać ocieplenie od środka używając np. multiporu. Jest wiele rozwiązań które sprawiają że wystarcza remont mieszkania od środka. Wiadomo stan klatki jest ważny ze względu na komfort mieszkania - nie zdecydowałabym się na kupno mieszkania ze zdemolowaną klatką bo nie wiadomo co tam się może później dziać. Ale nie wszystkie kamienice to wylęgarnia meneli. Powiem więcej większość kamienic jest w porządku, nawet jeśli części wspólne wymagają remontu.

Mam inną perspektywę z mieszkania w okolicy kamienic i uczęszczania w ich okolicach. Akurat w Zalezu i okolicach, zbudowanych z kamienic, miałam przez rok wolontariat z dzieckiem i mam inne wrażenie.
A w kamienicy bardzo duże, jak nie kluczowe znaczenie, będzie miało ogrzewanie- weszłam akurat w zasoby proponowane w ramach akcji wspomnianej przez Tinker i centralne ogrzewanie występuje jako super plus, w większości miejsc do wykonania samemu przyłączę ( tak rozumiem etazowe?) badz elektryczne. Może się totalnie nie znam na temacie, ale uważam, że tego się nie da wykonać po kosztach, żeby mieć komfort "taniego" mieszkania. Akurat sporą kawalerkę do zamieszkania w lepszym standardzie niż te kamienice można kupić poniżej 200k, nawet w Katowicach. No ale nie w centrum...
I daleka jestem od postrzegania kogoś jako patologii że względu na miejsce zamieszkania, ale to nie oznacza, że chciałabym tam kupować mieszkanie albo komis je polecać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Osleidis]

Czy ktoś stąd stosował izotek?

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez kaledonia

Tych z formaldehydem nie wolno sprzedawać w EU.


Sent from my iPhone using Tapatalk

To nowsza czy starsza zmiana, nie wiesz od którego roku mniej więcej? Informacje CE są często tak chaotyczne, że ciężko się odnaleźć w aktualnym stanie rzeczy... Z tego, co na szybko udało mi się znaleźć, to w 2016 roku jeszcze były oficjalne informacje o tym, że dozwala się stężenie 2-2,2% w 'nail hardening products', ta kategoria produktów była wyjątkiem.

[mireille23]

Pracuję na UOP. Co miesiąc dostaję premię uznaniową w stałej wysokości. Obecnie jestem w ciąży, czy urlop macierzyński będę miała naliczany od całości wynagrodzenia, czy bez tej stałej premii?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez syyyyyylwia

Plasterki cosrx

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te plastry są genialne, mają podobno jakieś patenty/badania naukowe.
Dobre są też lotiony Mario Badescu - Drying i Buffering. Właściwie to są jedyne produkty które u mnie dają sobie radę z podskórnymi gulami.

[khloe]

Napisane przez mireille23

Pracuję na UOP. Co miesiąc dostaję premię uznaniową w stałej wysokości. Obecnie jestem w ciąży, czy urlop macierzyński będę miała naliczany od całości wynagrodzenia, czy bez tej stałej premii?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------


Te plastry są genialne, mają podobno jakieś patenty/badania naukowe.
Dobre są też lotiony Mario Badescu - Drying i Buffering. Właściwie to są jedyne produkty które u mnie dają sobie radę z podskórnymi gulami.

Tak, ta premia wlicza się do macierzyńskiego o ile jest na legalu, w sensie nie pod stołem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88108953]Mam inną perspektywę z mieszkania w okolicy kamienic i uczęszczania w ich okolicach. Akurat w Zalezu i okolicach, zbudowanych z kamienic, miałam przez rok wolontariat z dzieckiem i mam inne wrażenie.
A w kamienicy bardzo duże, jak nie kluczowe znaczenie, będzie miało ogrzewanie- weszłam akurat w zasoby proponowane w ramach akcji wspomnianej przez Tinker i centralne ogrzewanie występuje jako super plus, w większości miejsc do wykonania samemu przyłączę ( tak rozumiem etazowe?) badz elektryczne. Może się totalnie nie znam na temacie, ale uważam, że tego się nie da wykonać po kosztach, żeby mieć komfort "taniego" mieszkania. Akurat sporą kawalerkę do zamieszkania w lepszym standardzie niż te kamienice można kupić poniżej 200k, nawet w Katowicach. No ale nie w centrum...
I daleka jestem od postrzegania kogoś jako patologii że względu na miejsce zamieszkania, ale to nie oznacza, że chciałabym tam kupować mieszkanie albo komis je polecać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Znajomy brał udział w takiej akcji organizowanej też na śląsku ale nie bezpośrednio w Katowicach. W ramach tej akcji trzeba samemu wyremontować mieszkanie - założyć instalacje i wybrane przez siebie ogrzewanie. To nie jest tania zabawa ale i tak wychodzi znacznie taniej niż kupno mieszkania. Ja kamienice kocham z całego serca i nigdy bo bloku i tekturowych ścian nie wrócę. Grube mury, przestrzeń i wysokie sufity to jest to co lubię.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez PaniAuto

Znajomy brał udział w takiej akcji organizowanej też na śląsku ale nie bezpośrednio w Katowicach. W ramach tej akcji trzeba samemu wyremontować mieszkanie - założyć instalacje i wybrane przez siebie ogrzewanie. To nie jest tania zabawa ale i tak wychodzi znacznie taniej niż kupno mieszkania. Ja kamienice kocham z całego serca i nigdy bo bloku i tekturowych ścian nie wrócę. Grube mury, przestrzeń i wysokie sufity to jest to co lubię.

Nikt nie mówi, że kamienice są brzydkie (może nie czuć, ale ja akurat doceniam w miejscach historię, duszę, jakaś wyższą wartość) albo że to nie jest tańsze. Tylko warto wprost napisać o takim koszcie, ile to może kosztować, kiedy trzeba zmienić właściwie wszystkie instalacje i nie tylko pozbyć się starych, ale i stworzyć nowe, zarówno ściany, jak i podłogi. Uważam, że łatwiej wziąć kredyt poniżej 200k (rata będzie poniżej 1k) I kupić małe, wyremontowane mieszkanie Uważam, że nie każdego stać na mieszkanie w przypadkowym miejscu, bo jest taki program. O to mi chodzi.
Akurat oglądałam remont maleńkiego mieszkania w kamienicy, ale to mieszkanie było po remontach instalacji i było w małym miasteczku, wtedy to rzeczywiście spoko opcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88109141]Nikt nie mówi, że kamienice są brzydkie (może nie czuć, ale ja akurat doceniam w miejscach historię, duszę, jakaś wyższą wartość) albo że to nie jest tańsze. Tylko warto wprost napisać o takim koszcie, ile to może kosztować, kiedy trzeba zmienić właściwie wszystkie instalacje i nie tylko pozbyć się starych, ale i stworzyć nowe, zarówno ściany, jak i podłogi. Uważam, że łatwiej wziąć kredyt poniżej 200k (rata będzie poniżej 1k) I kupić małe, wyremontowane mieszkanie Uważam, że nie każdego stać na mieszkanie w przypadkowym miejscu, bo jest taki program. O to mi chodzi.
Akurat oglądałam remont maleńkiego mieszkania w kamienicy, ale to mieszkanie było po remontach instalacji i było w małym miasteczku, wtedy to rzeczywiście spoko opcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale tinker nie ma szans na kredyt przez najbliższe kilka(naście) lat. O to chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

A stać ja na kilkadziesiąt tysięcy remontu? Czytałam jej wypowiedzi. Małe mieszkanie można kupić naprawdę poniżej 200 tys i nie będzie to nora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NinaSimone]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88109175]A stać ja na kilkadziesiąt tysięcy remontu? Czytałam jej wypowiedzi. Małe mieszkanie można kupić naprawdę poniżej 200 tys i nie będzie to nora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Gdzie takie mieszkanie? W Poznaniu bez szsns

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Katowice i okolice, a więc Śląsk i Zagłębie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez NinaSimone

Gdzie takie mieszkanie? W Poznaniu bez szsns

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

swego czasu była o tym dyskusja i wyszło że na śląsku, poza tymi głównymi miastami (ale nadal w aglomeracji) są takie ceny

[I am Rock]

Dziewczyny - kopertówka na wesele.

Jakaś moda obowiązuje? Czy co kto lubi?

[amillia]

Napisane przez invisible_01

Psychoterapia
Jako że koszty są wg mnie ogromne, a na terapię w ramach NFZ nie mam szans, to chciałabym wiedzieć, czy zwyczajnie warto? Mowa tu nie o sytuacjach zagrożenia życia, ale o terapii w ramach inwestycji w siebie, odkrycia źródła jakichś tam problemów czy złych nastrojów. Czy warto szukać odpowiedniego terapeuty, czy warto zainwestować w to takie pieniądze? Roczna terapia wyniosłaby mnie blisko 10 tys złotych, więc mnóstwo pieniędzy, stąd moje wątpliwości, czy to, co się z niej ma szansę wynieść jest ten inwestycji warte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dużo zależy od Ciebie i od terapeuty. Ja wydałam na terapię, hmm, kilkanaście tysięcy złotych i nie jestem ani trochę bogatsza wewnętrznie po tym wydatku Kręcenie się w kółko, wałkowanie tych samych tematów miesiącami, w ogóle nie czułam terapeutycznych zdolności lekarzy, równie dobrze mogłabym sobie z obcym facetem na ławce pogadać, tylko nie kosztowałoby mnie to kilkaset złotych za wizytę. A przerobiłam kilku terapeutów i żaden według mnie nie miał pojęcia co robi, byle sobie pogadać przez godzinę i zainkwasować hajs. Kolejny raz nie pójdę, mam dość.

Aczkolwiek moja sytuacja była o tyle specyficzna, że ja nie miałam nic konkretnego do obgadania, miałam zdiagnozowaną nerwicę lękową i zaleconą psychoterapię, więc na nią chodziłam, ale ani ja ani lekarze nie mogliśmy dojść czemu mam tę nerwicę, a jeszcze słyszałam pretensję, że za mało mówię i czemu nie wymyślam tematów. No nie wiem, może dlatego, że nie wiem po co tutaj jestem, to mnie miało wyleczyć, a jeszcze muszę znosić jakieś fochy, że "przyszła i siedzi i trzeba ciągnąć za język" Może to wygląda inaczej jak masz potrzebę przegadania pewnych tematów i ciągnie cię do wałkowania tego w te i we wte, wtedy pewnie lepiej to przegadać z kimś, kto teoretycznie powinien pomóc ci poukładać myśli i naprowadzić na pewne tory myślowe.

[NinaSimone]

Napisane przez amillia

Dużo zależy od Ciebie i od terapeuty. Ja wydałam na terapię, hmm, kilkanaście tysięcy złotych i nie jestem ani trochę bogatsza wewnętrznie po tym wydatku Kręcenie się w kółko, wałkowanie tych samych tematów miesiącami, w ogóle nie czułam terapeutycznych zdolności lekarzy, równie dobrze mogłabym sobie z obcym facetem na ławce pogadać, tylko nie kosztowałoby mnie to kilkaset złotych za wizytę. A przerobiłam kilku terapeutów i żaden według mnie nie miał pojęcia co robi, byle sobie pogadać przez godzinę i zainkwasować hajs. Kolejny raz nie pójdę, mam dość.

Aczkolwiek moja sytuacja była o tyle specyficzna, że ja nie miałam nic konkretnego do obgadania, miałam zdiagnozowaną nerwicę lękową i zaleconą psychoterapię, więc na nią chodziłam, ale ani ja ani lekarze nie mogliśmy dojść czemu mam tę nerwicę, a jeszcze słyszałam pretensję, że za mało mówię i czemu nie wymyślam tematów. No nie wiem, może dlatego, że nie wiem po co tutaj jestem, to mnie miało wyleczyć, a jeszcze muszę znosić jakieś fochy, że "przyszła i siedzi i trzeba ciągnąć za język" Może to wygląda inaczej jak masz potrzebę przegadania pewnych tematów i ciągnie cię do wałkowania tego w te i we wte, wtedy pewnie lepiej to przegadać z kimś, kto teoretycznie powinien pomóc ci poukładać myśli i naprowadzić na pewne tory myślowe.

Taaa pretensje terapeuty to standard. Albo, że się nie starasz, albo nie masz problemu. Takie drogie rozmowy często o d.. Maryni. Choć duxo zależy od pacjenta. Nie każdy lubi sobie tsk rozmawiać. Po prostu nie dla każdego to jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88108965]To nowsza czy starsza zmiana, nie wiesz od którego roku mniej więcej? Informacje CE są często tak chaotyczne, że ciężko się odnaleźć w aktualnym stanie rzeczy... Z tego, co na szybko udało mi się znaleźć, to w 2016 roku jeszcze były oficjalne informacje o tym, że dozwala się stężenie 2-2,2% w 'nail hardening products', ta kategoria produktów była wyjątkiem.[/QUOTE]


2019, był czas dla producentów na dostosowanie składów , było o tym wcześniej mówione .


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Kala713]

Kojarzycie gdzie stacjonarnie kupię tego typu kwietniki ze zdj poniżej?
Te są z Amazona ale ja chciałabym zobaczyć je na żywo.
Standardowe sklepy typu ikea,jysk,obi,leroy merlin itd sprawdziłam.

[stotek]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88109175]A stać ja na kilkadziesiąt tysięcy remontu? Czytałam jej wypowiedzi. Małe mieszkanie można kupić naprawdę poniżej 200 tys i nie będzie to nora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Remont można rozciągnąć na parę miesięcy i w miarę możliwości dużo zrobić samemu, nie trzeba od razu wywalać całej kasy na wszystko. Oczywiście pomijam, że to przypomina wtedy bardziej mordowanie się, ale jak trzeba to da się.
No i jednak na mieszkanie skądś te mniej niż 200k trzeba wziąć, dla większości ludzi bez kredytu jest to po prostu nieosiągalne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak teraz pieniądz traci na wartości z dnia na dzień w zasadzie, więc zwykłe odkładanie może byc mało efektywne
Szczerze mówiąc dość ciężka sytuacja, nie mam pojęcia, co bym zrobiła i na co się zdecydowala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DarkChocolate666]

Napisane przez Osleidis

Czy ktoś stąd stosował izotek?

Bralam izotek kilka lat temu, co chcesz wiedziec?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Impervious]

Napisane przez Kala713

Kojarzycie gdzie stacjonarnie kupię tego typu kwietniki ze zdj poniżej?
Te są z Amazona ale ja chciałabym zobaczyć je na żywo.
Standardowe sklepy typu ikea,jysk,obi,leroy merlin itd sprawdziłam.

Ale piękne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez stotek

Remont można rozciągnąć na parę miesięcy i w miarę możliwości dużo zrobić samemu, nie trzeba od razu wywalać całej kasy na wszystko. Oczywiście pomijam, że to przypomina wtedy bardziej mordowanie się, ale jak trzeba to da się.
No i jednak na mieszkanie skądś te mniej niż 200k trzeba wziąć, dla większości ludzi bez kredytu jest to po prostu nieosiągalne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak teraz pieniądz traci na wartości z dnia na dzień w zasadzie, więc zwykłe odkładanie może byc mało efektywne
Szczerze mówiąc dość ciężka sytuacja, nie mam pojęcia, co bym zrobiła i na co się zdecydowala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uważam, że rozkuwania ścian nie da się rozłożyć na miesiące, a najpewniej tego będzie wymagała wymiana instalacji. Może ja się naprawdę nie znam, ale nie wydaje mi się, żeby robienie przeróbek instalacji elektrycznej i hydraulicznej oraz rozciągnięcie ogrzewania było w zasięgu laików, ale może mało wiem o remontach. To może pochłonąć naprawdę grube pieniądze, już sama robocizna, nie wspominając o materiałach. Ja sobie sprawdziłam - żeby podłączyć samo ogrzewanie trzeba mieć projekt, który kosztuje 2k...

Rzeczywiście zrywać tapety, szpachlować, podłogi wymieniać można samemu, tylko warto wiedzieć, że to jest ogrom pracy i zastanawiające jest to, na ile można to być w stanie ogarnąć, pracując jednocześnie na etacie.

Wg moich szacunków wkład własny w kredyt będzie dużo niższy, niż budżetowy remont mieszkania w kamienicy. Wbrew pozorom nie wymagają go teraz 50%, pomimo sytuacji epidemiologicznej i potencjalnego kryzysu. Polecam zajrzeć na fora kredytowe - nie trzeba wcale zaciągać tak dużego kredytu jak 300-400k.

[Kala713]

Napisane przez Impervious

Ale piękne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi się bardzo podobają w szczególności to pierwsze zdj z tymi dwoma jest super.
Tanie nie są dlatego chciałabym je zobaczyć na żywo nim kupię ,ale ciężko stacjonarnie,przepatrzyła m masę sklepów i guzik.
A mam taką wizje na nie już w swoim salonie

[Impervious]

Napisane przez Kala713

Też mi się bardzo podobają w szczególności to pierwsze zdj z tymi dwoma jest super.
Tanie nie są dlatego chciałabym je zobaczyć na żywo nim kupię ,ale ciężko stacjonarnie,przepatrzyła m masę sklepów i guzik.
A mam taką wizje na nie już w swoim salonie

Też bym je chętnie u siebie widziała Poza walorami estetycznymi miałabym jak upchnąć więcej roślin na m2
Mogłabyś podesłać link do nich na Amazonie?
Wydaje mi się, że jeśli nie znalazłaś w tych najpopularniejszych sklepach to małe szanse, że gdzieś stacjonarnie akurat je sprzedają

Przejrzałam na szybko allegro i podobają mi się też takie. Ale te pierwsze zdecydowanie wygrywają.

[stotek]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88109634]Uważam, że rozkuwania ścian nie da się rozłożyć na miesiące, a najpewniej tego będzie wymagała wymiana instalacji. Może ja się naprawdę nie znam, ale nie wydaje mi się, żeby robienie przeróbek instalacji elektrycznej i hydraulicznej oraz rozciągnięcie ogrzewania było w zasięgu laików, ale może mało wiem o remontach. To może pochłonąć naprawdę grube pieniądze, już sama robocizna, nie wspominając o materiałach. Ja sobie sprawdziłam - żeby podłączyć samo ogrzewanie trzeba mieć projekt, który kosztuje 2k...

Rzeczywiście zrywać tapety, szpachlować, podłogi wymieniać można samemu, tylko warto wiedzieć, że to jest ogrom pracy i zastanawiające jest to, na ile można to być w stanie ogarnąć, pracując jednocześnie na etacie.

Wg moich szacunków wkład własny w kredyt będzie dużo niższy, niż budżetowy remont mieszkania w kamienicy. Wbrew pozorom nie wymagają go teraz 50%, pomimo sytuacji epidemiologicznej i potencjalnego kryzysu. Polecam zajrzeć na fora kredytowe - nie trzeba wcale zaciągać tak dużego kredytu jak 300-400k.[/QUOTE]Uzbieranie na wkład własny to jedno, ale są osoby - i których jest nie mało - które kredytu po prostu nie dostaną. Co prawda nie wiem, czy tinker się do nich zalicza czy nie, ale dość jasno zrozumiałam jej wypowiedź, że dlatego biorą pod uwagę mieszkanie komunalne z opcją wykupu kiedyśtam, bo nie ma szans na kredyt. A skoro nie ma szans, to przykładowe 70k za remont to wciąż mniej niż 100+k za mieszkanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Buzzerka]

Wiecie może gdzie można kupić te cygaretki winstone jagodowo miętowe? wiem ze gdzieś można ale nie wiem gdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lightangel]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88109634]Uważam, że rozkuwania ścian nie da się rozłożyć na miesiące, a najpewniej tego będzie wymagała wymiana instalacji. Może ja się naprawdę nie znam, ale nie wydaje mi się, żeby robienie przeróbek instalacji elektrycznej i hydraulicznej oraz rozciągnięcie ogrzewania było w zasięgu laików, ale może mało wiem o remontach. To może pochłonąć naprawdę grube pieniądze, już sama robocizna, nie wspominając o materiałach. Ja sobie sprawdziłam - żeby podłączyć samo ogrzewanie trzeba mieć projekt, który kosztuje 2k...

Rzeczywiście zrywać tapety, szpachlować, podłogi wymieniać można samemu, tylko warto wiedzieć, że to jest ogrom pracy i zastanawiające jest to, na ile można to być w stanie ogarnąć, pracując jednocześnie na etacie.

Wg moich szacunków wkład własny w kredyt będzie dużo niższy, niż budżetowy remont mieszkania w kamienicy. Wbrew pozorom nie wymagają go teraz 50%, pomimo sytuacji epidemiologicznej i potencjalnego kryzysu. Polecam zajrzeć na fora kredytowe - nie trzeba wcale zaciągać tak dużego kredytu jak 300-400k.[/QUOTE]Jeśli nie musisz od razu się wprowadzać to remont da się przeciągnąć na wiele miesięcy. Ja kilka lat temu remontowałam sama z TŻ kawalerkę. Też musieliśmy wymienić wszystkie instalacje, remont robiliśmy tylko w weekendy i popołudniu po pracy. Łatwo nie było, ale z pomocą internetu nauczyliśmy się wszystkiego czego trzeba było (TŻ np. nauczył się spawać miedziane rury a ja gładzić ściany .
Remont trwał bardzo długo, zaczęliśmy w kwietniu, przeprowadziliśmy się dokładnie 31 grudnia, kuchnia w ogóle nie była zrobiona a w łazience brakowało połowy kafli. Kończyliśmy remont jeszcze kilka kolejnych miesięcy, chyba dopiero w czerwcu wzięliśmy kota od moich rodziców - czyli ponad rok od rozpoczęcia prac. Nie było łatwo, ale tylko tak było nas stać na remont. Planowaliśmy jakieś 30 tys. razem z meblami, ledwie zmieściliśmy się w tej kwocie z samymi materiałami budowlanymi. Nie mieliśmy takiej kwoty od ręki, więc trzeba było odkładać jak najwięcej z pensji i robić powoli. Zresztą po jakimś czasie już nie mieliśmy siły robić szybciej.
Co do kredytu, to nie mieliśmy wtedy szans na więcej niż 100 tys. a w moim mieście moglibyśmy za to kupić klitkę z jeszcze gorszą ruinę niż to co dostałam w spadku. Teraz przez covid banki żądają około 30% wkładu własnego, więc też niestety coraz mniej osób stać na to żeby brać kredyt. Nawet przy kredycie na 200 tys. jest to już znaczna kwota.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88109634]Uważam, że rozkuwania ścian nie da się rozłożyć na miesiące, a najpewniej tego będzie wymagała wymiana instalacji. Może ja się naprawdę nie znam, ale nie wydaje mi się, żeby robienie przeróbek instalacji elektrycznej i hydraulicznej oraz rozciągnięcie ogrzewania było w zasięgu laików, ale może mało wiem o remontach. To może pochłonąć naprawdę grube pieniądze, już sama robocizna, nie wspominając o materiałach. Ja sobie sprawdziłam - żeby podłączyć samo ogrzewanie trzeba mieć projekt, który kosztuje 2k...

Rzeczywiście zrywać tapety, szpachlować, podłogi wymieniać można samemu, tylko warto wiedzieć, że to jest ogrom pracy i zastanawiające jest to, na ile można to być w stanie ogarnąć, pracując jednocześnie na etacie.

Wg moich szacunków wkład własny w kredyt będzie dużo niższy, niż budżetowy remont mieszkania w kamienicy. Wbrew pozorom nie wymagają go teraz 50%, pomimo sytuacji epidemiologicznej i potencjalnego kryzysu. Polecam zajrzeć na fora kredytowe - nie trzeba wcale zaciągać tak dużego kredytu jak 300-400k.[/QUOTE]Podpisuję się pod tym, głównie dlatego że mam za sobą taki remont. Nie ma szans/jest bardzo trudne samemu podołać z tym, z pracą na etacie, dłuższym dojazdem (!) z dotychczasowego i docelowego miejsca zamieszkania, a tym bardziej z jakąś formą niepełnosprawności. Same zakupy materiałów nawet z dowozem to prace logistyczne z odbiorem. Wszystko musi być blisko plus lajtowa praca, która na dużo pozwala, np. telefony wykonawców.
A w kamienicy do remontu, to prawie jak przy budowie domu, do zrobienia wszystko - samo skuwanie tynków to praca dla kilku chłopa (myślę o wiadrach gruzu). Do tego instalacja elektryczna i hydrauliczna, choć tu jak się znasz (uprawnienia do prądu) to możesz sama.
Prace nad nowymi ścianami, wyciszeniem, wspomnianym ociepleniem, często podłogami (uzupełnianiem wylewek), to raczej dla kogoś świadomego swoich umiejętności.
Jak się ma 2 lewe ręce, może lepiej kogoś wynająć-szybciej i pewniej. Ale wtedy zabawa idzie w koszty.
Nie słyszałam, aby ktoś robił ogrzewanie gazowe sam (chyba że elektryczne), zawsze wynajęte firmy. No i zapomniałam jeszcze o oknach i założeniu braku konserwatora :O
Faktycznie miłe ciepłe mieszkanko w bloku w powyższej perspektywie wygląda inaczej... (Czytaj pomalować i mieszkać)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz