Mamusie październik 2020 część druga

[arenika]

Napisane przez kanarkowaaa

macie coś sprawdzonego lub polecanego (na przykład ze szkoły rodzenia, na której na zdążyłam być aż raz &#129315 na rozkręcenie laktacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

https://youtu.be/Sm1OwJOscxw ja ogladalam ten duzo wiedzy moze coś pomoże. Jak sie czujecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez kanarkowaaa

macie coś sprawdzonego lub polecanego (na przykład ze szkoły rodzenia, na której na zdążyłam być aż raz ) na rozkręcenie laktacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na mojej szkole rodzenia mówili że żadne herbatki czy piwa nie działają, chyba że na wyluzowanie matki co wpływa dobrze na laktację, że to jest po prostu prawo popytu i podaży i liczy się stymulacja sutka- czyli albo przystawianie dziecka non stop albo praca z laktatorem. I zupełnie normalne że w pierwszych dobach wydaje się że pokarmu jest mniej a nawał jest po kilku dobach. Dziecko ssając „zamawia” sobie na później ilość pokarmu którą będzie potrzebować „wisząc” na piersi. Im mniej będzie ssać tym będzie mniej pokarmu. Jak dziecko słabo ssie z jakiegoś powodu trzeba zastąpić ssaka laktatorem


Wróciłam po wizycie. Kanarkowa zaczęła, i coś się zaczyna dziś w interesie. Moja szyjka zmiękła, nie to że się rozszerza ale na taki opuszek palca jest... Fajnie bo myślałam ze nic nie będzie się działo, a jak się okazuje te częstsze skurcze czemuś służyły Mała ma wg tego lekarza teraz 2,5kg co mnie pociesza, oboje myślimy ze tamten inaczej (mniej dokładnie) zmierzył ostatnio i zawyżył wagę. Kamień z serca, bo bałam się giganta Pobrany GBS... Jedyne co na minus to mam jakaś infekcję, dostałam globulki żeby zaleczyć.

Ale ogólnie dobrze jest Cieszy mnie szczególnie to ze coś wreszcie drgnęło z tą szyjką, w czasie do tego odpowiednim


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[margitta]

Przypominam, że jesteśmy na wątku "mamusie październikowe" i to, że Kanarkova się wybiła, to nie znaczy, że możecie tak lecieć z terminami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agra123]

Napisane przez oblakanyobloczek

Na mojej szkole rodzenia mówili że żadne herbatki czy piwa nie działają, chyba że na wyluzowanie matki co wpływa dobrze na laktację, że to jest po prostu prawo popytu i podaży i liczy się stymulacja sutka- czyli albo przystawianie dziecka non stop albo praca z laktatorem. I zupełnie normalne że w pierwszych dobach wydaje się że pokarmu jest mniej a nawał jest po kilku dobach. Dziecko ssając „zamawia” sobie na później ilość pokarmu którą będzie potrzebować „wisząc” na piersi. Im mniej będzie ssać tym będzie mniej pokarmu. Jak dziecko słabo ssie z jakiegoś powodu trzeba zastąpić ssaka laktatorem


Wróciłam po wizycie. Kanarkowa zaczęła, i coś się zaczyna dziś w interesie. Moja szyjka zmiękła, nie to że się rozszerza ale na taki opuszek palca jest... Fajnie bo myślałam ze nic nie będzie się działo, a jak się okazuje te częstsze skurcze czemuś służyły Mała ma wg tego lekarza teraz 2,5kg co mnie pociesza, oboje myślimy ze tamten inaczej (mniej dokładnie) zmierzył ostatnio i zawyżył wagę. Kamień z serca, bo bałam się giganta Pobrany GBS... Jedyne co na minus to mam jakaś infekcję, dostałam globulki żeby zaleczyć.

Ale ogólnie dobrze jest Cieszy mnie szczególnie to ze coś wreszcie drgnęło z tą szyjką, w czasie do tego odpowiednim


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak dokładnie. Popyt podaż. Jeżeli masz Kanarkowa laktator to po każdym karmieniu możesz robić metodę 7-5-3 na rozkręcenie laktacji. Pracujesz laktatorem 7 minut jedna pierś i druga, 5 minut jedna pierś i druga, 3 minuta jedna pierś i druga. A skąd wiesz ze jest słaba laktacja? Płaczę mała czy coś?? Bo to że jakaś baba wciska butle, jak pisałaś na Facebooku to nie znaczy że to prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pretty_girl19892]

Napisane przez kanarkowaaa

macie coś sprawdzonego lub polecanego (na przykład ze szkoły rodzenia, na której na zdążyłam być aż raz &#129315 na rozkręcenie laktacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ha mimo wszystko polecam femaltiker do picia i ogolnie słód jęczmienny, nie koniecznie w piwie ale są po prostu sprzedawane w słoiczku i dodaje się do różnych produktów

Napisane przez margitta

Przypominam, że jesteśmy na wątku "mamusie październikowe" i to, że Kanarkova się wybiła, to nie znaczy, że możecie tak lecieć z terminami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na wrzesniowkach prawie 3/4 juz urodziło a dopiero 7 wrzesień mamy więc jak tu u nas zaczniemy to cos czuje że szybko polecimy z tymi poradami


Obloczek super ze cos sie zaczyna dziać a jaką wagę poprzednio Ci wyliczył gin?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez pretty_girl19892

Ha mimo wszystko polecam femaltiker do picia i ogolnie słód jęczmienny, nie koniecznie w piwie ale są po prostu sprzedawane w słoiczku i dodaje się do różnych produktówNa wrzesniowkach prawie 3/4 juz urodziło a dopiero 7 wrzesień mamy więc jak tu u nas zaczniemy to cos czuje że szybko polecimy z tymi poradami


Obloczek super ze cos sie zaczyna dziać a jaką wagę poprzednio Ci wyliczył gin?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taką samą jak dziś właściwie 2,5kg z odchyleniami o kilkanaście gram.

Wierzę bardziej temu mojemu stałemu ginekologowi czyli temu z dziś, dwa tygodnie temu widziałam sama ze mniej dokładniej mierzył, a mój to zawsze sto lat nas mierzy dokladniutko te pomiary przykłada na usg i ma powtarzalne wyniki które do siebie pasują. U niego mała rosła w 50percentylu zawsze, dziś była w 45 percentyl, a tamten 2 tygodnie temu zmierzył ją na 65percentyl także za duże odchylenie nie zgadzające się z wcześniejszymi wynikami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez margitta

Przypominam, że jesteśmy na wątku "mamusie październikowe" i to, że Kanarkova się wybiła, to nie znaczy, że możecie tak lecieć z terminami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nancy822]

Hej Dziewczyny!
Ja mam kiepskie dni ostatnio. Tak mi ciężko i jakoś źle. Chciałabym jeszcze pozałatwiać różne sprawy ale jak pomyślę, że mam wyjść z domu to mi się tak nie chce. Do tego starszak pochodził 4 dni do przedszkola i już kaszle i ma katar. Jak mnie to wkurza żebym tylko ja czegoś na koniec nie złapała miałam pakować walizkę ale mi się nie chce i jeszcze raz ktoś mi powie, że to chyba już końcoweczka bo brzuszek tak nisko to wyjdę z siebie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnieSmith]

Napisane przez pretty_girl19892

Ha mimo wszystko polecam femaltiker do picia i ogolnie słód jęczmienny, nie koniecznie w piwie ale są po prostu sprzedawane w słoiczku i dodaje się do różnych produktówNa wrzesniowkach prawie 3/4 juz urodziło a dopiero 7 wrzesień mamy więc jak tu u nas zaczniemy to cos czuje że szybko polecimy z tymi poradami


Obloczek super ze cos sie zaczyna dziać a jaką wagę poprzednio Ci wyliczył gin?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem ostatnia na liście bo tp dopiero na 27 październik, także mi jeszcze trochę zostało.
Niby dobrze się czuje i tylko przy wstawaniu z Łóżka/kanapy ciezko sie wstaje a tak to nie narzekam,ale popoludniu chcialam wymyc podloge to mimo pomocy mopa nie moglam sie schylac-zginac zeby zrobic to porzadnie jak dawniej,potem poszłam na spacer to po pol godzinie ledwo doczlapalam sie do domu,zgaga,bol plecow i stóp i tak Już pod koniec to miałam tępo 100m na godzinę,az mi sie samej z siebie chciało śmiać. Chyba i mnie zaczyna być coraz ciężej.
Ale za to cukry dzis wzorowe, przed posiłkiem poniżej 5nmol a 2g po posiłku poniżej 6 i od razu spokojniejsza jestem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Witam ale miałam sen dzisiaj straszny. Trafiłam na porodówkę z pikla rodem i uciekłam ze szpitalatakie to realne było ze obudziłam się jeszcze w szoku.
A z fajnych rzeczy to dzisiaj powinien być kurier z naszym fotelikiem dla małej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez oblakanyobloczek

Na mojej szkole rodzenia mówili że żadne herbatki czy piwa nie działają, chyba że na wyluzowanie matki co wpływa dobrze na laktację, że to jest po prostu prawo popytu i podaży i liczy się stymulacja sutka- czyli albo przystawianie dziecka non stop albo praca z laktatorem. I zupełnie normalne że w pierwszych dobach wydaje się że pokarmu jest mniej a nawał jest po kilku dobach. Dziecko ssając „zamawia” sobie na później ilość pokarmu którą będzie potrzebować „wisząc” na piersi. Im mniej będzie ssać tym będzie mniej pokarmu. Jak dziecko słabo ssie z jakiegoś powodu trzeba zastąpić ssaka laktatorem


Wróciłam po wizycie. Kanarkowa zaczęła, i coś się zaczyna dziś w interesie. Moja szyjka zmiękła, nie to że się rozszerza ale na taki opuszek palca jest... Fajnie bo myślałam ze nic nie będzie się działo, a jak się okazuje te częstsze skurcze czemuś służyły Mała ma wg tego lekarza teraz 2,5kg co mnie pociesza, oboje myślimy ze tamten inaczej (mniej dokładnie) zmierzył ostatnio i zawyżył wagę. Kamień z serca, bo bałam się giganta Pobrany GBS... Jedyne co na minus to mam jakaś infekcję, dostałam globulki żeby zaleczyć.

Ale ogólnie dobrze jest Cieszy mnie szczególnie to ze coś wreszcie drgnęło z tą szyjką, w czasie do tego odpowiednim


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na mojej szkole podobnie mówili ze wszystkim... dodatkowo podkreślili, że karmi ma % i nie wolno pić. Chyba, że typowe piwo 0% wybierzemy.

Napisane przez margitta

Przypominam, że jesteśmy na wątku "mamusie październikowe" i to, że Kanarkova się wybiła, to nie znaczy, że możecie tak lecieć z terminami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie! Ja już się czuje jak tykająca bomba przez Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Ja sobie upiekłam wczoraj ciasto marchewkowe dla cukrzyków i zjadłam już prawie całe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

mała spadła do 2.5, trzymajcie kciuki o przybranie, bo mamy szansę jutro wyjść

ciężko z kamieniem, pokarm jest ale mała coś nie chce jeść albo w ogóle albo się przyssawa na dwie godziny...

druga noc bez spania, mam już dosyć serdecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Napisane przez kanarkowaaa

mała spadła do 2.5, trzymajcie kciuki o przybranie, bo mamy szansę jutro wyjść

ciężko z kamieniem, pokarm jest ale mała coś nie chce jeść albo w ogóle albo się przyssawa na dwie godziny...

druga noc bez spania, mam już dosyć serdecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, a nie możesz chociaż trochę pospać?

Trzymam kciuki za szybkie wyjście!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pretty_girl19892]

Napisane przez kanarkowaaa

mała spadła do 2.5, trzymajcie kciuki o przybranie, bo mamy szansę jutro wyjść

ciężko z kamieniem, pokarm jest ale mała coś nie chce jeść albo w ogóle albo się przyssawa na dwie godziny...

druga noc bez spania, mam już dosyć serdecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki za przybranie Malej!
A czemu nie możesz spac? Mala w nocy na piersi czy coś innego? Moze w szpitalu daj mm żebyście na spokojnie wyszły a w domu będziecie walczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez kanarkowaaa

mała spadła do 2.5, trzymajcie kciuki o przybranie, bo mamy szansę jutro wyjść

ciężko z kamieniem, pokarm jest ale mała coś nie chce jeść albo w ogóle albo się przyssawa na dwie godziny...

druga noc bez spania, mam już dosyć serdecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spadek-norma. Oby już więcej nie spadła to was na pewno wypuszczą. Trzymam mocno kciuki, to byłby duży sukces wyjść tak szybko ze wcześniaczkiem także nawet jak wyjdziecie jednak troszeczkę później to się nie przejmuj!

Karmienie-norma. To ze wisi na piersi i ciumka to normalne, nie ma innej opcji jak jej po prostu na to pozwolić. Lada dzień jak cię dopadnie nawał to nie będziesz pewnie mogła sobie poradzić z tym To jest właśnie to „zamawianie” sobie ilości pokarmu na później.

Z niewyspaniem nie pomogę, bo to niestety też jest norma. Ja po prostu jak już pisałam wielokrotnie nastawiam się na bycie wiecznym zombie choć pewnie będzie ciężko
Ale przecież wszystkie damy radę!





Ja dziś za to pobiłam mój rekord spania. Obudziłam się po 6 jak mąż wstawał do pracy, poszłam sikać, i stwierdziłam ze jeszcze spróbuję zasnąć bo nie mam nic ważnego do roboty a to ostatnie chwile na lenistwo (szczególnie po tej wczorajszej wizycie z wiadomością że szyjka mięknie). Wstałam przed 12 Trochę wstyd a trochę takie „dlaczego nie, skoro potem to już NIGDY w życiu się może nie zdarzyć”. Przecież nawet w drugiej ciąży już będzie pierwsze dziecko na pokładzie i nie będzie takiego spokoju...

Mój mąż stwierdził że od przyszłego tygodnia wchodzi w gotowość „wyjazdową” i ostatnie piwka spożywa w ten weekend a potem już zostaje do narodzin abstynentem. Wasi też tak mają? Ja w sumie będę chyba już się pewniej czuła i uważam to za dobry pomysł, szczególnie że mój mąż za alkoholem ogólnie nie przepada tylko lubi sobie wypić czasem wieczorkiem właśnie jedno piwko.

Ja za to jestem w szoku że już tak długo nie piję że już się totalnie odzwyczailam... Ja i wino to byliśmy najlepsi przyjaciele A jakoś tak już mi nawet się nie tęskni
Chociaż w jakimś alternatywnym świecie jakbym tak mogła się napić lampkę prawdziwego wina czerwonego bez konsekwencji i nie byłoby to niebezpieczne to pewnie bym nie odmówiła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[margitta]

Ja zanim dowiedziałam się o cukrzycy to sobie popijałam piwo albo Radlera 0% od czasu do czasu, raz się nawet zdarzyło wino 0%, a teraz to już dawno nic nie mogę Czasem mi żal... Przy cukrzycy to w ogóle tylko woda i woda...

Ja jeszcze mężowi daję normalnie żyć (też lubi wieczorem sobie piwo wypić), w końcu u mnie to jeszcze może być nawet 1,5 miesiąca. Z resztą on też często pije 0%.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Ja przed ciaza lubiłam sobie wypić wino wieczorem ale jakoś mi nie brakuje alkoholu. Aczkolwiek czasem sobie 0% piwo wypije.
Moj maz wieczorem czasem jakiegoś drinka albo piwo wypije. Aczkolwiek mówi że jeszcze z tydzień czy dwa i też zamierza się całkiem wstrzymać na wszelki wypadek tym bardziej że mamy kawałek do szpitala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Hej. Ja przez cukrzycę pije tylko wodę czasami pozwole sobie na kawkę z mlekiem towarzysko. Mam kilka piwek 0% które dostalam w paczkach gratisowych ale one czekają az urodzę moj maz nie pije ale my tak z reguły raczej bezalkoholowi czasami jakis radler jak jest gorąco. Ale w ramach przygotowania do mojego porodu zauwazyl że mial wylaczony caly czas dźwięk w telefonie wiec w razie czego bym się do niego nie dodzwoniła jak był w pracy.
Przyszedl nasz fotelik . Tym samym. Moge powiedzieć ze wyprawkę mam zakończoną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agra123]

Ja wino uwielbiam i niestety trochę mi brakuje %.

Ja po pierwszym porodzie przez 3 dni spalam godzinę. Ale to dlatego że dziecko obok całe noce płakało. Ta matka była trochę upośledzona i nie potrafiła się kompletnie tym dzieckiem zająć. W dzień przychodziła do niej matka i siostra i ogarniały dziecko. Natomiast noce to były tragedia. Ja po 3 dniach nie spania ledwo weszłam do domu i poszlam od razu spać. Oczywiście chcieli wtedy przyjść na nasz przyjazd do domu, dziadkowie itp ale ja powiedziałam że mają nie przychodzić bo ja byłam po prostu zombie i marzyłam o śnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lenka990]

Napisane przez oblakanyobloczek

Ja dziś za to pobiłam mój rekord spania. Obudziłam się po 6 jak mąż wstawał do pracy, poszłam sikać, i stwierdziłam ze jeszcze spróbuję zasnąć bo nie mam nic ważnego do roboty a to ostatnie chwile na lenistwo (szczególnie po tej wczorajszej wizycie z wiadomością że szyjka mięknie). Wstałam przed 12 Trochę wstyd a trochę takie „dlaczego nie, skoro potem to już NIGDY w życiu się może nie zdarzyć”. Przecież nawet w drugiej ciąży już będzie pierwsze dziecko na pokładzie i nie będzie takiego spokoju...

Mój mąż stwierdził że od przyszłego tygodnia wchodzi w gotowość „wyjazdową” i ostatnie piwka spożywa w ten weekend a potem już zostaje do narodzin abstynentem. Wasi też tak mają? Ja w sumie będę chyba już się pewniej czuła i uważam to za dobry pomysł, szczególnie że mój mąż za alkoholem ogólnie nie przepada tylko lubi sobie wypić czasem wieczorkiem właśnie jedno piwko.

Ja za to jestem w szoku że już tak długo nie piję że już się totalnie odzwyczailam... Ja i wino to byliśmy najlepsi przyjaciele A jakoś tak już mi nawet się nie tęskni
Chociaż w jakimś alternatywnym świecie jakbym tak mogła się napić lampkę prawdziwego wina czerwonego bez konsekwencji i nie byłoby to niebezpieczne to pewnie bym nie odmówiła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też sobie spania nie żałuje.
I mój mąż też ostatni % wypił w weekend. Następnym razem dopiero po porodzie.
Ja sobie na te zerówki też pozwalam. Ale mam podobnie, że jakoś szczególnie za alko nie tęsknie

[xenka0]

To ja z kolei bardzo tęsknię za winkiem szczególnie, że w rodzinie dużo wina się pije (winiarska rodzinka )
No ale już nawet nie pamiętam jak to smakuje . Ale na piwko zero, szczególnie w upały, sobie pozwalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Hej dziewczęta Dziś za to wstałam o 6 na siku i już nie mogłam usnąć Nie ogarniam z tym moim spaniem

Za to nagotowalam owsianki na 3 dni (będę testować jak się zachowa w słoiku zawekowana, mam nadzieję że to będzie mój patent na szybkie śniadania), odbyłam porządną kąpiel z wykarczowaniem całego ciała, balsamik, zafarbowałam włosy, lekki make up i czuję się jak mloda bogini, nawet stopy nie wyglądają aż tak serdelkowato jak rano

Z gorszych wieści znalazłam dwa ubytki w zebach, myślałam ze mam to pod kontrolą a tu lipa. Chyba umowie się do dentysty jeszcze przed porodem bo potem będzie ciężko z czasem. Mam nadzieję że to że to końcówka ciąży nie będzie przeszkadzało dentyście? Nie znam się na stomatologii Przez tego covida miałam odwołaną wizytę profilaktyczną, myślałam ze mam wyleczone wszystkie żeby bo kilka miesięcy przed ciążą to miałam ogarnięte a tu w ciąży pojawiła się jednak ta próchnica, ehhh... Tak to jest mieć słabe zęby


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[margitta]

Cześć Mnie sie wydaje, że można normalnie leczyć zęby w dowolnym momencie ciąży i nie ma co odkładać tego na po porodzie, bo nie wiadomo jak będzie...

Ja wczoraj wyszłam do sklepu w galerii, to się odstrzeliłam jak na wielkie wyjście, no bo gdzie mam się malować, tak to głównie w domu siedzę, mimo że pracuję...

Obsesyjnie domawiam też różne dziwne drobiazgi do walizki szpitalnej Wielki spokój mi to daje jak sobie myślę, że dziecko ma swoje rzeczy wszystkie gotowe (i ja też swoje )

Ach, no i niestety znowu walczę z odwodnieniem, to u mnie norma, ja chyba musze pić z 4 litry żeby jakoś żyć Ale za to przytyłam ostatnio strasznie szybko też tak macie na tym etapie?

[agra123]

Mi teraz w ciągu 2 tyg przybyło 2kg. Mam w sumie 9kg na plusie. W tamtej ciąży to mi właśnie najwięcej przybywało w ostatnim miesiącu niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Ja się bałam tych ostatnich miesięcy ale u mnie znowu inaczej, teraz ostatnio jakiś zwolniłam z przyrostem. I tak jestem dużo na plusie bo 13kg... Obstawiam ze skonczy się na 15. Ale mimo wszystko mam wrażenie że wszystko poszło w brzuch, cycki i trochę w 20 serdelkow na kończynach i nie wyglądam aż tak grubo i tragicznie ogólnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lenka990]

Ja mam +5kg od wagi z przed ciąży i +9kg od wagi od schudnięcia w I trym. Ogólnie myslałam, że z moja tendencją do tycia zamienie się w małe prosię a tu miła niespodzianka bo nie jest źle :P
Też mi większość w brzuch i biodra poszła

[arenika]

Hej. Obecnie też mam 9 kg na plusie więc tragediinie ma. Obawiałam się ze przybiore ze 30kg a tu miła niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pretty_girl19892]

Hej ja 3 tygodnie temu mialam 8 kg na plusie a dzis wizyta wiec zobaczymy czy cos przybyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Ja równo 10kg od początku ciąży ale zobaczymy za tydzień na wizycie, bo niby tylko 2 tyg, ale też słyszałam, że na końcu najwięcej się tyje 🤭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

nie przybiera, zoltaczka, musi być dokarmiania i inkubator
odciagam i daje też
jestem załamana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz