Wrześniówki 2017 - 💗 część 7

[marttb]

Napisane przez Madzialenka12344321

Madziek z funduszu socjalnego idzie. My robimy zrzutkę na dj po 5-8 zł.

Marta Co do alergii i sterydów to u nas duże doświadczenie mamy po Mai. Co mu dokładnie dolega?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ma plamy na brzuchu, udach i ramionach. Znikaja, pojawiaja sie i tak w kółko. W sumie nic więcej. Mysle jak to w praktyce ogarnąć. Dostalam liste czego nie podawac i juz nie wiem co gotować. Truskawki, cytrusy, mleko, konserwanty, pomidory, papryka, lizaki, cukierki.
Zastanawiam sie jak to sensownie zorganizowac, podejsc do tematu. Moze jakies cenne rady?
Doktor kazal pisac kazdy posilek w zeszycie, a po drugiej stronie tabelki opisywac jak prezentuja sie zmiany. I nie dopytalam czy po kazdym posilku? Czy raz dziennie? Czy jak zje coś to plamy moga pojawic sie juz po 15 minutach?
Wiemy ze ma na jabłko, i wlasnie koedys zjadl jabłko, nie mial zadnycj zmian i doslownie w 15minut znowu caly brzuch.
Najgorzej ze czesto Zosia cos wezmie, on to zobaczy i juz koniec. Tak jak wtedy z jabłkiem...
Teraz stwierdzam ze truskawki tez go uzyskają najprawdopodobniej

[aniolekKB]

Marta, u nas podobny problem z Emilką. Jest na coś uczulona i jeszcze nie mogę dojść na co. Jak była w domu od marca do lipca, to nic się nie działo. Potem od powrotu do przedszkola się zaczęło. Emila dostaje czerwone plamy wokół buzi. Potem się takie suche i brzydkie robia. Poza tym, jak dwukrotnie byliśmy w pizzerii i zjadła kawałek pizzy, to nie minęło 10 minut i plamy. W przedszkolu widać, że też ją to samo uczula. Obstawiam jakąś przyprawę, której w domu nie używamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Madziek u nas kasa na święta też jest zawsze plus wycieczki wakacyjne - choć jeszcze nie brałam w nich udziału.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

My się zmagamy z Azs i alergia mi, ale tak na prawdę trudno mi coś doradzić. To często bladzenie we mgle. Najważniejsza obserwacja, więc dobrze jak przez jakiś czas będziesz zapisywała co zjada, to może wykluczyć ewidentnych winowajców. Niestety alergia może się ujawnić od razu, po kilku godzinach, ale też po kilku dniach dopiero i jeszcze dochodzą alergie krzyżowe. :/ Na pocieszenie powiem, że z takich alergii wczesnodziecięcych bardzo często się wyrasta. Miłosz ma dietę bez jajka kurzego. Wiele innych produktów, po których kiedyś miał od razu czerwone plamy i cały się drapał, podawane w umiarze nie powodują żadnych zmian. Od Marca do września miał w ogóle czystą skórę. Teraz jest sucha, więc dbamy o nawilżanie, czasem jakaś drobna wysypka, inna niż wyskakiwala kiedyś, młody już się tak nie drapie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Tymczasem w moim przedszkolu trwa monitoring i obserwacja potencjalnego lapania dzieci miedzy nogami... Teraz juz nie moga nigdzie chodzic same (nie zeby one jakies wycieczki samodzielne urzadzaly, ale chodzily same do toalety i do "relax roomu"), a w sypialni sa kamery. Podobno do podskubywania dochodzilo w przedszkolnej sypialni, co mnie uspokoilo, bo moja zazwyczaj nie spi w dzien i zaraz stamtad ucieka.

[poli230]

Z tymi alergiami to niestety tak właśnie jest, że może wyjść od razu po podaniu, po kilku minutach, godzinach, czy dniach. Ja nigdy nie doszłam co Stasia uczula... Teraz w sumie jest ok.

Zaczynam szukać pracy, mąż też, albo stąd spie..amy. Znowu zamykają obiekty sportowe. Jesteśmy totalnie w dupie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Tego sie obawiam i wlasnie nie wiem jak podejsc. Teraz mysle ze sterydy to bez sensu... a uzywalyscie emolientow zeby lagodzic wysypki?
Nie pocieszacie, a widze ze u nas to juz trwa na tyle dlugo ze jest tego więcej. Najgorzej ze my jeszcze kp

Poli - strasznie współczuję, mam nadzieje ze szybko cos znajdziecie dają popalić...

[Madzialenka12344321]

Poli

Marta nasza alergia to był kosmos. Ilu my lekarzy odwiedziliśmy, ile lat... Ile cierpienia Mai ilu lekarzy mówili, że to AZS, bo przecież tak najłatwiej. A to pies. Jeden, jedyny pies. Na którego Jaś też jest uczulony i na którego wcześniej inne dziecko było uczulone. Ech... Było ciężko, bardzo. Te rano do krwi. Aż mi żal patrzeć na zdjęcia.
Mam też świetnego alergologa. Z Warszawy.
Mieliśmy kiedyś jedną dermatolog, która kazała nam napisać dziennik obserwacji, a po miesiącu okazało się, że mojego dziecko nie może praktycznie nic jeść. Na testach pies nie wychodził, bo to tylko ten jeden. Odczulanie też nie wchodzi w grę. Przez to straciliśmy kontakt z teściem, teściową i siostrami męża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

U nas najlepszą robotę zrobił balsam La Roche Podaj Lipikar Baume, tylko u nas były plamy typowo na AZS. Mają też sztyft, który pomaga doraźnie, kiedy swędzi, smarujesz wtedy tylko te miejsca, gdzie drapie i przynosi ulgę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Nam nic nie pomagało. Na dłuższą metę. Na chwilę tak. Po sterydach zawsze mieliśmy nawroty jeszcze gorsze do pokonania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

brrr, ten czeski czasem smieszny a czasem mam go dosc.

"Na zewnatrz" czy "na dworze" to jest po prostu "won" (pisze sie von). A wiec "ide won", "bylam won", ale takze "mama, idz won!"

"Stad" to jest "precz" (nie wiem, jak sie pisze). Slysze za to co czesto "mama, precz".

W wersji laczonej: "ide sama won, mama precz". W Polsce juz by chyba opieke spoleczna wzywali. A mala sie cieszy, ze wlasnie wychodzi samodzielnie na balkon...

[Madzialenka12344321]

Agnieszka hihi mam rodzinę w Czechach i też często nasłuchuję jak mówią niektóre wyrazu są faktycznie śmieszne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Neocleo]

Cześć.
Mój tato ma siostrę w Czechach, w Libercu. Poznała tam swojego męża - Czecha, mają 2 córki i 4 wnucząt.

Co do sytuacji z covidem, to w moim mieście szpital jednoimienny już nie przyjmuje pacjentów chorych na covid, bo nie ma już miejsc, łóżek
My pracujemy ciągle normalnie. W środę ma wrócić koleżanka do pracy, która jako pierwsza i jedyna potwierdzona przeszła covid. Jest młoda (40 lat), a tak się źle czuła, że ponad tydzień w łóżku leżała z braku sił i nie mogła swobodnie oddychać.. była stale w domu. Jej mąż i dziecko zdrowi...

W zespole szkół, do którego należy przedszkole moich córek, pani dyrektor ma covid, o czym oficjalnie wczoraj poinformowała wszystkich rodziców poprzez dziennik elektroniczny.
Dzieci przedszkolne są łączone w grupy, tj. z 6 grup zrobiono 3 i np. moje córki dziś były razem. Kadra pedagogiczna też przerzedzona... Nie jest fajnie

[blekitnams]

U nas przedszkole zamknięte do czwartku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Błękitna dlaczego?

Neo nasz szpital też cały obłożony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

U mnie nawet nie wiem bo Staś od czwartku z katarem w domu. Mnie też coś wzięło, ból mięśni wczoraj straszny miałam, ogólne rozbicie, katar, ból gardła. Dzis juz lepiej, ale ciężko. Ada też katar, a nie da sobie odciągnąć, ani zrobić inhalacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Nauczycielka z pozytywnym wynikiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Napisane przez blekitnams

Nauczycielka z pozytywnym wynikiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I całe przedszkole zamknęli? U nas by tylko grupę, w której uczyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

U nas całe przedszkole było zamknięte przez dwa tygodnie. Mamy 6 potwierdzonych przypadków wśród nauczycieli. Pani dr pytała meza, kiedy Mała przyjdzie. Yhy. Chyba ja powaliło.. Rodzice boją się puszczać dzieci, na całe przedszkole uzbierali tylko jedna grupę. A ja mając noworodka w domu mam się nie bać i ja puszczać żeby chodzila normalnie. Taa. Pokazywała dokument, że było ozonowanie i nie ma się czego bać 🙄co lepsze, ci nauczyciele, którzy byli chorzy wrócili już do pracy. A nie mieli robionego powtórnego testu.

[agnieszka_kak]

Noworodki nie choruja objawowo na covid, na swiecie byl jeden potwierdzony przypadek smierci noworodka. Bardziej bym sie obawiala o matke, z powodu silnie obnizonej odpornosci po porodzie.

[Neocleo]

Po covidzie już nie robi się powtórnego testu. Teraz jest tak: nie masz objawów ---> jesteś zdrowy ---> wracasz do pracy

[blekitnams]

Zamknęli całe przedszkole, ale u nas w miarę kameralnie, 4 grupy w całym przedszkolu. Koleżanka pracuje w dużym żłobku, 4 nauczycielki z covidem, połowa na zwolnieniu, a placówka działa normalnie. Tylko my chodzimy do publicznego, u niej prywatne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Neocleo poważnie? U nas rodzice się burza, czemu wróciły do pracy już. Moje miasto to w ogóle strefa czerwona a zakażeń mamy raptem 150 od marca. Ja się korony nie boję. Ale przeraża mnie to, że z dzieckiem nie można pójść normalnie do lekarza. Niby do 3rz mają obowiązek przyjąć a tak naprawdę na teleporadzie się kończy. Musimy zapisać się na wizytę patronażowa. Telefonu nikt nie odbiera a osobiście zarejestrować się nie można. Kpina po prostu.

[Madzialenka12344321]

Oczywiście, że powtórnego testu nie robią. Co więcej, tym na kwarantannie, jeśli nie mają objawów też nie robią.

Koleżanka ostatnio była na kwarantannie, bo u jej córki był wirus (to znaczy córka chodzi na dodatkowe zajęcia sportowe i u jej trenera był, córka poszła na kwarantannę i ona, jako matka też). Okazało się, że kwarantannę liczą od ostatniego kontaktu z osobą zarażoną. I wyszła z tego parodia, bo te zajęcia są raz w tygodniu w piątki. Koleżanka dowiedziała się, że ma iść na kwarantannę po tygodniu, a ten tydzień, w którym chodziła do szkoły (bo nie wiedziała) zaliczyli jej na poczet kwarantanny. I w szkole nie była raptem 1 dzień. Bo tydzień + weekend.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

No właśnie Madzialenka, tak jest. Parodia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Neocleo]

Dokładnie, tak jest

U mnie podobna sytuacja w pracy... inna koleżanka z pracy była 'aż' 3 całe dni na kwarantannie Otóż jej syn chodzi do liceum w innym mieście i mieszka w internacie... i jeden z nauczycieli miał potwierdzonego covida.. Ciekawe jest to, że syn (i wszyscy inni uczniowie) powrócił do domu jak gdyby nigdy nic, najnormalniej w świecie PKP oczywiście mając przy okazji kontakt z wieloma osobami... a kwarantanna całej jego rodziny liczona była od momentu ostatniego kontaktu syna z zarażonym nauczycielem... akurat były to 3 dni... A z iloma to osobami owa koleżanka jeszcze miała kontakt to nie mam pojęcia

[Madzialenka12344321]

Dokładnie! U nas ta koleżanka tydzień chodziła do szkoły normalnie, co lekcję inna klasa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

To jeszcze nic...mój wujek od prawie miesiąca jest w szpitalu. Trafił tam z zupełnie innego powodu niż covid. Ale ponieważ gdzieś tam w szpitalu pojawił się wirus, to robili wszystkim pacjentom szpitala testy. Za pierwszym razem mu wyszedł negatywny, dwa dni temu pozytywny! Czyli zarazili go w szpitalu. Na to wszystko wczoraj przyjeżdża do cioci policja z informacją, że ma być na kwarantannie, bo mąż ma pozytywny test. Tyle że ciocia męża nie widziała prawie miesiąc, bo w szpitalu nie można było go odwiedzać!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Madziek-ostatnie zdanie mistrz 🤣🤣🤣
Ja sie nie wypowiadam, bo same wasze wypowiedzi sprawiaja ze nic dodać nic ująć

Szukam jakiejs terapiianti age dla siebie. Wiecie, codzienna pielegnacja, kremy, serum. Polecicie moze cos konkretnie? Jest tego tylw ze glowa paruje, im dalejw las tym mniej wiem, a czytanie skladow nie moja bajka.
Wiem ze witamina A,E,C, retinol,kwas hialuronowy i w kremie na dzien minimum 20SPF.

[juka_juka]

Ale cyrk🤣 niewiadomo czy się śmiać czy płakać 😁