Mamy LIPCOWE 2019

[pelnoletnia]

Marttb, odpukać w niemalowane ale mogę policzyć na palcach jednej ręki noce w których Hela się budziła więcej jak raz🙂 jak skończyła 10 miesięcy przestała się budzić w nocy na mleko więc mamy od tego czasu całkowicie przespane noce od 19:30/20 do 7:30.

Teraz oczywiście zmiana czasu więc co do minuty wstała o 6:30😀

Odkryłam wczoraj, że wyszła jej piątka?! Ten ząbek jest daleko od dwójki, nawet ciężko go zauważyć. Nie ma trójek więc nie wiem nawet czy to czwórka czy piątka. Ale dziwne takie ząbkowanie nie po kolei..

Za tydzień zaczynam pracę, póki co zdalną bo szkoły zamknęli....

[marttb]

Po dwojkach Wychodzą czworki, dopiero potwm trójki
Artur tez juz ma wszysgkie czworki, a zadnej trójki nie

[pelnoletnia]

Tylko ten ząb jest tak daleko, że jeśli wyjdzie trójka to będzie jeszcze wieeelka odległość do niego od tej trójki😃

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

Dziewczyny, jak ja zazdroszcze tym, ktorych maluchy przesypiaja cala noc.
U nas w dzien jedna drzemka, ale maly wstaje 2 razy na mleko w nocy. W tych samych porach, co budzil sie zawsze. W dzien sie najada, je dosyc sporo, ale w nocy i tak mleko musi wypic.

Jesli chodzi o prace, to do swojej starej nie wrocilam, bo maz zmienil prace i nie mialby kto zostac z malym oraz starszej ze szkoly odebrac (wiem, ze sa opiekunki, ale nie kalkuluje mi sie oddawanie komus calej swojej pensji), do tego podupadlam na zdrowiu, wiec tak czy inaczej na razie, jestem zmuszona siedziec w domu, ale mi to nie przeszkadza. Ciesze sie maluchem.

Sent from my SM-G950F using Tapatalk

W UK opieka jest niestety kosztowna. wcale sie nie dziwie ze lepiej zostac w domu. My jak starszaka poslalismy do zlobka to sie niejeden znajomy dziwil.
A jak tam Twoje zdrowie?

Napisane przez pelnoletnia

Marttb, odpukać w niemalowane ale mogę policzyć na palcach jednej ręki noce w których Hela się budziła więcej jak raz🙂 jak skończyła 10 miesięcy przestała się budzić w nocy na mleko więc mamy od tego czasu całkowicie przespane noce od 19:30/20 do 7:30.

Teraz oczywiście zmiana czasu więc co do minuty wstała o 6:30😀

Odkryłam wczoraj, że wyszła jej piątka?! Ten ząbek jest daleko od dwójki, nawet ciężko go zauważyć. Nie ma trójek więc nie wiem nawet czy to czwórka czy piątka. Ale dziwne takie ząbkowanie nie po kolei..

Za tydzień zaczynam pracę, póki co zdalną bo szkoły zamknęli....

O wow... zazdroszcze Moze i moja Hanka zacznie tak kiedys spac

Napisane przez marttb

Po dwojkach Wychodzą czworki, dopiero potwm trójki
Artur tez juz ma wszysgkie czworki, a zadnej trójki nie

Z tymi zebami to ja mam wrazenie, ze dzieciom na mm wychodza po kolei a na piersi nie haha Takie mam doswiadczenie wsrod znajomych jak i u siebie Starszy butelkowy i zeby wyszly mu po kolei - Hance teraz wlasnie ida 3ki a 4ki juz ma

[sovianka]

My się przybieramy, żeby odstawić smoczek, ale mam wrażenie, że będzie gorzej z tym, niż z odstawieniem od piersi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Sovianka - trzymam kciuki!
Ja z odstawieniem od piersi czekam, mamy faktycznie lek separacyjny, wiec jak udaje sie utrzykac 3 kp dziennie to jest sukces.
Nigdy nie bylo problemu z zostawieniem go z kims, a wczoraj zostak z moja mama na 1h to płakał dopoki nie wróciłam. Najgorsze ze jutro znowu musze go zostawic na dluzej, ale no muszę...

Ledwo wyszły nam 4, a juz ida 3 (przynajmniej jedna juz widać), najgorzej ze jak szly 4 to nie pozwalal sobie umyc zebow, wiec teraz na lewej gornej jedynce i dwojce, ma lemki osad. Juz daje sobie myc, ale wcale nie chce tak latwo zejsc. Na szczescie lubi piosenke o mycou zębów teraz, jak spiewa Aaaaaa to wiem ze da rade puscic mu i wymyć

Co tam u Was?

Pelnoletnia - jak sie pracuje? Mimo ze pracujesz z domu to masz opiekunke?
Ja potrzebuje znalezc opiekunke ale wstrzymuje sie dopoki mlodego nie odstawie i nie minie mu lek, bo w sumie i tak teraz nie idzie wyjsc na dluzej bo nie zasnie bez piersi, placze itd... nam bardziej zalezy na powrocie lekkim do zycia towarzyskiego, wiec zdałaby sie jakas opiekunka tylko na weekendy.

[pelnoletnia]

Hej!



Pracuję ze szkoły bo taki odgórny nakaz starostwa, że mimo zdalnego mamy być fizycznie w szkole i łączyć się stamtąd z uczniami. Dla mnie fajnie bo mam książki i wszystko inne pod ręką. Nie wyobrażam sobie zdalnego nauczania z domu, z Helą za scianą.

[sovianka]

Melduję, że druga noc bez smoczka i jest dobrze
Pełnoletnia i jak znosicie rozłąkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

Sovianka, zazdroszczę smoczka bo Hela w chwilach kryzysu chodzi i woła guuuuguuu i szuka smoczka😕 chociaż w nocy jak już dobrze zaśnie to wypluwa, niestety do zasypiania musi smok być.

Co do rozłąki to ja cały październik wychodziłam z domu w godzinach w których teraz pracuje, taka adaptacja z niania🙂 więc dla Heli dzień jak codzień, robi papa daje buzi i idzie się bawić. Dzisiaj skończyłam wcześniej bo kolejny przypadek korony wśród pracownika i na resztę lekcji odesłali nas do domu. Wróciłam po 11 na chwile po ładowarkę do telefonu bo musiałam przenieść się ze szkoły do mojej babci a tam neta nie ma i jedyne wyjście udostępnianie z telefonu, Hela zdziwiona co ja tu robię i nadal papa i śpi, że ona idzie spać z nianią bo to jej godzina🙂 wyszłam i faktycznie zasnęła. Ja też już mam luz przy wychodzeniu ale pierwszy tydzień to był ciężki.

Póki co nie narzekam ani ja ani maturzyści na zdalne nauczanie. Łączę się z nimi w normalnych godzinach kiedy mieliby lekcje, rozwiązujemy wszystko tak jak na lekcji, widzą tablicę, wszystkie zadania, lekcja nie różni się niczym od tego co w klasie. A jak czytam w mediach jak to nauczyciele robią sobie jaja ze zdalnego to mnie strzela coś bo nie znam nikogo z 3 szkół w moim mieście kto wysyła przez edziennik suche informacje, wszyscy jak jeden mąż łączą się z uczniami na pełne 45 min. to tak apropo informacji przekazywanych przez media😋 właśnie robię 23 test dla każdego ucznia inny żeby wyniki uwiarygodnić😈

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

A i spokojnie, babci obecnie w domu nie ma🙂 wróci za 3 tygodnie. Jak dzisiaj w pracy mówie ze ide do babci do domu bo z Helą sie nie da zdalnie uczyc to wszyscy zdziwieni ze bede narazac babcie. Powoli znowu ludzie dostaja jakas paranoje

[marttb]

Pelnoletnia - ja to naqet tv nie ogladam, to co tam mowią 😱

Super ze tak dobrze idzie, ja to wychowuje dwie przylepy.
Artur to juz masakra. Jakbyscie zobaczyli co on wyprawka jak mu nie chce dac piersi albo mu nie wystarczy jedna, on sobie tak co 30 sekund lubi zmienić, jak mu nie pozwole to 😭 i jeszcze obrywa mi sie
Wasze dzieci tez maja takie humory? On bez pardonu co rusz rzuca sie z łapami do mnie, placzę tak jakby sie zanosił jak mu piersi nie chce dac. Mielismy 3 karmienia, a teraz na zwykly posilek zacisma usta i nie chce nic, a zaraz po tym ryk i histeria bo chce piers

Sovianka - super,to juz pochowaj, powytzucaj, pozbadz sie smoczków zeby nie kusiło

[pelnoletnia]

Tak, u nas też ataki złości, pis i wrzask, tupanie nogami, siadanie na podłodze albo kładzenie się. Też do nas startuje z rączkami, wyrywa mi włosy. Złośnica. Jak czegoś nie pozwolę to płacz taki jakby ktoś jej krzywdę robił.

Hela ostatnio buntuje się na jedzenie i zaczyna mnie to martwić. Tylko mleko, jogurty, ewentualnie kanapka albo owoc ale wszystkim innym zaczyna pluć ani obiad nawet jak stake na głowie co by jej zrobić. Jadła wszystko z apetytem a od tygodnia jest jakaś masakra.

[marttb]

Pocieszasz ze nie tylko moj taki łobuz, niby mam starsza corke, ale człowiek zapomina jak to było... jak widać najlatwiej wypiera sie te niemiłe wspomnienia
Artur ma taką swoja jedna mine jak placze, wygląda jakby mu sie stala wielka krzywda, w oczach taki zal

Dzisiaj wymieklam i mialam juz chyba z pol roku sloik taki z gerbera czy czegos tunczyk z warzywami, paskudne to, a teb ze smakiem zjadl cale wolajac am, mimo wszystko dzis mial dobry dzien i jadł ladnie

Ugryzl za to siostre w palucha (o mnie juz nie mowie, bo mnie gryzje non stop), wyrwal mi klebek wlosow.

[pelnoletnia]

Marttb, Hela odrzuca wszelkie obiady i sprobowalam dzisiaj ze sloiczkiem i zjadla caly ten duzy i jeszcze klepala sie po bruszku i mniam mniam. Nie wiem juz o co chodzi, moje jej nie smakuje a sloik tak😀

[mala_biegaczka]

Hej dziewczyny

Sovianka super, ze smoczek tak sie udaje odstawic
Jak postepy? Udalo sie? Bo w sumie pisalas juz kilka dni temu

Marrtb u mnie Hanka tez nerwus, jak jej czwegos juz nie dam. Jest hiper przytulasna, starszak ostatnio tez. Czesto jedno o drugie zazdrosne. Hanka jakby mogla to by mi caly dzien na kolanach siedziala, ale co zabawne - nadal nie ma problemu, zeby ja zostawic w zlobku Zostaje ok, nie ma mamozy. A w domu to jest dramat po powrocie - chyba odreagowuje. Plecy mi strzela ktoregos dnia

U nas trojki w natarciu - jedna juz prawie, prawie. A ida 3 na raz i jest dramat. Ostatnie 3 dni podawalam jej paracetamol w ciagu dnia 1 dawke, bo dentinox nie dawal rady.

Mowia juz cos Wasze dzieciaki?

Hanka mowi - oczywiacie mama , tata, mikaja/kaja/aja (Mikolaj), tuta (tutaj), to to jes (co to jest), tam, NIE! (to ma opanowane do perfekcji ), tak, mniam, goja (Gosia - zlobkowa ciocia) i pewnie jeszcze wiecej, ale teraz nie kojarze

[marttb]

Artur gada tez juz całkiem , całkiem

Auto, kuba, mama, tata, baba, cyca (), kap kap (to z Pucia na deszcz, halo, kota (nazywa tak i koty i psy), da (daj), am, to

Fajnie tez nasladuje małpe, lwa, tygrysa, krowe, kaczke, kure psa albo robi nu nu j brum brum
Tylw przychodzi mi do głowy

Pocieszacie ze nie tylko u nas taki etap, dobrze wiedzisx ze inni tez maja ciezko

[sovianka]

My z mężem oboje na izolacji domowej, dorobiliśmy się korony...na szczęście przechodzony w miarę łagodnie, najbardziej doskwiera ogromne zmęczenie, a czasu na odpoczynek brak, bo mamy małego tajfuna w domu, nigdzie wyjść, nikogo odwiedzić.....
Smoczka już nie używamy ze 2 tygodnie, mały myślę, że już zapomniał, ale przez to usypianie, to jakiś horror, czasami trwa dwie godziny, płacz, nerwy itd no i u nas mamoza na 100%
U nas największym problemem jest to, że od jakiegoś miesiąca mieszka z nami kot, na początku synek ładnie się bawił, głaskał, był delikatny, ale ostatnio zaczyna ciągać za ogon, kłaść się na niego itd, już nie wiem co mam robić, tłumaczenie nie pomaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Macie jeszcze grzechotki dla dzieciakow? Zastanawiam sie czy nie pora pochować je. W sumie nie kojarzę żebyśmy je w ogóle używali

Sovianka - niestety potrwa za nim zrozumie, mam nadzieje ze kot madry i ucieka Artur lubi naszego psa, czesto jej szuka, woła, ale potrafi ja pociągnąć za włosy. Na szczęście jakos rzadko te sytuacje u nas są, chociaz nasza sunia ma juz prawie 7 lat, wiec ona taka juz spokojniejsza, z reguły spi pod lozkiem albo na.
Az sobie zdałam sprawe jak ten czas leci gdy policzylam ile juz ja z mezem mamy!

[mala_biegaczka]

Hej

My juz nie mamy grzechotek od dawna. Hanka, mam wrazenie ze przez brata starszego, jest troche do przodu z zabawkami. Teraz lubi klocki ukladac - opanowala juz skladanie wiec fajnie jej to idzie

Jak tam dzieciaczki nasze? Zdrowe ?
Juz prawie 1,5 roku maja - niesamowite, jak czas pedzi

[marttb]

Napisane przez mala_biegaczka

Hej

My juz nie mamy grzechotek od dawna. Hanka, mam wrazenie ze przez brata starszego, jest troche do przodu z zabawkami. Teraz lubi klocki ukladac - opanowala juz skladanie wiec fajnie jej to idzie

Jak tam dzieciaczki nasze? Zdrowe ?
Juz prawie 1,5 roku maja - niesamowite, jak czas pedzi

Artur tez! Corka nauczyla sie jezdzic na hulajnodze majac 3 lata, a ten juz na jej hulajnodze po domu jeździ.

[pelnoletnia]

Hej!



U nas odpukać wszyscy zdrowi, oprócz teściów ktorzy mieli covida. Ale juz wszystko w porzadku.

Marnej zęby wychodzą jeden po drugim, złości się nadal jak coś się jej zabroni ale też śmieje się prawie non stop więc czasami nas brzuchy ze śmiechu bolą patrząc na jej wygłupy.

Basen z kulkami ktorego tak sie bala teraz jest najlepsza zabawka. Jezdzi na hulajnodze po domu, tanczy, wspina sie NA WSZYSTKO. A najbardziej lubi siedziec na normalnym krzesle przy stole i zajadać. Widelcem radzi sobie bardzo dobrze natomiast łyzka to jakis koszmar. Ostatnio ja wykorzystuje i sciaga (zrzuca) pranie z szuszarki, no i wyjmie ze zmywarki sztucce a po kazdej zmianie pampersa biegnie go wyrzucic do kosza.

Jak u Was z nocnikiem? Probujecie juz cos?

[mala_biegaczka]

Pelnoletnia u nas podobnie, jak u Was

Moja Hanka w zlobku w ogole dzieciak zloto, a jak wraca do domu to dopiero wtedy marudzi - czasem mam wrazenie, ze odreagowuje i nadrabia za caly dzien, ale i tak nie ma co narzekac. Jest kompletnie inna od brata...


Marttb jak tam u Was KP ? Udalo sie cos zejsc?
U nas aktualnie tylko na wieczor i w nocy. W dzien nie je. Jak byla niedawno przeziebiona, to jadla, tera znowu spokoj.

My nocnika nie probujemy. Hania czasem usiadzie, jak jej pozwole, bo nasladuje oczywiscie brata. Ale raczej jej nie pozwalam, bo ona sobie go na glowe daje, a nie chce mi sie go szorowac i odkazac za kazdym razem :P Poki co jestem na etapie uczenia jej, ze jak sika, to sika. Jak widze, ze robi siku, to jej mowie, ze zrobila siku. Kupa to samo wiec jestesmy na etapie, ze jak pytam, czy ma kupe i mowi, ze tak, to faktycznie w 90% przypadkow ja ma wiec rozumie najwyrazniej. Pokazuje tez, jak jej mokra pielucha przeszkadza czasem. Ogolnie nie spieszy mi sie. Nie ma nawet 18 miesiecy. Dla mnie bez pospiechu. Mikolaj pozno wyszedl z pampkow i swiat sie nie zawalil

[marttb]

Ja do odpieluchowania zabiore sie najszybciej w okolicach 2rz. albo po. Wiecej szkody niz pozytkumoze dac zbyt wczesne odpieluchowanie

Pelnoletnia - Artur to ciezki zawodnik, jak sie uprze na cyca to bedzie maruda, dobiera sie do mnie, wola cyca i bije. Jednak postęp jest taki, ze czesto jak mu nawet dam, on bierze, possie 5 sekund i idzie dalej. Widac ze nie traktuje tego jak jedzenie coraz bardziej, a raczej przyzwyczajenie, jakąś bliskosc. Rano jak wstajemy tez od razu musi dostac kaszke, bo głodny. Juz teraz troche odpuscilam bo siedzimy ciagle w domu, wiec wtedy go bardziej kusi. Od nowego roku juz mu nie odpuszczam, tylko odstawiam wedlug planu i godzin. Mimo wszystko juz teraz upomina sie duzo rzadziej, wiec nie dokucza to tak.

[mala_biegaczka]

Marttb to dobrze, ze widac jakies postepy

Ja musze sie trzymac, zeby juz Hance nie dawac w dzien - glownie w weekendy i jak jest w domu wlasnie.
Mam plan, zeby ja wieczorem karmic i potem zeby ja moj maz probowal uspic, ale nie mozemy sie za to zabrac.
Jakby sie to udalo, to zostanie juz tylko w nocy na spiocha i nad ranem. Az tak mi nie przeszkadza, o ile nie wisi. Bo jak sie napije, odwroci i spi dalej, to spoko. Gorzej, jak nie chce cyca puscic, bo ja polamana, zla i niewyspana.

[marttb]

To u nas juz takie dwie noce, jak cycus wypadnie z buzi to od razu sie wybudza i woła cycyyyy. Dzis 2.5h w nocy balował za to ze juz mu nie chcialam dać. Mialam dosc. Tetaz cwaniak spi a ja chyba zaraz druga kawa.

Ja przyznam troche ze chcialabym odstawic bo mam ichotę na jakas impreze, w sensie juz nie marze o wyjsciu gdzies z mezem wiekszym, ale tak w gronie znajomych byłoby miło, wypic tyle wina ile wejdzie 🍷 ale u mnie 19 grudnia stuknie 4 lata okresu ciazowo-karmieniowego. Myślałam ze sylwester bedzie moj 💃ale moze do 30stki męża sie jednak wyrobie.
Jak jestesmy poza domem to nie tyle sie nie upomina o piers, co nawet nie chce. No a w domu nuuuuuda

[marttb]

Wesołych, spokojnych i rodzinnych świąt 🎄

[mala_biegaczka]

Szczesliwego Nowego Roku

Jak Wam Swieta minely? Zalatany czas, ciezko spamietac, zeby tu wejsc nawet...

[marttb]

Hello, hello co slychac? Wszystkie zapracowane?

Zapisalam dzis Artura do przedszkola, jesli ma zaczac od 2,5 czy 3 lat to juz trzeba rezerwowac miejsce; z corka przegapilam i nadal jest 4 na liscie rezerwowej. Wiec jesli macie jakies upatrzone to radzę juz o tym myśleć. W filmach czlowiek sie smial z zapisywania dzieci w brzuchu do szkoly, a teraz to juz praqie realia

[mala_biegaczka]

hej, hej

U nas spokoj, w miare. Hanka miala dosc mocny katar i dostala ostatnio antybiotyk do nosa, ale dzis juz w przedszkolu i dzis tez zaczynamy probiotyk - tez taki do nosa. Moze jej to troche pomoze.

Ogolnie dzieciaki chodza. My z mezem pracujemy i jakos powoli spokojnie zycie sobie leci

Laktacje mi ostatnio troche podkrecila, bo mamoza jej sie wlaczyla, ale da sie przezyc

Zaczyna coraz wiecej mowic, 'to to jest?' milion razy dziennie slyszymy Ostatnio zrobil sie z niej ksiazkowy mol wiec przenioslam do jej pokoju z pokoju starszaka czesc ksiazek, ktore ja najbardziej interesuja. Umie wskazac powtarzajace sie elementy w roznych ksiazeczkach (np. slonce czy slonia) , juz fajnie rozroznia i rozumie duuuuuuzo. Coraz latwiej
Ale tez 'buncik' wiekszy, testuje mocno i jak cos nie po jej mysli, to rzucanie na podloge z placzem mamy juz na porzadku dziennym. No i potrafi przez cale mieszkanie przybiec zeby uderzyc - niestety nauczyla sie od brata. Ale walczymy i staramy sie granice wyraznie wyznaczac. Jak trzeba, to placze i tyle. Staram sie nie ulegac i pokazywac jej, co mozna a co nie.

Ah no i najwazniejsze... przebieranki - MA-SA-KRA! 5x dziennie by sie przebierala. Nie te skarpety, nie ta bluzka, nie te spodnie... dramat :brzyda l:

[marttb]

To u nas podobnie z Arturem. Z biciem, mówieniem, rozumie dużo, w zasadzie wszystko. Najgorzej jak ja zwracam uwagę to patrzy na mnie i ignoruje robiąc co chce, jak mąz to od razu płacze. Artur to demon. Wszystko wywlecze, wszędzie wlezie.
Książki uwielbia, pptrafi przelezec sluchajac 4 czesci Pucia po kolei. Jak juz nie chce czytac ro krzyczy i bije mnie ksiazka. Daje tez buziaki

Ehhh u nas mamoza tez w najlepsze trwa, i cycochoza

Artur ma mocna alergie, coraz mniej może jeść, a zmiany ciągle wychodzą. Ciężki kawalek chleba z tym.

[mala_biegaczka]

A to Hanka nie slucha. Czytac nie pozwoli, tylko oglada, pokazuje i pyta 'to to jest'

O kurczaki wspolczuje z alergia. Ja to sie mega ciesze, ze chociaz to moje dzieci obeszlo.

A do przedszkola prywatnego czy panstwowego zapisujesz ich?

Ja mam dylemat. Mamy podstawowke 2 minuty od domu. I w niej jest przedszkole. I jak starszak pojdzie do szkoly, to Hanka akurat bedzie sie kwalifikowala do przedszkola. Czyt. za rok we wrzesniu. I sie zastanawiam, czy ja probowac do tego przedszkola, zeby byli w jednym budynku, czy moze przeniesc ja pod koniec tego roku do przedszkola mlodego. Tam zapisuja od 2,5 lat, a moze uda mi sie ja w tym roku odpieluchowac. Pomysle, popytam. Moze tez przedzwonie do tego przedszkola tu i zapytam o te miejsca jak to jest i w razie czego ja zapisze Zawsze moge zwolnic miejsce pozniej.
Ale tak myslalam, ze o ile teraz zlobek swoj lubi i chodzi chetnie o tyle nie wiem, jak zareaguje na zmiane, a jakbym ich razem odprowadzala to moze byloby jej razniej z bratem w sali obok.