TŻ kupuje choinkę z byłą?

[MiamiGlow]

Napisane przez wafel1

Wyjaśniając - przespali się raz, ale z tego co mi opowiadał już tam kiedyś, ona chciała z nim być i jak czasami pokazywał mi (sam z siebie, nie czytam mu wiadomości ) wiadomości to laska zaczyna rozmowy z d**y, byleby zagaić temat, albo pyta co robiliśmy i on np odpisuje że byli u niego kumple i ja, a ona z tekstami "a ja to nie zostałam zaproszona"- ja rozumiem zaraz się ktoś uczepi że to było na żarty, być może, ale z uwagi na powyższe sytuacje mnie to razi.

Nie ogarniam po co utrzymywać "koleżeński" kontakt z laską, z którą się spało i która chce czegoś więcej. Po co sobie stwarzać problemy? Nawet jeśli facet byłby fair i nie zamierzał zdradzać to przecież mało komfortowa sytuacja jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez MiamiGlow

Nie ogarniam po co utrzymywać "koleżeński" kontakt z laską, z którą się spało i która chce czegoś więcej. Po co sobie stwarzać problemy? Nawet jeśli facet byłby fair i nie zamierzał zdradzać to przecież mało komfortowa sytuacja jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla podbicia ego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wiraccocha]

Napisane przez wafel1

" bla , bla , bla" to chodziło o takie teksty które faceci zawsze mówią kobietom pt"kochanie, nie masz sie o co martwić, jesteś dla mnie najważniejsza itd"

chciałam zapytać czy coś ze mną nie tak ze czuje sie z tym niekomfortowo i uzyskałam część z Was odpowiedzi że tez uważacie ze to niedokońca okej.

ktoś pytał jak wyniknęło że wiem ze się przespali - widziałam zdjecia z uroczystości rodzinnych , gdzie on był z nią - więc zapytałam czy to jakaś była dziewczyna ( bo jeszcze wczesniej był w 6 letnim związku z taką K.) ale powiedział że to taka koleżanka, ze ona cos od niego chciała, a on nie bardzo, raz sie przespali, czasami sie spotykali na jakiejs wyjście

"czasami się spotykali" czyli po prostu spotykali się, skoro zabierał ją na uroczystości rodzinne... wychodzi na to, że to nie była taka jednorazowa akcja. Wydaje mi się, że on próbuje ciebie uspokoić nazywając tą dziewczynę koleżanką, ale myślę, że tam jednak było coś więcej i być może nie jeden raz ze sobą spali. Ona ewidentnie nadal chciałaby z nim kontynuować znajomość, to co było, ale się skończyło, szkoda tylko, że on jasno nie określi granic. O to bym się wkurzyła.

[evonla]

Napisane przez wafel1

" bla , bla , bla" to chodziło o takie teksty które faceci zawsze mówią kobietom pt"kochanie, nie masz sie o co martwić, jesteś dla mnie najważniejsza itd"

chciałam zapytać czy coś ze mną nie tak ze czuje sie z tym niekomfortowo i uzyskałam część z Was odpowiedzi że tez uważacie ze to niedokońca okej.

ktoś pytał jak wyniknęło że wiem ze się przespali - widziałam zdjecia z uroczystości rodzinnych , gdzie on był z nią - więc zapytałam czy to jakaś była dziewczyna ( bo jeszcze wczesniej był w 6 letnim związku z taką K.) ale powiedział że to taka koleżanka, ze ona cos od niego chciała, a on nie bardzo, raz sie przespali, czasami sie spotykali na jakiejs wyjście

Oni zwyczajnie ze sobą byli, a to chyba to samo co spotykanie się. Tym bardziej, że zabierał ją do domu rodzinnego na różne uroczystości. Wątpię, że zabierałby jakąś tam zwykłą koleżankę na takie okazje. Twój facet nie mówi Tobie wszystkiego, pytanie tylko dlaczego? Jeśli byłaby dla niego obojętna to zerwałby z nią całkowicie kontakt, w końcu raz się kiedyś tam przespali i nic ich nie łączy..

[v-x-n]

No a on jakos ja stopuje przy tych tekstach czy moze dziewczyna go adoruje, a jemu to pasuje? Jezeli opcja dwa, to nie wiem czy chcialabym byc w zwiazku, w ktorym nie moge partnerowi udac, ze postawi granice gdy sytuacja bedzie tego wymagala.

Tak btw, nie bardzo wierze, ze zwykla kolezanka bylaby na uroczystosciach rodzinnych.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Dla mnie sytuacja jakiś kosmos. Gdzie wy tu widzicie jakąś adoracje? Bo dziewczyna śmie jak to napisała autorka "zagaić rozmowę na jakimś komunikatorze lub smsem? To ja jestem zakochana w takim razie w każdym moim koledze i próbuję ich odbić bo serio też do nich piszę pierwsza.
Dziewczyna dwa razy zażartowała, raz że nie została zaproszona, drugi żeby facet określi czy dobrze okna umyła. Gdzie tu jakiś konteksty romantyczno-seksulany? Chyba raczej dopowiedzenia co ona niby "chciała tak naprawdę" przekazać. Naprawdę warto umieć rozróżnić prosty żart od flirtu.
Autorka ma spoko fajnego faceta a wymyśla sobie problemy no bo on nie chciał iść na 15 minutowy spacer z psem. Sama mam psa i mi się też nie chce i mojemu TŻ też się nie chce i jak mi czasem mówi żebym poszła sama to nie robię dramy bo to też tylko człowiek ma prawo być zmęczony albo może mu się nie chcieć. A jak ktoś do niego napisze i poprosi o pomoc i on się jej podejmie to raczej czuję dumę ze mam fajnego faceta, który dba nie tylko o własny interes. Nigdzie autorka nie napisała że jej facet pomaga swojej koleżance kosztem czasu z nią wiec dla mnie to jest drama na poziomie gimnazjum.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez MiamiGlow

Nie ogarniam po co utrzymywać "koleżeński" kontakt z laską, z którą się spało i która chce czegoś więcej. Po co sobie stwarzać problemy? Nawet jeśli facet byłby fair i nie zamierzał zdradzać to przecież mało komfortowa sytuacja jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wiesz, człowiek potrzebuje znajomych, koniecznie takich, z którymi kiedyś spał Nie ma innych ludzi na świecie
Dla mnie mocno coś tu śmierdzi, ale ja nie wierzę w platoniczna przyjaźń po takich akcjach, możecie mnie zjechać

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88365044] A jak ktoś do niego napisze i poprosi o pomoc i on się jej podejmie to raczej czuję dumę ze mam fajnego faceta, który dba nie tylko o własny interes. Nigdzie autorka nie napisała że jej facet pomaga swojej koleżance kosztem czasu z nią wiec dla mnie to jest drama na poziomie gimnazjum.[/QUOTE]

Szkoda ze autorce nie chciał pomoc, jak bardzo chciała jechać do sklepu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88365158]No wiesz, człowiek potrzebuje znajomych, koniecznie takich, z którymi kiedyś spał Nie ma innych ludzi na świecie
Dla mnie mocno coś tu śmierdzi, ale ja nie wierzę w platoniczna przyjaźń po takich akcjach, możecie mnie zjechać



Szkoda ze autorce nie chciał pomoc, jak bardzo chciała jechać do sklepu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja również nie wierzę, bo jednak w zdecydowanej większości przypadków to nie jest tak, że jednego dnia idzie się z kimś łóżka, a drugiego już w ogóle nic, głaz i kamień, totalne koleżeństwo. A jeśli ona chciała z nim być to już w ogóle. Przeważnie są jakieś kwasy i wychodzą problemy, z jednej albo drugiej strony. Albo z obu.

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88365044]To ja jestem zakochana w takim razie w każdym moim koledze i próbuję ich odbić bo serio też do nich piszę pierwsza.[/QUOTE]
A spałaś z każdym swoim kolegą? Bo to jest jakaś różnica.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88363623]
btw. jestem biologiem z wykształcenia i połowa moich facetów także.[/QUOTE]



Kto by pomyślał, że masz harem.

[wiekanka]

Autorka daje facetowi do zrozumienia, ze wspólne kupowanie choinki z laską jej nie pasuje a on gada - wiesz kochanie, tylko ty sie liczysz, tylko ciebie kocham ale muszę kopne cię w dupe, bo nie mam innego wyjscia, juz obiecalem, bo tak chcialem, wiec zasadze szybkiego kopa, nawet nie poczujesz.

Laska dziwnie akurat nie ma nikogo w swoim otoczeniu, by drzewko poniosl, (nie mowiac o sobie) i akurat padlo koniecznie na autorki faceta z ktorym widziala sie nie wiadomo kiedy.

A facet choc wie, ze robi przykrosc dziewczynie ( i dobrze wie), to jak zwykle bywa wygrwa wygodne wspolczucie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez MiamiGlow

Ja również nie wierzę, bo jednak w zdecydowanej większości przypadków to nie jest tak, że jednego dnia idzie się z kimś łóżka, a drugiego już w ogóle nic, głaz i kamień, totalne koleżeństwo. A jeśli ona chciała z nim być to już w ogóle. Przeważnie są jakieś kwasy i wychodzą problemy, z jednej albo drugiej strony. Albo z obu.


A spałaś z każdym swoim kolegą? Bo to jest jakaś różnica.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jaka różnica? Pójście z kimś do łóżka sprawia ze po zakończeniu romantycznej relacji/układu/związku ta osoba ma zniknąć z naszego życia bo co? W magiczny sposób przestajemy ją lubić?
Argument o pociągu fizycznym mnie nie przekonuje. Można też mieć koleżanki które uważa się za bardzo atrakcyjne i pociągające pomimo tego że się z nimi nie spało. Więc jak tu weryfikować kto tak naprawdę stanowi potencjalne zagrożenie?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88365620]ale jaka różnica? Pójście z kimś do łóżka sprawia ze po zakończeniu romantycznej relacji/układu/związku ta osoba ma zniknąć z naszego życia bo co? W magiczny sposób przestajemy ją lubić?
Argument o pociągu fizycznym mnie nie przekonuje. Można też mieć koleżanki które uważa się za bardzo atrakcyjne i pociągające pomimo tego że się z nimi nie spało. Więc jak tu weryfikować kto tak naprawdę stanowi potencjalne zagrożenie?[/quote]

+11111111111111111

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Mi się wydaje, że ta choinka to najmniejszy problem, bo autorka ogólnie czuje się zaniedbywana w związku...

Autorko, czy jesteś szczęśliwa i czujesz się kochana?

[elkiza81]

Napisane przez wafel1

Hejka, wku****** się dziś bardzo, a że psiapsy mają ważniejsze problemy teraz w życiu i nie chcę im zawracać głowy narzekaniem na może błahy temat to wygadam się Wam, nieznajomym :classic_biggrin:



Jestem z moim "TŻ" pół roku, będziemy spędzać wspólnie święta , mieszkamy osobno, na 2 miasta, jednak często u siebie śpimy. Dziś oświadcza mi że napisała do niego jego koleżanka - z którą sporadycznie utrzymuje kontakt bo znają się długo. Z prośbą (bo oczywiście królowa nie ma i nie miała nigdy faceta) o pojechanie wspólne i kupno choinki i przywiezienie jej do domu. Na co mój się oczywiście zgodził, a mnie postawił przed faktem dokonanym. Nie byłoby nic złego w tym jeśli byłaby to tylko koleżanka - z jego strony owszem, ale laska często zagaduje, wg mnie rzuca 2znaczne teksty, no i kiedyś po imprezie ze 3 lata temu spędzili razem noc . Zrobiło mi się przykro i mu to powiedziałam - tym bardziej że ostatnio np kilka razy prosiłam go wyjdźmy na spacer, pojedźmy gdzies-to albo mu się nie chciało , albo robił to z wielką łaską, a z nią jak gdyby nigdy nic pojedzie , przywiezie i wg niego ja przesadzam. W ogóle dla mnie wyjazd po wspólne wybieranie choinki kojarzy mi się dość tak hm romantycznie, rodzinnie?



no nie wiem, wypowiedzcie się czy serio przesadzam?

Koleżanka zarzuca wędkę na Twojego faceta, a Ty tylko wkurzona jesteś? Co jest? Sama nie może pojechać po choinkę? Przecież jest singielką...

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Postaw jasno granicę. Ma z nią nigdzie nie jechać.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez I am Rock

Kto by pomyślał, że masz harem.

Co cię tak śmieszy?

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez MiamiGlow

Nie ogarniam po co utrzymywać "koleżeński" kontakt z laską, z którą się spało i która chce czegoś więcej. Po co sobie stwarzać problemy? Nawet jeśli facet byłby fair i nie zamierzał zdradzać to przecież mało komfortowa sytuacja jest.

Kto powiedział, że facet sobie stwarza sobie problemy? Póki co jedyny potwierdzony w tej sytuacji problem ma autorka.

[elkiza81]

Facet ma koło zapasowe w postaci Pani od choinki. Dopytywałabym czy nie jest to friendship with benefits. Tu choinka, to okna czy dobrze umyła, wspólne wyjścia na imprezy rodzinne. Widać wyraźnie, że dla tej byłej sprawa nie jest zamknięta, a wspólne święta to taka romantyczna okazja, żeby wrócić do siebie. Autorko, Ty naprawdę masz problem.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Zasadniczo nie widzę w pomaganiu byłej nic złego.

Moim zdaniem przesadzasz, no ale masz do swoich uczuć prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Antoiineette

Zgadzam się w 100 procentach z tymi wypowiedziami.
W towarzystwie już parę razy oberwało mi się za moje mało postępowe podejście. Przynajmniej nikt mnie nie zrobi w bambuko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naprawdę, jeśli myślisz, że partner na pewno nie zdradzi, bo mu zabronisz spotykać się z innymi kobietami w celach koleżeńskich, to gratuluję optymizmu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez Gwiazdeczka223

Wiem o tym, i naprawdę naprawdę wierzę że gdyby jakaś laska która podoba się mojemu facetowi się na nim położyła to by mnie nie zdradził. Ale zdecydowanie wkurzyłby mnie już sam fakt że się położyła.

No a mnie nie, jest mi to obojętne.

[elkiza81]

Ja ze swoimi byłymi utrzymuję kontakt z jednego powodu: zawsze będę miała do kogo wrócić.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez wafel1

O przepraszam nie zauważyłam że wątek został dodany i aż tyle odpowiedzi.

Dziękuje za Wasze opinie !

Wyjaśniając - przespali się raz, ale z tego co mi opowiadał już tam kiedyś, ona chciała z nim być i jak czasami pokazywał mi (sam z siebie, nie czytam mu wiadomości ) wiadomości to laska zaczyna rozmowy z d**y, byleby zagaić temat, albo pyta co robiliśmy i on np odpisuje że byli u niego kumple i ja, a ona z tekstami "a ja to nie zostałam zaproszona"- ja rozumiem zaraz się ktoś uczepi że to było na żarty, być może, ale z uwagi na powyższe sytuacje mnie to razi.

tż pracuje w firmie na przeciwko jej domu- potrafiła do niego napisać żeby podszedł do niej po pracy zobaczyc czy dobrze okna umyła no okej, może powiecie że to koleżenskie-okej może tak, jednak mnie to drażni.

co do wyjść na spacer- lubię iśc na 15 min spacer z psem i jak mu to proponuje to on woli zostać w domu , bo zmęczony -okej powiecie że teraz zimno.

ale podobna sytuacja co do choinki :również zadaniowa: kiedyś nie miałam tydzień samochodu, byłam u niego i poprosiłam czy możemy jechać do tkmaxxa że zaczęły się wyprzedaże, a bardzo lubie ten sklep . prosilam sobote - powiedział a to moze jutro dzis mu sie juz nie chce, niedziela-akurat handlowa była tez ze w poniedzialek, w koncu w środę jak juz mielismy jechac do mnie do mieszkania 50km dalej, no to po drodze podjechał, ale widziałam że no troche z łaską bo już mu trułam tyle

przykro mi że niektórzy na podstawie kilku wypowiedzi, odrazu stawiaja "diagnozę" że jestem męcząca i nie dam mu sie spotkać z kolegami, seriooo?


nie zrobiłam mu afery o tą choinke, poprostu zapytałam czy nie ma kogoś innego żeby mu zawracać głowę przed świętami, a potem powiedzialam ze troche mi przykro , na co on stwierdził że nie chce mi sprawiac pzykrosci i załatwi to szybko i że nie mam o co być zła, blaa blaa bla

No to kurcze, tu nic nie ma.

Dwuznaczności nie widzę, a jakbym rzuciła do znajomego tekstem "wyjrzyj przez okno, sprawdź, czy dobrze szyby pomyłam", a ktoś to zrozumiał jako flirt, to bym się mocno zdziwiła.

Przypomina mi się zawsze ten żart:

- Czy to krzesło jest wolne?
- Mam chłopaka!
- No gratuluję, ale ja bym chciał pożyczyć krzesło...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88363623]Ja tak samo.
btw. jestem biologiem z wykształcenia i połowa moich facetów także.[/QUOTE]Fajnie tam u was, chyba czas na nowe studia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Limonka2738

Zasadniczo nie widzę w pomaganiu byłej nic złego.

Moim zdaniem przesadzasz, no ale masz do swoich uczuć prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Naprawdę, jeśli myślisz, że partner na pewno nie zdradzi, bo mu zabronisz spotykać się z innymi kobietami w celach koleżeńskich, to gratuluję optymizmu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------



No a mnie nie, jest mi to obojętne.

To chyba działa na zasadzie ze jak by przed zdradą nie zabroniła kontaktów z innymi facetami to byłaby współwinna no bo przecież inna baba wykorzystała okazję i zbałamuciła misia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linaya]

Kiedyś przed laty miałam taką sytuację: mój ówczesny TŻ miał taką kumpelę, psiapsiółę, z która kiedyś byli razem, ale ona wyjechała za granicę i związek się skończył. Potem poznał mnie, a psiapsi wróciła do kraju. Mieszkali blisko siebie, rodziny się znały (kiedyś razem chodzili do podstawówki), więc kontakt był częsty. A to trzeba było komputer naprawić, a to jakiś sprzęt zamontować, i dziwnym trafem tylko mój TŻ umiał zaradzić stu rozmaitym jej problemom. Nawet do jego mamy przychodziła z drobnymi prezencikami, i próbowała się wkupić w łaski rodzeństwa. Na moje uwagi i pytania reagował zdziwieniem: o co ci chodzi, to przecież tylko koleżanka. Po czasie okazało się, że była w nim zakochana i próbowała go zdobyć, lecz on nie odwzajemniał tego uczucia (m.in. nie podobała mu się z wyglądu), nie przeszkadzało mu to jednak podbijać sobie ego jej kosztem, pozwalał się adorować, łaskawie przyjmował prezenty i "bezinteresowne" usługi. Nawet kilka lat po naszym rozstaniu tak ją trzymał w odwodach, aż w końcu dziewczę przejrzało na oczy i urwało z nim kontakt.


Autorko, chyba nie będzie Wam po drodze z tym facetem. Nie tyle z powodu byłej, lecz z takiego powodu, że Ty nie jesteś dla niego priorytetem, a Twój komfort psychiczny nie jest dla niego ważny. Czujesz się z nim w ogóle szczęśliwa? Czujesz się przez niego kochana?

[parallel_roads]

Tzn. szczerze to nie wiem jakbym zareagowała na to, że spędził czas z byłą. Natomiast jeśli wiedziałabym, że z jej strony padają do niego jakieś dwuznaczne teksty, a on ostatnio do tego zaniedbuje mnie (i nie byłą to jednorazowa sytuacja, tylko ciągle), to też bym miała problem, to po pierwsze zastanowiłabym się po co on po takich tekstach dalej się z nią spotyka albo chociaż czemu nie postawi jej granic? Jakby wiecie, jak ja jestem w związku to czuję się nieswojo jak kolega, a tym bardziej były, do mnie zarywa (jeśli by nie wiedział, że kogoś mam, to bym powiedziała, żeby sytuacja była jasna, ona pewnie wie), on widocznie nie ma z tym problemu i to by mi przeszkadzało, po prostu źle bym się z tym czuła

[I am Rock]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88365928]Co cię tak śmieszy?
[/QUOTE]
Konstrukcja zdania.
No chyba że żyjesz z wieloma facetami równocześnie, to zwracam honor.

[parallel_roads]

Napisane przez I am Rock

Konstrukcja zdania.
No chyba że żyjesz z wieloma facetami równocześnie, to zwracam honor.

Lisbeth chyba nigdy się z tym nie kryła, że nie żyje w związku monogamicznym