Staraczkowe grono 2020/2021 - cz. 4

[cichazabka]

Napisane przez Kruszyna89

Cichazabka ️️️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez safie

Oj czyli jak dzisiaj mam 19 dc to już nie ma raczej sensu, ale przy kolejnym rzeczywiście od 11go będę sikać
Jak w listopadzie byłam na usg żeby sprawdzić czy jest jajo to był 14 dc i w ocenie lekarza owu by była w okolicach 17-18


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zacznij od następnego cyklu, teraz nie ma sensu.
Ja przy cyklach 28-30 owu mam zwykle między 16 a 18dc. Teraz testowałam od 7dc przez kłamliwy jajnik, ale od 12 cokolwiek się zaczęło pokazywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[happysheep]

Napisane przez Ashya_

Stosunek lh do fsh tez masz w sumie dobry, nic nie wskazuje na pcos. A cukier i insuline z 1 pobrania robilas by wykluczyc insulinoopornosc? jak wszystko wyjdzie wam ok to bym tylko walnela monitoring czy owu jest czy pęcherzyk peka a nie np ze wystarczy zastrzyk na pekniecie i juz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm w sumie nie zlecała mi insuliny i cukru, ale zawsze miałam w normie zaczęłam w tym cyklu porządnie też mierzyć tempkę i kupiłam testy owulacyjne, zobaczymy czy coś pokaże. Jeszcze w 2giej fazie muszę zrobić progesteron i powtórzyć estradiol

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez Kruszyna89

Happysheep łączę się w bólu, mi tablety też nic nie dają

Co do wyników, też piąteczka, u nas wszystko w wynikach ok, a nawet super, a jednak. Pani z recepcji nie powiedziala mi jakie są wyniki ale użyła określenia 'nie wiem czy z pan doktor zgodzi się na drożność'. Wydaje mi się, że ta cholera nadal tam siedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze a kiedy masz mieć wizytę u lekarza?

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez Spaza

Bry
witam się w 2 dc niestety ale już od weekendu gdy miałam perfidnego PMS-a wiedziałam, że nic z tego i w ogóle straszny dół mnie z tego powodu złapał, że może coś jest nie tak... Co prawda to dopiero 2 nieudany cykl (wcześniej jeszcze mc bez zabezpieczenia, ale przez rozjazdy raczej nie było szans, licząc owu wg testów było 6 dni po ostatnim razie, więc realnie nie powinno się liczyć).
Teraz owu chyba była, bo prog 7 dni po był trochę powyżej normy, seksy codziennie też i nic



Chcę zrobić w piątek badania dodatkowe hormonów itp, żeby nie tracić czasu. Co najlepiej zrobić? Takie jak wyżej happysheep czy może jeszcze coś można? Wolę już teraz zrobić i wtedy może pójść do jakiegoś innego lekarza też, ale lepiej z wynikami niż potem kolejnym miesiąc czekać. We wrześniu po wizycie robiłam, ale z hormonów miałam zlecone tarczycowe tylko i wszystko było db. Teraz też TSH 1,1 więc niby w porządku

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

A i jeszcze pytanko dla biorących wiesiołek w kapsułkach? Jak dawkujecie?
Mam kapsułki 1000 mg i jest napisane, że brać max 2. A gdzieś wcześniej mi się obiło, że najlepiej 3000?


Jeśli wasi TŻ biorą jakieś suple to jakie? Coś możecie polecić? Mój na razie nic ale może jeszcze to warto dodać, sama już nie wiem...

Wiesz co mi też mówiono, że po co badania tak szybko itd. ale byłam dosyć uparta, bo nie chcę tracić miesięcy i gdyby np było coś nie tak wolę leczyć od razu, a nie czekać... Także dla własnego spokoju wydaje mi się, że dobrze jest zrobić badania hormonów. Na pewno głowa jest spokojniejsza i od razu masz czarno na białym o co chodzi, czy problem leży rzeczywiście w myśleniu i głowie czy od sfery fizycznej coś jest nie tak.

Co do wiesiołka, ja mam normalnie w buteleczce i biorę po łyżce dziennie i rzeczywiście jest różnica w śluzie dodatkowo ja biorę suplementy Prenatal Uno, mój mąż Man Forte, a oboje witaminę D i magnez. Aha i jeszcze mojemu kupiłam herbatki dla mężczyzn, a sobie dla kobiet

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez cichazabka

Poczekam chyba kilka dni, nie chcę zobaczyć bieli i jeszcze sobie robić nadzieję, że może za wcześnie itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cichazabka trzymam mocno kciuki za 2 krechy!

[Kruszyna89]

Happysheep moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś, jestem tego samego zdania i żałuję, że wcześniej się nie uparłam.
Wizytę mam jutro rano.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[happysheep]

Napisane przez Kruszyna89

Happysheep moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś, jestem tego samego zdania i żałuję, że wcześniej się nie uparłam.
Wizytę mam jutro rano.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za wizytę!

[happysheep]

Dzień dobry Kruszyna i jak tam, po wizycie już?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez happysheep

Wiesz co mi też mówiono, że po co badania tak szybko itd. ale byłam dosyć uparta, bo nie chcę tracić miesięcy i gdyby np było coś nie tak wolę leczyć od razu, a nie czekać... Także dla własnego spokoju wydaje mi się, że dobrze jest zrobić badania hormonów. Na pewno głowa jest spokojniejsza i od razu masz czarno na białym o co chodzi, czy problem leży rzeczywiście w myśleniu i głowie czy od sfery fizycznej coś jest nie tak.

Cichazabka trzymam mocno kciuki za 2 krechy!

Ja też żałuję, że dałam sobie powiedzieć, że jesteśmy młodzi, mamy czas, że w przyszłości będziemy myśleć o konkretniejszych badaniach. Ostatnio tylko endokrynolog tak naprawdę się zagłębia, ostatnio z nią rozmawiałam w sprawie wyników to mimo tego, że widziała mnie raz (i dwa razy rozmowa przez telefon) to zapisała sobie gdzieś o staraniach i ostatnio pytała ile trwają, czy jesteśmy gdzieś pod opieką itd i zleciła więcej badań za 2 miesiące, żeby sprawdzić inne rzeczy przy okazji Tsh, mimo tego, że wszystkie wyniki hormonów miałam w normie.

A test oczywiście biało. Więc znowu rozjechany cykl.

[truskawaka]

Dzień dobry Kruszyna czekamy na wieści
Mi się całkiem zepsuł cykl, dzisiaj 41 dzień
Badania zalecają dopiero po roku starań, bo tak wynika ze statystyki w 1cs przy idealnych warunkach zaciąża ok 20-25%, w ciągu roku 80-90%. Mimo wszystko wydaje mi się, że po pół roku już warto porobić jakieś podstawowe badania, bo może to przyspieszyć sprawę.

[Ashya_]

Napisane przez truskawaka

Dzień dobry Kruszyna czekamy na wieści
Mi się całkiem zepsuł cykl, dzisiaj 41 dzień
Badania zalecają dopiero po roku starań, bo tak wynika ze statystyki w 1cs przy idealnych warunkach zaciąża ok 20-25%, w ciągu roku 80-90%. Mimo wszystko wydaje mi się, że po pół roku już warto porobić jakieś podstawowe badania, bo może to przyspieszyć sprawę.

Ja tam uwazam ze bez sensu jest tracić czas, najlepiej badania zrobić na poczatku jak wszystko ok to dzialac jak cos nie halo to leczyć od razu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga20233]

Dziewczyny a to jakie badania w takim razie robić ? No bo mi tez lekarka powiedziała ze jak nic się nie uda po roku to dopiero coś będziemy robić, no bo młodzi jesteśmy zdrowi i wgl morfologię robie w sumie dosyć często, tsh tez i jest w normie. A no na razie nic z tego nie wychodzi..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez Kruszyna89

Dzień dobry
Melduje, jestem grzecznym pacjentem, zrobiłam rano test u z czystym sumieniem odstawiam dupka.
Teraz czekam aż się ta cholera rozkręci, wczoraj aż mnie skręcało, a krewki tylko tyci tyci przy podcieraniu, oby przez dupka nie spóźniała się za długo bo trzeba zacząć!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tulę mocno i kciukasy za nowy cykl ️️️️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truskawaka]

Napisane przez Ashya_

Ja tam uwazam ze bez sensu jest tracić czas, najlepiej badania zrobić na poczatku jak wszystko ok to dzialac jak cos nie halo to leczyć od razu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my już mamy dużo badań za sobą, a jeszcze nie zaczeliśmy. Ale duża grupa ludzi nie przepada za badaniami i woli "nie wiedzieć", bo może sie uda.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez aga20233

Dziewczyny a to jakie badania w takim razie robić ? No bo mi tez lekarka powiedziała ze jak nic się nie uda po roku to dopiero coś będziemy robić, no bo młodzi jesteśmy zdrowi i wgl morfologię robie w sumie dosyć często, tsh tez i jest w normie. A no na razie nic z tego nie wychodzi..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wszystko zależy od kasy jaką chce się na to przeznaczyć Ja akutat sporo tych badań robiłam, przy okazji diagnostyki PCOS i teraz tylko niektóre powtarzam. Masz jakieś problemy z cyklami?
Hormonalne badania 3-4 dzien cyklu LH, FSH, estradiol, testosteron, DHEAS, 17-OH progesteron, AMH.
20 dnia cyklu progesteron, prolaktyna.
Glukoza na czczo, można zrobić z insuliną - w kierunku insulinooporności.
No i faceta wysłać na badanie nasienia (koszt ok. 200zł).
Pod ciążę gin mi zleciła przeciwciała IgG - toxoplazmoza, CMV, różyczka; HIV, Hbs i HCV przeciwciała, VDRL, badanie ogólne moczu; warto się doszczepić na błonica, tężec, krztusiec (to jest jedna szczepionka) i na ospę, jeśli się jej nie przechodziło w dzieciństwie.

[Ashya_]

Napisane przez truskawaka

No my już mamy dużo badań za sobą, a jeszcze nie zaczeliśmy. Ale duża grupa ludzi nie przepada za badaniami i woli "nie wiedzieć", bo może sie uda.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------



Wszystko zależy od kasy jaką chce się na to przeznaczyć Ja akutat sporo tych badań robiłam, przy okazji diagnostyki PCOS i teraz tylko niektóre powtarzam. Masz jakieś problemy z cyklami?
Hormonalne badania 3-4 dzien cyklu LH, FSH, estradiol, testosteron, DHEAS, 17-OH progesteron, AMH.
20 dnia cyklu progesteron, prolaktyna.
Glukoza na czczo, można zrobić z insuliną - w kierunku insulinooporności.
No i faceta wysłać na badanie nasienia (koszt ok. 200zł).
Pod ciążę gin mi zleciła przeciwciała IgG - toxoplazmoza, CMV, różyczka; HIV, Hbs i HCV przeciwciała, VDRL, badanie ogólne moczu; warto się doszczepić na błonica, tężec, krztusiec (to jest jedna szczepionka) i na ospę, jeśli się jej nie przechodziło w dzieciństwie.

Do tego oporcz samego tsh ktore jest nagminne dodalabym ft3, ft4, anty tpo, anty tg w kierunku hashimoto. I jak sie lyka jakies preparaty orzed zajsciem w ciaze to kwas foliowy wit d i wit b12 jak mimo supli sa niedobory to warto brac metylowane formy na wszelki wypadek, tak samo zbadac homocysteine i d-dimery i jak cos wprowadzic acard

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kruszyna89]

Napisane przez happysheep

Dzień dobry Kruszyna i jak tam, po wizycie już?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciągle czekam.... Dam znać.

Ja byłam ponad rok temu u 2 różnych świetnych lekarzy i ciągle ta sama śpiewka. Przytulać się macica książkowa! A okazuje się, że męczyłam /mecze się z bakteria. A wystarczyło jeden wymaz robić, robić badania na ile kasa wystarcza zrobić co się da!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[uno_deluxe]

Ja szczerze nie rozumiem podejścia niektórych lekarzy. Przecież wizyty, badania, diagnostyka itd. to dla nich zarobek, a mają problem, żeby cokolwiek zlecić... nie wiem, czy to lenistwo, czy po prostu mają pacjentów gdzieś :/ pominę już bycie niedelikatnym czy wręcz nieprzyjemnym.

[Kruszyna89]

Nie ma Chlamydii za to nadal jest ureoplasma, dostaliśmy antybiotyk na 5 dni. 20.01 usg u innego gina bo mój jest na urlopie, a 26 już u mojego, i zobaczymy, jeśli będzie jeszcze przed owu to zrobimy drożnośc. Nawusg mi zrobił, mimo krwawienia. Jajeczka śpią, oba mają pęcherzyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez Kruszyna89

Nie ma Chlamydii za to nadal jest ureoplasma, dostaliśmy antybiotyk na 5 dni. 20.01 usg u innego gina bo mój jest na urlopie, a 26 już u mojego, i zobaczymy, jeśli będzie jeszcze przed owu to zrobimy drożnośc. Nawusg mi zrobił, mimo krwawienia. Jajeczka śpią, oba mają pęcherzyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga20233]

Napisane przez truskawaka

No my już mamy dużo badań za sobą, a jeszcze nie zaczeliśmy. Ale duża grupa ludzi nie przepada za badaniami i woli "nie wiedzieć", bo może sie uda.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------



Wszystko zależy od kasy jaką chce się na to przeznaczyć Ja akutat sporo tych badań robiłam, przy okazji diagnostyki PCOS i teraz tylko niektóre powtarzam. Masz jakieś problemy z cyklami?
Hormonalne badania 3-4 dzien cyklu LH, FSH, estradiol, testosteron, DHEAS, 17-OH progesteron, AMH.
20 dnia cyklu progesteron, prolaktyna.
Glukoza na czczo, można zrobić z insuliną - w kierunku insulinooporności.
No i faceta wysłać na badanie nasienia (koszt ok. 200zł).
Pod ciążę gin mi zleciła przeciwciała IgG - toxoplazmoza, CMV, różyczka; HIV, Hbs i HCV przeciwciała, VDRL, badanie ogólne moczu; warto się doszczepić na błonica, tężec, krztusiec (to jest jedna szczepionka) i na ospę, jeśli się jej nie przechodziło w dzieciństwie.

Napisane przez truskawaka

No my już mamy dużo badań za sobą, a jeszcze nie zaczeliśmy. Ale duża grupa ludzi nie przepada za badaniami i woli "nie wiedzieć", bo może sie uda.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------



Wszystko zależy od kasy jaką chce się na to przeznaczyć Ja akutat sporo tych badań robiłam, przy okazji diagnostyki PCOS i teraz tylko niektóre powtarzam. Masz jakieś problemy z cyklami?
Hormonalne badania 3-4 dzien cyklu LH, FSH, estradiol, testosteron, DHEAS, 17-OH progesteron, AMH.
20 dnia cyklu progesteron, prolaktyna.
Glukoza na czczo, można zrobić z insuliną - w kierunku insulinooporności.
No i faceta wysłać na badanie nasienia (koszt ok. 200zł).
Pod ciążę gin mi zleciła przeciwciała IgG - toxoplazmoza, CMV, różyczka; HIV, Hbs i HCV przeciwciała, VDRL, badanie ogólne moczu; warto się doszczepić na błonica, tężec, krztusiec (to jest jedna szczepionka) i na ospę, jeśli się jej nie przechodziło w dzieciństwie.

Ogólnie żadnych problemów z cyklami nie mam ( jedynie od postanowienia ze się staramy się wydłużyły ale nic więcej chyba złego się nie dzieje). Wszystkie te podstawie badania miałam właśnie robione na samym początku ( te o których pisałaś ze gin zleciła ), doszczepilam się na różyczkę. Jedyne co to często wychodzi mi anemia w morfologii ale zaczęłam brać żelazo i jest już całkiem ok w takim razie rozważę te badania na początku cyklu, może akurat to coś podpowie glukoza tez wychodzi w normie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

I jeszcze ten progesteron i prolaktyne, szkoda ze lekarze tak często o tym nie mówią, dużo by to ułatwiło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Johasia28]

Dzień dobry Ja bym badania też robiła raczej szybciej niż później, ale ja myślę, że szybciej niż po około pół roku nie ma co panikować Ja wiem, że się łatwo mówi ale to jest serio statystyka. Jasne, że takie rzeczy typu tsh, morfologia itp to warto w ogóle raz na jakis czas sprawdzić i bez starań My teraz zaczynamy 6 CS i w sumie dopiero teraz po tej biochemicznej w 4 CS w sumie badania porobiłam. Ale wiem też, że trochę inaczej się pewnie podchodzi przy staraniach o pierwsze dziecko, a inaczej przy staraniach o kolejne. Mnie w chwilach jakiś większych wątpliwosci uspokaja powtarzanie sobie, że raz się już udało (no w sumie dwa tak będąc dokładnym) to i kolejny raz się uda. Także - badać się jak najbardziej, ale wiecie, spokój też dużo daje

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[aga20233]

Napisane przez Johasia28

Dzień dobry Ja bym badania też robiła raczej szybciej niż później, ale ja myślę, że szybciej niż po około pół roku nie ma co panikować Ja wiem, że się łatwo mówi ale to jest serio statystyka. Jasne, że takie rzeczy typu tsh, morfologia itp to warto w ogóle raz na jakis czas sprawdzić i bez starań My teraz zaczynamy 6 CS i w sumie dopiero teraz po tej biochemicznej w 4 CS w sumie badania porobiłam. Ale wiem też, że trochę inaczej się pewnie podchodzi przy staraniach o pierwsze dziecko, a inaczej przy staraniach o kolejne. Mnie w chwilach jakiś większych wątpliwosci uspokaja powtarzanie sobie, że raz się już udało (no w sumie dwa tak będąc dokładnym) to i kolejny raz się uda. Także - badać się jak najbardziej, ale wiecie, spokój też dużo daje

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Ja tez wcześniej niż po pol roku tez nie myślałam, ale to już 8cs także powoli coś myśle. Nie zamierzam jakoś panikować, teraz muszę znaleźć jakaś sensowna lekarkę i w okolicach tego roku jak dalej nic to się na pewno do niej wybrać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[truskawaka]

Myśle, ze wszystko zależy od charakteru i możliwości finansowych ja akurat już tyle czekam, że mogłam sobie porozkładac badania, a czuje się lepiej, ze robię coś w tym kierunku.

[theali]

Napisane przez truskawaka

20 dnia cyklu progesteron, prolaktyna.

Jeśli chodzi o progesteron, to żadnego 20 dnia cyklu! Wystarczy mieć cykle rzędu 32 dni (czyli idealnie w normie), żeby około tego 20 dc to owulację mieć - a progesteron bada się około siedmiu dni po niej. I wyjdą bzdury. Dlatego żeby badanie progesteronu miało sens, bardzo mocno polecam obserwacje cyklu i na tej podstawie wyznaczenie właściwego momentu na badanie (bo dla jednej to będzie 20 czy nawet 17 dc, dla innej 30).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truskawaka]

Napisane przez theali

Jeśli chodzi o progesteron, to żadnego 20 dnia cyklu! Wystarczy mieć cykle rzędu 32 dni (czyli idealnie w normie), żeby około tego 20 dc to owulację mieć - a progesteron bada się około siedmiu dni po niej. I wyjdą bzdury. Dlatego żeby badanie progesteronu miało sens, bardzo mocno polecam obserwacje cyklu i na tej podstawie wyznaczenie właściwego momentu na badanie (bo dla jednej to będzie 20 czy nawet 17 dc, dla innej 30).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No u mnie się 20 nie sprawdza, ale jak ktoś nie prowadzi obserwacji to trzeba jakoś trafić 7 dni przed przewidywanym kolejnym okresem?

[safie]

Nasz to jest 8 cs, ale już czuje pms ... Niby mnie lekarz mówił o pół roku starań, ale wcześniej zrobiłam badania tarczycy i przynajmniej już wyszłam na prostą, a niestety ja jestem rocznik 88, a mąż 85. Gdybyśmy mieli starać się rok, dopiero robić badania i diagnozować to ten czas leci nieubłaganie ...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[truskawaka]

Napisane przez safie

Nasz to jest 8 cs, ale już czuje pms ... Niby mnie lekarz mówił o pół roku starań, ale wcześniej zrobiłam badania tarczycy i przynajmniej już wyszłam na prostą, a niestety ja jestem rocznik 88, a mąż 85. Gdybyśmy mieli starać się rok, dopiero robić badania i diagnozować to ten czas leci nieubłaganie ...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kobiety od 30 roku zycia już po pół roku mogą się zgłaszać. Rok jest „wymagany” do 30.
Współczuje PMS, ja nigdy tak wyraźnie nie odczuwam

[theali]

Napisane przez truskawaka

No u mnie się 20 nie sprawdza, ale jak ktoś nie prowadzi obserwacji to trzeba jakoś trafić 7 dni przed przewidywanym kolejnym okresem?

To już prędzej, chociaż nadal można bardzo mocno nie trafić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bluebeatrice85]

Napisane przez Kruszyna89

Nie ma Chlamydii za to nadal jest ureoplasma, dostaliśmy antybiotyk na 5 dni. 20.01 usg u innego gina bo mój jest na urlopie, a 26 już u mojego, i zobaczymy, jeśli będzie jeszcze przed owu to zrobimy drożnośc. Nawusg mi zrobił, mimo krwawienia. Jajeczka śpią, oba mają pęcherzyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[happysheep]

Napisane przez cichazabka

Ja też żałuję, że dałam sobie powiedzieć, że jesteśmy młodzi, mamy czas, że w przyszłości będziemy myśleć o konkretniejszych badaniach. Ostatnio tylko endokrynolog tak naprawdę się zagłębia, ostatnio z nią rozmawiałam w sprawie wyników to mimo tego, że widziała mnie raz (i dwa razy rozmowa przez telefon) to zapisała sobie gdzieś o staraniach i ostatnio pytała ile trwają, czy jesteśmy gdzieś pod opieką itd i zleciła więcej badań za 2 miesiące, żeby sprawdzić inne rzeczy przy okazji Tsh, mimo tego, że wszystkie wyniki hormonów miałam w normie.

A test oczywiście biało. Więc znowu rozjechany cykl.

No dokładnie, ja nie wiem co lekarzom szkodzi skierować na badania...

Tulę, ale nie trać jeszcze nadziei, póki nie ma @ to wiadomo

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez Kruszyna89

Ciągle czekam.... Dam znać.

Ja byłam ponad rok temu u 2 różnych świetnych lekarzy i ciągle ta sama śpiewka. Przytulać się macica książkowa! A okazuje się, że męczyłam /mecze się z bakteria. A wystarczyło jeden wymaz robić, robić badania na ile kasa wystarcza zrobić co się da!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez uno_deluxe

Ja szczerze nie rozumiem podejścia niektórych lekarzy. Przecież wizyty, badania, diagnostyka itd. to dla nich zarobek, a mają problem, żeby cokolwiek zlecić... nie wiem, czy to lenistwo, czy po prostu mają pacjentów gdzieś :/ pominę już bycie niedelikatnym czy wręcz nieprzyjemnym.

Ja też nie rozumiem tego podejścia, co im szkodzi zrobić te badania, tym bardziej jak człowiek idzie prywatnie

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez Kruszyna89

Nie ma Chlamydii za to nadal jest ureoplasma, dostaliśmy antybiotyk na 5 dni. 20.01 usg u innego gina bo mój jest na urlopie, a 26 już u mojego, i zobaczymy, jeśli będzie jeszcze przed owu to zrobimy drożnośc. Nawusg mi zrobił, mimo krwawienia. Jajeczka śpią, oba mają pęcherzyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to super wieści! Przynajmniej pozbyłaś się tego cholerstwa

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Dziewczyny odebrałam właśnie wyniki badania ogólnego nasienia mojego męża i są jak poniżej:

Ilość plemników w 1ml : 88ml przy zakresie referencyjnym >15
Plemniki żywe: 80 na 100 ple.
Plemniki martwe: 20 na 100 ple
Plemniki patologiczne: 10 na 100 ple

W preparacie stwierdzono pojedyncze leukocyty, ziarna skrobii i lecytyny. I właśnie to mnie niepokoi, o co z tym chodzi
Czy to źle, że to występuje w nasieniu? Czy to ma jakieś znaczenie przy zapłodnieniu? Czy któraś z Was się orientuje w tym temacie?
Będę wdzięczna za jakieś wskazówki

[cichazabka]

Napisane przez happysheep

No dokładnie, ja nie wiem co lekarzom szkodzi skierować na badania...

Tulę, ale nie trać jeszcze nadziei, póki nie ma @ to wiadomo
Dziewczyny odebrałam właśnie wyniki badania ogólnego nasienia mojego męża i są jak poniżej:
W preparacie stwierdzono pojedyncze leukocyty, ziarna skrobii i lecytyny. I właśnie to mnie niepokoi, o co z tym chodzi
Czy to źle, że to występuje w nasieniu? Czy to ma jakieś znaczenie przy zapłodnieniu? Czy któraś z Was się orientuje w tym temacie?
Będę wdzięczna za jakieś wskazówki

Ja mam dodatkowo opornie z moim mężem, bo badania nasienia zrobił prawie rok później niz o tym rozmawialiśmy. Udało się z programu, ale mieli dzwonić i cisza, a wgladu do wyników nie ma.

Myślę, że jednak przyjdzie. Jest min 12dpo, powinno coś już zdążyć wyjść jeśli by było.

Leukocyty itd mogą świadczyć o infekcji. Z tego co pamiętam wtedy musiałby zrobić badanie z posiewem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[uno_deluxe]

Ja miałam leukocyty w moczu, trzeba było zrobić posiew i wyszły bakterie. Na szczęście leczenie trwało tylko 5 dni


Sent from my iPhone using Tapatalk

[gwiazdka934]

Hej!


Dziewczyny napiszcie mi proszę czy bierzecie jakieś tabletki teraz przy staraniach? A Wasi mężczyźni ?