Wstydzę się moich włosów

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja mam naturalnie mocną, ciemna oprawę oka, długie czarne rzęsy (pomalowane tuszem to już w ogóle), ale i tak uważam, że słabe włosy mi odejmują urody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88508280]Jakie problemy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jakbys chciala pofarbowac wlosy farba albo rozjasnic. Henne ciezko przykryc innym kolorem, bo albo kolor nie lapie, albo po jakims czasie wywala inny kolor albo wychodza zielone.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88508333]Od siebie jeszcze Polecę dla poprawy wyglądu i samopoczucia zrobienie np henny pudrowego, laminacji i sztucznych rzęs . Nawet mając liche włosy z tak dopieszczona twarzą będziesz wyglądać i czuć się lepiej a wyraźna oprawa oka odwróci uwagę od mankamentów.

No i oczywiście Dobrany mocny makijaż Na codzień

Chodzi tez o efekt psychologiczny. Jak dopieścisz swój wygląd to może przestaniesz się skupiać na tym ze włosy są nie takie jak być powinny?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Tak wiem. Pewnie powiesz ze to nie dla ciebie ale zanim odrzucisz ten pomysł spróbuj chociaż raz

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Gęste brwi i rzęsy odpowiednio dobrane ubogaca twoja twarz i jakieś prześwity czy zakola nie będą tak widoczne.

Na zakola może puder Koloryzujący żeby wyrównać linie wlosow i obniżyć czoło? Mam gęste włosy A sama czasem używam xD super efekt[/QUOTE]

nie nazwalabym laminacji i sztucznych rzes dopieszczeniem twarzy.
nie kazdemu mocny makijaz pasuje ,mnie mowiac szczerze razi mocny makijaz i sztuczne rzesy przy jasnych wlosach jak moje
uwazam ze najlepszy wyglad osiaga sie dbajac o skore twarzy( i szyji) i harmonijny wyglad rzes i brwi z reszta twarzy i wlosow -nie koniecznie wieksze znaczy lepsze
nie wiem jak mozesz wierzyc ze geste brwi odwroca uwage od zakoli i przerzedzonych wlosow to jest kompletny bull shit
mysle ze dobrym przykladem cienkich wlosow u aktorki jest sharon stone,nie ma burzy wlosow zwykle ma je dosyc krotkie i wyglada super
nie ma co sie zameczac cienkimi wlosami trzeba znalesc uczesanie (ciecie) co nam doda urody i tego sie trzymac
ja uzywam pianki do ukladania wlosow dodaje im troche objetosci, pomaga uniesc u nasady jednoczesnie ich nie obciazajac niestety przy moich wlosach musze je myc codziennie co tez pewnie nie wplywa dobrze na ich kondycje

[aliani]

Ja akurat mam włosy właśnie takie jak xfrida, ale inny kształt twarzy i dość długą szyję i wiem, że kiepsko bym wyglądała w takiej fryzurze. Jak już pisałam najlepiej się czuję w prostych za ramiona. A już na pewno unikam cieniowania, poza jakimś delikatnym. Włosy podwijają mi się na końcach, więc na dole wizualnie wydaje ich się więcej. O ile nie stoję pod światło haha 😉 Moja mama ścina zawsze włosy na krótko (jak to była kiedyś moda) i o ile tych włosów nie podniesie na szczotce, walkach, to naprawdę nie widzę tej magicznej różnicy w objętości włosów przy krótkich włosach.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Lumimi

Henna nie wnika we wlosa, ale go oblepia.
Ale czy na tyle zeby go pogrubic wizualnie to bym nie przesadzala

Nie oblepia. To jest reakcja chemiczna wiązania barwnika z białkiem, a nie oblepianie.

Napisane przez Lumimi

Jakbys chciala pofarbowac wlosy farba albo rozjasnic. Henne ciezko przykryc innym kolorem, bo albo kolor nie lapie, albo po jakims czasie wywala inny kolor albo wychodza zielone.

Po hennie (Lawsonia inermis, nie mylić z innymi ziołami farbującymi) nic nigdy nie wyjdzie zielone, bo nie ma jak. Bawrnik z henny zostaje we włosach na stałe, a konkretnie do momentu zniszczenia mostków siarczkowych w keratynie, czyli do rozwalenia struktury białka. Farby chemiczne i rozjaśniacze jak najbardziej działają, tylko nie usuwają barwnika pochodzącego z henny.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ale tu nie chodzi o to ze jak masz krotsze wlosy to maja wieksza objetosc
tylko o to ze jak masz je dlugie i jest ich malo to smetnie zwiasaja i wygladaja poprostu zalosnie ,wszyscy widza ze to marne wlosy i dlugosc nie robi ich w zaden sposob ladniejszymi ,mysle ze musisz miec wiecej wlosow niz ja jesli jestes w stanie je zapuscic i wygladaja ladnie

[Lumimi]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88508583]Nie oblepia. To jest reakcja chemiczna wiązania barwnika z białkiem, a nie oblepianie.



Po hennie (Lawsonia inermis, nie mylić z innymi ziołami farbującymi) nic nigdy nie wyjdzie zielone, bo nie ma jak. Bawrnik z henny zostaje we włosach na stałe, a konkretnie do momentu zniszczenia mostków siarczkowych w keratynie, czyli do rozwalenia struktury białka. Farby chemiczne i rozjaśniacze jak najbardziej działają, tylko nie usuwają barwnika pochodzącego z henny.[/QUOTE]

Co? Zeby zwiazac musi wniknac, a jak wniknie skoro nie ma zadnego oksydantu czy utleniacza?

Jak na wlosach jest henna, a potem nalozysz farbe albo jeszcze rozjasniacz to jak najbardziej moga wyjsc zielone. Tak samo jak moze wyjsc inny kolor albo plamy.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Lumimi

Co? Zeby zwiazac musi wniknac, a jak wniknie skoro nie ma zadnego oksydantu czy utleniacza?

Po pierwsze - nie musi mieć żadnego utleniacza
Po drugie - do pewnego stopnia wnika
Nie wszystkie reakcje z keratyną potrzebują takiego wspomagania. Wiązanie z lawsonem nie potrzebuje. Poza tym cząsteczka lawsonu jest tak mała, że może wniknąć wgłąb włosa. To nie jest żadna nieprzebyta bariera. Włos ogólnie składa się z keratyny, a nie tylko w środku.

Jak na wlosach jest henna, a potem nalozysz farbe albo jeszcze rozjasniacz to jak najbardziej moga wyjsc zielone. Tak samo jak moze wyjsc inny kolor albo plamy.

Nie, nie mogą. Henna zawiera tylko jeden rodzaj barwnika - rudo/czerwony lawson. Zabiegi chemiczne na włosach mogą ten lawson najwyżej bardziej uwidocznić (pomarańczowa żarówa po rozjaśnianiu) albo zmieszać z kolorem z farby i to wszsytko.
Coś zielonego może wyjść tylko po rozjaśnieniu indygo albo katamu (niebieski/granatowy barwnik). Żadne z nich nie jest henną.

[Rena]

Xfrida, to jest Twoj naturalny kolor wlosow? Bardzo ladny ten blond.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Lumimi

Jak na wlosach jest henna, a potem nalozysz farbe albo jeszcze rozjasniacz to jak najbardziej moga wyjsc zielone. Tak samo jak moze wyjsc inny kolor albo plamy.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ale dlaczego rozsiewasz takie szkodliwe mity, skoro prawidłowe informacje są łatwo dostępne? Przecież henna rozjaśnia się bardzo ładnie, a na zielono to już na pewno nie, chyba że położysz zieloną farbę. To że ludzie nazywają henną absolutnie wszystko, w tym jakieś chemiczne mieszanki, to inna sprawa, ale nie trzeba się dokładać do dezinformacji.

[robcia]

Widuje czasem dziewczyne z mega króciutkimi włosami koloru blond . Ma dlugą szyje , maluje tylko oko mocniej i wyglada świetnie.
Zdaje sobie sprawe , że tak krotkie włosy ( szczecinka dosłownie) to dla kobiety spora bariera psychiczna do pokonania no i trzeba miec kształtną głowę i regularne rysy twarzy . Tak myślę.
Jest to tez jakas opcja . Nie trzeba sie fiksować tylko na dlugich czy póldlugich włosach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez robcia

Widuje czasem dziewczyne z mega króciutkimi włosami koloru blond . Ma dlugą szyje , maluje tylko oko mocniej i wyglada świetnie.
Zdaje sobie sprawe , że tak krotkie włosy ( szczecinka dosłownie) to dla kobiety spora bariera psychiczna do pokonania no i trzeba miec kształtną głowę i regularne rysy twarzy . Tak myślę.
Jest to tez jakas opcja . Nie trzeba sie fiksować tylko na dlugich czy póldlugich włosach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja uważam, że do bardzo krótkich włosów trzeba mieć bardzo ładną twarz, regularne rysy. Dlatego raczej się nie zdecyduję na nic krótszego niż bob do podbrodka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Rena

Xfrida, to jest Twoj naturalny kolor wlosow? Bardzo ladny ten blond.

Tak to moj kolor (chociaz to mi sie udalo)fryzjerki zawsze mowia ze super kolor
W zime mam troche ciemniejsze a na lato zawsze sie rozjasniaja
Moja siostra ma zupelnie inne wlosy ciezkie grube i ciemniejsze ale za to juz siwieje

[drazetkaa]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88508113]ja definitywnie wiem o czym mowie mam bardzo liche wlosy i wiem poprostu ze nie ma sensu ich zapuszczac bo wygladaja zalosnie ,wygladaja zdecydowanie gorzej kiedy sa dluzsze dlatego doradzam autorce obciecie jakies klasyczne ciecie do polowy szyji[/QUOTE]

Ja się ultra źle czułam w krótkich włosach. Dodatkowo żadne układanie im nie pomaga, bo zaraz klapają. Związany kucyk jak na drugim zdjęciu to dla mnie najlepsza opcja. Rozpuszczone noszę tylko czasem w domu jak nikt nie widzi 20210213_173110.jpg20210213_173149.jpg20210213_173231.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Dziwi mnie ze nie masz problemu z kucykiem a krotszych wlosow nie lubisz no ale kazdy z nas jest inny jesli to jest to w czym czujesz sie dobrze to pewnie chodz w kitce
A wiecie co jest nalepsze...moja corka ma super wlosy zupelnie po nikim z rodziny

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88508854]Dziwi mnie ze nie masz problemu z kucykiem a krotszych wlosow nie lubisz no ale kazdy z nas jest inny jesli to jest to w czym czujesz sie dobrze to pewnie chodz w kitce
A wiecie co jest nalepsze...moja corka ma super wlosy zupelnie po nikim z rodziny[/QUOTE]Śliczne. Zawsze mam zazdro o kręcone włosy, nawet jeśli ktoś ma ich mało, to zawsze to lepiej wygląda niż proste, bo jest jakaś objętość. Jak miałam dłuższe, to czasem kręciłam na lokówce i wyglądałam milion razy lepiej, ale 40 min z życia wyjęte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drazetkaa]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88508854]Dziwi mnie ze nie masz problemu z kucykiem a krotszych wlosow nie lubisz no ale kazdy z nas jest inny jesli to jest to w czym czujesz sie dobrze to pewnie chodz w kitce

A wiecie co jest nalepsze...moja corka ma super wlosy zupelnie po nikim z rodziny[/QUOTE]Dajesz nadzieję, że kiedyś moje dzieci nie będą miały takich problemów
Krótsze włosy wyglądają u mnie dobrze tylko na tym jednym zdjęciu. Ale z tamtego okresu mam może łącznie ze 3 i to najlepiej oddaje to jak się czułam i jak w swoich oczach wyglądałam. Dlatego uważam, że takie fryzury jak wrzucilaś wcześniej najlepiej wyglądają na gęstych włosach. Na cienkich i rzadkich wszystko wygląda... no mocno tak sobie. Dlatego jak Autorka chce, żeby dobrze jej włosy wyglądały a ma takie jak ja... No to nie ma opcji. Po prostu takie włosy zawsze wyglądają tak sobie.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[parallel_roads]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88508854]
A wiecie co jest nalepsze...moja corka ma super wlosy zupelnie po nikim z rodziny[/QUOTE]

Cudowne włosy

Miałam w liceum znajomą, która też miała jakieś włosy zupełnie po nikim, wszyscy u niej w rodzinie proste, a ona niemalże miała takie trochę luźniejsze afro, bardzo mocno skręcone (mocniej niż córka xfridy). Jej się nie podobały, ale ja jako posiadaczka cienkich i przyklapniętych włosów (i z kształtem twarzy, w którym nie czułabym się dobrze w krótszych) zawsze je podziwiałam.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez parallel_roads

Cudowne włosy

Miałam w liceum znajomą, która też miała jakieś włosy zupełnie po nikim, wszyscy u niej w rodzinie proste, a ona niemalże miała takie trochę luźniejsze afro, bardzo mocno skręcone (mocniej niż córka xfridy). Jej się nie podobały, ale ja jako posiadaczka cienkich i przyklapniętych włosów (i z kształtem twarzy, w którym nie czułabym się dobrze w krótszych) zawsze je podziwiałam.

Wkurzają mnie ludzie, którzy narzekają na swoje ładne włosy. Powinien być jakiś specjalny krąg piekieł dla takich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alexandraaa09]

Też mam Hashimoto jak autorka. Podobnie jak u niej najbardziej ,,poszło" mi we włosy. Wypadają, w pewnym momencie przestały całkiem rosnąć, teraz już lepiej bo chodzę do trychologa na zabiegi, które niestety sporo kosztują (polecam karboksyterapię).

Autorko, a jak z dietą u Ciebie?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88508861]Śliczne. Zawsze mam zazdro o kręcone włosy, nawet jeśli ktoś ma ich mało, to zawsze to lepiej wygląda niż proste, bo jest jakaś objętość. Jak miałam dłuższe, to czasem kręciłam na lokówce i wyglądałam milion razy lepiej, ale 40 min z życia wyjęte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ja mialam trwala przez chyba 10 lat,pieknie wygladalam tylko te odrosty ;-) ludzie mysleli ze to moje natruralne loki
no ale trwala nie jest najlepsza dla wlosow poza tym wyszla z mody wiec obcielam na krotko (cos jak magda molek ) i juz nigdy wiecej nie mialam dlugich wlosow

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88508921]ja mialam trwala przez chyba 10 lat,pieknie wygladalam tylko te odrosty ;-) ludzie mysleli ze to moje natruralne loki
no ale trwala nie jest najlepsza dla wlosow poza tym wyszla z mody wiec obcielam na krotko (cos jak magda molek na tym zdjeciu) i juz nigdy wiecej nie mialam dlugich wlosow[/QUOTE]Ja też miałam trwała kiedyś, była super, no ale potem z włosów zostało kompletne siano, więc boję się powtarzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88508908]Wkurzają mnie ludzie, którzy narzekają na swoje ładne włosy. Powinien być jakiś specjalny krąg piekieł dla takich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie wkurzaj się na kręconowłose, też całe życie uważałam, że mam wstrętne i w ogóle najgorszy typ włosów. W naszym pokoleniu za dzieciaka było totalne zero świadomości na temat ich pielęgnacji, mnie mama codziennie rano szarpała na sucho wielką szczotą, pamiętam ten ból do dziś. Wiecznie przezywanje od siana, szopy, dodatkowo poczucie, że proste włosy są czyste i porządne, a kręcone niechlujne. Wieczny problem z niedouczonymi fryzjerami, którzy najchętniej wyprostowaliby włosy do cięcia, a potem wysuszyli na szczotce i wykopali za drzwi. Nie można mieć takich fajnych fryzur jak koleżanki, ogólnie czułam się wykluczona. Tak naprawdę lubię swoje włosy dopiero od pandemii. Ale i tak wkurza, że nie mogę sobie ich po prostu rozczesać i będą wyglądały spoko. Procedura mycia i suszenia trwa u mnie 1,5h, a efekt tylko jeden dzień, góra dwa. Rzadko udaje mi się ją przeprowadzić przed jakimś szybkim spontanicznym wyjściem, więc bardzo często muszę biegać po świecie z takim poplątanym spuszonym sianem, w którym czuję się prawdę mówiąc upokorzona, bo wyglądam jak menel i nic z tym nie mogę zrobić. Kucyk nie pomaga, bo cieniowane kosmyki nie opadają w dół, tylko odstają prosto do tyłu.
Rozumiem że to narzekanie może wkurzać, ale uważam, że akurat kręcone włosy mają wystarczająco tej ciemnej strony, żeby to usprawiedliwić. Jak tak czytam fora czy komentarze na yt, to nie tylko ja potrzebowałam całego życia, żeby je zaakceptować.

Ale ogólnie to zgodzę się, że Polkom od natury dostały się raczej niezbyt szałowe włosy, tak patrząc w skali świata.

[parallel_roads]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88508908]Wkurzają mnie ludzie, którzy narzekają na swoje ładne włosy. Powinien być jakiś specjalny krąg piekieł dla takich
[/QUOTE]

Kiedyś mi opowiadała ile zajmuje jej prostowanie (robiła to okazjonalnie, może 1-2 razy w roku z pomocą 2 osób ), jak miała proste to też fajnie wyglądała, bo miała ich dosłownie 6 razy więcej niż ja. Jedyne co to fakt, że były wysokoporowate i prostowanie sprawiało, że wyglądały na dużo bardziej zniszczone, traciły blask (może da się to obejść, nie wiem, nie znam się, ale tak to wyglądało na zdjęciach). W każdym razie na co dzień zwykle chodziła w koczku, świetnie to wyglądało, mój gównokoczek jest niewyjściowy, chyba że sobie pokręcę włosy, inaczej źle się w tym czuję.

Miałam też w gimnazjum koleżankę pół-Filipinkę, ona miała włosy kruczoczarne, całkowicie proste, ale tak gęste, że jak robiła sobie kitkę, to miała po prostu szczotkę. Do tego dziewczyna miała przepiękną twarz, no, po prostu jak tu nie zazdrościć. Loteria genetyczna to jednak [złe słowo]

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88508958]Nie wkurzaj się na kręconowłose, też całe życie uważałam, że mam wstrętne i w ogóle najgorszy typ włosów. W naszym pokoleniu za dzieciaka było totalne zero świadomości na temat ich pielęgnacji, mnie mama codziennie rano szarpała na sucho wielką szczotą, pamiętam ten ból do dziś. Wiecznie przezywanje od siana, szopy, dodatkowo poczucie, że proste włosy są czyste i porządne, a kręcone niechlujne. Wieczny problem z niedouczonymi fryzjerami, którzy najchętniej wyprostowaliby włosy do cięcia, a potem wysuszyli na szczotce i wykopali za drzwi. Nie można mieć takich fajnych fryzur jak koleżanki, ogólnie czułam się wykluczona. Tak naprawdę lubię swoje włosy dopiero od pandemii. Ale i tak wkurza, że nie mogę sobie ich po prostu rozczesać i będą wyglądały spoko. Procedura mycia i suszenia trwa u mnie 1,5h, a efekt tylko jeden dzień, góra dwa. Rzadko udaje mi się ją przeprowadzić przed jakimś szybkim spontanicznym wyjściem, więc bardzo często muszę biegać po świecie z takim poplątanym spuszonym sianem, w którym czuję się prawdę mówiąc upokorzona, bo wyglądam jak menel i nic z tym nie mogę zrobić. Kucyk nie pomaga, bo cieniowane kosmyki nie opadają w dół, tylko odstają prosto do tyłu.
Rozumiem że to narzekanie może wkurzać, ale uważam, że akurat kręcone włosy mają wystarczająco tej ciemnej strony, żeby to usprawiedliwić. Jak tak czytam fora czy komentarze na yt, to nie tylko ja potrzebowałam całego życia, żeby je zaakceptować.

Ale ogólnie to zgodzę się, że Polkom od natury dostały się raczej niezbyt szałowe włosy, tak patrząc w skali świata. [/QUOTE]OK, rozumiem, że bez odpowiedniej pielęgnacji można czuć, że ma się siano na głowie. Ja bym dużo dała za kręcone włosy

Napisane przez parallel_roads

Kiedyś mi opowiadała ile zajmuje jej prostowanie (robiła to okazjonalnie, może 1-2 razy w roku z pomocą 2 osób ), jak miała proste to też fajnie wyglądała, bo miała ich dosłownie 6 razy więcej niż ja. Jedyne co to fakt, że były wysokoporowate i prostowanie sprawiało, że wyglądały na dużo bardziej zniszczone, traciły blask (może da się to obejść, nie wiem, nie znam się, ale tak to wyglądało na zdjęciach). W każdym razie na co dzień zwykle chodziła w koczku, świetnie to wyglądało, mój gównokoczek jest niewyjściowy, chyba że sobie pokręcę włosy, inaczej źle się w tym czuję.

Miałam też w gimnazjum koleżankę pół-Filipinkę, ona miała włosy kruczoczarne, całkowicie proste, ale tak gęste, że jak robiła sobie kitkę, to miała po prostu szczotkę. Do tego dziewczyna miała przepiękną twarz, no, po prostu jak tu nie zazdrościć. Loteria genetyczna to jednak [złe słowo]

Według mnie geny to 99% roboty, jeśli chodzi o wlosy. Latynosi też mają piękne włosy, grube jak szczecina.
Ta, fajnie byłoby moc sobie robić taki messy bun, u mnie to w ogóle nie wygląda. Musiałabym chyba kombinować z jakimiś wypełniaczami i robić eleganckiego koka, ale mam do tego dwie lewe ręce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[aliani]

A moje dziecko niestety ma włosy póki co identyczne jak ja. Masakra, będzie mi to wypominać. A mogło to pójść po mężu, on ma takie mocne i sztywne, teściowa zresztą też, myje od lat zwykłym szamponem, żadnych odżywek. Chociaż jej akurat dobrze jest w krótszych.

Aha, natchniona wątkiem zmierzyłam sobie dzisiaj obwód kucyka i wyszło 6,5 cm. Ale przy krótkich włosach to się nie uda.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ja mam 5 z jakimiś milimetrami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ja bym się chętnie zamieniła, gdyby się dało, ale przypuszczam, że nie byloby chętnych Każdy chce mieć ładne, geste włosy, a nie cienki przyklap, z którego nic się nie da zrobić żadnymi efektami (chyba że mycie + suszenie + 40 min krecenia o którym pisałam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Btw wszystkie dziewczyny z gęstymi i grubymi włosami, jakie znałam, prawie nic z nimi nie robiły, budziły się i ich włosy wyglądały super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz