Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

[pani_smith]

O to u nas raczej ja będę typem opieprzacza. Ulubione słowo mojego Starego, to "zaraz". Daję słowo, że jak usłyszę je w niewłaściwym momencie, to mu odpowiem "że zaraz to on ma się wynosić". Doprowadza mnie to do szaleństwa, zresztą dziś rano już powtorka z rozrywki - wczoraj nie miał czasu, więc dziś trzeba wymyć łazienki i podłogi. Pytam się więc kiedy ma zamiar to zrobić, bo raz w tygodniu wypada je zmyć (moj magiczny xiomi odkurza nawet ze 3x dziennie w zależności od potrzeby). Po godzinie pieprzenia, że się czepiam, że on ma ważne sprawy, że zaraz, ruszył d. Pół h poźniej było ogarnięte.

Irytuje mnie, że nic a nic nie przeorganizował swojej pracy, żeby mi pomóc na końcówce ciąży - totalnie nie czai, że fizyczność mnie pokonuje i niektórych rzeczy po prostu nie jestem w stanie zrobić (a jeszcze bardziej mnie wkur... , że moim samopoczuciem bardziej martwia się moi rodzice czy brat z bratową, którzy oferują wsparcie choćby w wyprowadzeniu psa czy podjechaniu do sklepu i kupna ochraniacza na fotel, żeby mi bazę od fotelika w wygodnych okolicznościach założyć; on nawet nie pomyśli żeby z psem kawałek dalej po pracy wyjść). Jestem niemal pewna, że po urodzeniu dziecka bedzie dokładnie tak samo - więcej czasu w domu będzie oznaczało co najwyżej wiecej czasu w domu przy komputerze, bo przecież on ma teraz pracę. A to że będzie trzeba dziecko podać do karmienia czy przewinąć... No przecież w tym to mi mama pomoże. Obym się mylila, bo nie ręczę za siebie

[stookrotka1991]

Napisane przez pani_smith

O to u nas raczej ja będę typem opieprzacza. Ulubione słowo mojego Starego, to "zaraz". Daję słowo, że jak usłyszę je w niewłaściwym momencie, to mu odpowiem "że zaraz to on ma się wynosić". Doprowadza mnie to do szaleństwa, zresztą dziś rano już powtorka z rozrywki - wczoraj nie miał czasu, więc dziś trzeba wymyć łazienki i podłogi. Pytam się więc kiedy ma zamiar to zrobić, bo raz w tygodniu wypada je zmyć (moj magiczny xiomi odkurza nawet ze 3x dziennie w zależności od potrzeby). Po godzinie pieprzenia, że się czepiam, że on ma ważne sprawy, że zaraz, ruszył d. Pół h poźniej było ogarnięte.

Irytuje mnie, że nic a nic nie przeorganizował swojej pracy, żeby mi pomóc na końcówce ciąży - totalnie nie czai, że fizyczność mnie pokonuje i niektórych rzeczy po prostu nie jestem w stanie zrobić (a jeszcze bardziej mnie wkur... , że moim samopoczuciem bardziej martwia się moi rodzice czy brat z bratową, którzy oferują wsparcie choćby w wyprowadzeniu psa czy podjechaniu do sklepu i kupna ochraniacza na fotel, żeby mi bazę od fotelika w wygodnych okolicznościach założyć; on nawet nie pomyśli żeby z psem kawałek dalej po pracy wyjść). Jestem niemal pewna, że po urodzeniu dziecka bedzie dokładnie tak samo - więcej czasu w domu będzie oznaczało co najwyżej wiecej czasu w domu przy komputerze, bo przecież on ma teraz pracę. A to że będzie trzeba dziecko podać do karmienia czy przewinąć... No przecież w tym to mi mama pomoże. Obym się mylila, bo nie ręczę za siebie

Powiem Ci że właśnie u mnie obserwuje od kilku dni więcej czasu w domu to więcej czasu dla siebie laba na całego więc nie wiem do czego to zmierza. Owszem zajmie się też małym ale generalnie to coś w ten deseń co pisałaś zaraz, później albo że się czepiam jeszcze mi powie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez Roma1987

AnnLady u nas tez dostawka pod katem i tez odbijamy w trakcie i potem końcówkę dojada już na spokojnie,

W ogóle mały bardzo głośno przełyka, ma trochę problem ze ssaniem i połykaniem, cdl poleciła nam iść to neurologopedy, są na to jakieś ćwiczenia, 10 marca idziemy, zobaczymy co powie



Majkela trzymamy kciuki

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Stokrotka, jak ja Cię rozumiem, mnie moj stresuje, wkurza i w ogóle jakoś tak nie widzę wyrozumiałości, jest strasznie niecierpliwy, a na dogranie obslugi dzidziusia trzeba czasu, wczoraj chyba z 5 razy płakałam, jak pojechał na masaż to na spokojnie wszystko zrobiłam z małym, ciężko było fizycznie bo wszystko mnie ciągnęło i bolało ale psychicznie jakoś tak bardziej komfortowo, nikt mnie nie strofował

Ehh no widzisz mój mam wrażenie ma zupełnie inne podejście do małego o później ja robię jedno a on drugie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Roma, tata pojechał na masaż, a ty jaki relaks mogłaś sobie zafundować, bez dziecka oczywiście?
Ja wiem, że my tu zawsze z własnej perspektywy piszemy, ale niektórzy partnerzy to potrzebowaliby zimnego prysznica.

Mój nie może się doczekać, aż urodzę, bo chce wolne od pracy, ale muszę go zapytać jak on to sobie wyobraża. Na szczęście obowiązki nad dzieckiem mogą przegrać z kopaniem w ogródku a na coś takiego jestem w stanie się zgodzić, gorzej jak wsiąknie w FB.

Porządkuję 1 stronę, jak coś chcecie dodać lub usunąć napiszcie najlepiej PW.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kiwi_898]

Napisane przez majkela12

Hej
Ja od wczoraj w szpitalu. Wczoraj cewnik i z rozwarcia na 2 palce zrobiły się 3-4. Teraz leżę na porodowce i pije oksy. Poprosimy kciuki

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Kciuki!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Przy starszaku na poczatku Tż tez jeszcze siłownia, treninigi, czas dla siebie itd..z czasem dopiero piorytety sie mu pozmienialy. Teraz juz nie moge narzekac zajmuje sie starszakiem, ogarnia czesc prac domowych. Czasami tez jakies zgrzyty sa, ale to normlane.

Ja pod koniec tygodnia poznam malutka nie dowierzam dalej. Ostatnio sie rozczulilam juz jak tz bawił sie z starszakiem mowiac, ze dadza rade sobie te kilka dni.. Synek mnie przytulal i wciagal do zabawy slodziak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kiwi_898]

Melduję że dziś 37+0 więc donosiłam ulżyło mi.

Jeżeli chodzi o facetów to niestety tak jak piszecie dla wielu jest to ciężkie zderzenie z rzeczywistością. Wielu myśli że skoro my "siedzimy w domu" to on ma luzik, bo "pracuje". Najważniejsze to nie zapominać o sobie i walczyć o wolny czas dla siebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roma1987]

Whimx, dobrze, dodatkowy śpiworek zawsze się przyda!



Fufka, ja już zaklepalam sobie w rewanżu 2 h wolnego na hybrydke u kosmetyczki jak tylko będę w stanie prowadzić auto

Ogólnie to TZ jest wrzucony na głęboka wodę, przez to ze miałam cc, ja wyszlam z założenia ze pierwszy tydzień albo dwa w zależności od tego jak będę się czuć to on się będzie zajmować małym i domem bo jak się nadwyręże to będę dłużej dochodzić do siebie (nauka koleżanki od bliźniaków) dzwigac nie mogę, dopiero od wczoraj jestem w stanie małego podnieść i to tez nie z każdego położenia



No i trzymam się tego,od początku w szpitalu on wstaje do małego, pomaga mi go dostawiać, przewija, ubiera, kapie, odbekuje, sparza butelki, laktator, wstawia pranie, suszenie, robi zakupy i gotuje, złego slowa nie mogę powiedzieć, bo zasuwa, ale niewyspanie i zmęczenie sprawia ze chodzi strasznie podminowany i brakuje mu wyrozumiałości dla moich ograniczeń fizycznych i cierpliwości ze dopiero sie organizujemy, takie głupie sprawy logistyczne go wytracają z równowagi i się kłócimy non stop, dziś jest

lepiej, bo powoli ogarniamy

Ja walczę o laktację, bo widzę ze poza względami zdrowotnymi dla małego to jest jednak wygodne, szczegolnie w nocy. wiec albo usiluja karmic małego piersią, albo odciagam laktatorem albo karmie butelka tym co od odciagnelam albo mm albo usypiam, a jak mały śpi to odkąd w miarę daje radę fizycznie to tez zasuwam jak mogę, ale to sa początki, kłótnie i wypominanie sobie niczego nie rozwiążą

Tak wiec on doznal szoku, bo do tej pory ja ogarnialam chatę głownie, on gotował a teraz pojawił się dodatkowo mały



Ale jestem pewna, ze potem będzie wiedział ze macierzyński to nie urlop



Po porodzie naturalnym pewnie inaczej by to wyglądało, znając siebie to bym wszystko sama robiła podpierając się nosem a on nawet nie byłby świadomy ile tego jest i czemu jestem zmęczona

[Kiwi_898]

Napisane przez Roma1987

Whimx, dobrze, dodatkowy śpiworek zawsze się przyda!



Fufka, ja już zaklepalam sobie w rewanżu 2 h wolnego na hybrydke u kosmetyczki jak tylko będę w stanie prowadzić auto

Ogólnie to TZ jest wrzucony na głęboka wodę, przez to ze miałam cc, ja wyszlam z założenia ze pierwszy tydzień albo dwa w zależności od tego jak będę się czuć to on się będzie zajmować małym i domem bo jak się nadwyręże to będę dłużej dochodzić do siebie (nauka koleżanki od bliźniaków) dzwigac nie mogę, dopiero od wczoraj jestem w stanie małego podnieść i to tez nie z każdego położenia



No i trzymam się tego,od początku w szpitalu on wstaje do małego, pomaga mi go dostawiać, przewija, ubiera, kapie, odbekuje, sparza butelki, laktator, wstawia pranie, suszenie, robi zakupy i gotuje, złego slowa nie mogę powiedzieć, bo zasuwa, ale niewyspanie i zmęczenie sprawia ze chodzi strasznie podminowany i brakuje mu wyrozumiałości dla moich ograniczeń fizycznych i cierpliwości ze dopiero sie organizujemy, takie głupie sprawy logistyczne go wytracają z równowagi i się kłócimy non stop, dziś jest

lepiej, bo powoli ogarniamy

Ja walczę o laktację, bo widzę ze poza względami zdrowotnymi dla małego to jest jednak wygodne, szczegolnie w nocy. wiec albo usiluja karmic małego piersią, albo odciagam laktatorem albo karmie butelka tym co od odciagnelam albo mm albo usypiam, a jak mały śpi to odkąd w miarę daje radę fizycznie to tez zasuwam jak mogę, ale to sa początki, kłótnie i wypominanie sobie niczego nie rozwiążą

Tak wiec on doznal szoku, bo do tej pory ja ogarnialam chatę głownie, on gotował a teraz pojawił się dodatkowo mały



Ale jestem pewna, ze potem będzie wiedział ze macierzyński to nie urlop



Po porodzie naturalnym pewnie inaczej by to wyglądało, znając siebie to bym wszystko sama robiła podpierając się nosem a on nawet nie byłby świadomy ile tego jest i czemu jestem zmęczona

Po porodzie naturalnym też łatwo nie jest, zwłaszcza przy peknieciach/nacięciach które były szyte. Dla mnie wstawanie/siadanie w pierwszym tygodniu to była męka, mój tż sporo ogarniał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[majkela12]

Hej cioteczki, tak na szybko. My się już tulimy od 13. Bobas ma 4080g i 60cm. Przegonił wymiarami swoje rodzeństwo. Czujemy się dobrze. Porod wywolywany, wiec szalu nie bylo. Obowiazkowo zzo i jakos poszlo. Czekamy na marcowe bobaski.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

[aaska92]

Napisane przez majkela12

Hej cioteczki, tak na szybko. My się już tulimy od 13. Bobas ma 4080g i 60cm. Przegonił wymiarami swoje rodzeństwo. Czujemy się dobrze. Porod wywolywany, wiec szalu nie bylo. Obowiazkowo zzo i jakos poszlo. Czekamy na marcowe bobaski.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Łoooooo kawał dzidziusia!

Brawo Mamusia, odpoczywajcie i ładujcie bateryjki

[AnnLady]

Napisane przez majkela12

Hej cioteczki, tak na szybko. My się już tulimy od 13. Bobas ma 4080g i 60cm. Przegonił wymiarami swoje rodzeństwo. Czujemy się dobrze. Porod wywolywany, wiec szalu nie bylo. Obowiazkowo zzo i jakos poszlo. Czekamy na marcowe bobaski.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[vidia9]

Napisane przez majkela12

Hej cioteczki, tak na szybko. My się już tulimy od 13. Bobas ma 4080g i 60cm. Przegonił wymiarami swoje rodzeństwo. Czujemy się dobrze. Porod wywolywany, wiec szalu nie bylo. Obowiazkowo zzo i jakos poszlo. Czekamy na marcowe bobaski.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje duży chłopak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Napisane przez Kiwi_898

Po porodzie naturalnym też łatwo nie jest, zwłaszcza przy peknieciach/nacięciach które były szyte. Dla mnie wstawanie/siadanie w pierwszym tygodniu to była męka, mój tż sporo ogarniał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak urodziłam pierwsze dziecko , to jeszcze z Tz nie byliśmy małżeństwem . Nie dość że mnie nacieli to pękłam , serio nie mogłam usiąść na dupę przez chyba 4 tygodnie . Pojechaliśmy do urzędu zarejestrować młoda . No i było jedno krzesło , wiadomo Tz usiadł , baba myślałam że go zezre wzrokiem , ale ja wolałam postać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Majkela Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Majkela gratulacje, spory bobas!

Moja dzisiaj jest bardzo ospała i nie wiem czy odpoczywa po wczorajszym czy zbiera siły na wyjście.

Puściłam dzisiaj 4 prania, na szczęście tylko 2 dzieciowe. Dobrze, że mam suszarkę, przynajmniej część roboty odpadło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bazille]

Napisane przez majkela12

Hej cioteczki, tak na szybko. My się już tulimy od 13. Bobas ma 4080g i 60cm. Przegonił wymiarami swoje rodzeństwo. Czujemy się dobrze. Porod wywolywany, wiec szalu nie bylo. Obowiazkowo zzo i jakos poszlo. Czekamy na marcowe bobaski.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje Majkela 🥳, jest co tulić zdrówka i dużo sił dla Was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kiwi_898]

Napisane przez majkela12

Hej cioteczki, tak na szybko. My się już tulimy od 13. Bobas ma 4080g i 60cm. Przegonił wymiarami swoje rodzeństwo. Czujemy się dobrze. Porod wywolywany, wiec szalu nie bylo. Obowiazkowo zzo i jakos poszlo. Czekamy na marcowe bobaski.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Ojeju jakie gabaryty SN? Szacun kobieto, wypoczywaj!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez Persefonia

Jak urodziłam pierwsze dziecko , to jeszcze z Tz nie byliśmy małżeństwem . Nie dość że mnie nacieli to pękłam , serio nie mogłam usiąść na dupę przez chyba 4 tygodnie . Pojechaliśmy do urzędu zarejestrować młoda . No i było jedno krzesło , wiadomo Tz usiadł , baba myślałam że go zezre wzrokiem , ale ja wolałam postać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Majkela Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak, ja byłam nacinana i to siadanie to była makabra. Długo dochodziłam do siebie. Najgorzej jak na początku karmilam na siedząco to myślałam tylko o tym żeby skończyć i się położyć. Potem odkryłam karmienie na leżąco i to był już luksus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Ja jakoś bardzo źle nie wspominam nacięcia przy pierwszym porodzie.
Owszem trochę bolało przez pierwszy tydzień i ciągnęły szwy ale tragedii nie było. Po zdjęciu szwów to już luksus
Najgorzej dla mnie było siadać i wstawać.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Persefonia]

Napisane przez AnnLady

Ja jakoś bardzo źle nie wspominam nacięcia przy pierwszym porodzie.
Owszem trochę bolało przez pierwszy tydzień i ciągnęły szwy ale tragedii nie było. Po zdjęciu szwów to już luksus
Najgorzej dla mnie było siadać i wstawać.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ja miałam szwy rozpuszczalne i chyba ponad dwa tygodnie jak nie około 3 się trzymały 🤬
Po drugim porodzie , dziękowałam położnej chyba milion razy że mnie nie nacieła , to było coś pięknego móc usiąść po porodzie bez większego dyskomfortu , mam nadzieję że teraz też mnie nie natną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

Napisane przez majkela12

Hej cioteczki, tak na szybko. My się już tulimy od 13. Bobas ma 4080g i 60cm. Przegonił wymiarami swoje rodzeństwo. Czujemy się dobrze. Porod wywolywany, wiec szalu nie bylo. Obowiazkowo zzo i jakos poszlo. Czekamy na marcowe bobaski.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje

My dziś wyszliśmy do domu. Nie było nawet kiedy wcześniej napisać. Teraz siedzę przy laktatorze więc mam chwilę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Napisane przez PaniAuto

Gratulacje

My dziś wyszliśmy do domu. Nie było nawet kiedy wcześniej napisać. Teraz siedzę przy laktatorze więc mam chwilę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Ja miałam dzisiaj średnią noc, wymyśliłam, że się zgłoszę do położnej na KTG, bo mnie mała stresuje, ale zaraz się włączyło, jak tam dojadę, zaparkuję itp. na szczęście już w nocy buba się ożywiła i teraz jadą na całego. Tyle tylko, że już się obudziłam. Napisałam maila do pracy i do przychodni w sprawie formalności. Zapowiada się dość produktywny dzień

Miłego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Wpadłam pożyczyć Wam udanego dnia i tulipsów 🌷, i oby w tym porąbanym kraju w końcu zaczęto szanować i dostrzegać kobiety!

A ja dziś lecę na ktg i mam wizytę u doktorki, ostatnią planową także się zastanawiam, czy wyjdę ze skierowaniem na wywołanko czy jak to będzie 😬 gouda dalej tkwi w przełyku i porównując zdjecia to nic nie drgnęła na moje oko (a dziś 39+4 chyba).

[Justysia2203]

Dzień dobry
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kiwi_898]

Napisane przez PaniAuto

Gratulacje

My dziś wyszliśmy do domu. Nie było nawet kiedy wcześniej napisać. Teraz siedzę przy laktatorze więc mam chwilę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super że już w domu! wypoczywajcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Wszystkiego najlepszego dziewczyny!! ja dziś wizytuje, ciekawa jestem co i jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vidia9]

Wszystkiego dobrego dziewczyny, tego czego same sobie życzycie

Powodzenia na wizytach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bazille]

PaniAuto super, że już w domu. Powodzenia w rozkręcaniu laktacji.

Pani Smith i Kiwi powodzenia na wizytach
Nie wiem jakie Ty masz oczekiwania Kiwi, ale dla Pani Smith życzę kolejnego meldunku z porodówki, to już zdecydowanie czas. Na pocieszenie Pani Smith z pierwszym nie miałam żadnych "zwiastunów", miałam wizytę i gin mówi jest już rozwarcie na 2cm,szyjka miękka, na ktg porządne regularne skurcze, dziś zgłoście się do szpitala. A ja w szoku, bo nic, a nic nie czułam. I doktorek miał rację, tej samej nocy urodziłam. Także może i Jerzyk weźmie Mamę z zaskoczenia

Miłego dnia Dziewczyny niech Wasi Mężczyźni Was pozytywnie zaskakują.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

No jakby stanęło na tym, że jurek zmajstrowany w dzień ojca i urodzony w dzień kobiet to by było nawet zabawnie 😁

[Fufka]

Dziewczyny życzę wam sprawiedliwego traktowania w życiu

Napisane przez pani_smith

No jakby stanęło na tym, że jurek zmajstrowany w dzień ojca i urodzony w dzień kobiet to by było nawet zabawnie

Haha, my też młodą majstrowaliśmy w okolicy dnia ojca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

Wszystkiego najlepszego dziewczyny gdyby nie Wy nie pamiętałabym co dziś za dzień

Powodzenia na wizytach. Indukcja jak coś nie jest zła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga_fe]

majkela12 - Gratulacje!

PaniAuto - to super! w domu zawsze lepiej

Trzymam kciuki za wizyty a przy okazji również wszystkiego najlepszego. Może w tym roku nie jesteśmy w formie na świętowanie (albo duże brzuchy albo świeżo po porodzie) ale możemy sobie odbić na dzień matki

ps. pamiętacie jak pisałam że 2 prześcieradła są wystarczające? Dokupiłam dwa bo piorę codziennie... ale to zależy u dziecka - przy starszym synu nie było tyle wpadek (głównie przesikiwanie, mały jeszcze nie nabrał masy i pampki są niezbyt szczelne, obojętnie jaka firma...)