Skąd taka nieakceptacja w klasie? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2021-06-14, 13:51   #91
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Dziecko drogie, proszę zacznij czytać posty ze zrozumieniem. Napisałam wyraźnie, że to ty w postach w kółko gadasz o jakiś randomowych kolesiach, że cię nie lubią. Że zamiast skupiać się na bardziej rokujących znajomościach, to skupiasz się na tych kolegach, z którymi nie gadasz, nie masz nawet najmniejszego kontaktu. I że nad nimi najbardziej się zastanawiasz "czemu mnie nie lubią? czemu nie akceptują, czemu się nie odzywają?" Powinnaś zacząć od bardziej rokujących znajomości czyli od koleżanek które cię zaakceptowały.

Dopóki nie zaczniesz czytać naszych postów ze zrozumieniem, dalsza dyskusję z tobą uważam za bezsensowną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 13:51   #92
Mamrot28
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Jest na sali psycholog?
Jej serio jesteś męczybułą. Nie mają Cię w znajomych to nie mają. Serio ilość ludzi na FB jest taka znacząca? I tak zaraz każde pójdzie w swoją stronę i tyle będzie z koleżeństwa szkolnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mamrot28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 13:59   #93
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Do psychologa chodzę i tak to nic nie daje. Mi się nie da pomoc bo to ludzie mnie odrzucają i nie mogę na to wpłynąć. Faceci mnie odrzucają co chwile. Dziewczyny w sumie też. Jestem wiecznie niechciana i odrzucana.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 14:01   #94
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Sama pytasz dlaczego Cię nie akceptują. Nie akceptuje się osób, których zachowanie, poglądy nam nie odpowiadają. Po prostu może mają gdzieś Twoje zaproszenie, też mnie czasem zapraszają osoby z którymi zamieniłam kilka zdań i nie przyjmuję tych zaproszeń. Został Ci rok nauki w tym technikum, klasa maturalna trwa krócej, pewnie wiedzą, że nie będą utrzymywać z Tobą kontaktu, więc nie przyjęli. Nie wiem czego oczekujesz po tym wątku. Powodów może być 100 Tomka mama zawołała na obiad jak dostał zaproszenie i zapomniał, Krzyśkowi dziewczyna nie pozwala przyjmować zaproszeń
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 14:18   #95
Mamrot28
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Do psychologa chodzę i tak to nic nie daje. Mi się nie da pomoc bo to ludzie mnie odrzucają i nie mogę na to wpłynąć. Faceci mnie odrzucają co chwile. Dziewczyny w sumie też. Jestem wiecznie niechciana i odrzucana.
To należy zmienić psychologa.
A jeszcze wcześniej zmienić podejście. Nie rozbijać wszystkiego na drobne elementy, elemenciki. Nie szukać drugiego dna gdzie go nie ma. Lepiej mieć jedną zaufana osobę niż milion osób na FB.
Nie szukaj sobie miłości/przyjaźni na siłę. Bo tu reguła młotka nie zadziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mamrot28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 15:09   #96
justynka87
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka87
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 329
GG do justynka87
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Zuso - tak to nic przyjemnego. Ja wiem, że może przeżywam i za kilka lat sama stwierdzę, że to nie miało sensu, ale teraz aktualnie chodzę do tej klasy codziennie. W 4 klasie też będę musiała chodzić, nikt się do mnie nie odzywa. Miałam koleżankę w 1 klasie i 2 klasie technikum. Nawet miałam kolegę z którym często gadałam, ale teraz wszystko się pozmieniało. Koleżanka znalazła sobie w klasie kolegę i sra na mnie totalnie. Wywaliła mnie z grupy z projektu. Wyparła się mnie i teraz w klasie z wszystkimi gada i umiała sobie zrobić pozycje w klasie. Ja nie umiem dbać o pozycje i właściwie to nic im nie robię, ale niestety traktują mnie jak powietrze. Chodźcie sobie do klasy gdzie osoby cię ignorują, traktują jak powietrze, nie wyzywają mnie. Jednak przebywać w grupie osób która nie bierze cię pod uwagę i nikt do ciebie nie gada, jest to też pewna przemoc psychiczna takie milczenie. Miałam ta jedna koleżankę z która spędzałam czas po szkole ale teraz nawet nie mam jej, bo ona się wkręciła do klasy i zaczęła mnie traktować tak jak reszta. Nic mi nie pozostało jak tylko przeżyć 4 klasę po wakacjach, ale ciężko, bo ja czuje się mega przybita jak jestem w klasie, bo siedzę sama wiecznie, każdy ze sobą gada tylko nie ze mną, osoby potrafią przejść obok mnie i nie powiedzieć mi nawet hej, jakbym nie istniała.



Ja wiem, że się uczepiłam tego fb, ale tak dziewczyny maja każdego w klasie i to normalne, że się ma inne osoby z klasy nawet jak się z kimś słabo gada bo ma się nawet osoby na fb z którymi się nawet słowa nie zamieniło i tak już funkcjonują media społecznościowe. Mnie nie każdy musi lubiec ale czy jak ktoś mnie nie akceptuje to od razu nie lubi skoro maja w znajomych osoby którymi gardzą? Są pokłóceni?. Obgadują i śmieją się z danej grupki. To jest jakby pewna sprawa indetyfikacji
Chodziłam do liceum. Nie miałam w na fb 70% klasy. Miałam tylko tych z którymi utrzymywałam jakiś "bliższy" kontakt.

Generalnie w szkole nie rozmawiałam prawie z nikim z klasy. Czy klasa była okropna? Nie. Czy ze mną coś było nie tak? Nie. Poprostu nadawaliśmy na innych falach. Ja miałam swoje towarzystwo całkowicie gdzie indziej. Z klasą miałam stosunki prawidłowe, kulturalne ale nie zażyłe.

Klasa to grupa losowych osób zamknietych w jednej przestrzeni. Czasami trafią się ludzie nam pasujący,czasami nie. Obie wersje są normalne.

W życiu nie sprawdzałam, kto kogo ma w znajomych, czasu byłoby szkoda mi na to.

Więcej luzu. To tylko klasa. Nic od nich nie zależy.
Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Do psychologa chodzę i tak to nic nie daje. Mi się nie da pomoc bo to ludzie mnie odrzucają i nie mogę na to wpłynąć. Faceci mnie odrzucają co chwile. Dziewczyny w sumie też. Jestem wiecznie niechciana i odrzucana.
Wysyłasz bardzo negatywne "wibracje". Ludzie lubią się otaczać pozytywnymi ludźmi, a nie takimi co z profili na fb robią dramę. Zastanów się, sama dla siebie nie musisz odp. Czy nie robisz też takich dram w życiu.


Pisałaś o ile dobrze zrozumiałam do kolegi, dlaczego nie usiadł obok Ciebie.

Zdradze Ci tajemnice. Uwielbiam ludzi. Jestem duszą towarzystwa. Jak wchodziłam do sali, wybierałam pustą ławkę. Wiecej miejsca,przestrzeni. Można wyciagnąć nogi.

Co chce powiedzieć. Nie przypisuj ludziom złej intencji. Nie każdy chce Cię skrzywdzić.

Obojętność nie jest negatywnym uczuciem. Dla mnie większość mojej klasy była obojętna. Wspominam ich miło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
justynka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 15:54   #97
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Okej ale ty miałaś poza a ja nie mam nikogo. Wiecznie sama, niechciana. Ja ci pisze jak to wyglada w mojej klasie ze każdy siebie ma nawzajem. KAŻDY.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Tak szczerze to uważam, że ze mną jest coś nie tak, bo jakoś inni potrafią się integrować, czy to w klasie czy poza klasa, maja znajomych. A ja nie umiem zintegrować się w klasie, poza klasa nie mam nikogo. Dzisiaj dziewczyny w klasie zaczęły gadać, że maja chłopaków. Maja stałe grono z którymi wychodzą, maja chłopaków. Jeju jak ja bym chciała mieć takie normalne życie nastolatki. Mam wrażenie, że na nic nie zasługuje, że nie zasługuje na miłość, na koleżeństwo, że ze mną się nie da ani kolegować, ani nie mogę się nikomu spodobać. Jakbym była z jakieś innej planety i każdy potrafi a ja nie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaki to ból i żadne dbanie o siebie, nauka czegoś nowego temu nie pomoże. Przyczyna musi być skoro inni potrafią to coś musi być ze mną nie tak, ale co?. Myślałam, że jestem normalna dziewczyna. A wychodzi na to, że nigdy nie będę mieć znajomych, kolegów a co dopiero chłopaka. Nie ważne jak zadbam o siebie, nie ważne jak bardzo będę się uczyła, ile nie osiągnę na obszarze relacji normalnych jak i damsko-męskich jestem poniżej zera. Ja się nie nadaje po prostu do życia w społeczeństwie. Nigdy nie bede mogła nikogo pokochać i nigdy mnie nikt nie pokocha. Jest to straszne uczucie widzieć jak inni potrafią a ja nie. Nie wiem nawet co mam robić, czy jest sens żyć skoro cały czas bede sama?. Czy jak inni będą jeździć na wakacje z znajomymi, rodzinami swoimi a ja bede wiecznie siedzieć w domu to jaki ma sens takie życie?. Nie chce też już dłużej cierpieć a jak tak będzie wyglądać moje cale życie bez nikogo, nawet znajomych z którymi mogę spędzić czas. Nie wiem czemu musiałam się taka urodzić z takimi dużymi brakami. Nie chciałam żeby moje życie tak wyglądało. Nie godziłam się na to aby tak cierpieć jak teraz.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-06-14, 15:55   #98
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

To dlaczego nie poszukasz znajomych poza klasą? Pisałaś o językach, mogłabyś się zapisać na jakiś kurs i tam poznać ludzi, albo poszukać przez internet kogoś chętnego na konwersacje w obcym języku w ramach ćwiczeń.
Z mojego doświadczenia wynika, że w szkole często jest "€ždziko"€ jeśli chodzi o znajomości, ludzie są niedojrzali i jeszcze nie umieją w relacje :P Do tego jest to przypadkowe zbiorowisko ludzi o zupełnie różnych charakterach i zainteresowaniach, więc nie dziwne, że nie wszyscy nie dogadują. W późniejszym życiu na studiach czy w pracy myślę, że już to inaczej wygląda ludziom zależy, żeby ogólnie była dobra atmosfera w grupie i na ogół ma się więcej empatii do tych "€žsamotników"€. Więc nie ma się co na zaś przejmować.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 15:57   #99
13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 443
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Okej ale ty miałaś poza a ja nie mam nikogo. Wiecznie sama, niechciana. Ja ci pisze jak to wyglada w mojej klasie ze każdy siebie ma nawzajem. KAŻDY.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Tak szczerze to uważam, że ze mną jest coś nie tak, bo jakoś inni potrafią się integrować, czy to w klasie czy poza klasa, maja znajomych. A ja nie umiem zintegrować się w klasie, poza klasa nie mam nikogo. Dzisiaj dziewczyny w klasie zaczęły gadać, że maja chłopaków. Maja stałe grono z którymi wychodzą, maja chłopaków. Jeju jak ja bym chciała mieć takie normalne życie nastolatki. Mam wrażenie, że na nic nie zasługuje, że nie zasługuje na miłość, na koleżeństwo, że ze mną się nie da ani kolegować, ani nie mogę się nikomu spodobać. Jakbym była z jakieś innej planety i każdy potrafi a ja nie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaki to ból i żadne dbanie o siebie, nauka czegoś nowego temu nie pomoże. Przyczyna musi być skoro inni potrafią to coś musi być ze mną nie tak, ale co?. Myślałam, że jestem normalna dziewczyna. A wychodzi na to, że nigdy nie będę mieć znajomych, kolegów a co dopiero chłopaka. Nie ważne jak zadbam o siebie, nie ważne jak bardzo będę się uczyła, ile nie osiągnę na obszarze relacji normalnych jak i damsko-męskich jestem poniżej zera. Ja się nie nadaje po prostu do życia w społeczeństwie. Nigdy nie bede mogła nikogo pokochać i nigdy mnie nikt nie pokocha. Jest to straszne uczucie widzieć jak inni potrafią a ja nie. Nie wiem nawet co mam robić, czy jest sens żyć skoro cały czas bede sama?. Czy jak inni będą jeździć na wakacje z znajomymi, rodzinami swoimi a ja bede wiecznie siedzieć w domu to jaki ma sens takie życie?. Nie chce też już dłużej cierpieć a jak tak będzie wyglądać moje cale życie bez nikogo, nawet znajomych z którymi mogę spędzić czas. Nie wiem czemu musiałam się taka urodzić z takimi dużymi brakami. Nie chciałam żeby moje życie tak wyglądało. Nie godziłam się na to aby tak cierpieć jak teraz.
Na wycieczki możesz jeździć sama, to tego nie potrzeba towarzystwa.

Zapewniam cię, że z umiejętnościami społecznymi nikt się nie rodzi, ale nabywamy ich wraz z wiekiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 16:12   #100
Mamrot28
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

"Nigdy" to bardzo rozległe słowo. Nie wiesz co będzie jutro, za tydzień, za miesiąc a co dopiero ów nigdy.
Dziewczyno co ty wiesz o cierpieniu? To wygląda mniej więcej tak jakby Myszka Miki Cię skrzywdziła...
Problem nie leży zapewne w wyglądzie czy podejściu do nauki. Nie znam Cię ale analizując to wszystko co piszesz wydajesz się być starą panną stojąca jedną nogą nad grobem, której nic a nic się nie podoba, wszyscy przeciwko niej, wszyscy wszystko robią by ona miała źle. Próbowałaś zmienić podejście? Być bardziej życzliwa, otwarta? Jeśli brakuje Ci znajomych to może warto zapisać się do jakiegoś kółka szkolnego czy na kurs językowy? Może w bibliotece organizują jakieś spotkania młodzieży czy na sali gimnastycznej? Może wolontariat czy udział w jakimś stowarzyszeniu? Serio nie wierzę, że nie ma opcji by zawrzeć jakieś znajomości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mamrot28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 16:38   #101
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez Mamrot28 Pokaż wiadomość
"Nigdy" to bardzo rozległe słowo. Nie wiesz co będzie jutro, za tydzień, za miesiąc a co dopiero ów nigdy.
Dziewczyno co ty wiesz o cierpieniu? To wygląda mniej więcej tak jakby Myszka Miki Cię skrzywdziła...
Problem nie leży zapewne w wyglądzie czy podejściu do nauki. Nie znam Cię ale analizując to wszystko co piszesz wydajesz się być starą panną stojąca jedną nogą nad grobem, której nic a nic się nie podoba, wszyscy przeciwko niej, wszyscy wszystko robią by ona miała źle. Próbowałaś zmienić podejście? Być bardziej życzliwa, otwarta? Jeśli brakuje Ci znajomych to może warto zapisać się do jakiegoś kółka szkolnego czy na kurs językowy? Może w bibliotece organizują jakieś spotkania młodzieży czy na sali gimnastycznej? Może wolontariat czy udział w jakimś stowarzyszeniu? Serio nie wierzę, że nie ma opcji by zawrzeć jakieś znajomości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiesz dla nastolatki bycie samotną to jest duże cierpienie, bo nie ma większych problemów i zwyczajnie nie wie jak wygląda dorosłe życie więc dla niej własne problemy są bolesne tak samo jak problemy kobiety po 30 tylko są INNE. Wiadomo inne etapy życia.

Próbowałam zmienić podejście, odnowiłam kontakty z gim i jedno spotkanie i tyle, niby wszystko fajne, ale te osoby już maja swoje stałe towarzystwo i nie są zainteresowane aby się ze mną spotykać czy pisać. Po spotkaniu pisały, że było mega i cieszą się, że się spotkaliśmy, ale nic więcej.zapytałam się po dwóch tygodniach czy nie chciałaby do mnie przyjść jedna koleżanka z gim, ale ona odmówła, bo była umówiona z kimś innym i nie zaproponowała innego dnia, koniec rozmowy z jej strony. To stwierdziłam że nie ma co drugiego razu proponować, jakby chciała to sama bym napisala po kilku dniach, cokolwiek a cisza do dziś a minal miesiąc czy nawet więcej. Wiec tak to wygląda.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-06-14, 19:25   #102
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Nie jestem obca dziewczyna tylko koleżanka z klasy.
Zejdź na ziemię. Bycie razem w klasie nie oznacza, że dostałaś koleżków z przydziału do wypełnienia swojej samotności. Ktoś z kim nie gadasz = obcy człowiek. Nie zauważają w klasie Twojego istnienia, ale bądźmy szczerzy: Ciebie też ci ludzie wcale nie interesują. Może sprawiasz wrażenie, że sama się izolujesz i nie chcesz towarzystwa, może czują, że jesteś w 100% skoncentrowana na sobie albo pozrażałaś wszystkich do siebie traktując każdy gest czy zachowanie jak obrazę majestatu.
Mogli pododawać się w wieku 16 lat, kiedy to było takie ważne, a teraz w wieku 19 mają to w dupie i nie potrzebują już tysiąca znajomych z którymi nigdy nie zamienią słowa. Albo może masz tablicę zaspamioną jakimś nieinteresującym ich shitem. Serio, powodów z kategorii ,,to nic osobistego'' może być dużo. Jeśli Twój mózg z punktu ,,ktoś nie dodał mnie na fejsie'' dochodzi do punktu ,,będę sama całe życie'', to masz poważny problem i jako dorosła osoba musisz nauczyć się hamować takie zapędy.
Chcesz rozwiązać problem i nie być kaleką w relacjach międzyludzkich, to musisz przyjrzeć się samej sobie, najlepiej z pomocą psychologa. Bez histerii, dziecinady i egzaltacji, jakie tu uprawiasz, po prostu zastanowić się, dlaczego robisz z siebie taką ofiarę, dlaczego zwalasz na innych odpowiedzialność za własne samopoczucie i jak nad tym pracować. Kurs językowy to bardzo fajny pomysł, żeby móc odnaleźć się w nowym środowisku, ale olałaś tę radę, bo lepiej się dalej nad sobą użalać.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 19:28   #103
dfa92456d73d4ef7a78ce2327709265e19ebf5a3_60cd257269584
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 276
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Wiesz dla nastolatki bycie samotną to jest duże cierpienie, bo nie ma większych problemów i zwyczajnie nie wie jak wygląda dorosłe życie więc dla niej własne problemy są bolesne tak samo jak problemy kobiety po 30 tylko są INNE. Wiadomo inne etapy życia.

Próbowałam zmienić podejście, odnowiłam kontakty z gim i jedno spotkanie i tyle, niby wszystko fajne, ale te osoby już maja swoje stałe towarzystwo i nie są zainteresowane aby się ze mną spotykać czy pisać. Po spotkaniu pisały, że było mega i cieszą się, że się spotkaliśmy, ale nic więcej.zapytałam się po dwóch tygodniach czy nie chciałaby do mnie przyjść jedna koleżanka z gim, ale ona odmówła, bo była umówiona z kimś innym i nie zaproponowała innego dnia, koniec rozmowy z jej strony. To stwierdziłam że nie ma co drugiego razu proponować, jakby chciała to sama bym napisala po kilku dniach, cokolwiek a cisza do dziś a minal miesiąc czy nawet więcej. Wiec tak to wygląda.
Dla większości ludzi samotność jest bolesna i to bardzo. Niektórzy seniorzy wprost okupowali przychodnie czy latali do kościoła by przed nią uciec.
Musisz próbować. Przyjmując bierną postawę nie będzie lepiej. Może jakieś kółko zainteresowań? Zajęcia sportowe? Nie szkolne. Poznasz ludzi, będzie punkt zaczepienia do rozmowy.
dfa92456d73d4ef7a78ce2327709265e19ebf5a3_60cd257269584 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 19:47   #104
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 878
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Zejdź na ziemię. Bycie razem w klasie nie oznacza, że dostałaś koleżków z przydziału do wypełnienia swojej samotności. Ktoś z kim nie gadasz = obcy człowiek. Nie zauważają w klasie Twojego istnienia, ale bądźmy szczerzy: Ciebie też ci ludzie wcale nie interesują. Może sprawiasz wrażenie, że sama się izolujesz i nie chcesz towarzystwa, może czują, że jesteś w 100% skoncentrowana na sobie albo pozrażałaś wszystkich do siebie traktując każdy gest czy zachowanie jak obrazę majestatu.
(...)
Podejrzewam, że Autorka liczyła na to, że z którymś z kolegów z czasem coś wynikniea a fb to pierwszy krok. Coś mi się dziwnie wydaje, że nawet gdyby zaproszenia nie przyjęła połowa dziewcząt, za to wszyscy chłopcy tak, to nie byłoby lamentu. Faceci z klasy pewnie dobrze wyczuli, że nawet głupie fb z nią na liście może oznaczać kłopoty i dramy.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 19:53   #105
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że Autorka liczyła na to, że z którymś z kolegów z czasem coś wynikniea a fb to pierwszy krok. Coś mi się dziwnie wydaje, że nawet gdyby zaproszenia nie przyjęła połowa dziewcząt, za to wszyscy chłopcy tak, to nie byłoby lamentu. Faceci z klasy pewnie dobrze wyczuli, że nawet głupie fb z nią na liście może oznaczać kłopoty i dramy.
Nie prawda. Skoro oni mnie nawet jak koleżanki nie traktują to jak mogłabym pomyśleć, że z którymś coś, ale może fakt czuje się odepchnięta szczególnie przez facetów jakbym jakimś pasztetem była z tego wyglądu a może jestem, może to o wygląd chodzi? i stąd takie reakcje?.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 19:55   #106
Stysia21
Rozeznanie
 
Avatar Stysia21
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że Autorka liczyła na to, że z którymś z kolegów z czasem coś wynikniea a fb to pierwszy krok. Coś mi się dziwnie wydaje, że nawet gdyby zaproszenia nie przyjęła połowa dziewcząt, za to wszyscy chłopcy tak, to nie byłoby lamentu. Faceci z klasy pewnie dobrze wyczuli, że nawet głupie fb z nią na liście może oznaczać kłopoty i dramy.
Też mi się tak wydaje.
Jeszcze brak odpowiedzi na pytanie, ile osób nie przyjęło Autorki do znajomych, nasuwa mi myśl, czy czasem nie był to jeden chłopak, na któremu Autorce zależy.
W końcu cały czas rozmowa toczy się wokół tego, że Autorka jest samotna i nigdy z nikim nie będzie, a jej koleżanki mają chłopaków.
Stysia21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:05   #107
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Zejdź na ziemię. Bycie razem w klasie nie oznacza, że dostałaś koleżków z przydziału do wypełnienia swojej samotności. Ktoś z kim nie gadasz = obcy człowiek. Nie zauważają w klasie Twojego istnienia, ale bądźmy szczerzy: Ciebie też ci ludzie wcale nie interesują. Może sprawiasz wrażenie, że sama się izolujesz i nie chcesz towarzystwa, może czują, że jesteś w 100% skoncentrowana na sobie albo pozrażałaś wszystkich do siebie traktując każdy gest czy zachowanie jak obrazę majestatu.
Mogli pododawać się w wieku 16 lat, kiedy to było takie ważne, a teraz w wieku 19 mają to w dupie i nie potrzebują już tysiąca znajomych z którymi nigdy nie zamienią słowa. Albo może masz tablicę zaspamioną jakimś nieinteresującym ich shitem. Serio, powodów z kategorii ,,to nic osobistego'' może być dużo. Jeśli Twój mózg z punktu ,,ktoś nie dodał mnie na fejsie'' dochodzi do punktu ,,będę sama całe życie'', to masz poważny problem i jako dorosła osoba musisz nauczyć się hamować takie zapędy.
Chcesz rozwiązać problem i nie być kaleką w relacjach międzyludzkich, to musisz przyjrzeć się samej sobie, najlepiej z pomocą psychologa. Bez histerii, dziecinady i egzaltacji, jakie tu uprawiasz, po prostu zastanowić się, dlaczego robisz z siebie taką ofiarę, dlaczego zwalasz na innych odpowiedzialność za własne samopoczucie i jak nad tym pracować. Kurs językowy to bardzo fajny pomysł, żeby móc odnaleźć się w nowym środowisku, ale olałaś tę radę, bo lepiej się dalej nad sobą użalać.
Skoro zawsze byłam dla wszystkich niewidoczna i niechciana to czemu ja mam zabiegać o kontakt do każdego?. Czy wy nie rozumiecie, że ludzie mnie odrzucają, bo muszę mieć pewne braki genetyczne nad którymi możliwe nie mogę zapanować np. brzydota której nie jestem świadoma, bo nikt mi tego nie powie w twarz.

Zaczynam naprawdę uważać, że to wina mega odpychającego wyglądu z którego sobie nawet nie zdaje sprawy, bo zachowuje się normalnie. To oni nie chcieli mnie poznać i ogólnie ludzie mnie traktują jak powietrze to po co mam biegać za innymi?.

Moim zdaniem to serio wina wyglądu lub jakieś dziwne spojrzenie, wyraz twarzy, coś odpychającego we mnie. Zaczynam serio uważać, że jestem pasztetem i to dlatego, że ludzie całe życie traktują jak traktują jak nic nie wartą osobę do poznania, ale SPOKO ja i tak postaram się poprawić wygląd tak, że będzie wszystko perfekcyjnie, jak się tylko da i wtedy może ludzie będą mnie traktować normalnie.

Psycholog stwierdził, że nie inicjałuje kontaktu, ale oni ze mną też nie więc jak oni nie chcą to niech mnie pocałują w dupę, ciekawe kto będzie będzie za kilka lat oj ciekawe. Te wszystkie gwiazdki gdzie będą :P, a gdzie będę ja i jestem mega zmotywowana aby właśnie coś osiągnąć, umieć dużo rzeczy, wyglądać jak najlepiej, że może ludzie mnie nie chcą, ale ja sama sobie udowodnię, że jestem w stanie dużo zrobić sama i dużo osiągnąć.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Stysia21 Pokaż wiadomość
Też mi się tak wydaje.
Jeszcze brak odpowiedzi na pytanie, ile osób nie przyjęło Autorki do znajomych, nasuwa mi myśl, czy czasem nie był to jeden chłopak, na któremu Autorce zależy.
W końcu cały czas rozmowa toczy się wokół tego, że Autorka jest samotna i nigdy z nikim nie będzie, a jej koleżanki mają chłopaków.

pisze, że nie. Umiesz czytać? . Nie wkręcajcie sobie coś. Mi chodzi, że nawet mnie koledzy z klasy nie chcą na głupim fb jakbym była trędowata. Jak tak mnie ludzie traktują to sorry, ale mi się odechciewa bo innych normalnie ale ja gorszego sortu jestem ale spoko to mi daje jeszcze wieksza motywacje aby coś robić wokół siebie.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:09   #108
Stysia21
Rozeznanie
 
Avatar Stysia21
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Skoro zawsze byłam dla wszystkich niewidoczna i niechciana to czemu ja mam zabiegać o kontakt do każdego?. Czy wy nie rozumiecie, że ludzie mnie odrzucają, bo muszę mieć pewne braki genetyczne nad którymi możliwe nie mogę zapanować np. brzydota której nie jestem świadoma, bo nikt mi tego nie powie w twarz.

Zaczynam naprawdę uważać, że to wina mega odpychającego wyglądu z którego sobie nawet nie zdaje sprawy, bo zachowuje się normalnie. To oni nie chcieli mnie poznać i ogólnie ludzie mnie traktują jak powietrze to po co mam biegać za innymi?.

Moim zdaniem to serio wina wyglądu lub jakieś dziwne spojrzenie, wyraz twarzy, coś odpychającego we mnie. Zaczynam serio uważać, że jestem pasztetem i to dlatego, że ludzie całe życie traktują jak traktują jak nic nie wartą osobę do poznania, ale SPOKO ja i tak postaram się poprawić wygląd tak, że będzie wszystko perfekcyjnie, jak się tylko da i wtedy może ludzie będą mnie traktować normalnie.

Psycholog stwierdził, że nie inicjałuje kontaktu, ale oni ze mną też nie więc jak oni nie chcą to niech mnie pocałują w dupę, ciekawe kto będzie będzie za kilka lat oj ciekawe. Te wszystkie gwiazdki gdzie będą :P, a gdzie będę ja i jestem mega zmotywowana aby właśnie coś osiągnąć, umieć dużo rzeczy, wyglądać jak najlepiej, że może ludzie mnie nie chcą, ale ja sama sobie udowodnię, że jestem w stanie dużo zrobić sama i dużo osiągnąć.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------




pisze, że nie. Umiesz czytać? . Nie wkręcajcie sobie coś. Mi chodzi, że nawet mnie koledzy z klasy nie chcą na głupim fb jakbym była trędowata. Jak tak mnie ludzie traktują to sorry, ale mi się odechciewa bo innych normalnie ale ja gorszego sortu jestem ale spoko to mi daje jeszcze wieksza motywacje aby coś robić wokół siebie.
Czy Ty mnie pytasz, czy umiem czytać, skoro sama nie widzisz po raz trzeci mojego pytania?
Napisałam ten post zanim zobaczyłam, że odpisałaś. Ale po tonie w jakim odnosisz się do innych, to myślę, że nic dziwnego, iż ludzie nie szukają z Tobą kontaktu. I nie. Nie chodzi o Twój wygląd.
Stysia21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:09   #109
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Weź trochę kultury, jak na razie to ty się zachowujesz, jakbyś miała problem z czytaniem. Zejdź z dziewczyn, które próbują ci pomóc.

Proszę - tu uzasadnienie twojego problemu - ciężki charakter. Albo nad tym popracujesz albo zadbasz o samospełnienie się własnej przepowiedni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-06-14, 20:14   #110
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Psycholog stwierdził, że nie inicjałuje kontaktu, ale oni ze mną też nie więc jak oni nie chcą to niech mnie pocałują w dupę, ciekawe kto będzie będzie za kilka lat oj ciekawe. Te wszystkie gwiazdki gdzie będą :P, a gdzie będę ja i jestem mega zmotywowana aby właśnie coś osiągnąć, umieć dużo rzeczy, wyglądać jak najlepiej, że może ludzie mnie nie chcą, ale ja sama sobie udowodnię, że jestem w stanie dużo zrobić sama i dużo osiągnąć.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------




pisze, że nie. Umiesz czytać? . Nie wkręcajcie sobie coś. Mi chodzi, że nawet mnie koledzy z klasy nie chcą na głupim fb jakbym była trędowata. Jak tak mnie ludzie traktują to sorry, ale mi się odechciewa bo innych normalnie ale ja gorszego sortu jestem ale spoko to mi daje jeszcze wieksza motywacje aby coś robić wokół siebie.
Przeczytaj swój post na chłodno, bije z niego taki pesymizm i zawiść, nie zachęca do nawiązywania przyjaźni. Także nie sądzę, aby to była wina twojego wyglądu. Tylko masz takie negatywne nastawienie strasznie. Co to za teksty, że jak oni nie chcą kontaktu, to niech sie w dupe pocałuja?? Z twoich postów wylewa się negatywne nastawienie a wręcz ataki na użytkowników forum "umiesz czytać?" "zejdz ze mnie" itp. Jeśli na co dzien zachowujesz się tak samo, to zniechęca. Jeśli czujesz się samotna i nie masz znajomych, to tak, to TY powinnaś wyciągnąć rękę, być sympatyczna i zabiegać o kontakt. Samo się nic nie zmieni. A ty obwiniasz wszystkich dookoła, że do ciebie ręki nie wyciągają sami. Nie mają takiego obowiązku. Ale jeśli czujesz się samotna i nie chcesz samotności, to tak sama możesz się postarać o nowe znajomości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Czas edycji: 2021-06-14 o 20:16
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:14   #111
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88758748]Weź trochę kultury, jak na razie to ty się zachowujesz, jakbyś miała problem z czytaniem. Zejdź z dziewczyn, które próbują ci pomóc.

Proszę - tu uzasadnienie twojego problemu - ciężki charakter. Albo nad tym popracujesz albo zadbasz o samospełnienie się własnej przepowiedni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Po prostu inni nie chcą to nie będę się pchać, jak nikt nie chce to proszę bardzo niech inni się bawia i kochają. Co mam zrobić latać za wszystkimi? proszę cie Xd

ale wy nie macie dystansu od razu, że pewnie taka w realu jestem, osoby sa inne w necie niż w realu, zrozumcie i nie wiecie jak się zachowuje wiec proszę nie wkrecac sobie nic.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:22   #112
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Po prostu inni nie chcą to nie będę się pchać, jak nikt nie chce to proszę bardzo niech inni się bawia i kochają. Co mam zrobić latać za wszystkimi? proszę cie Xd

ale wy nie macie dystansu od razu, że pewnie taka w realu jestem, osoby sa inne w necie niż w realu, zrozumcie i nie wiecie jak się zachowuje wiec proszę nie wkrecac sobie nic.
Właśnie w internecie wychodzi cały charakter, bo ludzie nie muszą grać i udawać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:30   #113
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88758771]Właśnie w internecie wychodzi cały charakter, bo ludzie nie muszą grać i udawać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No okej i ja rozumiem, że nigdy nie będę miała przyjaciół i chłopaka, bo mam pewne braki genetycznie, urodziłam się najwyraźniej chora i nie umiem w kontakty. Jakby to moja wina, że się taka urodziłam? a ktoś ma łatwiej bo się urodził otwarty i bardziej sprytniejszy towarzysko, no trudno. Co tylko mogę zrobić to się realizować i osiągać swoje cele. Ja w kontakty nie umiem i się tego nie da zmienić, bo możliwe urodziłam się z pewnymi brakami i mnie się nie da lubić.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:31   #114
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

W ogóle co ma do rzeczy mieszanie wyglądu do tego wszystkiego? Dla Ciebie to, że ktoś ma odpychający wygląd to powód, żeby się z nim nie zadawać? Słabo to o Tobie świadczy, że w ogóle wysunęłaś taki argument. Zdarza się, że ludzie faktycznie dziwnie wyglądają np. z powodu choroby, mam w gronie znajomych takie osoby i do głowy by mi nie przyszło nawet ucinać kontakty z tego powodu i chyba nikt normalny by na to nie wpadł No ale wiadomo, łatwiej zwalić na genetykę i zły los niż poszukać problemu w swoim charakterze. Aczkolwiek może być też tak, że i z Twoimi charakterem faktycznie wszystko ok, że generalnie z Tobą wszystko ok i jesteś normalną dziewczyną, a osoby w klasie nie polubiły Cię ot tak po prostu bez powodu. To też nie jest nic złego, życie nie kończy się na jednej klasie.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:38   #115
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Po prostu inni nie chcą to nie będę się pchać, jak nikt nie chce to proszę bardzo niech inni się bawia i kochają. Co mam zrobić latać za wszystkimi? proszę cie Xd

ale wy nie macie dystansu od razu, że pewnie taka w realu jestem, osoby sa inne w necie niż w realu, zrozumcie i nie wiecie jak się zachowuje wiec proszę nie wkrecac sobie nic.
Ale Ty nie chcesz rozwiązać swojego problemu. Masz swoje osobiste teorie co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i nic do Ciebie nie dociera. Jak ktoś miałby chcieć się z Tobą kolegować kiedy jesteś tak skomcentrowana na swojej osobie i własnym zdaniu ze nawet nie czytasz tego co ktoś Ci pisze? Skoro 5 osób zadało Ci jedno i to samo pytanie: "ile osób nie dodało Cię do fb" a Ty ignorujesz to i ciągle w kółko gadasz to samo to oczywiste jest ze masz problem z komunikacją. Nie potrafisz dyskutować, odpowiadać na zadawane Ci pytania tylko nakręcasz się jak samochodzik nie wiadomo nawet po co. To są rzeczy do wypracowania tylko nawet o tym nie pomyślisz bo Twoje wybujałe ego przysłania Ci wszystko. Robisz z siebie ofiarę a tak naprawdę od środka zjada Cię zazdrość i zawiść. Ludzie to niestety wyczuwają dlatego omijają Cię szerokim łukiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:50   #116
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Coś mi się dziwnie wydaje, że nawet gdyby zaproszenia nie przyjęła połowa dziewcząt, za to wszyscy chłopcy tak, to nie byłoby lamentu.
A to to na pewno. Wtedy byłby klasyczny starter pack innej niż wszystkie nastolatki: baby zazdroszczom + zawsze lepiej dogadywałam się z chłopakami, wygranko.

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Skoro zawsze byłam dla wszystkich niewidoczna i niechciana to czemu ja mam zabiegać o kontakt do każdego?. Czy wy nie rozumiecie, że ludzie mnie odrzucają, bo muszę mieć pewne braki genetyczne nad którymi możliwe nie mogę zapanować np. brzydota której nie jestem świadoma, bo nikt mi tego nie powie w twarz.

Zaczynam naprawdę uważać, że to wina mega odpychającego wyglądu z którego sobie nawet nie zdaje sprawy, bo zachowuje się normalnie. To oni nie chcieli mnie poznać i ogólnie ludzie mnie traktują jak powietrze to po co mam biegać za innymi?.

Moim zdaniem to serio wina wyglądu lub jakieś dziwne spojrzenie, wyraz twarzy, coś odpychającego we mnie. Zaczynam serio uważać, że jestem pasztetem i to dlatego, że ludzie całe życie traktują jak traktują jak nic nie wartą osobę do poznania, ale SPOKO ja i tak postaram się poprawić wygląd tak, że będzie wszystko perfekcyjnie, jak się tylko da i wtedy może ludzie będą mnie traktować normalnie.

Psycholog stwierdził, że nie inicjałuje kontaktu, ale oni ze mną też nie więc jak oni nie chcą to niech mnie pocałują w dupę, ciekawe kto będzie będzie za kilka lat oj ciekawe. Te wszystkie gwiazdki gdzie będą :P, a gdzie będę ja i jestem mega zmotywowana aby właśnie coś osiągnąć, umieć dużo rzeczy, wyglądać jak najlepiej, że może ludzie mnie nie chcą, ale ja sama sobie udowodnię, że jestem w stanie dużo zrobić sama i dużo osiągnąć.
Nie musisz o nikogo zabiegać, ale to Ty odchodzisz od zmysłów z samotności i snujesz katastroficzne wizje przyszłości. Ale pewka, odmrażaj sobie uszy na złość nie wiadomo komu.
A dopuszczasz w ogóle do siebie myśl, że możesz być po prostu infantylna i nieobyta w relacjach międzyludzkich i od Ciebie zależy, czy taka zostaniesz, a nie od żadnej wady genetycznej (XD)? Czy taki z Ciebie diament wśród tandety, że nie ma takiej możliwości? Plus skąd pomysł, że wygląd miałby utrudniać koleżeńskie relacje? Chyba sama jesteś dość płytka i po prostu mierzysz ludzi swoją miarą, bo wciąż tylko wygląd i wygląd, jak to mnie nie lubioo skoro jestem ładna, w takim razie muszę być brzydka, ojoj. Faktycznie obraz bardzo inteligentnej nastolatki, takiej innej niż te głupie gwiazdeczki.
Pogrubiony fragment - po pierwsze fuj, trudno się dziwić, że ludzie Cię unikają skoro masz takie podejście. Po drugie - nie zacierałabym mściwo rączek, ewidentnie nie doceniasz tego, jak social skills i sieć znajomości mogą pomóc w dorosłym życiu. :P
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 20:59   #117
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
Hej. Chciałabym opisać pewne sytuacje w klasie i skąd one mogę się wziąć? Czemu inni mnie tak traktują a może ja za bardzo biorę do siebie i nic się takiego nie dzieje?



Zacznijmy może od tego, że w połowie 1 klasy technikum usunęłam Facebooka. Kilka miesięcy znowu założyłam konto na Facebooku. Od razu pozapraszałam wszystkie osoby z klasy na fb. Wszystkie dziewczyny normalnie mnie zaakceptowały. A chłopacy z klasy niektórzy nie zaakceptowali zaproszenia do dzisiaj. Może nie powinnam rozkminiać, ale dla mnie to dziwne, bo nie jestem nawet obca dziewczyna z szkoły a koleżanka z klasy. Wiec tym bardziej mnie to zastanawia czemu nie zaakceptowali. W końcu chodzimy razem do klasy.

Teraz kończę 3 klasę technikum ( mam w tym roku 19 lat) i od jakiegoś tygodnia znowu chodzimy normalnie do szkoły, nie ma już zdalnych. Na pewnej lekcji kolega z klasy ( który mnie nie zaakceptował na fb) zaczyna robić herbatę i każda dziewczynę czy nawet osobę w klasie się zapytał czy chce herbaty a mnie się nawet nie zapytał czy chce tylko zapytał koleżanki która siedziała w innej ławce a mnie totalnie olał. Poczułam się jak gowno i to niby takie małe nic, ale coś jednak podpowiada. Ogólnie jest to chłopak uznawany za mega miłego i kulturalnego a do mnie ma taki a nie inny stosunek.



Mi po takich sytuacjach kiedy wiem że jakaś cześć chłopaków mnie na tym fb nie zaakceptowała i potem traktują mnie jak powietrze, nie chce się chodzić do tej klasy i wbijam sobie do głowy, że coś ze mną nie tak.

Ci koledzy co nie zaakceptowali mojego zaproszenia na fb wszystkie dziewczyny w klasie maja na fb wiec jest to tym bardziej zadziwiające.

Jeszcze jest pare sytuacji które mnie zesmuciły. Pod koniec 2 klasy miałam dość dobry kontakt z jednym chłopakiem z klasy. Często gadalismy, mieliśmy wspólnego plany na wakacje. Niestety nie dało się zrealizować, ale jakaś relacja była i to bym powiedziała dość taka częsta pod koniec tej 2 klasie.

Ta sama osoba w ogóle nie umie mi nawet hej powiedzieć jak się mijamy na korytarzu. Jakiś czas temu nie usiadł ze mną w ławce mimo że bylo koło mnie wolne i wolał usiąść sam. Dziwne to bylo dla mnie bo kiedyś tak dużo gadalismy. Zadałam mu potem pytanie na messengerze czy jest obrażony a on że nie ze mogę śmiało pisać czy cokolwiek. Popisaliśmy cały dzień, ja mu ostatecznie nie odpisałam bo temat uważałam za zakończony. Po naszej rozmowie on mi przestał mówić hej, traktuje jakby mnie nie bylo w klasie. No i znowu sytuacja się powtórzyła mimo ze popisaliśmy na messengerze o tym ze nie usiadł ze mną w ławce i stwierdził ze miałam rzeczy i nie chciał się pchać. To po tygodniu od naszej rozmowy znowu bylo kolo mnie miejsce on się spóźnił na lekcje i tylko koło mnie bylo wolne to wolał usiąść sam. A kiedy wychodziliśmy z klasy to ani hej ani nic. Dla mnie sytuacja jest mega dziwna. Szczególnie że kiedyś gadalismy i to dość sporo wiadomo kiedyś ale zastanawia mnie ta zmiana stosunku do mnie jakby nie wiem bal się mnie. A przecież jestem tylko koleżanka z klasy i dziwnie mi się patrzy na to ze nawet mi hej nie umie powiedzieć czy siąść w ławce a kiedyś siedzieliśmy i to nie raz razem w ławce.

Wiadomo bylo zdalne ale z innymi jakos rozmawia, wszyscy ze sobą gadają.



Ja wiem ze mogę być nieco przewrażliwiona i sobie dopowiadam, ale naprawdę źle mi się chodzi do klasy kiedy osoby maja do mnie takie stosunek.

Człowiek nawet by się chciał otworzyć na innych ale jak widzi opór to się nie da.

Mam ochotę pokazać sile w sobie. No bo jak mam się niby starać o to aby mnie zaakceptowali i normalnie mnie traktowali?

Tu jak coś nie chodzi o zaniedbanie pod względem wyglądu, jakieś deformacje. Jestem szczupła, maluje się, mam długie włosy prawie do pasa. Jakby nic się nie różnie od koleżanek z mojej klasy czy szkoły. Jeśli chodzi o wygląd. Normalna laska ze mnie, nie wyróżniam się jakoś aby ode mnie odpychało.

Może chodzi o jakaś pozycje w klasie o która nie zadałam wcześniej ale serio nie myślałam ze jestem aż tak źle odbierana. Po prostu dobra mogą mnie mieć za osobę cicha co nie chodzi po imprezach ale aby to powodowało takie zachowanie w stosunku do mnie. Nie każda laska imprezuje przecież.
To nie jest nieakceptacja w klasie. Ludzie nie wytykają Cię palcami bo dowiedzieli się, że jesteś innej orientacji seksualnej niż hetero, nie dyskryminują Cię ze względu na narodowość czy pochodzenie, albo też nie mają nic do tego jakie masz włosy czy jak się nosisz. Jak dla mnie mocno nadinterpretujesz, ewentualnie (i tu bym była bardziej przekonana co do tego) używasz słów, których znaczenia ewidentnie nie znasz.

Nie chcę mi się wszystkiego co później pisałaś co do joty cytować, ale pisałaś, że chodziłaś czy chodzisz nadal do psychologa. I co, nie pomaga? Jeśli nie pomaga, to zastanów się dlaczego? Może problem jest głębszy niż '' nie lubią mnie'' , ''nie akceptują mnie'' . Może jesteś tak ciężkim przypadkiem, że będziesz musiała wielu sprawdzić i przetestować, przerobić zanim trafisz na najlepszego i najskuteczniejszego. Może zmień psychologa?
Co do samej akceptacji - akceptacja jest ważna i każdy chciałby się w grupie chyba czuć akceptowany, a nie pominięty czy coś w tym stylu, ale nie zmusisz każdej osoby, żeby Cię polubiła bo takim zachowaniem sprawiasz, że jesteś natrętna, irytująca, trącisz desperacją.
Jest takie ''przysłowie'' chyba (bo chyba nazywane jest przysłowiem, i don't know) - ''Nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili'' . To nie do końca tak wygląda bo jestem pewna, że nie każdy lubi tę zupę, tak więc nie wszyscy ją lubią, ale generalnie kontekst jest trafny.

Ja generalnie byłam całe życie zahukana (myślę, że może gdzieś nadal tak jest, ale chciałabym zrobić progres i być pewniejsza siebie), jestem uważana za nieśmiałą, wycofaną, zamkniętą w sobie z charakteru, ale przy bliskich mi osobach uważam się za otwartą i takim bliskim mi ludziom, z którymi łączy mnie pewna emocjonalność bądź dużo nas łączy, ufam. A ufam małej ilości osób w moim życiu i wcześniej też się wszystkim przejmowałam.
W szkole średniej w II klasie w wieku 18 lat płakałam, płakałam! gdy na FB zauważyłam, że hm, kolega z podstawówki, który mi się bardzo zawsze podobał i dostałam od niego wpis ze słynnych złotych myśli, związał się z jakąś dziewczyną. Oczywiście zamieścił wydarzenie na FB. Wtedy myślałam, że to koniec świata, ale ja nawet nie miałam z nim kontaktu od lat gdy zmieniałam szkołę i się wyprowadziłam, ale lałam za kimś kogo nie widziałam od lat, a miałam tylko znajomka w FB. Po latach się z tego śmieję i wspominam z uśmiechem, że jaką ja poâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠ką byłam, ale w tamtym czasie myślałam, że moje życie się skończyło.

Myślę, że powinnaś w ogóle dać sobie siana od FB na jakiś czas. Sama wizytuję tę stronkę raz na może pół roku? i mi wystarczy. W szkole średniej ludzie na FB raczej dużo spędzają czasu bo jeszcze się uczą, wymieniają notatkami, siedzą na tych założonych grupach i nie mają jeszcze swojego życia bo są na garnuszku rodziców i ich jedynym obowiązkiem jest nauka. Dlatego powinnaś ograniczyć social media, a szczególnie może FB, żeby się nie nakręcać. Życie to nie social - media (uwierz, zresztą jak będziesz starsza docenisz, zrozumiesz te słowa) i nie wszystko kręci się wokół niego. Ja mam wrażenie (i to bym obstawiała), że raczej jesteś atencjuszką złaknioną uwagi ludzi z klasy. Jesteś atencjuszką, która bierze udział w wyścigu szczurów na to ile powinno się mieć znajomych w FB i na tej postawie uznajesz, że ktoś Cię polubi. Nie, możesz mieć tysiące ludzi w znajomych, a oni nie świadczą, że są Twoimi znajomymi realnymi czy przyjaciółmi. Można mieć wspomniane tysiąc ludzi w znajo, a prawdziwych realnych przyjaciół czy znajomych, z którymi utrzymujesz kontakty policzysz na palcach jednej ręki. Mnie po latach ktoś mógł usunąć bo nie pamiętał kim ja jestem, mogłam się zmienić (ludzie się zmieniają po latach), może poznałam faceta na portalu randkowym, pospotykałam się z nim, a gdy nagle dałam kosza, to usunął mnie? Miał prawo, na uj mi randomowy koleś w znajomych?

Ludzie nie będą Cię lubić przez to, że będą mieli Cię w znajomych i vice versa. To tak nie działa. Dla mnie osobiście prawdziwa znajomość czy przyjaźń jest wtedy gdy osobie ufam (przyjaźń) i otwieram się przed nią emocjonalnie, lubimy się, darzymy się sympatią, ewentualnie coś nas łączy (najbardziej to cenię gdy są to wspólne przeżycia, jakaś podobna przeszłość). Dorośnij, dorośniesz w swoim czasie. Może musisz dojrzeć później. Ludzie z którymi jesteś w klasie również kiedyś dojrzeją i inaczej spojrzą na swoje życie, inni stoczą się na dno, jeszcze inni zakończą życie, a jeszcze inni będą odnosić sukcesy. Teraz masz takie dziwne myślenie to nie dziw się, że ludzie się na Ciebie krzywo patrzą. Może masz tak odpychający charakter, że nie chcą z Tobą gadać? A może się alienujesz (ja tak robiłam) i nie chcesz żadnych relacji z ludźmi z klasy i ludzie mają Cię za ''dziwaka'' , samotnika etc? Tylko jak ktoś już tutaj dobrze zauważył, to, że na przykład ludzie z klasy Cię nie lubią i z Tobą realnie nie rozmawiają, nie sprawi, że nagle napiszą do Ciebie na messku Nie, to tak nie działa. Dlaczego mieliby to robić? Dlaczego mieliby pisać do Ciebie czy przyjmować Twoje zaproszonka jeśli Cię nie lubią?

Ja uważam, że Ty masz takie podejście, że duża ilość znajomych w Twoim FB jest jakimś wyznacznikiem popularności i tego magicznego '' o kva, lubią mnie! ''. Nie, nie jest. Uwierz teraz, że to tak nie działa. Zderzenie z rzeczywistością, zejdź na ziemię. Chyba dużo szkół nadal w Polsce ma zdalne bo nie wszyscy wrócili do stacjonarnego trybu nauki, ale niezależnie w jakim trybie się uczysz, w wolnych chwilach powinnaś zająć się jakimś hobby - może fotografia, malowanie, albo coś co lubisz. Może powinnaś jakąś pasję dopiero odkryć i również powinnaś zmniejszyć ilość godzin spędzanych przed internetem.

Po latach ja osobiście mam yâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠ane na ludzi z klasy z którymi nie utrzymywałam kontaktu bo z nikim tak naprawdę - no może po za dwoma koleżankami w średniej się nie zakumplowałam. Mam ich w znajomych, ale to nic takiego. Bo po prostu ich znam z przeszłości i finito. Gwarantuję Ci, że jeżeli nie przeprowadzisz się po szkole gdzieś dalej to już nigdy nie zobaczysz tych ludzi na oczy. Tak to działa w dorosłym życiu bo wielu ludzi wyjedzie ze swojego miasta, przeprowadzi się na inne krańce kraju albo za granicę bo wyjadą na studia czy do pracy. Nie wiem dlaczego masz się przejmować? Teraz masz z nimi kontakt bo tworzycie społeczność, razem chodzicie do tej samej klasy. I co z tego? P kiego grzyba Ci ktoś w znajomych, o kim za kilka lat zapomnisz, a już teraz nie gadasz z tą osobą? Też byłam szarą myszą, niewidzialną bo tak się zachowywałam i nie inicjowałam niczego tak naprawdę. Gdy ktoś o coś zapytała, potrafiłam odpowiedzieć czy nawiązać z jakąś dziewczyną rozmowę, ale to tyle. Jedna, dziewczyna uważała, że jak jestem taka cicha, nieśmiała i wycofana, zamknięta w sobie to nigdy pewnie nie przeklinałam i nie paliłam papierosów. No bo jak to tak, ona taka cnotka.

Dziś czuję się aspołeczną osobą, która nie umie w relacje międzyludzkie, ma niskie zdolności interpersonalne (nad którymi chciałabym pracować bo bez nich czy z niskimi jest naprawdę ciężko, czuję się niezrozumiana, wtedy jest problem z komunikacją w pracy) i ogólnie czuję się mizantropką. Mam znajomych i jedną przyjaciółkę, ludzi, których mogę policzyć na palcach jednej ręki i więcej nie chce. Może też więcej nie chce bo nie z każdym nadam na tych samych falach (zazwyczaj świadomie chyba, szukam osób podobnych do mnie) i jestem introwertyczna, a to się rozumie samo przez siebie. No i nadal mam yâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠ane na dużą część ludzi, nie szukam poklasku i atencji innych, nie chcę, żeby ktoś lubił mnie na siłę bo nienawidzę litości i współczucia i jakoś dobrze mi się żyje. Tylko ja to ja i ja zaakceptowałam taki rodzaj rzeczy, będę taka do końca życia, a Ty tego nie akceptujesz tylko przez swoje podejście do siebie, innych ludzi i świata, przyjaciół nie przyciągniesz do siebie. Możesz ich do siebie zniechęcić co już zresztą robisz. Taka koleżanka jak Ty byłaby dla mnie męcząca. Nienawidzę jęczybuł, creepów, ludzi użalających się nad sobą, przechwalających się i snobów. Ty zaliczasz się do irytującej infantylnej jęczybuły i mam wrażenie, że w dodatku jakiejś tam desperatki.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2021-06-14 o 22:15
MsN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 21:08   #118
sanah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 244
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88758798]Ale Ty nie chcesz rozwiązać swojego problemu. Masz swoje osobiste teorie co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i nic do Ciebie nie dociera. Jak ktoś miałby chcieć się z Tobą kolegować kiedy jesteś tak skomcentrowana na swojej osobie i własnym zdaniu ze nawet nie czytasz tego co ktoś Ci pisze? Skoro 5 osób zadało Ci jedno i to samo pytanie: "ile osób nie dodało Cię do fb" a Ty ignorujesz to i ciągle w kółko gadasz to samo to oczywiste jest ze masz problem z komunikacją. Nie potrafisz dyskutować, odpowiadać na zadawane Ci pytania tylko nakręcasz się jak samochodzik nie wiadomo nawet po co. To są rzeczy do wypracowania tylko nawet o tym nie pomyślisz bo Twoje wybujałe ego przysłania Ci wszystko. Robisz z siebie ofiarę a tak naprawdę od środka zjada Cię zazdrość i zawiść. Ludzie to niestety wyczuwają dlatego omijają Cię szerokim łukiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Em a co mam czuć jak przez całe życie jestem ignorowana i odrzucana? szczęście do ludzi, no pomyśl kto zaczął, ludzie mnie zaczęli ignorować ale to moja wina tak.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
A to to na pewno. Wtedy byłby klasyczny starter pack innej niż wszystkie nastolatki: baby zazdroszczom + zawsze lepiej dogadywałam się z chłopakami, wygranko.


Nie musisz o nikogo zabiegać, ale to Ty odchodzisz od zmysłów z samotności i snujesz katastroficzne wizje przyszłości. Ale pewka, odmrażaj sobie uszy na złość nie wiadomo komu.
A dopuszczasz w ogóle do siebie myśl, że możesz być po prostu infantylna i nieobyta w relacjach międzyludzkich i od Ciebie zależy, czy taka zostaniesz, a nie od żadnej wady genetycznej (XD)? Czy taki z Ciebie diament wśród tandety, że nie ma takiej możliwości? Plus skąd pomysł, że wygląd miałby utrudniać koleżeńskie relacje? Chyba sama jesteś dość płytka i po prostu mierzysz ludzi swoją miarą, bo wciąż tylko wygląd i wygląd, jak to mnie nie lubioo skoro jestem ładna, w takim razie muszę być brzydka, ojoj. Faktycznie obraz bardzo inteligentnej nastolatki, takiej innej niż te głupie gwiazdeczki.
Pogrubiony fragment - po pierwsze fuj, trudno się dziwić, że ludzie Cię unikają skoro masz takie podejście. Po drugie - nie zacierałabym mściwo rączek, ewidentnie nie doceniasz tego, jak social skills i sieć znajomości mogą pomóc w dorosłym życiu. :P
zamilcz wredna babo. Nie znasz mnie więc nie życze sobie żebyś mnie oceniała, to inni są płytcy, bo patrzą na wygląd i odkąd pamiętam mnie odrzucają.

Ale mi chodzi o osobiste sukcesy z których będę zadowolona a nie prestiż, w dupie mam prestiż czy będę w jakieś firmie pracować czy coś. Dla mnie osiągniecia to zdanie prawo jazd, zdanie teraz egzaminu zawodowego, matury. A w przyszłości chce umieć dwa języki obce, chce dalej ćwiczyć i w tym się spełniać. Mi nie chodzi o jakiś prestiż załatwiony innymi rączkami, a niech sobie mają, widocznie mam po prostu pecha i te wady genetyczne, inni się urodzili widocznie z lepszymi genami. Ok, ale ja mogę po prostu osiągnąć swoje cele z których będę zadowolona.
sanah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 21:11   #119
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

Cytat:
Napisane przez sanah Pokaż wiadomość
zamilcz wredna babo. Nie znasz mnie więc nie życze sobie żebyś mnie oceniała, to inni są płytcy, bo patrzą na wygląd i odkąd pamiętam mnie odrzucają.
Twoja postawa teraz mówi ''masz mnie polubić bo inaczej zabijam wzrokiem'' . Takie odebrałam wrażenie, może mylne. Teraz po tym wpisie uznaję, że jesteś infantylna i potrzebujesz również pomocy, ale nie psychologa tylko psychiatry.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2021-06-14 o 21:14
MsN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-06-14, 21:13   #120
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Skąd taka nieakceptacja w klasie?

No więc sama odpowiedziałaś na swoje pytanie z wątku. Skąd taka nieakceptacja w klasie? Po prostu wszyscy ludzie, którzy cię nie zaakceptowali są płytcy i niech się pocałuja. Czyli wątek można zamknąć? Dalsze kontynuowanie chyba nie ma sensu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-06-17 20:26:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:09.