2021-07-13, 20:16 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 23
|
Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cześć wszystkim. Postanowiliśmy z M. Wspólnie zamieszkać w marcu tego roku. Ponownie. Mieszkaliśmy już razem wcześniej jednak musieliśmy się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania. Zajęło nam rok zanim znaleźliśmy nowe mieszkanie. Wiadomo. Wzloty i upadki. Do tego od marca jesteśmy zaręczeni. Sam początek świetny, a potem zaczęły się schody. Niechęć do sprzątanie, zaniedbywanie "obowiązków" jako narzeczonego. Ale wymagania względem mnie nie malały. A to zakupy, a to sprzątanie a to gotowanie. Czyli wszystko to czym powinna zajmować się kobieta. Ponoć. Bo chciałabym jeszcze przypomnieć, że pracuje. Tak samo jak on. Ciężko mu zrozumieć, że jestem zmęczona bo mam pracę biurową. I przecież siedzę i wklepuje coś do komputera. I to nie może być takie męczące. On za to może być zmęczony. Bo pracuje fizycznie. I wraca z pracy i nie będzie nic robił. Oczywiście wymagania wobec mnie są. Ale gdy ja mam wobec niego jak wspólne oglądanie filmu, zrobienie obiadu czy wyjście na spacer to już tragedia. Wszystko na nie. O seksie nie wspomnę. Jeśli robimy to raz w miesiącu to sukces. Czy miałyście podobne sytuacje? Niekoniecznie kropka w kropkę. Jak sobie z tym poradziliście?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-13, 22:02 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Musisz mu twardo powiedziec, ze tez tu mieszka razem z Toba i powinien miec jakies obowiazki, najlepiej zrobcie liste z podzialem obowiazkow. Nie chce Cie straszyc, ale doroslemu mezczyznie raczej nie powinno sie tlumaczyc, ze tez masz prawo byc zmeczona, nawet po wklepywaniu danych do komputera...
Doczytalam, ze tu tez jest problem z wspolnym spedzaniem czasu. Wyglada na to, ze u was romans juz umarl zanim sie rozhulal. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. Edytowane przez DarkChocolate666 Czas edycji: 2021-07-13 o 22:04 |
2021-07-13, 22:22 | #3 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cóż, rozmowa, wytłumaczenie mu, że jest dorosły wobec tego powinien mieć obowiązki, bo nie jesteś jego rodzicem tylko partnerką i nie będziesz za niego robić. Jeśli się zgodzi to rozpisanie obowiązków na pół w harmonogramie, jeśli nie to rozstanie. Harmonogram zrobić z miejscem na zaznaczanie kto co zrobił, żeby było widać czy faktycznie daje on rezultaty.
Ale generalnie w sytuacji gdy jest miganie się od obowiązków, wspólnego spędzania czasu i seksu to już jest taki zestaw, że nie ma co zbierać i lepiej się rozstać po prostu od razu.
__________________
|
2021-07-13, 22:22 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Co tu niby jest do docierania, skoro nie pasujecie do siebie w co najmniej kilku fundamentalnych kwestiach?
Wymagania to on sobie może mieć tak samo jak ty możesz je olać. Nikt ci nie każe obsługiwać pasożyta. |
2021-07-14, 08:27 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 953
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Sorry, ale w tyłku bym miała tego pana i jego wymagania. Zastanów się poważnie jak będzie wyglądało Twoje życie z kimś takim tak na dłuższą metę, skoro już wychodzą takie kwiatki. Podpowiadam: nieciekawie. Nie zmienisz dorosłego konia nagle w kogoś, kto rozumie czym jest partnerstwo.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-07-14, 08:34 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
|
|
2021-07-14, 08:45 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Jak komuś dorosłemu trzeba uświadamiać że jest dorosły, to moim zdaniem, nie ma z kimś takim o czym rozmawiać w ogóle. Szkoda czasu i energii. Żeby jeszcze choć seks mieli dobry, to jeszcze bym jakoś zrozumiała czego ze sobą siedzą. Ona z nim, bo po co on z nią siedzi to jasno komunikuje: chce mieć ugotowane, posprzątane , wyprane za friko i z kim rachunki na pół dzielić. A tak to nie wiem, co się ona tak uparła.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2021-07-14, 08:46 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Z doświadczenia rodziny i znajomych to widzę, że jak ktoś nie wyniósł z domu nauki, że obowiązki są wspólne to raczej juz nie wiele da sie zrobic.
Albo to zaakceptujesz alb rozstanie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
2021-07-14, 09:19 | #9 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Właśnie to jest to, matka nauczyła go tak, że wszystko robiła za niego. I wpoiła mu, że kobieta ma się zamęczyć w pracy, a potem w domu. A ja się na to nie godzę i nie będę godzić. I chciałabym żeby jakoś to zrozumiał. Łatwo wielu osobom mówić, że jak nie rozumie to rozstanie. A co jeśli ktoś po prostu kocha i nie chce się rozstać? I chce po prostu naleźć jakiś sposób by to po prostu ogarnąć. ---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ---------- Dlatego jest to wpisane w cudzysłów, ponieważ nie wiem jak nazwać fakt, że narzeczony powinien poświęcać czas swojej narzeczonej, spędzać go z nią, robić coś z nią. Seks należy do spełniania potrzeb narzeczonej. Tak jak on by chciał bym ja spełniała jego oczekiwania i sprzątała, gotowała. Obowiązki? Powinności? To wszystko brzmi jak przymus. A to wszystko nie jest przymusem, tylko czymś co chyba każdy powinien chcieć. ---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ---------- Cytat:
Co się tak uparłam? Kocham go, to chyba wystarczy. I to nie jest plan by szybko wszystko wyrzucać za burtę bo pojawiły się komplikacje. Jesteśmy razem 3 lata. I mamy różne momenty. Są momenty, że jest świetnie, seks mamy cudowny (jak już do niego dojdzie). Po prostu czasem mam wrażenie, że żyjemy obok siebie zamiast razem. I chciałabym jakoś dojść do kompromisu i porozumienia. Bo tym przecież jest związek. Nie tupnięciem nóżką i tak ma być albo poddaniem się gdy coś jest nie tak. |
||
2021-07-14, 09:20 | #10 | |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Lepiej się rozstać nawet jak boli niż trwać w kiepskim związku, a jak sama zauważasz to, że udaje że mu rączki urwało to jest wierzchołek góry lodowej. Nie masz z tego ani partnerstwa, ani seksu, ani fajnie spędzonego czasu. Czasem miłość to za mało. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Edytowane przez NocnaWiedma Czas edycji: 2021-07-14 o 09:21 |
|
2021-07-14, 09:26 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 123
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Daj sobie z nim spokój. Z tego nic nie będzie.
|
2021-07-14, 09:26 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
2021-07-14, 09:30 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 123
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Do tego są potrzebne dwie strony.
On wypowiedział już swoje zdanie i przedstawił poglądy na układ w jego związku. Coś jest niejasne dla ciebie ? Bo dla mnie wszystko. Ja bym takiego trutnia nie chciała nawet za dopłatą. Kochusianie to nie wszystko. Zresztą co to za miłość kiedy jedna strona chce wykorzystywać drugą i ma wylane na jej potrzeby. |
2021-07-14, 09:34 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Powiem ci brutalnie, skoro wystarcza Ci ze go kochasz: no to go kochaj i nie narzekaj. Bo on się nie zmieni, bo nie chce. jesteście dopiero 3 lata ze sobą, a masz z nim życie jakbyście byli niespecjalnie dobrze dobraną parą po minimum 30 latach takiego-se związku . lepiej nie będzie. A już na pewno nie na stałe. Może zrobi zryw na krótki czas jak go ostro dociśniesz, potem będzie tak samo a raczej coraz gorzej. To jest dorosły, ukształtowany człowiek, który wie czego chce i jak chce żyć. A on chce żyć tak, żebyś Ty latała i robiła wszytko w koło niego i nie zawracała mu głowy. I jeszcze ten seks raz na miesiąc. Nawet tego mu się nie chce.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2021-07-14, 09:52 | #15 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Jeśli chcesz, żeby zrozumiał, że się nie godzisz, to najpierw sama przestań się godzić. Niby ci to tak uwiera, a jednak nadal z nim mieszkasz i jak mniemam obsługujesz jaśnie pana, bo on ma wymagania. Cytat:
Będziesz się męczyć w imię swojej definicji miłości? Cytat:
Cytat:
Jesteście razem zaledwie trzy lata, a już są różne momenty, wzloty i upadki i obustronne męczenie doopy po zaledwie paru miesiącach mieszkania razem. |
||||
2021-07-14, 10:07 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
1wszy etat w pracy 2gi etat w domu: kucharka, sprztaczka it.. 3ci etat jako matka spelnisz w 100% oczekiwania leniwego misiaczka, tesciowa bedzie z ciebie dumna |
|
2021-07-14, 10:14 | #17 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 509
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
To, że z domu wyniósł taki nie inny wzorzec, może, ale nie musi utrudniać sprawę. Bo jeśli komuś zależy, chce, by w związku było dobrze, fajnie i sprawnie, to się tych wszystkich rzeczy uczy, a nie "bo u mnie w domu mama wszystko robiła". Zresztą, są też inne rozwiązania. Są wyjścia do restauracji, jedzenie na wynos, catering i gotowe dania do podgrzania. Do sprzątania można zatrudnić pomoc domową. Zakupy robić przez internet, z dowozem do domu. Ale zdaje mi się, że u Was sprawa rozbija się o odmienne podejście do związku i różne oczekiwania wobec partnera.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2021-07-14, 10:23 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 780
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
TŻ też na początku opowiadał takie historie, jak to siedzenie w biurze jest lekkie WIĘC pewnego pięknego dnia ubrałam go w taką wersję light pracy biurowej - miał cały dzień na załatwienie wszystkich formalności, a że akurat się nazbierały i jego firmowe i nasze prywatne sprawy (wymiana samochodu, ubezpieczenie mieszkania, rachunki itd.). Bardzo szybko zmienił zdanie Co zrobić? Wyznaczyć granicę, jasny podział obowiązków spisany na kartce (RÓWNY) i egzekwować. A jak nie będzie się stosować to się wynieść i zapomnieć, bo szkoda życia na takie wygodne elementy. Nie masz żadnego obowiązku robić za dwoje we wspólnym mieszkaniu. Mało tego, z szacunku do siebie, swojej psychiki i swojego ciała robić tego nie powinnaś. Mój TŻ to wyjątek, bo on przyjął do wiadomości, że ja nie będę jego obsługiwała. Mimo takiego wychowania, mimo tego, że jego ex to robiły. Tyle, że ja od początku byłam nieugięta i po prostu nie robiłam NIC za dwoje. Najbardziej pamiętny tekst z początków naszego związku: ON: "Dlaczego ja nie mam czystych majtek?" JA: "No ja mam . Jeśli masz z tym problem to albo użyj pralki, albo chodź w brudnych. Tak to już w życiu jest, że same się nie piorą" Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2021-07-14 o 10:27 |
|
2021-07-14, 10:26 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
I tak samo jestem zdania, że miłość czasem to za mało. Można kogoś kochać szalenie ale pewne kwestie nie zawsze uda się pogodzić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-07-14, 13:04 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 00:58 |
2021-07-14, 13:05 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
za ile ślub ?
|
2021-07-14, 14:03 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Kochasz go to się męcz w imię miłości. On się nie zmieni, bo taką ma mentalność. Z czasem raczej będzie tylko gorzej, ale jak chcesz robić za frajera to twój wybór.
|
2021-07-14, 14:09 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 865
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
|
|
2021-07-14, 14:15 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Albo zarobisz rozpiskę co on robi, albo będziesz wszystko za hrabie ogarnąć, bo on jest wiecznie zmęczony...trudno, od odkurzania ręką mu nie odpadnie, podbnie jak od wstawienia prania, a to nie kosztuje niewiadomo ile wysiłku... zakupy z listą to bułka z masłem, serio nie mecz się z kimś kto nie docenia Twojego starania a jeszcze Cie wpędza w poczucie winy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mój blog, mój świat KLIK |
2021-07-14, 14:16 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Sama nic nie zmienisz. Jak on nie chce to albo się godzisz na jego warunki albo.... no nie ma innej opcji...Mozesz mu narzekać codziennie, ze ma się zająć obowiązkami no ale co to za życiu i związek...
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
2021-07-14, 14:59 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
I dlatego statystycznie mężatki żyją krócej niż wdowy/niezamężne, po operacji serca mają gorsze rokowanie niż mężczyźni i kobiety niezamężne. Taka jest stawka tego tyrania na drugim etacie służącej kucharko-sprzątaczko-praczko-ogarniaczki do końca życia jak znaczna część prababek i babek. Radzę jednak ponownie przemyśleć czy te "ale kocham" jest tego warte. Starego chłopa jak on nie zmienisz, możesz naciskając "kompromisami" i wizją rozstania osiągnąć jakieś pojedyncze rzeczy z listy, ale konceptu partnerstwa już mu nie wszczepisz w tym wieku, zawsze to wyjdzie.
|
2021-07-14, 15:23 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 185
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Miłość jednej strony to za mało kiedy druga strona ma wywalone. Nie jesteś dla niego ważna, olewa Twoje potrzeby. Szkoda życia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-14, 15:40 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-07-14, 15:41 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 00:58 |
2021-07-14, 15:42 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Wspólne mieszkanie. Jak się dotrzeć?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:46.