Nie rozumiem fenomenu...

[agata1213]

Nie rozumiem fenomenu ozdabiania każdego kawałka domu, często widuję na grupach o urządzaniu masakrycznie przeładowane pomieszczenia albo pytania, co by tu jeszcze dostawić, gdzie aż się prosi o kawałek pustej ściany. Mam znajomą, która ma tak napchane tych ozdób, że ciężko usiąść na balkonie, bo zaraz się coś potrąci czy skorzystać z toalety, bo przemeblowała łazienkę, dodała jakieś szafki, sedes jest jakby za szafką, a ja wysoka jestem i ciężko mi tam wleźć

[Chailleach]

Napisane przez 1ev123

Ja nie rozumiem idei minimalizmu. Oczywiście, nie kupuję torby nowych ubrań co sezon. Nie wydaje też majątku na kosmetyki. Ale trochę lubię mieć (w tym też zawsze coś na zapas). Ale lubię po prostu gromadzić rzeczy. Mam sporo pamiątek po dziadkach (np niemodne już dzisiaj kryształy, wazoniki itp). Lubię kupować rzeczy na targach staroci. No i dużo kupuję właśnie w sklepach typu Dealz, home and you czy a
Action. Kocham ozdabiac dom/taras stosownie do pór roku/okazji/świąt. Dla mnie jest to po prostu bardzo ważne. Gdybym musiała zostać minimalistką, byłabym bardzo nieszczęśliwym człowiekiem

Mam tak samo O ile nie potrzebuję wymieniać garderoby co sezon, to lubię mieć na tyle dużo ubrań, by nie panikować, że nie mam w co się ubrać, jak zapomnę zrobić pranie Kocham też mieć jakieś rzeczy związane z moimi zainteresowaniami, podróżami, wspomnieniami, lubię się nimi otaczać. Niezbyt podobają mi się wnętrza katalogowe, gdzie jak wejdziesz, to nie wiesz w sumie jaka osoba tam mieszka.

Napisane przez j_fly

Nie rozumiem fenomenu gór. Dla mnie wszelkie wycieczki po szlakach itp. to mordęga, a nie jestem osobą stroniącą od ruchu. Góry mogą nie istnieć. Tylko morze i jeziora

Nigdy nie byłam w górach, wiem, że na pewno by mi się spodobały, ale nic nie przebije morza Ma ono tę zaletę, że mogę przy nim spacerować w każdą pogodę i zawsze jest piękne, za to nie wyobrażam sobie iść w góry jak jest ciepło.

Z rzeczy, których fenomenu nie rozumiem, to typologia kibbe, widzę w tym sens, ale w życiu nie chciałoby mi się wertować opisów i sprawdzać, czy bardziej mi pasuje sukienka x czy y. Jak mi się podoba, to noszę, tyle.

[Hultaj]

Napisane przez _medianoche

Mnie chodziło o Filipinki, a nie "Filipinki pokojówki", które tam jadą jako "pokojówki", a potem zabiera się im paszporty i lądują w burdelach i jako panie do towarzystwa. Okropieństwo. Nie dość, że niewolnictwo, to potem więzienie za "seks przedmałżeński"

Filipinki, Ukrainki, o których wcześniej mówiłam, pracowały normalnie, zaszły w ciąże ze swoimi chłopakami i do więzienia za seks przedmałżeński. https://eu.usatoday.com/story/news/2...them/99001736/

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

z tego co kojarzę jak najbardziej chodzi o to że kobiety np. z Filipin jadą tam do pracy jako pomoc domowa, i mają zabierane paszporty przez gospodarzy, do romansów bywają przymuszane przez panów domu i problem dodatkowo i poważny z ciążą za którą grozi więzienie.
Generalnie też nie ogarniam zachwytu Europejek czyli naszych rodzimych celebrytek nad Dubajem.

[PaulinciaKWC]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88814371]Ale masz problem Nie widziałam nigdy na żywo "stylu bodzio" (jaki to jest? pstrokaty?) ale większość mieszkań aktualnie wygląda tak samo i krzyczy "styl ikea". To jest styl, który rozpoznaje się na kilometr. I mylisz się twierdząc, że wszystko do siebie pasuje

Dodaj do tego, że w przypadku rzeczy wymagających montażu, ikea to koszmar. Oni nie trzymają się standardowych rozwiązań i jak coś się zepsuje albo nie chcesz brać np. sprzętu AGD do ich mebli od nich to jest to bardzo problematyczne.

Jak kupowałam meble kuchenne to rozważałam ikea, casto, leroy, meble od stolarza na zamówienie - rozmawiałam z kilkoma firmami. Jednym słowem: cały przekrój. Byłam zszokowana, że cena mebli z ikei, po dodaniu wszystkich drobiazgów niewidocznych na pierwszy rzut oka a koniecznych do montażu, wyszła mi bardzo porównywalna z ceną mebli na zamówienie. Kto przy zdrowych zmysłach wybrałby ikeę jak może mieć meble od stolarza?

Ja staram się kupować z małych firm i jak się sprawdzą robić im reklamę. Sporo rzeczy oddaję, ale te, które się sprawdziły są super, funkcjonalność i jakość, jakiej nigdy nie uświadczyłabym w ikei.[/QUOTE]
moze masz ultra taniego stolarza, bo moje doświadczenia są inne
akurat mam znajomych, ktorzy mają kuchnię od stolarza i troche żałują, bo nie mogą jej teraz tanim kosztem lepiej pod siebie dostosować, akcesoria ogólnodostępne nijak nie pasują im wymiarami i kombinują

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez agata1213

Nie rozumiem fenomenu ozdabiania każdego kawałka domu, często widuję na grupach o urządzaniu masakrycznie przeładowane pomieszczenia albo pytania, co by tu jeszcze dostawić, gdzie aż się prosi o kawałek pustej ściany. Mam znajomą, która ma tak napchane tych ozdób, że ciężko usiąść na balkonie, bo zaraz się coś potrąci czy skorzystać z toalety, bo przemeblowała łazienkę, dodała jakieś szafki, sedes jest jakby za szafką, a ja wysoka jestem i ciężko mi tam wleźć

Mam to samo, dostaję białej gorączki na mysl o mieszkaniu z taką ilością ozdupników.

[PaulinciaKWC]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88814346]Ja nie rozumiem fenomenu:
- jeżdżenia na wakacje co roku w to samo miejsce. Zanudziłabym się na śmierć, ile można robić to samo, widzieć to samo, zero różnorodności.
- wydania tony kasy na ciuchy i kosmetyki. A potem jeszcze wywalanie tych kosmetyków, bo się termin przydatności skończył, a tu prawie nic nieuzyte.
-wesel i poprawin
- ślubu kościelnego ( u ludzi którzy w kościele ostatni raz byli na bierzmowaniu)
- budowania domu na zadupiu
- brwi pudrowych, na hennę itp zawsze to wygląda sztucznie
- przedłużania rzęs




Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

o jezu tak te dwa najbardziej mnie dziwią i chyba nigdy nie zrozumiem

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Finlora

Mnie akurat nie wyjaśnia, bo uważam, że te meble są całkiem spoko i nie mam pojęcia w czym meble z Ikei miałyby być lepsze

Ja do Bodzio weszłam raz z ciekawości i bardzo szybko wyszłam, straszne są wg mnie te meble, bardzo kiepska jakość. Tak samo w leroy merlin jak sie zerknie na meble np. łazienkowe czy kuchenne, dramat. Za to w castoramie były fajne kuchenne, "porządne" wizualnie i dobrze śmigały np szuflady, szafki, domyki

[Hultaj]

Napisane przez Wszedobylska_Snupa

Ja nie rozumiem fenomenu sklepu home and u. Ceny wysokie a wykonanie slabe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

e tam, ulubione kubki i kieliszki oraz ozdoby choinkowe które robią za zawieszki samochodowe mam stamtąd. Gdyby nie absurdalne w moim mniemaniu ceny pewnie kusiłoby mnie coś częściej ale połowa mojej osobowości to wewnętrzna cebula a np. 50 zł za świecznik który widziałby mi się jako pojemnik na długopisy albo 100 zł za plastikowy dzbanek za wodę; no nie, po prostu nie.

Napisane przez meliandra

Cóż za cudowny wątek

2. Ekipy, a zwłaszcza lodów i papierków wystawianych za kupę kasy - na co komu takie coś

a to przypadkiem nie akcja marketingowa? bo taki poszedł fejm; nie wiem kto przy zdrowych zmysłach licytowałby papierek po lodach i to nie opakowanie sprzed xyz lat, za miliony monet. No chyba że dla beki.

Napisane przez this_witch

Kiedyś, kiedyś, zdarzało mi się nosić dość długaśne paznokcie i zawsze mnie dziwi ile rzeczy potrafią ludzie wymyślić, z którymi rzekomo ma się problem przecież drzwi od samochodu otwiera się podobnie jak każdą inną klamkę, tylko ciągnie się do siebie, paznokcie nie biorą w tym udziału.
Jedyne realne ograniczenia jakie miałam to podniesienie monety z podłogi i wciskanie niektórych przycisków np w mpk

Napisane przez khloe

Ja, mając długie paznokcie doświadczyłam wszelkich niedogodnosci wynikających z tego tytułu
- nie mogłam wyciągnąć kremów ze słoiczka
- jak robiłam ciasto to wszystko miałam pod paznokciami
- nie mogłam sobie nałożyć bazy na powiekę
- nie było mowy o podniesieniu monety z ziemi
- było mi trudno wcisnąć guziki np.w autobusie
- niesamowicie wkurzało mnie pisanie na klawiaturze.
-tridno mi było zapiąć guzik od spodni
-nie było mowy o zapięciu kolczyka/bransoletki, czy jakiegoś małego guzika:np od mankietu koszuli.

Koszmar.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie jedynie zaciekawia jak te panny sobie tyłek wycierają. Nie wątpię że wymaga to jakiejś ekwilibrystyki i z czasem wprawy ale też że do kleksów za pazurkami żadna się nie przyzna.

[gonciarzisoverparty]

Napisane przez Hultaj

Mnie jedynie zaciekawia jak te panny sobie tyłek wycierają. Nie wątpię że wymaga to jakiejś ekwilibrystyki i z czasem wprawy ale też że do kleksów za pazurkami żadna się nie przyzna.

jeśli podcierasz się paznokciami, to robisz to źle

[Domi_P92]

niektórych kont na Instagramie. niektórych reklam możecie mi wytłumaczyć od czego zależy ich popularność? Nie mówię tu o kontach Gwiazd, tylko zwykłych ludzi.

[PaulinciaKWC]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88815837]Ja nie rozumiem fenomenu tego typu figury, której posiadaczka została tu wczoraj przytoczona: https://www.instagram.com/artdikaya_...ource=ig_embed

Niektóre jej zdjęcia i innych tego typu modelek zahaczają wg mnie wręcz o soft porno. Dziwne, że Insta to akceptuje.[/QUOTE]

[this_witch]

Napisane przez Hultaj

Mnie jedynie zaciekawia jak te panny sobie tyłek wycierają. Nie wątpię że wymaga to jakiejś ekwilibrystyki i z czasem wprawy ale też że do kleksów za pazurkami żadna się nie przyzna.

Papierem.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[this_witch]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Podcieranie papierem toaletowym tak Cię brzydzi? ja tam nie wnikam jak inni to robią, ale myślałam, że palce i paznokcie nie biorą w tym udziału

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

No ale jakos trzeba trzymac papier. On przeciez nie wisi w powietrzu. Moze byc ciezko przy ekstremalnie dlugich paznokciach.

[this_witch]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88818245]No ale jakos trzeba trzymac papier. On przeciez nie wisi w powietrzu. Moze byc ciezko przy ekstremalnie dlugich paznokciach.[/QUOTE]No nie wiem, nie wiem czy chcę zaczynać debatę jak ktoś się podciera (to w sumie taka rzecz że skąd mamy wiedzieć czy robimy to jak wszyscy ) ale nie widzę możliwości żeby paznokieć miał akurat TAM zawadzać
Za to mogę potwierdzić, że z długimi paznokciami nie można bezpiecznie dłubać w nosie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[brandie]

Mam długie paznokcie, nie mam kupy za paznokciami. Można się rozejść.

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

Nie rozumiem fenomenu Sanah, jak już tu było pisane. Głos to jedno, ale teksty są takie.. Puste, jakby pisała je dziewczynka z podstawówki.
"szampan wylewa się, toast mogę wznieść, a ten gość mówi coś, o co mu chodzi" albo mój ostatni hit, jak słyszę to zmieniam stacje "twe dłonie jak konwalie na mej skroni tańcują już, chwytasz moja talię a na buzi szminka i róż".
WTF

Wygooglałam sobie ten tekst z szampanem i przyznam, że piosenka chwytliwa i ciekawy głos.


No tekst... mnie tam nie przeszkadza.


Ogólnie oceniam piosenkę pozytywnie.

[this_witch]

Ja tylko chciałam dodać, że nawet paznokcie obcięte do opuszka potrafią nieźle zbierać brud (nie mówię o kupie, bo to jakiś absurd oczywiście) widzę to po sobie, po przesadzaniu kwiatków chociażby. Więc kwestie higieny dotyczą wszystkich, z krótkimi, średnimi i szponami

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie wiem, ale są gigantyczne. Przeciez ona nawet wlasnych stóp nie zobaczy. Tak jakby nosic na szyi 2 siaty z biedry. 24h na dobe. Auć

[gonciarzisoverparty]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88818245]No ale jakos trzeba trzymac papier. On przeciez nie wisi w powietrzu. Moze byc ciezko przy ekstremalnie dlugich paznokciach.[/QUOTE]
nie ma za co: https://www.youtube.com/watch?v=JhSRtrDk57E&t=39s

[this_witch]

Napisane przez gonciarzisoverparty

nie ma za co: https://www.youtube.com/watch?v=JhSRtrDk57E&t=39s

Dobra, ale pytanie na serio, jak przy takich paznokciach założyć rękawiczki?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Oglądam Instagrama i nie rozumiem mody na zabieganie. W kółko każdy pisze, że ma kalendarz wypchany po brzegi, wiecznie jakieś zajęcia, a tu pranie czeka, tam sprzątanie, codziennie padają ledwo zywe. Ale są dzielne i starają się chociaż jeden dzień odpuścić.
Kurde serio to jest normalne, żeby robić z siebie bohatera, bo się odpuściło pranie i poszło na pilates?
No, bo sterta prania w kosztu to przecież jakaś tragedia życiowa, do której nie można dopuścić.
Ale ja nie wiem czy to reżyserowane pod insta czy ludzie serio mają takie pseudo problemy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

Napisane przez gonciarzisoverparty

nie ma za co: https://www.youtube.com/watch?v=JhSRtrDk57E&t=39s

jak widać klasyczny ppś, 8 tyś odsłon. Szkoda że pani nie demonstruje na fantomie bo wciąż mało przekonująco to wygląda

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez brandie

Mam długie paznokcie, nie mam kupy za paznokciami. Można się rozejść.

no dla mnie inteligentny człowiek jak musi to sobie poradzi , ale nie wmówisz mi że przedłużanie sobie protezami z plastiku palców o x cm nie robi różnicy w komforcie i możliwościach operowania.

Btw jak już w skojarzenia chirurdzy z tego co się orientuję nie mogą mieć robionych pazurów.

[VI4]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88817548]Tak, dla tych co nie kojarzą, to była głośna akcja o tym że polski himalaista i francuska himalaistka utkneli w górach, próbowali zdobyć jakiś tam szczyt zimą, czego jeszcze nikt nie dokonał i poszła po nich ekipa ratunkowa. Uratowali tylko tę kobietę, a ponoć w rekordowym tempie w nocy wspieli się do nich na górę. Potem były jakieś kontrowersje, bo chodziło o zdobycie szczytu w zimie - i niektórzy jakiś tam miesiac uważali już za zimę w górach a inni nie i klops ;-)[/QUOTE]


Chodziło o Nanga Parbat, i zimowe wejścia było już wcześniej dokonane. A polski himalaista to Tomasz Mackiewicz, który był zafiksowany na Nanga Parbat i próbował chyba z sześć razy.

A kontrowersje - których w sumie nie było, bo burzył się tylko Urubko - dotyczyły wejścia na Broad Peak 5 marca 2013. Denis Urubko twierdził, że zima w Karakorum trwa do 28 lutego, więc to wejście nie liczy się jako zimowe. Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami jednak jest zaliczane jako zimowe, ale krąży powiedzenie "zima Urubki".

Mnie też letko dziwi ubieranie się czy malowanie w sposób ewidentnie nie pasujący noszącemu. I jasne, mi to lata, niech se ktoś nosi co chce, ale nie rozumiem dlaczego się ktoś oszpeca na własne życzenie.

[mdusia123]

Napisane przez Hultaj

jak widać klasyczny ppś, 8 tyś odsłon. Szkoda że pani nie demonstruje na fantomie bo wciąż mało przekonująco to wygląda

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

no dla mnie inteligentny człowiek jak musi to sobie poradzi , ale nie wmówisz mi że przedłużanie sobie protezami z plastiku palców o x cm nie robi różnicy w komforcie i możliwościach operowania.

Btw jak już w skojarzenia chirurdzy z tego co się orientuję nie mogą mieć robionych pazurów.

Rehabilitanci też nie. Nawet kolorowy lakier na króciutkich paznokciach nie wchodzi w grę .

[this_witch]

Napisane przez Hultaj

Btw jak już w skojarzenia chirurdzy z tego co się orientuję nie mogą mieć robionych pazurów.

Jak 500 innych zawodów, choćby każdy, gdzie trzeba nosić rękawiczki jednorazowe

[Hultaj]

kuriozalnie to wygląda, sorry memory ; )
https://www.youtube.com/watch?v=8a6wvojCJ2I&t=126s
https://www.youtube.com/watch?v=8a6wvojCJ2I&t=194s
zresztą całe nagranie jest beka ; )

[this_witch]

Tylko czy widziałyście kiedyś kogoś, kto by miał aż takie szpony na żywo? Bo ja widuję tylko takie maks 1cm za opuszek.

[khloe]

Napisane przez tinkerver2

Nie rozumiem fenomenu Sanah, jak już tu było pisane. Głos to jedno, ale teksty są takie.. Puste, jakby pisała je dziewczynka z podstawówki.
"szampan wylewa się, toast mogę wznieść, a ten gość mówi coś, o co mu chodzi" albo mój ostatni hit, jak słyszę to zmieniam stacje "twe dłonie jak konwalie na mej skroni tańcują już, chwytasz moja talię a na buzi szminka i róż".
WTF

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ja też nie rozumiem jej fenomenu, ale doceniam ja jako artystkę. Ma swój charakterystyczny styl śpiewu, ubioru, kręcenia teledysków. Ma na siebie pomysł.
natomiast padło tu w wątku stwierdzenie "nie rozumiem współczesnej muzyki".

Ale w sumie co tu rozumieć? Albo ci się podoba, albo nie.

Ja tam nie rozumiem fenomenu The Beatles, czy Rolling Stones, bo po prostu mi się taka muzyka nie podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz