Singielki 25+ cz. XVI

[Dagunia]

Mix zgadza się, ale z tego co kojarzę to jako województwo w ostatnich wyborach głosowaliśmy na Rafała. Rozjaśnić tak średnio, ale liczę na to, że dzisiejsza rozmowa z przyjacielem dużo może mi powiedzieć
A co u mnie ?
Odliczam do 15:00, biorę walizeczkę i weekend spędzam w Między

[Milagros_90]

Napisane przez Dagunia

Odliczam do 15:00, biorę walizeczkę i weekend spędzam w Między

proszę pomyśleć o mnie, jedząc bezę i patrząc na morze udanego weekendu!


Ja jutro idę do rodzinki na grilla, mam zamiar walnąć się na trawce z książką i w międzyczasie wszamać coś dobrego

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Oooo grill!

[pseudofeministka]

Napisane przez klatka

1. Nie chcę Cie do niczego przekonywać więc nie rozumiem tej oceny.
2.Wiem, można, wszystko można jeśli się chce. Ty chcesz być w win-win a ja w równowadze. Nie widzę problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeczytalam Twoje wczesniejsze posty (ale nie chce mi sie wracac, by konrketny zacytowac:P) i moje poglady tez sa zblizone do Twoich. Szczegolnie te o madrym facecie bez kompleksow. Rowniez zauwazylam, ze jak facet nie ma kompleksow, ma ugruntowane pcozucie wlasnej wartosci, to nie bedzie mial potrzeby dominacji , ustawiania partnerki. Madry facet otoczy kobiete swoim meskim ramieniem i wtedy jakby kobieta "naturlanie" lagodnieje, poddaje temu, nie wiem jak to wyjasnic zeby znowu nie wtloczyc sie w nierownosc. Ale to nie oznacza, ze nie ma swojego zdania i faceta zdanie zawsze musi byc na wierzchu. Madry facet wlasnie bedzie bral pod uwage to , ze partnerka jest inna, szanowal jej odmiennosci i ja akceptowal w tym. Wtedy kobieta tez nie bedzie miala potrzeby walki i buntu, tylko ebdzie mogla odkryc te swoja kobieca strone.

Ja z doswiadczenia wiem, ze partnerstwo to fajna koncepcja na zwiazek, ale niezwykle rzadka i trudna i nie wiem czy mozliwe jest zrealizowanie jej w takiej formie w jakiej my mamy o niej wyobrazenia. Po prostu roznimy sie , inne kwestie sa dla nas wazne, na innych plaszczyznach lepiej sie odnajdujemy, na innych gorzej.

Ale my tutaj sobie rozmawiamy, a tak naprawde kazdy z nas obiera taka role w zwiazku jaka nam odpowiada, w ktorej sie odnajdujemy. Sa kobiety ktore lubia sie poddac, gdzie mezczyzna podejmuje tylko decyzje, a one realizuja sie jako matki. My to bedziemy ocenialy ze swojej perspektywy, ale jezeli takiej osobie jest z tym dobrze, w tym sie odnajduje, to w sumie jej sprawa, byleby nie narzucala takiego podejscia innym osobom i tez szanowala odmiennosci innych kobiet. Bo wiadomo,z e to nie jest jedyna "sluszna" koncepcja na zycie.

Ja wiem tez na swoim przykladzie, odkad wkorczylam na rynek matrymonialny te kilkadziesiat lat temu to przeszlam faze ostrej feministki, oczywiscie chyba w najgorszym rozumieniu znaczenia tego slowa - gdzie bylam zosia samosia, gdzie facet byl mi do niczego nie potrzebny , ohh dodatek, po face rownouprawnienia , gdzie w resstauracji placilam za siebie, sama sobie radzilam z roznymi obowiazkami. A teraz im jestem starsza t, to jednak doceniam te sile i madrosc u faceta, opiekunczosc, nie mam juz potrzeby udowadnianiu swiatu jaka jestem silna i ze ze wszystkim sobie poradze. Taki madry, opiekunczy facet wlasnie sprawia, ze sama w naturalny sposob sie temu "poddaje' i nie ma w tym niczego zlego.

[klatka]

Napisane przez pseudofeministka

Przeczytalam Twoje wczesniejsze posty (ale nie chce mi sie wracac, by konrketny zacytowac:P) i moje poglady tez sa zblizone do Twoich. Szczegolnie te o madrym facecie bez kompleksow. Rowniez zauwazylam, ze jak facet nie ma kompleksow, ma ugruntowane pcozucie wlasnej wartosci, to nie bedzie mial potrzeby dominacji , ustawiania partnerki. Madry facet otoczy kobiete swoim meskim ramieniem i wtedy jakby kobieta "naturlanie" lagodnieje, poddaje temu, nie wiem jak to wyjasnic zeby znowu nie wtloczyc sie w nierownosc. Ale to nie oznacza, ze nie ma swojego zdania i faceta zdanie zawsze musi byc na wierzchu. Madry facet wlasnie bedzie bral pod uwage to , ze partnerka jest inna, szanowal jej odmiennosci i ja akceptowal w tym. Wtedy kobieta tez nie bedzie miala potrzeby walki i buntu, tylko ebdzie mogla odkryc te swoja kobieca strone.

Ja z doswiadczenia wiem, ze partnerstwo to fajna koncepcja na zwiazek, ale niezwykle rzadka i trudna i nie wiem czy mozliwe jest zrealizowanie jej w takiej formie w jakiej my mamy o niej wyobrazenia. Po prostu roznimy sie , inne kwestie sa dla nas wazne, na innych plaszczyznach lepiej sie odnajdujemy, na innych gorzej.

Ale my tutaj sobie rozmawiamy, a tak naprawde kazdy z nas obiera taka role w zwiazku jaka nam odpowiada, w ktorej sie odnajdujemy. Sa kobiety ktore lubia sie poddac, gdzie mezczyzna podejmuje tylko decyzje, a one realizuja sie jako matki. My to bedziemy ocenialy ze swojej perspektywy, ale jezeli takiej osobie jest z tym dobrze, w tym sie odnajduje, to w sumie jej sprawa, byleby nie narzucala takiego podejscia innym osobom i tez szanowala odmiennosci innych kobiet. Bo wiadomo,z e to nie jest jedyna "sluszna" koncepcja na zycie.

Ja wiem tez na swoim przykladzie, odkad wkorczylam na rynek matrymonialny te kilkadziesiat lat temu to przeszlam faze ostrej feministki, oczywiscie chyba w najgorszym rozumieniu znaczenia tego slowa - gdzie bylam zosia samosia, gdzie facet byl mi do niczego nie potrzebny , ohh dodatek, po face rownouprawnienia , gdzie w resstauracji placilam za siebie, sama sobie radzilam z roznymi obowiazkami. A teraz im jestem starsza t, to jednak doceniam te sile i madrosc u faceta, opiekunczosc, nie mam juz potrzeby udowadnianiu swiatu jaka jestem silna i ze ze wszystkim sobie poradze. Taki madry, opiekunczy facet wlasnie sprawia, ze sama w naturalny sposob sie temu "poddaje' i nie ma w tym niczego zlego.

Dziękuję. Ujęłaś to lepiej niż ja.
Właśnie o to chodzi, wiem że jestem silna, niezależna, gotowa do zostania samej i walki o siebie ze światem zewnętrznym ale nie mam potrzeby pokazywania tego wewnątrz relacji. Niech to mężczyzna pokazuje jak silny jest.

U mnie trudnością w partnerstwie jest też seks. Nie ma takiego ognia jaki mógłby być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Napisane przez klatka

Udanego weekendu, wyjazdów i spotkań. Też nie wiedziałam, że Szczecin to ostoja prawicy.

Bardzo miło. A mi mignął taki absurd- Radni z powiatu ostrodzkiego będą badać czy jakaś lokalna grupa muzyczna Wiedzmuchy nie praktykuje okultyzmu. Na końcu dopisek o decydującym głosie proboszcza.


Tak mi przyszło do głowy, zwracacie uwagę na to czy osoba z którą się spotykacie albo chcecie spotykać jest typem osobowości sowy czy skowronkiem? Jak tak, to jak szybko?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ze względu na nick chyba powinnam się zacząć bać .

Chyba nie miało by dla mnie znaczenia czy ktoś jest sową czy skowronkiem.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88822859]Oooo grill! [/QUOTE]
Ochotę mam straszną.

Napisane przez pseudofeministka

PMadry facet wlasnie bedzie bral pod uwage to , ze partnerka jest inna, szanowal jej odmiennosci i ja akceptowal w tym. Wtedy kobieta tez nie bedzie miala potrzeby walki i buntu, tylko ebdzie mogla odkryc te swoja kobieca strone.

.

Dla mnie egzotyczne. Taka jaka jestem to jestem kobieca, bo jestem kobietą. Nie potrzebuję "odkrywać" swojej kobiecej strony i łagodnieć . Ale no dla mnie każda strona, którą ma kobieta jest kobieca, a którą ma mężczyzna jest męska, bo dana osoba jest kobietą lub mężczyzną i ma akurat takie strony, cechy, osobowość i potrzeby.


To będę jedyną osobą, która napisze - u mnie . Mam parszywy nastrój, nie będzie kajaków, mórz, grillów, babeczek, cudownych wieczorów, wyjazdów z przyjaciółmi. I jestem przy piątku smutną bułą. Pozdrawiam!

[werka89]

Treść usunięta

[pseudofeministka]

Napisane przez NocnaWiedma

Ze względu na nick chyba powinnam się zacząć bać .

Chyba nie miało by dla mnie znaczenia czy ktoś jest sową czy skowronkiem.

Ochotę mam straszną.

Dla mnie egzotyczne. Taka jaka jestem to jestem kobieca, bo jestem kobietą. Nie potrzebuję "odkrywać" swojej kobiecej strony i łagodnieć . Ale no dla mnie każda strona, którą ma kobieta jest kobieca, a którą ma mężczyzna jest męska, bo dana osoba jest kobietą lub mężczyzną i ma akurat takie strony, cechy, osobowość i potrzeby.


To będę jedyną osobą, która napisze - u mnie . Mam parszywy nastrój, nie będzie kajaków, mórz, grillów, babeczek, cudownych wieczorów, wyjazdów z przyjaciółmi. I jestem przy piątku smutną bułą. Pozdrawiam!

To widocznie nie musialas odkrywac tej strony , bo po prostu mialas juz te cechy. Ja z charakteru bylam dosc meska i sam fakt bycia kobieta nie spodowowal, ze mialam typowo damskie cechy. Kobiecosci musialam sie nauczyc /odkryc.

[NocnaWiedma]

Napisane przez pseudofeministka

To widocznie nie musialas odkrywac tej strony , bo po prostu mialas juz te cechy. Ja z charakteru bylam dosc meska i sam fakt bycia kobieta nie spodowowal, ze mialam typowo damskie cechy. Kobiecosci musialam sie nauczyc /odkryc.

Wiesz, ja generalnie nie uważam, że jakaś cecha charakteru jest przypisana dla jakiejś płci, są ludzkie i tyle. Nie przychodzi mi do głowy żadna "męska" czy żadna "kobieca" cecha charakteru i to w jaki sposób miałoby się to wiązać z kategorią kobiecości czy męskością. Mężczyźni mają najróżniejsze cechy i żadne nie odbierają im męskości, z pewnymi facetami po prostu będzie mi zupełnie nie po drodze, bo szukam innego zestawu cech.


Ja mam jakiś zestaw cech charakteru, ale one ze mnie nie robią ani kobiecej ani męskiej . Kobiecą ze mnie robi to, że się czuję kobietą i lubię to o tyle.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Gratuluję!

[Sweet_Rose]

Hej dziewczyny. Czy mogę dołączyć? Podróżujecie samotnie? Marzą mi się Bieszczady, znalazłam nawet świetne miejsce na tydzień urlopu, takie swojskie, atmosfera rodzinna... Myślałam żeby zatrzymać się tam na kilka noclegów, ale pojawiają się negatywne myśli, że będę mimo to sama... nawet jeśli jak piszą na stronie internetowej posiłki wspólne, nikt u nich sam w pokoju nie przesiaduje i zachęcają do rozmów to zaczynam wyobrażać sobie to w taki sposób, że po śniadaniu każdy ruszy na szlak, a ja nie będę wiedziała co ze sobą zrobić. Ogólnie nie mam problemu żeby sobie zorganizować czas, ale to inna sytuacja, niż w domu. Chyba za bardzo przejmuję się opinią innych, że siedzi taka na miejscu i nic nie zwiedza, a to się przyjęło, że miejsce dla aktywnych. Jak się zaopatrujecie na taki wypoczynek? Któraś z Was była w Bieszczadach? Czy to muszą być zawsze trasy? Sam krajobraz już jest piękny, zmiana otoczenia, relaks na świeżym powietrzu, choćby posiedzenie w ciszy, czytanie książki. Samotne wycieczki nie wchodzą w grę, nie mam prawa jazdy, a w las sama bałabym się pójść.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Sweet_Rose

Hej dziewczyny. Czy mogę dołączyć? Podróżujecie samotnie? Marzą mi się Bieszczady, znalazłam nawet świetne miejsce na tydzień urlopu, takie swojskie, atmosfera rodzinna... Myślałam żeby zatrzymać się tam na kilka noclegów, ale pojawiają się negatywne myśli, że będę mimo to sama... nawet jeśli jak piszą na stronie internetowej posiłki wspólne, nikt u nich sam w pokoju nie przesiaduje i zachęcają do rozmów to zaczynam wyobrażać sobie to w taki sposób, że po śniadaniu każdy ruszy na szlak, a ja nie będę wiedziała co ze sobą zrobić. Ogólnie nie mam problemu żeby sobie zorganizować czas, ale to inna sytuacja, niż w domu. Chyba za bardzo przejmuję się opinią innych, że siedzi taka na miejscu i nic nie zwiedza, a to się przyjęło, że miejsce dla aktywnych. Jak się zaopatrujecie na taki wypoczynek? Któraś z Was była w Bieszczadach? Czy to muszą być zawsze trasy? Sam krajobraz już jest piękny, zmiana otoczenia, relaks na świeżym powietrzu, choćby posiedzenie w ciszy, czytanie książki. Samotne wycieczki nie wchodzą w grę, nie mam prawa jazdy, a w las sama bałabym się pójść.

Hej! Pewno, że możesz.
W Bieszczadach na wyjeździe nie byłam, ale samotne wyjazdy potrafią być super .
Osobiście wolałabym aktywny wypoczynek i spacery i zwiedzanie, a nie jedynie odpoczynek na terenie ośrodka.

[Milagros_90]

Wiedma, skąd te smutki? Chcesz pogadać? dzień buły każdemu się czasem zdarza!

Sweet Rose, cześć!
Ja w Bieszczadach nie byłam, ale są w mojej sferze pragnień.
Zdarzało mi się wyjeżdżać samotnie. Co prawda nie w góry, ale nad morze. I organizowałam sobie tam samej czas, trochę plażowania, bo lubię, ale też wycieczki do sąsiednich miejscowości, spacery po miasteczku i okolicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda2291]

Napisane przez Sweet_Rose

Hej dziewczyny. Czy mogę dołączyć? Podróżujecie samotnie? Marzą mi się Bieszczady, znalazłam nawet świetne miejsce na tydzień urlopu, takie swojskie, atmosfera rodzinna... Myślałam żeby zatrzymać się tam na kilka noclegów, ale pojawiają się negatywne myśli, że będę mimo to sama... nawet jeśli jak piszą na stronie internetowej posiłki wspólne, nikt u nich sam w pokoju nie przesiaduje i zachęcają do rozmów to zaczynam wyobrażać sobie to w taki sposób, że po śniadaniu każdy ruszy na szlak, a ja nie będę wiedziała co ze sobą zrobić. Ogólnie nie mam problemu żeby sobie zorganizować czas, ale to inna sytuacja, niż w domu. Chyba za bardzo przejmuję się opinią innych, że siedzi taka na miejscu i nic nie zwiedza, a to się przyjęło, że miejsce dla aktywnych. Jak się zaopatrujecie na taki wypoczynek? Któraś z Was była w Bieszczadach? Czy to muszą być zawsze trasy? Sam krajobraz już jest piękny, zmiana otoczenia, relaks na świeżym powietrzu, choćby posiedzenie w ciszy, czytanie książki. Samotne wycieczki nie wchodzą w grę, nie mam prawa jazdy, a w las sama bałabym się pójść.

nie ma się czego bać, ja od kilku lat podróżuję samotnie, ostatnio nawet sama wybrałam się na 2 tygodnie do Włoch i było mega
Gdzie dokładnie w Bieszczadach będziesz?

[Sweet_Rose]

Ustrzyki Dolne. Nic jeszcze nie zarezerwowałam, waham się... Ale to dopiero urlop w październiku, choć chciałabym dużo wcześniej sobie zorganizować jeśli zdecyduję się pojechać. Ostatnio zbyt długo zwlekałam i letni urlop spędziłam w domu :/ Powiedziałam sobie DOŚĆ. Chcę wreszcie korzystać z życia. Nigdy sama nie podróżowałam. Z tego co widzę na mapach ośrodek jest w takim miejscu, gdzie jest pełno domów wokoło więc mogłabym pospacerować albo może pojeździć rowerem. Jestem kompletnie zielona w tym wszystkim... Szlaki są w miarę blisko, ale jakoś samotne wyprawy mnie zniechęcają. Wiadomo, natura tam jest dzika, niedźwiedzie...
magda2291 Podziwiam. Mam znajomą co też jest taka odważna i podróżniczka, często też z siostrą jeździ. Ale to takie poważne wyprawy po innych kontynentach.
A transport po Polsce jakiś konkretny możecie polecić?

[magda2291]

Napisane przez Sweet_Rose

Ustrzyki Dolne. Nic jeszcze nie zarezerwowałam, waham się... Ale to dopiero urlop w październiku, choć chciałabym dużo wcześniej sobie zorganizować jeśli zdecyduję się pojechać. Ostatnio zbyt długo zwlekałam i letni urlop spędziłam w domu :/ Powiedziałam sobie DOŚĆ. Chcę wreszcie korzystać z życia. Nigdy sama nie podróżowałam. Z tego co widzę na mapach ośrodek jest w takim miejscu, gdzie jest pełno domów wokoło więc mogłabym pospacerować albo może pojeździć rowerem. Jestem kompletnie zielona w tym wszystkim... Szlaki są w miarę blisko, ale jakoś samotne wyprawy mnie zniechęcają. Wiadomo, natura tam jest dzika, niedźwiedzie...
magda2291 Podziwiam. Mam znajomą co też jest taka odważna i podróżniczka, często też z siostrą jeździ. Ale to takie poważne wyprawy po innych kontynentach.
A transport po Polsce jakiś konkretny możecie polecić?

Najłatwiej dostaniesz się w Bieszczady Neobusem. To prawda, że są niedźwiedzie, w niektórych miejscach nawet wilki i dziki, ale tamtędy chodzą ciągle ludzie, więc nie będzie tak, że jesteś sama. Zresztą możesz dawać znać, jak będę wtedy w Bieszczadach, to wybiorę się z Tobą

[Sweet_Rose]

Dziękuję za polecenie
Na jesień to już pewnie turystów jest dużo mniej. A to też wybierasz się w Bieszczady?
Widzę, że u Ciebie lokalizacja Rzeszów to masz całkiem blisko Ja z okolic Krakowa.

[honey999]

Napisane przez magda2291

nie ma się czego bać, ja od kilku lat podróżuję samotnie, ostatnio nawet sama wybrałam się na 2 tygodnie do Włoch i było mega
Gdzie dokładnie w Bieszczadach będziesz?

Zazdroszcze tych 2 tyg

co do podrozowania samemu, ja ostatnio pierwszy raz polecialam gdzies sama bo do Rzymu. fakt ze na jeden dzien tylko, ale to byla super decyzja. Ja zrozumialam wtedy duzo, ze ja nie potrzebuje wcale faceta, ktory bedzie mi jeczal np. ze ta restauracja nie taka, albo za duzy chodzimy, albo nie wiem co jeszcze. Samemu tez moze byc fajnie

[pseudofeministka]

Napisane przez NocnaWiedma

Wiesz, ja generalnie nie uważam, że jakaś cecha charakteru jest przypisana dla jakiejś płci, są ludzkie i tyle. Nie przychodzi mi do głowy żadna "męska" czy żadna "kobieca" cecha charakteru i to w jaki sposób miałoby się to wiązać z kategorią kobiecości czy męskością. Mężczyźni mają najróżniejsze cechy i żadne nie odbierają im męskości, z pewnymi facetami po prostu będzie mi zupełnie nie po drodze, bo szukam innego zestawu cech.


Ja mam jakiś zestaw cech charakteru, ale one ze mnie nie robią ani kobiecej ani męskiej . Kobiecą ze mnie robi to, że się czuję kobietą i lubię to o tyle.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------



Gratuluję!

Rozumiem, ale to jesteś Ty i Twoje podejście i Twój sposób rozumowania. Każdy z nas jest inny i możemy się roznic w postrzeganiu meskosci/kobiecości oraz rol w związku i naszych potrzeb z tym zwiazanych. Widocznie z klatka mamy podobne doświadczenia stad i podobne poglądy w tej kwestii.

[NocnaWiedma]

Napisane przez honey999

Zazdroszcze tych 2 tyg

co do podrozowania samemu, ja ostatnio pierwszy raz polecialam gdzies sama bo do Rzymu. fakt ze na jeden dzien tylko, ale to byla super decyzja. Ja zrozumialam wtedy duzo, ze ja nie potrzebuje wcale faceta, ktory bedzie mi jeczal np. ze ta restauracja nie taka, albo za duzy chodzimy, albo nie wiem co jeszcze. Samemu tez moze byc fajnie

I to jest właśnie absolutnie super w tych wyjazdach, że odpoczywasz 100% na swoich zasadach, właśnie tak jak lubisz i jak masz ochotę.

[NocnaWiedma]

To abstrahując od tego czy bardziej was pociągają osobowościowo podobni faceci czy różni - ciekawa jestem czy bardziej Was pociągają tacy o podobnym typie urody co Wasz czy będący w odmiennym. Tak mi przyszło do głowy, bo niektórzy wchodzą w związki z osobami, z którymi wyglądają niemal jak rodzeństwo .

[Milagros_90]

Napisane przez NocnaWiedma

To abstrahując od tego czy bardziej was pociągają osobowościowo podobni faceci czy różni - ciekawa jestem czy bardziej Was pociągają tacy o podobnym typie urody co Wasz czy będący w odmiennym. Tak mi przyszło do głowy, bo niektórzy wchodzą w związki z osobami, z którymi wyglądają niemal jak rodzeństwo .

Hmmm, czy ja wiem? Niby dawniej zawsze jako ideal urody podawałam opis podobny do mnie (ciemne włosy, ciemne oczy), ale żaden z moich prawdziwych partnerów taki nie był teraz w sumie nie mam w głowie żadnego konkretnego typu urody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez NocnaWiedma

To abstrahując od tego czy bardziej was pociągają osobowościowo podobni faceci czy różni - ciekawa jestem czy bardziej Was pociągają tacy o podobnym typie urody co Wasz czy będący w odmiennym. Tak mi przyszło do głowy, bo niektórzy wchodzą w związki z osobami, z którymi wyglądają niemal jak rodzeństwo .

Podobają mi się różni faceci,nie mam typu.

Ale masz rację - widzę wiele par, gdzie osoby są do siebie podobne i/lub na podobnym poziomie atrakcyjności!

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Sweet Rose - podróże solo to piękne doświadczenie. Nie pielęgnuj w sobie lęków i rzeczy, które mogą pójść nie tak. Pomyśl o tym ile dobra możesz doświadczyć.

Po takim doświadczeniu nabierzesz wiatru w żagle. Pokażesz sobie, że umiesz wiele rzeczy sama.

A Bieszczady są przepiękne!



Magda 2 tygodnie we Włoszech?! Kobieto! Idealnie! W którym regionie byłaś?

Ja pod wpływem babskiego weekendu - usunęłam tindera. Mam nadzieję, że szybko tam nie wrócę, ale wiaodmo jak z tym bywa

[magda2291]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88825299]


Magda 2 tygodnie we Włoszech?! Kobieto! Idealnie! W którym regionie byłaś?
[/QUOTE]

Zrobiłam sobie taką objazdówkę: Florencja, Rzym, Watykan, Asyż, Rimini, Wenecja i San Marino. Też wahałam się czy to dobry pomysł, ale z perspektywy czasu uważam, że to było najlepsze co do tej pory mogłam w życiu zrobić i jestem z tego powodu mega happy

[Milagros_90]

Napisane przez magda2291

Zrobiłam sobie taką objazdówkę: Florencja, Rzym, Watykan, Asyż, Rimini, Wenecja i San Marino. Też wahałam się czy to dobry pomysł, ale z perspektywy czasu uważam, że to było najlepsze co do tej pory mogłam w życiu zrobić i jestem z tego powodu mega happy

To była jakaś wycieczka zorganizowana, czy sama ogarniałas transport i noclegi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez magda2291

Zrobiłam sobie taką objazdówkę: Florencja, Rzym, Watykan, Asyż, Rimini, Wenecja i San Marino. Też wahałam się czy to dobry pomysł, ale z perspektywy czasu uważam, że to było najlepsze co do tej pory mogłam w życiu zrobić i jestem z tego powodu mega happy

Miejsca top of the top! Pięknie!

To w tym roku?

[patisia123]

Napisane przez magda2291

Zrobiłam sobie taką objazdówkę: Florencja, Rzym, Watykan, Asyż, Rimini, Wenecja i San Marino. Też wahałam się czy to dobry pomysł, ale z perspektywy czasu uważam, że to było najlepsze co do tej pory mogłam w życiu zrobić i jestem z tego powodu mega happy

Samochodem podróżowałaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[susse]

Hej hej można dołączyć?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez susse

Hej hej można dołączyć?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hejka, cześć i czołem!
Opowiedz coś o sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magda10234]

Hej! Znajdzie się tu miejsce dla mnie?
Prawie rok temu zmieniłam pracę i przeprowadziłam się na Śląsk, ale jakoś trudno nawiązać nowe znajomości.... Trochę już mnie męczą samotne popołudnia i wieczory (chociaż dalej je lubię), to chociaż chętnie wkręcę się w jakiś wątek. A wspomnienia z wizażu mam świetne, 10 lat temu poznałam tutaj najlepszą przyjaciółkę

[NocnaWiedma]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88825299]Podobają mi się różni faceci,nie mam typu.

Ale masz rację - widzę wiele par, gdzie osoby są do siebie podobne i/lub na podobnym poziomie atrakcyjności!

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Sweet Rose - podróże solo to piękne doświadczenie. Nie pielęgnuj w sobie lęków i rzeczy, które mogą pójść nie tak. Pomyśl o tym ile dobra możesz doświadczyć.

Po takim doświadczeniu nabierzesz wiatru w żagle. Pokażesz sobie, że umiesz wiele rzeczy sama.

A Bieszczady są przepiękne!



Magda 2 tygodnie we Włoszech?! Kobieto! Idealnie! W którym regionie byłaś?

Ja pod wpływem babskiego weekendu - usunęłam tindera. Mam nadzieję, że szybko tam nie wrócę, ale wiaodmo jak z tym bywa [/QUOTE]
No ja niby mam swój typ, odmienny ode mnie, ale kurcze każdy facet z którym byłam był zupełnie innym typem i to czy Ci się typek i jego typ spodoba to jednak z mojego doświadczenia nie od tego zależało, a od chemii .


Super! I tego Ci życzę byś szybko na tindera nie wróciła. Bardzo się cieszę, że weekend udany .

U mnie w sumie też wyszedł babski wieczór.

Napisane przez susse

Hej hej można dołączyć?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Magda10234

Hej! Znajdzie się tu miejsce dla mnie?
Prawie rok temu zmieniłam pracę i przeprowadziłam się na Śląsk, ale jakoś trudno nawiązać nowe znajomości.... Trochę już mnie męczą samotne popołudnia i wieczory (chociaż dalej je lubię), to chociaż chętnie wkręcę się w jakiś wątek. A wspomnienia z wizażu mam świetne, 10 lat temu poznałam tutaj najlepszą przyjaciółkę

Hej dziewczyny! Pewno, że możecie, zapraszamy .