2021-07-29, 11:19 | #301 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik jak przeczytałam Twój post to od razu łzy mi stanęły w oczach. Ile razy los może doświadczać jedną osobę i dlaczego to jest tak cholernie niesprawiedliwe? Jak rozumiem ten lekarz, który dziś miał robić biopsję Ci powiedział, że wady są zbyt duże żeby były jakiekolwiek szanse? Czy on stwierdził coś innego? Zupełnie inaczej przedstawił sytuację niż ten chirurg? Z tego co wcześniej pisałaś to są przypadki, gdzie da się wytrzeźwienie/przepuklinę operować, więc trochę się pogubiłam przepraszam. Tak jak piszą dziewczyny, myślę, że powinnaś rozważyć kontakt z Federa - one mają kontakt z przychylnymi lekarzami albo pomogą zorganizować wyjazd za granicę, oczywiście jeśli taka będzie Twoja decyzja. Tule mocno
SmutnaOla odnośnie tych badań prenatalnych I trymestru to pamiętam jak wchodziłam tam na miękkich nogach i nie mogłam wydusić z siebie słowa, ale dodam, że w tej ciąży praktycznie każda wizyta u ginekologa była u mnie związana z przeogromnym stresem. Po prostu te obawy u mnie nie minęły i przez cały okres ciąży miewałam czarne myśli. Dla mnie to nie był (ani nie jest) szczęśliwy i beztroski czas jak dla większości kobiet ... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Platynowa91 Czas edycji: 2021-07-29 o 11:21 |
2021-07-29, 11:51 | #302 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik przykro mi kochana. Ja ci mogę tylko powiedzieć żebyś zadzwoniła do cioci Basi. Mój mąż dzwonił do nich w mojej ciąży z triploidia kiedy lekarze tu robili problem. Pomocne kobiety załatwiają wyjazd i pikrywaja koszty albo część jeśli nie dysponujesz. Wiem że organizują Holandię, W. Brytanię, Niemcy. Transport i hotel też pomagają ogarnąć. Może warto.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 11:58 | #303 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 145
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik skontaktuj się tak jak dziewczyny powyżej piszą z fundacją. Pewnie mają jaką sieć wsparcia i jest możliwość wyjazdu za granicę. Bardzo mi przykro🥲..
Straszne czasy nastały dla nas kobiet. Mi też ciężko było zdecydować się na kolejną ciąże w tak chorych warunkach w naszym Państwie ale stwierdziłam, że zawsze jest jakieś wyjście i warto zaryzykować. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-07-29, 14:37 | #304 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 293
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Spektrum body stalk anomaly. Tak opisuje wady gin. Ze to jest zespół wad. Ze wytrzewienie czy przepuklina to niższy poziom problemów z brzuchem, a u nas jest całość. Deformacje brzucha powodują, że kręgosłup jest w kształcie litery S, wpływa to na miednicę, dziś już widać że jedna stopa ustapiona szpotawo.
Ze chirurdzy dają nadzieję na wytrzewienie bądź przepuklinę, a takich przypadków to zapewne nigdy nie mieli. Stąd też pewnie zdanie chirurga z wtorku "nigdy nie miałem w ciągu 35lat pracy wytrzewienia z wątroba i z problemem z kręgosłupem" że to nie występuje przy wytrzewieniu. No i fakt, przy wytrzewieniu nie, a my nie mamy zwykłego wytrzewienia. Tylko zespół wad. Zapewne napisałam mało precyzyjnie, ale teraz nie umiem inaczej. Boję się szukać, dzwonić, jeździć, tłumaczyć....wiem , że muszę, ale boję się tego. A ja głupia myślałam, że ostatnio było źle...gdy miałam sprawy organizacyjne podane jak na tacy. Co dopiero teraz? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ---------- Któraś pisała, z e może zapytać o odpowiedniego psychiatrę. Bardzo proszę! Mam trzy tygodnie, żeby wykonać zatrzymanie ciąży w pewnym szpitalu, w którym gin mówi, że jak będzie odpowiednie zdanie od psychiatry, to ona nie widzi problemu, a za trzy tyg jej już nie bedzie i drugi lekarz może mi się nie zgodzić w tym szpitalu. Dziś 14+0 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 14:52 | #305 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 414
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik, to ja pisałem. We wtorek wieczorem man sesję to się zapytam.
Pamiętaj, że możesz poprosić męża/siostrę/mamę/przyjaciółkę o wykonanie telefonu do federy. To nie musi być tylko na Twoich barkach. Pamiętam jak po październikowym pseudowyroku babki z federy w wywiadach mówiły że dzwonią do nich też partnerzy/mężowie kobiet którym nagle prawo do terminacji zostało zabrane. Jestem z Tobą myślami i mocno, mocno ściskam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 14:55 | #306 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 293
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Dzięki, ja w pon mam umówiona wizytę u psychiatry, do którego Chodziłam rok temu. Ale nie wiem czy on wyrazi zgodę.
Właśnie mąż dzwoni do federy zapytać o..... cokolwiek. Ale bardzo bym nie chciała wyjazdu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 15:01 | #307 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 949
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik pisz/dzwoń do federy, może niech mąż/partner zadzwoni żeby już Cie nie obarczać. I oni tam na pewno mają psychiatrów, którzy wystawią odpowiedni papier. Bo domyslam się, że każdy dzień odwlekania to katorga. Nie wiem co Ci mogę powiedzieć jeszcze ściskam Cię bardzo mocno, pisz tu jak będziesz potrzebować pomocy i sie wygadać!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 15:08 | #308 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 76
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik
Doskonale Cię rozumiem. Ja byłam w podobnej sytuacji też chciałam tu na miejscu załatwić ale się nie udało. Miałam biopsję kosmówki, która wykazała że dziecko jest zdrowe i dla lekarzy nie było podstaw mimo widocznych wad na usg. Jeździłam do paru lekarzy ale nie byłam w stanie tego załatwić i ostatecznie wyjechałam do Holandii. I z biegiem czasu uważam że nie warto było czekać aż 3 tygodnie. Termin miałam dość szybko dzwoniłam w poniedziałek wieczorem i miałam termin na środę rano. Jeśli chodzi o personel to bardzo w porządku. Od momentu wejścia na salę był ze mną mąż. Zabieg pod narkozą. I po godzinie po zabiegu do domu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 16:37 | #309 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 714
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowysłonecznik bardzo Wam współczuję łzy cisną się do oczu to takie niesprawiedliwe . Tak jak dziewczyny pisały federa ma namiary na lekarzy, którzy mam nadzieję pomogą w PL.
U mnie dużo załatwiał mąż i przyjaciółka bo ja nie byłam w stanie więc gdzie nie musisz i jest możliwość niech najbliżsi pomogą przytulam mocno Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 18:25 | #310 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 587
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowy... Jesteśmy z Tobą i będziemy!
Zerknij na wiadomość priv Tulę! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 18:52 | #311 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 154
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Matko, jakie to niesprawiedliwe, Tulipanowyslonecznik, trzymaj sie, duzo sily, dziewczyny tu dobrze pisza. Wszystkie jestesmy z Toba, bardzo mi przykro, ze musisz przezywac ten horror! Nie jestes sama! Usciski!
|
2021-07-29, 18:59 | #312 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 293
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Znalazłam jedno nazwisko na necie, Aleksandra Krasowska, która miała wpis, że zdecydowała się pomóc kobiecie. Mąż z federy dostał dwa nazwiska, jej i jakiś pan. Usłyszał również, że jeśli nasz lekarz psychiatra nie będzie chciał wystawić odpowiedniego zaświadczenia, to żeby dał "opis" wizyt z zeszłego roku. Ja do niego chodzilam chyba z 7 mies. Ze ten jego opis też może wspomoc "ich" psychiatrom. Ze może im będzie "łatwiej" wydać zaświadczenie. Jest jakiś promyk w tym ciemnym tunelu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 21:15 | #313 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 433
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik tak bardzo bardzo mi przykro 😥. To takie nie sprawiedliwe 😥.Nie ma słów które by ukoiły twój ból. Ja dostałam @, jak w zegarku. I powiem wam że mam coraz więcej strachu i obaw. A to wszytko, przez ta nasza sytuację w Polsce. To jest chore państwo.
|
2021-07-29, 21:45 | #314 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 76
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Mamiska ja też czekam na @, chyba w sobotę mam dostać. Zobaczymy bo ostatnio mi się rozregulował. Ale robiłam dziś betę i jest mniejsza niż 1. Więc znowu się nie udało...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-29, 23:28 | #315 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik...ta k, wez dokumentacje od poprzedniego psychiatry. Ja tak zrobilam by nowy psychiatra, który mnie widzi pierwszy raz wystawil mi dokument do cesarki...bo panicznie boje się ze mi dziecko umrze podczas porodu. Jakbym tego nie miala to bym musiala odbyc u nowego kilka wizyt. Poprzedni psychiatra już nie pracuje na NFZ. Mi dokumentacja pomogla, więc może i w twojej trudnej sytuacji usprawni wydanie zaswiadczenia.
Niesamowicie przykro ze Cie to spotyka...znowu... |
2021-07-30, 06:08 | #316 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 293
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
A powiedzcie mi, które miały z was terminacje ok 16 tyg, jak to wyglądało? Bo ja w 22/23 to dostałam tabletki na wywołanie bólów , skurczy i był normalny porod. A "chwile" wcześniej też tak to wygląda?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 06:35 | #317 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 414
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik ja miałam terminacje na początku 16 tc. Wyglądało to dokładnie tak samo czyli arhtrotec na wywołanie skurczy i normalny poród, a potem łyżeczkowanie w narkozie. U mnie niestety tabletki słabo działały więc miałam założony balonik a potem podawaną oksytocyne.
Tulę Cię bardzo mocno.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 06:49 | #318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik jak miałam termiancje w 15 tygodniu. Wyglądało to tak samo jak u Ciebie - dostałam tabletki dopochwowe na wywołanie skurczy. Od podania tabletek do porodu minęło około 10 godzin. Później miałam spróbować urodzić łożysko, ale to się nie udało i miałam lyzeczkowanie w krótkim, dożylnym znieczuleniu. Kilka godzin po zabiegu byłam już w domu. Przesyłam uściski. A jeśli chodzi o listę przychylnych lekarzy ginekologów i psychiatrów to nie sądzę, żeby pełna lista była wprost opublikowana w internecie...przecież gdyby to było ogólnodostępne to te wszystkie Ordo iuris i inne antichocie oszołomy bardzo utrudniałyby życie takim osobom. Wiem, że Federa prowadzi taką listę i na pewno w razie potrzeby poleci Ci więcej osób skłonnych do pomocy.
Zwyklylogin czy w Twoim szpitalu normalnie uznają takie zalecenie od psychiatry? Ja słyszałam, że różnie bywa z tymi cesarkami ze wskazań zdrowia psychicznego, ale mam nadzieję, że uda Ci się tak jak to zaplanujesz. Ja nadal czekam na rozwój jakiejś akcji. Miewam nieregularne skurcze, a poza tym cisza, co kiepsko wpływa na moją psychikę mówiąc szczerze... Nawet ostatnio w przypływie desperacji powiedziałam mężowi, że chyba zadzwonię do prywatnej kliniki i umowie się na cesarkę... 38+5 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 07:29 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 293
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
A w ogóle mogę tu pisać o tym? Czy mam nie zakłócać spokoju na tym wątku?
I przenieść się do starego? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ---------- Sorki, trochę się za późno zorientowałam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 07:57 | #320 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik pisz tutaj. Każda z nas cie wysłucha i postara się pomóc
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 08:07 | #321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik wydaje mi się, że tamten wątek jakoś ucichł i większość przeniosła się tutaj. Jesteśmy tu ze sobą na dobre i na złe, więc uważam, że jeśli czujesz potrzebę to pisz do nas na tym wątku a my postaramy się dać Ci wsparcie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 08:17 | #322 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 414
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik pisz tutaj. Tak jak napisała Platynowa, jesteśmy tu ze sobą na dobre i złe. Będziemy się zawsze wspierać. Do końca świata i o jeden dzień dłużej
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 08:53 | #323 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 949
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Dokładnie! ️
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 13:54 | #324 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 936
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowyslonecznik - Miałam terminacje w 15 tyg w Holandii. Najpierw dostałam tabletki na zmiekczenie szyjki i po godzinie jest zabieg. Po tabletkach bolało mnie trochę bardziej niż okres, do wytrzymania i można dostać paracetamolu w kroplowce. Zabieg jest pod narkoza, zasypiasz i budzisz się w sali, założona podpaska i bez bólu. Zostajesz jeszcze w klinice ok 2h,można coś zjeść (na miejscu był normalnie bufet z produktami do zrobienia kanapek).
Generalnie jest ludzko i bez oceniania. I bez bólu. Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka |
2021-07-30, 14:32 | #325 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 526
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowy miałam w 16 tyg i było tak jak u Ciebie i dziewczyn. Wszystko trwało może 12 h, potem łyżeczkowanie, 2h na sali i mogłam iść do domu. Przytulam z całych sił!
Platynowa, nie masz skurczy bo masz jeszcze trochę czasu wszystko się może rozwinąć bardzo szybko, u mnie wgl nie było przepowiadajacych. Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka |
2021-07-30, 15:02 | #326 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowy, mi to bez różnicy gdzie piszesz, zaglądam i tu i tu, ale myślę, że taki podział jest pomocny dla osób, które przechodzą w danym momencie przez podobny problem. Wiem, że nie wszystkie dziewczyny wiedzą o wątku o ponownych staraniach i ciągle sporo dziewczyn zagląda na tamten wątek(chociaż niewiele się odzywa) żeby w razie czego udzielić porady, informacji, dlatego może warto też tam napisać, może ktoś był w podobnej sytuacji i ci coś więcej doradzi niż my tutaj, bo jednak przechodziłyśmy terminację w zupełnie innych okolicznościach, być może tam ktoś poda jakieś aktualne informacje, odważy się podać namiary do lekarza na priv albo pomoże ogarnąć coś za granicą, być może też u kogoś była podobna wada i będziesz miała też pod tym względem wsparcie. Podsumowując, myślę, że warto napisać po prostu i tu i tu. Trzymaj się
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 15:02 | #327 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipamowyslonecznik, tak bardzo mi przykro jakie to życie jest niesprawiedliwe co do pisania postow tutaj, jesteś w bardzo dobrym miejscu
Platynowa, kciuki, za porod, niech akcja rozwinie się na dniach i pójdzie sprawnie i szybko 🤞 Za wszystkie brzuchatki i staraczki razem z Iga trzymamy mocne kciuki 🤞 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-30, 21:49 | #328 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Platynowa szpital w ktorym chce mieć CC to ten, w ktorym pracuje mój ginekolog..i on by to zrobil....powiedzial ze u nich honoruja takie zaswiadczenia od psychiatry....a jak zobaczyl moje to spytal „ a który to psychiatra tak ladnie napisal?”. Bo niektore zaswiadczenia to tylko jedno zdanie ze stwierdza sie tokofobie i tyle. A ja mam tam napisane ze jestem po porodzie martwego dziecka, ile leczylam sie psychiatrycznie z tego powodu, ze stosowanie lekow dalej jest niewskazane i ze istnieje duze ryzyko ze podczas porodu nie bede wspolpracowac z poloznymi bo boje sie zblizenia sie dziecka do kanalu rodnego w ktorym mogloby sie zaklinowac i wiadomo co dalej. A tak realnie...to po prostu boje sie ze mi mala umrze podczas porodu ....po takiej ponownej akcji do kolejnej ciazy zbieralabym sie pewnie z rok.....potem pewnie z rok bym sie starala o dziecko.....wiec rodzilabym po 40stce............wiadomo jak wzrasta ryzyko wad genetycznych z wiekiem...i wiedzac jak ciezkie byly dla mnie pierwsze 4 miesiace tej ciazy i jak udawalam ze jej nie ma.....to wiem ze juz bym sie jednal nie zdecydowala przechodzic tego ponownie.........a z adopcja w moim wieku tez nie latwo...szczegolnie o maluszka... dlatego dla mnie porod SN kojarzy sie dzis z ryzykiem pozostania bezdzietna...co byloby straszne...
34+5 no i ja po wizycie u lekarza z lekką ulgą... torbiel na jajniku u malej zmniejszyla sie z 4cm na 2 cm (troche nie wierze w dokladnosc tych pomiarow, ale wierze ze jest mniejsza) w 2 tygodnie Mala przybrała 600g....nie chce mi sie wierzyc......wiec tu obstawiam niedokladnosc pomiarow wczesniej ciagle byla mikrusem: 20 centyl, 23 centyl, 18 centyl, 26 centyl i nagle 48 centyl i waga 2460g w 34 tc +3 dni .....no ciezko uwierzyc.......ale nie pozostaje nic innego tylko sie cieszyc tolerancja pomiarow jakies 300g Szyjka bez zmian- 33mm, wody plodowe 17 AFI Dzidzia.jpg Edytowane przez zwyklylogin Czas edycji: 2021-07-30 o 21:51 |
2021-07-31, 09:30 | #329 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 154
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Zwyklylogin, rozumiem tę obawę, u mnie podczas terminacji dziecko się zaklinowalo i konczyli pod narkoza. Tez się boję, że mogloby się to powtórzyć, o ile dotrwam do takiego etapu. Powodzenia ze wszystkim!
|
2021-08-01, 22:40 | #330 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 193
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tulipanowy, ogromnie mi przykro. Serce pęka. Od mojej T. minęły już dwa lata a są chwile, że czuję jakby było to wczoraj. Wspomnienia są nadal żywe - jak sytuacja rozdarła moje życie na kawałki i trudno to poskładać. Niestety już nic nie jest takie samo jak było przed...
Życzę sił i łączę się w bólu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ---------- Tutaj teraz mieszaja się wątki, radość i rozpacz razem, ale teraz wiem że z tego składa się życie. Za tydzień mój syn kończy 4 mc i organizujemy chrzciny. Nie potrafię dziewczyny skupić się na organizacji wszystkiego by było pięknie i cudownie. Stale myślę tylko o jednym - czy trzymając mojego kochanego synka do chrztu nie wybuchnę płaczem za moim ukochanym i wyczekiwanym pierwszym dzieckiem, moją dziewczynką. Nie potrafię wymazać z głowy obrazu, że mogła być zdrowa a los zabrał jej wszystko i zmusił mnie do T. Wiem że to dziwne co czuję po tak długim czasie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:41.