Mamy Sierpniowe 2021 cz 2!

[kalinka_91]

W sumie lepiej mieć paski jak tygrys niż problem z wiszącą skórą...
piorę i prasuję ubranka od wczoraj i jak na złość pada u nas i zamiast na balkonie muszę suszyć w domu.

[wynn]

Napisane przez kalinka_91

W sumie lepiej mieć paski jak tygrys niż problem z wiszącą skórą...
piorę i prasuję ubranka od wczoraj i jak na złość pada u nas i zamiast na balkonie muszę suszyć w domu.

Tak, tylko ja się boję tego że ta uszkodzona skóra przez rozstępy będzie wisieć i nie dość że w paski to jeszcze wisząca jak u staruszki, jak sobie o tym myślę to mi się płakać chce, ale może nie będzie tak źle, jakąś nadzieję trzeba mieć
Ja mam uprane i poprasowane te najmniejsze, zastanawiam się czy nie ogarnąć też większych od razu bo nasz dzieć zapowiada się duży. Z drugiej strony nie chcę żeby to leżało i się kurzyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Wynn ja mam dokładnie tak samo jeśli chodzi o rozstępy. Przez całą ciążę nic a teraz codziennie widzę coś nowego... nic nie mogę z tym zrobić na chwilę obecną. Co do ubranek do od czerwca mam wszystko uprane i uprasowane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez wynn

Tak, tylko ja się boję tego że ta uszkodzona skóra przez rozstępy będzie wisieć i nie dość że w paski to jeszcze wisząca jak u staruszki, jak sobie o tym myślę to mi się płakać chce, ale może nie będzie tak źle, jakąś nadzieję trzeba mieć
Ja mam uprane i poprasowane te najmniejsze, zastanawiam się czy nie ogarnąć też większych od razu bo nasz dzieć zapowiada się duży. Z drugiej strony nie chcę żeby to leżało i się kurzyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak duży się zapowiada? Ja naszykowałam 56 i 62 i 56 wciąż luźne a waży już 4100

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Ja tylko upralam, 56 i 62. Resztę upiore jak będzie wyrastać.
Rozstępy mam nowe po prawej i lewej stronie pępka, poprzednio miałam inny kształt brzucha więc w tamtych miejscach nic nie wychodzi. Trochę słabo bo tamte były mało widoczne a te będą mocniej. Moja dietetyk mówi żeby się szczypać często i będzie lepiej.

Mam przeczucie że niedługo urodzę ale jeszcze 3 doby muszę wytrzymać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ally__28]

Napisane przez kalinka_91

Bez kitu, zrobił mi się rozstęp od wewnętrznej strony kolana

A w sumie przybyło mi 14 kg więc nie wiem czy to tak bardzo dużo...

Ale, ale jak to?? Mega dziwne miejsce oby już więcej się nie pojawiło!
Mojej koleżance podczas porodu wyszły po wewnętrznej stronie ud, bliżej krocza

Ja mam wyprane też częściowo 68, ale tylko dlatego, że źle kiedyś posortowałam ubranka.
Byłam dziś na dodatkowym usg tam gdzie chodziłam prenatalne, moja mała Ala waży ok 2900g w 36tc+6, z usg termin wypada mi na 1 połowę września, ale mam nadzieję, że jednak urodzi się końcem sierpnia od początku ciazy miałam lekko skopane przepływy w tętnicy macicznej, ale póki nie mam problemów z nadciśnieniem, to mam sobie nie wmówić przez lekarza prowadzącego, że musi być indukcja. Tak mi poleciła ta lekarka, ona zna moją lekarkę prowadząca i wie, że ona czasami nazbyt ostrożnie podchodzi. Zobaczymy jak będzie

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[kalinka_91]

No sama też zrobiłam wielkie oczy jak to zauważyłam ale na pewno nie jest to żadne rozszerzone naczynko. Takie miejsce to może kwestia tego, że nogi mi puchną
Wczoraj mi przyszedł kosz mojżesza z funkcją kołyski i jest śliczny planuję używać głównie w dzień jak będę w kuchni i salonie.

Ej dziewczyny a ojcowie Waszych dzieci brali L4 (lub mają zamiar brać) na opiekę nad Wami po porodzie? Mi lekarz ginekolog powiedział, że to w szpitalu powinni mu dać a położna ze szpitala, że to ginekolog powinien wypisać Nie wiem sama a nie ukrywam, że fajnie by było mieć choć tydzień dodatkowo tatę cały dzień przy sobie i noworodku.

[ana909]

Napisane przez kalinka_91

No sama też zrobiłam wielkie oczy jak to zauważyłam ale na pewno nie jest to żadne rozszerzone naczynko. Takie miejsce to może kwestia tego, że nogi mi puchną
Wczoraj mi przyszedł kosz mojżesza z funkcją kołyski i jest śliczny planuję używać głównie w dzień jak będę w kuchni i salonie.

Ej dziewczyny a ojcowie Waszych dzieci brali L4 (lub mają zamiar brać) na opiekę nad Wami po porodzie? Mi lekarz ginekolog powiedział, że to w szpitalu powinni mu dać a położna ze szpitala, że to ginekolog powinien wypisać Nie wiem sama a nie ukrywam, że fajnie by było mieć choć tydzień dodatkowo tatę cały dzień przy sobie i noworodku.

Tatusiom należy się tacierzyński. Mój mąż w dniu porodu bierze dwa dni okolicznościowe z tytułu urodzenia dziecka a potem całe dwa tyg tacierzyńskiego.
A potem pewnie jeszcze urlop (jeśli urodzę przed 15.08), żeby zamknąć cały sierpień w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez kalinka_91

No sama też zrobiłam wielkie oczy jak to zauważyłam ale na pewno nie jest to żadne rozszerzone naczynko. Takie miejsce to może kwestia tego, że nogi mi puchną
Wczoraj mi przyszedł kosz mojżesza z funkcją kołyski i jest śliczny planuję używać głównie w dzień jak będę w kuchni i salonie.

Ej dziewczyny a ojcowie Waszych dzieci brali L4 (lub mają zamiar brać) na opiekę nad Wami po porodzie? Mi lekarz ginekolog powiedział, że to w szpitalu powinni mu dać a położna ze szpitala, że to ginekolog powinien wypisać Nie wiem sama a nie ukrywam, że fajnie by było mieć choć tydzień dodatkowo tatę cały dzień przy sobie i noworodku.

U nas z automatu przy wypisie ze szpitala dają jakieś zaświadczenie, które się zgłasza do pracodawcy z opieka nad żona. 7 dni po porodzie SN, 14 dni po cc.
Do tego chyba jeszcze chłopom naszym przysługują dwa dni urlopu okolicznościowego No i tacierzyński.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ParoleParole]

U nas tylko 2 tygodnie opieki mąż bierze. Z tacierzynskim niby by chciał, ale na swojej działalności to jest trochę problemowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Witulka32]

Napisane przez kalinka_91

No sama też zrobiłam wielkie oczy jak to zauważyłam ale na pewno nie jest to żadne rozszerzone naczynko. Takie miejsce to może kwestia tego, że nogi mi puchną
Wczoraj mi przyszedł kosz mojżesza z funkcją kołyski i jest śliczny planuję używać głównie w dzień jak będę w kuchni i salonie.

Ej dziewczyny a ojcowie Waszych dzieci brali L4 (lub mają zamiar brać) na opiekę nad Wami po porodzie? Mi lekarz ginekolog powiedział, że to w szpitalu powinni mu dać a położna ze szpitala, że to ginekolog powinien wypisać Nie wiem sama a nie ukrywam, że fajnie by było mieć choć tydzień dodatkowo tatę cały dzień przy sobie i noworodku.

Przepraszam że się wtrąca w wątek ale jeśli chodzi o wolne dla Taty dziecka to masz dwie opcje pierwsza 2tyg Tacierzynskiego można go brać do roku od urodzenia dziecka i też jest to.opieka na partnerkę/żonę po porodzie jest to też 2tyg.w szpitalu powinni wypisać taki wniosek jak będziesz wychodzić .ważne by się o to zapytać bo lekarze o to przeważnie nie pytają. A ginekolodzy nie zawsze chcą wypisywać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ally__28]

Właśnie jak pisze Notre jeszcze jest opieka nad żoną, max 14 dni

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Nemmireth_]

Napisane przez kalinka_91

No sama też zrobiłam wielkie oczy jak to zauważyłam ale na pewno nie jest to żadne rozszerzone naczynko. Takie miejsce to może kwestia tego, że nogi mi puchną

Wczoraj mi przyszedł kosz mojżesza z funkcją kołyski i jest śliczny planuję używać głównie w dzień jak będę w kuchni i salonie.



Ej dziewczyny a ojcowie Waszych dzieci brali L4 (lub mają zamiar brać) na opiekę nad Wami po porodzie? Mi lekarz ginekolog powiedział, że to w szpitalu powinni mu dać a położna ze szpitala, że to ginekolog powinien wypisać Nie wiem sama a nie ukrywam, że fajnie by było mieć choć tydzień dodatkowo tatę cały dzień przy sobie i noworodku.

My nie braliśmy. Mąż miał zaplanowane 2tyg wolnego więc stwierdziliśmy że bez sensu brać opiekę bo nie może sobie pozwolić na tak długo pobyt w domu. Tacierzynski czy tam ojcowski jest do wykorzystania do 2 roku życia dziecka więc to się przyda później. Mąż będzie z nami 2, 5tyg w domu, potem tydzień szwagierka a potem zostajemy sami

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Ja od 1 września będę sama i już się zastanawiam jak to będzie wyglądało z odprowadzaniem córki do przedszkola, ale mam nadzieję że do tego czasu się ogarnę i będę wiedziała ile czasu potrzebuje rano żeby zdążyć awaryjnie mam sąsiadkę w podobnej sytuacji która urodziła w maju i u niej mąż ma zawozić codziennie rano córkę i już mi proponowała że mogą zabierać też moją. Zostałoby mi tylko odbieranie po południu. Myślę jednak że nie będę często korzystać z takich okazji chyba że młody da mi popalić i się nie wyrobie czy coś.


Muszę się wziąć za sprzątanie łazienki a tak mi się nie chce. Za półtorej godziny idę ostatni raz na paznokcie a potem będę musiała sama sobie robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez Nemmireth_

My nie braliśmy. Mąż miał zaplanowane 2tyg wolnego więc stwierdziliśmy że bez sensu brać opiekę bo nie może sobie pozwolić na tak długo pobyt w domu. Tacierzynski czy tam ojcowski jest do wykorzystania do 2 roku życia dziecka więc to się przyda później. Mąż będzie z nami 2, 5tyg w domu, potem tydzień szwagierka a potem zostajemy sami

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Mój mąż wziął urlop, żeby być w domu w razie porodu. Dwa tygodnie. W poniedziałek wraca do pracy.
Widoków na poród nie mam żadnych


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Shiz]

Napisane przez kalinka_91

No sama też zrobiłam wielkie oczy jak to zauważyłam ale na pewno nie jest to żadne rozszerzone naczynko. Takie miejsce to może kwestia tego, że nogi mi puchną
Wczoraj mi przyszedł kosz mojżesza z funkcją kołyski i jest śliczny planuję używać głównie w dzień jak będę w kuchni i salonie.

Ej dziewczyny a ojcowie Waszych dzieci brali L4 (lub mają zamiar brać) na opiekę nad Wami po porodzie? Mi lekarz ginekolog powiedział, że to w szpitalu powinni mu dać a położna ze szpitala, że to ginekolog powinien wypisać Nie wiem sama a nie ukrywam, że fajnie by było mieć choć tydzień dodatkowo tatę cały dzień przy sobie i noworodku.

Mój mąż 1tydzien miał zwolnienie na synka, 1 tydzien zwolnienia na mnie po porodzie (po cc daliby 2 tygodnie), 2 tyg urlopu i 1 tydzien tacierzynskiego. Bajlando ale od poniedzialku wraca juz do pracy. Boje sie troche zostać sama, no ale musialo to kiedys nastapić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Mój mąż ma taką specyficzną pracę, że niby sam sobie reguluje jej czas, ale z drugiej strony można powiedzieć że cały czas w niej jest. Nie wiem jak to będzie

Napisane przez ana909

Ja od 1 września będę sama i już się zastanawiam jak to będzie wyglądało z odprowadzaniem córki do przedszkola, ale mam nadzieję że do tego czasu się ogarnę i będę wiedziała ile czasu potrzebuje rano żeby zdążyć awaryjnie mam sąsiadkę w podobnej sytuacji która urodziła w maju i u niej mąż ma zawozić codziennie rano córkę i już mi proponowała że mogą zabierać też moją. Zostałoby mi tylko odbieranie po południu. Myślę jednak że nie będę często korzystać z takich okazji chyba że młody da mi popalić i się nie wyrobie czy coś.


Muszę się wziąć za sprzątanie łazienki a tak mi się nie chce. Za półtorej godziny idę ostatni raz na paznokcie a potem będę musiała sama sobie robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To super opcja-daj sobie pomoc jeśli masz taką życzliwą sąsiadkę nie ma co się przemęczać zwłaszcza na początku
Jejku sprzątanie? Chyba bym ducha wyzionęła,mam taki spadek mocy, wczoraj wymiotowałam po wszystkim a między czasie spałam, do tego brzuch mi się strasznie napinal, już myślałam że wkrótce zacznie się poród. Dziś jest trochę lepiej ale mam nadzieję, że do sprzątania uda mi się zapędzić męża bo ja zwyczajnie nie mam już sił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinka_91]

No ten urlop tacierzyński to jest jakaś opcja tyle tylko, że u mojego męża w pracy trzeba zgłosić minimum tydzień wcześniej, że będzie się z niego korzystało. Nie wiem kiedy będzie poród a jednak wydaje mi się, że najbardziej potrzebować pomocy będę na samym początku tuż po wyjściu ze szpitala. Nic no będę próbować w szpitalu nakłonić lekarza chociaż na pierwsze dni, później okolicznościowy i może się dozbiera ten tydzień

[ana909]

Napisane przez wynn

Mój mąż ma taką specyficzną pracę, że niby sam sobie reguluje jej czas, ale z drugiej strony można powiedzieć że cały czas w niej jest. Nie wiem jak to będzie To super opcja-daj sobie pomoc jeśli masz taką życzliwą sąsiadkę nie ma co się przemęczać zwłaszcza na początku
Jejku sprzątanie? Chyba bym ducha wyzionęła,mam taki spadek mocy, wczoraj wymiotowałam po wszystkim a między czasie spałam, do tego brzuch mi się strasznie napinal, już myślałam że wkrótce zacznie się poród. Dziś jest trochę lepiej ale mam nadzieję, że do sprzątania uda mi się zapędzić męża bo ja zwyczajnie nie mam już sił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z córką dzień przed porodem pucowalam mieszkanie, wannę na kolanach, teraz to samo jakbym miała liczyć że mój mąż wpadnie na to, że pasowałoby posprzątać, to bym się nie doczekała. Wg niego zawsze jest czysto. No czysto bo krasnoludki sprzątają kiedy go nie ma. A ja bym nie wytrzymala czekając aż będzie na tyle brudno, żeby zauważył.

Napisane przez kalinka_91

No ten urlop tacierzyński to jest jakaś opcja tyle tylko, że u mojego męża w pracy trzeba zgłosić minimum tydzień wcześniej, że będzie się z niego korzystało. Nie wiem kiedy będzie poród a jednak wydaje mi się, że najbardziej potrzebować pomocy będę na samym początku tuż po wyjściu ze szpitala. Nic no będę próbować w szpitalu nakłonić lekarza chociaż na pierwsze dni, później okolicznościowy i może się dozbiera ten tydzień

Mój to powiedział że idzie od razu jak tylko trafię na porodówkę i w zasadzie nikt mu nie zabroni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

W ogóle jak tam, któraś szykuje się na poród?
Bo ja już straciłam nadzieje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ana909]

Napisane przez NotreDame

W ogóle jak tam, któraś szykuje się na poród?
Bo ja już straciłam nadzieje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja, ja! Od poniedziałku mogę rodzić na legalu, więc wyganiam już powoli młodego mam nadzieję że w ciągu 7 dni będzie po wszystkim bo jak nie to oksytocyna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez ana909

Ja, ja! Od poniedziałku mogę rodzić na legalu, więc wyganiam już powoli młodego mam nadzieję że w ciągu 7 dni będzie po wszystkim bo jak nie to oksytocyna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na mnie żadne metody nie działają.
Na czwartek mam skierowanie do szpitala.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Platynowa91]

Ja mam termin na poniedziałek. Mogę iść jutro i w poniedziałek/wtorek na KTG. Cóż na mnie podobnie jak na NotreDame żadne domowe sposoby nie działają i jakoś raczej nie wierzę, że obędzie bez wywoływania, ale bardzo bym chciała żeby zaczęło się samo naturalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez NotreDame

Mój mąż wziął urlop, żeby być w domu w razie porodu. Dwa tygodnie. W poniedziałek wraca do pracy.
Widoków na poród nie mam żadnych


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To mój miał od 26 a młody wylazł 19 ale współczuję! Po porodzie będzie z Wami w domu?

Napisane przez kalinka_91

No ten urlop tacierzyński to jest jakaś opcja tyle tylko, że u mojego męża w pracy trzeba zgłosić minimum tydzień wcześniej, że będzie się z niego korzystało. Nie wiem kiedy będzie poród a jednak wydaje mi się, że najbardziej potrzebować pomocy będę na samym początku tuż po wyjściu ze szpitala. Nic no będę próbować w szpitalu nakłonić lekarza chociaż na pierwsze dni, później okolicznościowy i może się dozbiera ten tydzień

To chyba wszędzie tak jest ze trzeba tydzień wcześniej tzn takie prawo ale myślę że można się dogadać z pracodawcą, poza tym te min 2-3 dni i tak będziesz w szpitalu.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

W sumie ja żadnych radykalnych metod narazie nie stosuje, sprzątam jak zawsze, seksu nie mam, po schodach chodzę jak codzien. Jedynie aplikuje sobie od wczoraj olej z wiesiołka i masuje krocze olejkiem ale to nie wpływa na przyspieszenie. Szczerze to liczę że młody sam wyjdzie a jak nie to trudno, będziemy wywoływać. Moja pomoc Organizmowi ma tylko na celu ułatwienie porodu i uniknięcie nacięcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luuucynka]

Cześć dziewczyny, udało mi się zalogować z telefonu moja córka przyszła na świat 02.08 o 4.45 3300 i 52 cm w domu narodzin na Żelaznej.
W skrócie wody zaczęły mi odchodzić 01.08 o 22, nie było skurczy więc czekaliśmy na dziadków aż przyjadą do starszych. W szpitalu byłam przed 2 i przed samym wyjazdem pojawiły się nieregularne skurcze. Na IP namówili mnie na dom narodzin, najpierw na izbie badania i ktg, a potem do pokoju do wanny. O 3.20 miałam 4 cm i skurcze raczej średnie, o 4.20 wysłałam męża po położna bo strasznie bolało. Poszłam na łóżko, położna proponowała różne opcje, nawet rodzenie do wody ale ja nie mogłam już wstać. 15 min partych i mała była na świecie. Bolało mnie strasznie, zdecydowanie najbarwniejszych z tych trzech, podobno przez szybki postęp porodu. W środę wyszłam do domu, niestety połóg znosze kiepsko, mam duże bóle brzucha i pleców ale ponoć przy każdym kolejnym dziecku boli bardziej. Ogólnie bardzo się cieszę, że już jestem po, że wzięło mnie z zaskoczenia, że starsze córki cieszą się młodsza, średnia nawet za bardzo- ciągle by ją głaskała, pokazywała zabawki, brała na ręce i uspokajała.
W szpitalu dokarmiałam, teraz już tylko pierś. Bo i dziewczynom z Warszawy i okolic polecam żelazną, opieka jakby nie w Polsce nawet konsultacja fizjoterapeutki ureoginekologicznej była, wszyscy mili, uprzejmi, jedzenia sporo.
Pozdrowienia, trzymam kciuki za oczekujące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Lucynka gratuluję! I bardzo zazdroszczę porodu na żelaznej. To było moje największe marzenie

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[luuucynka]

Napisane przez Nemmireth_

Lucynka gratuluję! I bardzo zazdroszczę porodu na żelaznej. To było moje największe marzenie

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Ja najpierw miałam jechać na Pruszków, ale doszliśmy do wniosku, że skoro już mamy wybór to chociaż raz urodzimy po ludzku i rzeczywiście trafiła mi się położna starsza + studentka. Bardzo spokojnie i fachowo prowadziły poród. Wspierały, ochroniły krocze, myślę że lepiej nie mogło być, choć ból straszny i myślałam, że umieram potem też duże wsparcie, jak było potrzebne dokarmianie bo mała płakała, a mleka jeszcze nie było to same proponowały i przynosiły. Czułam się zaopiekowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

To super że masz takie wspomnienia i trafiłaś na świetny personel

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[NotreDame]

Napisane przez luuucynka

Cześć dziewczyny, udało mi się zalogować z telefonu moja córka przyszła na świat 02.08 o 4.45 3300 i 52 cm w domu narodzin na Żelaznej.
W skrócie wody zaczęły mi odchodzić 01.08 o 22, nie było skurczy więc czekaliśmy na dziadków aż przyjadą do starszych. W szpitalu byłam przed 2 i przed samym wyjazdem pojawiły się nieregularne skurcze. Na IP namówili mnie na dom narodzin, najpierw na izbie badania i ktg, a potem do pokoju do wanny. O 3.20 miałam 4 cm i skurcze raczej średnie, o 4.20 wysłałam męża po położna bo strasznie bolało. Poszłam na łóżko, położna proponowała różne opcje, nawet rodzenie do wody ale ja nie mogłam już wstać. 15 min partych i mała była na świecie. Bolało mnie strasznie, zdecydowanie najbarwniejszych z tych trzech, podobno przez szybki postęp porodu. W środę wyszłam do domu, niestety połóg znosze kiepsko, mam duże bóle brzucha i pleców ale ponoć przy każdym kolejnym dziecku boli bardziej. Ogólnie bardzo się cieszę, że już jestem po, że wzięło mnie z zaskoczenia, że starsze córki cieszą się młodsza, średnia nawet za bardzo- ciągle by ją głaskała, pokazywała zabawki, brała na ręce i uspokajała.
W szpitalu dokarmiałam, teraz już tylko pierś. Bo i dziewczynom z Warszawy i okolic polecam żelazną, opieka jakby nie w Polsce nawet konsultacja fizjoterapeutki ureoginekologicznej była, wszyscy mili, uprzejmi, jedzenia sporo.
Pozdrowienia, trzymam kciuki za oczekujące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk